Piątek 10 Maja 2024r. - 131 dz. roku,  Imieniny: Antoniny, Izydory, Jana

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.05.08 - 12:04     Czytano: [4857]

ONI WRÓCILI

Jeszcze przed dwoma miesiącami hasło – WSI - REAKTYWACJA – należało opatrzyć znakiem zapytania. Dziś już wiadomo, że po rządami Platformy doszło do pełnego odtworzenia układu służb, w oparciu o ludzi byłych WSI. Wielomiesięczna kampania policji politycznej rządu Tuska, skierowana przeciwko Komisji Weryfikacyjnej, skutecznie zablokowała działalność tego organu i uniemożliwiła dokończenia weryfikacji żołnierzy WSI.

Na stronie http://www.kprm.gov.pl/s.php?doc=1392 znajduje się rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego. 23 maja rząd Tuska przyjął tę regulację.

Przewiduje ona, że wszyscy nie zweryfikowani dotąd żołnierze WSI, będą mieli możliwość zatrudnienia w nowych służbach wywiadu i kontrwywiadu wojskowego, jeśli tylko stawią się przed Komisją. Opinia komisji nie będzie już potrzebna, by funkcjonariusz WSI, niezależnie od tego, czy w przeszłości dopuścił się przestępstw, czy nie, mógł rozpocząć pracę w nowych specsłużbach. Tylko ten, kto nie podda się weryfikacji (a właściwie nie stawi przed Komisją) nie będzie mógł kontynuować służby. Warto przypomnieć, że w identyczny sposób, przeprowadzono „weryfikację” esbeków w latach 90-tych, gdy głównym kryterium pozostania w służbie było wyrażenie zgody na stawienie się przed komisją. Nowelizację ustaw natychmiast ogłosił MON na swojej stronie internetowej.

Co oznacza w praktyce, tak przeprowadzona „weryfikacja”, nie trudno się domyśleć. Do wojskowych służb powrócą wszyscy byli żołnierze WSI i pod nowym szyldem kontynuować będą swoją „misję” dla Polski.

Tymczasem ich dowódcy, już od kilku miesięcy zabiegają o przygotowanie odpowiedniego gruntu dla przejęcia pełni władzy.

W tym samym bowiem czasie, towarzysze oficerowie tzw. LWP powołali do życia organizację pod nazwą Stowarzyszenie „PRO MILITIO” . Działająca od września ub. roku, doczekała się w marcu sądowej rejestracji. Oficjalne cele tej organizacji to: integracja środowiska byłych wojskowych wokół spraw obronnych państwa polskiego oraz tradycji walki narodu polskiego o wolność, niepodległość i suwerenność, aktywizacja środowiska byłych wojskowych do udziału w życiu publicznym, popularyzacja problematyki obronnej w społeczeństwie itd., itp. – czyli bełkot dla naiwnych.

Na czele tego tworu znajdujemy tow.gen. Tadeusza Wileckiego, absolwenta Akademii Sztabu Generalnego ZSRR., który za sam tylko czynny udział w tzw. „obiedzie drawskim” powinien zostać na zawsze pozbawiony generalskich szlifów. Członkiem Zarządu Głównego Stowarzyszenia jest tow.gen. Marek Dukaczewski – szef byłych WSI, absolwent sowieckich kursów i szkoleń GRU. Znajdujemy tam również: tow.gen. Zenona Poznańskiego – absolwenta Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR im. Klimenta Woroszyłowa w Moskwie, jednego z fundatorów polsko-radzieckiej instytucji pod nazwą fundacji "Współpraca-Nauka-Kultura" założonej przez SdRP i ANS przy KC KPZR., wiceadmirała Marka Toczka - byłego dowódcę Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych w Warszawie. Po ujawnieniu faktu, że dopuszczał do zbierania podpisów za kandydaturą Lecha Wałęsy przed wyborach prezydenckimi, przeniesiony do rezerwy, tow.gen. Leszka Ulandowskiego – sekretarza Rady Klubu Generałów WP, tow.gen. Juliana Lewińskiego – byłego dowódcę Warszawskiego Okręgu Wojskowego, płk Jana Oczkowskiego - byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Wewnętrznego WSI i wielu innych tzw. oficerów LWP.
http://www.promilito.pl/wladze.htm

Dwie rzeczy łączą to towarzystwo. Wieloletnia, wierna służba sowieckiemu okupantowi, skierowana przeciwko własnemu narodowi oraz poparcie dla Lecha Wałęsy, w czasach jego prezydentury. Obie, łączą się w tradycji zdrady.

