Dodano: 02.01.11 - 15:37 | Dział: Interwencje

Sposób na zniszczenie sąsiada

W dzisiejszych czasach, coraz częściej własność, przez umiejętne manipulowanie, traci swoje przeznaczenie i wartość. Nie będąc członkiem mafii, lub klanu zrzeszającego osoby najczęściej z Urzędów Starostw, Gmin, oraz Urzędów Wojewódzkich. nie jesteśmy w stanie zapanować na swoją własnością. Kiedyś mówiono „WŁASNOŚĆ TO RZECZ ŚWIĘTA”.

Tylko osoby zrzeszone w takim czy innym klanie rządzącym mają zastrzeżone prawa swojej własności, pozostali wręcz narażeni są na straty i opuszczenie swojej własności.
Odpowiednią manipulacją doprowadzają ludzi do biedy, sami się bogacąc.
Bez litości zaniżają swoim zaplanowanym działaniem wartość gospodarstw, działek a potem za bezcen je wykupują.

Jestem tego żywym przykładem. Mieszkam w Rawie Mazowieckiej, posiadam tu niewielkie gospodarstwo rolno – ogrodnicze. Od jakiegoś czasu moje gospodarstwo w sposób manipulowany przez władze Starostwa staje się bezużyteczne w sensie zamieszkiwania oraz prowadzenia tam działalności gospodarczej. Poprzez wyrażenie zgody na budowę kurnika na 30 tys. sztuk drobiu rzeźnego w odległości 20m od mojego sadu owocowego, zabudowań, podwórka. Sąsiad który buduje tu kurnik, będzie w ewidentny sposób wkraczał ze swoją działalnością na teren mojego gospodarstwa trując mnie amoniakiem, częstując fetorem, umilając czas pracy i odpoczynku hałasem z wentylatorów.

Ale co to może obchodzić Starostę. Sprawa jest w toku postępowania Administracyjnego w Łodzi a Starosta już wydał definitywną zgodę na budowę tego kurnika. I tym właśnie sposobem straciłam nie tylko spokój zamieszkiwania, ale również całą swoja własność.

Nie tylko nie da się tam mieszkać, ale również i sprzedać się nie da, mogę tylko oddać za bezcen Gminie lub sąsiadowi, aby się bardziej rozwijał. Nikt więcej tego nie kupi, a ja nie mam możliwości tam zamieszkiwać, ponieważ odległość 20 m nie jest bezpieczna dla zdrowia mojego i zdrowia Sadu Owocowego. Mam tylko taką wiedzę że odległość takiego rozmiaru inwestycji od LASU musi wynosić 200 m ale mój dom i mój sad, to nie jest las, więc straciłam szanse. Żaden z Urzędów w których byłam, nie był w stanie udzielić mi informacji na temat odległości kurnika na 30 tys. Sztuk drobiu rzeźnego od mojego SADU i mojego podwórka i domu. Czy Ci wszyscy urzędnicy w Urzędzie Wojewódzkim i Starostwie Rawskim nie znają przepisów? Czy odległość 20 m jest adekwatna do rozmiarów, wysokości i trującego amoniaku, pleśni, grzybów, wirusów pryszczycy, gronkowców, paciorkowców, wraz z tym nadmiernego zapylenia powietrza pyłami z piór ptasich, oraz hałasu. Nie mogę się z tym pogodzić, i nie mogę zrozumieć bezduszności Władz.

Jak można zniszczyć komuś całe gospodarstwo. Kurnik powstaje na wzniesieniu, i cały spadek wód podziemnych będzie na moją niekorzyść, jak również wiatry w moim kierunku.

Nie ma tam żadnej strefy izolacyjnej, goły kawałek ziemi o szerokości 20m od sadu podwórka i domu. Sporządzony Raport Środowiskowy w żadnym ze swoich punktów określających stan środowiska nie ujął mojego bliskiego sąsiedztwa i wpływu tej przemysłowej działalności na moje tam zamieszkiwanie. Nie jest to działalność na kilka tygodni, ale na lata. Jak długo można się truć ? Jak można mieszkać 20m od kurnika wdychać, amoniak, grzyby, pleśnie?

W taki to łatwy sposób można tanio i łatwo kupić gospodarstwo za bezcen.

Można wykurzyć sąsiada gdzie pieprz rośnie. Nie mówiąc o okolicznych działkach, bo tam również nikt się nie wybuduje.

Krystyna