Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 12.10.11 - 22:09     Czytano: [18775]

Dział: Głos Polonii

List otwarty (część 2) - Aktualizacja




Sprawy i troski Polonii australijskiej


List otwarty
do członków Polskiego Ośrodka w Albion
w związku ze zbliżającym się rocznym walnym zebraniem

Nie głosujcie na ludzi, którzy są wrogami Ośrodka!


(ciąg dalszy)

Członkowie Polskiego Ośrodka w Albion, jeśli jesteście katolikami albo chociaż przyzwoitymi ludźmi, powiedźcie Debertowi, Borkowskiemu i Korabowi: BASTA!, albo wyrzućcie ich z zarządu.
Na rocznym walnym zebraniu członków Polskiego Ośrodka w Albion zobaczymy ilu wśród nich jest prawdziwych katolików lub przyzwoitych ludzi! Ilu troszczy się o dalsze losy Ośrodka, a ilu to wszystko „zwisa”. Bo organizacja jest taka, jakimi są jej członkowie.
Ci, którzy będą głosować ponownie na pp. Deberta, Borkowskiego i Koraba udowodnią, że nie są dobrymi Polakami i katolikami! Że nie są osobami godnymi być członkami Polskiego Ośrodka w Albion. Że ważniejsze jest dla nich kolesiostwo (chodzi o ludzi zapisanych przez tych panów na członków Ośrodka) niż troska o dalsze losy tego Ośrodka.
Rząd litewski dąży do likwidacji polskich szkół w Wilnie i na Wileńszczyźnie. Tamtejsi Polacy mają odwagę demonstrować przed pałacem prezydenckim i Sejmem litewskim w obronie swoich szkół. Podobnie powinni postąpić rodzice i uczniowie Polskiej Szkoły w Albion. W dzień wyborów przed domem Polskiego Ośrodka w Albion powinni urządzić demonstrację z plakatami przeciwko polityce obecnego zarządu wobec szkoły. Niech zarząd i uczestnicy zebrania zobaczą siłę rodziców i młodzieży Polskiej Szkoły w Albion, którzy są także gośćmi Polskiego Ośrodka w Albion. Np. na ostatniej zabawie parafialnej urządzonej przez komitet o. Dominika Jałochy OP bawiło się 250 osób. Ile setek dolarów zarobił na nich sam bar?! A ludzie ci korzystają z restauracji i baru nie tylko podczas zabaw parafialnych. Ci ludzie są także uczestnikami wielu imprez organizowanych na terenie Ośrodka. Pozbywać się tych klientów i gości, tak dużych dochodów może tylko GŁUPI zarząd, albo ludzie pracujący na czyjeś zlecenie!
Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że jeśli z Polskiego Ośrodka w Albion zostanie wyrugowana szkoła polska, w której uczy się 150 dzieci i młodzieży, to przyspieszy to tylko upadek Ośrodka i rozkradzenie jego majątku, na wzór byłego Domu Polskiego w City.
Kto zna historię Polskiego Ośrodka w Albion ten wie, że od samego początku miał i ma on swoich wrogów. Nawet Federacja Polskich Organizacji w Wiktorii, do której należy także Polski Ośrodek w Albion, nie okazuje nam wiele serca od samych naszych początków. Np. postarała się o finansową dotację rządową dla polskiego ośrodka w Rowville, ale nie dla nas! (Proszę tego jednak nie odczytywać jako dowodu na mój wrogi stosunek do Federacji, bo to nieprawda; organizacja ta jest nam potrzebna i nie mam nic przeciwko należeniu do niej Polskiego Ośrodka w Albion; jako dziennikarz i historyk Polonii australijskiej mam jednak prawo krytykować to, co mi się w jej działalności nie podoba).
Oczywiście także wśród innych rzekomych Polaków z niektórych organizacji jak i nie zrzeszonych osób – ludzi głupich, zawistnych i podłych oraz... kombinatorów mieliśmy i mamy wrogów. A sporo ich tu przybyło z falą emigracji solidarnościowej (był taki co okradł nawet naszą Federację i uciekł do Anglii, a jego matka była w zarządzie naszego Ośrodka!; albo ci, co ukradli tablicę brązową z pomnika na Mt Macedon, o czym pisała prasa australijska, itd., itd.). Byli wśród nich także agenci komunistycznej bezpieki czy chociażby tylko członkowie komunistycznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Niestety wdarli się oni głęboko w nasze polonijne życie. Obecny prezes Rady Naczelnej Polonii Australijskiej, Janusz Rygielski, był członkiem PZPR. Ludzie o takich poglądach kontrolują polski program państwowego radia etnicznego SBS i swymi mackami coraz bardziej oplatają ukazujący się w Melbourne „Tygodnik Polski”. – Widać, że dokonują teraz szturmu na Polski Ośrodek w Albion.
Jednak to nie wszystkie grzechy obecnego prezesa i zarządu Polskiego Ośrodka w Albion.
Tymi grzechami to:
1. Wprowadzenie przez Piotra Deberta do zarządu Ośrodka kilku członków jego rodziny! – nepotyzm grożący korupcją!!!
2. Zmuszenie członków zarządu do podpisania „lojalki” wobec zarządu.
3. Nagrywanie zebrań zarządu bez zgody wszystkich jego członków.
4. Masowe zapisywanie przez ludzi z zarządu na członków Ośrodka swoich znajomych, przy jednoczesnej odmowie przyjmowania na członków nie swoich ludzi lub utrudnianie ich przyjęcia przez różne tricki, zniechęcające ich do tego (wobec swoich kandydatów zarząd tego nie robi, a wobec obcych kandydatów żąda osobistego przybycia, wyjaśnienia dlaczego dana osoba chce być członkiem i co chce zrobić dla Ośrodka – jak pomóc w pracy zarządowi; tak jakby członkiem Ośrodka czy jakiejkolwiek innej organizacji nie mogła zostać osoba, która nie może czy nie chce pomagać w pracy zarządowi, a po prostu chce być członkiem Ośrodka!). Ogółem nie przyjęto na członków Ośrodka 30 osób – bo to nie ludzie panów Deberta, Koraba i Borkowskiego!
5. Usuwanie z listy członków Ośrodka niewygodnych dla zarządu osób, jak np. 17 września 2011 p. W.K. z oskarżenia p. Tadeusza Borkowskiego i bez zapoznania się z tym co ma na ten temat do powiedzenia p. W.K.! W ten sposób można wykreślić z listy członków kogokolwiek zarząd zechce.
To prawda, że jakikolwiek zarząd nie musi przyjmować danej osoby na członka swojej organizacji i nie musi podawać powodu odmowy. Jednak na zebraniu 10 września 2011 roku pan Mieczysław Żurek powiedział, że każdy Polak, który chce być członkiem Ośrodka powinien być przyjęty i za jego prezesury KAŻDA osoba była przyjmowana. Nie patrzył na to kto będzie na jego głosować a kto nie, co czyni obecny zarząd i co jest BARDZO NAGANNE. Bo pachnie to dyktaturą i próbą utrzymania się przy władzy przy pomocy różnych nieetycznych sztuczek i naginanie prawa. Tak rządziła komunistyczna mafia w PRL. Czy jej metody utrzymywania się przy władzy są wprowadzane dzisiaj w organizacjach polskich w Australii przez byłych członków PZPR?!
Wiemy, że z falą emigracji solidarnościowej przybyli do Australii byli funkcjonariusze bandytyzmu komunistycznego i ich tajni agenci. Jedni uciekli przed strachem o własną skórę, a inni byli tu wysyłani do rozbijania Polonii.
Wśród członków Ośrodka są ludzie, którzy twierdzą, że obecny jego prezes, p. Piotr Debert był w komunistycznym ZOMO. Może był – może nie był. Nie ma chyba na to dowodów, a jak nie ma wiarogodnych dowodów to nie należy o tym mówić, bo może to być zwykłe oczernianie niewinnego człowieka. Człowiek jest niewinny, dopóki sąd nie udowodni mu winy lub dopóki wiarygodne fakty nie potwierdzą jego łajdactwa. Jeśli ktoś ma wiarygodne dowody na to, że p. Debert był w ZOMO, to proszę o kontakt ze mną. (Są ludzie, którzy mówią, że p. Debert został prezesem, aby podreperować finanse swojego zakładu stolarskiego. Uważam to za złośliwość, gdyż jako do niedawna członek zarządu, mam wiarę w to, że finanse Ośrodka są na razie prowadzone raczej fachowo i rzetelnie. Martwi mnie jednak duża ilość członków rodziny p. Deberta w zarządzie, bo to może sprzyjać korupcji).
Mamy jednak pewne poszlaki, które mogą, ale nie muszą, wskazywać na niechlubną przeszłość innego członka obecnego zarządu Ośrodka. Wobec krążących natarczywie pogłosek, że także Tadeusz Borkowski ma rzekomo niechlubną przeszłość PRL-owską i że wraz z żoną – Teresą znajduje się na tzw. „Liście Wildsteina” sam zaglądnąłem do niej.
„Lista Wildsteina” – nazwa nadana spisowi imion, nazwisk i pewnych sygnatur, będącemu indeksem katalogowym archiwalnych zasobów akt Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) w Warszawie, po jego wyniesieniu na zewnątrz IPN przez znanego dziennikarza Bronisława Wildsteina, publicystę jednego z czołowych dzienników - „Rzeczpospolita” i rozpowszechnieniu spisu w środowisku mediów, a potem upublicznieniu w internecie na początku 2005 roku.
Lista zawiera 162 617 nazwisk z imionami (w tym nie powtarzało się około 120 tys.), z czego 80 458 miało być współpracownikami komunistycznych służb bezpieczeństwa Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL) – świadomych i faktycznych jak i fikcyjnych (lub jak to inaczej określono – nieświadomych).
Na „Liście Wildsteina” nazwisko Tadeusz Borkowski jest podane aż 7 razy!
Obecnym sekretarzem Polskiego Ośrodka w Albion jest Tadeusz Borkowski – człowiek, który wobec prostactwa jego prezesa, Piotra Deberta, jest faktycznym władcą Ośrodka.
Oczywiście Tadeusz Borkowski może nie mieć nic wspólnego z Tadeuszem Borkowskim czy Tadeuszami Borkowskimi znajdującymi się na Liście Wildsteina – być czystym moralnie jak łza w odniesieniu do jego pobytu w PRL. Ale może być i tak, że podany tam Tadeusz Borkowski czy jeden z nich to właśnie obecny sekretarz Polskiego Ośrodka w Albion, a więc były współpracownik komunistycznej bezpieki, który albo uciekł z Polski Ludowej w okresie Solidarności z obawy o swoją skórę, albo został wysłany przez reżymową Służbę Bezpieczeństwa na Zachód w celu rozpracowywania i niszczenia emigracji solidarnościowej czy w ogóle niszczenia Polonii.
Jedno jest pewne, gdyż sam to słyszałem od niego: Tadeusz Borkowski jest zwolennikiem Platformy Obywatelskiej, która, chociaż nie w teorii, ale w praktyce jest przeciwna przeprowadzeniu powszechnej antykomunistycznej lustracji w Polsce i dąży do podporządkowania sobie Instytutu Pamięci Narodowej. A tak ogólnie: jest partią, której można śmiało zarzucać antypolską działalność. I jest faktem, że wielu jej nielicznych zwolenników w Australii (w tylko co odbytych wyborach do Sejmu i Senatu RP głosowały na nią 592 osoby) to ludzie o nieciekawych poglądach (właśnie często lewackich) i zapewne nieciekawej przeszłości w PRL.
Jako członkowie Polskiego Ośrodka w Albion i jako osoby, z których zdecydowania większość walczyła z reżymem komunistycznym i miała zawsze i ma zapatrywania antykomunistyczne mamy prawo wiedzieć czy obecny sekretarz Ośrodka jest byłym zbirem komunistycznym czy nie.
W takim wypadku osoby mają prawo – i występują, jeśli nie czują się winne! – do Instytutu Pamięci Narodowej o dokonanie lustracji ich osoby. IPN może potwierdzić współpracę danej osoby z SB lub ją oczyścić z tego zarzutu.
Mamy prawo oczekiwać, że sekretarz Ośrodka, Tadeusz Borkowski podda się takiej lustracji. Jeśli nie podda się to padnie cień na jego osobę – na jego działalność w komunistycznej Polsce.
Jednocześnie do czasu wydania orzeczenia przez IPN powinien ustąpić ze stanowiska sekretarza Polskiego Ośrodka w Albion i nie kandydować na to stanowisko podczas najbliższego Rocznego Walnego Zebrania Wyborczego Ośrodka.
Takiemu procesowi lustracyjnemu poddała się niedawno m.in. współpracująca z polskim programem australijskiego radia etnicznego SBS red. Barbara Nawratowicz. Bo nie miała nic złego na sumieniu.
Jeśli więc Tadeusz Borkowski nie podda się lustracji wówczas będziemy mieli większe prawo przypuszczać, że jednak współpracował z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa.
INTERNET: „Lista Wildsteina”

IPN BU 0193/6052 BORKOWSKI TADEUSZ
IPN BU 0218/1657 BORKOWSKI TADEUSZ
IPN BU 0242/1819 BORKOWSKI TADEUSZ
IPN BU 0833/677 BORKOWSKI TADEUSZ
IPN BU 01050/1411 BORKOWSKI TADEUSZ
IPN BU 1161/53 BORKOWSKI TADEUSZ
IPN BU PF 900/21 BORKOWSKI TADEUSZ

Nawet jeśli ani Debert, ani Borkowski ani Korab nie byli w ZOMO czy agentami SB to są w stu procentach przysłowiowymi „dziećmi PRL-u” i to w jak najbardziej ujemnym ujęciu tego określenia. Żyli w PRL i nasiąkli jego komuszym życiem, nawet jak są dalecy od komunizmu. Bowiem, jak to mówi porzekadło: „czym roślinka za młodu nasiąknie tym na starość trąci”.
Bowiem czy metodami komunistycznymi nie są: wprowadzone przez obecny zarząd np. nagrywanie miesięcznych zebrań zarządu – bez zgody jego wszystkich członków, zmuszenie członków zarządu do podpisania lojalki wobec zarządu, zgodnie z którą tajemnicy podlega to co było dyskutowane na zebraniu (ja „na odczepnego” podpisałem ją ale z adnotacją w języku angielskim, że ją podpisuję z zastrzeżeniem, że nie ogranicza ona wolność słowa), likwidacja „Biuletynu”, bo może zamieszczać nieprzychylne dla zarządu informacje, ciągoty do tego aby wypisywać z listy członków Ośrodka niewygodne osoby czy przyjmowanie na członków tylko „samych swoich” i utrudnianie innym zapisywania się na członków?! No i to jakże komunistyczne z ducha działanie z pozycji siły w stosunku do Szkoły Polskiej w Albion i o. Dominika Jałochy!
Sama fizjonomia Tadeusza Borkowskiego odpycha mnie od niego, od kiedy go poznałem. Przypomina mi UBowców lub sekretarza komunistycznej partii na prowincji (znałem takiego w Polsce – nazywał się Wysocki). Zawsze, ale to zawsze jak go widzę, kojarzę go z komunistycznym komisarzem Strielnikowem z głośnej powieści Borysa Pasternaka „Doktor Żiwago”, sfilmowanej w 1965 roku. Prawda, potrafi być grzeczny i towarzyski. Ale to tylko pozory. W rzeczywistości bardzo to nieciekawy i dla wielu niebezpieczny człowiek (nie dla mnie!).
Dla mnie nie ulega wątpliwości, że Polski Ośrodek w Albion jest w rękach domorosłych dyktatorów.
W rękach marnych Polaków i katolików oraz wrogów nie tylko o. Dominika Jałochy OP i Szkoły Polskiej ale także Polskiego Ośrodka w Albion!
Na pohybel im!!!
Kiedy byłem sekretarzem redakcji ukazującego się w Melbourne „Tygodnika Polskiego”, sekretarzem administracji była pani Helena Dąbrowska. Przybyła do Australii na początku lat 60. XX w. z Bydgoszczy. Pracowała tam w głównym oddziale Banku Polskiego. Opowiadała nam, że podczas antystalinowskich wydarzeń Października 1956 pracownicy banku wywieźli z gmachu na taczce jej dyrektora – obrzydliwego stalinowca. Później czytałem o podobnych wypadkach w innych miastach Polski.
Podobnie powinno się w przenośni postąpić z Debertem, Borkowskim i Korabem. Dla dobra Polskiego Ośrodka w Albion powinni być wyrzuceni na śmietnik historii.
Jeśli tego nie uczynimy to postawimy tym samym krzyżyk na Polski Ośrodek w Albion. Obawiam się, że za jakiś czas przestanie być on polskim ośrodkiem – podzieli los Domu Polskiego w City. Straciliśmy go, nie otrzymując za niego nawet przysłowiowego grosza-centa, bo do zarządu weszli ludzie głupi i podli, marni Polacy, ale za to wielkie cwaniaczki. Bo osobiście wierzę, że niektórzy z nich dostali dobre wynagrodzenie za to co z tym Domem uczynili – za odebranie go Polakom!

Marian Kałuski

........................................................................................................................

LIST Ewy Wawrzykowskiej do Mariana Kałuskiego
(pisownia oryginalna)

Dobry wieczor,
Uprzejmie dziekuje za przekazanie kolekcji „Biuletynu”, ktora otrzymalam w ostatnich dniach.
Zapoznalam sie rowniez z Pana rezygnacja.
Ogromnie mnie dziwi, iz od Pana, ktorego uwazam za czlowieka inteligentnego otrzymalam tak nieodpowiedzialna retoryke!
Mozna zrozumiec ludzi prymitywnych, chorych ale, skad u ... Pana tak uposledzona percepcja otaczajacej nas rzeczywistosci ???!!!
Sugestia –„jesli nie chcecie miec nic wspolnego z ta ksiazka (Polski Centralny Osrodek Spoleczno- Sportowy w Alboin 1984-2009)- bo to nie Wasza i nie o Was...” oraz oskarzenie o trzymanie Pana pracy „w ciemnym schowku” jest absolutnie bezpodstawne, wrecz absurdalne !!!
Oto fakty:
1. Promocja ksiazki podczas Swieta Sportowego- mozliwosc zakupu z wlasnoreczna dedykacja autora – luty 2011
2. Reklama na lamach Biuletynu, wydawanego przez Zarzad – nr: 6, 7, 8, 9, 10
3. Prezentacja i sprzedaz podczas uroczystosci z okazji Dnia Matki- 8 maja 2011-09-24
4. Zorganizowanie stoiska i sprzedaz podczas Targow w Osrodku w Albion – 13 sierpnia 2011
5. Ogloszenie na lamach Tygodnika Polskiego informacji o wydaniu i mozliwosci nabycia ksiazki w Osrodku Alboin
6. Ksiazka od momentu wydania jest eksponowana w centralnej gablocie Osrodka
7. Ksiazka od momentu wydania jest wystawiona i dostepna do nabycia codziennie w barze Osrodka
Fakty te sa wyjatkowe ewidentne i bezdyskusyjne!!!!!
„Reszta(Zarzad) to nowe osoby ... co wiecej osoby te ... naleza do innego polskiego osrodka duszpasterskiego... zwiazane nie z o. Dominikiem Jalocha, a tylko z ks. Jozefem Migaczem- polskim duszpasterzem.
Ojciec Dominik Jalocha ...to dla nich obca osoba”.
Myli sie Pan i w tym stwierdzeniu- ks D. Jaloche laczy 20-sto letnia znajomosc! z wiekszoscia nowego Zarzadu i wiele wspomnien! Doskonale znana jest ks Dominika operatywnosc i dzialalnosc.
Drastyczny, bardzo niestosowny zarzut o dzialalnosc antypolska i antykatolicka postawiony Zarzadowi nie znajduje tu zadnych podstaw- obaj , jak zauwazono sa ksiezmi, sa ksiezmi katolickimi !!! i duszpasterzami polskimi !!!
Ekuminizm laczy rozne religie swiata, byl podstawa pontyfikatu Bl. Jana Pawla II, troski o wspolegzystencje roznych religii, ras, narodow a Pan!!! oreduje za oddzielniem dwoch polskich, katolickich zakonow - Dominikanow od Chrystusowcow ???-
to tutaj z pewnoscia mozna sie dopatrywac antypolskiej, antykatolickiej i antypatriotycznej postawy, szkodliwej dla przyszlosci mlodego pokolenia i Polonii zachodnich dzielnic Melbourne !!!
Z ubolewaniem
Ewa Wawrzykowska
..........

Odpowiedź Mariana Kałuskiego

Dzień dobry,

W sprawach, o których Pani pisze nie jest Pani bezstronną osobą. Jesteście Państwo przyjacielami prezesa Piotra Deberta – prawie tak jak rodzina. Ja natomiast nie jestem związany ani z p. Debertem, ani z o. Dominikiem, ani „zawodowo” z Polskim Ośrodkiem w Albion i dlatego moje opinie są niezależne od nikogo i czegokolwiek. To duża różnica. Poza tym w wielu sprawach mam wiarygodne informacje, o których nikt z Was nie wie.
Na pewno nie ma nic złego z moją inteligencją. Jednak, o czym Pani zapomina, inteligencja jest niczym bez kultury osobistej i zasad moralnych. Niestety tych trzech rzeczy nie widać u wielu członków obecnego zarządu Polskiego Ośrodka w Albion. I tylko dlatego zrezygnowałem z członkostwa w zarządzie. Czułem się w nim jakbym był wśród watahy wilków. Jaka to inteligencja, kultura osobista i moralność jest wtedy, kiedy np. Panie ZA KAŻDYM RAZEM kiedy zabierała głos pani Wiesia Grabowska śmiałyście się z tego co mówiła i przedrzeźniały się z niej. Moja inteligencja, kultura osobista i wszczepione zasady moralności mówią mi, że to zwykłe chamstwo! Przykład na nienawiść człowieka do człowieka.
Jeśli chodzi o stosunek wielu członków obecnego zarządu do o. Dominka Jałochy OP to jest on bardziej niż naganny. Dopatruję się w tym wręcz zwierzęcej nienawiści! Przez 10 miesięcy dobrze się Wam przyglądałem i uważnie przysłuchiwałem. Dlatego wiem co mówię. I żadne wspominane przez Panią ekumenizny i przywoływanie papieża Jana Pawła II nie zmienią tego mego zdania. Moglibyście śmiało zapisać się do antyklerykalnego Ruchu Palikota, gdyby Waszym „ojcem duchownym” nie był inny ksiądz, który albo za tym stoi, albo dla własnych korzyści tarza się w Waszym błocie!
Ja przyszedłem do Ośrodka, aby mu pomóc w miarę moich możliwości (np. „Biuletyn”), a nie być świadkiem tego jak człowiek człowiekowi jest wilkiem i „katolik” wilkiem dla drugiego katolika.
To co Pani pisze o reklamie mojej historii Polskiego Ośrodka w Albion to prawie wszystko było moją inicjatywą i w dużej części pracą. Bez tego udział w reklamowaniu i sprzedaży tej książki przez zarząd równał by się prawie zeru!!! Nie było PRAWDZIWEGO zaangażowania się zarządu w tę sprawę. PSIM OBOWIĄZKIEM zarządu było zorganizowanie prezentacji książki, tak jak to uczynił ze swoją książką o. Dominik Jałocha (sprzedał 200 egzemplarzy!). A poza tym była by to wspaniała okazja do rozreklamowania Ośrodka wśród Australijczyków – obecność notabli i notatki w prasie lokalnej. - Pani obrona zarządu w sprawie książki przypomniała mi pewną anegdotę o marsz. Józefie Piłsudskim, którą utrwalił Michał Pawlikowski w swoich wspomnieniach. Otóż marszałek przyjechał do Wilna i pyta się wojewody co załatwił w danej sprawie. Wojewoda odpowiedział, że już odbyli kilka posiedzeń. Wówczas Piłsudski powiedział: Ja nie pytam pana czy siedzieliście na dupie, tylko co konkretnego zrobiliście w tej sprawie.
Zastanawiam się dlaczego list adresowany do mnie i treścią związany z moją osobą wysłała Pani także o. Dominikowi. Czyżby Pani myślała, że to on napisał mój „List otwarty”, a ja go tylko podpisałem lub że był jego inspiratorem? Czyżby był to kolejny „przyjacielski” kopniak wymierzony o. Dominikowi? Czy może próba zakłamania rzeczywistości?
W mediach ukazało się kilka tysięcy moich tekstów i w życiu napisałem także kilka tysięcy listów. Zapewniam Panią, że NIKT i NIGDY ich dla mnie nie pisał. I nie zasięgałem nigdy rady co mam napisać. Jak o czymś nie wiem, jak coś mi nie leży na sercu to nie piszę.
A jeśli chodzi o próbę zakłamywania rzeczywistości, to daremny Pani trud. Z PRAWDĄ nie można wygrać!...

Z ubolewaniem,
Marian Kałuski

..........................................................................................................................

To wielki skandal!
(31.10.2011)

Zarząd Polskiego Ośrodka w Albion (Melbourne) postanowił upowszechnić sprawę swego konfliktu ze Szkołą Polską w Albion i z o. Dominikiem Jałochą OP, który założył tę szkołę i jest jej opiekunem, i jednocześnie zakłamać rzeczywistość. 5 października 2011 rozesłał do wszystkich członków Ośrodka list w tej sprawie, a 21 października rozpowszechniał na terenie Ośrodka list „Do Gości i Bywalców Ośrodka”. Oba listy podpisali Piotr Debert – prezes, Andrzej Korab – wiceprezes i Tadeusz Borkowski – sekretarz.

Na pierwszy list odpowiedział o. Dominik Jałocha OP „Oświadczeniem” wydanym 15 października 2011 roku i opublikowanym w „Kworum” 19 października. Na list „Do Gości i Bywalców Ośrodka” odpowiedział o. Dominik właśnie wydanym „Oświadczeniem”, noszącym datę 28 października 2011 roku i rozpowszechnianym wczoraj (30.10.2011) w polskich ośrodkach duszpasterskich, w których pracuje o. Dominik.

Oba „Oświadczenia” o. Dominika są ważnymi dokumentami odnoszącymi się nie tylko do relacji między obecnym zarządem Polskiego Ośrodka w Albion a Szkołą Polską w Albion i o. Dominikiem Jałochą OP, ale także dowodem na to, że to co opisałem w swoim „Liście otwartym do członków Polskiego Ośrodka w Albion w związku ze zbliżającym się rocznym walnym zebraniem”, a opublikowanym w „Kworum” 12 października 2011 roku jest zgodne z prawdą.

W „Oświadczeniu” z 28 października 2011 roku o. Dominik Jałocha OP pisze: „Współpraca z poprzednimi Zarządami Ośrodka Albion a Dominikańskim Ośrodkiem (19 lat) i ze Szkołą (7 lat) układała się zawsze dobrze. Zawsze panowały przyjacielskie stosunki między Szkołą a Ośrodkiem... Obecny Zarząd od początku szukał jakiś problemów w relacjach ze Szkołą. Wyczuwało się to niemal na każdym kroku. Najlepiej, gdyby Szkoła się nie rozwijała i przestała istnieć, dawano wielokrotnie nam (świadomie lub nieświadomie) do zrozumienia, że nasze towarzystwo jest niepożądane...” i zaraz po tym daje na to szereg przykładów.

Odnosząc się do tego co jest napisane w tych dwóch listów zarządu Ośrodka, o. Dominik pisze: „Z całą stanowczością oświadczam, że opisane w listach wydarzenia są nierzetelne i nieobiektywne...” i zarzucił zarządowi Ośrodka kłamliwe przedstawianie pewnych wydarzeń, jak np. spotkanie panów Bogdana K. i Jacka M. – jako rzekomych przedstawicieli o. Dominika - z panami P. Debertem, A. Korabem i T. Borkowskim, co zarzucili zarządowi Ośrodka pp. Bogdan K. i Jacek M. w wydanym przez nich oświadczeniu.

Widać, że jak prawda nie jest po stronie zarządu Ośrodka, to zarząd nierzetelnie i nieobiektywnie ją przedstawia, albo dowolnie interpretuje pewne niewygodne dla nich stwierdzenia.

Kolejnym na to przykładem jest list Andrzeja Koraba do redaktora naczelnego polsko-polonijnej gazety internetowej „Kworum” z 19 października 2011, w którym nie tylko wylał na mnie kubeł pomyj, ale moją uwagę: „Doprowadzacie do rozbicia społeczeństwa polskiego związanego z Ośrodkiem w Albion, do wojny z o. Dominikiem Jałochą OP i Szkołą Polską w Albion. A wynik tego jest taki, że zgodnie z tym co powiedział na dwóch zebraniach zarządu sekretarz Ośrodka, p. Tadeusz Borkowski, dwa razy bał się, że zostanie pobity przez dwóch osobników oburzonych tym co zarząd wyprawia. Czyli w powietrzu wisi groźba rękoczynów, czyli w języku bardziej wstrząsającym – mordobicia. A co będzie jak przez Was poleje się krew?! Bo od rękoczynów do przelewu krwi jest niedaleka droga. Czy tak ma przejść do historii prezesura pana Piotra Deberta?!”, zinterpretował następująco po swojemu: „...Mam prawo domagac sie od panstwa australijskiego (i mam nadzieje polskiego) ochrony przed nienawistymi napadami oszołomów, grozacymi mi „mordobiciem” i przelewem krwi. To sie nazywa „cyber-bullying” i policja australijska rowniez przed takimi wirtualnymi napadami chroni swoich obywateli”. I tylko na podstawie tej oto wymyślonej przez siebie czystej głupoty (a i podłości!), czyli że Kałuski rzekomo grozi mu „mordobiciem” i rozlewem krwi, domagał się od redaktora „Kworum” zdjęcia mego „Listu otwartego”.

Kto zaprzeczy, że zachowanie p. Koraba nie jest objawem głupoty i podłości? Polskie powiedzenie mówi: „Każdy sądzi według siebie”. Pan Korab myślał, że redaktor naczelny „Kworum” jest zapewne tak „mądry” jak on. Pomylił się. Okazał się być mądrzejszy i tej głupoty i podłości p. Koraba nie kupił!

Gdy p. Korabowi nie udało się zdjęcie z „Kworum” mojego „Listu otwartego”, wówczas pani Monika Wiench zaczęła wyrażać swoje oburzenie, że komentarze pod moim „Listem otwartym” w „Kworum” są poniżej krytyki, co jest oczywiście wielką przesadą. Ale jednocześnie nie okazuje troski o to, co się dzieje w Polskim Ośrodku w Albion.

Widać, że mijanie się z prawdą i złośliwość to specjalność wielu członków obecnego zarządu Ośrodka. Np. Ewa Wawrzykowska w swym drugim liście do mnie, który opublikowała w „Kworum” 27 października 2011 roku pisze: „...Wydawanie Biuletynu, a wiec i na lamach niego reklama Pana ksiazki oraz sojuszniczych firm to jedyna Pana praca w obecnym Zarzadzie, oprocz jatrzenia przeciw poprzedniemu Zarzadowi , a teraz rowniez obecnemu !!!...”. – Oto jak głupie i podłe jest to zdanie: po pierwsze: moją JEDYNĄ czynnością w zarządzie miało być i było wydawanie „Biuletynu”; po drugie: nie reklamowałem mojej książki, a tylko książkę o Polskim Ośrodku w Albion, a WSZYSTKIE pieniądze z jej sprzedaży szły do kasy Ośrodka! (niebywałe!: widać, że dla Ewy Wawrzykowskiej, a zapewne i dla inny osób w obecnym zarządzie, reklamowanie przeze mnie książki o Ośrodku było zbrodnią-przestępstwem!); po trzecie: odnośnie nazywanych przez nią sojuszniczych firm reklamowanych w „Biuletynie”, to nie były one moimi sojusznikami, a instytucjami i osobami związanymi z Ośrodkiem i krytyka tego jest również głupia i podła; po czwarte: to kłamstwo, że jątrzyłem przeciwko poprzedniemu zarządowi Ośrodka; zaraz po objęciu władzy nowy zarząd zastanawiał się czy nie oddać w ręce adwokata sprawę rozliczenia poprzedniego zarządu z jego działalności; na wyższym szczeblu zarządu coś tam zadecydowano – sprawa ucichła i chyba od marca nikt, w tym także Marian Kałuski, nie zajmował się sprawami poprzedniego zarządu. Tak więc pisanie, że w zarządzie poprzednim, a tym bardziej obecnym „jątrzyłem przeciw poprzedniemu Zarządowi”, to zwykłe oszczerstwo! A czyni to rzekoma katoliczka, z której ust jak woda z kranu leją się myśli chrześcijańskie. Akurat wczoraj w kościele była czytana ewangelia o obłudnych faryzeuszach. Tej obłudy katolickiej jest pełno u wielu członków obecnego zarządu Polskiego Ośrodka w Albion. Chodzą w przebraniu owczym, a wewnątrz są wilkami drapieżnymi, a przez to wręcz sługami Szatana!

Wracając do „Oświadczenia” o. Dominika Jałochy z 28 października 2011 roku dowiadujemy się, że to nie Szkoła Polska w Albion jest na utrzymaniu Ośrodka, ale że to Ośrodek jest dłużny Szkole 9889 dolarów i że prośba Szkoły z dnia 25 sierpnia 2011 roku o zwrot pożyczki, pozostaje po dziś dzień bez odpowiedzi. A więc nie tylko mnie obecny zarząd Ośrodka nie chce zapłacić za wielką pracę jaką włożyłem w redakcję i wydanie dwóch książek Ośrodka, ale także coś kombinuje, aby nie oddać Szkole należnego jej długu. Doprawdy, bardzo to po chrześcijańsku!

Do „Oświadczenia” z 28 października 2011 roku został załączony tekst nowej, proponowanej przez zarząd Polskiego Ośrodka w Albion, umowy ze Szkołą Polską. Czarno na białym widać, jak obecny zarząd Ośrodka wraz z ks. Józefem Migaczem TChr. chcą zlikwidować największą (150 uczniów) i najlepszą szkołę polską w Australii. Np. zarząd Ośrodka nie chce ze Szkołą wieczystej czy długoletniej umowy, ale chce zawierać ją „od czasu do czasu”, czyli np. po roku może powiedzieć, że umowy nie odnawia i Szkoła ma się wynosić z Ośrodka. Chce także 1 dolar za wynajem terenu, na którym stoją budynki szkole. Ale ten dolar w każdej chwili może być podniesiony do wielu dolarów, nawet do kilku czy kilkunastu tysięcy dolarów. Poza tym wygląda na to, że zarząd chce, aby Szkoła była posłuszna jemu, chce ingerować w to co ma być nauczane i robione w szkole, a za byle jaki incydent rości sobie prawo wymówienia umowy. Itd., itd.

O. Dominik Jałocha OP kończy swoje „Oświadczenie” takimi oto uwagami: „Osądy zawarte w listach (zarządu Ośrodka) bardzo mnie i Wspólnotę (Dominikańską) skrzywdziły oraz zraniły i nie kryję rozgoryczenia. To bardzo boli. Doczekaliśmy się pięknej oceny i podsumowania mojej i Wspólnoty pracy społecznej w Ośrodku Albion!... Mam nadzieję, że zarząd Ośrodka znajdzie dość sił wewnętrznych i religijnych i doprowadzi, aby w Albion znów panowała miła, ciepła i przyjazna atmosfera. Uważam także, że w interesie Zarządu Ośrodka powinny być dobre relacje Ośrodka ze Szkołą oraz pomoc okazywana w realizowaniu i zaspakajaniu potrzeb polskiej społeczności. Tylko współpraca oparta na dobrej woli, może przysporzyć obustronne korzyści. Modlimy się, aby Pan Bóg zachował nas od podziałów, niezgody, wrogości i dał nam jedność, miłość, zgodę, tolerancję i mądrych rządzących jednoczących wspólnotę w braterską solidarność. Na koniec życzę Zarządowi dużo wiary w ludzi, radości i satysfakcji ze społecznej pracy. Na szczęście jest wielu wartościowych ludzi i ich trzeba szanować i doceniać”.

W swoim „Liście otwartym” zarzuciłem ks. Józefowi Migaczowi TChr., kapelanowi polskich ośrodków duszpasterskich w St. Albans i Ardeer, że bierze udział w konflikcie między obecnym zarządem Ośrodka Polskiego w Albion, a Szkołą Polską w Albion i o. Dominikiem Jałochą OP. Od tego czasu ks. Migacz sam swoją działalnością potwierdził, że się nie pomyliłem, że tak jest. Otrzymał ode mnie mój „List otwarty”, w którym pisałem o nim – o jego niechlubnej roli w konflikcie zarząd Ośrodka-Szkoła Polska. W ogóle się nie odezwał. Gdyby miał czyste sumienie, to powinien skontaktować się w tej sprawie z o. Dominikiem i powiedzieć mu: „No zobacz, jak bezpodstawnie oskarża mnie Kałuski” i powinni wspólnie wydać oświadczenie w tej sprawie. Zignorował mój „List otwarty”, nie skontaktował się z o. Dominikiem w tej sprawie, a poza tym dał niezbite dowody na to, że bierze aktywny udział w próbie likwidacji Szkoły Polskiej w Albion. Otóż wiedząc co się dzieje, czyli o tym ostrym konflikcie, to zamiast trzymać się z daleka od niego, ostentacyjnie przyszedł na miesięczne zebranie zarządu Ośrodka w październiku, a p. Debert, który z punktu widzenia nauki Kościoła jest grzesznikiem (gdyż łamie przykazanie miłości bliźniego i przykazanie „Nie kradnij” i naukę o sprawiedliwym wynagrodzeniu za jakąkolwiek pracę!), rozdaje komunię w kościele jak poprzednio! To świętokractwo (!), ale widać, że to nie martwi ks. Migacza. Może mi się zdaje, ale tak jakbym słyszał jego głos: „Hulaj duszo, piekła nie ma!” Niestety, nie pierwszy to ksiądz polski w Australii tak postępujący.

A wszystko chodzi o to, że wymierają w zastraszającym tempie polskie ośrodki duszpasterskie w całej Australii i w najbliższych latach grozi likwidacja wielu z nich. Rozpoczęła się więc walka o parafian. Ośrodek w St. Albans należy do tych, którym grozi likwidacja. Dlatego, aby utrzymać obecność polskich chrystusowców w zachodnich dzielnicach Melbourne, ktoś postanowił doprowadzić do likwidacji Polskiego Ośrodka Dominikańskiego w zachodnich dzielnicach Melbourne. Pozycja dominikanina, o. Dominika Jałochy OP jest silniejsza od pozycji chrystusowca, ks. Józefa Migacza. Uznano, że można ją osłabić, a tym samym doprowadzić do likwidacji polskiej misji dominikańskiej przez uderzenie w Szkołę Polską w Albion, którą założył i prowadzi o. Dominik Jałocha. Uderzenie to ma ją zlikwidować. Do grudnia 2010 roku było to niemożliwe do przeprowadzenia, gdyż główni członkowie poprzednich zarządów byli parafianami o. Dominika i ich współpraca ze Szkołą układała się harmonijnie. Wszystko to zmieniło się w grudniu 2010 roku. Nowi główni członkowie zarządu, jak i większość jego członków to parafianie ks. Migacza. Nie tylko parafianie, ale także zaufane jego osoby. Obecny prezes rozdaje – oczywiście z woli ks. Migacza – komunie w kościele i to świadczy o ich bliskiej współpracy.

