Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.01.17 - 12:56     Czytano: [1405]

W kulturze bez zmian


Szanowni Państwo!

Można by przypuszczać, że nowy rząd docenia kulturę czyniąc Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wicepremierem. Wygląda jednak na to, jakby poprzestał na samej nominacji – zarówno rząd, jak i nominowany. Dobra zmiana daje się zaobserwować w gospodarce, bezpieczeństwie, a nawet w Wymiarze Sprawiedliwości, chociaż zdawać by się mogło, że tam opór materii (czytaj: starych układów) będzie znacznie trudniejszy do pokonania niż w kulturze. Jest akurat odwrotnie.

Nominacja na szefa TVP 2 błyskotliwego satyryka i dobrego pisarza zarazem, wydawała się gwarantować wysoki poziom. Należało się spodziewać, że programy tej stacji zaiskrzą mądrym humorem, a seriale przemyślaną intrygą i dobrze skonstruowaną akcją. Nic, lub prawie nic takiego się nie dzieje.

W TVP Rozrywka i TVP Polonia serwuje się odgrzewane kotlety w postaci wspominek a to o Młynarskim, a to o „Kabareciku”, który „leciał” w PRL-u i odważnie wyśmiewał... polskość. A Pietrzaka i Rosiewicza jak nie było, tak nie ma.
Czy ktoś z Państwa rozumie dlaczego?


Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl

KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Forsa i farsa 3/2017 (292)

Szanowna Pani Małgorzato

W swoim ostatnim tekście wspomina Pani o incydencie z kodomitką. Zapewne takich i podobnych incydentów w Polsce „występuje” wiele, a wszystko to za sprawą umysłowo zaczadzonych oraz tych, co to stracili koryto lub boją się, że go stracą. Prawdopodobieństwo natknięcia się na głównych animatorów kodowskiej hucpy jest bardzo niewielkie, bo to zaledwie kilka osób. Zaczadzeni umysłowo – to ludzie o specyficznej konstrukcji psychicznej, której głównym trzonem jest nieuświadomiony kompleks niższości. Kompleks ten osobniki te „leczą” okazywaniem innym pogardy. To typowy syndrom człowieka, któremu kiedyś wmówiono, że usytuowany jest na wyższej półce społecznej i on w to uwierzył. Osobnik ten czuje nieodpartą potrzebę ciągłego udowadniania, że przynależy do tej „wyższej” półki poprzez okazywanie wszem wobec swojej sympatii do opcji politycznej, która mu to przeświadczenie wdrukowała do mózgu. Choćby brał marną emeryturę, harował za marne pieniądze i generalnie wiódł skromne życie, będzie mówił: „żeby było tak jak było”, bo to oznacza, że ON należy do „półki tych lepszych”. Jest jeszcze jedna kategoria sympatyków KOD-u i podobnych temu politycznych kreacji – to drobni cwaniacy – to ci, co to coś dla siebie swego czasu z systemu państwowego nielegalnie uszczknęli – np.- lewą rentę, i tym podobne profity i boją się ich utraty. Myślę, że to niedoceniana przez obecny rząd, liczna rzesza naszych rodaków. I oto mamy „świadomy”, „zatroskany o stan demokracji w naszym kraju, zwłaszcza o stan Trybunału Konstytucyjnego”, mało tego, „kochający Polskę” element, co to niesie na demonstracjach długą na kilkanaście metrów biało-czerwoną flagę (która o dziwo, obecnie nie parzy go w ręce). Dobrze, że czasami „czujność partyjna” zawodzi i zasłużony emerytowany czynownik UB wyrwie się na demonstracji z tekstem, że nie jest w stanie utrzymać się z dwóch tysięcy złotych, czym ewidentnie daje dowód swojemu ogromnemu przywiązaniu do demokracji, a jej obecny stan w naszym kraju, mocno go niepokoi.

Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk

GOŚCINNE WYSTĘPY















Żarcik?
- Czy to prawda, że po wejściu do UE Polska zyskała 10 mld w przeciągu dwóch lat?
- W zasadzie tak, ale nie w ciągu dwóch lat, a roku, nie 10 ale 20 mld. I nie zyskała tylko straciła. Reszta się zgadza.



.....................................................................................................
.....................................................................................................



Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

28 stycznia 2017 r. | Nr 4/2016 (293)

Wersja do druku

Lubomir - 29.01.17 9:52
Hm...Politycy, ba, nawet całe narody boją się nacji dysponujących armią wytresowanych skrytobójców, gotowych unicestwiać fizycznie ludzi stających im na przeszkodzie - w realizacji sobie znanych celów. Agenturalne morderstwa są w zasadzie niewykrywalne. I nie chodzi tu wyłącznie o rosyjski przypadek Anny Politkowskiej i FSB. Polski wywiad i kontrwywiad w zasadzie wprawiany jest w stan permanentnej przebudowy. Nic dziwnego zatem, że obce forpoczty obcych armii - hulają po Polsce, niczym wiatr.

Aaron Waxmann - 28.01.17 16:10
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego,
Warszawa
Pan prof. Piotr Gliński

Cyt:

"...Rzeczników idei komunistycznych mamy aż nadto. I tamten stary strach nadal jest im potrzebny. Byśmy się bali. Byśmy się ciągle bali. Byśmy, jako historyczni niekomunistyczni Polacy, zwątpili w swój rozum i poddali się fali lęków, a przez to ograniczyli swoje wpływy na rozwój kraju i świata.

Przez strach tłumi się nie tylko konkretne cele i zadania, ale i energię społeczną. A teraz krótko o strachu instytucjonalnym. Czego jak czego, ale nie mogę pojąć, czego się może bać tak potężna instytucja jak Ministerstwo Kultury czy instytucja posła polskiego. O co chodzi? Otóż, jak mi pisze jeden z korespondentów, istnieje w Łodzi od kilkunastu lat znakomita księgarnia, zwana Księgarnią Wojskową, imienia gen. Stefana "Grota" Roweckiego. Prowadzi ją skromne, ale bardzo aktywne małżeństwo Ewa i Waldemar Podgórscy. Mozolnie od lat upowszechniają wartościowe książki.

Organizują wielkim wysiłkiem, nie mając na to funduszy, spotkania z autentycznymi, rzetelnymi twórcami, których inne placówki nie zapraszają albo wręcz wyganiają. By dać szanse większej grupie poważnych twórców na zaprezentowanie swojego dorobku, gospodarze księgarni zwrócili się do biura poselskiego cenionego posła, a zarazem wicepremiera kraju, Piotra Glińskiego, z prośbą o wsparcie niewielką kwotą ich działalności. Dyrektor biura zaakceptował prośbę. I w tym momencie pojawia się strach.

Kiedy do księgarni przybył autor książki "Żydowskie lobby polityczne w Polsce", Marian Miszalski, a lokalna "Gazeta Wyborcza" zaatakowała przebieg spotkania, nierzetelnie zresztą cytując wypowiedzi autora, minister kultury i łódzki poseł Piotr Gliński tak się wystraszył, że cofnął obiecaną wcześniej pomoc. Na Boga, żeby poseł, nie mówiąc już o premierze, był aż tak strachliwy?! Wierzyć się nie chce, że "Wyborcza" aż tak wysoko wciąż sięga.

A władza drży! Zgroza, panie ministrze! I wstyd, duży wstyd!.

St. Srokowski

Ps.
Czyżby podwójne standardy władzy? Strach i obawa przed medialną obstrukcją ze strony antypolskich mediów nie może wpływać na zachowania osób posiadających mandat narodu do podejmowania decyzji w imieniu tego narodu.
Jak widać pan premier Gliński narobił w portki z powodu nagonki
żydowskiej gazety dla Polaków. Tym razem szczujnia na Polaków okazała się skuteczniejsza niż sam pan premier rzekomo polskiego rządu.
Ten mały człowieczek w garniturze z tytułem profesora okazał się jeszcze bardziej karłowaty niż wygląda w rzeczywistości. Gdzie pański honor panie premierze? Wygrał strach przed Szechterem. Wstyd, a raczej bezwstyd.
Honor przysługuje ludziom wielkiej estymy, raczej nie panu.

Lubomir - 28.01.17 15:15
Znów pewnie i w tym roku nie obejrzymy i nie usłyszymy na żywo telewizyjnej transmisji tegorocznego Festiwalu Włoskiej Piosenki w Sanremo, w dniach od 7-go do 11-tego lutego. A szkoda, bo przecież muzyka łagodzi obyczaje i jak mówi Maestro Ennio Morricone: 'Słuchajcie muzyki a usłyszycie Boga'. Przecież włoska piosenka, włoska muzyka to Mistrzostwo Świata, to muzyczne Numero Uno. Znów pewnie obejrzymy telewizyjne transmisje z bardzo lokalnych festiwali muzyki, muzyki żydowskiej, ukraińskiej, tatarskiej lub niemieckiej.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


Zobacz więcej