Niedziela 28 Kwietnia 2024r. - 118 dz. roku,  Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 03.09.23 - 16:40     Czytano: [748]

Dział: Głos Polonii

Dożynki w Chicago


Polonijny Festiwal Dożynkowy w Chicago odbył się w niedzielę 27 sierpnia 2023 w ogrodach przy kościele S?w. Rozalii Harwood Heights.

Teatr "Rzepicha" zaprezentował program patriotyczny o godz. 10:30, co czyni ponad 25 lat przed Mszą św. pod nazwą "Warto być Polakiem".
Program rozpoczęła Alina Szymczyk słowami; "Być Polakiem, to być jak wiatr, niczym nieskrepowany i wolny. Być Polakiem to dar od Boga. Nie każdy może być, bo na Polskę trzeba zasłużyć u Boga i u Polaków. Być Polakiem to honor. Być Polakiem to duma. Tego nam zazdroszczą". Następnie zespół odśpiewał "Rotę" Marii Konopnickie.

W programie przypomniane zostały najważniejsze wydarzenia historyczne, mówiące o odwadze, zwycięstwach i ale również tragicznych wydarzenie narody polskiego. Wiersze i teksty recytowali; poeta Leszek Bajdyga, Jan Żółtek, Krzysztof Wasik, Teresa Grzasko i autorka relacji, którzy przypomnieli niżej wymienione wydarzenia w poezji, faktach historycznych i pieśniach, oraz fotografiach prezentowanych na telebimie.

Znalazły odbicie wydarzenia z 15 lipca 1410 r. kiedy to król Władysław Jagieło z wojskami Polsko - litewskimi pod Grunwaldem położyły kres barbarzyńskim napaściom zakonu krzyżackiego na oba narody. W bitwie poległ Wielki Mistrz Krzyżacki Ulrich Von Jungingen. W tej części patriotycznego programu wykorzystano wiersz Zygmunta Marka Miszczaka "Przed bitwą"
"Nim wyruszą sławni woje
W kurz i zgiełk śmiertelnej bitwy,
Oto teraz ze spokojem
Stają do modlitwy.
Dawnych przodków obyczajem
Ogorzałe wznoszą lica.
Mocy dziwnej Im dodaje
Śpiew: "Bogurodzica..."! (...)

Bogurodzice odśpiewali panowie z teatru "Rzepicha" w składzie Ryszard K. Szymański, Krzysztof Wąsik, Władysław Wytrwał, Błażej Skoczeń, Jan Niwa, Tadeusz Kantor.

W dalszej części programu przypomniano ważne wydarzenia; 340 rocznicę Wiktorii Wiedeńskiej z12 września w 1683 r. Oblegająca Wiedeń armia Imperium Osmańskiego, dowodzona przez wielkiego wezyra Kara Mustafę, została rozbita przez wojska koalicji polsko-cesarskiej pod dowództwem Jana III Sobieskiego. Bitwa przeszła do historii jako jedna z najważniejszych w dziejach wczesno nowożytnej Europy.

Polacy z pełną powagą traktowali rolę obrońców przedmurza chrześcijaństwa.
W pięciu bitwach, pod Kircholmen, Kłyszynem, Chocimiem, Trzciana i Wiedniem, Polacy spuścili łomot Turkom. Polaków zawsze prowadziła Matka Boże. Przypomniano o okrągłych rocznicach. 120 lat wstecz wydarzył nam się Cud nad Wisłą, czyli Polska Młócka 15 sierpnia 1920 r. o której to napisał w wierszu Leo Belmont.

4 lipca 1943 r.80 lat temu, w katastrofie lotniczej koło Gibraltaru zginęło 16 osób, wśród nich premier Rządu RP i Wódz Naczelny generał Władysław Sikorski.

80 lat temu, w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r., rotmistrz Witold Pilecki uciekł z niemieckiego obozu KL Auschwitz, aby złożyć władzom Polskiego Państwa Podziemnego raport o sytuacji panującej w niemieckiej fabryce śmierci. 5 lat później, 25 maja 1948 r., w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej, został zamordowany strzałem w tył głowy, autor raportów z Auschwitz, żołnierz podziemia antykomunistycznego.