Ci nowi ludzie w Ośrodku, związani z ks. Migaczem, stali się świadomym lub nie narzędziem w jego rękach. Nie ulega wątpliwości, że to on namówił ich do mianowania go kapelanem Ośrodka, chociaż na tę godność 100 razy prędzej zasługuje o. Dominik Jałocha! W taki sposób ks. Migacz znalazł się na zebraniach Ośrodka, na których, bez wątpienia, jego obecność decyduje o podjęciu takiej czy innej decyzji, bo każdy wie, że wola prezesa (p. Deberta) jest automatycznie wolą ks. Migacza, któremu nie warto czy nie można się narazić.

Jak wiemy z powyżej omawianego „Oświadczenia” o. Dominika Jałochy OP, ludzie ks. Migacza od razu przystąpili do walki ze Szkołą Polską w Albion i o. Dominikiem.

O co walczą? O likwidację Szkoły Polskiej w Albion – największej i najlepszej szkoły polskiej w Australii. Aż wierzyć się w to nie chce! A jednak taka jest prawda. Interes ks. Migacza i chrystusowców stać musi ponad interes polskiej społeczności w zachodnich dzielnicach Melbourne! To niebywała krótkowzroczność! Bowiem jaką pewność ma ks. Migacz, że rodzice dzieci, po likwidacji szkoły i po doprowadzeniu do likwidacji polskiej misji dominikańskiej w zachodnich dzielnicach Melbourne zostaną jego parafianami? Jest więcej niż pewne, że większość z nich, oburzona tym co się stało, co było sprzeczne z tym co naucza Kościół, albo zacznie chodzić na msze australijskie, albo zatraci wiarę. A poza tym to wielki cios w dalsze istnienie Polskiego Ośrodka w Albion.

To pierwszy wypadek w historii Polonii australijskiej, której jestem historykiem, a więc wiem co piszę, żeby jakiś zarząd polskiej organizacji, jakiś polski ksiądz katolicki robili wszystko, aby zlikwidować szkołę polską. I to, powtarzam, największą i najlepszą z wszystkich szkół polskich! Zawsze było na odwrót. Organizacje pomagały szkołom. A Szkoła Polska w Albion nawet sama się utrzymuje!

To skandal, to wielki skandal, wołający o pomstę do nieba i potępienie ze strony zorganizowanej i patriotycznej oraz naprawdę katolickiej Polonii australijskiej.

Marian Kałuski




.......................................................................................................................
Aktualizacja 12.11.2011

List otwarty do Zarządu Polskiego Ośrodka w Albion

Do napisania tego listu skłania mnie sytuacja jaka panuje w Polskim Ośrodku w Albion. Wierzyłem, że po moim pierwszym liście do zarządu z dnia 16 września 2011 roku dalsza współpraca między członkami zarządu będzie układać się lepiej. Niestety tak się nie stało i jestem zmuszony ponownie zabrać głos. Tym razem w formie listu otwartego, tak aby członkowie Ośrodka, jego sympatycy i ludzie dobrej woli dowiedzieli się jak zarząd, który był wybrany na rocznym walnym zebraniu 12 grudnia 2010 roku, wywiązuje się ze swych zobowiązań wobec Polskiego Ośrodka w Albion i jego członków, którzy wierzyli, że nowy zarząd wprowadzi nowe metody pracy w jego zarządzaniu.

1. Jestem zbulwersowany tym, że zarząd blokuje przyjmowanie nowych członków, których nie uważa za „swoich ludzi”. Podczas gdy wnioski ok. 30 osób, które są stałymi bywalcami w Ośrodku (!), czekają na rozpatrzenie przez zarząd od 24 sierpnia 2011 roku, zarząd przyjmuje „od ręki” wszystkie zgłoszone przez siebie i swoich ludzi kandydatury, chociaż tych ludzi nikt w Ośrodku nie widział przez lata. I nie stawia im żadnych warunków i reguł (tzn. rozmów kwalifikacyjnych), czego wymaga od kandydatów, których nie uważa za swoich ludzi. Co więcej, zarząd, czyli de facto panowie Piotr Debert – prezes, Andrzej Korab – wiceprezes i Tadeusz Borkowski – sekretarz, niektóre osoby spośród „swoich” nowych członków Ośrodka przyjmuje do zarządu. Przyjmuje osoby, które po prostu na to się nie nadają. Natomiast wzmacniają one pozycję tych panów w zarządzie – i o to im zapewne chodzi.
Dla mnie wygląda to na jawną dyskryminację. Klasyfikowanie ludzi na kategorie i na klasy.
Na ostatnim zebraniu zarządu, odbytym 3 listopada 2011 roku, przyjęto „od ręki” aż 18 osób (a poprzednio dużo więcej). Na pytanie zadane pytanie: czy zarząd poprosił tych 18 osób na rozmowy kwalifikacyjne, pan Debert odpowiedział, że to było zbędne, bo „my te osoby znamy” (a więc to „sami swoi”, do czego przyznał się sam prezes!); natomiast na pytanie: kiedy zostaną rozpatrzone pozostałe nominacje na członków Ośrodka prezes, pan Debert, udzielił odpowiedzi, która zabrzmiała jak szantaż: Dopóki będą krążyć listy krytykujące zarząd w Internecie (tj. w „Kworum”) i dopóki będzie wywierana na zarząd „presja”, aby te osoby przyjąć, to osoby te nie będą przyjęte. Chcę tutaj zwrócić uwagę, że ci kandydaci na członków Ośrodka nie mają nic wspólnego z tym co jest pisane w Internecie na temat Ośrodka.

2. Sporo zastrzeżeń budzi sposób w jaki są prowadzone miesięczne zebrania zarządu:
- bałagan, chaos, zamieszanie;
- brak szacunku dla niezależnych osób w zarządzie w czasie, kiedy one zabierają głos;
- pytania niewygodne dla panów Deberta, Koraba i Borkowskiego są lekceważone lub pomijane
milczeniem;
- brak sprawozdań finansowych skarbnika o przychodach i rozchodach (komu, za co, ile);
- brak planowania czy jakichkolwiek pomysłów na poprawę wizerunku Ośrodka (brak imprez,
utrata kontraktów już załatwionych).
Sądzę, że powodem tego jest „brak czasu” ze strony zarządu, ponieważ jest on bardzo zajęty wykluczaniem i wyrzucaniem niewygodnych dla niego członków Ośrodka, jak również pisaniem listów, które szkalują osoby będące na celowniku zarządu.
Klientów przychodzących do Ośrodka nie interesują problemy z jakimi się boryka zarząd. Oczekują oni przyjemnej, ciepłej atmosfery połączonej z przyjemną obsługą i smacznym jedzeniem, a nie bycia „witanym” i „karmionym” listami od zarządu i Waszymi stronniczymi uwagami.

3. Wnioski przedstawiane na zebraniach zarządu przez jego członków w zależności od widzimisię prezesa są albo przyjmowane, albo odrzucane, nawet jeśli są bardzo dobre. Liczy się tylko i wyłącznie jego opinia; ew. też panów Koraba i Borkowskiego.

4. Poprzedni zarząd był krytykowany m.in. za to, że było w nim kilka osób z rodziny prezesa. Spodziewaliśmy się, że wraz z nowym zarządem ta sytuacja ulegnie zmianie. Pomyliliśmy się. W obecnym zarządzie aż 80% członków stanowi rodzina i oddani przyjaciele prezesa, pana Piotra Deberta. Stąd p. Debert może śmiało mówić jak każdy inny dyktator: Zarząd to ja i Ośrodek to ja. Jest to sytuacja bardzo niezdrowa dla Ośrodka, nie mająca nic wspólnego z demokracją i daleka od stosunków panujących w organizacjach australijskich.

5. Odnoszę wrażenie, że panowie Debert, Korab i Borkowski traktują Polski Ośrodek w Albion tak jakby był on ich prywatną własnością. Tymczasem Polski Ośrodek w Albion jest własnością społeczną i jego celem od 1984 roku jest służenie jego WSZYSTKIM członkom i CAŁEMU społeczeństwu polskiemu w Melbourne, w tym także Szkole Polskiej, którą „zarząd”, jeśli nie chce zlikwidować, to definitywnie chce bardzo utrudnić jej działalność. Co raczej na jedno wychodzi. Nowa umowa jaką zarząd chce podpisać ze Szkołą nie była omawiana na żadnym zebraniu zarządu! O treści jej jak widać decydowali jedynie panowie Debert, Korab i Borkowski, co jest karygodne.

6. Obecny zarząd przez swoje nieroztropne decyzje i posunięcia, przez swoją wrogą postawę wobec Szkoły Polskiej, która znajduje się na jego terenie, odsunął już sporo ludzi od zaangażowanie się w prace dla Ośrodka, a niektóre osoby nawet od samego Ośrodka. Czegoś takiego nie było w historii Ośrodka. Dokonano szkód, które będzie ciężko naprawić, nawet gdyby obecny zarząd zmienił swoje dotychczasowe zachowanie lub został wybrany nowy zarząd.
Piszę ten list z bólem serca, ponieważ moi Rodzice (w tym nieżyjący już tato) jak również i ja sam poświęciliśmy czy nadal poświęcamy sporo czasu i pieniędzy nie po to, aby Ośrodek szedł w dół, ale po to, aby żył i rozwijał się, aby służył nie tylko nam, ale i w przyszłości tym dzieciom, które uczęszczają do Szkoły Polskiej w Albion i wszystkim Polakom w Melbourne, a nie tylko „samym swoim” czy interesom osób i organizacji, które nie są przyjacielami Ośrodka, a z którymi obecny zarząd się związał.

Obawiam się tego, że zarząd nie weźmie do serca tego co tutaj napisałem, bo widać, że jest on niereformowalny, że uległ urokowi „władzy”, która jak wiadomo wielu korumpuje. Przeciwnie, jestem pewny, że zarząd znowu poświęci dużo czasu na to w jaki sposób się mnie pozbyć: wyrzucić z zarządu i wykluczyć z członkostwa, co stało się jego specjalnością.


Mieczysław Białobrzeski
Członek zarządu Polskiego Ośrodka w Albion
12.11.2011




...............................................................................................................................

PROTEST
do Zarządu Polskiego Ośrodka w Albion. 19.11.2011


„Biuletyn” jest OFICJALNYM pismem Polskiego Ośrodka w Albion, które wydaje zarząd Ośrodka.

W numerze 9, Marzec-Kwiecień 2011 roku „Biuletynu” ukazał się artykuł członka zarządu Polskiego Ośrodka w Albion i redaktora „Biuletynu , pana Mariana Kałuskiego pt.”Szkoła polska w Polskim Ośrodku w Albion”, w którym Autor nawołuje do bliższej współpracy Ośrodka ze Szkołą Polska w Albion, pisząc m.in.,: „Rodzice dzieci powinni więcej włączać się w działalność Ośrodka, powinni zostać jego członkami”.

Uznaliśmy wywody pana Kałuskiego za słuszne i rozpoczęła się akcja zachęcania rodziców dzieci uczęszczających do Szkoły Polskiej do zapisywania się na członków Ośrodka. Zdecydowało się na to 38 osób, w tym paru nauczycieli oraz członkowie Chóru Lutnia, i nasze wnioski zostały przekazane Zarządowi Ośrodka,, 24 sierpnia 2011 roku.

Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, zarząd Ośrodka przyjął na swoich członków tylko 8 osób, los 30 wniosków zawieszając w próżni. Co więcej, wprowadził, jak się teraz okazuje TYLKO DLA NAS, obowiązek stawiania się na rozmowy z egzekutywą zarządu celem dokonania tzw. rozmów kwalifikujących.

Tymczasem opublikowanego właśnie ”Listu otwartego do zarządu Polskiego Ośrodka w Albion pana Mieczysława Białobrzeskiego, który jest członkiem zarządu, dowiadujemy się, że ,,….zarząd przyjmuje „od ręki” wszystkie zgłoszone przez siebie i swoich ludzi kandydatury, chociaż tych ludzi nikt w Ośrodku nie widział przez lata. I nie stawia się im żadnych warunków i reguł (tzn. rozmów kwalifikacyjnych), czego wymaga się od kandydatów, których nie uważa się za swoich ludzi…Na ostatnim zebraniu zarządu, odbytym 3 listopada 2011 roku, przyjęto „od ręki” aż 18 osób (a poprzednio dużo więcej). Na pytanie: kiedy zostaną rozpatrzone pozostałe nominacje na członków Ośrodka, prezes pan Piotr Debert, udzieli odpowiedzi, która zabrzmiała jak szantaż: Dopóki będą krążyć listy krytykujące zarząd w Internecie (tj. w „Kworum”) i dopóki będzie wywierana na zarząd „presja”, aby te osoby przyjąć, to osoby te nie będą przyjęte. Chcę tutaj zwrócić uwagę, że Ci kandydaci na członków Ośrodka nie mają nic wspólnego z tym, co jest pisane w Internecie na temat Ośrodka.

Pan Mieczysław Białobrzeski uważa, że takie zachowanie jest jawną dyskryminacją gdyż klasyfikuje się ludzi na kategorie i na klasy – na swoich i nie swoich ludzi.

My również uważamy zachowanie się zarządu (pp. Deberta, Koraba i Borkowskiego) za zachowanie, które nas dyskryminuje i które jest policzkiem dla australijskiej demokracji oraz w kolizji z tym, jak te sprawy są załatwiane w organizacjach australijskich.

Dlatego my, niżej podpisane osoby, które zgłosiły się na członków Polskiego Ośrodka w Albion, i które zostały potraktowane przez pp, Deberta, Koraba i Borkowskiego jako ludzi niewygodnych dla zarządu, protestujemy przeciwko decyzji jaka nas spotkała ze strony tych Panów.


Pod „Protestem” podpisy 29 nie przyjętych kandydatów na Członków Ośrodka w Albion, z powodów które Statut nie określa.

.......

Protest został przekazany osobiście prezesowi Ośrodka, p. Piotrowi Debertowi 19 listopada 2011 roku przez panią Wandę Kiełbasa – jedną z nieprzyjętych kandydatek i kandydatów.





...............................................................................................................................

Szantażem w Kałuskiego

Dnia 17 i 25 listopada 2011 roku otrzymałem dwa poniższe e-maile od zarządu Polskiego Ośrodka w Albion, podpisane przez jego prezesa, Piotra Deberta.

Data: 17 listopad 2011 r.

Szanowny Panie

W związku z eskalacją konfliktu pomiędzy Szkołą a Ośrodkiem, który to konflikt skutecznie Pan podsycił, zwracam się listownie do Pana, jako członka Ośrodka.
Swego czasu był Pan zaproszony, jako osoba deklarująca się troską o dobro Ośrodka, na dwa spotkania z byłymi prezesami.
Na zorganizowanie takich spotkań Zarząd zdecydował się po otrzymaniu listu od o. Dominika. Z treści tego listu wynikało, że o. Dominik widzi jakiś konflikt Ośrodka ze Szkołą.
Na drugim zebraniu zdecydowano m. in. iż jest wskazane, by prawnik zapoznał się z istniejącą „Umową o współpracy” zawartą w 2007 r. pomiędzy Ośrodkiem a Szkołą.
Wówczas Pan, popierając w 100% stanowisko Zarządu odnośnie potrzeby prawnego uregulowania statusu Szkoły, i dziwiąc się listowi o. Dominika, oświadczył, że nawet ryzykujac popsuciem swoich dobrych stosunków z księdzem, poprosi go o wyjaśnienie treśći tego listu.
Po pewnym czasie ze zdumieniem i z niedowierzaniem, dowiedzieliśmy się, że napisał Pan list otwarty, umieszczając go m.in. na forum internetowym. W liście tym napisał Pan, że na zebraniach Zarząd omawiał sprawę likwidacji Szkoły!!!
Doprawdy szok! Dopuścił sie Pan straszliwej podłości!
Po pierwsze, wymyślił Pan sprawę planowanej likwidacji Szkoły przez Ośrodek, co przecież nigdy nie miało miejsca i co jest obrzydliwym kłamstwem. Potwierdzają to byli prezesi Ośrodka obecni na obydwu zebraniach.
Po drugie, umieścił Pan te kłamliwe insynuacje na internecie, wprowadzając w błąd polonijną społeczność.
Jak Pan wie, wielu ludzi uwierzyło w te brednie i do dzisiaj wyraża swoje negatywne odczucia.
Doprawdy, nie rozumiem, co Panem kierowało. Gdzie jest ta Pana troska o Ośrodek i jego dobre stosunki ze Szkołą.
Tak postapić może tylko osoba, której obce są życzliwe relacje.
Jest to rodzaj awanturnictwa, które również Pana zdaniem wyrażanym na zebraniach, należy napiętnować.
Aby zaoszczędzić Panu zbiorowej krytyki, proponuję złożenie przez Pana w najbliższych dniach pisemnej rezygnacji z członkostwa Ośrodka, który jak widać, nie należy do lubianych przez Pana organizacji.
W razie niezłożenia takowej rezygnacji, pańska sprawa będzie zgłoszona do rozpatrzenia na Walnym Zebraniu.
Pomijam tutaj pańskie szkalujace listy otwarte, naruszające dobra osobiste członków Zarządu, o czym będzie mowa gdzie indziej.
Piotr Debert – Prezes PCOSS w Albion.


25.11.2011

Panie Kałuski.
W dalszym ciągu Zarząd oczekuje pańskiej rezygnacji z członkostwa w Ośrodku w Albion z powodów dobrze Panu znanych. Po otrzymaniu pisemnej rezygnacji, sprawa zapłaty zostanie sfinalizowana.
Prosimy o sprecyzowanie okresu czasu, w którym pracował Pan w roli redaktora i wydawcy książki, ilości przepracowanych godzin oraz kwoty pieniędzy, które będą Pana satysfakcjonować.
Wojnę, a raczej jednostronny atak na Ośrodek wszczął Pan i dalej prowadzi bez naszego czynnego zaangażowania. Czas najwyższy, aby Pan zrozumiał, że pańskie działanie jest wielce szkodliwe dla Ośrodka, jak i Szkoły.
Za Zarząd:
Piotr Debert, prezes PCOSS Albion


A oto maja e-mailowa odpowiedź wysłana do Piotra Deberta i osobno do zarządu 26 listopada 2011 roku:

Panie Debert,

Potwierdzam odbiór Pana e-maili z 17-go i 25-go listopada 2011 roku.

Na wstępie protestuję przeciwko napisaniu tak podłego listu (e-mailu) z 17-go listopada i wysłaniu go do mnie, gdyż jest to oficjalny dokument zarządu Ośrodka, który jako taki na pewno znajdzie się w jego archiwum. Stąd nie jest on prywatnym listem, a tylko oficjalnym dokumentem. Dokumentem, który mnie szkaluje, który narusza moje dobra osobiste, gdyż jest pełen kłamstw i pomówień, a poza tym dowodzi, że Panowie łamią australijskie prawa.

Jakie ma Pan dowody na to co mówiłem na zwołanych przez zarząd Ośrodka zebraniach w sprawie Szkoły Polskiej w Albion? Proszę mi je pokazać!

Zebrania te były NIEFORMALNE (!), a więc nie były protokółowane. A jeśli nawet został później spisany z nich protokół to powinien być on zatwierdzony przez WSZYSTKICH zebranych. Jeśli nie był zatwierdzony przez nas, A NIE BYŁ!, to mogliście w nim cokolwiek napisać, według własnego życzenia. Tym bardziej, że udowodniliście, że KŁAMIECIE i fałszujecie wypowiedzi oraz że dowolnie je interpretujecie (np. w liście wiceprezesa Ośrodka, Andrzeja Koraba do redaktora „Kworum”; zamiana użytego przeze mnie wyrazu „przysłuchiwałem się” na „podsłuchiwałem” itd.).

Gorzej jeśli nagrywaliście rozmowy bez naszej wiedzy, a już na pewno bez mojej zgody. Tego prawo australijskie zabrania. A tym bardziej do wykorzystywania tego materiału przeciwko komukolwiek i dla własnych interesów. To są metody, które stosowało SB w komunistycznej Polsce!

Jeszcze raz proszę o udowodnienie, że to co rzekomo powiedziałem, powiedziałem naprawdę i że to nie są zdania wyrwane z kontekstu i dowolnie przez Pana-Panów interpretowane.

To dowolne interpretowanie moich wypowiedzi przez Panów widać wyraźnie, kiedy w e-mailu do mnie z 17-go listopada 2011 roku Pan pisze: „Po pewnym czasie ze zdumieniem i z niedowierzaniem, dowiedzieliśmy się, że napisał Pan list otwarty (chodzi o mój „List otwarty” z 20 września 2011 r. – M.K.), umieszczając go m.in. na forum internetowym. W liście tym napisał Pan, że na zebraniach Zarząd omawiał sprawę likwidacji Szkoły!!! Doprawdy szok! Dopuścił sie Pan straszliwej podłości!”

Nie, Panie Debercie, podłości to dopuścił się Pan przez swoje KŁAMSTWA i SZKALOWANIE mnie! Po pierwsze, KŁAMIE Pan, że o moim „Liście otwartym” dowiedzieliście się dopiero z Internetu; „List otwarty” był wysłany do Was wszystkich zanim ukazał się w „KWORUM” i mam na to dowody: do Was był wysłany 1 października, a wobec ignorowania go przez Was do „KWORUM” dopiero 11 października! Po drugie, w moim „Liście otwartym” nigdzie nie ma mowy o tym, że na zebraniach 10 i 17 września 2011 roku omawiano sprawę likwidacji Szkoły Polskiej! W „Liście otwartym” z 20 września 2011 roku pisałem w tej sprawie: „Trzecim i najważniejszym przykładem... jest wręcz wroga postawa obecnego zarządu do największej w Australii (!) Szkoły Polskiej na terenie Ośrodka. Przekonałem się ponad wszelką wątpliwość, że Panów (pp. Debert, Korab, Borkowski, Milczarski) celem jest doprowadzenie do jej likwidacji, albo do usunięcia jej z terenu Ośrodka. To przekonanie nabrałem podczas naszych dwóch kolejnych spotkań – 10 i 17 września, kiedy moje apele o polubowne rozwiązanie konfliktu między Ośrodkiem a Szkołą Polską były przysłowiowym „rzucaniem grochu o ścianę”, albo „rozmową z obrazem”. Apelowałem kilkakrotnie o to, aby nawet wtedy jeśli uważacie że macie rację, zachowywaliście się jak dżentelmeni, a nie stawiali sprawy na ostrzu noża. Tymczasem Panów jedynym celem jest zniechęcenie o. Dominika swoją działalnością do dalszego prowadzenia szkoły na terenie Ośrodka”.

Panie Debercie: Pan KŁAMIE i przez to mnie SZKALUJE – uderza Pan w moje dobra osobiste!!!
Żądam od Pana publicznego odwołania tych kłamstw i tej potwarzy! – Tu Pan i Polski Ośrodek w Albion przeholowaliście, bo w mojej obronie stanie prawo australijskie!!! Łatwo znajdę firmę adwokacką, która za podział uzyskanego przeze mnie odszkodowania podejmie się prowadzenia sprawy. Ośrodek ma z czego zapłacić odszkodowanie! A jak się to komuś nie będzie podobało, to niech ma pretensje nie do mnie, a tylko do panów Piotra Deberta, Andrzeja Koraba i Tadeusza Borkowskiego. Niech na nich „psy wieszają”.

Na podstawie tego kłamstwa – powtarzam: na podstawie swego kłamstwa! - zrobił Pan-zarząd ze mnie – autora wydanej rok temu historii Polskiego Ośrodka w Albion i jego honorowego członka (zob. „Polish Community and Sporting Centre (Melbourne( 1984-2009” zdjęcia – str. 9), osobę cieszącą się dobrą opinią w kręgach australijskich - awanturnika, którego należy potępić oraz wroga Polskiego Ośrodka w Albion i na tej podstawie domaga się Pan (także w swoim e-mailu z 25 listopada 2011) mego ustąpienia z członkostwa Ośrodka. Jak „dobry ojczulek” pisze Pan do mnie: „Aby zaoszczędzić Panu zbiorowej krytyki, proponuję złożenie przez Pana w najbliższych dniach pisemnej rezygnacji z członkostwa Ośrodka... W razie niezłożenia takowej rezygnacji (i tu zamienia się Pan w okrutnego despotę! – M.K.), pańska sprawa będzie zgłoszona do rozpatrzenia na Walnym Zebraniu”. – A po rozprawieniu się ze mną przez Waszych „samych swoich” członków, zapewne zostanę wywleczony z budynku i publicznie powieszony (bo na użycie broni chyba nie macie licencji).

A wszystko dlatego, że miałem odwagę skrytykować to co złego robicie ze Szkołą Polską w Albion i Polskim Ośrodkiem w Albion.

Za tę krytykę chcecie zrobić ze mnie jakiegoś potwora i wroga Polskiego Ośrodka w Albion, a nawet i... Szkoły Polskiej. Jednocześnie z jakąś wyjątkowo głupią dziecinadą ignorujecie fakt, że to co Wam zarzucam zostało wsparte w portalu internetowym „KWORUM” dwoma „Oświadczeniami” wydanymi przez o. Dominika Jałochę OP, „Listem otwartym” aktualnego członka zarządu Ośrodka, p. Mieczysława Białobrzeskiego i „Protestem” 29 osób, których aplikacje na członków zarządu zostały odrzucone tylko dlatego, że to „nie Wasi ludzie” oraz „Petycja” podpisana przez 30 członków Polskiego Ośrodka w Albion z 26 listopada br. (którą akurat mi przesłano – o godz. 15.24) z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego walnego zebrania członków Ośrodka, zawierającym wniosek o wotum nieufności wobec obecnego zarządu Ośrodka. A podkreślić tu muszę, że z tymi inicjatywami NIE MIAŁEM NIC WSPÓLNEGO! A one kładą zarząd Ośrodka na dwie łopatki. - Grozi mi Pan sądem. A jak Pan myśli kogo w sądzie wesprą te fakty – mnie czy Was?! Nie mówiąc o tym, że i inne fakty będą świadczyły przeciwko Wam. Podać kogoś do sądu jest bardzo łatwo, ale wygrać sprawę o rzekome zniesławienie jest bardzo trudno, jeśli ma się kruche czy zmyślone przez siebie „dowody” (jak np. ten p. Koraba, że Kałuski rzekomo nawołuje do mordobicia i przelewu krwi, podczas gdy Kałuski ostrzegał, że to co robi zarząd Ośrodka może doprowadzić do mordobicia i przelewu krwi; a to duża różnica, którą zauważy każdy sędzia). A w Australii trzeba być także milionerem żeby się procesować. Sprzedacie swoje domy? No bo chyba nie będziecie procesować się za pieniądze Ośrodka?! Jak już pisałem, jako dziennikarz i pisarz jestem tak zabezpieczony, że nawet gdybym przegrał sprawę (co jest nie do pomyślenia!), to nie tylko nie dostaniecie żadnego pieniężnego odszkodowania, ale z własnej kieszeni będziecie musieli pokryć swoje koszta sądowe. Tak więc to ciągłe straszenie mnie sądem jest niczym innym jak okazywaniem chęci zemsty. I to ze strony osoby, która w kościele rozdaje komunię św.! Samo ciąganie się po sądach jest niezgodne z nauką Kościoła (The Law of Forgiveness “Majellan Sunday Bulletin” redemptorystów 24 September 1981 – bardzo ciekawy artykuł), co ks. Józef Migacz powinien powiedzieć tym osobnikom żądnym zemsty, którzy są jego parafianami.

Ile tupetu i nikczemności w Was siedzi potwierdza Wasza próba zrobienia ze mnie wroga nawet... Polskiej Szkoły w Albion!!! – Spytajcie się o. Dominika Jałochę OP – opiekuna Szkoły czy podziela tę Waszą opinię i „troskę”.

Jak wielkimi nikczemnikami jesteście udowodniliście także swoim stosunkiem do sprawy wynagrodzenia mnie za dokonaną przeze mnie redakcję i korektę dwóch książek o Polskim Ośrodku w Albion oraz całkowite załatwianie sprawy ich druku, co obiecał mi poprzedni zarząd, a czego Wy nie chcecie honorować przez swoją nienawiść do mnie i do książek (bo tam nie ma nic o Was, a jest o ludziach, których także nienawidzicie). Pisałem o tym szczegółowo w swoim drugim „Liście otwartym”, który ukazał się w „KWORUM” 12 października 2011 roku.

Ta Wasza nikczemność polega na tym, że SZANTAŻEM chcecie osiągnąć swój cel: pisze pan, że jak zrezygnuję z członkostwa to mi zapłacicie.

Zapłata ta mi się słusznie należy czy się to Wam podoba czy nie. I będę o nią walczył – jak będzie potrzeba z pomocą instytucji australijskich. Tym bardziej, że swoim e-mailem z 25 listopada br. Pan w tym mi bardzo pomógł: nie kwestionuje Pan, że wynagrodzenie mi się należy. A jak mi się należy to szantażowanie mnie w tej sprawie także pachnie kryminałem.

Zaoszczędźcie problemów sobie i Ośrodkowi i zapłaćcie mi za moją wielką i trudną pracę. Wszak twierdzicie, że jesteście katolikami (jeden z Was nawet rozdaje w kościele komunię św.), a prawdziwego katolika obowiązuje nauka Pana Jezusa – Jego kazanie o sprawiedliwym wynagradzaniu za wykonaną pracę. Dziwię się, że ks. Józef Migacz nie chce przypomnieć Wam o tym kazaniu! Czy tak wygląda jego i Was chrześcijańska miłość bliźniego wobec mnie?!

Nie myślę o rezygnacji z członka Polskiego Ośrodka w Albion i nie ważcie się przeforsować usunięcie mnie na rocznym walnym zebraniu przez swoich ludzi, których po swoim wyborze wciągnęliście na członków Ośrodka, z których większość do tej pory nie miała z nim nic do czynienia!

Mieszkamy w Australii i obowiązują tu prawa australijskie, a nie prawa nieboszczki komunistycznej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL)! Polski Ośrodek w Albion podporządkowany jest prawom australijskim i MUSI je przestrzegać.

Aby móc mnie usunąć z listy członków musicie udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że rzeczywiście jestem wrogiem Polskiego Ośrodka w Albion i jemu bardzo zaszkodziłem. A to Wam, się nigdy nie uda! Nie uda się Wam zrobić ze mnie szkodliwego wroga Ośrodka i Szkoły Polskiej w Albion. A jak to przeforsujecie, to zrobicie wielką krzywdę Ośrodkowi. Bo on będzie musiał ponosić odpowiedzialność za Wasze szatańskie czyny.

Obraz obecnego kryzysu w Polskim Ośrodku w Albion z każdym tygodniem staje się coraz bardziej klarowny. Wiedziałem od samego początku, że za tym co robicie ktoś stoi, że Wy jesteście jedynie wykonawcami czyichś niecnych planów. Federacja zawsze miała apetyt na połknięcie Ośrodka, który do tej pory, chociaż należy do niej, zachowywał dużą niezależność. Słyszałem, że rektor Polskiej Misji Katolickiej w Australii, o. Wiesław Słowik TJ, rezydujący w Essendon, żądał aby o. Dominik Jałocha OP wyprowadził Szkołę Polską z Ośrodka, a teraz chodzą słuchy o tajnych Waszych naradach z przedstawicielami Federacji i księżmi Wiesławem Słowikiem i Józefem Migaczem na terenie nie Ośrodka Polskiego w Albion, ale kościoła polskiego w Essendon, co jest bardzo wymowne. Jeśli to prawda, to szydło wyszło z worka! Wykonujecie życzenia pewnych osób, nie licząc się z tym, jaką szkodę przynoszą one Ośrodkowi! Teraz też lepiej rozumiem Was nieprzychylny stosunek do mnie i do mojej książki o Ośrodku od samego początku Waszego urzędowania. No bo o. Wiesław Słowik i niektóre osoby z Federacji to moi wrogowie.

Zbliża się roczne walne zebranie Polskiego Ośrodka w Albion. Robicie wszystko, aby utrzymać się przy korycie władzy, bo hołdujecie powiedzeniu polskich komunistów z czasów PRL, że: „Raz zdobytej władzy nie oddamy”. Temu celowi ma służyć także przedłużenie kadencji obecnego zarządu, pierwsze takie zdarzenie w historii Ośrodka. Zapewne chcecie przyjąć na członków jeszcze więcej „swoich ludzi” i ewentualnie spacyfikować obecne wrogie Wam nastroje. Temu celowi ma służyć m.in. usunięcie mnie z Ośrodka. Widać, że właśnie mnie bardzo się boicie. I słusznie. Bo to nie wy tylko ja trzymam Was za gardło.

Wyrządziliście wielką krzywdę Polskiemu Ośrodkowi w Albion. Wątpię, aby ją można było naprawić, nawet po ew. Waszej przegranej na rocznym walnym zebraniu. Jedno dla mnie nie ulega wątpliwości: ci co będą na Was głosować udowodnią, że nie są dobrymi Polakami i katolikami. Tak jak i Wy.

Wierzę, że historia, a i Bóg Was za to należycie rozliczy. A z drugiej strony żal mi Was, że gracie rolę Judasza. Bo chyba nie wiecie co robicie, spełniając rolę zaprogramowanych bezmyślnych robotów.
Panowie Piotrze Debercie, Andrzeju Korabie i Tadeuszu Borkowski, jeśli ja mogę coś Wam doradzić, to uważam, że jeśli macie choć trochę honoru i jeśli nie chcecie być przeklinani przez wielu Rodaków i potępieni przez Historię i Boga, to sami zrezygnujcie z członkostwa w zarządzie i z członków Polskiego Ośrodka w Albion.

Marian Kałuski
26.11.2011


.................................................................................................................................
.................................................................................................................................

Prezydium:
Piotr Debert, Andrzej Korab, Tadeusz Borkowski
Polski Ośrodek w Albion


List otwarty: Rzucam klątwę

Nie wiem jak rozpocząć ten list, bo nie wiem jak się zwraca w listach do wilków, Polactwa i pseudokatolików czyli sług Szatana.

Jest to odpowiedź na e-mail wysłany do mnie przez sekretarza Ośrodka Tadeusza Borkowskiego dnia 7 grudnia 2011 roku, a właściwie na ustęp dotyczący wynagrodzenia dla mnie za całkowitą redakcję i załatwienie wydania dwóch książek o Ośrodku w 2010 roku. Z listu tego bucha na milę brak dobrej woli ze strony Prezydium Ośrodka - chęci do zawarcia ugody (zarząd nigdy nie poprosił mnie na rozmowę w tej sprawie!) i – jeśli to prawda! - podła złośliwość ze strony Jerzego Borkowskiego i Roberta Kosińskiego, którzy ponoć uważają, że nie należy mi się wynagrodzenie za moją pracę (To tak jakby w 1939 roku Hitler Stalina czy Stalin Hitlera pytał czy należy zabijać Polaków, jak wiadomym było, że obaj ludobójcy mieli w planie wyniszczyć naród Polski!). Trzeba było spytać się tych osobników czy także nie należało mi się chociażby podziękowanie z ich strony za tak wielki ogrom mojej pracy (nawet na to ich stać nie było!). Gdyby Mieczysław Żurek i Antoni Milczarski byli uczciwi, to mogli by wam powiedzieć ile pracy włożyłem w redagowanie i wydawanie tych książek.

Gdybym wcześniej znał lepiej tych Panów i kilka innych osób oraz wcześniej wiedział o kilku innych sprawach związanych z Ośrodkiem, to wcale bym się nie podjął napisania historii Ośrodka. Ani oni, ani kilka innych osób nie było wartych mojego trudu pisania o nich za marnych 1500 dolarów (J. Borowiecki oficjalny Statement of payment z 24.7.2009). W Australii za jedną stronę pisanej książki na zamówienie płaci się MINIMIUM 100 dolarów. Napisana przeze mnie historia Ośrodka ma 159 stron! Zgodziłem się napisać książkę za psie pieniądze i zamiast podziękowania doznaję przykrości. Np. inicjator napisania książki Mieczysław Żurek ma dzisiaj pretensje do mnie, że książka nie jest pomnikiem wystawionym tylko jemu (i z tego powodu prowadzi bojkot książki), a obecny zarząd ją bojkotuje, bo to nie książka o nich (bo ich do 2010 roku w Ośrodku nie było).

Niestety wielu Polaków to ludzie zawistni i zwykli oszuści i na emigracji uwielbiają oszukiwać rodaków.
To mnie spotkało ze strony Polskiego Ośrodka w Albion.

Widzę, że o sprawiedliwość będę musiał starać się u Australijczyków. Jest faktem, że kontrakt podpisany 22 lutego 2009 roku między Polskim Ośrodkiem w Albion a mną mówi tylko o napisaniu przeze mnie historii Ośrodka. Jest także faktem, że nikt inny, a tylko ja, na prośbę zarządu, dokonałem redakcji książek i załatwiłem sprawy z ich wydaniem. Jest także faktem że prezes Ośrodka, Piotr Debert w e-mailu do mnie z 25 listopada 2011 roku OFICJALNIE potwierdził, że należy mi się zapłata, ale uzależnił ją od tego, abym zrezygnował z członkostwa Polskiego Ośrodka w Albion. Zastosował wobec mnie szantaż!

Nie ulega wątpliwości, że wiążąc się bliżej z Ośrodkiem popełniłem wielki błąd (chociaż jest w nim wiele dobrych ludzi).

Nie jestem młody, byłem członkiem szeregu polskich organizacji, kilka lat byłem redaktorem ukazującego się w Melbourne “Tygodnika Polskiego” i jestem historykiem Polonii australijskiej. Widziałem i słyszałem wiele, poznałem wielu polskich bydlaków. Nie powinno mnie nic dziwić. A jednak jestem zaszokowany ich ilością wśród członków Polskiego Ośrodka w Albion. Zaszokowany także i tym, że ich ojcem duchowym jest kapłan katolicki – ks. Józef Migacz TChr. Widać, że taki kram jaki ksiądz! Dlatego obecny prezes Ośrodka Piotr Debert, którego trudno uważać za dobrego katolika i którego przeklina masa ludzi za jego podłe zachowanie i szkodzenie Polskiej Szkole w Albion, a tym samym Ośrodkowi, pomaga temu księdzu w rozdawaniu komunii w kościele.

Dzisiaj się dowiedziałem, że w poniedziałek, 28 listopada 2011 roku ktoś podpalił sklep Roli-Poli Delicatessen należący do synowej pani Wiesi Grabowskiej, która jest członkiem zarządu Polskiego Ośrodka w Albion i jest w opozycji do waszych poczynań, za co wy zioniecie do niej – tak jak i do mnie - wprost zwierzęcą nienawiścią. Policja bada sprawę. Oczywiście mógł to być ktoś spoza Ośrodka, ale mógł to być to także jakiś jego członek. Jeśli tak, to na ładną drogę wchodzimy.

A moja krzywda niech stanie kością w gardle członkom Prezydium i wszystkim osobom, które ich w tym łajdactwie wspierają. W imię Boże rzucam klątwę na was: bądźcie potępieni na wielki (go to hell!). A jak będziecie leżeć na łożu śmierci niech się wam moja krzywda jawi przed oczyma i uniemożliwia spokojną śmierć. Amen.

Marian Kałuski
9.12.2011


................................................................................................................................
................................................................................................................................

Wybory w Albion



12 grudnia 2010 roku został wybrany obecny zarząd Polskiego Ośrodka w Albion (Melbourne), największej polskiej placówki w Australii, która poszczycić się może największą (150 dzieci i młodzieży) i najlepiej urządzoną i prowadzoną szkołą polską w Australii.

