Niedziela 12 Maja 2024r. - 133 dz. roku,  Imieniny: Dominika, Pankracego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 06.10.09 - 12:20     Czytano: [1593]

Afera hazardowa i demokracja

Afera hazardowa, którą żyje obecnie cała Polska, wybuchła, gdy CBA poinformowało, że podczas prac nad ustawą o grach hazardowych mogło dojść do naruszenia interesu ekonomicznego państwa. Następnego dnia szczegóły ujawniła "Rzeczpospolita". Dotarła do stenogramów z prowadzonych przez CBA podsłuchów dwóch biznesmenów z Dolnego Śląska - Ryszarda Sobiesiaka i Jana Koska . Biznesmeni rozmawiali o ustawie m.in. z szefem Klubu Parlamentarnego PO Zbigniewem Chlebowskim. – „Walczę, Rysiu, załatwimy” - mówi podczas jednej z podsłuchanych przez CBA rozmów z biznesmenami Zbigniew Chlebowski.
W tym momencie sprawa rozszerza się na kolejne wątki. Jednym pozostaje proces legislacyjny i rola Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego w tym procesie. Drugi wątek to wyciek informacji o operacji prowadzonej przez CBA. Mariusz Kamiński poinformował o niej premiera Donalda Tuska 12 sierpnia. Dwa tygodnie później Sobiesiak poinformował Koska, że interesuje się nimi CBA. Rzuca to cień na Donalda Tuska lub ludzi z jego najbliższego otoczenia w Urzędzie Rady Ministrów.
Trzeci wątek to kwestia ujawnienia przez "Rz" tajnych stenogramów rozmów biznesmenów. W tej sprawie wszczęto już śledztwo.
Ostatnim wątkiem jest sprawa zarzutów, które zostały postawione Mariuszowi Kamińskiemu. Prokuratura w Rzeszowie prowadzi śledztwo ws. afery gruntowej. Dziś poinformowano, że Kamiński jest już podejrzany w tej sprawie. Zdaniem PiS, do momentu wybuchu afery hazardowej, śledztwo zmierzało w kierunku umorzenia. –Wszystko wskazuje więc na to, że jest to zemsta polityczna PO. Rządy PO, przez kontrolowany przez siebie wymiar sprawiedliwości, walczą ze swoimi przeciwnikami politycznymi.
Taką mamy demokracją i praworządne rządy za premierostwa Donalda Tuska! (Wirtualna Polska).


Kilka wątków afery hazardowej

Afera wybuchła, gdy CBA poinformowało, że podczas prac nad ustawą o grach hazardowych mogło dojść do naruszenia interesu ekonomicznego państwa. Następnego dnia szczegóły ujawniła "Rzeczpospolita". Dotarła do stenogramów z prowadzonych przez CBA podsłuchów dwóch biznesmenów z Dolnego Śląska - Ryszarda Sobiesiaka i Jana Koska . Biznesmeni rozmawiali o ustawie m.in. ze Zbigniewem Chlebowskim. - Walczę, Rysiu, załatwimy - mówi podczas jednej z podsłuchanych przez CBA rozmów z biznesmenami Zbigniew Chlebowski.
W tym momencie sprawa rozszerza się na kolejne wątki. Jednym pozostaje proces legislacyjny i rola Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego w tym procesie. Drugi wątek to wyciek informacji o operacji prowadzonej przez CBA. Mariusz Kamiński poinformował o niej premiera Donalda Tuska 12 września. Dwa tygodnie później Sobiesiak poinformował Koska, że interesuje się nimi CBA.
Trzeci wątek to kwestia ujawnienia przez "Rz" tajnych stenogramów rozmów biznesmenów. W tej sprawie wszczęto już śledztwo.
Ostatnim wątkiem jest sprawa zarzutów, które zostały postawione Mariuszowi Kamińskiemu. Prokuratura w Rzeszowie prowadzi śledztwo ws. afery gruntowej. Dziś poinformowano, że Kamiński jest już podejrzany w tej sprawie. Zdaniem PiS, do momentu wybuchu afery hazardowej, śledztwo zmierzało w kierunku umorzenia (Onet.pl 1.10.2009).


Tuskowa republika bananowa?

Odnosząc się do afery hazardowej szef PiS, Jarosław Kaczyński pyta, czy żyjemy w Polsce przedrywinowskiej, czy porywinowskiej.
- Czy ta sprawa zostanie ukręcona, czy będzie prowadzona dalej - pytał na konferencji prasowej prezes PiS. - Praworządność właśnie wtedy się sprawdza, gdy prawo ma dosięgnąć tych najwyżej postawionych - mówił Kaczyński.
Prezes PiS stwierdził, że "mimo pewnej inflacji komisji śledczych, to w tym wypadku komisja powinna zostać powołana". Wcześniej wystąpienie z takim wnioskiem zapowiedział Wacław Martyniuk z SLD. - Ws. afery Rywina SLD głosował za powołaniem komisji, oczekuję więc, że PO zachowa się tak samo - powiedział poseł Sojuszu.
Z tajnymi materiałami CBA dotyczącymi afery hazardowej zapoznali się Krzysztof Putra i Zbigniew Romaszewski, jako członkowie prezydium Sejmu i Senatu. - Materiały są wstrząsające - ocenił Putra. - Jeśli Donald Tusk nie wyciągnie z tego konsekwencji, to oznacza, że mamy republikę bananową - dodał wicemarszałek Sejmu.
- Źle się dzieje w naszym państwie, jeśli konsekwencję ponoszą ścigający, a nie ścigani - ocenił Romaszewski (Onet.pl 1.10.2009).


Polacy kochają złodziei?

Janusz Wojciechowski, europoseł PiS zastanawia się na blogu, czy Polacy kochają złodziei i przedstawia różnice między lobbingiem polskim i europejskim.
Jeśli kolesie i cała ich formacja wywiną się z afery hazardowej Platformy Obywatelskiej, jeśli ujdzie im ona na sucho, a społeczeństwo nie wycofa im poparcia, to by znaczyło, ze jesteśmy narodem kochającym złodziei. Może jednak miarka się przebrała i społeczeństwo odwróci się wreszcie od tej sitwy - pisze natomiast Janusz Wojciechowski na blogu w Onet.pl. Zdaniem Wojciechowskiego, lobbing w PE "prowadzą zarejestrowane osoby i organizacje, które zwracają się do posłów oficjalnie, przedstawiają swoje racje, przekonują do nich". - Lobbing w Polsce wygląda tak: Zbysiu, załatw mi k..wa ustawę - Rysiu, na dziewięćdziesiąt procent ci k...wa załatwię! - komentuje europoseł PiS (Onet.pl 1.10.2009).

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

12 Maja 1975 roku
Wprowadzono nowy podział administracyjny kraju, powstało 49 województw.


12 Maja 1948 roku
Stanisław Kasznica - komendant Narodowych Sił Zbrojnych, został zamordowany przez UB, w więzieniu na Mokotowie (ur. 1908)


Zobacz więcej