Sobota 11 Maja 2024r. - 132 dz. roku,  Imieniny: Igi, Mamerta, Miry

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 14.10.07 - 19:56     Czytano: [1844]

Naiwność?

Kiedy ważył się wybór prezydenta RP i wyglądało na to, że Tymiński wygra z Wałęsą, wówczas w telewizji wystąpił przedstawiciel MSW i poinformował, że Tymiński współpracował z komunistyczną bezpieką. Powtórzył to i ostrzegł Polaków zarówno Jan Nowak Jeziorański, jak i Zbigniew Brzeziński. Notowania Tymińskiego spadły, wygrał Wałęsa, a rezultat procesu sądowego, który wytoczył Tymiński, wyniku wyborów już nie zmienił. MSW poinformowało, że przyczyną tej fałszywej informacji był „błąd w komputerze” i ani Jeziorański, ani Brzeziński Tymińskiego i wyborców nie przepraszali, ani też mediom nie przyszło do głowy, że w takim wypadku wybory powinny być unieważnione.

Podczas ingresu Arcybiskupa Wielgusa koszerne media szalały, żeby ingres ten uniemożliwić. Media wprawdzie dysponowały tylko jednym podpisem i jakimś sporządzonym przez Arcybiskupa planem zajęć, ale ingres został przerwany, a pan Prezes IPN Janusz Kurtyka argumenty atakujących uznał za stosowne wesprzeć publicznym stwierdzeniem, że są jeszcze inne materiały. Najwyraźniej chodziło mu o to, żeby agent nie został metropolitą. Wprawdzie kiedy Arcybiskup wystąpił do sądu, to te inne materiały nie zdołały tam dotrzeć, ale cel został osiągnięty, bo Arcybiskup metropolitą warszawskim nie został i żaden nawet najsprawiedliwszy wyrok sądu tego już nie zmieni.

Teraz zbliżają się wybory i właśnie zaraz minie 15 wrzesień, będący ostatnim terminem, który na mocy nowej ustawy lustracyjnej zobowiązuje IPN do opublikowania katalogów. Ale już pojawiła się interpretacja, że IPN do 15-go ma tylko „zacząć publikować” i w związku z tym dopiero teraz (a było na to pół roku czasu) zwrócono się o ekspertyzę do biegłych, a póki co zadecydowano wybiórczo, że nie są i przed wyborami najprawdopodobniej nie będą publikowane katalogi osób uczestniczących w życiu politycznym. Akurat odwrotnie niż poprzednio. Teraz więc najwyraźniej chodzi o to, żeby agenci zostali wybrani do organów ustawodawczych, żeby byli posłami i senatorami, żeby mogli mianować premiera i ministrów sprawujących władzę wykonawczą, żeby mogli zmieniać prawo i likwidować takie instytucje, jak CBA i IPN.

Ja, jako wyborca, czuję się w ten sposób oszukany, bo nie chcę głosować na agentów, a skutkiem ukrywania najistotniejszej dla mnie informacji zostaję wprowadzony w błąd. Może będę niesprawiedliwy, ale w tej sytuacji zmuszony jestem do „dmuchania na zimne” i przyjęcia, że obce ciała to nie tylko Kaczmarek, Kornatowski, Sikorski, Borusewicz, Marcinkiewicz i Mężydło, ale również Stępień, Kurtyka, Urbański i szereg innych. Bo byłbym sam naiwny, gdybym ich postępowanie przypisywał tylko naiwności.
Nie zmienią też mojego przekonania żadne super autorytety czy telewizyjne „pojedynki”, bo nikt mi nie wytłumaczy, że sekundująca im m.in. Monika Olejnik swojego faworyta nie uprzedzi, albo nie włoży ślepego naboju do pistoletu jego przeciwnika. Dopóki cała agentura nie zostanie ujawniona, to istnieje tylko agenturalna „demokracja medialna” i nie ma mowy o uczciwych wyborach.

Andrzej Kolatorski
Zurich
14.X.2007r.

Wersja do druku

Jan Pyszko - 18.10.07 23:50
Jesteśmy przyzwyczajeni do neoscholastycznych, często emocjonalnych i kontrawerzyjnych oraz irracjonalnych dyskusji. Debatujemy po to, by zadowolić naszą powierzchową ciekawość a nie wnikamy do sedna rzeczy np. w ważnej decyzji, na kogo mamy oddać w wyborach nasze wotum zaufania. Ślepo wierzymy telewizji i innym środkom medialnym, ktore mącą nam w głowach , deformują naszą świadomość i często bespośrednio wpływają na naszą decyzję przed urną wyborczą. Mało sobie uświadamiamy, że partie parlamentarna są bez wyjątku opanowane przez agentuę oraz libero-syjonizm, które decydują o nas bez nas i niespostrzeżenie prowadzą naszą Ojczyznę na manowce. W Polsce nie ma lewicy ani prawicy. Są tylko dwie opcje polityczne: narodowa-propolska i opcje antynarodowa-antypolska. Szukajmy na listach wyborczych nam znanych nielicznych wiarygodnych Polaków i oddajmy 21. października na nich nasze wotum zaufania. Wynik nadchodzacych wyborów parlamentarnych jest już prawdopodobnie przesądzony. Bez względu na to, która partia wybory wygra, rząd będzie " okragostołowy ", agenturalno-liberalno-masoński. Zacznijmy więc debatować o konkretach, zbierajmy cenne informacje o osobach żądnych kariery politycznej i władzy , szukajmy jedności narodowej i społecznej. Potem szala zwycięstwa przechyli się na polską stronę -dla Polski.
Jan Pyszko

Lech - 17.10.07 9:41
Zgadza się,że jest to ewidentna gra na rzecz agentów. Będą to wybory w ciemno.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

11 Maja 1573 roku
Henryk Walezy został pierwszym elekcyjnym (wybieranym przez szlachtę) królem Polski.


11 Maja 1944 roku
Rozpoczęła się bitwa o Monte Cassino.


Zobacz więcej