Najpóźniej w grudniu tego roku powinny się odbyć nowe wybory do zarządu Ośrodka. Jednak z winy zarządu Ośrodek przechodzi przez najpoważniejszy kryzys w swych dziejach. Kryzys, który już nieodwracalnie zaszkodził Ośrodkowi i który może przynieś jego wcześniejszy upadek, niż to się nam dotychczas wydawało.

Kryzys jest tak poważny, że, jak chodzą słuchy, zarząd aby go jakoś spacyfikować i wierząc w to, że czas pracuje na jego korzyść (np. masowe jak na sytuację panującą w Ośrodku przyjmowanie na członków samych “swoich ludzi”) postanowił zgodnie ze statutem przedłużyć jego kadencję o trzy miesiące. Potwierdzić to może to, że nawet na ostatnim zebraniu zarządu nie dyskutowano sprawy zwołania rocznego walnego zebrania. Dlatego decyzja o jego urządzeniu 18 grudnia br. była dla nagła i dla wszystkich spoza prezydium zarządu całkowitym zaskoczeniem.

To nagłe zorganizowanie rocznego walnego zebrania Ośrodka ma swoje wytłumaczenie w tym, że 30 jego członków niezadowolonych z pracy obecnego zarządu i przez fakt przesunięcia rocznego walnego zebrania na dalszy termin (marzec 2012) 26 listopada 2011 roku zgłosiło formalny wniosek o zwołanie nadzwyczajnego walnego zebrania członków Ośrodka, na którym miał być poddany pod głosowanie wniosek o wotum nieufności dla obecnego zarządu Ośrodka. Debert i klika uznali że z punktu widzenia moralnego lepiej będzie dla nich jak nie dojdzie do takiego głosowania. Nawet gdyby ten wniosek upadł byłby to duży cios moralny dla prezesa Piotra Deberta i jego kliki. Zapominają oni, że już sam fakt zgłoszenia takiego wniosku jest sam w sobie moralnym ciosem dla tej kliki! Ciosem już zarejestrowanym przez historię.

Tak więc za kilka dni odbędzie się roczne walne zebranie Polskiego Ośrodka w Albion. Przyjrzyjmy się więc “osiągnięciom” obecnego zarządu i przypomnijmy sobie niektóre fakty z nim związane.

Po ośmiu latach, w październiku 2010 roku, ze stanowiska prezesa Ośrodka zrezygnował Andrzej Szumny. Także kilku innych członków zarządu zapowiedziało, że nie będzie ponownie kandydować. Zaistniała potrzeba znalezienia nowego prezesa i kilka innych osób chętnych do pracy w zarządzie. Na prezesa zgłosili swoje kandydatury zasłużony budowniczy Ośrodka Mieczysław Żurek i – wyszukany przez Antoniego Milczarskiego – Piotr Debert, osoba która nigdy nie była nawet członkiem zarządu Ośrodka. Przed wyborami odbyło się kilka spotkań czołowych działaczy Ośrodka (m.in. A. Milczarski, W. Grabowska, R. Bastien, M. Kałuski, o. Dominik Jałocha OP) z Debertem, na których zgodzono się ostatecznie na to, aby kandydował na prezesa. Ten liczył na ich pomoc w nakłanianiu ludzi do głosowania na niego i jednocześnie poprosił p. Wiesię Grabowską o załatwienie przyjęcia na członków Ośrodka kilka osób, których podania jej przekazał. Jak się później okazało byli to członkowie rodziny Deberta i jego przyjaciele, którzy niebawem mieli wziąć Ośrodek w swoje ręce (jednak nikt o tym nie wiedział). Poza tym odbyło się na terenie Ośrodka spotkanie (którego byłem świadkiem) pp. Żurka i Deberta. Pan Żurek zasugerował, że może zostać prezesem na rok, a p. Debert jego wiceprezesem, tak aby on przez ten roku zapoznał się z pracą prezesa i ogólnie zarządu, poznał cele i pracę Ośrodka. Pan Debert na to się nie zgodził. Powiedział, że chce zostać prezesem, tak aby móc swobodnie realizować SWOJE plany odnośnie Ośrodka, które rzekomo ma. Z tym, że tych planów nigdy w zasadzie nie podał do publicznej wiadomości. Jedynie w dniu wyboru poniektóre osoby (ale np. nie ja – redaktor “Biuletynu” Ośrodka!) otrzymały jego program działania na stanowisku prezesa.

Jednak, jak się później okazało, Debert prowadził także sekretnie, w tajemnicy przed działaczami Ośrodka!, najważniejsze rozmowy z trzecią grupą ludzi – ze swoją kliką (m.in. Tadeusz Borkowski, Andrzej Korab i zapewne ks. Józef Migacz – ich polski duszpasterz) - ludźmi, którzy mieli objąć najważniejsze stanowiska w zarządzie: wiceprezesa i sekretarza oraz oficjalnego kapelana Ośrodka.

Piotr Debert wygrał z Mieczysławem Żurkiem zaledwie dwoma głosami. Głosy liczył Antoni Milczarski i wiele osób, w tym otwarcie potem sam p. Żurek (są na to świadkowie), kwestionowali uczciwość tego liczenia. Oficjalnie nikt jednak nie ośmielił się tego powiedzieć i przez to musimy akceptować ten wynik, a wszelkie oskarżenia pod adresem p. Milczarskiego traktować jako raczej nieuzasadnione, chociaż ciężko pracował aby Debert wygrał. Mogę powiedzieć raczej nieśmiało, że Debert przeze mnie został prezesem. Bowiem sam głosowałem na niego i skłoniłem dwie panie siedzące obok mnie, które miały zamiar głosować na Żurka, aby zagłosowały na niego. Te trzy głosy zadecydowały, że on wygrał i że wygrało zło.

Kiedy Piotr Debert został wybrany prezesem, z kieszeni marynarki wyciągnął karteczkę z nazwiskami osób, które chciałby mieć w zarządzie i ją odczytał. Zebrani, jak to zwykle bywa na naszych zebraniach wyborczych, na których nagminnie występuje brak kandydatów do zarządu, en bloc zaakceptowali kandydatów p. Deberta, zadowoleni że wybory tak gładko się odbyły, nie interesując się wcale co to za ludzie wchodzą do zarządu. Nikt się nie spytał o to jaka jest ich przeszłość (szczególnie co robili w komunistycznej Polsce i czy nie byli sądownie karani w Polsce czy w Australii), dlaczego chcą być członkami zarządu i co chcą zrobić dla Ośrodka. Ludzie nie wiedzieli o tym, że wśród tych kandydatów p. Deberta jest kilku członków jego rodziny i że przez to jest to obrzydliwy nepotyzm, zamach na demokrację i zwyczaje panujące w organizacjach australijskich, źródło ewentualnych szwindli i korupcji! Członkowie Ośrodka zażądali jednak, aby do zarządu weszło także kilka osób spoza listy Deberta. I tylko w ten sposób, a nie z woli Deberta!, członkami zarządu zostali Wiesia Grabowska, Danuta Glińska, Robert Kosiński, Marian Kałuski i kilka innych osób.

Ja, chociaż byłem członkiem zarządu Ośrodka, do dziś dnia prawie nic nie wiem o Debercie, Korabie, Borkowskim, Wawrzykowskiej i osobach z rodziny Deberta. Ich życiorysy są zasnute tajemnicą milczenia. Dlatego nie wiem czy współpracowałem z przyzwoitymi ludźmi czy z byłymi zbirami komunistycznymi, czy zwykłymi kryminalistami, których – i jednych, i drugich – wielu przyjechało do Australii z PRL w ramach emigracji solidarnościowej. To chyba dlatego Australia nie chce dzisiaj emigrantów z Polski. Woli przyjmować Azjatów i mieszkańców Afryki. Sparzyła się na wielu Polakach. Ciekawe czy wpuszczono by do Australii Deberta, Koraba i Borkowskiego gdyby Duch św. oświecił urzędników australijskich, którzy akceptowali ich przyjazd, tj. gdyby pokazał im w jaki sposób będą oni kierowali Polskim Ośrodkiem w Albion?!

Dlatego uważam, że zawsze powinniśmy sprawdzać kandydatów na członków zarządu Polskiego Ośrodka w Albion. Tak jak jest teraz to drzwi do zarządu Ośrodka stoją otworem nie tylko dla ludzi z komunistyczną przeszłością, ale nawet dla każdego najgorszego kryminalisty! Tą sprawą powinniśmy się zająć na najbliższym rocznym walnym zebraniu członków Ośrodka. Bowiem na ostatnim rocznym walnym zebraniu członków Ośrodka przysłowiowo kupiliśmy kota w worku. Jak się teraz okazuje wrednego, parszywego kota!

Prawie zaraz po wyborze nowego zarządu zaczęły chodzić słuchy, że Piotr Debert był w komunistycznym ZOMO, a nazwisko Tadeusz Borkowski jest kilka razy podane na tzw. “Liście Wildsteina”, czyli liście ludzi, którzy byli tajnymi współpracownikami komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Każdy jest niewinny dopóki nie udowodni się danej osobie, że coś złego ma na sumieniu. To dotyczy także Deberta i Borkowskiego. Ale w ich własnym interesie powinno leżeć wyjaśnienie tej sprawy. Jeśli tego nie uczynią na zbliżającym się rocznym walnym zebraniu, jeśli nie przekonają ludzi, że nie byli współudziałowcami zbrodni komunistycznych, to myślę, że wiele osób może uważać, że mają coś złego na sumieniu, że są winni zarzucanych im czynów. Że swą brudną robotę w komunistycznej Polsce kontynuują dziś w demokratycznej Australii, a co gorsze na terenie Polskiego Ośrodka w Albion.

W podsumowaniu: Piotr Debert został legalnie wybrany prezesem, ale przez obrzydliwy podstęp (by deception) i niemoralne pociągnięcia: nie tylko, że oszukał – wywiódł w pole czołowych działaczy Ośrodka, których najpierw namówił na wsparcie podczas wyborów, a po wyborze na prezesa chciał ich wyrugować z zarządu. Także przez podstęp wprowadził do zarządu członków swojej rodziny (wiedząc bardzo dobrze, że to samo zarzucano poprzedniemu prezesowi i to potępiano!) i swoich najbliższych przyjaciół.

Z podwójnym podstępem i niemoralnym zachowaniem w tle rozpoczęło się prezesowanie Piotra Deberta w Polskim Ośrodku w Albion. A z każdym tygodniem miało być jeszcze gorzej.

Otóż Debert i jego klika wprowadzili nowe zwyczaje do pracy zarządu. Według mnie komunistyczno-UBeckie. Po pierwsze: są wrogami demokracji, bowiem nie chcą tolerować opozycji w zarządzie, podczas gdy w państwach demokratycznych – w tym także Australii – rolą opozycji jest kontrola i jak trzeba ostra krytyka władzy. Będąc wrogami wszelkiej opozycji wobec swoich rządów, zażądali podpisania przez wszystkich członków zarządu “lojakli”, tzn. zobowiązania do przestrzegania tajemnicy zebrań zarządu, tak jakby mieli do tego prawo (a nie mają!; bowiem każdy członek zarządu ma prawo wiedzieć co robi zarząd). Lojalki nie podpisał tylko pan Andrzej Wawrzykowski, a ja, naciskany na kolejnych dwóch zebraniach, podpisałem ją z odręcznie napisaną uwagą po angielsku, że podpisuję ją pod warunkiem, że nie jest ona sprzeczna z wolnością słowa. Po drugie bez zgody wszystkich członków zarządu Debert zarządził nagrywanie zebrań zarządu, co jest w Australii bezprawne, a tym bardziej jeśli nagrany tekst chce się wykorzystywać przeciwko komukolwiek z zarządu. Po trzecie, w zarządzie jest prezydium, w skład którego wchodzą prezes Piotr Debert, wiceprezes Andrzej Korab i sekretarz Tadeusz Borkowski. Nie ma nic w tym złego pod warunkiem, że zarząd jest informowany o tym co chce zrobić i post factum co zrobiło to Prezydium. Tymczasem ta klika bardzo często – za często lekceważy pozostałych członków zarządu. Po czwarte jak demokratycznym i praworządnym może być zarząd złożony w większości z rodziny Piotra Deberta i jego kumpli?! Po piąte: klika przyczyniła się do likwidacji “Biuletynu” Ośrodka, bo zapewne uznała, że trudno jej będzie zrobić ze mnie swego pachołka, czyli uczynienie z “Biuletynu” naszej lokalnej “Trybuny Ludu”.

Nie ulega wątpliwości, że Piotr Debert jest dyktatorem i rządzi po dyktatorsku ze swoją kliką, a Polski Ośrodek w Albion uważa za swoją prywatną własność! Z tym wiąże się jego największy grzech – wręcz zbrodnia: hołdowanie komunistycznemu powiedzeniu: “Raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy”. On i jego klika od razu po zdobyciu władzy przystąpili do rekrutacji swoich ludzi na członków Ośrodka (zazwyczaj ludzi z okolic Essendon i St. Albans, którzy często wcale czy niewiele mieli do czynienia z Ośrodkiem!) i jednocześnie odmawiali przyjęcia na członków osoby związane z Ośrodkiem, które jednak widzieli jako osoby zagrażające ich władzy.

Pod adresem Deberta napisałem w poprzednich tekstach kilka cierpkich słów. Z niczego się nie wycofuję. Dla mnie naprawdę to potwór, nie człowiek. Udowodnił to niezbicie przede wszystkim w swoim e-mailu do mnie z 25 listopada 2011 roku, w którym chciał mnie podejść w wyjątkowo podły sposób. Pisał w nim, że jak zrezygnuję z członkostwa Ośrodka to zapłacą mi za pracę, jaką włożyłem w redakcję i wydanie obu książek o Ośrodku (za tę pracę należy mi się zapłata chociażby z punktu widzenia moralnego; dziwię się, że kapelan Ośrodka i kumpel Deberta, ks. Józef Migacz nie potrafi czy nie chce im tego wytłumaczyć!; a był o to proszony!). Myślał, że jestem taki głupi i łasy na pieniądze jak on i na to się złapię: zrezygnuję z członkostwa, a on mi wcale nie zapłaci. Czy nie podłość nad podłościami?! Czy porządnemu człowiekowi taka podła myśl w ogóle przyszła by do głowy?! Albo ta jego insynuacja, że to niby ja jestem wrogiem Szkoły Polskiej w Albion, czemu oczywiście przeczą wszystkie fakty!

Aby wykreślić mnie z listy członków Ośrodka Debert i jego klika muszą udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że naprawdę jestem wrogiem Ośrodka. W przeciwnym razie ściągną na Ośrodek i siebie sporo kłopotu, gdyż wbrew temu co myślą, Ośrodek nie jest ich własnością i podlega australijskim prawom i jego istnienie uzależnione jest od instytucji australijskiej! W Australii jest wolność słowa i nikogo nie wyrzuca się z organizacji tylko dlatego, że skrytykował, chociażby bardzo ostro, prezesa danej organizacji. Takie metody walki z opozycją stosowano w komunistycznej Polsce, w której wyrósł Debert i jego klika. Jak widać, to prawdziwe dzieci PRL (czym roślinka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci – jak mówi jedno z polskich porzekadeł).

Debert i jego klika chcą mnie – autora historii Ośrodka i honorowego jego członka! - wyrzucić z Ośrodka tylko dlatego, że korzystając z demokracji australijskiej i zwyczajów panujących w organizacjach australijskich, śmiem krytykować ich niektóre pociągnięcia i plany. Tymczasem na członków przyjmują do niedawna jawnych wrogów Ośrodka. Otóż słyszałem, że Tadeusz Ziegler, który był członkiem zarządu za prezesury Antoniego Milczarskiego, ma 18 grudnia kandydować na członka zarządu Ośrodka. Dlatego warto zapoznać się z tym co o nim pisze były prezes Ośrodka, Antoni Milczarski: „...Tadeusz Ziegler objął (w 1999 r. – M.K.) stanowisko imprezowego i był nim przez dwa lata.... Jako imprezowy był pełen pomysłów i energii. Wadą jego było to, że nie liczył się z kosztami urządzanych imprez, co bardzo uszczuplało dochody z nich oraz jego wielki indywidualizm, który utrudniał mu harmonijną współpracę z zarządem... (Po odejściu z hukiem z Ośrodka – M.K.) Ziegler przeniósł (brydż sportowy) do Domu Polskiego w Ardeer, ale tam się nie przyjął” („Polski Centralny Ośrodek Społeczno-Sportowy w Albion 1984-2009”, str. 76). Poza tym pisząc tę książkę widziałem jego list do zarządu (z archiwum Milczarskiego), w którym obrażał wszystkich i Ośrodek, rezygnując w wyjątkowo chamski sposób z członkostwa. Bardziej ohydnego listu nie czytałem w swoim życiu! Zrobiłem sobie jego fotokopię. Dlatego dzisiaj należy poprosić Milczarskiego, aby wytłumaczył to co napisał o Zieglerze i dlaczego go dzisiaj popiera (?, wszak popiera obecny zarząd), a przede wszystkim poprosić o ujawnienie tego listu, który nie jest jego własnością, a tylko Ośrodka (powinien być w archiwum Ośrodka). Poza tym Ziegler, jak widzimy, po odejściu z Ośrodka działał na jego szkodę – przeciągając ludzi do Ardeer. Dzisiaj jest ponownie członkiem (od kiedy?!) z woli Deberta i jego kliki. - Czy to nie jest dodatkowy dowód na to, że Ośrodek jest dzisiaj w rękach jego wrogów?!

W ostatnim czasie w mało demokratycznej Rosji premier Władimir Putin i prezydent Dmitrij Medwiediew umówili się między sobą co do dalszego rządzenia krajem. Putin ma zastąpić Medwiediewa na stanowisku prezydenta, a Medwiediew zostanie premierem. No i już powszechnie wiadomo, że sfałszowali tylko co odbyte wybory powszechne do Dumy. W Polskim Ośrodku w Albion ma być podobnie. Chodzą słuchy, że obecny prezes Piotr Debert ma zostać wiceprezesem, a wiceprezes Andrzej Korab zostanie prezesem. Można powiedzieć, że wybory w Ośrodku – niby legalne! - będą jednak także sfałszowane jak w Rosji, bowiem głosować w nich będą głównie „sami swoi ludzie” Deberta i kliki, których, jak na warunki Ośrodka, masowo zapisano na jego członków w tym roku, jednocześnie odmawiając przyjęcia na członków kilkadziesiąt osób, których Debert i kilka nie uważali za swoich ludzi!

I o tym trzeba pamiętać i coś z tym zrobić z pomocą instytucji australijskich. Powinni o tym pamiętać szczególnie obrońcy Szkoły Polskiej w Albion, jeśli Korab przystąpi do jej likwidacji przez stworzenie takich dla niej warunków, które do tego mogą doprowadzić. Polacy-domorośli dyktatorzy w Australii, szczególnie ci z komunistyczną przeszłością w PRL, mają praworządność w nosie, ale na pewno nie Australijczycy i australijskie instytucje, szczególnie te kontrolujące etników.

Andrzej Korab jest znany z dwóch rzeczy: na każdym kroku i do znudzenia podkreśla swoje wyższe wykształcenie, no i to on kilka lat temu był najbardziej zagorzałym przeciwnikiem ulokowania Szkoły Polskiej na terenie Polskiego Ośrodka w Albion. Jeśli chodzi o chwalenie się ukończonymi studiami, to trzeba go sprowadzić na ziemię tym argumentem, że dzisiaj wyższe studia kończy każdego roku np. w Polsce zapewne ponad 300 tysięcy młodzieży, i że dzisiaj dyplom ukończenia studiów jest bardzo często zwykłym świstkiem papieru. Stąd wielu absolwentów wyższych uczelni nie może znaleźć pracy (np. 40% w Hiszpanii). Dzisiaj liczy się to jaką korzyść z tego dyplomu ma państwo, biznes czy społeczeństwo. A Korab żadnymi osiągnięciami zawodowymi pochwalić się nie może. Przepraszam może i za złośliwość, ale taka jest prawda: Andrzej Korab urodził się nikim i nikim umrze – nic trwałego po sobie nie zostawi. A na marginesie tej sprawy warto wspomnieć, że dzielna i bardzo zasłużona dla społeczności polskiej i australijskiej pani Elżbieta Drozd z Melbourne w polskim programie radia etnicznego SBS (10.11.2011) wspomniała o polskich cwaniaczkach przybyłych z PRL, którzy próbowali oszukiwać instytucje australijskie rzekomym ukończeniem wyższych studiów. Plagą dzisiaj jest także kupowanie (przez Internet) fałszywych dyplomów ukończenia wyższych uczelni na całym świecie – nawet uniwersytetów w Cambridge i Oxford.

Natomiast jeśli chodzi o ulokowanie Szkoły Polskiej na terenie Ośrodka, to Korab przegrał tę batalię z ówczesnym prezesem Andrzejem Szumnym i odszedł z zarządu i Ośrodka. Podczas ostatnich wyborów przez podstęp (deception) Deberta został członkiem zarządu i wiceprezesem i teraz chyba się odgryza. Bowiem ktoś musiał stać za doprowadzeniem do de facto wyrzucenia z Ośrodka byłego prezesa Andrzeja Szumnego i stoi za walką ze Szkołą Polską na terenie Ośrodka. Może się mylę, ale jakoś wątpię, aby za tym stali - byli tego inicjatorami Debert i Borkowski, chociaż siedzą w tym łajdactwie także po uszy.

Zarzuca się też Korabowi, że będąc za Mieczysława Żurka członkiem zarządu i rzekomo osobą kompetentną w tych sprawach, nie załatwił odpowiedniego ubezpieczenia dla Ośrodka, przez co Ośrodek przez tragiczny wypadek pewnej osoby na jego terenie stracił ponad 60 000 dolarów. A więc wykazał się niekompetencją, co słono kosztowało Ośrodek.

Jest sugestia, aby ewentualny wybór Koraba na prezesa przywitać głośną kocią muzyką, tak aby ten fakt przeszedł do historii Ośrodka. Może to i dobry pomysł. Natomiast mam wątpliwość co do tego, aby utrudniać mu pracę prezesa i – w legalny sposób – obrzydzać mu życie. Uważam jednak, że należy robić wszystko, aby nie traktował on Ośrodka jak swój prywatny folwark i aby nie został dyktatorem, który będzie rządził Ośrodkiem jedynie według swoich życzeń. Bo jako dyktator może być on dużo gorszy od Deberta. Może warto byłoby złożyć się na opłacenie adwokata specjalizującego się w działalności organizacji, przedstawić mu sytuację jaka panuje w Albion i uzyskać poradę jak i co robić w określonych przypadkach. To przyda się także i Szkole Polskiej, bo co się ze Szkołą nie udało zrobić Debertowi, będzie się starał zrealizować (ten szatański plan, szkodliwy dla Ośrodka!) historyczny jej wróg Korab. Wszyscy myślą, że to nie żaden adwokat, a tylko on opracował projekt nowej umowy Ośrodka ze Szkołą (jest faktem, że CAŁY zarząd nic o tym projekcie nie wiedział i nic nie wiadomo, aby do jego opracowania zwrócono się do jakiegoś adwokata; czy są jakieś zapłacone rachunki od tego adwokata?).

Co obiecywał Piotr Debert po wyborze na prezesa? Obiecywał powstanie Klubu Filmowego, Klubu Tenisa Stołowego, organizowanie Święta Rocznicowego, kontynuowanie ognisk, otwarte targi, korty tenisowe, nową tablicę informacyjną przy wjeździe na teren Ośrodka, założenie strony internetowej Ośrodka, nowe wyposażenie kuchni itd., itd.

Poza marnymi targami NIC Z TEGO NIE ZOSTAŁO ZREALIZOWANE!

Nie zostały zrealizowane także dwa z trzech innych projektów prezesa Deberta i jego najbliższej kliki w zarządzie: opracowanie nowego - własnego statutu Ośrodka i “uporządkowanie” po myśli tej kliki sprawy ze Szkołą Polską na terenie Ośrodka (dzięki Bogu za to!!!). Udało się tylko ogłoszenie ICH KSIĘDZA I KUMPLA - ks. Józefa Migacza oficjalnym kapelanem Ośrodka, który to zaszczyt należał się z pewnością dużo prędzej o. Dominikowi Jałosze OP, który zrobił dla Ośrodka bardzo wiele – chociażby przez jego działalność Ośrodek wzbogacił się o wiele, wiele dziesiątek tysięcy dolarów, podczas gdy działalność ks. Migacza NIC Ośrodkowi nie dała. Także ani centa.

A więc NICZYM KONKRETNYM I DOBRYM tak Piotr Debert jak i jego zarząd pochwalić się nie może!
Bowiem odnoszę wrażenie, bo wszystkie gwiazdy na to wskazują, że Piotr Debert i jego klika wcale nie byli zainteresowani dobrem Ośrodka, a tylko realizacją swoich szatańskich pomysłów.

Na pierwszy plan wysunęła się walka z niepożądanymi dla nich członkami zarządu i Ośrodka. Bowiem utrudniali czy utrudniają oni tej klice całkowitą kontrolę nad Ośrodkiem, który chcą traktować i traktują jak swój prywatny folwark, na co dali wiele dowodów (np. działalność za plecami niektórych członków zarządu, arbitralnie podejmowane decyzje). W sposób zapewne legalny, ale wyjątkowo perfidny skreślono z listy członków kilka osób z poprzedniego zarządu, włącznie z prezesem Andrzejem Szumnym, który na rocznym walnym zebraniu zaoferował swą pomoc obecnemu zarządowi i jako prezes miał kilka znaczących osiągnięć), a swoim zachowaniem zmuszono kilka nie swoich członków obecnego zarządu do ustąpienia. Nad innymi członkami zarządu pastwią się w chamski sposób (np. nad p. Wiesią Grabowską). Ja sam zrezygnowałem z członka zarządu, gdyż nie chciałem swoją obecnością żyrować niektóre działania Deberta i jego kliki. Był to także protest przeciwko jego polityce wobec Szkoły Polskiej i wobec chamstwa królującego na zebraniach zarządu (to chamstwo wytknął także Debertowi i klice członek zarządu Mieczysław Białobrzeski w swoim “Liście otwartym” opublikowanym w “KWORUM”). Ja naprawdę miałem dość tego PRL-owskiego chamstwa zawleczonego do Australii przez dzieci PRL-u (rozmawiałem na ten temat z Debertem 17 września br., wstrząśnięty chamstwem zaistniałym na wrześniowym zebraniu zarządu). Uznałem, że z tą bandą nie chcę mieć więcej nic wspólnego.

Ostatnio nie mając innego wyjścia i zmuszony do tego, głównie przez Piotra Deberta i ks. Józefa Migacza, w imię Boże rzuciłem klątwę na Deberta i jego klikę (patrz “KWORUM”). Chcę wierzyć, że to zmusi prawdziwych Polaków i katolików do refleksji nad tym co się dzieje w Ośrodku i do tego czy klika Deberta jest warta ich poparcia.

Niektóre osoby mają pretensje do obecnego zarządu o bliższe zbliżenie się Ośrodka do Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii. Ja tych zastrzeżeń nie mam. Pod warunkiem, że to zbliżenie będzie korzystne dla Ośrodka. A o to żeby takim było musi się starać jego prezes i zarząd. Jeśli jednak prezes chciałby być pachołkiem Federacji, to wówczas takie zbliżenie nie tylko że nie będzie korzystne, ale wręcz szkodliwe dla Ośrodka.

Niektóre pociągnięcia Deberta i jego kliki popierałem, gdyż uważałem je za korzystne dla Ośrodka. Nie ukrywam, że uważałem także, że potrzebna jest nowa umowa PRAWNA między Polskim Ośrodkiem w Albion a Polską Szkołą w Albion, ale taka, która będzie korzystna dla obu stron. Jedynie z czym całkowicie się nie zgadzam, to z niewłaściwym traktowaniem przez nich Szkoły Polskiej na terenie Ośrodka i o. Dominika Jałochy OP, który nie jest ICH polskim kapłanem i kumplem. W głowie mi się nie mieści jak Polak-katolik może być wrogiem drugiego polskiego księdza tylko dlatego, że nie jest JEGO kapłanem i kumplem. A wrogość tych ludzi do o. Dominika Jałochy OP wprost bucha od nich na milę! Co zresztą zauważyły i inne osoby, w tym sam o. Dominik Jałocha OP. Tę ich nienawiść najlepiej ilustruje fakt, że zarząd, a właściwie tylko Prezydium, wysłało list ze skargą na o. Dominika Jałochę OP do prowincjała Dominikanów w Australii i w Polsce. I za co? Za to że nie poddaje się i walczy o dalsze istnienie Szkoły Polskiej na terenie Ośrodka. Widać, że dla tej kliki wszystkie chwyty są dozwolone. Nawet te poniżej pasa, nie mówiąc już o kłamstwie i dowolnej – po ich myśli interpretacji faktów.

Zapewne chyba wszystkie zarządy polskich ośrodków na całym świecie byłyby dumne z posiadania na swoim terenie tak wielkiej i wspaniałej szkoły polskiej, jaką jest Szkoła Polska na terenie Polskiego Ośrodka w Albion. Tym bardziej, że finansowo sama się utrzymuje. Dlatego aż trudno w to uwierzyć, że obecnemu zarządowi Ośrodka (Debert i klika) jest ona solą w oku. A jednak jest to fakt! I nic nie pomoże wmawianie nam, że tak nie jest, że to rzekomo Kałuski wymyślił sobie to, że Debert i spółka są jej wrogami. Bowiem fakty mówią same za siebie. I nie pomoże im kłamstwo, a właściwie głupie i podłe twierdzenie Deberta, że to nie oni, a tylko Kałuski jest wrogiem Szkoły Polskiej w Albion.

Przez to, że Szkoła Polska w Albion jest największa i najlepsza szkoła polska w Australii ma ona i jej twórca oraz opiekun, o. Dominik Jałocha OP swoich wrogów. Są to ludzie – nawet ci w koloratce - mali i zawistni, sami nie mogący pochwalić się żadnymi znaczącymi osiągnięciami. Tych ludzi, którzy często współkierują polskim życiem w Melbourne, trudno nazwać dobrymi Polakami i katolikami. Bowiem co to za Polak, który chce czy nawet dąży do likwidacji polskiej i katolickiej z ducha szkoły?!

Dotychczas byli to ludzie spoza Polskiego Ośrodka w Albion. Dzisiaj są oni nie tylko wśród członków Ośrodka, ale także w jego zarządzie. Bowiem trzeba być głupcem albo naprawdę podłym człowiekiem, wrogiem polskości w Australii i dalekim od zasad nauki Kościoła katolickiego, aby twierdzić, że prezes Piotr Debert i jego prezydium w opracowanej przez siebie nowej umowie Ośrodka ze Szkołą Polską chcą dalszego jej istnienia na terenie Ośrodka czy, że chcą harmonijnej, owocnej i korzystnej dla OBU STRON współpracy ze Szkołą Polską. Niech każdy prawy człowiek wczyta się uważnie w projekt umowy ze Szkołą Polską Deberta i jego kliki i niech z ręką na sercu powie czy mam rację czy nie. Osobiście przypuszczam, że walcząc ze Szkołą pracują oni dla wrogów Ośródka spoza Ośrodka. Jak bowiem inaczej interpretować ten fakt?! A jeśli tak jest, to nie ulega wątpliwości i wiele osób się z tym zgadza, że tym samym ludzie stojący na czele Polskiego Ośrodka w Albion są de facto jego wrogami. – Tego się doczekaliśmy!

Poraża mnie tupet i buta oraz pewność siebie tej kliki. Ci ludzie bez żadnego wstydu kłamią w żywe oczy, jak np. Debert w swoim e-mailu wysłanym do mnie 17 listopada 2011 roku, w którym zarzuca mi kłamstwo i na tej podstawie żąda, abym zrezygnował z członkostwa Ośrodka (a jak tego nie zrobię to załatwi moje wykreślenie z listy członków przez uczestników rocznego walnego zebrania), podczas gdy opublikowane fakty dowodzą niezbicie, że to nie ja, a tylko on kłamie. Także wymowny w tej materii jest e-mail wysłany przez wiceprezesa Ośrodka, Andrzeja Koraba, do redaktora “KWORUM”, w którym żąda usunięcia mojego krytycznego artykułu o zarządzie Ośrodka, gdyż Kałuski nawołuje w nim do “mordobicia i przelewu krwi”, podczas gdy każdy czytelnik może przeczytać, że Kałuski napisał, że to obecna polityka zarządu Ośrodka może doprowadzić do mordobicia i przelewu krwi! A także kłamstwo pani Wawrzykowskiej, że rzekomo podjudzałem obecny zarząd przeciwko członkom poprzedniego zarządu, podczas gdy ten temat nie był w ogóle poruszany na zebranich zarządu od wielu miesięcy, a przedtem sprawę tę wałkował Debert ze swoją kliką, którzy sami, bez niczyjego podszeptu, uknuli wyrzucenie Andrzeja Szumnego z Ośrodka.

Ile paskudnego tupetu jest wśród członków tej kliki, którzy nie tylko lekceważą krytykę ich działalności z mojej strony, ale także ze strony o. Dominika Jałochy OP (jego wydane dwa “Oświadczenia”), “List otwarty” członka zarządu, pana Mieczysława Białobrzeskiego, “Protest” 29 osób nie przyjętych na członków Ośrodka i wniosek 30 osób o zwołanie nadzwyczajnego zebrania członków Ośrodka, na którym miał być poddany pod głosowanie wniosek o wotum nieufności dla obecnego zarządu Ośrodka, ale także wymachują szabelką i grożą sądem (chyba myślą, że sędziowie to banda głupich kretynów, którzy kupią bez targowania się wszystko co im powiedzą)! Ile paskudnego tupetu i podłości jest w Debercie, który w swym e-mail do mnie z 17 listopada br. robi… ze mnie!!! wroga Szkoły Polskiej w Albion. I pomyśleć że rozdaje on komunie w kościele ks. Migacza!!! Osobnik przeżarty nienawiścią do drugiego człowieka! Osoba, która jest przeklinana przez wielu! Czy to nie świętokradztwo?!

Problem polega na tym, że ci osobnicy, włącznie z ks. Migaczem, są święcie pewni, że nic złego nie robią i że racja jest po ich tronie. Jestem przekonany, że gdyby nawet papież powiedział im: “Czynicie źle – nie postępujecie po chrześcijańsku”, to także i wówczas oni by tego nie przyjęli do wiadomości. A jedna z członkiń zarządu i przyjaciel Deberta może, tak jak do uczyniła ze mną, napisała by list do papieża następującej treści: “Można zrozumieć ludzi prymitywnych, chorych, ale, skąd u … Ojca Świętego tak upośledzona percepcja otaczającej nas rzeczywistości???!!!”. Ciekawe kto według tej pani ma upośledzoną percepcję na panującą rzeczywistość w Polskim Ośrodku w Albion? Starzy i zasłużeni budowniczowie i działacze Polskiego Ośrodka w Albion oraz związani przez lata z Ośrodkiem rodzice uczniów Szkoły Polskiej w Albion czy raczej, co jest bardziej prawdopodobne, nowo upieczeni członkowie Polskiego Ośrodka w Albion i jego zarządu, czyli Debert i spółka (którzy myślą, że zjedli wszystkie rozumy, a wszyscy inni to ciemniacy, których trzeba “wziąć za mordę” albo wykopać z Ośrodka) oraz ich “sami swoi” nowo przyjęci członkowie? - Ciekawe jakby to wytłumaczył psychiatra i co by powiedział o tych dziwnych stworzeniach!

To że Debert i klika są pewni siebie, że lekceważą krytykę ich działalności, to się temu nie dziwię. Wszak zrobili wszystko (głównie rekrutacja ich ludzi na członków Ośrodka), aby nie oddać raz zdobytej władzy. Obawiam się, że to już stało się faktem. Mają Ośrodek w swoich rękach na wiele lat i zrobią z nim – i to w sposób legalny lub względnie legalny – co tylko zechcą. Stąd realną staje się perspektywa takiego samego końca Ośrodka, jaki spotkał Centralny Dom Polski w City, który Polonia w Melbourne straciła przez dyktatorskie i głupie rządy ostatniego jego zarządu. A że ktoś z tych ludzi na tym się obłowił – to więcej niż pewne. A zachętą dla innych cwaniaków jest to, że Polonia nie postarała się, aby tych cwaniaków z City postawić przed sądem, chociażby tylko za świadomą niegospodarność – za utratę Domu!

Dlatego na zakończenie mam to do powiedzenia: kto spoza tej kliki będzie 18 grudnia głosował na Deberta i jego klikę ten udowodni jak marnym jest Polakiem i katolikiem, że nie troszczy się wcale o przyszłość Ośrodka i zachowanie polskości w Australii. Zobaczymy 18 grudnia ile tego Polactwa mamy wśród członków Ośrodka.

Jeśli na rocznym walnym zebraniu zwycięży zło – wrogowie Ośrodka, nie możemy złożyć broni, bo jak naucza Kościół: obowiązkiem dobrego katolika jest walka z wszelkim złem. Naszym obowiązkiem będzie dalsza walka nie tylko o to aby komunistyczny zamordyzm nie zapanował na trwałe w Polskim Ośrodku w Albion i o dalsze istnienie Szkoły Polskiej w Albion, ale także o to, aby Polski Ośrodek w Albion nie podzielił losu Domu Polskiego w City.


Marian Kałuski
14.12.2011

...............................................................................................................................
...............................................................................................................................

Albion: zwyciężyło zło


18 grudnia 2011 roku odbyło się roczne walne zebranie członków Polskiego Ośrodka w Albion. Czekało na nie wiele ludzi, gdyż miało ono rozstrzygnąć czy w tej organizacji wygra dobro czy zło. Czy Ośrodek będzie służył WSZYSTKIM Polakom w zachodnich dzielnicach Melbourne czy tylko tym (i ich niecnym planom), którzy w sposób podstępny i oszukańczy dorwali się do władzy 12 grudnia 2010 roku.

Osobiście, jako członek zarządu do września tego roku, wiedziałem, że zwycięży zło. Bowiem nowy zarząd, a właściwie jego prezydium: Piotr Debert – prezes, Andrzej Korab – wiceprezes i Tadeusz Borkowski – sekretarz, od pierwszych godzin urzędowania robili wszystko, aby utrwalić swą władzę w Ośrodku “na wieki”, zgodnie z hasłem polskich komunistów sprzed 1989 roku: “Raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy”. Pisałem już jak to robili więc nie będę się powtarzał. I tylko dlatego nie poszedłem na walne zebranie, które dla mnie było zwykłą farsą. Poza tym nie chciałem patrzeć na te triumfujące dyktatorskie gęby, pełne satysfakcji i zarazem buty zaraz po “wyborach”.

Tak, ta “nieświęta trójca”, wygrała, bowiem na nią głosowali zapewne en bloc wszyscy nowi członkowie, których oni namówili na członkostwo i na głosowanie na nich. Ci co byli na zebraniu, a byli to budowniczowie i działacze oraz patroni Ośrodka, mówili mi, że wiele tych osób nigdy w życiu nie widzieli. Jeśli to prawda, to Ośrodek znalazł się w rękach ludzi, którzy z nim do tej pory nie mieli nic wspólnego. I to oni będą decydować o jego dalszych losach. Np. kilka osób z rodziny Piotra Deberta, które z Ośrodkiem nie miało nic wspólnego do walnego zebrania w 2010 roku, a które od tamtego zebrania są członkami zarządu i z Debertem i jego kliką robią co chcą!