Przypomniano słowa trzykrotnego Premiera Polski Wincentego Witosa odezwa "Do Braci Włościan 30 lipca 1920 r.
"Gdyby zaszła taka potrzeba, musimy podjąć walkę na śmierć i życie, bo lepsza nawet śmierć niż życie w kajdanach, lepsza śmierć niż podła niewola. Precz z małodusznością, precz ze zwątpieniem. Ludowi, który jest potęgą, wątpić nie wolno, ani rezygnować nie wolno! Trzeba ratować Ojczyznę, trzeba jej oddać wszystko - majątek, krew i życie, bo ta ofiara stokrotnie się opłaci, gdy uratujemy państwo od niewoli i hańby."

Kolejne wydarzenie to,11 lipca 1943 r. 80 lat temu rozpoczęła się akcja ukraińskich nacjonalistów przeciwko ludności polskiej na Wołyniu. Tego dnia, nazwanego później "krwawą niedzielą", wtedy zaatakowano ludność z blisko stu polskich miejscowości. Celem napadów było 520 wsi i osad, zamordowanych zostało 10-11 tys. Polaków. W zestawieniu rocznic z 2023 r. to jedna z ważniejszych, o której nie możemy zapomnieć.

Tego nie da się pojąć zwykłą miarą ocen. To, co 80 lat temu działo się na kresach Rzeczypospolitej, należy do najokrutniejszych wydarzeń w historii całej ludzkości. Co do tego jest zgoda wśród znających historię.
Ci, którzy cokolwiek wiedzą o ludobójstwie na Wołyniu, są nim głęboko poruszeni. Niestety, wiedza o tych zbrodniach jest ciągle mizerna, a wśród młodzieży praktycznie żadna. Prawie połowa Polaków nie wie o tym nic, albo bardzo niewiele. Wymordowano 120 tys. ludzi, a ich śmierć jest ważna tylko dla potomków i paru organizacji społecznych.
Popłynęła smutna pieśń o Wołyniu, którą odśpiewali wykonawcy programu, oto fragment;
"Czy pamiętasz Panie Boże
Nad Wołyniem łunę krwawą
I ten krzyk z płonącej chaty
Mordowanych przez sąsiadów.
Chyba byłeś w tamtej porze
Gdzieś po innej stronie świata,
Bo byś pewnie się zasmucił i przystanął i zapłakał...

Być dziś Polakiem we Lwowie to prawdziwy honor; to budzi wielki szacunek, a wdzięczność Ukraińców jest wszechobecna. Zmiany w relacjach naszych narodów są widoczne, mam też wielką nadzieję, że będą stałe - mówił ks. Jacek Kocur z parafii św. Michała Archanioła we Lwowie-Sichowie.

Został odczytany wiersz sygnalizujący Powstanie Warszawskie, które będziemy obchodzić 80 lecie w 2024 roku.
"Dziś idę walczyć - Mamo,
Może nie wrócę więcej,
Może mi przyjdzie polec tak samo,
Jak tyle, tyle tysięcy
Poległo polskich żołnierzy
Za wolność naszą i sprawę.
Ja w Polskę, Mamo, tak strasznie wierzę.
I w świętość naszej sprawy."/.../

70 lat temu, w nocy z 25 na 26 września 1953 r., funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa aresztowali prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego. Wywieźli go z warszawskiego Pałacu Prymasowskiego do klasztoru w Rywałdzie, gdzie został internowany. Kard. Wyszyński został zwolniony z internowania dopiero po politycznej odwilży w październiku 1956 r.

W swoim testamencie ksiądz Prymas Wyszyński napisał: "W stosunku do mojej ojczyzny zachowuję pełną cześć i miłość. Uważałem sobie za obowiązek bronić jej kultury chrześcijańskiej przed złudzeniami internacjonalizmu, jej zdrowia moralnego i całości granic, na ile to leżało w mojej mocy".
Jakże potrzebna jest nam dzisiaj jasna, klarowna, pełna mocy nauka kardynała Wyszyńskiego o wolności, do której naród nasz dążył przez długie lata. "Walki Polaków na wszystkich kontynentach, gdzie tylko podejmowano walkę o wolność są tak znane w świecie, iż nadają nam miano - narodu najbardziej miłującego wolność". Obyśmy dzisiaj tego miana nie stracili, obyśmy nie oddali wolności za miskę soczewicy.