Istnieją uzasadnione obawy, że pod pretekstem legalnego stowarzyszenia, ludzie ci będą chcieli budować w wojsku tzw. struktury poziome. Stowarzyszenie składa się, bowiem z Komendy Głównej i sieć struktur terenowych, tworzonych przy garnizonach wojskowych. Na podstawie uchwały nr 1 z dnia 07 maja 2008 r, utworzono siedemnaście okręgów Stowarzyszenia. Struktura ta pokrywa się z podziałem terytorialnym kraju i obejmuje obszar całej Polski. Organizacja wprost zachęca do tworzenia placówek w garnizonach WP, co jest nawoływaniem do działań sprzecznych z prawem. www.promilito.pl

W rzeczywistości, Stowarzyszenie może służyć do werbowania byłych żołnierzy WSI i różnej maści „skrzywdzonych” oficerów WP i budowaniu tajnej organizacji wewnątrz struktur wojskowych.

Odezwa zamieszczona na stronie głównej Stowarzyszenia, nie pozostawia wątpliwości, kogo komunistyczni oficerowie LWP obarczają odpowiedzialnością za stan armii i obecną sytuację:

- Żołnierze – Obywatele !

Zważcie u siebie oczywiste fakty, że walczący o władzę w Kraju niedoświadczeni politycy ( i politykierzy ) , doprowadzili do obniżenia poziomu wyszkolenia pododdziałów i oddziałów WP , nie zadbali o morale i dyscyplinę wśród żołnierzy i kadry zawodowej . Zniszczono Wywiad i Kontrwywiad wojskowy – oczy i uszy Armii. Przestępstwem i dywersją jest permanentne, bezkarne ujawnianie tajemnicy państwowej i służbowej .(…)
Armia to sztafeta żołnierskich pokoleń ! Nierozważni politycy tę sztafetę przerwali , zbagatelizowali , zniszczyli – nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za wyrządzone szkody .


To nie jest język organizacji, mającej bronić „tradycji walki narodu polskiego o wolność, niepodległość i suwerenność” – chyba, że chodzi o tradycje sowieckiego zaprzaństwa. Słowa o ponoszeniu odpowiedzialności, zawierają zaś jawną groźbę pod adresem polityków.

Cała - zawarta na 6 stronach odezwa „PRO MILITIA”, jest niezwykle groźnym aktem wojskowej niesubordynacji. Czytamy tam m.in. -
-W walce o zapewnienie cywilnej i demokratycznej kontroli nad siłami zbrojnymi sprawujący władzę politycy wieloma nierozważnymi decyzjami organizacyjnymi i kadrowymi doprowadzili do obniżenia wyszkolenia, morale i dyscypliny Wojska Polskiego.

Ewidentne kłamstwa na temat WSI oraz sposób opisania tej formacji, jak gdyby istniała nadal, nie pozostawiają wątpliwości, co do jednego z celów organizacji –

- Wojskowe Służby Informacyjne od początku lat 90-tych okazały się zbyt wrażliwe na oddziaływanie opcji politycznych. Cykliczne reorganizacje zmierzały jedynie do zapewnienia ministrowi ON (opcji politycznej) bezpośredniego wpływu na ich działanie, natomiast nie uchroniły ich przed zarzutami o nieformalne związki z niektórymi aferami gospodarczymi. Niezbędne rozwiązania powinny ostatecznie odpolitycznić działanie WSI, nie wytwarzając zakłóceń dla prac operacyjnych, zapewnić wypełnianie zadań zarówno w kraju jak i za granicą, także wynikających z polityki obronnej NATO.