W poprzednim artykule (“Wybory w Albion”) pisałem: “Dlatego na zakończenie mam to do powiedzenia: kto spoza tej kliki będzie 18 grudnia głosował na Deberta i jego klikę ten udowodni jak marnym jest Polakiem i katolikiem, że nie troszczy się wcale o przyszłość Ośrodka i zachowanie polskości w Australii. Zobaczymy 18 grudnia ile tego Polactwa mamy wśród członków Ośrodka”.

No i zobaczyliśmy. Jest tego tałatajstwa prawie setka! Bardzo to przykre.
Natomiast w tekście “List otwarty: Rzucam klątwę” pisałem: “Nie jestem młody, byłem członkiem szeregu polskich organizacji, kilka lat byłem redaktorem ukazującego się w Melbourne “Tygodnika Polskiego” i jestem historykiem Polonii australijskiej. Widziałem i słyszałem wiele, poznałem wielu polskich bydlaków. Nie powinno mnie nic dziwić. A jednak jestem zaszokowany ich ilością wśród członków Polskiego Ośrodka w Albion. Zaszokowany także i tym, że ich ojcem duchowym jest kapłan katolicki – ks. Józef Migacz TChr. Widać, że taki kram jaki ksiądz!...”.

Niektóre osoby uważały, że nie powinienem nikogo nazywać bydlakiem I tak ostro krytykować ks. Józefa Migacza. Prawda, mój język jest często ostry, ale – a trzeba to przyznać - przy tym bardzo trafny. I właśnie niektórzy uczestnicy ostatniego walnego zebrania to udowodnili. Bowiem jak nazwać trafnie kogoś, kto uważa się za Polaka i katolika, a jednocześnie gorzej niż po chamsku odnosi się do polskiego kapłana? Otóż na walnym zebraniu wiele jego uczestników buczało jak przemawiał o. Dominik Jałocha OP, założyciel opiekun Szkoły Polskiej na terenie Polskiego Ośrodka w Albion, która jest największą (150 dzieci) i najlepszą szkołą polską w Australii, a którą obecny zarząd chce zlikwidować! I to pomimo tego, że szkoła sama się utrzymuje!

To nie było kilka osób, ale ponoć duża grupa ludzi. I wątpię, że był to spontaniczny odruch ludzi wprowadzonych w błąd. Przypuszczam, że ten “odruch” był wyreżyserowany już przed zabraniem. I to przez tych, którzy rozdają komunię i “przez swą pobożność” podnoszą ręce do góry podczas Modlitwy Pańskiej w kościele ks. Józefa Migacza.
No cóż, przykład idzie z góry. Wszak kiedy na październikowym zebraniu zarządu rzucano błotem w o. Dominika Jałochę, ks. Migacz, obecny na tym zebraniu, milczał jak zaklęty!!! Czy to nie była zachęta dla tych, którzy namawiali dziadostwo do buczenia, kiedy miał przemawiać o. Dominik Jałocha?!
Jak to zwykle na tym świecie bywa: zło ponownie zwyciężyło dobro.
Do tego zwycięstwa w pewnym stopniu przyczynili się ludzie należący dzisiaj do opozycji wobec obecnego zarządu. Widząc od pierwszych godzin urzędowania obecnego zarządu co się święci, przespali czas (zaraz po walnym zebraniu w 2010 r.) na przeciwstawianie się złu, na postaranie się o to, aby mieć wśród członków Ośrodka tylu swoich ludzi, aby żadni domorośli dyktatorzy nie podporządkowali go sobie (co nastąpiło!). Opozycja mogła zwerbować dużo więcej nowych członków niż to zrobiła klika Deberta, wspierana przez ks. Józefa Migacza TChr., o. Wiesława Słowika TJ (Essendon, gdzie kilka zwerbowała najwięcej nowych członków) czy Federację. 150 dzieci szkolnych ma rodziców – ojca i matkę! A poza tym o. Dominik ma setki parafian. Jednak trzyma się on z dala od takich spraw: służy jedynie Bogu, swoim parafianom i Szkole Polskiej w Albion. Los Szkoły oddał – I JEGO LUDZIE! - w ręce TYLKO Boga. I to była duża pomyłka. Bowiem Bóg pomaga, ale tylko wtedy kiedy sami zasługujemy na Jego pomoc. Nie ma takich cudów, żeby jakieś państwo bez armii pokonało armię drugiego państwa, jak ono napadnie na to pierwsze. Nie ma tak, że jak poprosimy Boga, abyśmy zdali maturę, to ją zdamy, pomimo tego, że przez cfały rok nie uczyliśmy się. Nie robiono więc nic, wierząc w jakiś cud. W przeddzień zebrania znany działacz Ośrodka z opozycji powiedział mi, że wierzy, że opozycja zwycięży, chociaż sam orientował się, że niewiele zrobiono, aby to życzenie stało się ciałem.
Najgłupszy adwokat powiedziałby opozycji, że odmowa przez klikę Deberta przyjęcia na członków kilkadziesiąt osób tylko dlatego, że to nie byli “ich ludzie” (a są na to dowody, że tak podeszli do sprawy!) była zwykłą dyskryminacją. Starczyło zgłosić sprawę do odpowiednich instytucji australijskich. Nie zrobiono tego!
Można było oskarżyć klikę Deberta o kilka innych nieprawidłowości i załatwić kilka innych spraw. Nie zrobiono tego.

Zauważyłem także, że wiele osób z opozycji boi się własnego cienia.
I ten fakt z perfekcją wykorzystywała klika Deberta. Bo wiedzieli, że opozycja to “chłopy bez jaj”, jak to powiedział znany działacz Polskiego Ośrodka w Albion, i przez to w żaden sposób im nie zagrozi.
A Henryk Sienkiewicz w “Trylogii” napisał, że “wroga się bije”, a nie z nim się caca. Inaczej wróg pobije ciebie.
Jak się będzie chciało, to klikę Deberta-Koraba (za wzorem rosyjskim Korab został teraz prezesem, a Debert wiceprezesem) można łatwo pognać nago przez pokrzywy. Bowiem “chcieć to móc”, tym bardziej, że szereg ich pociągnięć było niezgodnych z prawem i obyczajami panującymi w Australii.

Chociaż na rocznym walnym zebraniu zwyciężyło zło – wrogowie Ośrodka, nie możemy złożyć broni, bo jak naucza Kościół: obowiązkiem dobrego katolika jest walka z wszelkim złem. Naszym obowiązkiem będzie dalsza walka nie tylko o to, aby komunistyczny zamordyzm nie zapanował na trwałe w Polskim Ośrodku w Albion i o dalsze istnienie Szkoły Polskiej w Albion, ale także o to, aby Polski Ośrodek w Albion nie podzielił losu Domu Polskiego w City czy przeszedł na własność polskich chrystusowców w Australii, o czym rozmawiają wtajemniczeni (jeśli to prawda, to właśnie teraz wszystko staje się dla mnie jasne, przede wszystkim rola ks. Józefa Migacza w walce zarządu ze Szkołą Polską, którą prowadzi polski dominikanin; wszak Debert i Korab to słudzy ks. Migacza, a chrystusowcy dążą od lat do tego, aby być jedynymi polskimi kapelanami w Australii).


Marian Kałuski
21.12.2011

Wersja do druku

Robert D Bastien - 14.03.12 10:38
Szanowni Państwo. Zarząd Ośrodka A. Korab, P. Debert. T. Borkowski, Pracownicy Ośrodka i Poplecznicy. Święto Sportowe, jak wiadomo zakończyło sie po raz pierwszy, historycznym niepowodzeniem, najniższą frekwencją ze wszystkich, jakie dotychczas się odbyły. Powody są oczywiste, brak doświadczenia i pomysłów organizacyjnych, nieudolność i tendencje zatracania atrakcyjności zmagań sportowych, lekceważenie atrakcji dla tych, którzy przyszliby i spędzili tutaj czas. Na niską frekwencję, na pewno miał wpływ, nieuzasadnionego postępowania zarządu w szkalowaniu i dyskryminacji części polskiego społeczeństwa. Prowadzenie wojny, opartej na kłamstwach i oszustwach, w udokumentowanym rozprowadzanym powszechnie materiale w 3 oficjalnych pismach, podpisanych przez zarząd Ośrodka. Do Członków Ośrodka, Do Gości i Bywalców oraz propozycja umowy ze Szkołą, co jest wystarczającym dowodem i powodem, aby ten Ośrodek omijać szerokim łukiem już z daleka. To są efekty, pracy? Tego zarządu. Gdyby był „wspaniałym”?, Byłoby, co najmniej 2-3 tysiące ludzi.

Zdumiewający jest fakt, że od Św. Sportowego, wymienieni na wstępie oczerniają oszukują i okłamują całe nasze społeczeństwo, że Oj Dominik głosił i namawia w Kościele, aby ludzie nie przychodzili na Św. Sportowe jak również dzieci i rodziców w Szkole.

Na pewno takie podstawy moralne, są dalekie dla normalnych ludzi. Rozpowszechnianie takich - rewelacyjnych kłamstw, jest w tym państwie karalne.

Otóż, w Kościołach Parafii Dominikańskiej, nigdy przedtem ani teraz nikt nie głosił ani nie głosi, czegokolwiek przeciwko komukolwiek. Cała Parafia to może poświadczyć, łącznie z Panem A. Mielczarskim, który uczestniczy w każdej Mszy Św. Kościół służy do tego, do czego został powołany. Panowie zarząd – Kościół to nie jest Hyde Park. Podobnie w Szkole, nikt nie namawiał rodziców i dzieci.

Następnie, od ponad 2 miesięcy, Oj. Dominik nie głosi kazań, dokonuje tego 2-ch Oj. Gości w Parafii Dominikańskiej.

Z prezentowanego poziomu moralno intelektualnego Ośrodka Dominikańskiego i Szkoły – takie działania są obce i niemożliwe w zastosowaniu.

Jeżeli zarząd z resztą popleczników, notorycznie prześladuje, kłamie i oszukuje, jak się to ma w stosunku do odnowy w czasie Wielkiego Postu. Szczęść Boże – Robert D Bastien.

Tom z Gippsland - 14.03.12 7:07
Ja myślę, że ci panowie i cały ich zarząd musi kiedyś w końcu odejść. Co Wam pozostawi? Kupę gnoju i smrodu po sobie. Podzielonych i skrzywdzonych ludzi. Ile trzeba miesięcy i lat aby to naprawić?. Wątpię, aby znalazł się ktoś , kto zechce poprowadzić ten wasz ośrodek dalej. A ci co do tego doprowadzili, czy będą żyli spokojnie? Nie dajcie im żyć. Niech p. Kałuski pisze drugi tom książki o Ośrodku Albion, ale poświęcony tym trzem głupkom i dobranemu przez nich zarządowi a w którym są ubecy a nawet potomkowie z oddziałów SS i policji niemieckiej (Zygler) dokooptowani z Klubu „Rodzina”. No cóż, swój swojego zawsze będzie popierał. Panowie, Ośrodek w Albion był zbudowany nie dla ubeków czy Wehrmachtu.

kij - 14.03.12 3:35
Zastanawiam się , gdybym ja był rozszyfrowany, że byłem agentem bezpieki albo, że moi członkowie rodziny byli w SS… i tyle złych rzeczy pisano i mówiono o mnie, to bym natychmiast podał się do dymisji, zrezygnowałbym bycia w zarządzie. Uciekłbym do innego stanu. Czy siebie i moich bliskich narażałbym na takie przykrości? W imię czego? Jeśli ci panowie trzymają się rękami i nogami Albion, to o co tu chodzi? Jaki mają cel? A teraz ich działalność jest identyczna z Palikotem. A może członkowie zarządu w Albion weszli do „Ruchu Palikota”.
Krzyż w Ośrodku Albion im przeszkadza, Popiersie Bł. Jana Pawła II im przeszkadza, Szkoła im przeszkadza…
Najwyższy czas, aby tę skandaliczną sytuacje jak najszybciej poprawić, by Klubu Albion i tutejszej Polonii nie kompromitować.

PRL NA LEWIZNIE, Albion - 13.03.12 12:35
To miejsce co tak pachnie złem i wrogością dla Polaków - to NIESPEŁNIONY SEN DYKTATURY PROLETARIATU - EXPORT DOBROBYTU I SZCZĘŚLIWOŚCI OPRAWCÓW Z PRL-OWSKIEJ, NIEULECZALNEJ, POMROCZNOŚCI WTÓRNEJ.

PS. komu oni wciskają ciemnotę, że Oj. Dominik ingeruje w zarżądzanie Ośrodkiem i chce przejąć ten Ośrodek. Tadeusz Ziegler jest rozgarniętym, Ziemie Kresowe II RP również - ale skoro uwierzyli w takie bzdury, to musieli skonsumować kilka butek. Przecież niema takich tendencji, jak i możliwości prawnych statutowych. Nie istnieje to w programie liturgii i posługi zawartej w Piśmie Św.
Panowie, z pod znaku czerwonych szmat, zapraszam do poczytania pobieżnego - nauki religii, ect... i o tym, na czym polega posługa kapłańska. Wiedza jest kluczem do prawdy, kłamstwą są jednak drogą zła.

ej - 13.03.12 5:04
Co to za miejsce tak pachnie złem,
przed którym się bronię nawet we śnie?
Zabulgotało we mnie, zabulgotało porządnie!
To niewiarygodne jak debilni ludzie; Korab, Debert i Borkowski
reprezentują starą władzę.

Albion, to miejsce, które od dłuższego czasu omijam również i ja szerokim łukiem.
Nie mam zamiaru wydawać moich pieniędzy w miejscu gdzie dyskryminują i lekceważą szkołę ,ludzi z nią związanych i „nie swoich”. Okazują butę i arogancję „swojej władzy”, a do kolesiów i ich rodzin płynie strugą szeroką i nieprzerwaną szmal i utrzymanie z Klubu Albion. Takie działanie obecnego zarządu świadczy o powrocie jawnego totalitaryzmu do Albion. To czasy stalinowskie. To bolszewicka wizja władzy, czysto bolszewicka.
Panowie; Korab, Debert i Borkowski i wasi kolesie,- Albion to nie wasz folwark, nie możecie wykorzystywać Klubu dla własnego dobra; dla siebie i swoich kolesiów. To także nasz ALBION.

OPAMIETAJCIE SIĘ, PROSZĘ.

AL - 10.03.12 22:29
Ośrodek w Albion, to miejsce nieprzyjazne dla dzieci i dorosłych.

W miarę możliwości omijać go szerokim łukiem.

Maniek K - 09.03.12 13:24
Panie Zygler
Witamy na kworum, teraz pan rozumie dlaczego wiekszosc osob woli nie podawac swoich imion czy nazwisk,
Po rozmowach ze znajomymi za szkoly (mam dziecko w szkole) moge w 100% zaswiadczyc ze gdybyscie panowie nie chcieli utrudniac pracy w szkoly, nigdy nie doszlo by do bierzacej sytuacji
Znam Ojca Dominika dobrze i moge zdecydowanie potwierdzic z wieloma innymi osobami ze nie mial on zadych ale to zadnych planow do prowadzenia osrodka (jak tu wyczytalem) , ani nie wywieral naciskow na nas rodzicow abysmy chcieli to robic.(1.jest tu o tym mowa 2.Bardzo nie wdzieczna funkcja). Dlatego bardzo ale to bardzo mnie dziwi pana ostatnie zdanie cyt
"Czyżby faktyczną przyczyną tej wstydliwej wymiany ciosów była szkoła ?"
Czyzbysie panowie calkowice zatracili, o co tu sie wszyscy kloca?
My, rodzice uwazamy ze Szkola jest dobra i dobrze wyposazona, wszystko jest na miejscu wiec nie rozumie gdzie jest problem?
Juz tu, na lamach Kworum o to pytalem ale mnie przekrzyczano!
Pozdrawiam Maniek

INSPEKTOR KANGUROWA - 09.03.12 12:51
Panie Wz-ruszony, T. Ziegler, niezupełnie Pan podaje prawdę wiec Pan Kłamie. Obecny Zarząd Osrodka Albion, to członkowie Klubu Rodzina. Jak wytłumaczyc Pańską obecnosc na Walnym Zebraniu, zachowując sie skandalicznie, co dla pańskiego powszechnego dobrego wizerunku, odebrano jako niesmaczny deser z klubu Rodzina. Pańska obecnosc i udział w Walnym Zebraniu był nielegalny, jako że Pan złozył rezygnacje z członkostwa w sposób skandaliczny, uwłaczajacy godności tego Ośrodka.
Kto i na jakich prawach, przywrócił Panu członkostwo - Zarzad, czyli kolkesie z klubu Rodzina, a wiec związki korupcyjne funkcjonuja, gdy w tym samym czasie nie rozpatrzono wiele zaległych aplikacji o przyjecie. Stało sie oczywistym że Ośrodkiem zawładną Klub Rodzina, i takie sa realne zwiazki wzajemne, przynależności mocodawców.

Byl Pan na liscie rankingowej na wysokiej pozycji, z krążacym programem uzdrowienia polskich organizacji w Wiktorii. Posiadał Pan duzy potencjał do kandydowania na wysokie pozycje publiczne, jako dobry organizator - "władczość nad stadem". Niestety pańskimi ostatnimi 3 wpisami - zdegradował sie Pan sam. Jako australijczyk powinien to Pan znać - że delikwentom zadaje sie pytania lub stwarza sytuacje krytyczne, i oczekuje sie wysokiej klasy wyjścia z sytuacji - niestety Tadeusz Ziegler oblał wielo krotnie.

To był test, TADEUSZ ZIEGLER - NIE NADAJE SIE DO PEŁNINIA ŻADNYCH FUNKCJI PUBLICZNYCH W POLSKICH ORGANIZAJACH.

Chciałbym podziękować ale niema za co.

Jędrys - 09.03.12 5:43
Dla uwagi WZ-ruszony

Bo ja jestem Polak
A Polak to wariat
A wariat to lepszy gosc

Mohamed - 09.03.12 4:17
To: WZ-ruszony T.Zygler
Dobra lubie pokoj i rodzine nich bedzie mozesz byc
CYMBAŁ WZ-ruszony
Dla twojej ograniczonej wiadomości donoszę, że nic o klubie nie pisalem
Pytam czy nam grozisz ?
Dotarlo czy wyspelowac mam?
Usiadziesz i bedziesz rozmawial czy dalej bedziesz sie chowal za dzrzwiami?
Posłanie jest proste: zostaw w spokoju szkole a zajmij się klubem rodzina

WZ-ruszony - 09.03.12 0:46
Co za bzdury !!!
Prymitywny typie – zanim coś opublikujesz publicznie, proszę, przeczytaj swoje bzdziny. Być może kiedyś Cię zdemaskują .. i co wtedy?
Czyżby faktyczną przyczyną tej wstydliwej wymiany ciosów była szkoła ? Chcesz wreszcie skończyć jakąkolwiek szkołę z dyplomem wyróżnienia?
WZ-ruszony

INSPEKTOR KANGUROWA - 08.03.12 21:45
Czy to Panu Wz-ruszonemu - znanemu jako Tadeusz Ziegler, przystoi anonimowo publicznie umieszczać tego rodzaju wpis. Nie wiem czym sie człowieku wz-ruszyłeś, ale wynika że jesteś zwyczajnym SB - kiem , UB -kiem rodowód rodzinny to potwierdza jak i powiazania z SS w KL.

Debert ministrantem, Ziegler ministrantem w tej samej parafii i inni - niezła przykrywka tego kociołka, Piękne wpisy tuż po pojawieniu sie w Australii, a raczej podpisy pod róznymi petycjami, przeciwko aparatowi aparatowi ucisku w PRL-u, akt wielce humanitarny? podpisany jako inz. metalurgii w Melbourne?

Tak, z grubsza mamy wizerunek Tadeusza Zieglera /ŻĄDNEGO WŁADZY OŚRODKIEM - ZGUBIŁA TADZIA NIE TAK DAWNO/:
PRAWY UCZCIWY CZŁOWIEK,
BOGOBOJNY BLISKO DUCHOWNYCH MINISTRANT,
WIELKI PATRIOTA OBRONCA PRAW CZŁOWIEKA,
WKSZTAŁCONY INZ. METALURGII Z MELBOURNE.

Te 4 punkty z biografii T. Zieglera tak mnie wz-ruszyły, że chciałem tą kndydaturę zgłosic do nagrody NOBLA gdyby nie ten anonimowy wpis. Doświadczony - Miłoszem Szymborską Wałęsą, postanowiłem poczekać i sie doczekałem.

TADEUSZ ZIEGLER, MAJAC CAŁKOWITE BEZPIECZEŃSTWO BEZKARNOŚCI I ANONIMOWOŚĆ, OKAZAŁ PUBLICZNIE KIM JEST NAPRAWDĘ, - nie pasuje to do jego wizerunku który stwożył sam - kim jest Tadeusz Ziegler? i klub "RODZINA" - jest w Zarządzie od lat sekretarzem? i czy wogółe coś takiego istnieje legalnie - jeżeli tak to niech nie szargają polsko języcznymi nazwami, a raczej niemieckimi.

WZ-ruszony - 08.03.12 21:41
Mohamedzie!
Zmien swoje pseudo. Proponuję :”CYMBAŁ”
Udowodniłeś to wręcz perfekcyjnie.
Dla twojej ograniczonej wiadomości donoszę, że Klub “Rodzina” nadal istnieje i nigdy nie był częścią ośrodka. Posłanie było proste: zostaw w spokoju nasz klub a zajmij się leczeniem swojej głowy.
WZ-ruszony

Mohamed - 08.03.12 14:39
Panie T.Zigler (czytam z emaila) WZ-ruszony
Czy mamy to rozumiec ze pan nam grozi?
Czy chce pan powiedziec ze znow kogosc posiadlosc moze sie spalic?
Juz zesmy to doswiadczyli, wiemy co mozemy sie spodziwac
Tylko wie pan, odkand proch strzelniczy wynaleziono to uczciwy czlowiek nie musi sie obawiac krymninalistow i odsetki pospolitych morderców...
My naprawde wiemy z kim mamy do czynienia...normalne, uczciwe osoby tak nie postepuja, musi byc tu gdzies element z marginesu spolecznego, kryminalnego, lub... no nie wazne
Prosze o tym pamietac... my tez mamy limit cierpliwosci,
a jesli komus cos sie stanie pana dane bede piersze przekazane Policji i Australijskich Media,
Prawda panie... T.Zigler WZ-ruszony, nerwy puszczaja?, trzeba bylo to przewidzeic zanim szkole zaczeliscie niszczyc, niewinnych ludzi wyrzucac, klamstwa i pomowienia stosowac do dzis dzien itd. itd.
Normalne, ludzkie slowa do was nie docieraja, dowodow zadacie, a kiedy sa przedstawione to pozniej przez tydzien cisza !
Co wam ta szkola tak zawinila ?
Co wam zawinil ojciec Dominic J. ?
Dlaczego wszystko co zbudowal chcecie zniszczyc ?
Co wam zawinili rodzice majacy dzieci w szkole ?
Chce pan mi moze powiedzic ze my wszyscy zwolennicy szkoly jestesmy szumowiny, oblakani albo fanatycy, zboczency bo chcemy nasze dzieci jezyka polskietgo uczyc w szkole ktora zesmy sami zbudowali ?
Tysiace pytan mam do pana, ale pewnie tez tak jak i pana poplecznicy np.(p.DEBERT) dzrzwi pan zamknie i nie bedzie pan chcial rozmawiac z PARCHEM SZKOLNYM...
Bez wzajemniego dialogu i po tym co WY jako zarzad Albion wyprawiacie jest pan dla mnie ZEREM, OSZUSTEM i KLAMCA
Pytam jeszcze raz ...czy podac dowody ?
Jesli to zrobie znow przez tydzien bedzie cisza albo powie mi pan pozniej ze tego nie widzi, wszyscy dotad tak twierdzili...pospolita slepota zwiazana z zarzadzaniem Albion ( widza za to tylko to co chca )
Ps. Ja tez mam szwagra co lubi palic

WZ-ruszony - 08.03.12 0:46
Dobra rada (w odpowiedzi na paszkwil “mx” z dnia 05.03.2012r.)

Skoro, jak twierdzisz, brałeś udział w wyjazdach i obozach organizowanych przez Klub “Rodzina” – to zapewne doskonale pamiętasz, że poza ubekami i alkoholikami naszymi członkami byli również (czy raczej przede wszystkim) różnej maści kryminaliści z poważnym odsetkiem pospolitych morderców. Mieliśmy też klubowego kapelana.

Miej się więc na baczności, cymbale jeden.To naprawdę przestało być zabawne.

WZ-ruszony

Czytelnik Prawdy - 07.03.12 7:02
Teraz, nadeszła chwila prawdy – i okazja do pokazania, że w Kościele Katolickim (KK) w Australii, działają mechanizmy zgodnie z głoszona wiarą i nauka KK. Decyzje powinny już dawno zapaść dla wspólnego dobra – jak się okazuje są ciągle w zapaści. Dotyczy to Zarządu w Albion, ks, J, Migacza, ks, Rektora w. Słowika jak i Prowincjała T,Ch. Od przedstawicieli KK, wymaga się działania w jedności i dla dobra wspólnoty w wierze Chrzecijanskiej KK.

Stanowiska tych przedstawicieli są zaprzeczeniem ładu moralnego i roli w sprawowaniu posługi kapłańskiej, która dotyczy wielu aspektów. ks. Rektor Polskiej Misji Katolickiejw Australii i Nowej Zelandii – Wiesław Słowik, odpowiedzialny za KK, praktycznie nigdy się nie interesował stanem Polskiego KK w Australii, niby koordynator od czego? Wieloletnie doświadczenia w rozbijaniu i rozboju, sprzeniewierzył swoje posłannictwo i stanowisko Rektora Misji Katolickiej – na rzecz słuzenia tylko wybranym swieckim organizacjom polonijnym jak Feracja Organizacji Polskich w Wiktori oraz Rada Naczelnej Organizacji /polskich/ w Australi. Nie uznaje żadnej polskiej organizacji, jeżeli nie jest pod parasolem i nie należy do Federacji.

Na tej liscie znienawidzonych i potępionych przez partię Słowik-Federacja, są organizacje i parafie należące do wspólnoty polskiego KK w Australii. Bezwględnie, to powinno być troską ks. Rektora Polskiej Misji Katolickiej w Australii – a na pewno nie wrogość.
Wzajmne wieloletnie wykorzystywanie autorytetu ks. Rektora przez Federację i odwrotnie – zatraciło sens posłannictwa ks. W. Słowika – układy i destrukcja w wielu organizacjach polonijnych tylko to potwierdzają.

Szkoła Jana Pawła 2, parafii Ośrodka Dominikańskiego, założona i prowadzona przez prawie 19 lat, nigdy nie była przedmitem zainteresowania ks. Rektora, bo jest niezalezna od Federacji. Obecnie zainteresowanie to tylko w kradziezy dorobku i osiagnietego majatku.

Zastanawiam się do jakiej wiary należą ks. J. Migacz, ks Rektor W. Słowik, ks. Prowincjał T,Ch, Zarząd Osrodka w Albion. Jak się ma w tej sytuacji image polskiego KK w Australii kiedy ich przedstawiciele, kopią i bluzgaja błotem, oszczerstwami, poświadczaniem nieprawdy, dążąc do kradziezy niewątpliwych osiagnięć ich BRATA w tej samej wierze i nauce KK. sieganie po kradziez dorobku tegoż polskiego KK w Australii, który służy potrzebą społecznym polskich wiernych.

Szkoła Jana Pawła 2 jest instytucją Katolicką , Ośrodka Dominikańskiego, jest członkiem wspólnoty polskiego KK w Australii. Może to zostanie najpierw zrozumiane – zamast wysyłać adwokatów przeciwko Szkole i Ośrodkowi Dominikańskiemu - ks. Rektorze Polskiej Misji Katolickiej!

Czytelnik Prawdy - 05.03.12 15:00
Podzielam poglądy na zawiłe postepowanie Zarządu, powody mafijnego powiązania z osobami z poza Osrodka w Albion, są oczywiste. Nic sie nie dzieje bez przyczyny.

Ten Zarzad w kilka minut po wybraniu, zakwestionowł legalność istnienia na tym terenie Szkoły i pomnika Jana Pawła 2. Totalnie w ciemno, bez powodów i braku znajomosci dokumentów, których jeszcze nawet nie dotknięto. Jak i stwierdzono że Ośrodek utrzymuje szkołę to oznacza że jest jej właścicielem. Rozpoczęły się rządy agentury prześladowczej, Szkoły, Chóru Ośrodka Dominikańskiego i wszelkich osób majacych jakieiekolwiek związki z tymi instytucjami - kopia metod, stosowanych przez UB w PRL-u, z obsesją nagrywania jakichkolwiek rozmów i z kimkolwiek, bez uprzedzenia.

Umowa funkcjonowania Szkoły pomiedzy Osrodkiem istnieje. Jeżeli został popelniony jakiś błąd który jest też błedem popełnionym przez stronę Osrodka, to nalezy zastanowic się czego on dotyczy. W momencie ustalen umowy, obydwie strony uzgodniły że Ośrodek nie bedzie pobierał opłat za teren an którym stoi. Było to uzgodnienie ustne, podobnie jakie ma KS. Western Eagles "Polonia" - która niema żadnej umowy i nie płaci za boiska czy jakieś tam zabudowane zaplecze. Ponieważ Szkoła nie płaci rentu, wiec ten punkt umowy nie został zapisany w tej umowie, jako uzgodnienie stron, ustalono na wieki wieków, więc po co to wpisywać. Kto szuka ten znajduje? tylko w jakim celu? Okazuje sie, że taki zapis powinien być wpisany do umowy - i teraz absurdalny dylemat prawny, prawnicy koszta i duza kupa nieczystości wylana na Szkołę i zasłużony Osrodek Dominikański.

Gdybym to ja był prezesem i zaszła taka konieczność, cały problem załatwiłbym w 30 minut. Dopisałbym w uzgodnieniu ze Szkołą ANEX do istniejacej umowy, dotyczący tylko rentu czy uzytkowania terenu na którym stoi Szkoła. Skoro tak sie nie dzieje, mamy powody dla których interesy Deberta, Koraba, Borkowskiego, ks. J. Migacza i ks. W. Słowika - przedkładaja sie ponad interes ogólno społeczny jaką jest Szkoła i Ośrodek Dominikański - w przywłaszczeniu sobie majatku który do nich nie nalezy.

Józef - 05.03.12 14:42
Witam Panstwa
Czy naprawde chcemy rezygnacji? taraz? sprawy zaszly tak daleko.
Lepiej to zostawmy, niech sie sami w swoim towarzystwie tzn Klubie Rodzina udlawia, Korab (Stefan S.) w swoim artykule o sobie, niedawno pisal ze Albion teraz TAK dobrze idzie, pewnie chcial powiedziec ze juz szykuje sprawozdanie finansowe na nastepny rok :~), papier wszystko przyjmnie:~):~)
Jesli by Szkole zostawili w spokoju niech sobie rzadza, obawiam sie jednak nie skonczy sie na tym, rowniez podzielam opinie Pani Elzbiety, to jedynie kwestia czasu...
Zal mi jest jedynie osob ktore budowaly ten Dom, przezyja szok i zaglade,
Ze swej strony zrobilismy wszystko co uczciwie moglismy, a ze mamy do czynienia ze zorganizowana grupa przestepcza to i srodki powinny byc inne
Zapraszam do dyskusji na prywatne email,
PS Pani Iwona pyta kto to jest "Katolik" otoz to Pan JOZEF MIGACZ nie mylic z ksiedzem,

mx - 05.03.12 9:53
Czytając “Kworum” i znając tych panów osobiście; Koraba, Deberta i Borkowskiego, wiem, że mają dynastyczne i osobiste korzenie w SB, UB a nawet NKWD. Wiem, bo brałem udział wyjazdach i wczasach organizowanych przez “Klub Rodzina”. Ci i inni panowie z "Klubu Rodzina", po którymś tam kieliszku stali się bardzo wylewni...
A teraz okopali się ‘władzą’ w Albion. Nikt nie ma najmniejszych szans na ich ruszenie. Bo jak ich ruszyć, skoro dokooptowali członków do zarządu z “Klub Rodzina”, czyli ludzi z “tajnych służb” wiernych obrońców socjalizmu.
Wszyscy oni pozbawieni są elementarnej inteligencji i zdolności przewidywania negatywnych skutków tego co robią? A może wygląda to wszystko raczej na działanie zaplanowane i celowe aby rozbić Polonię i pozbyć się Domu Albion?
A mają w tym procederze ogromne doświadczenie! Jeżeli ubecja dalej będzie w zarządzie w Albion, to sytuacja Polonii nie wyglądają wesoło. Tylko całkowite ujawnienie prawdy, może ubekom zagrozić i dlatego tak ostro walczę z ludźmi, których czyny były zbrodnią przeciwko ludzkości.
Największą odpowiedzialność ponosi oczywiście Debert wraz ze swoją kastą ubecką, który do tego wszystkiego dopuścił i cieszy się poparciem Federacji oraz księży Słowika i Migacza.

Czytelnik Prawdy - 03.03.12 16:29
Problem konfliktu ma wiele wątków, przedewszystkim jest to konflikt jednostronny wykreowany przez ten Zarząd, przy współudziale Ks. Józefa Migacza - cały Zarzad to jego parafianie i najblizsi jego współpracownicy parafialni od ołtarza również. Współudzaiałowcem w tym konflikcie jest również Ks. W. Słowik który czynnie ustawiał wyniki wyborów i prowadził ręka w ręke z tym Zarzadem ustalenia daleko idące w sprawie umowy Ośrodka i zmuszenie do jej podpisania. Od strony szkoły Jana Pawła 2 i Osrodka Dominikanskiego niema żadnych przeciwności czy żądań wzgledem Osrodka czy kogokolwiek - jest to konflikt jednostronny, perfidnie wykreowany w okreslonym celu i kierunku.

Zastanawiajace jest to, że już od ponad roku, kiedy pojawił sie nowy Zarzad, pojawiły sie razem z nim problemy, oparte na kłamstwach pomówieniach i zwyczajnej chamskiej dyskredytacji i dyskryminacji. W tym czasie Oj. Dominik wydał w tej sprawie oficjalne Oświadczenie, które pozostało milczeniem ze strony ks. J. Migacza i ks. W. Słowika Charakterystyczne są fakty, że od ponad roku do dnia dzisiejszego, ani Ks. Józef Migacz uczestniczacy w zebraniach Zarzadu Osrodka w Albion, ani ks. Rektor Wiesław Słowłowik znajacy te zagadnienia, które wybiorczo są jemu wygodne od tegoż samego Zarzadu, dla jego próżności jako członek Federacji któremu trafiła się gratka przyciagniecia pod ten parasol Osrodka i Szkoły, oraz działania wspólne z Debertem we władzach kościelnych w Polsce, o usuniecie Oj. Dominika całkowicie z Australii - w tym wypadku podział łupów dotyczyłby również podzieleniem się parafii Dominikańskiej, i łatwym przejeciem całego majątku szkoły. Ten wariant sie nie powiódł, zaczęto stosować inne rozwiazania - tzw prawne.

Jeżeli od ponad roku, ks. Józef Migacz i ks. Wiesław Słowik, nabrali wodę w usta, nie zajęli w tej sprawie żadnego stanowiska, przyjmując że milczeniem /ktore jest złotem?/ cokolwiek zyskają, to są w błędzie. Ponieważ to milczenie, jest niczym innym jak zezwoleniem i "błogosławienstwem" na eskalację która od ponad roku sie nasila /np:matejko - bojówkarz i przyjaciel Migacza/ i nagonkę na publiczne wygnanie Oj. Dominika - co jest czytelne i oczywiste. Chociazby na forum tutejszej gazety internetowej z której też wynikają urojenia, że ich wrogami są też osoby broniace prawdy uczciwości i sprawiedliwości o wysokim morale i intelektualnym niezależnym podejsciu do życia i zagadnień naszej społecznosci w trosce o jej przyszłość.

W tej sytuacji, do obrony przed złem, pozostaje jedynie droga prawna i modlitwa o Opatrzność Bożą. Myślę że z takim poparciem, nasza przyszłosć nie bedzie zagrożona.

Maciek - 02.03.12 23:17
Panowie zostawmy Matejke prosze
(nazywamy go Matejo, aby hanby nie przynosic slynnemu malarzowi)
Czlowiek ten pod wplywem alkoholu, rozne skojarzenia pod kopula ma,
Przypomina psa bes zebow, poszczeka, poszczeka ale ugrysc nie moze
Twarz czerwona od piwa a czubek nosa brazowy od calowania w du...e i
wiecznie na kolanach pod biurkiem u Koraba lub Deberta
to i spojrzenia ma ograniczone, a ze sluch ma dobry to slyszy
o parchach, o niezaplaconych rachunkach, o wyciskaniu cytryny, o skakaniu z jadra na jadro, o wrzodzie ...to i w depresje wpada
Czuje sie ze niewielu dorasta do jego intelektu

Takich ludzi trzeba zalowac i im wspolczuc a nie potepiac

Tylko... skad u niego te skojarzenia...
stosunek z CAPEM chociaz by se KOZE wzial
Wszak KORAN mu na to pozwala,
bo w kosciele go nigdy nie ma, nawet u judasza
Ale jak chlop desperate to desperate

W gruncie to dobry chlop, tyle ze pedal choc to dzis ponoc normalne,
ja uwazam ze to choroba.... to jest chory czlowiek
ale za to jaki zatroskany
JAK SZKOLA DA SOBIE RADE ? hm... no tak...
Nie martw sie czlowieku te Parchy Szkolne juz o to zadbaly...

Józef - 02.03.12 16:41
matejo...
piszesz "kobiety mdlaly z goraczki w kuchni czy szpoie ty przeskakiwales..itd "
Co to jest "SZPOIE"? bo nie znam gwary goralskiej
W poprzednim wpisie piszesz
"Wystarczylo tylko jedno slowo a nie mieli bysmy tego naszego bagienka"
mozesz to wyjasnic o jakie slowo chodzi?
i jeszcze jedno
"dlug wdziecznosci siostrom zakonnym opiekujaca sie w zakonie.........
w Krakowie trzeba bylo jaks splacic a moze to dominikanie byli?"
Ty wiesz wiecej niz zainteresowane osoby, jasniej poprosze co chcesz powiedziec!
i jeszcze to
"NOWY ZARZAD chce sie umowa zabezpieczyc
aby nie zostac wystrychniety na,,DUTKA,,"?????
Wiemy ze nie nadazamy za toba ale jest to nie jasne
pozwol ... wytlumacz jak to mozliwe?????