45 lat temu, 16 października 1978 r., kard. krakowski Karol Wojtyła został obrany papieżem i przyjął imię Jan Paweł II. 22 października na Placu św. Piotra w Watykanie odbyła się oficjalna inauguracja pontyfikatu.
Przestrzelony podczas zamachu w 1981 r. pas swojej sutanny Ojciec Święty podarował, jako wotum, sanktuarium na Jasnej Górze. Pas ze śladem po pocisku przechowywany jest w klasztornym Skarbcu. Natomiast kulę, która raniła papieża podczas zamachu, Jan Paweł II przekazał sanktuarium w portugalskiej Fatimie. Umieszczono ją w koronie wieńczącej słynną figurę Matki Bożej. Aż trzykrotnie formułę "TotusTuus" zapisał papież w swoim testamencie. Jeden z jego najbardziej poruszających fragmentów brzmi:
Nie wiem, kiedy ona (śmierć) nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: Totus Tuus.
W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość.
Po ostatnim, publicznym spotkaniu z wiernymi ( w Wielką Niedzielę, 27 marca 2005), kiedy to z okna Pałacu Apostolskiego pozdrowił zebranych gestem, bo nie był już w stanie mówić, Jan Paweł II zapisał na kartce: "Totus Tuus"...
Oto fragment wiersza autorki relacji:
(...)To już 18 lat jak Ciebie nam brakuje Św. Janie Pawle II
Świat Twojej pomocy potrzebuje
Dziś znów szalejące żmijowe plemię
Szkaluje Twoje dobre Imię
Judasze całowali Twoje dłonie
A dziś opluwają najszlachetniejsze czyny
Piewco Chrystusowej Księgi Wiary
Byłeś i zostaniesz na zawsze w naszych sercach
Wielkim Synem Polskiej Ziemi
Święty Janie Pawle II

Polacy to lud królewski, godny szacunku, który nade wszystko umiłował sobie wolność. Nie sposób w krótkim czasie przypomnieć najważniejsze wydarzenia historyczne, ale warto zgłębiać historię, warto przypomnieć słowa Marszałka Józefa Piłsudzkiego; "Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości. "Lepsza nawet śmierć niż życie w kajdanach, lepsza śmierć niż podła niewola" powiedział Wincenty Witos trzykrotny Premier Polski, patron ZKP.

Lista bohaterów walczących o wolność ojczyzny na obczyźnie jest długa, oraz zasługi w walce "Za wolność naszą i waszą" . Na zakończenie programu zebrani usłyszeli fragment wypowiedzi Prezydenta RP Andrzeja Dudy o bohaterach narodowych, żołnierzach wyklętych, dumie narodu polskiego.
"Być Polakiem, to trzeba na Polskę sobie zasłużyć u Boga i u Polaków.
Być Polakiem to honor. Być Polakiem to duma. Tego nam zazdroszczą."

W programie wybrzmiały pieśni: Bogurodzica, Bądź pozdrowiona, Jak długo na Wawelu, Dobra Matko i Królowo, Pieśń o Wołyniu, Ojczyzno ma.

Oprócz wyżej wymienionych wystąpili: Jola Kulikowski, Janina Gejsler, Danuta Witek, Maria Czerwonka, Łucja Strejkowska, Maria Lipska, Jadwiga Szparkowska. Poetki Maria Mili Purymska i Ewa Belicki członkinie Zarządu, podczas festiwalu dożynkowego prezentowały wydawnictwa ZLP im.JP II .

Prezentacje historyczna na telebimie do program przygotował Ryszard Siek.
O godz. 11:30 odbył się koncert orkiestry wojskowej Illinois ArmyNationalGuard Band. Na zakończenie relacji cytuje słowa Wincentego Witosa z 1922 r."Musicie baczyć, aby nie wyzyskiwali waszej wiary ci, co Boga i Ojczyznę mają wciąż na ustach, ale sam fałsz i obłudę w ciąż na ustach, co dla swoich prywatnych celów gotowi są nadużyć Kościoła i ambony".

Msza dożynkowa.

O godz. 12-tej wyruszył orszak dożynkowy do ołtarza prowadzony przez krzyż niesione przez ministrantów, za nimi podążali ułani ze Stowarzyszenia Ułanów im. Generała Tadeusza Kościuszki w Chicago, pani Prezes ZKP dr Łucja Mirowska Kopeć z wiechą dożynkową symbolizującą zakończenie zbiorów, za nimi starostowie dożynek Krystyna Sanakiewicz i Bogdan Placek z dorodnym bochnem chleba, członkowie teatru "Rzepicha" z wieńcami dożynkowym z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej z kapelą, młodzież z zespołu pieśni i tańca "Wawel" z koszami owoców, a na końcu księża koncelebransi ks. Marek Smułka kapelan ZKP i Ks. G. Lorens.

