Dzisiaj jest Piątek 19 Kwietnia 2024 r.
Moim zdaniem

W sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej



Należeć do Wspólnoty Europejskiej, na równoprawnych warunkach, to zaszczyt dla Polski, lecz jeszcze większym zaszczytem jest gościć Polskę w tychże strukturach. A dlaczego? Dlatego, że to właśnie Polska w 1920 roku stawiła czoła zarazie bolszewickiej, broniąc przy okazji przed komunizmem zachodnią Europę, a na frontach dwóch wojen światowych wykazała niesamowite męstwo i waleczność..., bo pomimo zdrady jej sojuszników w 1939 i 1945 roku, przetrwała i przed 15-u laty sama zrzuciła piekielne jarzmo komunistyczne. Polska zapłaciła jednak przeogromną cenę, rzutującą na kilka pokoleń. Dlatego właśnie Europa powinna z należnymi honorami i przeprosinami wprowadzić Polskę do swego klubu, zrekompensować przeszłość i skutecznie pomóc w jak najszybszym wyrównaniu poziomu życia. Rzeczywistość jest zupełnie inna; to właśnie kraje zachodnie, szczególnie Niemcy wykorzystują fakt bałaganu pokomunistycznego w Polsce. Przede wszystkim zarabiają pieniądze i przejmują polską gospodarkę, przyczyniają się do pogłębiania bezrobocia i ubóstwa.



Do Europy Ojczyzn tak, ale z własną tożsamością i tradycjami, bez fałszywych całusów, umizgów i poklepywań, jedynie słusznych racji i rady wzajemnej pomocy. Nie na kolanach, a z podniesioną głową, po partnersku, dla polepszenia swojej egzystencji i obustronnych korzyści, z zachowaniem swojej gospodarki narodowej.



O mediach publicznych i abonamencie.



Niedopuszczalne, wręcz niezrozumiałe jest, aby w niepodległym, wolnym i demokratycznym państwie - a podobno Polska się do takich zalicza - TV publiczna, finansowana w końcu przez całe społeczeństwo była w 100 procentach zdominowana przez jedną opcję polityczną. Trzy programy zawłaszczone przez aktualnie rządzącą koalicję przekazują jedynie, w/g nich słuszne poglądy i obowiązujące trendy, gdzie dla opozycji, szczególnie tej poza parlamentarnej nie ma miejsca. W "jedynce" programy promujące rząd i prezydenta, szkolenia dla młodych widzów - jak kochać inaczej, a nieliczne programy tzw. misyjne nadawane około północy, "dwójka" natomiast naszpikowana - aż do wymiotów - programami rozrywkowymi, ciągle wznawianymi, w których bohaterami są artyści - fani SLD i PSL, jak Rodowicz, Pazura, Ich Troje. Santorka, Siemion i wielu innych lizusów władzy, oraz do niedawna nowo-stary prezes Kwiatkowski, zasiadający w pierwszym rzędzie obok tow. premiera i prezydenta. Wobec mizernej i mało skutecznej postawy opozycji w tym temacie, Polacy powinni wziąć sprawy we własne ręce i nie płacić abonamentu, aż do uporządkowania tej kwestii, raz na zawsze. Sprawa "Rywina" przetoczyła się po Polsce z wielkim hukiem, jest już nowy prezes, ale efektów jak do tej pory nie widać. Dlatego można pokusić się o refleksję, iż wszystkie zmiany zachodzące w Polsce w okresie ostatnich 15 lat w wyniku jakiegoś tam porozumienia czy okrągłego stołu są zmianami zachowującymi dotychczasowe wpływy rządzicieli, czyli...