Maciek - 02.03.12 13:23
Hahaa... Matejo ...prosze a jednak znow pijany...
Widze ze stary jestes ale pamiec z wykladow Deberta masz dobra
Ile piw na wykladzie Ci postawil???
Byl sprawdzian na koniec wykladu???
Pieniedzy na zaplacenie nie bylo!!! Ty kpisz ze mnie czy co ???
Zaczoles od pieszczot a konczysz na zartach...
Zaptytaj skarbnika p.Borowieckiego, przeciez ten czlowiek zdal dokumenty i ty tam byles, za co myslisz Debert kupil tractor za $20000 w 2 miesiace po wyborach...co, powiedzial ci ze zaoszczedzil... Stary a glupi jestes...
A tak na powaznie... zaczoles oskarzac ludzi takich jak p.M.Zurek
i tu mnie wku...les, nie masz najmniejszego pojecia ile ten czlowiek zrobil dla calej Polonii, wiesz, koordymowac prace osrodka i dogodzic wszystkim zasluzyl na wiecej niz duzy medal....
A ty nazwales go zlodziejem!!! Ty,... kim ty Ku..ra jestes pijaczyno,
Zebys chociasz raz pomagal w pracy osrodka ...
Tez zaluje ze za czasow Twego ojca condonow nie bylo...
Ps To nie ja pytalem o co tu chodzi tylko p.Maniek K
Czytaj dokladnie starcze... zanim odpiszesz
pie..szy sie w tej glowce ...tak jak Korabowi (lata robia swoje)
Sprzedalisce sie za $9000 Debertowi niby te dziwki uliczne a ten wrzod szkoly juz pekl i to bylo widac na Sw Sportowym
Dobej nocy i nie hanb sie wiecej, bo choc bardzo cenie ludzi zwiazanych z
Ks Polonia ty jestes przykladem jak nie pisac ...

troskliwy - 02.03.12 13:04
matejko- miałeś to dołączyć jako dedykację urodzinową na 60 lecie twojego Ks. Józefa Migacza! - ty ciagle masz pod sufitem coś naćpane. mam modela do twoich obrazków, ale ten to ma pradziwe jądra i penisa jak sie patrzy, i nawet nie jest murzynem. A tak to kopulujesz ze Stefanem Debertem Borkowskim z tym co mu ciupaga sie grzeje świętobliwie - cos mi sie wydaje że to bigamia pederastów. Nie badz taki troskiwy o szkołę, biznessmen wie co robi nigdy nikogo nie okradł, jest niezalezny dobrze sobie radził i tak bedzie - a ty sknero ile dałeś na tą szkołe?. Nawet jak osrodek padnie to szkoła bedzie istnieć, a "polonia" bedzie piłke kopac jak to, kiedyś bywało kiedy Osrodka nie było. Żyjemy w kapitalizmie a to jest zaleta, a tobie komunistyczne marzenia i poglady bez dowodów nie dają spać po nocach. Dobrej nocy - najpierw zrób siusiu, paciorek zostw Ks. Migaczowi bo juz nie pamietasz jak to idzie. A jutro na ochlaj 60 - lecia, wielki czy mały Post co za róznica w koncu u ksiedza wszystko wolno, tylko weż taksówke! - szkoda byłoby utracic takiego wielkiego utalentowanego polaka jakim jest matejko?

matejko - 02.03.12 8:14
Do MACKA.........Sluchaj mlody czlowieku ofiaro przemyslu gumowego,bez KS Polonia klubu itniejacego 60lat i ludzi z nim zwiazanych zadnego osrodka w Albion by nie bylo.Gdy Ci starsi polonusy ciezko pracowali,kobiety mdlaly z goraczki w kuchni czy szpoie ty przeskakiwales ojczulkowi swojemu z JEDNEGO JADRA NA DRUGIE.Zobaczymy jak nowy zarzad odetnie ta pempowine,pozbedzie sie tego wrzoda pseudo ksiedza biznesmena ktory przez 8 lat razem z bardzo nie udolnym poprzednim prezesem tak wydoili ,wycisneli jak cytryne ten osrodek ze nawet nie bylo za co zaplacic rachunkow zobaczymy TERAZ jak TA wasza szkola bedzie prosperowac.DO ogarnietych to ty raczej nie nalezysz komputery wypraly ci rozum bo jesli nie wiesz o co tym szkolnym parchom chodzi to wiadomo o co chodzi ,a co do lizania dupy to poliz swojemou staremu chyba mial z CAPEM a nie z kobieta stosunek ze takiego bubla genetycznego jak ty splodzil.

Maciek - 01.03.12 14:20
Matejko....juz czy jeszcze trzezwiejesz?????
My przyjamniej mamy lby...nie zapijaczone i pol przytomnie jak Twoja
Ty za to napewno masz homoroidy od lizania dupy tym co z taka wprawa
o gownie pisza...widac fachowcy od gnoju i gnojenia ludzi
(poznalismy juz to w ich krotkiej dzialalnosci)

Dzieki za komplemet... Ksiadz -businessmen to pochwala nie mala
Oto Prosze: szkola zadbana, wyposazona, komputery, dzieci masa,
widac ze zyje, rodzice zadowolenii, kupa ludzi na bal przyszla!!!

A Ty co mozesz powiedziec o Twoich lizanych du...ach???
To ze tylko patrza jak ta szkole u....bac, albo jak oszukac ludzi np.
tych ktorzy do partii naleza to tylnymi drzwiami wpuszcaja
To juz nie te lata, za komuny to mogli palami posluch wymusic...
ale widac zal im tych praktyk porzucic

Tak podskakujesz jak malpa w cyrku
a moze niedlugo juz i ta twoja ks polonia pojdzie z terenu Albion
wtedy bedziesz mogl podzekowac twemu Guru Ks.Migaczowi
za to ze proba zawladniecia szkoly sie nie powiodla
Idz sie spakoj i znow wyjedz na jakas wystawe a jesli zechesz cos pisac to
i mnie najpierw pocaluj w du...e
hahha widze ze masz w tym wprawe

observator - 01.03.12 6:02
Stefan,Karol,Grzesiek, Adam, Marian, Zygi, Janek,....i wiele innych wpisów dokonała ta sama osoba "jasiu ciekawski". Zgodnie z nomenkaturą i skalą IQ "GŁUPI JASIU" - członek zarządu w Albion wykształcony po studiach, zajmujacy najwyższe stanowisko, z kolesiami i GURU J.M. prezentujacymi ten sam poziom który nie daje się okreslić w żadnym kryterium.
Nasz Jasio jest kretynem - uwłacza to naszej wspólnocie, że taki zarząd egzystuje w Polskim Klubie. Zyje na tym świecie już od ponad 60 Lat i ciagle chce byc tylko małym "niedorozwinietym jaśiem" ciagle z guma do żucia w gębie. Natomiast Jako Stefan.S obnazył sie dokładnie, kim jest on i zarząd Ośrodka. Po przeczytaniu tego dzieła - komentarze sa zbyteczne.

A teraz, niech nasz "głupi jasiu", przeczyta swoje wypracowanie, które poprawił FRANK O`CONNOR, i jak powinno to wygladać. Przedstawia to czego "Jaś" w swojej edukacji i wychowaniu nigdy nie osiagnął. Jest to prawdę faktograficzną, którą "Głupi Jaś" - bez względu na zajmowane stanowisko, ma obowiązkowo stosować. W tej sytuacji, taczka powinna być w zastosowaniu jak najszybciej.

Chamie nad Chamami - podziekuj Panu Frankowi O`Connorowi, za poprawienie twojego "wypracowania" - nie kompromituj się sam i naszego społeczeństwa. Z całym zarządem i Guru duchownym - uciekaj gdzie nawet pieprz nie urośnie. - observator.

matejko - 01.03.12 5:35
Panowie NOWEGO ZARZADU OSRODKA ALBION robicie kawal dobrej roboty o czym swiadcza wpisy zwolennikow tego ks.biznesmena .Wsadzil ich sobie do tej swojej BETONIARKI i tak im lby w niej porozbijal ze sami przestali myslec.

taczka - 29.02.12 23:17
Korab z Tadziem, Debertem i resztą cwierć głowków - usiłuje tworzyć na dwie strony, na wypadek prawdy że są oszustami śmirdzącymi i kupą g..wna na która czeka przygotowana - taczka. Takiego zarządu Polska Polonia w Melbourne w tym klubie nie potrzebuję - to jest hańba - taczka.

Frank O'Connor - 29.02.12 15:13
Wpisy tych wszystkich z Albion komunistow czyli Zarządu nie przedstawiają żadnych, ale to żadnych konkretnych argumentów.
Ich ataki to personalne obrzucanie błotem, wylewanie brudów na niewinnych ludzi, Sami zrujnowali Ośrodek po przejęciu
Ciekawe w tym wszystkim jest to, że im gorzej jest w Ośrodku, i mniej pieniędzy zarabia, tym bardzej chca go zrujnowac. W tych swoich atakach obrzucają ludzi tymi samymi brudami, co w ubiegłym roku! Nie znalezli nic nowego!
Nazywanie ich ubekami komunistami i milicjantami jest udokumentowane
JEST TO SLUSZNIE POZIOM GÓWNA.Zarzad slusznie Zasługują na to, aby nazwać ich KUPKĄ GÓWNA.Dlaczego?DLATEGO, ŻE JEST ICH DUŻO I DLATEGO TO JEST KUPA A NIE KUPKA.DLATEGO OBRZUCANIE WINNYCH tzn :KORABA DEBERTA BORKOWSKIEGO TYM, W CZYM SAMI SIEDZĄ, CZYLI CALY ZARZAD JEST GÓWNEM.
TA MAŁA KUPKA GÓWNA JAKO CAŁOŚĆ TO DUZA KUPA JAK I POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI TAKIE JAK STEFAN, KAROL S, JERZY . (mogą też wystepować pod innymi nazwami) NIE ZAJMUJĄ SIĘ NICZYM POŻYTECZNYM TYLKO WYTWARZANIEM GÓWNA I RZUCANIEM NIM W INNYCH.
ZASTANAWIAJĄCE JEST TAKŻE TO, ŻE TE AKTYWNE TERAZ SKŁADNIKI KUPY GÓWNA BYŁY AKTYWNE WTEDY, KIEDY ICH AKTYWNOŚĆ BYŁABY USPRAWIEDLIWIONA RZECZYWISTĄ TROSKĄ O obecnie komunistyczny OŚRODEK JUZ NIE POLSKI!!!
OTÓŻ PRZEZ 8 LAT RZĄDÓW POPRZEDNIEGO ZARZĄDU, JAKO CAŁOŚĆ A TAKŻE POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI BYŁY I TROSZCZYLY SIE O SZKOLE POLSKA I CALY OSRODEK ALBION I DO DZIS DZIEN MAJA NA TO SWIADKOW
W OSTATNICH LATACH, NOWYCH RZĄDÓW, KOMUNISTYCZNY ZARZĄD NIE INTERESUJE SIĘ ZUPEŁNIE OPINIJA LUDZI, UKARTOWAL WYBORY I
OSZUKAL SPRAWOZDANIE FINANSOWE
OŚRODKIEM POLSKIM PRAKTYCZNIE RZĄDZIŁ KS MIGACZ TCh
KTÓRY JEST NIE FORMALNIE WŁAŚCICIELEM ALBION!!!
(DLA WYJAŚNIENIA – KS MIGACZ JEDNOOSOBOWO KIERUJE SWOIMI KUKIELKAMI Z ZARZDU !!!)
KSIĄDZ MIGACZ BEDZIE ORGANIZOWAŁ W OŚRODKU SWOJE LICZNE I HUCZNE IMPREZY, LUDZIE KSIĘDZA MIGACZA BEDZA ORGANIZOWALI RÓŻNE ATRAKCYJNE PRZEDSTAWIENIA NA KTORE NIKT NIE PRZYJDZIE.
I JAKI BEDZIE TEGO WYNIK???
A TAKI, ŻE OŚRODEK ALBION (JUZ NIE POLSKI) POJDZIE Z TORBAMI
NIE BEDZIE PIENIĘDZY NA ZAPŁACENIE RACHUNKÓW, WZBOGACI SIĘ ZA TO KS MIGACZ A OŚRODEK ALBION (JUZ NIE POLSKI) UPADNIE!!!
I WTEDY KUPA GÓWNA KTORNA RZADZI TERAZ W ALBION I POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI BEDA SIEDZIAŁY CICHO!!!
WEDŁUG NICH WSZYSTKO BEDZIE OK!!!
ALE KIEDY NOWI LUDZIE PRZYJDA JAKO NOWY ZARZĄD WEZMNA SPRAWY OŚRODKA W SWOJE RĘCE MOZE ZNOW STANIE SIE POLSKIM I PIENIĄDZE Z IMPREZ ZACZNA ZNOW NAPŁYWAĆ DO KASY OŚRODKA, NO TO WTEDY KUPA GÓWNA NA CZELE Z KORABEM DEBERTEM I BORKOWSKIM I POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI PEKNA Z ZAZDROSCI!!!
I ROZWIAZA SWOJA KOMUNISTYCZNA PARTIE I POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI
ATAKUJĄC LUDZI WYBRANYCH W NIE DEMOKRATYCZNYCH WYBORACH NA WALNYM ZEBRANIU W GRUDNIU 2011 PAMIETAJMY O TYCH KTORZY STALI ZA DRZWIAMI I PROSILI O PRZYJECIE, O OTWARCIE DZRZWI
JEDYNA ICH WINNA BYLO TO ZA MAJA DZIECI W POLSKIEJ SZKOLE I SA POLAKAMI
CHCĄC SPOWODOWAĆ ICH ODEJŚCIE, DEBERT WEZWAL POLICJE
I WYZWAL ICH SZUMOWINAMI
WŁADZĘ W OŚRODKU ALBION (JUZ NIE POLSKIM) PRZEJĄL KS MIGACZ, KTÓRY, JEDNOOSOBOWO JEST KSIEDZEM I DORADCA TARGOWICY !!! CZYLI KORABA DEBERTA I BORKOWSKIEGO
I ZNOWU KS MIGACZ (CHRYSTUSOWIEC) BĘDZIE SIĘ BOGACIL A OŚRODEK ALBION (JUZ NIE POLSKI) JAKO WŁASNOŚĆ SPOŁECZNA UPADNIE NAPEWNO!!!
A CHODZI TU TYLKO O SZKOŁĘ CZYLI UMOWĘ ZE SZKOŁĄ, KTORA KS MIGACZ CHCE PRZEJAC I ZARZADZAC JAKOBY ON JA ZBUDOWAL
ZARZADZANIE OSRODKIEM ALBION TO TYLKO PRZYKRYWKA NA TO ABY SZKOLE ZNISZCZYC I ZROWNAC Z ZIEMIA
TU CHODZI O KIEROWANIE ZARZĄDEM TAK ABY POSŁUSZENSTWO NA SZKOLE WYMUSIC I KSIĘDZU DOMINIKANOWI JA UKRASC
I TO JEST WSZYSTKO, O CO TOCZY SIĘ WALKA NA LINII OŚRODEK (JUZ NIE POLSKI) W ALBION - OŚRODEK DOMINIKAŃSKI.

WARTO SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ, JESLI KTOŚ ZACZNIE MYSLEC,
DLACZEGO PRZESLADOWANIE SZKOLY ZACZELO SIE W DNIU KIEDY DEBERT, KORAB, BORKOWSKI PRZYSZLI DO ALBION
PAMIETNE SLOWA DEBERTA W 15 MINUT PO WYGRANIU WYBOROW :
( JA TAM BYLEM I JAK WIELU TYM CHAMOM ZAWIERZYLEM)
A POWIEDZIAL ON; SZKOLA JEST NIELEGALNA...
PS. Ten wpis nie jest przeznaczony dla kupy gówna i poszczególnych jej składników ktora sa teraz w Albion Osrodku.
Nie wątpie, że kupa gówna z ZARZADU ALBION i poszczególne jej składniki znowu się odezwą, być może pod tymi samymi nazwami.
Moze im sie nie podobac moj powyzszy artykul ale zachecam do przeczytania ostatniego zdania z wpisu Pseudo Matejki i proponuje to samo

Pawel - 29.02.12 13:17
Ref: Maniek K - 29.02.12 1:54

Kochanii

Gdy w społeczeństwie zanika świadomość naczelnej idei,
która winna być źródłem inspiracji i impulsem jego zbiorowej działalności to ogarnia to społeczeństwo zniedołężnienie.
Wówczas najczęściej na stolce wdrapują się karły społeczne
jak Korab, Debert ,Borkowski i (ks Migacz)
i zaczynają podgrywać olbrzymów.
Dla tych miernot dominującym bodźcem ich działalności jest
nie dobro ogółu ale zaspokojenie własnej próżności.

Jedynie odważna krytyka ułatwić może wejście na właściwą drogę,
odważna krytyka oparta na faktach,
czyli na PRAWDZIE,

pawel.rosinski@wp.pl - 29.02.12 13:13
Ks Migacz wyraznie traci fason...
Kupka tam, kupka tu, sam sie na chwile wychyli z gnoju i co widzi
wszedzie dookola gowno
Witamy w Albion za rzadow komunistow, milicjantow i Ub-kow

Dowody ??? zeby byly po nosem to i tak nie zobacza bo nie chca

Poprzedni zarzad zostawil osrodek w dobrej kondycji finansowej,
poswiadczyc moze p.Borowiecki skarbnik,
Byly prezes ofiarowal pomoc i zostal za to robil przez 8 lat kopniety w zeby
i wyrzucony z Albion
Wszystkie te same pomowienia, za grosz uczciwosci, wlasnego honoru,
czy chocby dobrej woli...
chamy, chamy, chamy i na koniec jeszcze raz chamy do potegi 2
Kaluski dobrze napisal abyscie gnili w piekle na wieki wiekow ament

Kazdy kto ma rozum w glowie bedzie omijal Albion,

Robert D Bastien - 29.02.12 13:00
Szczęść Boże, Św. Stefanie, Jurku, Józefie. Jako człowiek podpisujący się swoim nazwiskiem, niemam nic do ukrycia.
Twoja wiarygodność anonimiarza, nie przedstawia żadnej wartości. Dlatego bezkarnie opluwacie dobro które samo sie obroni. Siejąc zło, obłude i perfidie bez pokrycia w prawdzie i faktach, pogrążacie się sami we własnym szambie, w którym kontrolowanie rozróżniania dobra od zła, stało się jak widać nieosiągalne.

Jako skarbnik przełomowy, pomiedzy porzednim Zarządem a obecnym, mogę tylko stwierdzić, że bezpodstawnie prezentujesz kłamstwa i szkalowanie wszyskich wymienionych osób które wieloletnie są zasłużone dla tego Ośrodka i Szkoły, a tym samym dla naszego społeczeństwa. Znam dokładnie dane, które to potwierdzają - i bezwzględnie zaprzeczają Twoim tylko insynuacją i bezpodstawnym posądzeniom. Co czyni Ciebie kłamcą.

Odnośnie bieżących finansów, ciągle oczekuję, że wyniki ostatniego roku finansowego, bedą opublikowane na internecie, Wówczas bedziesz mógł się zapoznać z danymi i możliwa będzie ocena pracy tego zarzadu. Opierajac się na faktach, będzie możliwa OCENA PRAWDY! Nie prezentujesz tutaj żadnych faktów - oprócz własnego niestety tylko g..wna, którym to są jednak wspaniali ludzie, których postawa praca i dokonania oceniają ich same. Elementy dobrego wychowania i etyki - są obce w zarządzie i jego popleczników w Albion, ubolewam że mamy takich "wspaniałych liderów" Melbourneńskiej Polonii.

Czy Ty oprócz g..wna, cokolwiek dokonałeś w swoim życiu dla innych?

M. Kałuski, pisząc o takich Polakach, miał rację - przykre to ale prawdziwe.

żegnam - Robert D Bastien.

Stefan S. - 29.02.12 3:03
Wpisy tych wszystkich atakujących Ośrodek Polski i jego Zarząd nie przedstawiają żadnych, ale to żadnych konkretnych argumentów.
Ich ataki to personalne obrzucanie błotem, wylewanie brudów na niewinnych ludzi, którzy uratowali Ośrodek przed upadkiem i przed przejęciem go przez księdza Dominikanina.
Ciekawe w tym wszystkim jest to, że im lepiej jest w Ośrodku Polskim, im Ośrodek lepiej funkcjonuje i więcej pieniędzy zarabia, tym ataki od określonej grupy ludzi przybierają na sile.
Ale w tych swoich atakach obrzucają Zarząd tymi samymi brudami, co w ubiegłym roku! Nie znalezli nic nowego!
Nazywanie ich ubekami i prymitywne wytykanie ich zawodowej pracy rzeczywiście wymownie świadczy o poziomie tych atakujących.
JEST TO POZIOM GÓWNA.
Zasługują na to, aby nazwać ich KUPKĄ GÓWNA.
Dlaczego?
DLATEGO, ŻE NIE JEST ICH DUŻO I DLATEGO TO JEST KUPKA A NIE KUPA.
DLATEGO, ŻE OBRZUCAJĄ NIEWINNYCH (KTÓŻ IM COKOLWIEK UDOWODNIŁ?) TYM, W CZYM SAMI SIEDZĄ, CZYLI GÓWNEM.

TA MAŁA KUPKA GÓWNA JAKO CAŁOŚĆ JAK I POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI TAKIE JAK OBSERWATOR, CZŁONEK NIE PRZYJĘTY, TACZKA, BASTIEN, JÓZEF,
SPORTOWIEC, CZY MAJACY JUŻ DOŚĆ (mogą też wystepować pod innymi nazwami) NIE ZAJMUJĄ SIĘ NICZYM POŻYTECZNYM TYLKO WYTWARZANIEM GÓWNA I RZUCANIEM NIM W INNYCH.

ZASTANAWIAJĄCE JEST TAKŻE TO, ŻE TE AKTYWNE TERAZ SKŁADNIKI KUPKI GÓWNA NIE BYŁY AKTYWNE WTEDY, KIEDY ICH AKTYWNOŚĆ BYŁABY USPRAWIEDLIWIONA RZECZYWISTĄ TROSKĄ O OŚRODEK POLSKI!!!

OTÓŻ PRZEZ 8 LAT RZĄDÓW POPRZEDNIEGO ZARZĄDU KUPKA GÓWNA JAKO CAŁOŚĆ A TAKŻE POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI BYŁY CICHO, NIC O NICH NIE BYŁO SŁYCHAĆ!!!

DLACZEGO???

ANO DLATEGO, ŻE W OSTATNICH LATACH SWOICH 8 LAT RZĄDÓW TAMTEN ZARZĄD NIE INTERESOWAŁ SIĘ ZUPEŁNIE OŚRODKIEM.

OŚRODKIEM POLSKIM PRAKTYCZNIE RZĄDZIŁ OŚRODEK DOMINIKAŃSKI, KTÓRY JEST WŁAŚCICIELEM SZKOŁY!!!

(DLA WYJAŚNIENIA - OŚRODKIEM DOMINIKANSKIM JEST JEDNOOSOBOWO KSIĄDZ DOMINIK!!!)

KSIĄDZ ORGANIZOWAŁ W OŚRODKU SWOJE LICZNE I HUCZNE IMPREZY, LUDZIE KSIĘDZA ORGANIZOWALI RÓŻNE ATRAKCYJNE "OGNISKA", AKADEMIE, PRZEDSTAWIENIA ITP, ITD.

I JAKI BYŁ TEGO WYNIK???

A TAKI, ŻE OŚRODEK POLSKI MIAŁ DŁUG W BANKU, ŻE BRAKOWAŁO PIENIĘDZY NA ZAPŁACENIE RACHUNKÓW, ŻE WZBOGACIŁ SIĘ OŚRODEK DOMINIKAŃSKI A OŚRODEK POLSKI UPADAŁ!!!

I WTEDY KUPKA GÓWNA I POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI SIEDZIAŁY
CICHO!!!
WEDŁUG NICH WSZYSTKO BYŁO OK!!!

ALE KIEDY NOWI LUDZIE JAKO NOWY ZARZĄD WZIĘLI SPRAWY OŚRODKA POLSKIEGO W SWOJE RĘCE I PIENIĄDZE Z IMPREZ ZACZĘŁY NAPŁYWAĆ DO KASY OŚRODKA, NO TO WTEDY KUPKA GÓWNA I POSZCZEGÓLNE JEJ SKŁADNIKI STAŁY SIĘ AKTYWNE!!!

ATAKUJĄC PERSONALNIE LUDZI WYBRANYCH W DEMOKRATYCZNYCH WYBORACH NA WALNYM ZEBRANIU W GRUDNIU 2011 R CHCĄ SPOWODOWAĆ ICH ODEJŚCIE, ABY WŁADZĘ W OŚRODKU POLSKIM MÓGŁ PRZEJĄĆ Z POWROTEM OŚRODEK DOMINIKAŃSKI, KTÓRYM JEDNOOSOBOWO JEST KSIĄDZ DOMINIK JAŁOCHA!!!

I ZNOWU OŚRODEK DOMINIKAŃSKI I DOMINIKANIE BĘDĄ SIĘ BOGACILI A OŚRODEK POLSKI JAKO WŁASNOŚĆ SPOŁECZNA UPADNIE!!!

I NIE CHODZI TU O ŻADNĄ SZKOŁĘ CZY UMOWĘ ZE SZKOŁĄ!!!

TU CHODZI O ZAINSTALOWANIE ZARZĄDU SKŁADAJĄCEGO SIĘ Z LUDZI POSŁUSZNYCH KSIĘDZU DOMINIKANOWI!!!

I TO JEST WSZYSTKO, O CO TOCZY SIĘ WALKA NA LINII OŚRODEK POLSKI W ALBION - OŚRODEK DOMINIKAŃSKI.

WARTO SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ, ZANIM KTOŚ ZACZNIE PISAĆ.

PS. Ten wpis nie jest przeznaczony dla kupki gówna i poszczególnych jej składników.
Jest on przeznaczony dla tych wszystkich, którzy nie całkiem wiedzą o co
chodzi.
Serdecznie pozdrawiam.
Stefan.
PS, PS. Nie wątpie, że kupka gówna i poszczególne jej składniki znowu się odezwą, być może pod innymi nazwami.

mający już dość - 28.02.12 10:22
Siedzę i czytam, czytam, czytam…Po wypowiedziach wyraźnie widać, że zarząd w Albion jest do bani, jest chory. Jak nazwać takich ludzi u władzy ?
Powinni odejść i zacząć zbierać znaczki.
Jestem ciekawy, czy zarząd wyciągnie jakieś wnioski z nieudanego „Święta Sportowego”. Społeczeństwo zareagowało właściwie. Nie chcecie nas, opluwacie nas, to my nie przychodzimy. Dodatkowo, - skumanie się z Federacją to wielkie nieszczęście dla Ośrodka. Federacja i Zarząd w Albion to wielcy nieroby. Chcą przywłaszczać sobie cudzą pracę i osiągnięcia. W takim przypadkach lepiej omijać Albion i iść na ryby, odprężyć się, a jeśli nerwy nie puszczą, to może, jak Demostenes, krzyczeć do morza z nadzieją, że nasze społeczeństwo zasługuje na lepszy zarząd.

sportowiec - 28.02.12 8:54
Nieudolność Zarządu Albion i brak jakikolwiek predyspozycji do zarządzania klubem przekłada się bardzo wyraźnie na efekty jakie obserwujemy już od kilku miesięcy. Drastyczny spadek imprez i odwiedzających klub. Ostatnie bardzo kiepskie „Święto Sortowe”, w tym licha frekwencja i podzielenie społeczeństwa przez Zarząd dowodzi tego. W każdej dziedzinie najważniejszy jest profesjonalizm. Dajcie piekarzowi piec chleb, kominiarzowi czyścic kominy a Debertowi doszkolić się robieniu mebli, Borkowskiemu z gwiazdeczką Terenią dajcie ponownie sprzątanie kibli w Albion. Mają przecież trzyletnie doświadczenie zdobyte właśnie w Albion. Korabowi kupcie wiaderko farby i niech maluje ogrodzenie. Zapowiedzianą wystawę jakoś nie widzę. Na samym myśleniu jak coś skubnąć z kasy i jeszcze rodzince dać zatrudnienie to za mało. Zarządzanie Klubem dajcie tym co mają pojęcie o zarządzaniu i wiedzą jak rozmawiać z ludźmi i jak ich ponownie przyciągnąć do Ośrodka. Na koniec pytam; czy w końcu wyżej wymienieni panowie i pani powiedzą nam o swojej współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa w czasach PRL-u. Jak długo będziecie kpili z nas?

observator - 28.02.12 8:22
"obserwator" w sprawie "bambaramby"?.

Poniewa nikt się tą problematyką nie zajmuje - a uderzenie w stół spowodowało tylko odzew jednej osoby majacej cos na sumieniu i w perspektywie pantoflarską spowiedż w stosunku do własnej baby i żeby nie zbłaznić się publicznie, zachowując dumę supersamca - swoimi wywodami dowiódł że 100% mężczyzną nie jest.

To nie jest wszystko, osobnik ten poczuł sie jako zagrożony "byk" co przyćmiło jemu rozum totalnie, brak wiedzy i poziom intelektualny poniżej bariery dopuszczalnej - co przy pełnieniu funkcji publicznej, delikwent dyskwalifikuje sie sam. Zabiera głoś w sprawie której nie zna znaczenia słowa "bambaramba" - tutaj jest komromitacja potrójna.

Określenie znaczenia słowa :"bambaramba" - NIE ISTNIEJE, sam to wymyśliłem, majac na uwadze inne znaczenia niż te za które ktoś usiluje sie wybielić.

Mam, nastepne zadanie odmowe dla zarzadu nie 100% meżczyzn w Albion, z nowymi słowami. Prosze to zdanie i znaczenie rozbudować i uzasadnić :
W Zarzadzie w Albion, pojawiły sie "gąśliki" i "kąśliki", pomimo że są przeciwstawne nie można tej zarazy wytępić. - powodzenia "observator".

taczka - 27.02.12 11:08
MIAŁEŚ CHAMIE ZŁOTY RÓG! – A NAWET SZNUR SIĘ NIE OSTAŁ!

Wczoraj 26 Luty 2012, w Ośrodku w Albion odbyło się doroczne tradycyjne Święto Sportowe – to wydarzenie, odnotować należy jako największą w historii, wpadkę organizacyjną zarządu Ośrodka w Albion i Federacji Organizacji Polskich w Wiktorii. Najniższa frekwencja odwiedzających to miejsce – i dotyczy to nie tylko rodaków ale i innych nacji które to chciałyby spędzić czas na przeżyciach sportowych czy spotkaniach towarzyskich w miłej i przyjaznej atmosferze.

Organizatorzy nie sprostali zadaniom i wymaganiom dla polskiej populacji w Melbourne, a totalnie i tradycyjnie zapomniano o otwarciu się na nacje obce. Co stawia nas Polaków w świetle muli kulturowości w Australii, jako zaścianek nierozgarniętych fobistów. Totalny brak wyobraźni i lekceważenie potencjalnych klientów, podziały, szkalowanie, dyskryminowanie, dyskredytowanie, sabotażowanie, dywersja, listy z kłamstwami do Członków, na 7 stronach pismo do Gości i Bywalców Ośrodka z Kłamstwami wyprodukowane i podpisane przez Deberta, Koraba, Borkowskiego, utrudnianie w prawidłowej pracy funkcjonowaniu Szkoły, Chóru Lutni, zawieszanie i wykluczanie bez powodów członków i poprzedni Zarząd, wymuszenie podpisania umowy ze Szkołą która dąży do jej likwidacji i kradzieży, manipulowanie członkowstwami z dyskryminacją bo są rodzicami tej Szkoły jak i odmawianie członkostwa nauczycielom, wprowadzenie nielegalnego procederu kupczenia członkowstwami w sąsiednich parafiach, ten zarząd jednoczesnie prowadził perfidny spisek z duchownymi lokalnymii i w Polsce.

Jak widać, osiągnięte dno na wczorajszym Świecie Sportowym ma swoje źródło wynikające ze zła jakie prezentują te organizację i ich zarządy, obarczone rządzą chciwości, zazdrości, zawiści – jest to obłuda nie do zaakceptowania przez normalnych uczciwych ludzi.

Dla przypomnienia, kiedy organizatorem de facto /nie Federacja/ był wspaniały człowiek budowniczy i wieloletni pierwszy prezes Ośrodka w Albion – Pan Mieczysław Żurek, to Święto Sportowe miało charakter ogólno australijski. Autokary z rodakami, zjeżdżały tutaj z nieomal całej Australii. Ludzi i zawodników razem było kilka tysięcy. Z okresu prezesury Andrzeja Szumnego było marginalnie nieco mniej 3-4 tysiące. Zaplecze gastronomiczne Ośrodka kipiało życiem, w części handlowej, przeogromna różnorodność od książek słowników, po dzieła sztuki naszej emigracyjnej twórczości. Pomimo dużego terenu, było ciasno i kolejki – ale nikt nie narzekał, było to nasze Wspólne Polskie Święto. Kiedy pojawiła się Szkoła, to też przyłączyła się czynnie do tego wydarzenia. Szkoła wraz Oj. Dominikiem zafundowała pod hasłem „Dzieci Dzieciom” – watę cukrową, pompowany pałac, mechanicznego byka, - z których to mogły nasze dzieci korzystać dowolnie nie płacąc ani centa.

A teraz uderzmy się sami w piersi, wszyscy jesteśmy temu winni – mamy to co mamy, bo tak oszukiwano na członkowstwach, wyborach i Walnym Zebraniu. Aby cokolwiek zmienić, należy wymienić wszystkie zarządy łącznie z Federacją /ponad 50 lat?/ - i postawić na ludzi uczciwych i rozgarniętych, bez wpływów lokalnego fałszywego „patriotyzmu urojeń nieuczciwych duchownych”.
Należy zmienić i „przekopać” całą formułę tego Święta Sportowego, jest to możliwe i konieczne aby uratować największe coroczne wydarzenie naszej Polonii. Nie muszę przekonywać, że od tego zależy istnienie tego Ośrodka, jak i klubu „Western Eagles” skupiający największa zaplecze polskiej młodzieży zorganizowanej w Melbourne. Mogą to dokonać tylko nowi działacze, bez uprzedzeń i podziałów.- taczka.

Ja ino sik - 26.02.12 2:35
Starość idzie Drogi Panie,
Coraz cięższe wypróżnianie.
Coraz częściej w brzuchu burczy,
Kusiek mi się mocno skurczył.

Gniotą kark przeżyte lata,
Bolą nerki i prostata.
Wzrok nieostry, w stawach strzyka,
Chyba już nie będę bzykał !

Nawet moja białogłowa
Wdzięki swe przede mną chowa
Twierdząc, żem nie konik polny
I do skoków już niezdolny.

A ja jestem jak ze stali :
W starym piecu diabeł pali,
Marzy mi się jeszcze skok,
Taki nagły, męski w bok.

Popić tęgo, jak Zagłoba
Niech mnie potem boli głowa
I niech kac mnie znowu męczy,
Żona wymówkami dręczy.

A ja znowu jak jelonek,
Ostry różek, cud ogonek !
Nagle w stawach cosik chrupnie,
Prysły ze łba myśli głupie.
Wspomnień łezka z oka kapie
Możesz marzyć stary capie !!!

( W. Szymborska )

Wiersz ten dedykuje dla p.Koraba
w koncu to artysta
gra na gitarze
wiersze oisze
maluje, rysuje , haftuje

członek nie przyjęty??? - 26.02.12 2:27
Stefan.S, jak wynika jest upartyjnioną własnością zarządu i jej członkiem. To powinno zobowiazywać do wysokiego standartu kultury w obyciu przynajmniej publicznym. Niestety prezentujesz 100% chamstwo - ale mężczyzną z "jajami" to Ty nie jesteś, na co dajesz sam dowody. Przeczytałem wpisy Pana Bastiena - niema w nich żadnych negatywów na które sie powołujesz.
Mój pseudonim, "członek nie przyjęty???", jest jak najbardziej prawidłowym, bo mi sie tak podoba i cokolwiek bym wpisał nie podlega ocenie szmaciarzom też anonimowym. Znaczy on dla mnie i Zarządu w Albion dokładnie to samo, co jest zawarte w Dokumentach Ośrodka. Przez wiele lat byłem pełnoprawnym członkiem Ośrodka, jak też od czasu do czasu pomagałem społecznie. Tak się złozyło że ostanie 3-4 lata nie płaciłem regularnie składki. Kiedy zgłosiłem się do Borkowskiego odmówiono mi uzupełnienie składek, złozyłem ponownie z jakąś dziwną procedurą interviev i że nie bedą ropatrywane przed Walnym Zebraniem z braku czasu /2 miesiace przed/. Otrzymałem durnowaty list mówiący o moim nieprzyjeciu, grubo po ustwowym terminie 28 dniowym, bez możliwosci odwołania bo są jakieś naciski. Była to zmowa, uprawiania bezprawia, na korzyść przyjmowania członków w ciemno pochodzących od ks. W Słowika i ks. J. Migacza z planem kradziezy Szkoły należącej do Ośrodka Dominikańskiego. Tak sie złożyło że uczestniczyłem w Essendon na zebraniu - co okazło się jasne jakie związki panują pomiędzy Zarządem Ośrodka w Albion i ks. W. Słowikiem i do czego to zmierza.
członek nie przyjęty???

Robert D Bastien - 26.02.12 0:51
Jednak 100% mężczyzną nie jesteś, zamiast konkretów ciagłe pomawianie i opluwanie jest chrakterystyczne dla szmaciarzy anonimiarzy. Nie oczekuję już od Ciebie żadnych normalnych wypowiedzi na tematy istotne w oparciu o inteligencję i poprawny poziom intelektualny - prawda, uczciwość i sprawiedliwosć to pojecia dla Ciebie ze słownika wyrazów obcych - definitywnie żegnam. Robert D Bastien.

