Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.11.18 - 22:17     Czytano: [728]

Póki my żyjemy


Szanowni Państwo!

Nie jestem polonistką i zapewne z tego powodu nie rozumiem,w czym słowo „kiedy” jest lepsze od słowa„póki”. W moim rozumieniu „póki” jest bardziej podniosłe, natomiast „kiedy” emocjonalnie neutralne.Takie refleksje naszły mnie, gdy czekałam przed rondem Dmowskiego, żeby się włączyć do Marszu Niepodległości. Przebiegu uroczystości nie będę relacjonowała, bo wszyscy już wiedzą, że żadne prowokacje się nie udały, nie wpuszczono bojówkarzy ze Wschodu aniZachodu, a tubylcze plemię rozbójnicze samo nie dało rady, bo ledwie zipie.Uroczystość przebiegła w podniosłej atmosferze, czym szczerze zasmuciła Targowicę Totalną. Biedny grafomanek, bijący się w cudze piersi, tym razem „poczuł się zażenowany”. Nie wiadomo czym konkretnie, ale wiadomo w czyim imieniu – uczestników, czyli ćwierć miliona, a niektórzy liczą nawet osiemset tysięcy patriotów z całej Polski!

Służby porządkowe spisały się na medal. Policji pozostaje tylko wytropić i ukarać podpalaczy rac. Nie żeby one komuś, prócz HGW, przeszkadzały, ot takie prawo. Prawo zabrania też wystawiania lewych zwolnień lekarskich, nawet (jeśli nie szczególnie) tego prawa strażnikom. Mieliśmy zatem do czynienia z niezwykłą epidemią wśród policjantów i cudownym ich wyzdrowieniem. Jeśli wymiar sprawiedliwości nie widzi w tym problemu, to sprawą powinno się zająć w trybie pilnym Ministerstwo Zdrowia.

Pozdrawiam i do następnej soboty
Małgorzata Todd

PS: Jako ripostę na felieton pt: Cudze piersi gorliwa orędowniczka Stronnictwa Ruskiego ujęła się za bratnim Stronnictwem Pruskim. Jej zdaniem ani Niemcy, ani Rosjanie nie są winni zbrodni dokonywanych na Polakach, bo byli tylko ślepym narzędziem w rękach Żydów.Co robili Hitler i Stalin w Polsce, tego orędowniczka nie zdradza, pozwala się jedynie domyślać, że obaj działali na zlecenie Izraela, nie ważne, że wtedy jeszcze nieistniejącego.


KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Polityka (nie)kulturalna 43/2018 (384)

Szanowna Pani Małgorzato

TAK – zdecydowanie, mamy dzisiaj do czynienia u licznej rzeszy naszych rodaków z zapaścią takich wartości jak świadomość narodowa czy patriotyzm, do której może przyczyniać się, jak Pani słusznie zauważa, polityka (nie) kulturalna naszego państwa. Mijają już trzy lata „dobrej zmiany”, a w tym „temacie” nic konstruktywnego się nie dzieje. A przecież patriotyzm jest wartością, którą nie tylko trzeba pielęgnować w narodzie, ale ciągle na nowo „resetować” czyli pozbywać się nagromadzonych z czasem „zanieczyszczeń” i „wirusów”, a nagromadziło się ich w ostatnich latach sporo. W tej sytuacji należy zadać sobie dwa kluczowe pytania. Pierwsze – czy ciągła niemożność wydobycia się naszej nacji z tej świadomościowej zapaści jest tylko skutkiem zaszłości, a polityka rządu – historyczna i kulturalna nie ma nic do rzeczy (bo nawet, gdyby była prowadzona intensywnie, nie byłaby w stanie zadziałać skutecznie w ciągu zaledwie trzech lat)? Drugie – czy to permanentne utrzymywanie narodu w tej zapaści jest działaniem świadomym i ma być środkiem do osiągnięcia jakiegoś celu? Pozytywna odpowiedź na to ostatnie pytanie napawa niepokojem i wyłania następne pytanie – jaki to ma być cel i komu zależy na tym, by ten cel był realizowany? Podejrzanym numer jeden są decyzyjne lewicowe elity europejskie konsekwentnie realizujące (z małymi czasowymi tąpnięciami) koncepcję europejskiego socjalistycznego superpaństwa wg „recepty” Marksa i jej unowocześnionej wersji tj. wytycznych Altiero Spinellego. W tej koncepcji brak jest miejsca na państwa narodowe, a takie zachowania jak pielęgnowanie patriotyzm mają być tępione z całą surowością. Mamy tego dzisiaj namacalny dowód – NACJONALIZM (czyli umiłowanie własnego narodu, obecnie celowo błędnie utożsamiany z szowinizmem, który zasadza się na wywyższaniu własnego narodu kosztem innych nacji) został zrównany w „postępowej” Europie z FASZYZMEM. To dogmat nie podlegający dyskusji – koniec i kropka. A z faszyzmem trzeba przecież walczyć. Tak się robi obecnie politykę – zmienić znaczenie pojęcia i używać go jak maczety do „skasowania” przeciwnika. A, że Polska przeznaczona jest do „skasowania”, to według europejskich elit, Marsz Niepodległości 11 listopada to marsz faszystów. Opinia to jedno, ale mile widziane są jeszcze dowody. Możemy więc oczekiwać „faszystowskich” incydentów na Marszu – zorganizowanych przez „życzliwych nam przyjaciół” z Europy i miejscową ich agenturę. Jutro zobaczymy – jak są sprawni w tej robocie.

