Sobota 11 Maja 2024r. - 132 dz. roku,  Imieniny: Igi, Mamerta, Miry

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 11.09.07 - 22:38     Czytano: [2028]

Lenie i Darmozjady

W Ameryce podobno Al K... zrównała bliźniaki z ziemią. Tubylczym Leniom i Darmozjadom zamarzyło się to samo. Sięgnęli więc po swoje siły szybkiego reagowania. Al K. przerwał wykłady magisterskie za wielką wodą i powrócił do zrujnowanego przez Bliźniaków kraju.

Rozpoczęła się kampania wyborcza.

Początek jednak wyglądał żałośnie. Wicemagister silił się na wyszukane bon mot’y lecz efekt okazał się żenująco mierny. Skłamałbym pisząc, że zrobiło mi się go żal, ale było naprawdę blisko.

Wymuszony rym o braciach nie ubawił nikogo na sali, natomiast dla promowanego przez siebie tworu politycznego „były” zdołał odnaleźć rym tylko w słowie kit. Bardzo celnie! Obserwując trud, z jakim LiD-er klepał te wszystkie nonsensy, doszedłem do wniosku, że nie mógł być ich autorem. Zaganianego z odczytami po lewackich uczelniach, wyręczył go pewnie w płodzeniu owego dzieła jakiś inny yntelektualysta. Może, jak sam się o nim Al wyraził, był to „wybitny młody specjalista”, zwany do niedawna złotym dzieckiem lewicy? Swoją drogą zaintrygował mnie tow. Al K-ohol. Od tamtej chwili usilnie się zastanawiam, jaką też „specjalizację” ma ów wybitny młodzieniec? Nadal nic nie przychodzi mi na myśl... Z drugiej jednak strony, lepiej byśmy nie musieli się o tym przekonywać. Jakieś próbki już błyskotliwie gdzieś przedstawiał.

Cała ta hucpa byłaby nawet i zabawna, gdyby nie pewien niepokojący w niej element. Otóż „drogi Bronisław” znowu przez chwilę zaistniał. Zanim wyruszył na europejskie salony po wsparcie zdążył wyrazić nadzieję, jak to określił Al, na sprawienie Polakom niespodzianki. Wyraz ten w wypowiedzi wodzireja imprezy pojawił się kilkakrotnie. Może jest to jakiś magiczny sposób na realizację samospełniającej się przepowiedni? Jak mawiają aktualni płatnicy Al’a – „wishfull thinking”? Do wielbicieli Harry’ego Potter’a pasowałoby jak ulał. Choć, co raczej bardziej prawdopodobne, był to rodzaj tak zwanego „grepsu”. Oczko do elektoratu. „Nasi” nam pomogą. Bo przecież ludzie Al’a w cuda nie wierzą, a bajkami o czarodzieju odmóżdżają tylko dzieci. Ich bożkiem jest przecież Mammon. Choć czasami wydaje się, że inżynier Mamoń raczej...

Z kolei w pierwszym swoim telewizyjnym wywiadzie, jaki miał miejsce po tym spektaklu, produkt speców od wizerunku nie wypadł również najlepiej.

Oczy i krawat, co prawda nadal błękitne niczym logo wiernie zapraszającej telewizji. Jednak cera już zmęczona, srebro włosów zwichrowane, dieta zapomniana. Znak, że zapał już przeminął. Zresztą w wypowiedzi padło zdanie, że wystarczy hasło i prezio wycofa się natychmiast. Jasne, jak pozwolą... Co innego kiedy walczy się po raz pierwszy czy drugi. O miejsce dla siebie, dla rodziny. A zupełnie co innego, kiedy trzeba wszystko rzucić i na gwizdek błazenadą innym drogę torować.

Do spotkania wystawiono dyżurną specjalistkę od pytań politycznie poprawnych. Reklamówka ta zawierała nawet pewne elementy dyskusji. Pani pytała – pan odpowiadał. Pani poważyła się wreszcie na postawienie pytania, które było zapewne głównym powodem owego show. O stan interlokutora nad grobami w Charkowie. W ten sposób przypomniała je po prostu, bo Al’a do tablicy w tej sprawie wezwał dzień wcześniej Premier. I były prezydent przeprosił wszystkich. Dacie Państwo wiarę?

Później była jeszcze wzmianka o planach powrotu do „dyskusji” społecznej na temat ustawy antyaborcyjnej. Podpuszczony przez wywiadowczynię „pierwszy” wyraźnie podkreślił, że wojny w tej materii nie będzie, jeno „dyskusja” właśnie, bo lewica ma do swojego zdania prawo.

Ano właśnie – ma prawo. I to jest skandal! W tej materii Bracia Kaczyńscy sami zgotowali sobie i nam wszystkim ten los. Miało być inaczej, a wyszło... jak zwykle.

Wysiłki operatorów stacji telewizyjnych rejestrujących kampanię „kolesi” były iście tytaniczne, jednak nie zdały się na wiele. Nic dziwnego, kiedy się zważy iż na ogół zadania mieli stawiane odmienne. Na pielgrzymkach, w Częstochowie wymagano od nich udowodnienia, że zamiast miliona osób przybyło sto. Tutaj – odwrotnie.

A z pustego, jak wiadomo i Salomon nie naleje...

I tak też można podsumować całą tę kampanię.

Sławomir M. Kozak

Wersja do druku

Marzenna - 23.09.07 9:41
Ten ochlapus znowu sie nachlał okowity i jeszcze "wykładał" dla studentów w Ukrainie, czyżby o zgubnych skutkach picia gorzałki?
Wszystko to jest żenujace.

wanda101 - 18.09.07 9:54
Wiadomo ze do polityki garną się megalomani,cwaniacy, przestępcy /imunitet/ i na samym końcu/ilość/-patrioci..
Sam fakt bycia patriotą nie jest gwarancją wybitnego talentu politycznego czy jakiegokolwiek innego.
I co mamy po wyborach? Na 670 osób kilkadziesiąt/jestem optymistka/ które powinny tam się znależć.

J.C.Celsus - 12.09.07 13:59
KONWENT Lewica i Demokraci- to półwesoły asambl kabaretu politycznego. Spotkały się znów najwyższe autorytety konającej bolszewickiej żydokomuny. Na czele tej smyczy prezentował się wypalonny, zdysgustowany i zmęczony etanolem " prezydent wszystkich Polaków " -Kwaśniewki-Stolzman, słusznie nazwany Al Kohl-em; dalej starzy bolszewicy i pogromcy Polaków: Berman-Borowswki i talmudysta - mason Gieremek. Co prawda, starali się utrzymywać atmosferę weselną , jednak wyraźnie odczuwało się zapach prosektury. 50 lat gwałcili bezkarnie naszą biedną Polskę a teraz oczekują od niej wdzięczności i powrotu do władzy dyktatury proletariatu. Co za hucpa !

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

11 Maja 1955 roku
Na konferencji w Warszawie powołano Układ Warszawski jako odpowiedź na przyjęcie RFN do NATO.


11 Maja 1034 roku
Urodził się Mieszko II, król Polski w latach 1025-1034.


Zobacz więcej