Stefan S. - 25.02.12 15:07
BASTIENIE!
I BARDZO DOBRZE, ZE ZMIENILES PSEUDONIM. JAKO "KAZ" I "TACZKA" JUZ SIE SKOMPROMITOWALES. ZOSTALES PUBLICZNIE OSMIESZONY I TRZEBA BYLO DOKONAC JAKIEJS ZMIANY. ALE TY ZMIENIC SIE NIE MOZESZ.
MUSIALBYS NAJPIERW POJSC DO SZKOLY, NAUCZYC SIE POPRAWNIE FORMULOWAC SWOJE PRZEMYSLENIA.
A TAK MAMY NIBY NOWEGO "CZLONKA NAIEPRZYJETEGO".
TYEN "CZLONEK NIEPRZYJETY" ZNOWU BELKOCZE BELKOTEM BASTIENA.
SKORO JUZ RAZ SIE PRZYZNALES BASTIENIE, ZE BELKOT JEST TWOJ, NO TO NIE WKLADAJ SWOJEGO BELKOTU W USTA JAKIEGOS CZLONKA.
CO TO ZA CZLONEK???
W TWOICH USTACH BASTIENIE TEN CZLONEK NAPRAWDE CZUJE SIE DOSKONALE.
I CZLONEK W TWOICH USTACH, TO JEST TO BAMBARAMBA, KTOREGO ZAZDROSCIC MAJA TOBIE NORMALNI LUDZIE???
TY BASTIENIE ODWAZYLES SIE OPLUWAC POWSZECHNIE UZNANE I SZANOWANE WAROSCI RODZINNE, MORALNE???
KTOS, KTO JEST PRZYKLADNYM MEZEM I OJCEM WEDLUG CIEBIE JEST FRAJEREM???
TY BASTIENIE, CZY "CZLONKU NIEPRZYJETY"I TY "OBSERWATOR" JESTESCIE CHYBA DYPLOMOWANYMI ABSOLWENTAMI SZKOLY SOBOTNIEJ O. DOMINIKA ORAZ PILNYMI SLUCHACZAMI POWYZSZEGO "KSIEDZA".
RZECZYWISCIE WZIELISCIE SOBIE DO SERCA NAUKI KS. DOMIONIKA I PUBLICZNIE JE PROPAGUJECIE.
CHYBA TE NAUKI NIE CALKIEM SA ZGODNE Z TYM, CZEGO NAUCZA KOSCIOL?
ALE TY BASTIENIE I TY "OBSERWATORZE" MACIE SWOJEGO OPIEKUNA DUCHOWGO I WYZNAJECIE JEGO NAUKI. WASZA SPRAWA!
ALE JEST OLBRZYMIA PROSBA!!!
NIE PROPAGUJCIE NAUK WYNIESIONYCH Z KAZAN KS. DOMINIKA!!!
SWOJE BAMBARAMBA UPRAWIAJCIE U SIEBIE.
I NIE CHWALCIE SIE TYM. NAPRAWDE NIE MA CZYM!!!
I JESZCZE JEDNO!
JEZELI PISZESZ "CZLONKU" (RZECZYWISCIE CIEKAWY PSEUDONIM!), TU CYTUJE: "ALE ZEBY OWOCEM ZAKAZANYM BYLA POKAZNA GRUPA CZLONKOW NIEPRZYJETYCH", TO PROSZE WYTLUMACZ, CO MASZ NA MYSLI.
BO JEZELI KTOS NIE ZOSTAL GDZIES PRZYJETY, TO NIE JEST CZLONKIEM!
"CZLONEK NIEPRZYJETY" TO ABSTRAKCJA BASTIENA.
JAK WCZESNIEJ NAPISANO, TFURCY NOWOPOLSZCZYZNY BASTIENOWSKIEJ.
ZOSTAN BASTIENIE PRZY USTALONYCH I UZNANYCH ZASADACH POPRAWNEJ POLSZCZYZNY.
I TRZYMAJ SIE TEGO!!!
A JAK NIE MOZESZ, TO ZGODNIE Z TYM, CO RADZONO TOBIE WCZESNIEJ, ZROB SOBIE PRZERWE DO PAZDZIERNIKA.
WTEDY PODOBNO MASZ SZANSE NA ZLAGODZENIE OBJAWOW TWOJEJ CHOROBY.
TFUJ ODDANY I ZYCZACY CI JAK NAJLEPIEJ STEFAN S.

PROROK - 25.02.12 12:52
LUDZIE APPELUJE O ROSADEK I DOBRA WOLE

JESLI SPRAWY ZAJDA DALEJ NIZ TO SIE JUZ STALO
CALE ALBION COMMUNITY POJDZIE Z TORBAMI
NIE BEDZIE ANI SZKOLY, ANI KLUBU ALBION, NIE BEDZIE POLONI
ANI INNYCH ORGANIZACJI W ALBION

PROSZE WIERZYC WIEM CO MOWIE

NICH KSIEZA ROBIA SWOJE I NICH ZARZAD ROBI SWOJE

POZWOLCIE SZKOLE DZIALAC

KS.DOMINIC ZAJMNIJ SIE TYLKO SZKOLA, SWOJE BALE I IMPREZY ROB GDZIES INDZIEJ

KS.SLOWIK I KS.MIGACZ PRZESTANICE KOPAC DOLY POD OJ DOMINIKIEM I SZKOLA, ZOSTWACIE POMNIK PAPIERZA JPII TAM GDZIE STOI

WSZYSTKO POWOLI WROCI DO NORMY

APPELUJE O ROZUM DOKAD JESZCZE NIE JEST ZA POZNO

DOJDZIE DO TRAGEDJI JESLI SIE NIE OPAMIETACIE

członek nie przyjęty??? - 25.02.12 8:27
Tego jeszcze nie było. Prezes Andrzej Korab, bambaramba? Z własną żoną? Składam wyrazy współczucia.
W końcu Koraba idole programowej ideologii tego zarządu z T. Borkowskim i P. Debertem to ks. W. Słowik i ks. J. Migacz, którzy w sprawie bambaramba twierdzą, że jabłka i śliwki u sąsiada są zawsze najsmaczniejsze.

Ale żeby owocem zakazanym była pokaźna grupa członków nieprzyjętych, przez sekretarzynę podobno politruka SB – eckiego Borkowskiego, działającego w strukturach tatusia oficera WP, naszego Tadzia, w Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych razem z żoną Teresą, Zoomowca UB-eka P. Deberta i Koraba, uważam to za akt hańby w historii polonii australijskiej. Do tej hańby czynnie się przyłączyli ks. W. Słowik i ks. J. Migacz, składając na ołtarzu ich łajdactwa, swoich podstawionych członków przyjętych dla celów własnej przestępczej korzyści kosztem kradzieży pracy innych i innej parafii. Jako członek nie przyjęty do Ośrodka w Albion, w tych zaistniałych okolicznościach, wołam o pomstę do nieba, taki to przykład wyrafinowanego okradania, dają duchowni? Takie postępowanie potępiam i będę dążył aby w tym polskim miejscu było spokojnie, uczciwie, normalnie – tylko tyle nam trzeba! Będę pytał ten zarząd o wszystko i publicznie. Obecna Komisja Rewizyjna, przedstawia jedno wielkie pośmiewisko, a rozliczenia zarządu to kłamstwa i oszustwo.
Dlatego również i ja oczekuję opublikowania na Internecie wyników finansowych za rok ubiegły – 2010/2011.

observator - 23.02.12 23:09
Prezes jakbyś był 100% to byś się pod swoimi paszkwilami podpisał. Tez mi osiagnięcie masz babę dom ect tak Ci sie wydaje to Ona ma Ciebie frajera, co na to zapiernicza od rana do nocy. Bastien to jest ktoś i chyba mu zazdrościmy, jest wolny może robić co chce i kiedy chce i żadana baba mu nie dokucza, a codziennie moze mieć inną. Pomyśl głupku jaki z ciebie niewolnik. Kiedy ostatnim razem miałeś bambaramba? z własną żoną?

Józef - 23.02.12 22:45
p.Jerzy

"Czytałem niekiedy pańskie wpisy na tej stronie i
widziałem jak pan opluwa niewinnych ludzi"
Ci pana "niewinni ludzie" zorganizowali ochydna NAGONKE na
Szkole Polska w Albion, chcac ja zniszczyc i zawladnac
mimo protestow naszych, czyli ludzi ktorzy ta szkole zbudowali
Ci "niewinni ludzi" ubizaja Oj Dominikowi dzien w dzien
i pan.... czlowek wierzacy... nazywa ich "niewinni ludzie"
Gdzie jest pan sumienie?
Gdzie pana moralnosc?
Ci "niewinni ludzi" od pierwszej chwili zajecia wladzy za jedyny cel przyjeli doszczetne zniszczenie dorobku zycia Ks D.Jalochy,
pan sobie przeczyta co pisza o Osrodku Dominkanskim,
o nauczycielach ...
Ci "niewinni ludzi" wyrzucili bylego Prezesa i caly byly zarzad bez jedengo dowodu ktory by na to pozwalal
To sa CZERWONE KARALUCHY
ktore pelzna i niszcza wszystko na swej drodze
To sa KOMUNISTYCZNE GNIDY...
sposob ich dzialania jest zywcem sciagniety z podrecznikow STALINA
To PROLETARJUSZE z ktorych sam LENIN bylby dumny gdyby zyl...

Jezeli to sa "niewinni ludzi" to ja chcialby zobaczyc jak ci winni wygladaj z pana otoczenia

czlonek nie przyjęty??? - 23.02.12 21:48
To kiedy te wspaniałe wyniki finansowe będą dostępne na internecie. Zanim się zapiszę na członka chciałbym to poznać. Podobno prokuratorzy Taxation i Centrelink się licytują kto pierwszy - rozpocznie ostatnie tango.

Robert D Bastien - 23.02.12 21:28
Bardzo wysoki poziom zarządu Ośrodka w Albion - rzeczywiście nie dorównuję - żegnam.

Robert B. - 23.02.12 14:33
Bastienie!
Ty nikogo nie przepraszaj. Gdyby doszlo do sprawy sadowej, jestes bezpieczny!
Niepoczytalnych uniewinniaja!!!

Karol S. - 23.02.12 14:26
Bastien nie daje za wygraną!!!
Bastien tworzy nowe słownictwo!
Otóż stworzył "wariant mało cywilizowany oraz wariant świadczący o niskiej motywacji".
Można by zapytać Bastiena o "wariant dużo cywilizowany oraz o wariant świadczący o wysokiej motywacji". Trzeba by także zapytać Bastiena o to,
"co przeniosło się na salę WZ".
Pozdrawiam tfurcę nowego słownictwa.

Stefan S. - 23.02.12 14:10
Mój drogi, ukochany Bastienie.

Radziłem Tobie, abś odpoczął od pisania. Ale nie słuchasz. Twoja chęć powiedzenia innym, co Tobie leży na sercu, jest przeogromna.

Te 100% !!! 100% mężczyzny !!!

W twojej sytuacji to wygląda tak: nie masz domu, nie masz żony, nie masz rodziny, nie masz zdrowia (fizycznego i psychicznego), nie masz pracy, nie masz przyjaciół.
Masz za to chęci opowiadania o sobie na forum publicznym.

Z drugiej strony jest osoba, której zarzucasz, że czegoś w 100% nie ma.
Ale ta osoba właśnie ma to wszystko, czego Tobie brakuje !!!

To jak to jest z tymi procentami???

A może chciałbyś osobiście sprawdzić tę stuprocentowość???

Nie ta orientacja bastieniku!!! Spróbuj gdzie indziej! Może ci się uda!

PS. Żeby zwiększyć swoje szanse najpierw wstaw sobie zęby z przodu!!!

Pozdrawiaaaaam !!!

Robert D Bastien - 23.02.12 11:28
Panie Jerzy, wiem, że Pan działa pod wpływami zarządu i prezesa Koraba który nie jest 100% męzczyzną, pisze tutaj osobiscie paszkwile na mnie, nauczycieli, Oj. Dominika, czy jakiś bydlak - nie podpisując się własnym nazwiskiem. A sprawa dotyczyła tylko jakichś śmieci - Korab mógł przyść do mnie osobiscie i problem byłby rożwiązany w 3 minuty. Wybrał wariant mało cywilizowany i swiadczący o niskiej motywacji, prezesa i personelu.

Panie jerzy nie będę Pana przepraszał, bo niema za co. Jeżeli należy Pan do Personelu który dał się napuscić na kogokolwiek, przez obecny zarząd to taki personel jest niestety prymitywnym. W ciągu roku doswiadczyłem wiele przykrych doświadczeń od personelu który znam prawie 10 lat, jak i przeniosło się to na salę WZ. Niech Pan pozostanie w zdrowiu, i nie ulega wpływom złych ludzi.

Jerzy - 23.02.12 3:55
Panie Bastien
Czytałem niekiedy pańskie wpisy na tej stronie i widziałem jak pan opluwa niewinnych ludzi. Dziś dotknął pan mnie więc uważam że powinienem się do tego odnieść.W liście do prezesa użył pan słów "prymitywny zatrudniony personel." Ja jestem jednym z tych prymitywnych zatrudnionych w Ośrodku w Albion. Ponieważ jestem już na emeryturze postanowiłem udzielać się poza domem. Poświęcam jeden dzień i pomagam Ośrodkowi bo jestem przekonany że robi dobrą robotę. Pan nazywa mnie prymitywnym na jakiej podstawie? Moje wykształcenie myślę przerasta pańskie (mimo że pan skończył jakieś studia). Jeśli ma pan trochę honoru to proszę przeprosić mnie za stwierdzenie że jestem prymitywen. Jeśli nie stać pana na to to uważam pana za PRYMITYW.

Robert D Bastien - 20.02.12 22:26
Moje błędy - mój błkot, moja prawda - Robert D Bastien.

Grzesiek K - 20.02.12 14:30
Co jest z tym Bastienem?
Oskarza ludzi o chamstwo a sam uzywa wobec nich wulgarnych okreslen!
Bydlak jaki, czy co?
Grzesiek K.

Stefan S. - 20.02.12 14:24
MÓJ DROGI, BIEDNY, NIEDOUCZONY NAUCZYCIELU BASTIENIE.

JAKO NAUCZYCIEL W SZKOLE JĘZYKA POLSKIEGO W ALBION POWINIENEŚ PRZEMYŚLENIA SWOJE FORMUŁOWAĆ BARDZIEJ POPRAWNIE.
TWOJE WPISY TUTAJ NIE POWINNY BYĆ POWODEM DO WSTYDU ZA CIEBIE DLA LUDZI, KTÓRYCH ZNAJOMOŚĆ JĘZYKA POLSKIEGO JEST PRZYNAJMNIEJ PODSTAWOWA.
W SWOIM WPISIE UŻYWASZ SFORMUŁOWAŃ, KTÓRYCH ZNACZENIA NIE ROZUMIESZ.
NIE MAM O TO DO CIEBIE ŻALU, BO PRZECIEŻ JEST WIELE OSÓB NIE POTRAFIACYCH UŻYWAĆ JĘZYKA POLSKIEGO W SPOSÓB PRAWIDŁOWY.
CI LUDZIE JEDNAK NIE ZABIERAJĄ PUBLICZNIE GŁOSU, BO ZDAJĄ SOBIE SPRAWĘ Z WŁASNEJ UŁOMNOŚCI.
TY BASTIENIE KOMPROMITUJESZ SZKOŁĘ, W KTÓREJ JESTEŚ NAUCZYCIELEM.
KOMPROMITUJESZ CAŁE GRONO NAUCZYCIELSKIE BRAKIEM PODSTAWOWEJ ZNAJOMOŚCI POPRAWNEJ PISOWNI W TWOIM OJCZYSTYM JĘZYKU.

KTOŚ JUŻ WCZEŚNIEJ NAPISAŁ, ŻE TWOJE WPISY TO "BEŁKOT".

OTO NIEKTÓRE PEREŁKI Z TWOJEGO WPISU: "KOMPROMITACJA KULTURY I MIŁEJ OBSŁUGI I PRACY", "KŁAMSTWA BYŁY RÓWNIEŻ PAŃSKĄ DOMENĄ",
"PONOWNIE MNIE ZAATAKOWAŁA O SPRAWY NIE NALEŻĄCE DO NIEJ",
"PRZEDSTAWIA PAN ZWYCZAJNE CHAMSTWO".

DYREKCJA SZKOŁY, W KTÓREJ JESTEŚ NAUCZYCIELEM POWINNA SPALIĆ SIĘ ZE WSTYDU ZA CIEBIE.
TO, CO PISZESZ POWINIENEŚ NAPISAĆ NAJPIERW "NA BRUDNO", PÓZNIEJ DAĆ DO SPRAWDZENIA INNYM NAUCZYCIELOM Z TWOJEJ SZKOŁY, ONI TO POPRAWIĄ I WTEDY MOŻESZ TO NAPISAĆ "NA CZYSTO".

A MOŻE TO JUŻ BYŁO POPRAWIONE, TYLKO WSZYSCY NAUCZYCIELE W TEJ SZKOLE REPREZENTUJĄ TAKI SAM POZIOM ???
AŻ STRACH POMYŚLEĆ, ŻE NASZE POCIECHY MOGĄ BYĆ WYCHOWANE NA MAŁYCH BASTIENÓW !!!

JEST TYLKO JEDNO PYTANIE DO CIEBIE W KWESTII MERYTORYCZNEJ:
GDZIE I KIEDY PREZES OŚRODKA POWIEDZIAŁ, ŻE SZKOŁA JEST UCIĄŻLIWA
I JEST OBCIĄŻENIEM DLA OŚRODKA???
PRZEDSTAW NA TO DOWÓD!!!
TYLKO BARDZO PROSZĘ, NIE BEŁKOCZ W SWOICH WPISACH.
I NIE KOMPROMITUJ SWOJEGO KSIĘDZA JESZCZE BARDZIEJ.
TWÓJ ZAWSZE TOBIE ŻYCZLIWY STEFAN S.

Robert D Bastien - 19.02.12 6:02
Do prezesa Andrzeja Koraba i zarządu. Zanim pan otworzy gębę niech wypluje gumę do żucia, i pomyśli co ma do przekazania. Przedstawia Pan zwyczajne chamstwo i pomawianie zamiast wiedzę o stanie posiadania Ośrodka. Używanie prymitywnej barmanki, siostry vice-prezesa która w ordynarny sposób ponownie mnie zaatakowała, o sprawy nie należące do niej, jest kompromitacją kultury i podobno miłej obsługi i pracy w Ośrodku . Otóż Szkoła nie składuje żadnych niepotrzebnych rzeczy na tzw. składowisku rupieci w obrębie kontenerów, jak i nie korzysta i nie składa śmieci w kontenerze do tego przeznaczonym. Te wszystkie rzeczy są zabierane przeze mnie. Wymienione printery lub kopiarki, należą do klubu „Polonia” i Ośrodka Albion.

Niech Pan nie okłamuje publicznie, jaka ta Szkoła jest uciążliwa i obciążeniem dla Ośrodka i nie napuszcza prymitywny zatrudniony personel, co było tez prezentowane w przeciągu roku i na WZ. Kłamstwa były również Pańską domeną w wywiadzie udzielonym radiu SBS. W dalszym ciągu oczekuje od prezesa i zarządu, opublikowania na Internecie raportu wyników finansowych za okres kadencji poprzedniej.
Robert D Bastien.

Maryna - 17.02.12 15:09
Jędryś, przywaliłeś w sedno, ten z Bożej łaski Katolik z Ja-no-Sikiem to siedzieli w tej samej lawce na języku polskim i nauce religii. Ale ani polskiego nie znaja ani religii tez nie uznaje - a za babami mu tęskno, ino poco się ubrał w sukienki i ślubował.

Jędrys - 17.02.12 6:19
Katolik napisal
"Internet jest dla ludzi mądrych jest środkiem komunikacji, dla głupców ściekiem!"
i sam wszystkie scieki wylal na internet
kim wiec jest Katolik... gl..cem!!!

Aniol czy nie Aniol...
ale prawde napisal i bez wylewania sciekow
Gratuluje, bardzo celne okreslenia
Ks Migacz w gniezdzie zmij siedzi a
"Z kim sie zadajesz tym sie stajesz"

Marionetka - 16.02.12 14:02
"Walnij w stol a nozyce sie odezwa"
Wedlug WAS :
Wszyscy dookola kradlii jedynie nie WY
Wszyscy dookola grzesza jedynie nie WY
Wsyzscy dookola cudzoloza jedynie nie WY
W lustro popatrz ty KATOliku z BOZEJ BOLESCI
Jalocha ma czym sie po pochwalic
Cos osiagnal w zyciu, dobrze zorganizowal
Ma w swoich szeregach duzo ludzi mlodych i
do nich nalezec bedzie przyszlosc
A ty cos osiagnal ???
Cos zorganizowal ???
Popatrz co pod nosem ci wisi zanim wine zaczniesz na kogdos zwalac
Popatrz na pijaka Matejko jak zes mu w glowie zamacil i nienawisci nauczyl
Popatrz ty KATOliku z BOZEJ BOLESCI

Katolik - 16.02.12 12:07
ANIELE TY NIE MÓJ!!!
HE, HE, hehe...!
"Niepodważalne świadectwa...
Wielki guru Osrodka w Albion to ks.J.Migacz z Towarzystwa Chrystusowego
i przelozony kaplanow ks W.Slowik tez z tego Towarzystwa Chrystusowego"
____
Aniele ty NIE MÓJ!!!
Ks. Słowik jest jezuitą!!!
A wielki religijny guru polonijnego szkolnictwa w Osrodku Albion to przecież o. D. Jałocha...
--------------------------
A może by tak p."Ziebinski" zaczął od Dominikanów!!! Jak wynika z ustaleń Dominikańskiego Instytutu Historycznego, kilkunastu polskich dominikanów uwikłało się we współpracę z komunistyczną służbą bezpieczeństwa. Gdzie teraz się podziewają?

Może by tak zacząć popracować nad "dokumentem" o Dominikanach, np. o niejakim b. ojczulku Macieju Ziębie, byłym przełożonym o. Dominika Jałochy i o. Konrada Hejmo...
Może by tak opisać co byłemu przełożonemu dominikanów Ziębie pod kopułą stuknęło, że stał się alkoholikiem - czy aby nie baby, a może uściski z Michnikiem, czy też przynależność do masonerii co obowiązuje członków Komisji Trójstronnej!

A jak nie o tym Ziębie, to jest jeszcze inny były dominikanin, a teraz pan obywatel i nazywa się Tadeusz Bartoś.
Historia tego Bartosia do złudzenia poprzypomina historię innego wygibusa też byłego księdza chociaż nie dominikanina, a jezuitę OBIRKA. Pan "Ziebinski" powinien wybadać i opisać czy i tym razem jest to historia z kobietą w tle? Czy coś innego. He, He. haha!
Tyle materiałów pod nosem! Zanim zaczniecie o CHRYSTUSOWCACH - i brak wam weny - bo brak "źródeł"... popiszcie sobie o dominikanach!
Zresztą piszcie co chcecie ANIELI NIE MOI! Internet jest dla ludzi mądrych jest środkiem komunikacji, dla głupców ściekiem!
By, Sie ma...pozdrówko1

Anioł - 16.02.12 9:23
do p.Zebinski
zes wsadzil kij w mrowisko teraz cie zjedza
Niepodważalne świadectwa
Wielki guru Osrodka w Albion to ks.J.Migacz z Towarzystwa Chrystusowego
i przelozony kaplanow ks W.Slowik tez z tego Towarzystwa Chrystusowego
Miłujcie się! o parodio, wszystko co inni budowali niszczyc
Dzień Świętości 60 letniego Życia! o parodio, miłujcie się a zabiore cos osiagnal,
zalegalizowana kradzież wspólnoty
Oszustwo na uchodźstwie, współpraca fałszerzy dokumentów i prawników
Przepraszam czy tu bija... nie... ale moga pd...palic
Poszły pod poduszki , nasze g a d k i ...
wciąż na polonijnej niwie,
fajnie egzystują ... czerwone gagatki...

Edward Ziebinski - 16.02.12 0:27
P Katolik
Ja nie pytam jakie ma pan kulki ale dziekuje skontaktuje sie z p.Kaluskim

P Donosiciel
Pytalem u Chrystusowcow i w IPN oprocz suchych informacjii o zalozeniu nic pan tam nie znajdzie
Szukam w sieci i wszedzie gdzie wyskocza dane poprostu pytam
Dziekuje

Katolik - 15.02.12 11:00
Granie w brudne kulki ze śmietnika!
Jeden pyta... drugi wyjaśnia, trzeci informuje... o niczym!
A przecież mają pod nosem dzieło Kałuskiego ..."o religii".
To z nim zacznijcie współpracę, przecież On wszystko wie...!

Informator /donosiciel/ - 15.02.12 10:09
Panie Edwardzie, temat panskiej pracy jest niezwykle interesujący, wywiad i kontr - wywiad Kościelny najbogatszych Chrytusowców. Myślę że najlepiej uzyskać informacje, bezpośrednio od Ks. Chrytusowców, lub w IPN.

Edward Ziebinski - 15.02.12 7:43
Witam wszystkich
Czy ktos z was moze powiedziec cos wiecej o Zakonie Chrystusowcow
Duzo osob pisalo juz tu na ten temat
Zbieram informacje do do mego artykulu
Wiem ze jest to jeden z najbogadszych zakonow w Polsce
Zajmuje sie wywiadem i kontr-wywiadem koscielnym
Z gory dziekuje
Edward Ziebinski

Maciek - 29.01.12 7:53
Jak tam panie Borkowski turysto z USA???
Popiera pan swego poplecznika Matejko z jego twierdzeniem ze p.Zurek okradal osrodek?

Robert D Bastien - 28.01.12 10:18
Kazdy prawdziwy Polak, nosi w sercu to co jest najistotniejsze to: Bóg, Honor, Ojczyzna.

Ten zarząd, nie prezentuje:
Boga - dziesięć przykazań, jest tym ludziom nie znany.
Honor - pojęcie osobliwe i abstrakcyjne, też nie znane.
Ojczyzna - tożsamość narodowa, nic nie znaczy.

Zwalczanie i dązenie do likwidacji: Szkoły, Boga i Religi, Historii, Kultury, Języka, Godności Pochodzenia i Patriotyzmu - jest zbrodnią przeciwko Narodowi Polskiemu. Tak stanowią zapisy Historii Polski.
Tak czynili najeżdzcy, państwa rozbiorowe i okpanci, za te wartości Polacy oddawali własne życie.

Kim wy jesteście? Robert D Bastien.

Polonus z USA - 28.01.12 7:30
Kochani.
No i dostalo mi sie.
Opisalem moje odczucia po pobycie w Osrodku w Albion. Poniewaz bylem po prostu zachwycony pozwolilem sobie na kilka slow pochwaly za obsluge i atmosfere. Rowniez pozwolilem sobie na osobista reflekcje po rozmowach z kilkoma osobami goscmi jak ja na temat co sie dzieje na tym terenie zostalem posadzony o krytyke i chamstwo przez "Taczke"(24/01-godz. 13.35) bo opisalem opinie tylko jednej strony.Nie wiedzialem ze istnieje tez druga strona. Jak "Taczka" mi wyjasnia to jest strona O.Dominika (wlasciciela Szkoly )i sztabu ludzi dobrej woli. Chetnie wyslucham tej drugiej strony tylko nie wiem gdzie moge ich spotkac. Napisalem ze Szkola w Albion jest szkola prywatna co potwierdza Taczka. Jesli szkola ma kotrakt na uzytkowanie terenow Osrodka to w czym problem? Jesli jednak nie ma to te budynki stoja bezprawnie i nie pomoga najlepsi prawnicy bo prawo jest prawem. Swoja opinie oparlem po kilku rozmowach z goscmi Osrodka (nie moglem rozmawiac z ludzmi zarzadzajacymi tym Osrodkiem poniewaz w tym czasie ich nie bylo).
Taczka piszesz o Domu Polskim w Pensylwanii z cmentarzem polskim.Nie mozna tego porownywac z Osrodkiem w Albion bo to dwie rozne kategorie.Nie krytykowalem w moim wpisie osiagniec Osrodka w Albion (co zarzuca mi Taczka (24/01 -13.47) wrecz bylem nim zachwycony. Mysle ze nie pisalem glupot,propagandy i nienawisci.Wszystko co zarzuca mi Taczka znalazlem na stronach "Kworum" we wpisach innych jak Bastien, Kaluski, Kaz i inni. Nie neguje wysilku O.Dominika i sztabu ludzi stojacych za nim bo nie znam czego dokonali.Nie rozumiem zarzutu ze jestem czlonkiem "spoldzielni Jankowski" bo nie wiem co to jest.
Nie wiem ile w koncu jest tych Taczek? Taczka (24/01- 14.13) pisze ze pozostale wpisy to nie sa jego i prosi o ich usuniecie.W koncu ktora Taczka jest prawdziwa?
PS.
Oceniajac obiektywnie moj pobyt w Albion narazilem sie niektorym i zaczeto mnie obrazac. nie bede wiecej dyskutowac w tym stylu i nie dam sie wciagnac w polemike z ludzmi ktorzy daja swiadectwo o sobie swoimi wpisami i jestem posadzanym o rozne rzeczy. Dolozono mi nastepna lyzke dziegciu do mojej beczki miodu.

TwaMac - 28.01.12 2:37
Matejko pisz jasniej !!!
Po rozmowie z paroma osobami nikt nie wie o co Ci chodzi!!!!
Oskarzasz p.M.Zurka o kradziez ????
Kto to na dole napisal dajcie dowody ???
a to jeden z WAS.. MArian W ..dowody poprosze a stane sie twoim najlepszym przyjacielem !!!!
Patrz ze a tak za WAMI p.M.Zurek przemawial, Teraz go juz nie potrzebujecie to mozna go wy.......c !!! to jest ta wdziecznosc !!!
Masz dowody to podaj bardzo prosze???????????????????????????????
To o Tobie mowil p.Zurek ze poszedles go sprawdzac do urzedu???
Wiekszej MAFII jak teraz jest w Albion to juz nie bedzie, chcesz dowody???
poczytaj sprawozdanie finansowe !!! to sa jaja, poczytaj!!!!!!!
Za to Mielczarski powinnien is siedziec ale...wrocimy tu
Zobacz tych co przyszli na WalZebranie to lata 30 w USA ze za miske zupy sprzedawac glos a Alcapone w Albion rzadzi
Jakie jedno slowo by wystarczlo?????o co Ci chodzi?????? do czego?????
Ty znow za duzo smaczka pociagasz nie masz dzieci w szkole znaczy ze tylko piwo musi byc zimne w barze???
to przeciez Ciebie okradli w Albion bo na przed-ostatnim WalZebraniu krzyczales oddac pieniadze!!! oddac pieniadze i..ha i..ha
ale do roboty to Cie tam nie bylo nigdy...
a sorrka byles ale chciales aby ci zaplacili....
Napisz ze o jaki dlug ci chodzi dla siostr zakonnych???
pisz rano jeszcz na kacu bo wieczorem to roznie bywa!!!
Zastanow sie co piszesz i o kim piszesz... pokaz dowody i..ha i..ha
duzo ludzi to czyta
ps jestem przyjacielem zwierzat z Wroclawia i..ha i..ha

Adam Z - 27.01.12 21:43
BASTIENIE!

Ty tak naprawdę nie przejmuj się "zniżaniem do poziomu". Tam, gdzie ty jesteś, to już niżej być nie można!
Zabrakło argumentów, Bastienie???
Ty nigdy ich nie miałeś. Zawsze tylko powtarzałeś to, co napisał Kałuski.
Jeśli ktoś z piszących wykazywał bzdurę w twojej pisaninie, wobec tej osoby używałeś, wzorem Kałuskiego, określeń "chamstwo, kłamstwo, tałatajstwo".
Ja myślę Bastienie, żebyś jednak zrobił sobie przerwę w swojej pisaninie przynajmniej do pazdziernika (może wtedy ci sie poprawi).
Pozdrawiam.

Marian W - 27.01.12 21:27
CZY PANI JOANNA Z ESSENDON KRADNIE W SKLEPACH?

Droga Joanno z Essendon.
Nie obrażaj się na Adama Z i nie obrażaj jego tylko dlatego, że na pewne sprawy patrzy inaczej, że ma odmienne zdanie.
Poddał on w wątpliwość kwalifikacje nauczycieli ze Szkoły w Albion. Ma do tego prawo, tak jak każdy z nas.
Otóż ja też sprawdziłem, czy nazwisko pani Walendzik figuruje w Victorian Institute of Teaching. Nie figuruje! To jest ten fakt pani Joanno z Essendon!
Pani też to może sprawdzić. Każdy to może sprawdzić! Więc z tym nie ma co dyskutowć. Fakt jest faktem!
Nikt nie zamierza nikogo zmuszać do czegokolwiek. Nikt nie zamierza zmuszać rodziców, aby nie posyłali swoich dzieci do szkoły w Albion.To jest prywatna sprawa każdego rodzica.
Natomiast decyzje każdego z nas czy postąpić tak, a nie inaczej, powinny bazować na jak największej ilości faktów dotyczacych tej decyzji. Wtedy jest szansa, że podejmiemy właściwą decyzję.
A już insynuowanie, że ludzie zarządzający Ośrodkiem okradają ten Ośrodek, to, tak jak pani napisała, pachnie kryminałem.
Bo proszę sobie wyobrazić sytuację, że o pani Joannie z Essendon ktoś powie, że Joanna z Essendon kradnie w sklepach. I zostanie to napisane na tej stronie internetowej! Natychmiast pani napisze, że to nieprawda. I pani będzie wiedziała, że to jest nieprawda. Ale okaże się, że kilka osób nieprzychylnych pani (a któż ich nie ma) podchwyci z radością tę fałszywą informację o pani rzekomych kradzieżach w sklepach i zacznie to odpowiednio często powtarzać.
I kłamstwo zaczyna żyć własnym życiem! A odpowiednio często powtarzane, zaczyna funkcjonować jako prawda.
I tak z niewinnej osoby, jaką niewątpliwie jest pani Joanna z Essendon, można w ten prosty sposób uczynić złodziejkę, która kradnie w sklepach! I ludzie pani nieprzychylni z różnych powodów, będą zacierać ręce z radości. A pani, pani Joanno zwątpi w ludzki rozsądek.

Przepraszam za ten przydługi wstęp a szczególnie za ten przykład o kradzieży w sklepach. Ale oddaje to doskonale sytuację, w jakiej znalezli się ludzie kierujący Ośrodkiem.
Otóż nikt z tych wszystkich, którzy oskarżają Koraba, Deberta i Borkowskiego o to, że okradają Ośrodek, nie przedstawił żadnych, powtarzam z naciskiem żadnych dowodów, że tak jest naprawdę. I to rzeczywiście pachnie kryminałem! Takie bezpodstawne oskarżanie innych.

Ale drugą sprawą jest bezkrytyczne, bezrozumne powtarzanie bezpodstawnych oskarżeń.
I tutaj niestety i pani i wielu piszących na tej stronie powtarzają te bezpodstawne oskarżenia wobec niewinnych ludzi.
A oni sami się nie bronią, bo wierzą, że prawda i tak wygra.
Bo jak walczyć z kłamstwem, z tym całym brudem, którym ich obsypują, z tymi pomyjami, które na nich wylewają??? Cokolwiek oni by nie napisali, byłoby przez bezrozumnych okrzyknięte kłamstwem, bo jak można wierzyć ubekom.
A kto udowodnił, że są ubekami?. Że mają krew na rękach?. Gdzie są na to dowody? Pokażcie je! Ale nikt takich dowodów nie pokaże, bo one nie istnieją!

Jak pani sama widzi, kłamstwo wobec tych ludzi zaczęło żyć własnym życiem. Ojcem tego kłamstwa, tej insynuacji jest pan Kałuski.

Bardzo proszę panią, pani Joanno i tych wszystkich, co bezrozumnie, jak papugi powtarzają cudze kłamstwa, aby choć przez chwilę zastanowili się nad skutkami swego bezrozumnego postępowania.
Wyrządzają olbrzymią krzywdę niewinnym ludziom!

PS. Ja wierzę w to pani Joanno, że tak naprawdę to pani nie kradnie w sklepach.

Edek z Francji - 27.01.12 15:59
Jak czytam artykuły i wypowiedzi na kworum, to macie najgłupszy zarząd jaki można spotkać na emigracji w świecie.
Jeśli ci ludzie nie kochają polskości, to po co pchali się na te stanowiska. Kim oni są?, co sobą prezentują? Kim byli i co robili przed przyjazdem do Australii? Jakie plany mają z Ośrodkiem Albion? Czy chcą ośrodek zlikwidować? Na te pytania powinni odpowiedzieć przed rozpoczęciem Walnego Zebrania. Jest to fenomen na skale światową. Dążyć do tego, aby rozwalić POLSKĄ SZKOŁĘ, a dzieci pozbawić nauki języka swoich ojców i dziadków. I to w imię czego? W imię własnych urojonych ambicji. To chore! Jeśli coś jest dobre i dobrze pracuje, to po co eksperymentować i sprawdzać wytrzymałość ludzi, którzy poświęcają tyle czasu dla waszych dzieci. I tak w końcu wszystko obróci się przeciw zarządowi!. LUDZIE Z ZARZĄDU W ALBION, OPAMIĘNTAJCIE SIĘ. Jeśli nie jesteście Polakami, to opuście polskie środowisko i stwórzcie sobie własne, ubeckie czy czerwone, komunistyczne środowisko.

Staszek Sraczka - 27.01.12 10:57
Sprowa jest prosta pnnie T Borkowski
zrobic tok
Ni kupi toki uczyen piwa w barze to ni ma sikania
mole sranko $2 duze $3 liczym po dlugosci papiru tolatwego
myc rynce po sranku tyz po $1
Zaro sie kiesa napelni
Pamito pon jak to za komuchow na dworcoch
pewno ze tok, przecie pon po tym ich kursach

matejko - 27.01.12 9:31
NAWET SALOMON NIE NAUCZY JEZYKA POLSKIEGO W TRZY GODZ.TYGODNIOWO P,.jOASIU MAJAC 20 UCZNIOW W KLASIE.MAMY SZKOLE W ST,ALBANS 57LAT ISTNIENIA,ESSENDON,NA PEWNO CI ROSADNIEJSI RODZICE TAM POJDA .A DOMU RODZINNEGO GDZIE RODZICE DO DZIECI ROZMAWIAJA PO POLSKU ZADNA SZKOLA NIE ZASTAPI(A TAK PO ZA TEMATEM BIZNESMEN ZADNYMI JAKIMIS TAM DOPLATAMI Z RZADU STANOWEGO SIE NIE POCHWALIL?????????)BIEDACZYSKO CALY TEN FINANSOWY CIEZAR MUSI DZWIGAC NA SWOICH PLECACH A JAK MU ZA LEKKO TO MU MOZE STATULETKE Z POD TEJ PALMY DOLOZYC.

matejko - 27.01.12 8:52
DO TWA.........druchu poliaku,nazwac powaznego Matejko oslem,hum.... takiemu jak ty katolikowi z pod Krakowa raczej nie uchodzi.CO do mafiji na osrodku to nigdy juz nie bedzie jaka byl poprzedni zarzad-RODZINA.M.ZURKA wielkiego budowniczego tego obiektu jkze niezkazitelnego katolika i meza a jkiego nie zastapionego prezesa..ktory najwiecej ugral dla siebie bedac prezesem,,PLOLNI,,i osrodka.Wystarczylo tylko jedno jego slowo a nie mieli bysmy tego naszego bagienka jaki mamy .NO ale dlug wdziecznosci siostrom zakonnym opiekujaca sie w zakonie......... w Krakowie trzeba bylo jaks splacic a moze to dominikanie byli.Tak sie zawsze konczy jak prywate przeklada sie przed dobrem wspolnoty.a pozniej morde w kubel.

Rodzic - 27.01.12 8:11
Uwaga:
Szkoła w Albion ma swoją stronę internetową. http://www.jp2school.org.au
Gratulujemy. Uczcie nasze dzieci tak jak uczycie, bo dobrze uczycie. Nie jesteście sami.

Uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego 2012
 w Albion
4 lutego o godz. 9:00
przed Popiersiem Bł. Jana Pawła II
(Patrona Szkoły)
Plan dnia:
 Modlitwa i błogosławieństwo dzieci rozpoczynających nowy rok szkolny i katechetyczny, - O. Dominik
 Wykład inauguracyjny prof. dr hab. Roberta Dębskiego pt. " Dwujęzyczność angielsko-polska w drugim pokoleniu"
 Przemówienie Mgr Grażyny Walendzik – Dyrektor Szkoły
 Przerwa, ok. 10 minut
 Zwiedzanie sal lekcyjnych. Zapraszamy do odwiedzenia sali komputerowej i biblioteki.
 Po przerwie, uczniowie i nauczyciele rozchodzą się do swoich klas. Spotkanie dzieci i rodziców z wychowawczynią danej grupy.
 Nowi uczniowie, zostaną skierowani do odpowiedniej grupy językowej i wychowawczyni.
Zakończenie o godz. 12.15

Joanna z Essendon - 27.01.12 7:54
Do Adama Z. , matejko. i podobnych im
– ale pachnie głupotą od was. Dlaczego jesteście tak zacietrzewieni , złośliwi? Co Wam przeszkadza nauka języka polskiego, historii, geografii ,tradycji czy religii w Szkole. A może zwykł zazdrość.
Bo u Polaków tak bywa!!!
Powinniście wiedzieć, że w Australii nauką języków obcych zajmują się między innymi: VSL i CLS. Do tej ostatniej należą szkoły przy „Federacji” i Szkoła w Albion. Jaki mają program, zakres działania i kto powinien uczyć w tych szkołach, itp. - to powinniście wiedzieć zanim przystąpicie do pisania głupot i szkalowania Szkoły w Albion. No cóż, do Australii przyleciało bardzo dużo wartościowych ludzi, ale pojawiły się takie jak „Adam Z.” czy „matejko” czyli PALIKOTY - , gdzie sprawy polskie i edukacja naszych polskich dzieci, mają w …..
I jeszcze jedno, o tym gdzie posłać dziecko do Szkoły decydujemy my, rodzice. I o tym czy przekroczymy progi Ośrodka w Albion, decydujemy my sami. Nikt za nas tego nie robił i nie robi. Zarząd jeśli tak będzie traktował ludzi jak traktuje, to zostanie w krótkim czasie sam w Albion. To, że ludzie odsuwają się od ośrodka to wina samego zarządu i ich popleczników. Albion nie może być traktowany jak prywatne ranczo czy jakaś posiadłość Koraba, Deberta czy Borkowskiego ze swoja żoną Terenią. Niestety, traktowany jest również Albion jako dodatkowe źródło dochodów dla wyżej wymienionych osób. A to już jest okradanie społeczeństwa polskiego czyli nas. A to już śmierdzi panowie kryminałem.

