Wtorek 14 Maja 2024r. - 135 dz. roku,  Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.09.15 - 16:50     Czytano: [1121]

Polityka kulturalna


Szanowni Państwo!

Przez chwilę zdawać się mogło, że TVP-1 nawróciła się i chce Polakom pokazać to, co dla nich ważne. W przeddzień rocznicy Powstania Warszawskiego pokazała wysoko nakładowy film, ni to fabuła, ni dokument. Nowatorski w nim był niewątpliwie brak scenariusza. Okazuje się, że da się taki film zrobić! Tylko oglądać się nie da, bo można umrzeć z nudów. A może o taki właśnie efekt chodziło?

Sukces został powtórzony 1 września, tym razem w Telewizji Polsat. Stacja ta pokazała gniota mającego nas zapewne zniechęcić do historii, a zwłaszcza naszych narodowych bohaterów. Realizatorzy „Tajemnicy Westrplatte” już o to zadbali. W ramach „dbałości o realia” nie zabrakło przekleństw typu k... Skąd bowiem biedny reżyser miał wiedzieć, że takich słów przedwojenne wojsko polskie nie używało. Wzorował się zapewne na „elitach” III RP.

Oto na co między innymi idą pieniądze z naszych podatków. Tak sobie myślę, że te wyrzucone w błoto „autostrad” i te rozkradzione, to jednak mniejsze zło, niż te wydane na taką „kulturę”.

Małgorzata Todd
www.mtodd.pl
Lub http://sklep.mtodd.pl

5 września 2015 r. | Nr 36/2015 (219)

KOMENTARZ DO FELIETONU:

Ad. Póki się da 35/2015 (218)

Szanowna Pani Małgorzato

Ma Pani rację, podobieństwo PO, ZSSR, PZPR, PRL itp. jest uderzające, nie tylko w odniesieniu do nazwy, która jest zaprzeczeniem tego co te twory sobą stanowią. Platforma Obywatelska – jaka ona obywatelska? Referendum Komorowskiego sklecone za pięć dwunasta ma udowodnić, że jednak ta partia jest „obywatelska” ? Jest jednak takie określenie pewnej instytucji, które w ostatnich latach w pełni oddaje jej poczynania. To polska telewizja publiczna. Jest ona rzeczywiście PUBLICZNA w pełnym tego słowa znaczeniu – sprzedała i sprzedaje się jednej opcji politycznej. A żeby było weselej (chyba jesteśmy w dalszym ciągu najweselszym barakowozem - tym razem w postkomunie) Polacy mają ją sponsorować, by robiła im wodę z mózgu.

Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk




GOŚCINNE WYSTĘPY:



…………………………………………………..