Kościół, a sytuacja polityczno - społeczna w Polsce



...Wobec ewidentnych zagrożeń, co do dalszej egzystencji większości Polaków, nadszedł już czas aby przeciwstawić się takiej sytuacji. Nie wolno nam już dłużej tolerować polityki hamowania reform i zaniechania naprawy państwa polskiego. dosyć już panoszenia się postkomunistów, trzeba zatrzymać proces zamazywania przeszłości i fałszowania najnowszej historii Polski. Po przejęciu TV publicznej, postkomuniści stopniowo z wyrachowaniem wtłaczają społeczeństwu swoją prawdę i sprytnie oddziaływają na młode umysły. Wystarczyło pół roku rządów SLD-UP-PSL, a wiele milionów Polaków w sile wieku, odczuło na własnej skórze, tracąc możliwość uzyskania różnych świadczeń społecznych. Zlikwidowano lustrację, zgodzono się na niekorzystne warunki wejścia Polski do UE, wykorzystuje się UOP do załatwiania własnych partyjnych problemów, obcina się drastycznie dotacje na cele ściśle związane z IPN, itd. Polacy po 12 latach naprawy państwa polskiego są tak skołowani, że tylko cud może sprawić, że zaczną znów myśleć i działać w sposób mądry i racjonalny. Moim zdaniem kościół w tak tragicznej sytuacji powinien bardziej angażować się w sprawy polityczne naszej Ojczyzny, powinien ukazywać zło, piętnować i nazywać po imieniu złodziei gospodarczych, oraz w najprostszy sposób ukazywać możliwe drogi wyjścia z kryzysu...



Powyższy tekst napisałem 3 lata temu i celowo przytaczam go w niezmienionym kształcie, aby uzmysłowić sobie aktualną sytuację w jakiej się dzisiaj znaleźliśmy. Dzisiaj otwarcie już mówi się o legalizacji związków tej samej płci, wykorzystuje się poprawne politycznie media do walki z duchownymi patriotami (o. Tadeusz Rydzyk, Prałat Jankowski), studzi się i wyśmiewa a przede wszystkim zamilcza działalność ugrupowań, które na sztandarach mają wypisane: Bóg - Honor - Ojczyzna. W Episkopacie powstał wyraźny podział na tych, którzy wyrażają się bardzo liberalnie i nowocześnie, jak chce Unia Europejska, oraz tych których się unika i dyskredytuje, wiadomo dlaczego. Ci drudzy niestety są prawdopodobnie w mniejszości i taka sytuacja jest bardzo niebezpieczna dla Kościoła i chora dla Narodu Polskiego. Należy tylko mieć nadzieję, że się Polacy obudzą z letargu i to w porę.



O bezpieczeństwie obywateli



Moim zdaniem od ostatnich wyborów parlamentarnych, kiedy to w dość dziwnych okolicznościach postkomuniści objęli w Polsce władzę, nastąpiło spore rozprężenie i drastyczne pogorszenie bezpieczeństwa. Bandyci bez wahania strzelają do policjantów, mordują dla marnych groszy, a porachunki wewnętrzne załatwiają w miejscach publicznych. Wychodzą na jaw coraz to nowe przekręty posłów z SLD i ich powiązania z gangami. Działa już druga Komisja Śledcza, a niektóre nitki powiązań prowadzą wprost do Pałacu Namiestnikowskiego. Ryba psuje się od głowy, więc np. w środkach komunikacji miejskiej, codziennie jesteśmy świadkami bezczelnych zachowań wyrostków; picie piwa, ordynarne zachowania wobec pasażerów, dewastacja pojazdów, jak i przewożenie wielkich psów bez kagańca - to może i drobne przewinienia, ale bardzo uciążliwe prowadzące do anarchizacji życia publicznego. Mówi się, że przepisy są po to, by ich nie przestrzegać. W niewielkich miasteczkach rządzi ulica, a korupcja wylewa się z biurek urzędów. Kradnie się chochlą, ważne by zdążyć przed zmianą warty. Chociaż należy przyznać, że czwarty rok rządzenia postkomunistów nie jest już dla nich zbyt różowy; ujawnia się coraz to nowe przypadki złodziejstwa na najwyższych szczytach władzy. Zapełniają się więzienia, nietykalni zaczynają zasiadać na ławach oskarżonych a wśród nich ministrowie i prezydenci miast. Prawdopodobnie prokuratorzy zaczynają się ustawiać z wiatrem, dlatego stali się bardziej wyczuleni na łamanie prawa. Szkoda tylko, że tak późno.

Copyright © 2024 by Zbigniew Skowroński, design: bincore.pl