Robert D Bastien - 27.01.12 3:50
Do poziomu zarządu w Albion i ich popleczników, nie będę się zniżał. Dokonane wpisy nie wymagają żadnego komentarza - wystawiają same sobie, świadectwa prawdy o sobie i kim są.

Robert D Bastien.

Ted - 27.01.12 2:12
Ratujmy Szkołę i polskość u naszych dzieci i wnuków, bo Zarząd w Albion jest chory z nienawiści, jątrzy i dzieli Polaków. Co można się spodziewać po ubekach, który mają krew na rękach niewinnych ludzi. Jestem w Australii ponad 50 lat i mogę stwierdzić, że obecny Zarząd w Albion to Zarząd najgorszy w historii Polonii , bo jest antypolski i antyreligijny. Warto dodać, że postawa obecnego zarząd przekłada się na ilość odwiedzających Ośrodek. A odwiedzających jest coraz mniej. To zasługa Koraba Deberta i Borkowskiego. Odpoczywajcie w pokoju panowie!

Adam Z. - 26.01.12 20:21
NAUCZYCIELE NADAL BEZ KWALIFIKACJI ????

Jest interesującym jak gładko i cichuteńko przemknął Bastien nad poważnym problemem, jakim są, a raczej ich brak, kwalifikacje nauczycieli w tej rzekomo najlepszej Szkole Języka Polskiego w Australii.
Może on sam, Bastien, nie wie, że trzeba mieć kwalifikacje nauczycielskie,żeby uczyć w szkole????
A ŻADEN Z NAUCZYCIELI TEJ SZKÓŁKI SOBOTNIEJ KWALIFIKACJI NAUCZYCIELSKICH NIE POSIADA!!!!
MOŻNA TO OSOBISCIE SPRAWDZIĆ ODWIEDZAJĄC OFICJALNY WEBSITE RZĄDU WIKTORIASKIEGO, A MIANOWICIE: VICTORIAN INSTITUTE OF TEACHING.
ŻADNA Z OSÓB UCZĄCYCH W TEJ SZKÓŁCE NIE JEST TAM ZAREJESTROWANA, CO JEST WARUNKIEM NIEZBĘDNYM, ABY MIEĆ OFICJALNE POZWOLENIE DO NAUCZANIA W JAKIEJKOLWIEK SZKOLE W WIKTORII.
TO TYLKO POD ROZWAGĘ RODZICOM DZIECI UCZĘSZCZAJĄCYCH DO TEJ SZKÓŁKI.
I TYM, CO CHCĄ SWOJE DZIECI TAM ZAPISAĆ!!!

Adam Z. - 26.01.12 19:59
BOJKOT OŚRODKA PRZEZ KSIĘDZA.

Ciekawe, czy w tym roku szkolnym nadal będzie obowiązywał bojkot Osrodka przez Szkołę księdza Dominika?

NA ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO DZIECIOM NIE POZWOLONO WEJŚĆ DO OŚRODKA.
CZY NA ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO TEŻ TAK BĘDZIE?

W UBIEGŁYM ROKU SZKOLNYM BUDYNEK OŚRODKA BYŁ PRZEZ KSIĘDZA I DZIECI ZE SZKOŁY UŻYWANY TYLKO NA PÓJŚCIE DO TOALETY (BO NAJLEPSZA SZKOŁA W AUSTRALII NIE POSIADA WŁASNYCH TOALET!!!).

NO I JESZCZE KSIĄDZ UŻYWA OŚRODKA DO PROWADZENIA SKLEPIKU SZKOLNEGO W JEGO SALI RESTAURACYJNEJ, CO JEST NIEZGODNE Z OBOWIĄZUJĄCYMI PRZEPISAMI I MOŻE OŚRODKOWI PRZYSPORZYĆ DUŻO PROBLEMÓW!!! ALE CO TO KSIĘDZA OBCHODZI? NIECH SIĘ OŚRODEK MARTWI JAK BĘDZIE MIAŁ PROBLEMY. JAK SIĘ ROZPOCZNĄ PROBLEMY, TO WTEDY KSIĄDZ BĘDZIE MÓGŁ POWIEDZIEĆ, ŻE TRZEBA WYMIENIĆ ZARZĄD!!!!! HA, HA, HA, HA!!! WSPANIAŁE ZAGRANIE KSIĘDZA!!!!

Twa - 26.01.12 13:31
Matejko... to jest to... tak mysli cale Albion
Gratuluje...lepiej nikt tego nie mogl napisac
Odzyskac pieniadze ktorych nie bylo...
Wygnac szkole z terenu...
wtedy wszystko... nasze...mafii Albion
takiego osla jak ty tylko w Albion znajdzisz
i..ha i..ha

matejko - 26.01.12 2:42
Panowie nowego zarzadu z ALBION !!!!!!!!!!!!w tym Nowym 2012 r,ja MATEJKO zycze Wam duzo b.duzo zdrowia i sily w doprowadzeniu do usuniecia z terenu osrodka tych szkolnych bud,pogonienia tego ufarbowanego lisa ks.BIZNESMENA,sciagniecia $380000tys.dolarow z ktorego nie potrafi sie rozliczyc poprzedni zarzad.Rownierz duzo zdrowia chcialbym zyczyc (Historykowi, bosnio- pisarzowi ,wiekliemu wiszczowi Poloni australijskiej p.kaluskiemu i zyczyc panu zmiany lekarza bo ten obecny chyba pana oszukuje.

ZYGY 1 - 25.01.12 23:05
HA,HA,HA BASTIENIE.
WIĘKSZOŚĆ SPOŁECZEŃSTWA (TO TWOJE ULUBIONE OKREŚLENIE) WIEDZIAŁA, CO SIĘ DZIEJE W OŚRODKU W ALBION I NA WYSTĘP CHÓRU "JEDLINIOK" PRZYSZŁA, POMIMO URLOPÓW, A TYLKO TY I LUDZIE Z OTOCZENIA SZKOŁY NIC O TYM NIE WIEDZIELI!!!
WIDAĆ, JAK WY NAPRAWDĘ INTERESUJECIE SIĘ OŚRODKIEM W ALBION!!!
ALE PISAĆ O OŚRODKU TO TY NAPRAWDĘ LUBISZ!
I TAK BARDZO TROSZCZYSZ SIĘ, ŻE OŚRODEK UPADA.
CZYSTA HIPOKRYZJA!!!

Robert D Bastien - 25.01.12 12:16
Do Janka XYZ, widzę że Jasiu jeszcze nie wydoroślał.

Gdzie były dzieci ze Szkoły. Nietrudno sie domyśleć, mamy okres urlopowo wakacyjny. Dzieci spędzają czas na łonie natury w przeróznych miejscach. Cieszą się przebywaniem z rodzicami, pochłonięci wieloma atrakcjami. Nabierają energię - przed rozpoczeciem nowego roku szkolnego.
Dzieci są zależne od rodziców, dla których ten okres to wypoczynek i realizowanie swoich planów. Szkoła niema wpływu i nie ingeruje w opiekę rodzicielską.

Błąd w sztuce prowadzenia Ośrodka polega na uprzedzeniach i pomówieniach, gdy tymczasem należy z wyprzedzeniem ogłaszać program imprez, co należy do obowiazków organizatora. O tym wystepie nic nie wiedzałem jak i inni którzy by chętnie na taki występ przyszli.
Wydaje sie że strona internetowa jest koniecznąscią, a nie kierowanie nienawisci pod moim i nie tylko moim adresem. Robert D Bastien

taczka - 25.01.12 11:08
Do Pana Historyka. Odpowiadam bez ironii, „taczka” to nie Pan Marian Kałuski. Pan sam swoją wypowiedzią, faworyzując T.CH. wplątał ten zakon – dla mnie jest to obojętne, aby tylko duchowni wypełniali swoje powinności i zobowiązania, zgodnie z powołaniem.

Mając na uwadze, pańskie wykształcenie wyższe jako Historyk, ubolewam, że zachowuje się Pan jak prostak. Jedynym pańskim celem, to rozprawić się z tymi co Pisza prawdę, w obronie Kultury i Polskości na emigracji. Zamiast stanąć w obronie tych wartości, jak przystało na człowieka wykształconego i Polaka. Krytyka i pochwała tzw działaczy Polonii, jest słuszna i potrzebna, w tych dziejach było i jest wiele nieprawidłowości. Po 60 latach, Federacja nie posiada żadnego dorobku materialnego własnego – rząd ją finansuje. Tygodnik Polski /prywatna gazeta/, po 60 latach, też niczego się nie dorobił i niema własnego kąta. Są tylko 3 niezależne Ośrodki które stanowią o czymś i majątku który zawdzięczają sami sobie. I też bez rozsądku, bliskość ich lokalizacji powoduje że cienko przędą, tymczasem populacja nasza się kurczy.

W krajach bloku sowieckiego, kierunki kształcenia na uczelniach: dziennikarstwo, prawo i historia, były pod specjalnym nadzorem programowym, ochrony systemu totalitarnego. Trudno się tam było dostać, specjalna selekcja. Kandydaci a potem absolwenci, o pewnych predyspozycjach, byli kierowani na studia do akademii KGB, gdzie też odprawiali staż. Następnie zatrudniano ich w KW KMO, jako kierowników przeróżnych wydziałów i pododdziałów w UB. Gdzie są dane o agentach polskich KGB w IPN?
Rok 1989, jak grzyby po deszczu, pojawiają się w sejmie i aparacie władzy, głównie prawnicy i historycy nawet z tytułami naukowymi. Czyniąc wszystko co by było tylko przeciwko Polsce /obecny premier to też historyk/. Do dzisiaj, sądownictwo jest farsą i bezprawiem – właściciele prawa? Dziennikarze i media, nie do określenia bagno. Historycy i właściciele historii? – niby wolne państwo, a rzetelnej Historii Polski nie potrafili opracować - obce nacje nam ją piszą. Niby skąd by mieli posiąść wiedzę i prawdę, kiedy całe lata wbijano im do głów kłamstwa i jeszcze musieli je dobrze sprzedać na egzaminach. Jeżeli ktoś był wykształcony w PRL-u, posiada dyplom czy tytuł naukowy w tych zawodach, odnoszę się do tego z dużą rezerwą, to nie przedstawia żadnej wartości, niema się czym chwalić. Szanowny Panie, jeżeli ktoś jest Historykiem, nawet bez dyplomu ukończenia studiów, jest w dużo lepszym położeniu profesjonalnym, niż ci którzy posiadają dyplomy wiedzy z PRL-u.

Tymczasem żegnam właściciela „Cyrku z Małpą”. - taczka

Marian Kałuski - 25.01.12 9:24
"Historyk" czyli dr Jan z UJ

"Historyku" czyli drze Janie, czy to licuje profesorowi nadzwyczajnemu Uniwersytetu Jagiellońskiego zajmować się szkalowaniem kogokolwiek? Czy szanujący się naukowiec opiera się na plotkach i złośliwościach innych osób oraz tworzy swoje i jak najgorszy tchórz kryje się za pseudonimem? Mici się Pan za to, że w "Kurierze Zachodnim" (Perth) skrytykowałem jedną z Pana książek na tematy polsko-australijskie.
Jak się czegoś nie wie na sto procent, to się o tym nie pisze. Co by Pan powiedział, gdybym ja napisał w jakiejś gazecie, że ukończył Pan historię w szkole parytjnej komunistycznej PZPR czy że jest Pan pijakiem? ("Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe").
Ja nie pisałem biogramów moich w Internecie (o czym Pan dobrze wie, bo gdybym ja je pisał, to wyglądałyby zupełnie inaczej; ten, który Pan wspomina nie pisze także, że jestem autorem 20 książek, a o tym przede wszystkim powinno być w nim!), więc niech Pan do mnie nie kieruje swoich złośliwych uwag.
W tym, że tak szybko został Pan zdemaskowany (pomógł w tym Pański przyjaciel!, a i sam Pan był bardzo nieostrożny) widzę palec Boży. Nawet Bóg jest oburzony tym co Pan robi!

Marian Kałuski

Janek xyz - 25.01.12 2:46
GDZIE BYŁY DZIECI ZE SZKOŁY W ALBION?

W ubiegłą niedzielę, dnia 22 stycznia 2012 r. o godz. 15.00 odbył się w Osrodku Polskim w Albion wspaniały występ Chóru Pieśni i Tańca "Jedliniok" z Wrocławia. 22-osobowy Chór z Akademii Rolniczej z Wrocławia zaprezentował piękne stroje regionalne z południa Polski.
Byliśmy świadkami cudownych tańców i pieśni ludowych w wykonaniu Chóru. Prawie trzygodzinny występ był wielokrotnie nagradzany rzęsistymi oklaskami. Największa Sala Ośrodka była wypełniona po brzegi.

BYŁO TO NAPRAWDĘ NIEZAPOMNIANE SPOTKANIE Z NASZĄ PIĘKNĄ TRADYCJĄ LUDOWĄ.

Jest tylko jedno bardzo smutne spostrzeżenie.

NIE BYŁO NA TYM WYSTĘPIE NASZYCH POLSKICH DZIECI Z NASZEJ POLSKIEJ SZKOŁY SOBOTNIEJ W ALBION!!!

Dla tych dzieci jest to zmarnowana szansa na przeżycie autentycznych wrażeń ze spotkania z pieknem polskiej kultury ludowej.

Pytam się, czy dla tych kilkudziesięciu osób związanych ze Szkołą w Albion nienawiść do Ośrodka jest ważniejsza od dobra ich dzieci? Czy warto dla tej nienawiści poświęcać ich dobro???
Czy Wy, rodzice tych dzieci, nie przyszliście na występ Chóru "Jedliniok" tylko dlatego, że nie był on organizowany przez Waszą Szkołę???
BŁAGAM!!! LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ!!!
WASZA ŚLEPA NIENAWIŚĆ DO OŚRODKA I JEGO KIEROWNICTWA OBRACA SIĘ PRZECIWKO WAM I WASZYM DZIECIOM!!!

PS. Całkowity dochód z występu Ośrodek przeznaczył w całości na potrzeby Chóru "Jedliniok".
PS 2. Nie podaję swojego nazwiska aby nie być oplutym przez Bastiena, Kaza, taczkę i innych jemu podobnych!

Joanna - 24.01.12 23:19
Podpiszcie proszę, to ważne

Jeżeli sześć milionów obywateli Polski mogło oddać swoje życie podczas
drugiej wojny światowej, to myślę, że milion Polaków może teraz złożyć
swoje podpisy, aby ich w ten sposób uhonorować -
podkreśla w rozmowie Alex Storożyński, prezes Fundacji Kościuszkowskiej i znany amerykański dziennikarz polskiego pochodzenia, który jest pomysłodawcą petycji.
Celem inicjatywy jest doprowadzenie do tego, by największe amerykańskie
redakcje - takie jak "New YorkTimes", "Wall Street Journal",
"Washington Post"czy Associated Press - wprowadziły do tzw.
Stylebooków (dziennikarskich podręczników, które określają, jak należy
i jak nie należy pisać) zapis o tym, że nie wolno używać terminu
"polski obóz koncentracyjny".Zamiast tego powinno się używać
oficjalnie zaakceptowanej przez UNESCO nazwy obozu Auschwitz-Birkenau,
a więc "niemiecki, nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady". Czy
Polakom uda się zebrać milion podpisów przeciw "polskim obozom"?

Link do strony z petycją:

http://www.thekf.org/events/news/petition/

www.thekf.org/events/news/petition/

Historyk - 24.01.12 14:23
A to ciekawe!
Z kilkunastu „życiorysów” rozsianych po Internecie dowiedziałem się, że ten Pan z Australii, który pisze, że jest „historykiem” „urodził się w Chełmnie nad Wisłą w 1946 roku. Od 1964 roku mieszka i pracuje w Australii. Jest dziennikarzem i pisarzem oraz historykiem (głównie historii Polaków na świecie – wybitny znawca ich dziejów)...”. Ale nigdzie nie ma wzmianki o wykształceniu. Dopiero jeden z współpracowników Tygodnika Polskiego w Melbourne powiedział mi, „że ten Kałuski ma tylko małą maturę”. Nie wiem czy to prawda. Zresztą to też jest jakieś wykształcenie... ale dlaczego ten „wybitny znawca Polaków na swiecie”, pisząc sam o sobie nie napisał prawdy o swoim wykształceniu?

Odpowiadam więc p. „taczce” (Kałuskiemu?) - że ja nie jestem specjalistą od klątw, jak pisze z ironią ani historykiem, z T.CH. Jestem historykiem z wykształcenia. I proszę to przyjąć do wiadomości!!!
Jeśli w archiwalnych numerach dziennika SUNSHINE z dnia 17 marca 1982 r., w którym lokalna dziennikarka zapodaje, że Marian KAŁUSKI powiedział: … „Kilku działaczy Federacji (Polakich organizacji w Wiktorii) w czasie II wojny światowej byli członkami organizacji militarnej NARODOWE SIŁY ZBROJNE… która zabiła wielu polskich demokratycznych przywódców… i Żydów…” to kim Pan jest Panie Kałuski…???
Odpowiadam więc Panu KATEGORYCZNIE!, że Narodowe Siły Zbrojne nigdy nie wydały żadnego rozkazu, który mógłby stanowić dowód na walkę z mniejszością żydowską w latach wojny. Ppłk Tadeusz Boguszewski w swojej relacji pisał o kategorycznym zakazie jakichkolwiek wystąpień antyżydowskich. Co więcej wielu żołnierzy i działaczy NSZ wspomagało Żydów ukrywając ich, przyjmując do swoich oddziałów i na wiele innych sposobów. Trzeba również powiedzieć, że oficjalnie organizacja nie prowadziła żadnej akcji pomocy Żydom, wynikało to z potrzeby chwili. Takimi ludźmi byli np. Jan Mosdorf, pomagał żydowskim współwięźniom w Auschwitz, za co został rozstrzelany. Pomagali Żydom również dr Felicjan Loth, Edward Kemnitz (otrzymał medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata Instytutu Yad Vashem), ks. Stanisław Trzeciak, Sławomir Modzelewski (otrzymał medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata Instytutu Yad Vashem), Mirosław Ostromęcki. Żydzi pełnili wysokie funkcje w samych Narodowych Siłach Zbrojnych, np. kpt. Born-Bornstein – był szefem służby sanitarnej zgrupowania „Chrobry II”.
Poszukując materiałów o „wybitnym historyku z Australii” znalazłem też długachny „artykuł” z 16.02.09 w Gazecie Wyborczej p. Kałuskiego pod paszkwilanckim tytułem "Katolickie" polactwo w Australii. Tak! Tak, Tak! W Gazecie Wyborczej!!!, ale aby siedzieć wygodnie na płocie p. Kałuski stworzył później dzieło: „Michnikowszczyzna w Australii” czy coś w tym rodzaju....
No comment!

taczka - 24.01.12 14:13
wpis dokonany ponizej. jako taczka 24.01.12 13:35

JES SABOTAZOWANYM PIERWSZYM WPISEM NIE NALEZACYM DO MNIE

PROSZE O USUNIECIE - taczka.

taczka - 24.01.12 13:47
Do POLONUSA Z USA. Serdecznie witam w progach Australijskiej Polonii i cieszy nas udny pobyt pełen wrażeń i gościnności.

Z tym, że jako gość nie powinien pan krytykować bezspornych osiągnięć dokonanych dużym wysiłkiem na naszym podwórku. Znam stosunki w USA, i tamtejsze prawo. Gdyby się Pan zaznajomił z postępowaniem zarządu w Albion, proceduralnymi uwarunkowaniami dotyczacymi UMÓW które istnieja i obowiazują, to nie pisał by Pan, w tym temacie glupot propagandy i nienawiści. Ponieważ w Australii jak i w USA, istniejąca uwowa jest legalnym w mocy umocowaniem tej Szkoły, na terenie Ośrodka w Albion. W USA, takie postępowanie, kosztowałoby Ośrodek wiele milionów dolarów.

Niestety, nic Pan nie wnosi pozytywnego dla Społeczności Polskiej w Australii, poza negowniem 18 lat wysiłków na cele społeczne, otwarte dla każdego Polskiego dziecka w Melbourne, przez Oj. Dominika za którym to stoi sztab ludzi dobrej woli i potrzeba społecznego wypełnienia edukacji i przyszłości naszej na emigracji.

A teraz Pana rozczaruję: nie jest Pan żadnym Polonusem z USA, a członkiem SPÓŁDZIELNI - JANKOWSKI i reszta. Miłego powrotu. - taczka.

taczka - 24.01.12 13:35
Wysluchal P. Polonus z USA jedenej strony moze wypadaloby sie skontaktowac z druga strona zanim zacznie p.krytykowac "prywatna" szkole polska... bo szkola jest prywatna tylko z nazwy po to aby ludzie tacy jak ten oprawadzajacy pana po Albion nie mogli jej zagrabic...a robia to na sile i bez porozumienia ...to jest chamstwo o ktorym p.pisze
Szkola ma kontract na istnienie i moze podpisac nowy ale musi gwarantowac jej istnienie przez kilkadziesiat lat...a nie tylko 3 lata
pana kraj slynie z doskonalych adwokatow i mysli pan ze wyrzucili by szkole polska z terenu osrodka...chyba kpi p. z nas...
mamy tez niezlych adwokatow...
mamy tez przebieglych pseudo dzialaczy ktorzy chca ta szkola zawladnac...
smiem twierdzic ze taki z pana amerykanin jak i ze mnie...
Niedawno odwiedzilem USA... skad pan przyjechal (akurat hahaha) i odwiedzilem polski dom w Pensylwani ktory w porownaniu do Albion jest gigantem na skale swiatowa wlacznie z wlasnym polskim cmentarzem !!!
cos pan tu kreci a napewno klamie z tym USA
Niezla maskarada... p.Polonus z USA !!! (hahahha)

Polonus z USA - 24.01.12 8:33
Kochani.
Jestem polskim emigrantem mieszkajacym od lat w USA. Obecnie na zaproszenie rodziny odwiedzam Australie. Jak sie dowiedzialem to mieszkaja daleko po wschodniej strony Melbourne. Poniewaz w USA udzielam sie troche w zyciu polonijnym zainteresowalem sie Polonia w Melbourne. Razem z rodzinka odwiedzilismy Dom Polski w Rowville ktory podobny do naszych.Nie moglem zobaczyc domow w Footscray oraz Ardeer bo byly zamkniete. W jedna z niedziel rodzinka zawiozla mnie do Domu Polskiego w Albion na polski obiad. Jak mi wyjasniono to nie nazywa sie Dom Polski lecz Osrodek Sportowo-Wypoczynkowy. Wjechalismy na duzy oznakowany parking. Po prawej stronie zobaczylem kilka barakow polaczonych ze soba. Dalej moglem odczytac na tablicy ze jest to Polska Szkola w Albion. Tuz przed wejsciem pod duza palma zobaczylem popiersie na cokole.Gdybym nie przeczytal tablicy to nie uwierzl bym ze to popiersie naszego wspanialego polaka Papieza.Nie wiem kto zdecydowal sie zaplacic (mysle ze sporo) za taki kicz. Wchodzimy do Osrodka i w kotytarzu witaja nas poskie melodie i piosenki. Weszlismy na duza sale jadalna gdzie stoliki nakryte bialymi obrusami i leca delikatnie polskie piosenki. Zamowilismy "polskie jadlo" i powiedziano nam ze nie musimy czekac przed kuchnia bo panie doniosa nam do stolika.Poszlismy do baru zamowic kilka kaw oraz poskie piwo. Pan barman (chyba po 60-tce) po podaniu piwa powiedzdzial gdy kawy beda gotowe to on przyniesie nam do stolika i aby nie czekac przed barem bo to chwilke potrwa. Naprawde zaskoczony bylem obsluga.Po obiedzie poszlismy zwiedzac teren w czym pomagala nam osoba z Osrodka. Zobaczylismy duza sale widowiskowo-zabawowa, mala sale bankietowo-konferencyjna, dwa oswietlone boiska do pilki noznej. Osoba ktora nam towarzyszyla wyjasnila ze raz w roku odbywa sie tutaj swieto sportowe gdzie dodatkowo wyznaczane sa boiska do siatkowki oraz bieznie. Ponadto jest tez sporo stoisk handlowych. Bylem po prostu oczarowany tym Osrodkiem i zazdroscilem bo u nas nie ma cos takiego.Po powrocie zapytalem rodzinki gdzie moglbym wiecej dowiedziec sie na temat Polonii w Australii.Ktos z ich znajomych polecil strone internetowa "Kworum" Po dosc dokladnym przejzeniu tej strony moja banka mydlana pekla. To co tam przeczytalem to paranoja. My polacy w USA tez dyskutujemy, sprzeczamy sie i czasem klocimy ale co tutaj przeczytalem to szczyt wulgaryzmu i chamstwa. Po przeczytaniu wielu artykulow pana Kaluskiego szczegolnie - nie wiem kto to jest bo moja rodzinka nie zna jego (oraz innych wpisow) obrazliwych, atakujacych imiennie w bardzo podly sposob w tym rowniez ksiezy . Taka osoba jak pan Kaluski powinna byc wykluczona z zycia Polonii. Gdyby to stalo sie u nas to byla by skazana wyrokiem sadu (chyba ze udowodnila by ze jest osoba niepoczytalna). Druga sprawa ktora mnie zainteresowala to sprawa Szkoly w Albion. Z tego co ja zrozumialem to jest to prywatna szkola ktorej wlascicielem jest zakonnik O.Dominik dominikanin. Ktos kiedys pozwolil mu na postawienie jej na terenie obcym czyli na terenie Osrodka (szkola nie jest czescia Osrodka). Obecnie zarzadzajacy Osrodkiem chca od ponad roku podpisac umowe co prawnie ureguluje sprawe wynajmu tereny. Jak przeczytalem to O.Dominik wraz grupa popierajaca go nie ma zamiaru podpisac ani negocjowac takiej umowy. Gdyby to zdarzylo sie u nas to te budynki znalazly by sie poza tym terenem na koszt wlasciciela (przeciez stoja bezprawnie). Podziwiam zarzadzajacych tym terenem za cierpliwosc ze jeszcze tego nie zrobily. Wczesniej zachwycony Osrodkiem w Albion dostalem lyzke dziegciu do beczki miodu po przeczytaniu "Kworum". Gdy wroce do domu to sprawdze czy u nas tez dostepna jest ta strona. Jesli tak to sie znowu odezwe.
Pozdrawiam wszystkich polonusow w Melbourne. Nie podaje dokladnych danych bo doswiadczony przeczytanymi artykulami nie chce aby ktos szargal moja rodzinka.
Dziekuje za wspaniala obsluge w Osrodku w Albion. Poniewaz mam jeszcze sporo czasu to napewno odwiedze ten Osrodek moze nie jeden raz.

taczka - 22.01.12 0:56
Do Członka i zarządu Ośrodka w Albion. Witam, pomimo że już nikt z nikim nie chce dyskutować. „Chorał ucichł nagle….” Po czymś takim, informuję open-tańców i nawiedzonych, że Norwid, Niemen i „taczka” to nie ta sama osoba. Tymczasem, bojący się prawdy, jak diabeł św. wody, to te same osoby o rożnych anonimowych pseudonimach pochodzące z wiadomej opcji „partyjnej”. To mnie nie dziwi, a każdy wystawia sobie sam świadectwo. Podziały, na WY czy MY i izolowanie się poprzez prześladowanie w wolnym Państwie, jest idiotyzmem w ograniczaniu i łamaniu praw człowieka.

Członkowie zarządu, są przekonani co do praw demokratycznych i głosowania zgodnie z sumieniem, na WZ. Z informacji uzyskanych wcześniej i z walnego zebrania swiadcza, że była i jest w zastosowaniu 100% kopia demokracji ludowej przywieziona z PRL-U. Dokładnie jak na zjeździe partii czy Plenum KC PZPR. Najpierw pojawił się przedmówca Pan Milczarski z mowa wzniosłości pochwalną dla osiągnięć tego zarządu. Następnie w tym samym tonie, wkroczyły delegacje przodowników pracy Ośrodka. Niektóre prawie z płaczem, uch and ach przekupione podwyżkami lub utratą pracy jak się nie pojawią. Następnie rozpoczęło się niszczenie tych którym leży na sercu dobro Ośrodka i mające wieloletnie zasługi w jego funkcjonowaniu, urojonych wrogów „wspaniałego zarządu”. W tym systemie demokracji komunistycznej wróg musi być i potępiony, odgrywa istotną rolę, dla gawiedzi. /rewolucja francuska I inne/

Doszły do tego ogłoszone wyniki finansowe które wzbudziły ekstazę sukcesu; podam niektóre znaczące (bez końcówek): wynajęcie dużej sali $66 tys. AUD, zysk za cały rok $96 tys. AUD. Aby ten bajzel posprzątać, wydano w ciągu roku tylko $630. Nasuwa się automatycznie, że zestaw liczb 6 6 9 6 6 (33) – jest klątwą diabła tego zarządu do wzbudzenia ekstazy sukcesu. To się skończy bardzo źle, tylko diabelskie zauroczenie, było powodem głosowania jakie było na WZ, przeciwko Ośrodkowi Dominikańskiemu i Szkole. W tym temacie możemy oczekiwać uzupełnień od specjalisty klątw, podpisujący się Historyk, z T.CH. Dla tych którzy nie wierzą w to jak wyżej, mogę śmiało stwierdzić, że zauroczeni sukcesami, bez znajomości przedmiotu w zawartym sprawozdaniu finansowym rocznym, czyni ich tałatajstwem, działającymi na szkodę Ośrodka w Albion.

Aby temu zaprzeczyć, żądam opublikowania w Internecie, Raportu Finansowego Ośrdka, jest gotowy w j.angielskim. Niech Świat się dowie, jakim to wspaniałym jest zarząd w Albion, i ocenią tałatajstwo które popierało oszustów głosujące za nimi. W Albion zwyciężyło zło - taczka.

Robert D Bastien - 20.01.12 21:53
Do Członka Ośrodka i innych, ważne co się pisze a nie kto pisze - dla piszacych anonimowo, taka formuła jest wystarczajaca do zaakceptowania. Jestem w stanie podpisać się pod kazdym anonimem jezeli prezentuje prawdę i wartości o wysokim morale. Natomiast w dalszym ciagu scigani są za prawdę autorzy przez osobników pochodzących z zarządu w Albion. Są to niestety metody UBE-ckie, prześladowcze.

Robert D Bastien - 20.01.12 11:34
Do Członka Ośrodka - niech sie pan nie ośmiesza, 17.01.12 w pańskich bredniach, padło moje nazwisko, moja reakcja jest zawarta w mojej odpowiedzi i mam do tego prawo. nie odpowiadałem na kwestie dotyczace M. Kałuskiego. Swoje droga teraz moge dodać, że jako anonimiarz gdyby to dotyczyło mnie - nie mógłby Pan liczyc na jakakolwiek reakcję, dotyczaca przeprosin - to by było zbyt OSOBLIWE. Wciaganie w to KAZ-a, Taczke i mnie jako sekretarza Kałuskiego, ośmiesza sie Pan publicznie. Te dwa cytaty sa jednak rózne, czesto stosowane w internecie przez wielu autorów. Z braku rzeczowej argumentacji dotyczacej zagadnień przezmnie skierowanych do Pana i panujacych w naszym środowisku - dyskusje z Panen zakańczam definitywnie.

Członek Ośrodka - 20.01.12 5:33
Panie Bastein
W liście z dnia 18.01.12. pisałem że na moje listy do pKałuskiego odpisywali mi KAZ, Taczka i Pan. Zapytałem czy to nie jest jedna osoba w trzech postaciach czyli Trójca. Obecnie mam przekonanie a nawet pewność że osoby z tej Trójcy to Pan i Taczka. Proszę porównać listy:
Taczka 12.11.11. "nie ważne kto co mówi ale co"
Bastein 17.01.12. "ważne co się pisze nie kto pisze"
Czy to pisały dwie różne osoby? Ja w to nie uwierzę.

Czytelnik Prawdy - 19.01.12 16:28
Panie Historyku, nie interesują mnie żadne ugrupowania zakonne i T.CH. Odbieram to co czytam obiektywnie i takimi kryteriami staram się podzielic z innymi. Klątwa Kałuskiego nie jest Klatwą Koscielną, co usiłuje Pan forsowac, i nie próbuje Pan swojego błedu nawet naprawic. Jestem Czytelnikiem Prawdy, w kazdym wydaniu, a Pan interpretuje to co Pan chce i uważa za stosowne w/g klucza nie majacącego oparcia w prawdzie i nauce nawet koscioła. również żeganm.

Historyk - 19.01.12 13:02
Drogi „Czytelniku prawdy”
Próbował Pan coś napisać ale wyszły takie fructa, że nawet koza nie mogłaby ich strawić. Pan nawet nie wie o czym Pan pisze!!!
1) Pan Kałuski napisał: „W imię Boże rzucam klątwę na was: bądźcie potępieni na wielki (go to hell!). A jak będziecie leżeć na łożu śmierci niech się wam moja krzywda jawi przed oczyma i uniemożliwia spokojną śmierć. Amen. Nie pisze JA Kałuski rzucam klątwę na was. Ale pisze „W IMIĘ BOŻE”. Tak! W IMIĘ BOŻE! Tak pisze "historyk"!
2) Pan Kałuski radzi osobie duchownej:
„Proszę to tym panom wytłumaczyć, że w świetle nauki Kościoła są złodziejami mojej krwawicy. Liczę na Księdza. Jak tego nie uczynią, to, zgodnie z Kodeksem kanonicznym, niech Ksiądz nie daje im rozgrzeszenia podczas spowiedzi! Inaczej z nauki Boga i Kościoła robi się cyrk, a Ksiądz przestanie być sługą bożym!!! Yes, I challenge you! (Tak, rzucam Księdzu wyzwanie!). I rozliczę Księdza z tego.”
3) „Mam nadzieję, że ks. Migacz nie pośle na mnie z siekierami swoich parafian” – i aż się roi od wyzwisk na ludzi z Polonii - to pozostawiam bez komentarza.... A Pan Drogi „Czytelniku prawdy”? – co Pan na to?
4) Słońca się nie boję, chociaż dzisiaj w miejscu pobytu było 35 stopni - noszę kapelusz
5) Pisałem na temat w dziale o Kresach. M.in. zaprotestowałem przeciwko powoływaniu się przez Kałuskiego na bluźniercę J.W. Kowalskiego jako na autorytet w sprawach religii i Kościoła. Czy Pan i Kałuski wiedzą coś o tym, i że ten historyk religii pisał wszystko na zamówienie komunistów!
6) Przeniesiono mnie na strony zdominowane przez p. Kałuskiego! NIE MÓJ TO CYRK I NIE MOJE MAŁPY – żegnam więc! Myślę, że ks. dr Antoni Dudek pozwoli mi opublikować moje uwagi z Australii w „Przeglądzie Katolickim”.
7) Nowemu Prowincjałowi księży Chrystusowców w Australii i Nowej Zelandii księdzu Przemysławowi Karasiukowi TChr, życzę zdrowia i wytrwałości w trudnej jak widać pracy wśród Polonii australijskiej.
PS. Co za przewrotność: pisze Pan, że nie chcę być rozpoznawalny, ja już to wyjaśniłem, ale dlaczego pan się ukrywa „Czytelniku prawdy” – prawdy Kałuskiego!
ŻEGNAM BEZ ŻALU!

Czytelnik Prawdy - 19.01.12 5:39
Panie HISTORYKU. W dziale historycznym o „Kresach” popełnił Pan sporo błędów. Intencje jakie Panu przyświecają to zdewastować autora Mariana Kałuskiego, przedstawić nie temat ale personalny atak, ze względów bardzo nieładnych Pańskich cech. To jest powodem, że nie chce Pan być rozpoznawalny, jednak domyślam się, kogo pan prezentuje. Niech Pan najpierw przeczyta kilka, rozdziałów dotyczących powodów zaistnienia Klątwy Mariana Kałuskiego, czego i kogo ona dotyczy.

Szanowny Panie, pojęcie KLĄTWA, dotyczy szerokiego spektrum jej znaczenia, jest definiowalna jako przekleństwo w przeciwstawieniu się zła, lub działań niosące krzywdy. Jak i dotyczy zjawisk o charakterze stanów innych, o których nie będę się tutaj wypowiadał.

KLĄTWA KOŚCIELNA, dotyczy tylko EKSKOMUNKI – jest to kara, z powodu ciężkiego przestępstwa wobec religijnego porządku wiary sakramentów i nauki. Wykluczenie ze wspólnoty kościoła, i uczestniczenia w życiu religijnym z zakazem kontynuowania praktyk. Zgodnie z prawem kościelnym, Klątwę KOSCIELNĄ, może tylko nakładać jako karę, przeciwstawną do zła i w obronie wartości wiary, Papież i Biskupi.

Z tego co jest oczywiste dla mnie i czytelników, Klątwa M. Kałuskiego NIE JEST KLĄTWĄ KOŚCIELNĄ – nikogo tutaj sie nie ekskomunikuje i nie wyklucza ze wspólnoty Kościoła.

Natomiast Klątwa Mariana Kałuskiego, nie jest niczym nowym, jest to sprzeciw przeciwko złu i krzywdom, a na końcu Bóg to oceni.

Panie Historyku, idź Pan pod zimny prysznic, za dużo słońca w Australii.