W postulatach, mówi się o tym wprost –
- Przywrócić kadrze zawodowej możliwość służby i pracy oraz poczucie bezpieczeństwa w wypełnianiu obowiązków służbowych.

Na szczyt cynizmu i zakłamania zasługuje fakt, że Stowarzyszenie posługuje się hasłem – Bóg, Honor, Ojczyzna, a odezwę kończy tekstem „Polonia Mater nostra est”. Już sama „bogoojczyźniana” retoryka, zastosowana przez prosowieckich generałów, powinna budzić poważne obawy, co do rzeczywistych intencji twórców Stowarzyszenia.

Tymczasem, dowiadujemy się, że Ministerstwo Obrony Narodowej, zamierza podpisać ze Stowarzyszeniem porozumienie, którego projekt zaakceptowały władze organizacji.
http://www.promilito.pl/aktualnosci.htm

Gdyby to nastąpiło, należałoby poważnie zastanowić się nad konsekwencjami takich działań rządu Tuska. W każdym normalnym państwie, działalność podobnego Stowarzyszenia postawiłaby na nogi wszystkie odpowiednie służby. Rzecz, wydaje się na tyle poważna, że mamy do czynienia z grupą bardzo wpływowych wyższych oficerów co, do których muszą istnieć uzasadnione podejrzenia o współpracę z sowiecką agenturą.

To, że ludzie ci nie ponieśli żadnych konsekwencji swojej służby i zostali potraktowani przez III RP jak użyteczni jej „oficerowie” – nie może zmieniać faktu, że PRL był przez 45 lat państwem okupowanym przez ZSRR, a służba wojskowa na rzecz dominacji okupanta, pojmowana jest zawsze jako zdrada.

Nie zmienią tej prawdy propagandowe kłamstwa, jakim posłużono się w czasie budowy III RP, obiektywizując rolę komunistów w PRL –u i próbując przedstawiać ich jako pełnoprawnych współobywateli. Tymczasem PPR (założone w Sowieckiej Rosji) i jego następczyni –PZPR, była tworem obcego państwa, powstałym w celu obalenia konstytucyjnego ustroju Polski i przejęcia w tym kraju władzy w interesie tego obcego państwa. Komuniści w Polsce wzięli władze z rak Stalina i Rosji bolszewickiej, której system niczym nie różnił się od faszyzmu, a pod względem liczby ofiar przewyższa faszyzm wielokrotnie. Polacy, którzy przystępowali do tej organizacji i podjęli się realizacji tego celu, służyli obcym - przeciw własnemu narodowi. W tym samym stopniu, aktem zdrady była dobrowolna służba w wojsku, zwanym jedynie „Polskim”, które de facto stanowiło jedną z wewnętrznych armii sowieckiego imperium.

Ponieważ prawda ta bywa w III RP ukrywana i przemilczana, warto ją przypomnieć.

W państwie prawa, zdrajcy współpracujący z okupantem byliby osądzeni i skazani. Choć ta droga elementarnej sprawiedliwości, wydaje się w Polsce niemożliwa, nie oznacza to, że można dopuszczać do sankcjonowania jeszcze gorszej patologii, jaką byłoby ponowne przywrócenie faktycznej władzy ludziom, obarczonym wieloletnią służbą na rzecz okupanta.

Likwidacja WSI, stanowiła jeden z najważniejszych kroków, na drodze do oczyszczania Polski z sowieckiego dziedzictwa. Z tego waśnie powodu, spotkała się z tak wielkim sprzeciwem ze strony wszelkiej maści obrońców porządku III RP. Od początku swojego istnienia, rząd Tuska konsekwentnie dążył do reaktywacji WSI i przywrócenia do polskiej armii ludzi, skompromitowanych współpracą z sowieckimi służbami i zarzutami pospolitych przestępstw. Jeśli dziś mamy sytuację, w której oficerowie, wywodzący się z tego środowiska zakładają organizację groźną dla bezpieczeństwa Polski i ponownie mają umożliwiony dostęp do służby wojskowej – zawdzięczamy to świadomym działaniom tego rządu.