P.S. Dobrze, że rząd włączył wojsko do obchodów Święta Niepodległości, to może powstrzyma „życzliwych”.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.........................................................

Zapraszamy wszystkich chętnych do wzięcia udziału w promocji naszych książek: Małgorzaty Todd i Ewy Działa-Szczepańczyk „Schyłek III RP w kronikach blogerek” oraz Jacka Wegnera „Zmagania z Ojczyzną staroświeckiego Polaka”.

Spotkanie odbędzie się o godz. 20 w dniu 22 października 2018 r. w siedzibie SDP na ul. Foksal 1/5 w Warszawie, a poprowadzą je Prezes Klubu Ronina Józef Orzeł i sędzia Wiesław Johann.



Autorki niniejszej książki wyrażają swe poglądy bez żadnych tzw. ceregieli eufemistycznych, a to w dzisiejszej publicystyce politycznej jest raczej rzadkością. Stają się niejako okrutne wobec odbiorcy przywykłego do konwencjonalnej eksplikacji, która „łagodzi” prawdę. I chwała autorkom za odwagę, choć może niejeden konformista umysłowy się żachnie, acz zachwyci czytelnik sfrustrowany fałszem i konwencjonalnością współczesnej publicystyki politycznej.

Schyłek Trzeciej Rzeczypospolitej, który już w tytule książki wieszczą obie pisarki, może okazać się jednak zapowiedzią renesansu Rzeczypospolitej, Unii Europejskiej i w ogóle Zachodu. Kiedy tak się stanie, przypomnimy sobie ów „Schyłek III RP w kronikach blogerek”…

Ten optymizm ledwo skrywany, a wyzierający spod radykalnych środków wyrazu pisarstwa felietonowego: ironii, sarkazmu, drwiny, hiperboli, zauważą tylko ci czytelnicy rozważań utalentowanych blogerek, którzy zdobędą się na wysiłek podążania za tokiem ich rozumowania.

A owo uważne czytanie sprawi im przyjemność nie tylko intelektualną, również estetyczną. Warto przeto podjąć taką lekturę.



W tej książce autor pochyla głowę nad Jubilatką obchodzącą w roku 2018 setną rocznicą odzyskania wolności. A jak zwierza się w tytule, na współczesną Polskę patrzy z perspektywy zagorzałego konserwatysty. Mniema bowiem, że bez wiedzy o tym co minęło, zajmowanie się polityką jest szalbierstwem. Historia uczy polityki, polityka zaś tłumaczy historię.

Nawet w kompozycji przejawia się autorskie umiłowanie tego, co ongiś nas kształtowało. W XVII w. niemal każdy średnio wykształcony szlachcic zapisywał swe doznania, wrażenia, spostrzeżenia odnoszące się do wydarzeń ważnych i więcej niż błahych, na przykład, że padła jego oswojona sroczka. Historycy literatury ojczystej nazywają ów nurt pisarstwa staropolskiego z łacińska silva rerum – las rzeczy. I ta tradycja stała się zwornikiem konstrukcyjnym tego zbioru gawęd o współczesnej Rzeczypospolitej.

Autor zdaje się na osąd czytelnika. Niech odbiorca osądzi, czy jego książkę czyta się łatwo, z przyjemnością niczym beletrystykę, czy też z trudem jak nudą publicystykę. Żeby się przekonać, trzeba przeczytać ten osobliwy zbiór esejów polityczno-historycznych.
Dla osób, które nie mogą przybyć na spotkanie,
a chciałyby nabyć książkę, mamy ofertę w cenie promocyjnej: "Blogerki..." 20 zł, a "Zmagania..." 25 zł. Wystarczy wyrazić e-mailowo chęć zakupu.



.........................................................

POLECAM



.........................................................


GOŚCINNE WYSTĘPY
Kotów



Koty pragnące wystąpić gościnnie mogą przesyłać swoje fotki
(nie koniecznie osobiście)

.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

17 listopada 2018 r. | Nr 44/2018 (385)

Wersja do druku

Lubomir - 18.11.18 10:04
Od lat zapanowała swoista moda na 'bombardowanie nowościami' Wiadomość nie nosząca smaku nowości, to żadna wiadomość! Ostatnio nawet papież Franciszek zaczął prostować święte teksty. Teraz Włosi {na razie dotyczy to tylko tłumaczenia włoskiego} będą modlić się słowami: 'non abbandonarci alla tenzione' {nie opuszczaj nas w pokusie}, zamiast dotychczasowego: nie wódź nas na pokuszenie. Chyba jednak 'mieszanie' w tekście polskiego hymnu - pozbawione jest głębszego sensu! Wygląda to na wynalazek 'Onetu', niemieckiej gadzinówki dla Polaków

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1865 roku
Urodził się Antoni Listowski, polski dowódca wojskowy, gen. dywizji, pełniący obowiązki Naczelnego Wodza wiosną 1920 (zm. 1927


29 Marca 1937 roku
Zmarł Karol Szymanowski, polski kompozytor. Obok F. Chopina, uznawany za najwybitniejszego kompozytora (ur. 1882)


Zobacz więcej