Sobota 27 Kwietnia 2024r. - 118 dz. roku,  Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 21.03.24 - 13:58     Czytano: [283]

Dział: W kręgu wydarzeń

Stan umysłu

Patrząc logicznie na postępowanie brukselskiego lewactwa, ni jak nie mogę zrozumieć, dlaczego na nie całe 3 m-ce przed wyborami do UE forsuje się tak drastyczne dla ludzi nowe dyrektywy (a raczej wygłupy) zbijania dwutlenku węgla, zero emisyjności, likwidacja rolnictwa, odejście od surowców kopalnych itd., gdy ma się w światowym torcie wpływ zaledwie kilku procent. I właśnie trudno tu o logikę postępowania, kiedy rżnie się europejską gałąź, z prędkością piły mechanicznej, na której się egzystuje.
I albo ci rządzący są tak durni i bez wyobraźni i nie widzą tego, że jak przed wyborami unijnymi ogłosi się te bzdurne plany to przeciętni Europejczycy na nich nie zagłosują. Ale to chyba niemożliwe, żeby aż tak byli ograniczeni intelektualnie i chcieli popełniać polityczne samobójstwo.

A może ci unijni lewacko-liberalni decydenci są tak przebiegli i myślą, że jak teraz zaklepią te idiotyczne dyrektywy, dotyczące "palącej się planety" a wybory wygra prawica, to ci zostaną postawieni przed faktem dokonanym i nic nie będą mogli już cofnąć. Ale to głupie i też chyba niemożliwe, bo przecież zawsze można poprzez głosowanie większości wyrzucić te lewackie wypociny do kosza.

Zwróćmy jeszcze uwagę na jeden, moim zdaniem bardzo ważny aspekt w tej materii, a mianowicie, kiedy nastąpiło przyspieszenie, otóż po 15 października, kiedy to Donald Tusk osiągnął to, z czym go do Polski wysłali unijni a właściwie niemieccy mocodawcy, by zrealizować wiele lat wcześniej przygotowany perfidny plan, przede wszystkim zniszczenia PiS-u i odwrócenia sytuacji w Polsce.

Dziś mija słynne już 100 dni, gdy 13 grudnia 2023 roku zlepiono z kilkunastu politycznych tworów koalicję, której paliwem jest nienawiść i rewanżyzm do poprzedników a dla większości tego ciała również i strach przed odpowiedzialnością karną za swe wcześniejsze uczynki. Donald Tusk zawsze gdy jest u władzy powołuje na ministrów ludzi mało kompetentnych a często i z niezbyt chlubną przeszłością, aby mieć ich w garści i nimi zarządzać. Plan jest jeden: zahamować gwałtownie rozwój Polski, bo Niemcy zaczęli się denerwować a jak się da, to całkiem podciąć skrzydła, aby na długo wybić Polakom z głowy marzenia o wielkiej i bogatej Polsce.

No to dlaczego tak to wszystko wygląda? Czy to tylko stan umysłu, chora ideologia czy jeszcze coś innego.

Podejrzewam, że na nasz kraj wydano już wcześniej wyrok i nic tu po logice i rozdrabnianiu kolejnych dziwnych faktów, których jesteśmy od 3 miesięcy świadkami. Szykowany jest kolejny, nie wiem już, 5-ty czy 6-ty rozbiór. Tym razem, jak to się mówi ostatnio, hybrydowy, chociaż efektem tej operacji ma być, jak to wcześniej miało miejsce, utrata niepodległości. Ktoś powie, że przecież w tym wariactwie bierze udział cała Unia, może i tak, ale Polska odgrywa tu rolę przywódczą naszego regionu, a Zachód jak zawsze jakoś sobie "poradzi", bo "tam jest inna kultura", podobnie, jak to było w 1939 roku.

Przed nami wybory samorządowe jak również do parlamentu europejskiego, nie trzeba chyba uzmysławiać nikomu jak ważne będą to wybory, ukształtują one naszą przyszłość wewnątrz kraju jak również na zewnątrz. Po 100 dniach ostrej i bezpardonowej jeździe koalicji 13 grudnia, kiedy pogwałcono konstytucję, ustawy, kadencyjność jak również i dobre obyczaje, wydawać by się mogło, że wyborcy, szczególnie "3 drogi", powinni być zawiedzeni niespełnianiem przedwyborczych obietnic, ale czy tak będzie trudno powiedzieć, przedziwna to sytuacja, w której się ostatnio znaleźliśmy.

Zbigniew Skowroński

Wersja do druku

• Strona główna
• Powitanie
• Napisz artykuł
• Redakcja
• Działy
• Bannery Kworum
• Współpraca
• Linki
• Kontakt