Środa 8 Maja 2024r. - 129 dz. roku,  Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 26.02.10 - 22:00     Czytano: [2078]

Zaminowany teren




Czas na projekt obywatelskiej ustawy o psach?

Polskie osiedla toną w psich odchodach. Szczególnie cuchnący problem ujawnia się podczas przedwiosennych roztopów. Niestety odpowiedzialność właścicieli czworonogów kształtuje się na poziomie zerowym. Wiedza na temat higieny jest u nich zatrważająco niska. Może niewielkie dodatki dopłat do czynszów zmieniłyby sytuację polskich osiedli. Przecież każde hobby kosztuje. A psiarczyki oprócz tego, że przyczyniają się do zanieczyszczania osiedli, korzystają np. z windy o wiele częściej, niż zwyczajni mieszkańcy osiedli. Mieszkańcy osiedli mają przecież prawo do życia w higienicznych warunkach, bez stresowania się obecnością czworonożnych ludojadów.

Pewnie, że na osiedlowe szalety nie ma co liczyć, to musiałby przeforsować ktoś na miarę premiera Slawoja-Składkowskiego. Idea sławojek wyeksploatowała się już jednak w II RP i trudno do niej wracać. W III RP potrzebne byłyby ubikacje na miarę XXI wieku. Jednak sprawa sprzątania po czworonożnych pupilach ma szanse zostać unormowana.

Tu nie wystarczy jednak alfabetyzacja czy medialne nagłośnienie. Te sprawy muszą być załatwiane z urzędu. Tu musi zadziałać ustawiony mechanizm. Inaczej grozi nam wybuch pandemii. Tym razem chyba prawdziwej. Grozi nam wybuch pandemii psiej grypy. Oczywiście obowiązkowy dodatek do czynszu, byłby zrekompensowany wydawaniem torebek na psie odchody, rozprowadzanych przez dozorców, łącznie z workami na śmieci. Jeżeli opiekunowie czworonogów nie robiliby z nich użytku, wówczas musiałaby interweniować Straż Miejska jak dzieje się to np. w Krakowie. Stolica Państwa Jagiellonów ma widać w genach zamiłowanie do kultury, również tej dnia codziennego.

Oby administratorzy innych miast w Polsce dostrzegli problem i wysunęli się choć na chwilę ze swoich skórzanych foteli i ekskluzywnych apartamentów, nie tylko po to, by załatwić własne potrzeby fizjologiczne, ale by przyjrzeć się osiedlom, którymi zarządzają i z których czerpią nierzadko astronomiczne profity. Nicnierobienie przecież nie kończy się obnoszeniem w lektyce, ale wywózką taczkami. Warto wyjść z własnej skorupy i zacząć coś po ludzku robić.

Lubomir

Wersja do druku

Agamemnon - 01.03.10 15:14
Pani Grażyno; - myślę, że piesek docenił wartość tej sztuki.

rambO - 28.02.10 17:06
Oficjalne zrodla donoszą ze w Warszawie jest ponad 100 tys. psów, czyli jakby nie liczyl, przy sredniokupie=0.25 kg daje to dziennie 25 ton zywego psiego gowna, czyli 775 ton miesięcznie, czyli........ Nie tego sie nie da napisac

Marian - Wa - 27.02.10 10:27
Mieszkam w Warszawie i wiem najlepiej jak to wszystko wygląda. Tego po prostu opisać się nie da - bez wywołania torsji....
Wioska o nazwie Warszawa już tak ma, że warszawiacy to niespełna 20% rdzennej ludności, reszta to byli mieszkańcy prowincji - czyli jeszcze do niedawna wieśniacy, dla których to naturalne, prowadzić na postronku jakieś zwierzę, czy to krówka, czy kózka,,,, czy, przez wiele lat promowany przez Gazetę Wybiórczą piesek (w każdym domu ze schroniska), ważący często więcej od człowieka. Wystarczy sobie tylko wyobrazić jak przeogromne kopsko takie bydlątko może nawalić. NA CHODNIK.......

To jest problem, którego nie można rozwiązać, tak jak kiedyś, za PRLu, nie można było rozwiązać problemu ze skupem butelek.....

Teraz, gdy "rządzi" ekipa nieroba Donalda, jeszcze dalej jest do załatwienia tego problemu, bo przecież obowiązuje chory liberalizm, pseudo tolerancja, poprawność polityczna itd. Mniejszość jest pod ochroną i kropka. Psiorów nie wolno stresować, niech walą gdzie popadnie. Śnieg stopnieje do końca, za miesiąć ulewa zmyje chodniki i po problemie. I temat też się skończy. Czyli, siema - do wiosny - przykład idzie z góry, nieróbstwo w modzie.

Ps. A jak się niedawno dowiedzieliśmy od prominentnego działacza Platformy Obywatelskiej, niejakiego Mira, "Polska (pod rządami Donalda Tuska) to dziki kraj". W związku z powyższym.. i o czym mu tu gadamy…...

Grażyna - 27.02.10 8:50
Też bulwersują mnie psie odchody, obrzydliwe i grożące wdepnięciem w nie. Jestem świadkiem, jak właściciele psów wyprowadzają swoje czworonogi na teren dawnego cmentarza ewangelickiego. Widziałam też inny, kuriozalny obrazek: kierownik z urzędu miejskiego czekał, aż jego pies się wypróżni przed galerią sztuki!
Jak najbardziej byłam zwolenniczką, żeby ludzie sprzątali po swoich pupilach, od pewnego czasu jednak mam wątpliwości, czy to jest do końca słuszne: wszak płacą podatek od swoich psów...

Wszystkich komentarzy: (4)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

08 Maja 1902 roku
Wybuch wulkanu Pelee na Martynice. Zginęło ok. 40 tys. ludzi.


08 Maja 2008 roku
Zmarł o. prof. Mieczysław Albert Krąpiec, polski dominikanin, teolog, tomista, wieloletni rektor KUL (ur. 1921)


Zobacz więcej