MARGARET TODD


LEKCJA
POKERA



Odcinek 119


Misiula postanowiła być ostrożna. Ostatnie wpadki nauczyły ją, że nikomu nie można ufać. Z drugiej jednak strony, trudno siedzieć z założonymi rękami, kiedy być może świetny materiał sam pcha się w ręce. Dyskretne sprawdzenie adresu nie powinno nastręczyć żadnych kłopotów. Pojechała metrem na końcowy przystanek specjalnie w godzinach szczytu, żeby nie rzucać się w oczy.
Przeszła koło bloku wskazanego przez Robcia, starając się ustalić, które okna mogą należeć do interesującego ją mieszkania. To nie było trudne. Wyglądało, jakby w mieszkaniu nikogo nie było. Obeszła blok dookoła i jeszcze raz spojrzała. Nadal okna były ciemne. Wykonała następną próbę: wybranie kodu domofonu, ale nikt jej nie odpowiedział. Na dziś zadanie było skończone.
Wsiadła z powrotem do metra i wyjęła z torby gazetę, którą zamierzała przejrzeć. Do przystanku Politechnika było może nawet ze dwadzieścia minut. Czytała jakiś tekst, ale myślami była już w domu. Zrobi sobie gorącą kąpiel, tak jak lubi i zapomni o całym tym parszywym świecie. Jakie to szczęście, że miała to mieszkanie po babce, która wyniosła się do nowego, bliżej telewizji, gdzie nadal pracowała.
Misiula nie była pierwszą osobą doceniającą to miejsce. Dawniej w tym domu mieszkali peerelowscy notable, tacy chociażby, jak sam towarzysz Zenon K. z KC ze swoją rodziną. No właśnie, jego wnuk też jest dziennikarzem telewizyjnym. Jako korespondent, wcale do Rosji nie jeździ, wprost przeciwnie, na ten dawny „zgniły zachód”. „Skąd ja znam to określenie?” – zastanowiła się przez moment. Nieważne. Taki to ma dobrze. No tak, ale jego dziadek był członkiem samego Komitetu Centralnego PZPR, a jej babka tylko redaktorką w telewizji. Co prawda, przetrzymała wszystkich prezesów, ale jednak to nie to samo. Ją, czyli Misiulę, wyrzucono, a jego nikt by się z posady nie ośmielił usunąć, pozwoliła sobie na gorzką refleksję.
Niewesołe rozmyślania przerwał sygnał telefonu komórkowego. Zanim odebrała, sprawdziła, kto dzwoni,. Ciekawe, Marcin sobie o niej przypomniał. A może wcale o niej nie zapominał, tylko nie miał śmiałości zadzwonić? Przecież wiedziała, że na nią leci. Takich rzeczy nie da się ukryć. Teraz też użył pretekstu, żeby się z nią umówić. Wymyślił, że chce porozmawiać o Agnisi Buchniarzowej. Akurat! Już Misiula wiedziała, o co tak naprawdę mu chodzi. Umówili się za dwa dni.
Na Dworcu Gdańskim do metra wsiadł Dymek. Od razu go zauważyła, ale postanowiła udawać zaczytaną.
– Co za miłe spotkanie – usłyszała tuż nad głową.
– Cześć – odparła dość oficjalnym tonem. Pamiętała go z nocnego klubu. Nie udało jej się ustalić, czy to on ją wtedy tam zwabił, czy może jednak Marcin. Wolała myśleć, że jednak komisarz, któremu niespodziewanie zwalił się na głowę brat bliźniak i musiał zmienić plany. Pamiętała również, że Dymek obiecywał jakieś rewelacje na temat posła spotkanego w klubie, ale do następnego spotkania nie doszło, a ona i tak nie uwierzyła, że miał coś ciekawego do powiedzenia.
„Dziwny facet” – pomyślała. Raz ją podrywa, to znowu znika nie wiadomo dlaczego.
– Mieszkasz tu czy pracujesz? – uśmiechał się, co czyniło jego oczy prawie niewidocznymi.
– Odwiedzałam znajomych, a ty?
– Też – odparł niedbale, najwyraźniej szykując się do zmiany tematu. I rzeczywiście. – Nie zgubiłaś jakichś kluczy? – spytał ni z tego ni z owego.
– Dlaczego miałabym zgubić? – odparła, zastanawiając się, o co mu chodzi. Pewnie o to, co każdemu mężczyźnie, ale wybrał jakąś zawiłą drogę.
– Zapomniałaś? Jestem ślusarzem.
Aha, to był taki oryginalny podryw. Widocznie musiał kiedyś chwycić i z upodobaniem go powtarzał.
– Co z tego? Gdybym nawet zgubiła klucze, to jakbyś się dostał do mieszkania bez zapasowych?
– Mam swoje sposoby.
– Tak? – Misiuli zaświtała nowa myśl. – Wiesz co, jak masz czas, wstąp do mnie na herbatę.
– Teraz?
– Teraz.
CDN

Już teraz można zamówić całość wpłacając jedynie 20 zł na konto Nr: 50 1020 5558 1111 1115 9930 0019. Adres posiadacza konta to: Wydawnictwo TWINS; ul. Dymińska 6a/146; 01-519 Warszawa i podając adres internetowy, na który e-booka należy przesłać.

Okładkę zaprojektował Zdzisław Żmudziński Copyright © by
Margaret Todd, 2013 All rights reserved. Wydawnictwo „Twins”
ul. Dymińska 6a/146 01-519 Warszawa



.....................................................................................................................

POLECAM:





Czy stać nas na apolityczność?

To nie w kampanii wyborczej trwa najzaciętsza walka. Najostrzejszy bój trwa podczas kształtowania się list wyborczych. Mniejsze i większe rekiny walczą o żerowiska.

Im wyższe miejsce na liście, tym większa szansa na dostęp do nienależnych profitów płynących ze sprawowanej władzy. Dla wielu jest to jedyna szansa na…kasę, i to całkiem niezłą. Kwalifikacje zastępują łokcie i niskie ukłony oddawane tym, którym opłaci się kłaniać. Furorę robią ci, co to „rączki całują i padają do nóżek”!

Od lat nie mogę zrozumieć, że szefowie partii zamykają oczy i już ćwierć wieku wierzą w „garbate aniołki”. Potem dziwią się zdradom, kombinatorstwu,decyzjom godzącym w interes państwa. Selekcja negatywna doprowadziła kraj do ruiny. Nawet w czasach PRL komunistyczna partia w instynkcie samozachowawczym obsadzała swoimi ludźmi nomenklaturowe stanowiska dyrektorskie, ale już kierowanie fabrykami pozostawiała fachowcom. Produkcja musiała iść…Ministerstwa upolitycznione chciały ręcznie sterować i skutek był zawsze ten sam – stale brakowało przysłowiowego sznurka do snopowiązałek i papieru toaletowego.

