Wtorek 14 Maja 2024r. - 135 dz. roku,  Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 09.03.09 - 11:11     Czytano: [988]

Dział: SATYRA POLITYCZNA

ŻAŁOSNA PRZESZŁOŚĆ W-CE MARSZAŁKA

W grudniu 2008 r. PiS wystąpiło z wnioskiem o odwołanie marszałka sejmu Komorowskiego. W poprzedzającej głosowanie debacie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy marszałkiem a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, a także wicemarszałkiem Niesiołowskim, którego niewybredny atak na prezesa PiS spotkał się z druzgoczącą go ripostą. Oto wierszyk ilustrujący temat:


.........................................................

Komuniści byli różni:
Polacy i Moskwiczanie,
Tym ostatnim goje durni
Wypełniali swe zadanie.

Moskwie śniła się powtórka
Rządzić poprzez stalinowców;
Na przeszkodzie stał Gomułka,
No i kilka polskich posłów.

Stalinowcy, obcej nacji,
By ponownie objąć władzę,
Chcieli destabilizacji...
Gomułka rzekł: ja nie radzę.

Grupa obca, poprzez „Dziady”
Chciała podburzyć studentów
Lecz nie dała ona rady
Wobec moczarowskich wstrętów.

Sięgnęła więc do młodzieży
Nieświadomej swojej roli:
RĂłbcie to co nie naleĹźy!
Co Gomułka nie pozwoli.

Do tej roboty się zgłosił
Niejaki gość Niesiołowski
I o dynamit poprosił –
Obrzydł mu bolszewizm polski.

Stalinowcy przyklasnęli:
Taki zuch jest nam potrzebny
I dynamit dostarczyli
Na wybuch- powiedzmy wredny.

Moczarowcy będąc czujni
Mieli wszędzie swoje wtyki;
Niemądrzy, a raczej durni

Zastawili na „N” wnyki.

Kiedy ten już siedział w mamrze,
Myślał jakby się wykręcić:
Chętnie z UB pokój zawrze
Lecz musi „swoich” poświęcić.

Donosił więc na swych kumpli,
Co mu przed tym zaufali,
Doniósł i na narzeczoną;
Tak jak robią ludzie „mali”.

Dziś ten „N” jako marszałek
Mówi o swojej przeszłości
Pełen w TV jest przechwałek
Ukrywając swe podłości.

Bezkarność go rozzuchwala,
Zaatakował i Jarka!
Za duĹźo sobie pozwala,
Przebrała się tych kłamstw miarka.

Bezczelnością oburzony
Ruszył Jarek do ataku
Wskazując na podłe strony...
Niesiołowski pobladł z strachu;

Oto wreszcie się wydało
Jakiego mamy marszałka!
Durnia, Kapusia, to mało;
NaleĹźy mu się „rozwałka”.

Stał zawsze po wrogów stronie
W głowie bzyczą mu insekty;
Przyzwoitym być nie umie;
Gość jakiejś wrogiej nam sekty.

Nawołuję was studenci,
Zedrzyjcie mu maskę z twarzy!
Niechaj się w sejmie nie kręci
Ów wrogi Polsce typ wraży!

Rudolf Jaworek

Wersja do druku

• Strona główna
• Powitanie
• Napisz artykuł
• Redakcja
• Działy
• Bannery Kworum
• Współpraca
• Linki
• Kontakt