W samo południe rozpoczęła się uroczysta Msza święta dożynkowa. Podczas mszy śpiewał Chór im. Fr. Chopina, czytania starostowie dożynek, psalm odśpiewał Mariusz Bujak. Pani Prezes ZKP otworzyła dożynki machnięciem dożynkową wiechą wypowiadając słowa:" Tegoroczne dożynki zostały otwarte".

Na ofiarowanie do ołtarza przyniesiono dary. Pani Prezes ZKP dr. Łucja Mirowska Kopeć ze świecą w asyście królowej parady 3 maja i damy dworu, następnie z wieńcem dożynkowym z figurką Matki Bożej Różańcowej członkinie teatru "Rzepicha",z chlebem Maria Majchrowski w asyście członkiń teatru "Rzepicha", z owocami sadu, winogronem Maria Boduch, Maria Ryż, z komunikantami pani vice Konsul RP Agata Grochowskaz honorowym prezesem Janem Kopeć, Major Jezierski Anna Brzozowski z winem i wodą. Na zakończenie kapelan ZKP poświęcił wieńce dożynkowe, które zostały wręczone w obrzędzie wieńcowym, przez panią Prezes ZKP dr. Łucję Mirowska Kopeć.



Widowisko dożynkowe rozpoczęło się o godz. 13:15 pod nazwą; "Bochen chleba wam dajemy" w wykonaniu Teatru Ludowy "Rzepicha" składające się z kilku obrazków.

W pierwszej osłonie przodownica Teresa Grzasko z kobietami wniosły wieniec z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej ze śpiewem:
"Oj ode wisi do miasta, oj gościniec prowadzi,
witajcie kochani i bądźcie nam tu radzi.
Idziemy do Was z sercem co nigdy nie zawodzi,
bo chłopska rzetelność, oj z kochania się rodzi."

Na scenę wyruszył orszak dożynkowy, przodownica z kobietami na czele, mężczyźni z kosami, grabiami i cepami. Zespół zaprezentował obrazek orki i siewu, w roli oracza i przodownika Krzysztof wąsik, w roli siewcy Jan Niwa. `Kiedy już zboże dojrzało na pole przychodzi Chrystus i skinieniem ręki błogosławi brzemienne kłosy, to słowa z rozmowy o tym wydarzeniu zaprezentowały siostry, jedna z nich widziała to zdarzenie i opowiedziała młodszej. Kiedy zboże dojrzało trzeba go kosić i tu z kosą obrazek koszenia. Kosiarz zanim rozpoczął kosić pierwszy pokos, czynił znak krzyża na czole, bo nic się nie dziej bez woli bożej. Kiedy już wszystko zostało opowiedziane o orce, siewie, opiece bożej przy dojrzewaniu zboża, przodownica z przodownikiem i przaśnym bochnem chleba wypieczonym z nowej mąki w asyście orszaku żniwiarek i żniwiarzy idą przekazać chleb z pieśnią;
"Hej pod górą dolina, idzie polska nowina,
Bochen chleba nam niosą lepszym czasom i losom.
Wierni ojców swej ziemi, do Was dzisiaj idziemy,
Podawajcie nam ręce coraz mocniej i więcej.
Matko z Polskich kapliczek, Chryste z krzyży przydrożnych
Czuwajcie Wy nad nami i Polskimi drogami"

Na zakończenie części obrzędowej starostowie całują chleb, zespół śpiewa pieśń "błogosławiony chleb ziemi czarnej", po jej skończeniu starostowie idą dzielić pomiędzy zebranych.

Zanim wieńce zostaną wręczone kosiarze aranżują młocka cepem.
Po młocce, zatańczył mazura zespół "Wawel" działający przy ZKP.
Następnie odbyła się część wieńcowa, rozpoczynająca się radosną pieśnią "Zakwitła nam rutka, zakwitło nam ziele, przy której żniwiarze tańczą radośnie, łącząc się w pary wykonali kolejną pieśń i taniec chłopski;
"Już my pożeni, pożęli, już my pożęli
Już przynieśli gospodarzom plon nasz do sieni
Żeby dobrze plonowało, po sto korcy z kopy dało,
a po ćwierci plew.
Już my pożeni, pożęli, już my pożęli,
Już posprzątali, już my ci też gospodarzom plon nasz oddali
Żeby dobrze plonowa, po sto korcy z kopy dało,
A po ćwierci plew."

