Czwartek 2 Maja 2024r. - 123 dz. roku,  Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.08.08 - 19:46     Czytano: [2295]

Dział: Na każdy temat

O tetrykach i Będzinie

Między jazdą do przodu a jazdą wstecz

Ciągła technologizacja życia powoduje, że człowiek ma coraz mniej czasu dla siebie. Coraz mniej dba o swój wewnętrzny rozwój, o rozwój swojego ducha - w wymiarze umysłowym i uczuciowym. Wyzwania technologiczne spychają na daleki plan rzeczy bardzo ważne. Człowiek upodabnia się do robota przemysłowego lub zwinnej manualnie, wytresowanej małpy. Jednak i w samej technologii odkrywane są coraz nowe przestrzenie do zagospodarowania.

Ostatnio świat obiegła wiadomość o nowym rekordzie samolotu bezzałogowego na energię słoneczną. Jest to z pewnością jeden z napędów przyszłości. Najnowszy rekordzista Zefir-6 waży 30 kg i leciał bez przerwy przez 82 godziny i 37 minut. Został skonstruowany przez brytyjskie przedsiębiorstwo dla armii USA. Niestety lot nie został odnotowany przez federację FAI, która rejestruje rekordy. W związku z tym jest to nieformalny rekord. Oficjalnym rekordem pozostaje nadal 30 godzin i 24 minuty w powietrzu - Globalnego Jastrzębia.

Jednak w epoce technologicznego wyścigu, Polsce proponuje się rolę skansenu sentymentalno-poprzemysłowego. Tetrycy o drapieżności cmentarnych hien, osieciowują Polskę instytutami stetryczałej pamięci, tzw ipn-ami. To już jest nie rozrost, ale przerost. Wiadomo ile złego wyrządził żydokomunistyczny bojówkarz ipn-owski, tetryk Kieres. Oczywiście polityka zdrady polega na jednym hałaśliwym kroczku naprzód {pod publiczkę, pod społeczną aprobatę, przy komplecie kamer i mikrofonów}, oraz trzech gigantycznych krokach wstecz {przy pełnej absencji kamer i mikrofonów}.

Grandziarzom ulicznym odpowiada rola naprawiaczy historii, rola historycznych histeryków. Oni nieswojo czują się w tematach bieżących i perspektywicznych. Te poddawane są przecież bieżącej, surowej ocenie. Wówczas niedołęstwo jarmarczno-ulicznych pieniaczy wychodzi całkowicie. Oczywiście ambicja bliska zeru, nigdy nie pozwala przyznać się im do kompletnej ignorancji. To przykre, ale politycy-zawalidrogi całkowicie blokują dostęp do przestrzeni publicznej ludziom ambitnym, młodym, dynamicznym, nie skorumpowanym partyjniactwem, potrafiącym 'ruszyć bryłę z posad świata'.

Dzięki polityce tetryków Polska pod względem innowacyjności, notowana jest na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Przecież o najdrobniejszą nowość trzeba stoczyć z tetrykami istną wojnę. Oni wciąż usiłują być strażnikami stagnacji.


Odzyskiwanie tożsamości?

Kiedy Polskę opasowują sieci rabinatów, zjawisko zaczyna robić się niezbyt przyjazne. Rabini zaczynają stawiać coraz to nowe żądania. Już nie tylko chodzi o renowację kirkutów na koszt Polski, ale i o budowę szkół rabinackich, w tym również największej w Europie, w Lublinie. Oczywiście i synagogi będą potrzebne. Coraz częściej Żydzi wyznania biznesowego, zaczynają spoglądać na kamienice i place Polaków. Przedsiębiorstwa już udało się zrujnować i bardzo często przejąć kontrolę nad ich majątkiem.

Zatem nie może dziwić mnogość festiwalów kultury żydowskiej w Polsce. To celowe tworzenie klimatu wszechobecności żydostwa w RP. Klimatu 'nic bez nas'. Polakom serwuje się równolegle kulturę rynsztoku, jako rzekomo polską kulturę. Każda okazja wydaje się być dobra do promocji żydostwa. Ostatnio przypomniano sobie o 650-leciu nadania praw miejskich Będzinowi. Z tej okazji postanowiono zorganizować 19 sierpnia b.r. globalną hutzpę - Światowy Zlot Żydów Będzina i Dni Kultury Żydowskiej. Może przyjedzie z dziesięciu byłych będzinian. Propaganda zrobi z nich 'dziesięć tysięcy'. Patronat honorowy nad uroczystościami objął sam Lejba Kohne {'Lech Wałęsa'}. Nieraz bywało już tak, że błazen usiłował zagrać rolę króla. Tym razem najwyraźniej chodzi o zagranie roli Kazimierza Wielkiego, protektora Żydów, wyganianych z całej Europy, przede wszystkim zaś - z Królestwa Hiszpanii. Cóż, w porównaniu z królem Kazimierzem, błazen z Popowa niewiele wybudował w ciągu swojego życia. Raczej słynął z podburzania i burzenia. 19 sierpnia imieniny obchodzi m.in. Bolesław. Może znajdzie się ktoś w tłumie, kto złoży życzenia słynnemu 'Bolkowi'.

Będzin jako miasto targowe i słynące z wielonarodowych kontaktów, może czuć się upokorzony. To przecież tu na słynnym targowisku co środę i sobotę przebywają kupcy targowi z Armenii, Gruzji, Chin, Ukrainy, Rumuni i Białorusi. O nich jakoś nikt nie mówi ani słowa. Oni nie mają żadnych ponadnarodowych i nadludzkich przywilejów. Ich nie chroni historyczny sentymentalizm, czy mit pokrzywdzonych. Ich obowiązują na terytorium RP twarde przepisy bieżącego życia.

Lubomir

Wersja do druku

• Strona główna
• Powitanie
• Napisz artykuł
• Redakcja
• Działy
• Bannery Kworum
• Współpraca
• Linki
• Kontakt