Trzeba uważnie przyglądać się tym działaniom, identyfikować je i nazywać po imieniu. Są na tyle groźne, że tylko krok dzieli je od nazwania aktem zdrady.

w.s_media - "Aleksander Scios"

Wersja do druku

podajdalej11 - 23.01.11 23:59
podajdalej11, Jesli masz odwage Polaka lub Rosjanina: Jan.24/2011, USA.
Proponuje Rodakom i braciom Rosjanom:
1) Zorganizowania w Smolensku miedzynarodowego wspolzawodnictwa w ladowaniu podczas mgly bez procedur i bez kontrolera. Na warunkach jakich ladowal Tu-154, w Smolensku w dniu 10 kwietnia 2010 roku.
Cel wspolzawodnictwa to jak uniknoc podobna katastrofe Smolenska w przyszlosci.
2) Zorganizowanie w Smolensku corocznego miedzynarodowego turnieju szachowego pod nazwa "Przeslanka do wypadku" w celu upamietnienia katastrofy Smolenskiej z dnia 10 kwietnia 2010 roku.
Wiecej info pod:
Click here: Sensacyjne zeznania pilota Jaka-40. To byl wyrok smierci dla Tu-154
Click here: Pamieci ofiar katastrofy TU-154M – 47 Szkolny Pulk Smiglowców.
Mr.Jan Tarwid.Kapr.Rez.Lot.Pol.47Szps. E-mail: tarwidemb@aol.com

podajdalej11 - 07.01.11 6:21
Od.podajdalej11, Jan,07/2011,USA.
Piszemy o "Mgle" przez tyle miesiecy i boimy sie poleciec i zobaczyc co widzieli Piloci i Tachnik przez mgle podczas katastrofy Smolenskiej, konczac tymsamym z mataczeniem.
Proponuje dla tych co boja sie poleciec kupic Smolenska lampe lotniskowa i ustawic ja na koncu 50 metrowej rury gazowej puszczac mgle z elektrocieplowni o roznej konsystenci.
Dodatkowo trzeba umiescic otwor w odleglosci okolo 10 metrow w celu
przemieszczania galazek drzew.
Pomyslodawca i wlasciciel pomyslu, Mr.Jan Tarwid.Kapr.Rez.Lot.Pol.47Szps.
Wiecej info pod haslami;Przeslanka do wypadku, Mr.jan tarwid, 47Szps,swiatla zdradzieckie, 2 karteczki kaprala Jana Tarwida, Krasulapakt .
YouTube - Jak wyglada mgla w Smolensku?

podajdalej11 - 09.10.10 2:08
Od.podajdalej11 Oct. 09/2010 USA
Szanowni Rezerwisci WP, do pomyslu Pana Jana Pietrzaka budowy pomnika dodam moja ocene ze obecne wladze matacza w sprawie Smolenskiej i unikaja otwartej dyskusji nawet na temat mojej zagadki szachowej pn "Pszeslanka DO wypadku". Oraz swoja ignorancja w zabezpieczeniu wraku samolotu i dochodzeniu prawdy osmieszyli nasza Ojczyzne i Naszych tragicznie poleglych Prezydentow RP.
Wierny przysiedze wojskowej jako Rezerwista WP kieruje do Was Odezwe..

ODEZWA Oct 01/2010 USA
Od.Jan Tarwid.Kapr.Rez.Lot.Pol.47Szps
Do.Rezerwy WP
Szanowni Rezerwisci WP.
Kieruje do Was odezwe w celu oczyszczenia dobrego imienia Naszych Prezydentow
Pana L.Kaczynskiego oraz Pana R.Kaczorowskiego podejrzanych o picie alkoholu i przyczynienie sie do Katastrofy Smolenskiej.
Proponuje zadawac pytanie przedstawicielom wladzy.
1) "Czy Prezydenci RP pili alkohol i byli pijani? " oraz
2) "Czy Prezydenci RP przyczynili sie do katastrofy Smolenskiej"
P.S. To byli Nasi Dowodcy. Pamietajmy ze zolnierz jest bezpartyjny!
Mr.Jan Tarwid.Kapr.Rez.Lot.Pol.47Szps
P.S. Wiecej info pod haslami. swiatla zdradzieckie, Mr.jan tarwid, 47Szps