Kolejna ceremonia to prezentacja wieńców z pieśnią;
"idzie wianek idzie, z pola wprost do izby
ustąpcie się ludzie, żeby nie miał ciżby,
Zboże obrodziło pięknie tego roku,
Ustąpcie się ludzie, żeby nie miał tłoku.(...).Po ceremonii Plon niesiemy plon, w gospodarza dom, żeby dobrze plonowało po 100 korcy z kopy dało, plon niesiemy plon, z bożej woli on",
kobiety podały sobie ręce zamykając koło jako symbolu doskonałości rodzenia się chleba, ze słowami pieśni;
"ej kołem, kołem, słoneczko chodzi,
ej pięknie, pięknie chlebek się rodzi,
przynosimy plon z bożej woli on ...".
Jako ostatnia część widowiska dożynkowego odbyło się wręczanie wyróżnionym wianków.

Wieńcami zostali nagrodzeni.

1.Zjednoczenie Polsko Rzymsko Katolickie - James Robaczewski wieniec z wizerunkiem Matki Bożej Różańcowej

2. Ks. Józef Polak JOM wieniec kapliczka z figurką Matki Bożej w środku.

Media;
Dziennik Związkowy, Andrzej Baraniak, Andrzej Brach, Andrzej Kiesz Radio, Polvision i Radio 1030 /1300 Jolanta Santocka, Radio Deon Katarzyna Niziołek, Radio Związku Podhalan Helena Studencka

Serduszka;
Andrzej Moniuszko, Major Rachel Rodriguez Illinois NationalGuard, Radio Kongresu- Włodek Bochenek, Paweł Kawa - Deputy Cook CountyTreasurer, Anna Mantrose Deli, Ryszard Siek, Stanisław Białas, Krystyna Sanakiewicz, Zarząd ZKP; Maria Boguch, Maria Rysz, Maria Majchrowska, Maria Woźniczka, Ryszard Bober, Władysław Wytrwał.

Teatr "Rzepicha" dla wyróżnionych śpiewał pieśni, a przygrywała kapela w składzie; Andrzej Krawczyk, Zdzisław Kłosowski, Igor Galjanty, Mariusz Bujak, Bogdan Korona, śpiewali: Jola Kulikowski, Teresa Grzasko, Maria Lipska, Maria Czerwonka, Lucja Strejkowska, Danuta Witek, Jadwiga Szparkowska, Ryszard K. Szymański, Krzysztof Wąsik, Tadeusz Kantor, Władysław Wytrwał, Błażej Skoczeń, Jan Niwa, autorka relacji. Przed loterią fantową, około godz.17 tej przybył bp Andrzej Wypych, polonia powitała go oklaskami. Ksiądz biskup mówił o stypendiach dla studiującej młodzieży polonijnej. Bp został uhonorowany wieńcem dożynkowy z figurką Matki Bożej Różańcowej, którą przynieśli członkowie teatru, odśpiewując pieśń; "Życzymy, życzymy wszystkiego dobrego..."
"Każdy naród powinien szanować tradycje swoich ojców, albowiem, kto nie szanuje korzeni swoich ojców, siebie samego nie szanuje."

Alina Szymczyk przygotowała program dożynkowy, wieńce, serduszka oraz dekoracje na scenę wraz z członkiniami teatru "Rzepicha", oraz poetami ze ZLP im.JP II. Zarząd przygotował niespodzianki dla dzieci, malowanie twarzy co czyniły królowe parady, pyszne jedzenie, napoje chłodzące, lody, piwo, oraz bogatą loterię fantową.

Na festiwalu reklamowały się organizacje społeczne, między innymi bank, Zrzeszenie Nauczycieli Polskich, ZLP im.JP II i inne.

Wszyscy bawili się przy dźwiękach muzyki Markus Band. Pogoda dopisała, już od wczesnych godzin rannych do wieczora świeciło słońce na powale błękitnego nieba. W szampańskiej atmosferze przeminął kolejny polonijny festiwal dożynkowy ZKP, a moje 26 w Chicago, z prezentacją programów patriotycznych i obrzędowych. Dziękuję wszystkim członkom teatru "Rzepicha", którzy przez te wszystkie lata brali udział w występach dożynkowych.

Alina Szymczyk
Foto; Ryszard Siek i Andrzej Baraniak

       

       

       

     



Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

28 Kwietnia 1945 roku
We Włoszech rozstrzelano przywódcę faszystów Benito Mussoliniego (ur. 1883)


28 Kwietnia 1990 roku
Zniesienie święta 22 lipca, przywrócenie Święta Narodowego Trzeciego Maja


Zobacz więcej