Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.01.21 - 19:18     Czytano: [557]

Dyktatura proletariatu


Szanowni Państwo!



Niech nas nie zmyli stara terminologia. Komunizm znaczy zamordyzm i nie ważne czy ma na czerwonym sztandarze proletariat, czy na sześciobarwnym dewiantów. Dyktaturę zawsze osiąga się przy pomocy rewolucji, wmawiając ludziom, że to tylko etap przejściowy realizowany przez siły postępu pokoju.

No dobrze, ale czy przysłowiowy pucybut może nadal dochodzić do majątku wytrwałą pracą? Nie, bo to byłby sposób kapitalistyczny, naturalny wróg komunizmu.

Zniewolenie osiąga się przez uzależnienie finansowe. Wystarczy, że korporacje mają nieograniczone możliwości kupienia wszystkiego. Możesz wymyślić coś rewelacyjnego, ale gdyby miało to zagrozić interesom korporacji trzymających władzę, to nie masz najmniejszych szans na zaistnienie. Nawet nie muszą cię zabijać gdybyś okazał się nieprzekupny. Jest mnóstwo innych sposobów, żeby nikt się nie dowiedział o twoim wynalazku. Ekonomia komunistyczna tym się różni od kapitalistycznej, że o cenie produktu nie decyduje jego wartość, a egzekutywa partii, albo korporacji.

Za czasów słusznie minionych poddany radziecki, nie ważne czy żyjący w centrum imperium zła, czy na jego obrzeżach, musiał ciężko harować. Dostawał marne pieniądze, które wcale nie gwarantowały możliwości kupna niezbędnych towarów. Wprowadzano więc kolejno bony, lub kartki. Dopiero mając wszelkie uprawnienia do kupna można było stanąć w kilometrowej kolejce, żeby nabyć upragniony towar, pod warunkiem, że go w ostatniej chwili nie zabraknie.

Oblicze obecnego komunizmu jest lekkie, łatwe i przyjemne. Korporacje zapewnią ci wszystko, czego ich zdaniem potrzebujesz. Masz szczególny komfort ominięcia konieczności posiadania własnego zdania. Po co masz mieć cokolwiek na własność? Lepiej korzystaj z pożyczonego. Nie musisz nawet harować na spłatę długu, bo a nóż byś go spłacił i stał się właścicielem? Lepiej zostań dzierżawcą. Jak nie będziesz posłuszny, to wyskakuj z mieszkania, samochodu, albo i butów.

Produkcja niewolników nigdy jeszcze w dziejach ludzkości nie była taka łatwa.

Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd

KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Reklama dźwignią 2/2021 (497)

Szanowna Pani Małgorzato

Zgodność obydwu stron sporu politycznego w Polsce, co do konieczności dokonania masowych (wy- )szczepień, jest zadziwiająca. Przekłada się ona na niemal identyczną narrację głównych kanałów telewizyjnych będących tubą propagandową owych stron. Jedna różnica w tej narracji to ta dotycząca podejścia organów rządowych do organizacji tego szczepionkowego przedsięwzięcia. Opozycyjne względem rządu kanały wypominają mu nieskuteczność, powolność i brak koordynacji działań. Jednak najwięcej śmiechu (raczej przez łzy) dostarcza wysłuchiwanie na tych kanałach wypowiedzi tzw. autorytetów naukowych. Wypowiedzi tych „etatowych naukowców” można pominąć wymownym milczeniem. Jednak zdarzają się czasami i rodzynki (naukowcy zaproszeni chyba przez nieuwagę i brak roztropności kierownictwa owych kanałów), które na serio próbują wyłuszczyć swoje naukowe racje. Gdy ich wypowiedzi zaczynają dotykać sedna problemu, prowadzący dziennikarz dokonuje nagłej zmiany wątku ich wypowiedzi, usprawiedliwiając ten akt tym, że „ podawana wiedza jest zbyt specjalistyczna i widzowie i tak jej nie zrozumieją” . Mamy więc i dobre strony „pandemii” - pięknie nam ona pokazuje odczucia tych, którzy są przekonani o swojej wyjątkowości (w tym przypadku dziennikarzy). Dzielą oni ludzkie plemię na tych lepszych, bo inteligentnych (do których oni oczywiście się zaliczają) i tę resztę imbecyli, co to i tak nic nie pojmą. W związku z tym nie należy im wyłuszczać rzeczowych argumentów, a podrzucić im np. aktorkę Jandę, która roztrzęsionym głosem usprawiedliwi swoje „bezczelne wepchnięcie" się do szczepionkowej kolejki, tworząc skutecznie atmosferę potrzeby zdobycia czegoś przez wszystkich pożądanego.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

16 stycznia 2021 r. | Nr 3/2021 (498)

Wersja do druku

Lubomir - 17.01.21 21:38
Gdyby tak sporządzić mapę osób opłacanych przez niemieckie fundacje rządowe i prywatne, niemieckie koncerny farmaceutyczne i korporacje finansowe, czy media berlińczyka Axela Springera - to mogłoby się okazać, że świat stał się małą wioską. I w dodatku wioską utrzymywaną przez Niemców i całkowicie dyspozycyjnych wobec swoich fundatorów. Gdyby Niemcy zażyczyli sobie globalnej dżumy, to pewnie w kilka minut znaleźliby się chętni - do wykonania instrukcji, związanych z promocją i bezterminowym leczeniem tej zarazy.

Ania - 17.01.21 21:05
Czym się różni ekonomia komunistyczna od kapitalistycznej najlepiej wiedzą zwierzęta hodowane na rzeź.
W komunizmie cena żywca wynikała z kosztów normy żywieniowej plus zysk. Zwierzę dostawało to co mu się należało, rolnik dostawał tyle żeby mu się opłacało.
Jak jest dzisiaj w najlepszej pod słońcem ekonomii ?
Cena żywca jest wzięta z kosmosu. Producent zwierzęcego białka musi teraz eksperymentować czym faszerować zwierzęta żeby mu się opłaciło. Co robią zbydleli producenci zwierzęcego białka aby wyjść na plus ?
Np. młoda świnka jak tylko to jest możliwe od razu jest zapładniana. Po miesiącu w jednej rosnącej śwince rośnie druga. Za komuny nikt nie zapładniał miesięcznych świnek ale wtedy nie było wolności. Dzisaij mamy wolność i nam wolno. Potem dwie świnki na czterech nogach są faszerowana chemią i środkami antystresowymi a przed wyjazdem do rzeźni dostają chemię żeby ich mięso było jak gąbka i chłonęło wodę z kolejnymi środkami chemicznymi. Za komuny rolnik za kilo żywca kupił kilo smacznej kaszanki. Dzisiaj producent zwierzęcego białka musi dać trzy kilo żywca i w zamian dostanie coś podobne do kaszanki które zje ale już jego pies tego nie zje. Za komuny rolnik miał 10 ha i 50 świń, postawił dom sobie i dzieciom. W święta nie pracował. Dzisiaj producenci komponentów dla producentów masy do trawienia mają po 1000 ha, 2000 świń i 24 godziny na dobę 365 dni w roku się u nich świeci. Smród w promieniu 10 km.
Polecam fanatykom wolnego rynku odwiedzić chlewnie, kurniki, rzeźnie, piekarnie, mleczarnie, plantatorów truskawek i wiśni i razem z nimi świętować, że wreszcie mamy wolny rynek i cena odzwierciedla wartość włożonej pracy i poniesione koszty.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1943 roku
Zmarł w Kaliforni Siergiej Rachmaninow, rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent (ur. 1873)


28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


Zobacz więcej