Kraj odbudowało po wojnie najbardziej patriotyczne pokolenie, wykształcone w II RP. Gdy go zaczęło brakować, została nam III RP – czyli „kamieni kupa”, przez kogo kierowana, trafnie określił przy ośmiorniczce były minister spraw wewnętrznych w rządzie PO-Ewy Kopacz.

Selekcja negatywna

Przy doborze kadr nawet na stanowisko brygadzisty czy majstra liczy się fachowość, doświadczenie i umiejętność pracy w grupie. Każdy przywódca musi zdobyć zaufanie i szacunek podwładnych. W przeciwnym razie następuje ostry kryzys i destrukcja. Najcenniejsze jednostki to takie, które trzeba namawiać do objęcia odpowiedzialnych stanowisk.

(...) Nic to, że ktoś rozbił niemal wszystkie koła terenowe w swoim okręgu – „Warszawa” dalej go wspiera i daje, jak sam twierdzi, pełnomocnictwa do „rozjechania każdego z partii i spoza partii”. Wolno mu bezkarnie zastraszać dziennikarzy, kolegów posłów i senatorów. Wolno mu wynająć pomniejsze rekinki do podgryzania nawet wielorybów, których się boi. Wolno mu wszystko – bo to jego żerowisko. (...)

Kogo stać na niezajmowanie się polityką?

Odpowiedź jest prosta – nikogo o zdrowych zmysłach. Faktem jest, że ogromna większość społeczeństwa wpadła w depresję. Nie widzi wyjścia z sytuacji. Depresja to brak woli do jakiegokolwiek działania, nie mówiąc o chęci podjęcia walki. Wielu dopuszcza jedynie dwie możliwości – wyjazd z kraju albo pogodzenie się z postawą niewolnika i zgoda na wegetację.

(...) Jakoś zapomina się o tym, że wybierając wójta idiotę lub złodzieja, tracimy własne pieniądze. Złe zarządzanie majątkiem gminy i pieniędzmi pochodzącymi z podatków prowadzi do zadłużenia i wyprzedaży majątku gminy, czyli wspólnego jej mieszkańców. Za moment budynki szkolne, straży pożarnej, przychodni lekarskich zostaną sprzedane, co już się niestety w wielu miejscach dzieje. (...)

Potrzebni mądrzy i uczciwi ludzie

Funkcjonowanie państwa przypomina działanie naczyń połączonych. Każda decyzja powoduje skutki w wielu dziedzinach. Likwidacja przemysłu to bezrobocie, wzrost przestępczości i emigracja, głównie młodzieży, co z kolei pociąga za sobą kłopoty finansowe ZUS. Kolejki w służbie zdrowia wydłużają okres niezdolności do pracy, co znowu uderza w ZUS. Pieniądze z budżetu państwa ratujące ZUS powodują kłopoty finansowe w resortach edukacji, zdrowia, obronności itd. Brak wpływu do budżetu państwa podatków od podmiotów zagranicznych, które zostały z nich zwolnione, sprawia, że bogacą się naszym kosztem inne państwa.

Nieudolny i stronniczy wymiar sprawiedliwości burzy podwaliny państwa prawa. Zabetonowanie sceny politycznej i mierność polityków powoduje selekcję negatywną – odstrasza uczciwych i fachowych, a promuje miernoty. Ta spirala zła się nakręca. Im szybciej pęknie, tym lepiej dla Polski.

(...) Władza, aby się nie deprawowała, musi ponosić odpowiedzialność za kraj i być pod stałą kontrolą obywateli. Koszty zaniechania, czyli niezajmowania się polityką, ponieśliśmy jako naród już zbyt duże. Musimy wreszcie, my Polacy, móc głosować na lepsze dobro, a nie na mniejsze zło.

Jadwiga Chmielowska | Czytaj całość: wPolityce








OBUDŹ SIĘ POLONIO!

Przedstawiony poniżej fragment traktatu i analiza oparte są na przykładzie Kanady, jednak z dużym prawdopodobieństwem należy stwierdzić, że podobna potrzeba i zjawiska występują w środowiskach Polonii w USA, Europie i na całym świecie.

Pobierz ten dokument i rozpowszechnij!