mac - 13.08.08 14:04
Do KSW.
Nikt nie chce Cię obrażać obrażasz się sam. Jeśli dumny jesteś gościu z kończenia czerwonych szkół dla specjali po których obce służby maja cię w kieszeni lub na widelcu to życzę powodzenia.
Jeżeli chodzi o profesjonalizm to nie rozśmieszaj mnie w południe, na co ten profesjonalizm RP?! Służyliscie Sowietom i swoim interesom. Dużo juz jesteście w plecki, odrodzone WSI nie powróci nigdy w pełni do tego co miało, a PO kiedyś się skończy. Szukajcie już protektora w tym kraju, w Sowietach macie cały czas wsparcie ale to moze nie wystarczyć.
Wyj i szczekaj - a i tak będziemy swe prawdy stawiać jak kosy, na sztorc...

pro patria

julev - 05.08.08 15:19
Wiem, że media to duża siła. Ale po co uciekać się ciągle do kłastw? Przeczytałem materiały źródłowe i zupełnie inaczej zrozumiałem. Jeżeli było takie zapotrzebowanie, to nie mam pytań.

ksw - 08.07.08 13:30
Bzdury piszecie, że oni wrócili. Myśmy nigdzie niw odchodzili. Wkurza was gnojki - pachołki amerykańskie i innej bezprizornej swołoczy, że nie mogliście rozwalić przez 17 lat prowesjonalnej służby WSI, że oficerowie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego nie biegali z jęzorem do was i nie nadawali sensacyjek. Uznaliście, że jedynym sposobem jest rozwalenie tych służb. Guzik to wam się udało. To czego wasze kaprawe ślepia nie powinny zobaczyć, nie zobaczą nigdy. I nie usłyszą. Jak dostaliście śmieci do zabawy po wywiadzie i kontrwywiadzie PRL, tak i teraz dostaliście jeszcze większy szajs. Bawcie się ciule dalej. Pisanie o tym że uczyliśmy się w Moskwie, nie obrazicie nas. Niejeden jenkes chciałby uczyć się w tych uczelniach. Akademie moskiewskie, leningradzkie, kijowskie, drezdeńskie czy nawet budapesztańskie to dla oficera - profesjonalisty zaszczyt, a nie powód do wstydu. Jeśli chcecie coś gnojki pisać o armii to trzeba się znać na tym o czym się pisze, amatorzy.

roman jarmuszkiewicz - 13.06.08 16:54
Rodacy /WSI -jest organizacją/ gwarantującą koalicji porozumień Wałęsa-Jaruzelski/Kiszczak/Jagielski/Kania z doradcami dla współpracujących stron Mazowiecki/Geremek/Kuroń--od 1980r poprzez 1989r przy zachowaniu mocy prawnej dekretów firmujących zamach na konstytucyjne prawa POLAKÓW --gwarancje politycznej bezkarności agentom,funkcjonarjuszom generałów,kapralom a przede wszystkim PZPR....
Udało to się zespołowi kapralsko-generalisimusowemu ponieważ zespół gwarantujący bezpieczeństwo Narodowi--zespół prokuratorsko-adwokacki w większości kolaborował oszukując społeczeństwo,działając niezgodnie z Konstytucją z października 1980r....
Naród został oszukany i zniewolany trybem rozciągniętej wobec niego represji trwającej........

Wszystkich komentarzy: (7)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

10 Maja 1940 roku
Winston Churchill zastąpił Neville-a Chamberleina na stanowisku premiera Wielkiej Brytanii


10 Maja 1794 roku
Tadeusz Kościuszko powołał Radę Najwyższą Narodową, która miała pełnić funkcje cywilnej władzy powstania


Zobacz więcej