Dodano: 09.08.16 - 12:54 | Dział: Prosto z mostu

Zagadki teologiczno-bezpieczniackie


Nie ma rady; ten fenomen trzeba bÄ™dzie – jak radzi poeta - „rozebrać z uwagÄ…”. Mam oczywiÅ›cie na myÅ›li byÅ‚ego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju BronisÅ‚awa Komorowskiego – czy ma on zdolnoÅ›ci profetyczne, czy też jest dopuszczony do konfidencji nie tylko przez Wojskowe SÅ‚użby Informacyjne, których już „nie ma” , ale również przez obóz pÅ‚omiennych szermierzy patriotyzmu, skupionych wokół prezesa JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego. Przypomnijmy tylko niektóre deklaracje BronisÅ‚awa Komorowskiego. Jako marszaÅ‚ek Sejmu w kwietniu 2009 r. zauważyÅ‚, że „przyjdÄ… wybory prezydenckie, albo prezydent bÄ™dzie gdzieÅ› leciaÅ‚ i wszystko siÄ™ zmieni”. Czy to proroctwa go wtedy wspieraÅ‚y, czy to któryÅ› z funkcjonariuszy Wojskowych SÅ‚użb Informacyjnych, których BronisÅ‚aw Komorowski byÅ‚ faworytem, po prostu zdradziÅ‚ mu jakiÅ› plany co do ostatecznego rozwiÄ…zania problemu prezydentury w naszym nieszczęśliwym kraju? Szkoda, że nie zajÄ…Å‚ siÄ™ tym zagadnieniem żaden z tÄ™gich teologów, jacy objawili siÄ™ w „Gazecie Wyborczej” przy okazji Åšwiatowych Dni MÅ‚odzieży, na przykÅ‚ad pan Tadeusz BartoÅ›, byÅ‚y ojczyk z zakonu dominikanów, albo ojczyk aktualny w osobie przewielebnego Józefa PuciÅ‚owskiego. MyÅ›lÄ™, że każdy z nich, w ramach teologii sÅ‚użb bezpieczeÅ„stwa, mógÅ‚by ten fenomen wyjaÅ›nić. Niestety teologowie dlaczegoÅ› zaniedbujÄ… ten odcinek i starannie unikajÄ… roztrzÄ…sania wpÅ‚ywu tajnych sÅ‚użb na zdolnoÅ›ci profetyczne. W rezultacie skazani jesteÅ›my na domysÅ‚y. Ale skoro już jesteÅ›my skazani, to nie żaÅ‚ujmy sobie i domyÅ›lajmy siÄ™ tym bardziej, że nie jest to ostatnia deklaracja BronisÅ‚awa Komorowskiego, której można by przypisać cechy proroctwa. Oto jeszcze w maju tego roku BronisÅ‚aw Komorowski powiedziaÅ‚, że jak tylko zakoÅ„czy siÄ™ szczyt NATO i Åšwiatowe Dni MÅ‚odzieży, to w naszym nieszczęśliwym kraju zostanÄ… otwarte „nowe fronty” . I rzeczywiÅ›cie – jeszcze nie przebrzmiaÅ‚y echa Åšwiatowych Dni MÅ‚odzieży, podczas których papież Franciszek zachwyciÅ‚ siÄ™ mÅ‚odzieżą Å›wiata, a mÅ‚odzież Å›wiata zrewanżowaÅ‚a siÄ™ zachwytem nad papieżem Franciszkiem nie tylko za zbawienne pouczenia, ale również – za „intensywne milczenie”, jakie za radÄ… pani Naomi Di Segni, przewodniczÄ…cej ZwiÄ…zku Å»ydów WÅ‚oskich zademonstrowaÅ‚ w obozie w OÅ›wiÄ™cimiu – wiÄ™c jeszcze nie przebrzmiaÅ‚y echa tych niezapomnianych Dni – a już otwarty zostaÅ‚ nowy front, tym razem miÄ™dzy powstaÅ„cami warszawskimi a ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem. PoszÅ‚o o to, czy podczas apelu polegÅ‚ych w Powstaniu Warszawskim odczytać również nazwiska ofiar katastrofy smoleÅ„skiej, czy też nie. WyglÄ…daÅ‚o na to, że w ogóle nie bÄ™dzie żadnego apelu polegÅ‚ych, ani wojskowej asysty podczas rocznicowych uroczystoÅ›ci, ale w ostatniej chwili delegacje różnych powstaÅ„czych organizacji – jak wyjaÅ›niÅ‚a Maria Dmochowska, siostra Jana Józefa Lipskiego, ongiÅ› wiceprezes IPN sprzeciwiajÄ…ca siÄ™ ujawnianiu agenturalnej przeszÅ‚oÅ›ci KukuÅ„ka, bÄ™dÄ…ca rzecznikiem Åšwiatowego ZwiÄ…zku żoÅ‚nierzy AK – również takich, o których powstaÅ„cy „nigdy nawet nie sÅ‚yszeli” - zostaÅ‚y zaproszone do MON na spotkanie, w nastÄ™pstwie którego zawarty zostaÅ‚ kompromis: do apelu polegÅ‚ych zostanie doÅ‚Ä…czonych kilka nazwisk ofiar smoleÅ„skiej katastrofy, które za życia przyczyniÅ‚y siÄ™ do popularyzacji Powstania Warszawskiego. I tak siÄ™ staÅ‚o, ale okazaÅ‚o siÄ™, że nie jest to jedyny odcinek frontu, bo drugi uksztaÅ‚towaÅ‚ siÄ™ miÄ™dzy powstaÅ„cami, a prezydentem Andrzejem DudÄ… w zwiÄ…zku z poparciem przez niego inicjatywy Instytutu PamiÄ™ci narodowej, by generaÅ‚owi Zbigniewowi Åšciborowi-Rylskiemu wytoczyć proces lustracyjny. Zwolennicy generaÅ‚a twierdzÄ…, że to nie on współpracowaÅ‚ z bezpiekÄ…, tylko bezpieka nieÅ›wiadomie, to znaczy - „bez swojej wiedzy i zgody” - współpracowaÅ‚a z nim, „nieÅ›wiadomie dawaÅ‚a mu materiaÅ‚, który on wykorzystywaÅ‚ by ratować kolegów” . Tak w każdym razie napisaÅ‚ do prezydenta Dudy powstaniec Andrzej WiczyÅ„ski, proszÄ…c go też by „uciÄ…Å‚ tÄ™ chamskÄ… dziaÅ‚alność IPN”. WyglÄ…da na to, że obrona generaÅ‚a Zbigniewa Åšcibora-Rylskiego przez IPN może być ostatniÄ… redutÄ… Powstania Warszawskiego.