(...) Konieczne jest natychmiastowe podjęcie inicjatyw mogących uratować niszczony z premedytacją, patriotyczno - chrześcijański wymiar Polonii Amerykańskiej oraz Polonii Kanadyjskiej oraz zatrzymać i odwrócić penetrację i przejmowanie organizacji i stowarzyszeń tychże Polonii, przez ludzi walczących na różny sposób i właściwie nieprzerwanie od roku 1945, z wszystkimi tradycyjnymi wartościami polskiego społeczeństwa, państwa i narodu.

Równie niezbędne jest natychmiastowe zaprzestanie ciągnącej się od roku 1945 bezpośredniej ingerencji i manipulacji środowiskami polonijnymi przez MSZ w całym wachlarzu tych, niszczących od lat integralność i patriotyczną postawę Polonii działań, począwszy od wręcz dywersyjno – wywiadowczych, podejmowanych jeszcze do niedalekiej przeszłości a skończywszy na manipulacjach socjalno – finansowo - politycznych jakie obserwujemy, z małymi wyjątkami, w ciągu ostatnich 25 lat.

Niemniej palącym problemem jest natychmiastowy powrót do przedwojennego oraz historycznego modelu polityki kiedy to służby MSZ czy Korony w dawniejszych okresach, było rzeczywiście Służbami Zagranicznymi Rzeczypospolitej, służyły rzeczywistej Polskiej Racji Stanu oraz współpracowały w tej dziedzinie z Polakami na obczyźnie na zasadach wzajemnego poszanowania a nie ingerowały w struktury polonijne, nie prowadziły działań destrukcyjnych czy manipulacyjnych jak ma to miejsce w mniejszym lub większym stopniu, nieprzerwanie (z wyjątkiem okresów rządu premiera Olszewskiego i premiera Kaczyńskiego), od roku 1945.

Oba, największe na świecie skupiska Polaków mieszkających poza granicami Polski, w Kanadzie i USA, są na dzień dzisiejszy w większości spenetrowane przez „ludzi wpływu” o korzeniach lewicowych, wywodzących się mniej lub bardziej, wprost lub też już w następnym pokoleniu, ze środowisk służb dyplomatycznych kontrolowanych całkowicie przez dawną PZPR, potem SLD czy PO, czy też środowisk pragnących z różnych innych powodów zniszczyć historyczne, kulturalne i religijne korzenie Narodu Polskiego gdziekolwiek On się znajduje. Najogólniej rzecz podsumowując trzeba stwierdzić że – niestety – ogromna ilość organizacji, stowarzyszeń czy innych mniej lub bardziej formalnych skupisk naszych rodaków na kontynencie Północnoamerykańskim, przejęta została i jest na dzień dzisiejszy kierowana i indoktrynowana przez ludzi obcych Polskiej Racji Stanu, obcych lub wręcz wrogo nastawionych do tradycyjnych wartości historycznych i kulturowych Narodu Polskiego lub przez ich mniej lub bardziej świadomych współpracowników.

Wyjątkiem jest tutaj kilka najbardziej patriotycznych stowarzyszeń i organizacji jak na przykład broniący się obecnie jeszcze ostatkami sił przed próbami rozbicia go Związek Narodowy Polski w Kanadzie czy też będący swoistą solą w oku lewicującej Polonii, potężny społeczno – obywatelski ruch Klubów Gazety Polskiej. (...)

Czytaj całość - pobierz dokument w PDF i rozpowszechnij

Wacław Kujbida
TV Niezależna Polonia Ltd., Ottawa
lipiec - sierpień 2015



……………………………….

Całość: (m.in., APEL, PETYCJA, Horyzont Wiedzy, „Złoty pociąg”, Zaułek Sztuki, Niepoprawne Radio, Info – Jawa – Media, Ratujmy polskie Lasy, Rafał Ziemkiewicz, Aleksander Ścios, poradniki, oraz książki Małgorzaty Todd, adresy, informacje) BLOG MTODD



Wersja do druku

Lubomir - 05.09.15 22:24
Kultura literacka Polaków celowo jest pomniejszana, demolowana i pustoszona. Za piewcę Kresów Północnych, za piewcę Kaszub uznano weterana Waffen-SS, Niemca Guentera Grassa. Autor słów: 'Czujce tu ze serca toni. Skład nasz apostolsci: Nie ma Kaszub bez Poloni, a bez Kaszub Polsci', znany kaszubski poeta, dziennikarz i działacz Hieronim Derdowski, przewraca się pewnie w grobie, obserwując działania antypolskich wywrotowców i szkodników.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

14 Maja 1983 roku
W wyniku pobicia przez funkcjonariuszy MO zmarł Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej. Nigdy nie ukarano sprawców mordu


14 Maja 1900 roku
Rozpoczęły się II Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.


Zobacz więcej