Ale to jedna sprawa, podczas gdy sprawÄ… osobnÄ… jest to, skÄ…d wyszedÅ‚ pomysÅ‚, by do apelu polegÅ‚ych w Powstaniu Warszawskim podÅ‚Ä…czyć ofiary katastrofy smoleÅ„skiej. Czy to byÅ‚ pomysÅ‚ ministra Macierewicza, czy też minister Macierewicz byÅ‚ tylko wykonawcÄ… polecenia prezesa JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego. Ani jednego ani drugiego wykluczyć nie można bo zaangażowanie Antoniego Macierewicza w przedstawienie katastrofy smoleÅ„skiej jako zamachu jest powszechnie znane, ale jeszcze bardziej znane jest pragnienie prezesa JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego, by swego nieżyjÄ…cego brata otoczyć kultem podobnym jeÅ›li już nie do kultu Matki Boskiej, to przynajmniej do kultu Józefa PiÅ‚sudskiego. Wreszcie sprawÄ… osobnÄ… jest to, skÄ…d o tym pomyÅ›le już pod koniec maja dowiedziaÅ‚ siÄ™ BronisÅ‚aw Komorowski – czy zwyczajnie wspieraÅ‚y go proroctwa, czy też w otoczeniu ministra Macierewicza, albo nawet – horribile dictu – samego prezesa JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego jest jakiÅ› konfident Wojskowych SÅ‚użb Informacyjnych, któremu w dodatku prezes zwierza siÄ™ z najbardziej sekretnych pragnieÅ„?

Na tym zresztÄ… wÄ…tpliwoÅ›ci siÄ™ nie koÅ„czÄ…, bo oto w dniach ostatnich (czyżby rzeczywiÅ›cie nadchodziÅ‚y zapowiadane „dni ostatnie”? ) otwarty zostaÅ‚ jeszcze jeden front i to w miejscu chyba najmniej oczekiwanym. Utworzona niedawno Rada Mediów Narodowych w skÅ‚adzie: Krzysztof CzabaÅ„ski, jako przewodniczÄ…cy, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka, Juliusz Braun i Grzegorz Podżorny, której zadaniem byÅ‚o, jak to mówiÄ…, zrobienie porzÄ…dku w mediach, przede wszystkim paÅ„stwowych, z inicjatywy Joanny Lichockiej odwoÅ‚aÅ‚a Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP, a jednoczeÅ›nie Krzysztof CzabaÅ„ski zapowiedziaÅ‚, że w najbliższych dniach zostanie przedstawiony tymczasowy prezes, który pokieruje telewizjÄ… do października, kiedy to zostanie ogÅ‚oszony konkurs na to stanowisko. Na mieÅ›cie mówiono, że tÄ… osoba ma być MaÅ‚gorzata RaczyÅ„ska-Weinsberg, która nie tylko że byÅ‚a w przeszÅ‚oÅ›ci dyrektorem TVP 1, no a poza tym jest żonÄ… Jana Weinsberga, reprezentujÄ…cego tzw. Å»ydów postÄ™powych. Ale – jak zauważyÅ‚ poeta - „tymczasem na mieÅ›cie inne byÅ‚y już treÅ›cie” , bo nie minęło kilka godzin kiedy siÄ™ okazaÅ‚o, że żadnego „tymczasowego prezesa” nie bÄ™dzie, tylko że Jacek Kurski bÄ™dzie, jak gdyby nigdy nic, peÅ‚niÅ‚ swojÄ… funkcjÄ™ aż do października, kiedy to … i tak dalej. Tedy „zachodzim w um z Podgornym KolÄ…”, cóż takiego mogÅ‚o siÄ™ stać, że Joanna Lichocka oÅ›mieliÅ‚a siÄ™ na takÄ… samowolkÄ™, a po drugie – że Rada w podskokach Kurskiego odwoÅ‚aÅ‚a i to w trybie niemal natychmiastowym, jakby nie można byÅ‚o dÅ‚użej czekać ani chwili? Bo dlaczego prezes KaczyÅ„ski musiaÅ‚ wszystkim dać po Å‚apach, to jasne; gdyby puÅ›ciÅ‚ to pÅ‚azem, to zraz by siÄ™ okazaÅ‚o, że na wÅ‚asnÄ… rÄ™kÄ™ próbowaÅ‚by dziaÅ‚ać i prezydent Duda i premier Beata SzydÅ‚o. Tylko skÄ…d o tym wszystkim już w maju wiedziaÅ‚ BronisÅ‚aw Komorowski?








Stanisław Michalkiewicz
7 sierpnia 2016 r.



StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).