Kaz - 18.01.12 10:37
Do Pana Czlonka Osrdka w Albion
Wie pan po tym co pan i panu podobnii ludzie pisza o nauczycielach i o szkole postanowilem ze naprawde szkoda czasu, tracimy czas.
Z takim podejsciem do sprawy szkola jest naprawde bardzo zagrozona,
i same zapewnienia ze nic jej nie grozi sa nie na miejscu.
Prosze pana mam wlasne dzieci ktore kiedys uczeszczaly do innych szkol polskich (nie podajmy nazw) i mam zle doswiadczenia z tym zwiazane,
moglbym podac nazwiska nauczycielii ktorzy tam uczyli i krytycznie oceniaja caloksztalt nauki, czesto chodzilo tylko o pieniadze a dobro dzieci schodzilo na drugi plan...
dlatego uwazam ze Szkola w Albion jest najlepsza a nauczyciele bardzo oddanii sprawe, Oj Dominik z pomaca wiele osob na przestrzenii 18 lat osignal duzy sukces i za to powinnismy byc mu wdzieczni.
Czesto mial przeciwko sobie osoby ktorym szkola poprostu byla niewygodna z roznych powodow a jednak konsekwentnie doprowadzil do wspanialego jej rezkwitu i dzisiejszego stanu.
Prosze pana nie chce wiecej z panem diskutowac...
Uwazam ze przeprosiny sie panu nie naleza dlatego ze to wlasnie pan lub osoby panu znane rozpetali ta burze, i zamiast zaraz zwolac meeting i to rozwiazac ze zgoda dla wszystkich stron postanowil pan pisac skargi do biskupow a nawet dzwonic do nich osobiscie,
troche to jest nie na miejscu, tym bardziej ze reprezentuje pan najwiekszy osrodek polski w Melbourne, powinnien pan prowadzic do zgody i pojednania,
Byc moze pamieta pan kiedy chceilismy rozmawiac o szkole zagrozil pan ze zamknie nam pan drzwi osrodka, tak tez nie robi osoba na pana stanowisku spolecznym... jestem duzym zwolenikiem konwersacji i wierze w dialog...
jesli duza grupa osob prowadzi do nieladu, spotkanie w mniejszej byloby jaknajbardziej na miejscu !!!
Czesto mysle o tym co powiedzial pewien znany Ksiadz a mianowicei ze za czasow A.Szumnego szkola miala cieplarniane warunki, i mysle komu to przeszkadzalo ???
Bylo dwoch ksiezy, (a miejsca jest i dla trzech) kazdy z nich robil swoje, w zgodzie odprawiane byly msze sw, odbywaly sie akademie, obiady, bale duszpasterskie, powstawaly pomniki naszych wspanialych rodakow, wszystko to w zgodzie.... i komu to przeszkadzalo???
Jedno jest tylko pewne... tylko zgoda buduje a niezgoda rujnuje
zycze panu milego dnia i tym koncowym wpisem chcialbym zakonczyc nasza dyskusje, zyczylbym i panu i sobie spotkania w nieco przyjemniejszych okolicznosciach dla dobra Osrodka Albion i dla dobra Szkoly Polskiej w Albion
Kaz ...Jaknajbardziej realnny

HISTORYK - 18.01.12 10:04
(Komentarz z dnia 17.01.12 13:04 przeniesiony z art. 4066 )
Admin

Panie Kałuski, uzasadniłem wszystko jak pan sobie życzył, a pan na mnie z obelgami! Widocznie – jak przewidywałem – niewiele Pan z tego zrozumiał i odbiegł od tematu na dużą odległość...
Pisze Pan: „Poruszę jednak sprawę klątwy, o której wspomina "Historyk". Otóż jako rzekomy katolik powinien wiedzieć, że to jest sprawa między mną a Bogiem, a nie między mną a Nim, i że Pan Jezus powiedzieł: "Nie sądzcie, a nie będziecie sądzeni". Dlatego swoje uwagi na ten temat, do których ma najmniejsze moralne prawo - bo sam je sobie odebrał (!), może sobie wsadzić do nosa”.
Tak! Pan Jezus tak powiedział! A Pan „pył marny” z Australii ogarnięty pychą osądził ludzi ( z ciężkim grzechem, czy bez winy – nie mnie o tym sądzić), przypisując sobie prawa jakie mają tylko; Papież, i biskupi!
Proszę przyjąć do wiadomości to co poniżej:
Nauka o wyłączeniu z Kościoła albo klątwie kościelnej (ekskomunikowaniu.):
Na mocy władzy związywania i rozwiązywania, jaką Chrystus Pan nadał wyraźnie św. Piotrowi i jego następcom, jako też apostołom i ich następcom (Mat. 18, 18), przysługuje Papieżowi w całym Kościele a biskupom w ich dyecezyi prawo i władza nie tylko odpuszczania lub zatrzymania win grzesznikom, ale także nakładania kar za ich ciężkie zbrodnie, jeżeli trwają uporczywie w swym grzechu. Pomiędzy temi karami jest największą: wyłączenie grzeszników ze spółeczności kościelnej czyli klątwa kościelna, zwana z łacińska ekskomunikowanie.
To wyłączenie czyli klątwa jest karą kościelną, t. j. duchowną, przez którą chrześcijanin z powodu swego ciężkiego grzechu bywa wykluczany z liczby członków Kościoła i pozbawiany dóbr duchownych, jakie poprzednio posiadał, należąc do społeczności kościelnej.
Na kogo rzuci klątwę Papież lub biskup, ten traci prawo przyjmowania św. Sakramentów, ten jest wykluczony z społeczności kościelnej, nie ma udziału w dobrych uczynkach i zasługach Świętych Pańskich, w modłach publicznych i nie może dostąpić odpustów. Jeden jest tylko dzień w roku, t. j. Wielki Piątek, w którym Kościół modli się za tych nieszczęśliwych, ażeby się poprawili. W końcu nie może być taki wyklęty obecnym na mszy św. i innych nabożeństwach, może atoli słuchać nauki chrześcijańskiej.
Klątwa kościelna nie jest przecież co do swej istoty samą karą, ale i środkiem poprawy; gdyż skoro chrześcijanin, który popadł w klątwę, poprawi się, przyjmuje go natychmiast Kościół z radością do swej do swej spółeczności i odpuszcza mu karę. Ponieważ kara ta jest najcięższą, więc jedynie zawyrokować ją można z powodu bardzo ciężkich wykroczeń po należytem uzasadnieniu popełnionego występku i po kilkakrotnem poprzedniem zawezwaniu do poprawy. Kościół katolicki pokazuje się i tu jako łagodna i dobra matka, która napomina i przestrzega swe dzieci dopiero w końcu, jeżeli już nic nie pomaga, karze je, w tym wszakże zamiarze, aby uporne swe dziecko przywieść do upamiętania i poprawy. Do tego prawa ma TYLKO Kościół nadane mu wyraźnie przez Chrystusa Pana (Mat. 18, 15-18.) To prawo wykonywali apostołowie, a mianowicie św. Paweł, który w pierwszym liście do Koryntyan, (wiersz 5, 4) wyłączył, czyli wyklął porubnika (...). Gdyby Kościół katolicki tego prawa nie miał i nie mógł go wykonywać, wtedy sam by się zniszczył i musiał upaść, jak to rzeczywiście dzieje się w protestantyzmie. - Kto chętnie przestrzega przykazań Bożych i przepisów kościelnych w sprawach wiary i obyczajów, ten nie potrzebuje obawiać się klątwy kościelnej, gdyż wielcy tylko grzesznicy karze tej ulegają.
Panie Kałuski! Stworzył Pan tragikomedię jakiej jeszcze nie widziano w kilkunastoletniej historii Internetu!
Pozdrawiam i życzę zdrowia oraz więcej zdrowego rozsądku i wyzbycia się PYCHY!
PS Nie podaję adresu mailowego bo jestem gościem i korzystam z gościnnego komputera Przyjaciela, który zapoznał mnie z KWORUM i nie chcę aby po moim wyjeździe rzucił Pan na niego „klątwę”! Tu wszystko jest możliwe!

Członek Ośrodka - 18.01.12 0:57
Panie Bastein
Gdy pisałem do pana Kałuskiego to odpisywali mi Kaz,innym razem taczka a ostatnio Pan. Jak ja mam to rozumieć? Czy to jest jedna osoba w trzech postaciach czyli Trójca? Pana słowa "ważne jest co sie pisze a nie kto pisze". Można pisać o innych bydlaki,tałatajstwo, nie katolicy i nie Polacy i pan to popiera. Ważne jest co się pisze i kto pisze. Pisząc wpisy na tej stronie jedynie pan podpisuje się swoim naswiskiem zaś pozostali tacy jak Kaz, taczka i inni używają pseudonimów ale panu to nie przeszkadza. Przeszkadza panu to że ja piszę jako członek Ośrodka. Moją propozycję aby zmienić temat pan odrzucaTak więc do następnych wyborów nowego Zarządu pozostało wiele czasu więc spodziewam się że nadal Pan, taczka, Kaz i inni będziecie aż do znudzenia wałkować temat: Ośrodek, Szkoła w Albion.Mnie się to już znudziło i mam tego dość. Przestaję czytać Wasze wpisy.

Robert D Bastien - 17.01.12 14:35
Do Członka Ośrodka w Albion.Jeżeli jest Pan godnym Czlonkiem Ośrodka, to dlaczego sie nie podpisuje własnym nazwiskiem, dotyczy to innych autorów również. To jest powazny klub czy maskarada. Pańskie wpisy mają też wiele do życzenia od strony etycznej i dobrego wychowania.

Znaczna część Polskiego Społeczeństwa nie zaakceptowała wyników wyborów, dużo wcześniej przed WZ. Niech Pan się zastanowi dlaczego? ten wynik był znany przed wyborami?
Pewne okreslenia, co dla niektórych obrazliwe, też podzielam i sie z tym nie kryję. Powód prosty, wynika to z przebiegu, WZ nie prezentowało sie godnie jak przystało na Polski Klub, prezentując bardzo niski poziom. Wypowiedzi, kierowane pod moim adresem, były bez użycia mojego
nazwiska (?). Czy jest Pan w stanie, zagwarantować w imieniu własnym i ponad100 innych osob /a co z resztą?/ że głosowali w/g własnego sumienia? - napewno nie. Wiara czyni cuda, a może z wiarą że dokonują dobry wybór? - napewno nie. A może na podstawie wiedzy, nabytej w sprawozdaniu rocznym? - napewno nie /powinno być; napewno tak/. Czy naprawdę Pan wierzy, zgodnie z własnym sumieniem, że te wyniki są jedyne z najwyzszych od 10 lat? -

Niezrozumiem dlaczego Pan, kieruje ten wpis do osoby której to nie dotyczy. Dlaczego Pan, wprowadza insynuacje, że ja jestem sekretarzem Pana M. Kałuskiego?. Dlaczego Pan, powiela głupiego Jasia, ze ja i podani autorzy to ta sama osoba. Polowanie na "czarownice", tutaj nie maja żadnego sensu - ważne jest CO SIĘ PISZE a nie KTO PISZE. Często zapożyczam sobie od innych, pewne wyrazy i określenia - skraca pisanie. Czym sie Pan kieruje, proponując zmianę tematu - jako anonimiarz chce Pan odwrócic uwagę od spraw biezacych - ja z takimi nie zamierzam dyskutować.
Pod warunkiem, że napisze Pan samodzielnie i podpisze sie prawdziwym nazwiskiem jako Autor.
Robert D Bastien.

Członek Ośrodka w Albion - 17.01.12 9:41
Panie kaz
Odpisuję panu na list z dnia 12.01.12. Przeprosin domagam się ciągle nie od redaktora KWORUM lecz od pana Kałuskiego (chyba że jest on jednym z reaktorów) za nazwanie ponad 100 osób bydlakami, tałatajstwem, nie katolikami, i nie prawdziwymi Polakami bo głosowali na WZ zgodnie z własnym sumieniem a nia tak jak chciałby pan Kałuski. Panie kaz odpisuje pan na mój list z dnia 5.01.12. adresowany wyłącznie do pana Kałuskiego a nie do pana. On podający się za prawdziwego katolika powinien wydusić z siebie parę słów przeprosin do tych ponad 100 osób. Gdzie podział się pan Kałuski pseudo historyk, dziennikarz i tak płodny pisarz na tej stronie? Czyżby wstydził się zato co wypisywał? Może pisze pod pseudonimem. Panie kaz czy jest pan jego sekretarzem? Odpisuje pan na listy adresowane do niego.Dochodzę do wniosku że kaz, taczka i Bastien to ta sama osoba co wynika z przeanalizowania wpisów pod tymi podpisami.Czy nie warto zmienić tematu i pisać coś ciekawszego zamiast wałkować od miesięcy tylko temat Szkoły w Albion?

pisuardessa - 17.01.12 8:09
Do Jasia w poszukiwaniu ojców,

Przed wakacjami ksiądz pyta uczniów : Które przykazanie jest najważniejsze ?
- Ósme - mówi Jaś. - Nie wystawiaj złego świadectwa bliźniemu swemu !

Mały Jasiu przyszedł do mamy i mówi:
- Mamo, słuchaj, widziałem dzisiaj tatusia z ciocią Basią w garażu, wiesz, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem...
- Wystarczy, Jasiu, ta historia jest na tyle ciekawa, że chciałabym, abyś opowiedział ją również tatusiowi przy kolacji. Ciekawa jestem jego miny, kiedy to usłyszy!
Przy kolacji mama prosi Jasia o opowiedzenie historii.
- No więc widziałem dzisiaj tatusia z ciocia Basią w garażu, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem razem zrobili to samo co ty mamusiu zrobiłaś z wujkiem Karolem, kiedy tatuś był na ćwiczeniach w wojsku...

Jasiu Ciekawy - 16.01.12 12:11
Coraz gorzej z tobą taczko - Bastienie!
Już w pierwszym zdaniu swojego wypracowania używasz sformułowania, którego znaczenia nie rozumiesz!
A tak na marginesie: nie pisze się "opentanym" tylko "opętanym". I nie można być opętanym brakiem czegoś! Można być opętanym "czymś" ale nie
"brakiem czegoś", np jak piszesz Robercie "brakiem myślenia".
Ale ja zauważyłem, że to "opentanie" (celowo napisałem tak jak Robert), nasila się u ciebie w pewnych okresach roku. I teraz nadchodzi właśnie ten okres. I powstaje wtedy BEŁKOT ROBERTA.
ROBERCIE, BEŁKOCZESZ O TYTULE I NAZWIE JUŻ W TRZECIM ZDANIU SWEGO "OPENTANEGO" WYPRACOWANIA.
NIE KOMPROMITUJ SIĘ WIĘCEJ I JUŻ NIE PISZ, BO PRZYNOSISZ WSTYD SWOIM KOLEŻANKOM, KTÓRE UCZĄ DZIECI W SZKOLE W ALBION!!!
TY TEŻ UCZYSZ W TEJ SZKOLE!!!
UCZYSZ NASZE POLSKIE DZIECI SWOJEGO BEŁKOTU I "OPENTANIA"!!!!
PRZESTAŃ, ROBERCIE!!! USPOKÓJ SIĘ!!!! PRZECZEKAJ TEN ZŁY OKRES!!!! OKOŁO PAZDZIERNIKA TOBIE SIĘ ZWYKLE POPRAWIA.
WTEDY SOBIE POPISZESZ!!!
POZDRAWIAM Z ŻYCZENIAMI SZYBSZEGO WYJŚCIA Z "OPENTANIA".

Robert D Bastien - 16.01.12 11:33
Do opętanego paranoją „syna Kałuskiego”. Wymienieni przez Ciebie autorzy wpisów zostali przypisani mojej osobie, muszę przyznać że to mi nawet schlebia. Wszędzie tam gdzie prezentuje się uczciwość, sprawiedliwość i prawdę, chętnie też bym się podpisał. Nie widzę tutaj żadnej Twojej merytorycznej odpowiedzi do zawartych wpisów, stosujesz zwyczajne kłamstwa pomówienia i chamstwo, typowe znane metody z Albion. Nawet nie będę się starał o usuniecie tego, niech czytelnicy sami ocenią te prezentowane wartości.
Nie jest tajemnica że po 13 latach, zmieniłem nazwisko, o czym pisałem już wcześniej. W czasie Walnego Zebrania nie byłem obecnym na terenie Ośrodka, /kamery?/. Posiadam wykształcenie wyższe, i wiedzę w wielu dziedzinach. W Szkole Jana Pawła II w Albion, nie jestem nauczycielem programowym. Do tego jest przygotowany zespół wykształconych specjalistów. Społecznie dbam o stan techniczny wyposażenia i nie tylko. Uczestniczę w zajęciach z komputerami i innymi. Ja nie wybieram prac społecznych, to one wybierają mnie. Jestem od dawania a nie od brania. Kłamstwa i negowanie wszystkiego co jest związane ze Szkołą – są bolesne. Świadczy o tępocie i braku zwykłej przyzwoitości. Nawiedzonym półgłówkom i od inkwizycji, nie będę więcej odpisywał.

Po zapoznaniu się z ostatnimi wpisami i przebiegiem Walnego Zebrania, ubolewam nad metodami zarządu w szkalowaniu mojego dobrego imienia do WZ. Piotr Debert w wypowiedzi o przywłaszczeniu sobie dokumentów Ośrodka przez moją osobę, po prostu kłamał. Dotyczyło to problematycznej nielegalnej listy płac pracowników, kilkadziesiąt tys dolarów. Jako odpowiedzialny Skarbnik, mogłem uwolnić spod mojego nadzoru i przekazać te świstki, tylko po komisyjnym rozliczeniu – sprawdzeniu z potwierdzeniem tych danych w książkach. Do tej operacji nie kwapił się Ośrodek, Debert ani Komisja Rewizyjna, zwlekając i posądzając mnie też o kradzież dokumentów które nie były mi już potrzebne od 5 miesięcy, po rezygnacji. Wcześniej otrzymałem wyrok, wykreślenie z listy członków i zakaz przebywania na terenie Ośrodka, bez podania powodów – jest dziełem fenomenalnym. Na tajnym zebraniu zaocznie, gdzie wszyscy musieli podpisać lojalkę. Gdzie my żyjemy?

Następnym mówcą WZ był Pan Mieczysław Żurek – dyskredytujący moja osobę. Metody obrzucania mnie błotem pod moją nieobecność jak w PRL-u. Dziwi mnie to, że człowiek którego darzyłem i darzę wielkim szacunkiem i uznaniem, przystąpił do brudnej gry z tym zarządem. Debert i Pan M. Żurek, mówiąc o mnie, zgodnie nie wymienili mojego nazwiska, choć wszyscy i tak byli dobrze poinformowani o kogo chodzi. Co to za metody głoszenia na WZ konkretów bez wskazania kogo one dotyczą? Gdzie my żyjemy? Otóż nie jest tajemnicą, że osobą która sprawdzała tytuł własności zakupionej ziemi Ośrodka w Albion, jestem ja Robert Bastien. O wszystkich aspektach tej kontroli poinformowałem osobiście Pana M. Żurka. Powodów było kilka, o czym wiedzieli kandydat na prezesa Piotr Debert z Milczarskim szukających haków na kandydata M. Żurka. Z mojej strony byłem tylko zainteresowany do kogo należy ziemia. Od 20 kilku lat na zebraniach ciągle powtarzano, że ziemia należy do Społeczności Polskiej, więc taka osobowość prawna nie może posiadać tytułu własności. Jako przyszły skarbnik chciałem wiedzieć na czym stoję. Po sprawdzeniu, stan posiadania ziemi, jest dokładnie taki sam jak w dniu zakupu w 1984 roku, nic nie ubyło - tylko kilkaset traków z City Coucil jeszcze dowieziono. Natomiast tytuł własności nie należy do Społeczności Polskiej – jest własnością Ośrodka. Z czego należy się cieszyć a nie potępiać. W Australii każdy ma prawo do sprawdzenia każdej własności, Pan M. Żurek jako builder powinien to wiedzieć i respektować. Należałoby zweryfikować pochodzenie pieniędzy na zakup ziemi które pochodzą prawdopodobnie z klubu piłkarskiego POLONIA, i wiele lat pracy działaczy z klubu POLONIA. Jeżeli tak, to może się okazać że współwłaścicielem prawnym lub shere holder Ośrodka, może być Western Eagles. Nie zdążyłem sprawdzić, tytułu własności budynku głównego i domu jednorodzinnego oraz czy są jakieś na nich obciążenia lub inne zobowiązania. Księgowanie wszystkich wartości typu ASSETS, nie istnieje. To co się podaje, jest nieprawidłowe, wartość ~~$3 milionów jest więcej niż kpiną.
Robert D Bastien

Ufajcie Mi - 16.01.12 10:29
Szkole nic nie grozi Ja wam to mowie
podpis
Klamstwo

Jozek - 16.01.12 3:03
Hahaha Glupi Jasiek rozum postradal, zmienil nazwisko i nazywa sie teraz Klamstowo a... i jest synem Kaluskiego, moze lepiej byc sierota tak jak bylo...
Hahaha biale myszki tez czesto widzisz? nastepne bedzie moczenie sie w nocy ze strachu za klamstwa

Kłamstwo Kałuskiego - 15.01.12 22:19
Drogi Gościu oraz Gościu i Bywalcu a także Kaz, taczka, czy też Robert Bastien bo to wszyscy razem, to tylko jedna i ta sama osoba, czyli osobnik podpisujacy się obecnie Robert Bastien. Tu w Australii zmienił i imię i nazwisko. Czego się bałeś Jasiu? Moze jakieś stare grzechy z PRL-u? To jest wyłącznie twoja sprawa, brudna czy nie, to nie powinno nikogo obchodzić. Ale też bądz na tyle dobrze wychowany, żeby imiennie nie przypisywać komuś czegoś, drogi Robercie, czego tak naprawdę nie jesteś na 100% pewien. Wiem, że ta moja uwaga na wiele się nie zda, bo ty masz bogatą historię opluwania niewinnych ludzi, obrzucania błotem każdego, kto nie zgadza się z twoimi poglądami. Twój problem polega na tym, drogi Robercie, że urodziłeś się za pózno. Gdybyś urodził się w czasach Wielkiej Inkwizycji, zrobiłbyś karierę jako Wielki Inkwizytor. Spózniłeś się Robercie!
Czas przystosować się do Świata, w którym nie ma już Wielkiej Inkwizycji.
Wracając do meritum sprawy - NADAL NIE POSIADASZ ŻADNYCH DANYCH, Z KTÓRYCH BY WYNIKAŁO, ŻE SZKOŁA W ALBION JEST NAJLEPSZA. Takie dane posiadam tylko ja, KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO.
TAK, JA JESTEM KŁAMSTWEM KAŁUSKIEGO I TYLKO JA JESTEM AUTOREM INFORMACJI O SZKOLE W ALBION.
I TYLKO JA OSOBIŚCIE PONOSZĘ CAŁKOWITĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TO, CO PISZĘ.
WSZYSCY INNI PISZĄCY O SZKOLE TYLKO POWTARZAJĄ TO, CO WCZEŚNIEJ NAPISAŁEM JA, KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO !!!
A JEŻELI JA, KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO COŚ PISZĘ, TO JEST TO PRAWDA.

Udowodniłeś już Bastienie, że nie umiesz rachować (wpadka z procentami na Walnym Zebraniu). Ale dlaczego przekazujesz swojemu guru, a mojemu ojcu Kałuskiemu (ja Kłamstwo Kałuskiego jestem jego synem) fałszywe informacje na temat przemawiania na Walnym Zebraniu NIEOBECNEGO na tym zebraniu księdza Dominika Jałochy? Twoim wytłumaczeniem może być to, że jak piszesz jako Kaz, cały czas spędziłeś w WC podsłuchując ludzi załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne. Może też dlatego nikt nie widział ciebie na terenie Osrodka a nie przyszło nikomu do głowy, że Robert Bastien ukrył się w toalecie, żeby podsłuchiwać innych. Czy w ten sam sposób też donosiłeś w PRL-u?
Wydaje się, że chyba miałeś jednak powód, aby ukryć swoją tożsamość po przyjezdzie do Australii i zmieniłeś i imię i nazwisko. Pozdrawiam. KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO.
P.S. Jak zapewne zauważyłeś drogi Robercie, powstrzymałem się od tego, aby nazwać ciebie donosicielem czy ubekiem i żądać wyrzucenia ciebie ze Szkoły w Albion, bo nie nadajesz się na nauczyciela. To jest wyłącznie sprawa księdza Dominika, kogo on zatrudnia w charakterze nauczyciela dzieci w swojej szkole. Tylko mi nie wmawiaj, że jesteś najlepszym nauczycielem w najlepszej szkole. Nie masz ani wyższego wykształcenia ani pedagogicznego przygotowania do pracy z dziećmi, tak samo zresztą, jak większość osób (celowo nie nazywam ich nauczycielami) ztrudnionych do nauczania w tej szkole.
Udowodnij mi drogi Robercie, że jesteś nauczycielem!!!
ŻADNA Z OSÓB UCZACYCH W SZKOLE W ALBION NIE POSIADA KWALIFIKACJI NAUCZYCIELA !!!
ŻADNA Z TYCH OSÓB NIE JEST ZAREJESTROWANA W VICTORIAN INSTITUTE OF TEACHING - JEDYNEJ ORGANIZACJI W WIKTORII UPRAWNIONEJ DO UZNAWANIA KWALIFIKACJI NAUCZYCIELSKICH !!!!
NAJLEPSZA SZKOŁA Z NAUCZYCIELAMI BEZ KWALIFIKACJI !!!
ŚMIESZNE I ŻAŁOSNE !!!
Pozdrawiam serdecznie. Twoje na zawsze KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO.

Kłamstwo Kałuskiego - 15.01.12 13:28
Drogi Gościu oraz Gościu i Bywalcu a także Kaz, taczka, czy też Robert Bastien bo to wszyscy razem, to tylko jedna i ta sama osoba, czyli osobnik podpisujacy się obecnie Robert Bastien. Tu w Australii zmienił i imię i nazwisko. Czego się bałeś Jasiu? Moze jakieś stare grzechy z PRL-u? To jest wyłącznie twoja sprawa, brudna czy nie, to nie powinno nikogo obchodzić. Ale też bądz na tyle dobrze wychowany, żeby imiennie nie przypisywać komuś czegoś, drogi Robercie, czego tak naprawdę nie jesteś na 100% pewien. Wiem, że ta moja uwaga na wiele się nie zda, bo ty masz bogatą historię opluwania niewinnych ludzi, obrzucania błotem każdego, kto nie zgadza się z twoimi poglądami. Twój problem polega na tym, drogi Robercie, że urodziłeś się za pózno. Gdybyś urodził się w czasach Wielkiej Inkwizycji, zrobiłbyś karierę jako Wielki Inkwizytor. Spózniłeś się Robercie!
Czas przystosować się do Świata, w którym nie ma już Wielkiej Inkwizycji.
Wracając do meritum sprawy - NADAL NIE POSIADASZ ŻADNYCH DANYCH, Z KTÓRYCH BY WYNIKAŁO, ŻE SZKOŁA W ALBION JEST NAJLEPSZA. Takie dane posiadam tylko ja, KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO.
TAK, JA JESTEM KŁAMSTWEM KAŁUSKIEGO I TYLKO JA JESTEM AUTOREM INFORMACJI O SZKOLE W ALBION.
I TYLKO JA OSOBIŚCIE PONOSZĘ CAŁKOWITĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TO, CO PISZĘ.
WSZYSCY INNI PISZĄCY O SZKOLE TYLKO POWTARZAJĄ TO, CO WCZEŚNIEJ NAPISAŁEM JA, KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO !!!
A JEŻELI JA, KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO COŚ PISZĘ, TO JEST TO PRAWDA.

Udowodniłeś już Bastienie, że nie umiesz rachować (wpadka z procentami na Walnym Zebraniu). Ale dlaczego przekazujesz swojemu guru, a mojemu ojcu Kałuskiemu (ja Kłamstwo Kałuskiego jestem jego synem) fałszywe informacje na temat przemawiania na Walnym Zebraniu NIEOBECNEGO na tym zebraniu księdza Dominika Jałochy? Twoim wytłumaczeniem może być to, że jak piszesz jako Kaz, cały czas spędziłeś w WC podsłuchując ludzi załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne. Może też dlatego nikt nie widział ciebie na terenie Osrodka a nie przyszło nikomu do głowy, że Robert Bastien ukrył się w toalecie, żeby podsłuchiwać innych. Czy w ten sam sposób też donosiłeś w PRL-u?
Wydaje się, że chyba miałeś jednak powód, aby ukryć swoją tożsamość po przyjezdzie do Australii i zmieniłeś i imię i nazwisko. Pozdrawiam. KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO.
P.S. Jak zapewne zauważyłeś drogi Robercie, powstrzymałem się od tego, aby nazwać ciebie donosicielem czy ubekiem i żądać wyrzucenia ciebie ze Szkoły w Albion, bo nie nadajesz się na nauczyciela. To jest wyłącznie sprawa księdza Dominika, kogo on zatrudnia w charakterze nauczyciela dzieci w swojej szkole. Tylko mi nie wmawiaj, że jesteś najlepszym nauczycielem w najlepszej szkole. Nie masz ani wyższego wykształcenia ani pedagogicznego przygotowania do pracy z dziećmi, tak samo zresztą, jak większość osób (celowo nie nazywam ich nauczycielami) ztrudnionych do nauczania w tej szkole.
Udowodnij mi drogi Robercie, że jesteś nauczycielem!!!
ŻADNA Z OSÓB UCZACYCH W SZKOLE W ALBION NIE POSIADA KWALIFIKACJI NAUCZYCIELA !!!
ŻADNA Z TYCH OSÓB NIE JEST ZAREJESTROWANA W VICTORIAN INSTITUTE OF TEACHING - JEDYNEJ ORGANIZACJI W WIKTORII UPRAWNIONEJ DO UZNAWANIA KWALIFIKACJI NAUCZYCIELSKICH !!!!
NAJLEPSZA SZKOŁA Z NAUCZYCIELAMI BEZ KWALIFIKACJI !!!
ŚMIESZNE I ŻAŁOSNE !!!
Pozdrawiam serdecznie. Twoje na zawsze KŁAMSTWO KAŁUSKIEGO.

taczka - 15.01.12 10:41
Do Członka Ośrodka w Albion - chociaż taka nazwa nie istnieje to jednak odpowiem, opentanym paranoją i brakiem myslenia.
Przeczytał Pan na tej stronie a pisał na wielu innych upierdliwie to samo aby tylko przeciwko Panu Marianowi Kałuskiemu.

Tytuł i nazwa Polski Centralny Ośrodek Sportowo-Społeczny w Albion - był od zarania w zastosowaniu polską nazwą tego
miejsca, wyrażającą przeznaczenie i cel budowniczych zaistnienia tego klubu, co określa STATUT. Rejestracja oficjalna w języku angielskim, jest na potrzeby Australiskich urzedów i jest nieco inna, i nikt normalny nie widzi w tym żadnej tragedii. Podobnie określenie OŚRODEK, jest pojęciem myślowym i faktycznym polegającym na skupieniu pewnej wielości funkcji i jej podległości /ośrodek zdrowia, ect./ W tym przypadku może chodzi tylko o klub Karciarzy i Billardzistów. W innym przypadku, mówiac o Ośrodku Dominikańskim - mamy na mysli nie tylko Parafię ale i podlegające jej administracji inne organizacje, przez nia załozone do niej należące. Administratorem i włascicielem jest Proboszcz, dyrektor, rada, komitet,
ksiegowy i pomoc wielu innych. Na tej zasadzie, działają wszystkie szkoły katolickie w Australii i nikt sie temu nie dziwi i nie protestuje. Weryfikacja i uznanie jest po stronie tych szkół niezależnych, a liczba ich przekracza stanowe. Następną prawdą jest to, że my wszyscy chętniej posyłamy tam nasze pociechy, dlaczego?

Widzę że jest Pan mało inteligentnym, dal sie pan nakarmić kłamstwami obecnego zarządu i brakiem informacji o wydawnictwach jako takich. Doprawdy nie widzę żadnych powodów ani też kozysci, jakie by miał osiągnąć, Pan M. Kałuski pisżąc nieprawdę w tej książce. Mam nadzieje, że zapoznał sie Pan z Raportem Finansowym Walnego Zebrania Ośrodka
w Albion który to bez wątpienia jest kłamstwem dużego kalibru. A Ci co głosowali za jego przyjęciem, dość dosadnie ale prawdziwie określił Pan M. Kałuski.

To co prezentuje w wypowiedziach przez ostatni rok, Pan Mieczyslaw Żurek, jest oparte na zwyczajnej zazdrości i zagrożeniu, że inni budowniczowie czy społecznicy maja dane przewyższajace Jego osiagnięcia. Co nie jest prawdą, osiągniecia Pana M. Żurka są bezspornie niezagrożone, a swoja postawą i pracą dokonał dzieła dużj wartości w skali calej emigracji światowej. Być może, że pewne dane są zawyżone w stosunku do pewnych osób - ale to nie jest z winy autora.
Pan M. Kałuski, stworzył to dzieło NA ZAMÓWIENIE WYDAWCY ktorym jest Ośrodek w Albion. Wszelkie dane pochodzą od Wydawcy i budowniczych, świadków i osob związanych z powstaniem i funkcjonowaniem Osrodka. Po zebraniu tych informacji, uzupełnień, korekt ect. Materiał został zweryfikowany sprawdzony - dopuszczony do druku przez Wydawcę. Podobnie w wersji angielskiej, tłumaczenie. Informacje tam zawarte nie pochodzą od Mariana Kałuskiego. - taczka

Gocie i Bywalcy - 15.01.12 10:27
Do JASIA Ciekawskiego, prawdziwe nazwisko to Prezes ANDRZEJ KORAB, podobno inzynier bez posady.
Jako "Gość i Bywalec" Ośrodka w Albion, mocno agitowanym przez Zarząd w Albion, wiele razy czytałem wraz ze znajomymi pismo czy jako petycja list? nie określone są jej powody, aż na 7 stronach. Z treści wynikło, że nikt z nas z St Albans nie zgodził sie z metodami jednostronnego prania nam mózgów z użyciem kłamstw i pomówien zasłużonej szkoły i ich twórców oraz wysiłków wielu lat jej prowadzenia i udoskonaleń. Do jakiego celu, ma ten wypocony marny paszkwil doprowadzić, nikt z nas nie umiał dac rzeczowej odpowiedzi. Dlaczego teraz, musimy zniszczyć coś co jest naszym dobrem dla dzieci i pożytkiem dla przyszłości? Nasze dzieci i my, bywaliśmy w różnych szkołach, tylko szkoła w Albion Ośrodka Dominikańskiego, zaprezentowała poziom i dużą klasę w nauczaniu, (znam to, należe do ludzi wykształconych). Najnowsze metody prof. R. Debskiego z uzyciem systemów komputerowych, postawiła kropke nad "i", jest to bez wątpienia najlepsza szkoła. Ta ocena, wydana została przez prof. Miodunke z Uniwersytetu Jagielońskiego który był gosciem i szefem naukowym konferencji szkół w Australii, zorganizowaną przez Szkołę Ośrodka Dominikańskiego w Albion. Wspieraliśmy tę szkołe i będziemy to kontynuować. Kadra nauczycielska, wszyscy po wyższych studiach, czego nie można powiedzieć o państwowych szkołach i szkołach Federacji.

Panie Korab, chodzimy do tego samego Kościoła, nawet sie znamy, znam Pańskie poglady i uprzedzenia które zastepują rozum. Aby sie temu przeciwstawić, postanowilismy być członkami Osrodka w Albion. Szanowny Prezesie, zniżanie się do poziomu nierozgarnietego Jasia, uwłacza temu Zarzadowi i nam wszystkim.

Gosc - 15.01.12 3:23
Ktos tu klamie ???
Jasiu Ciekawski mowi ze nic szkole nie grozi a prezes Korab w wywiedzie dla SBS twierdzi ze musi bys nowy kontract dla szkoly?
Moze te osoby powinny miedzy soba ustalic bo oklamuja wszystkich

Jasiu Ciekawy - 14.01.12 14:11
Drogi dec
Powtarzasz bezkrytycznie informacje o Szkole w Albion, że jest największa, że jest najlepiej urządzona.
W jaki sposób to sprawdziłeś? Czyżbyś miał jakieś dane porównawcze?
Z jakich zródeł korzystałeś? W dobie internetu chyba nietrudno o takie informacje?
Możemy wkrótce mieć sytuację, że kłamstwo odpowiednio często powtarzane zacznie funkcjonować jako prawda.
Więc proszę drogi dec udowodnij, że Szkoła w Albion jest największa, że wszyscy nauczyciele mają wyższe wykształcenie itp, itd.
Ja mam co do tego duże wątpliwości. Więc proszę Ciebie, przekonaj mnie!
Ale nie powtarzaj bez zastanowienia tego, co mówią ludzie z kompleksami, którzy chcieliby, aby uważano ich za zawodowych nauczycieli a nie posiadają kwalifikacji nauczycielskich uznanych przez Victorian Institute of Teaching. Jest to jedyna organizacja w Wiktorii uprawniona do weryfikacji kwalifikacji nauczycielskich. Nawet Pani Dyrektor Szkoły nie posiada uznanych kwalifikacji. Sprawdz to sam!
Czy nic Tobie to nie mówi, drogi dec?
I przedstaw mi dowody na to, że ta Szkoła jest najlepsza!
Czekam.
P.S. Piszesz, drogi dec, że nie masz ducha wojownika, ale nawołujesz do wojny w obronie Szkoły. Szkoły, której nikt nie zagraża!
Nie masz w sobie również ducha miłości ale za to masz w sobie DUCHA NIENAWIŚCI.
Nie znając ludzi Zarządu, nawołujesz do oczyszczenia Ośrodka od ubeków.
Czyż to nie są metody PRL-u albo Inkwizycji?
Wtedy wystarczyło tylko rzucić podejrzenie, a człowiek był niszczony.
Przemyśl to spokojnie drogi dec.
Pozdrawiam. Jasiu.

KLĄTWA KAŁUSKIEGO - 14.01.12 13:02
JESTEM KLĄTWA KAŁUSKIEGO. Rzucił mną w ludzi Zarządu, bo oni nie chcieli dać jemu społecznych pieniędzy z kasy Ośrodka.
Kiedy dotarłam do nich, okazało się, że te PIENIĄDZE KAŁUSKIEMU NIE NALEŻĄ SIĘ. Nie miałam się do czego u nich przyczepić, więc wróciłam z powrotem do Kałuskiego. I jest mi u niego dobrze, bo ON JEST CHCIWY I KŁAMIE. I zostanę już z nim do końca jego życia. Gdzie mi będzie lepiej?!
KLĄTWA KAŁUSKIEGO.

dec - 13.01.12 7:17
Przyznaje, że nie mam ducha wojownika, lecz nad pewnymi sprawami nie mogę przejść obojętnie.
Szkoła w Albion na swoją pozycję pracowała kilkanaście lat. Świadectwem tego jest to, ze jest największa i najlepiej urządzona. Ma swoje budynki i udzieliła pozyczki nawet Ośrodkowi Albion. Ponoć zarząd w Albion ma takie "wspaniałe wyniki finansowe" ha,ha,ha!. Ma też długi wzgledem Szkoły . Wszyscy nauczyciele po studiach wyższych, zgrany zespół. Rodzice zadowoleni, tylko zarząd Ośrodka w Albion do kitu (to delikatne określenie). Praca nauczyciela sama w sobie jest bardzo trudna, a opiekuna szkoły w dwójnasób. Zarząd niszczy dobre imię Szkoły a przyjaciele Szkoły odpierają ataki i pomówienia kierowane pod adresem Szkoły i jej współpracowników. Jak długo ma trwać taka sytuacja?

Dlaczego Szkoła jest tak atakowana? Odpowiedź jest prosta,

DIABEŁ SIĘ DENERWUJE, KIEDY CZYNIONE JEST DOBRO.

Jak wiemy, komunizm i walka klas ciągle kłóciły nas. Niestety, w Albion króluje zasada: “dziel i rządź”, są bardziej niebezpieczne niż okres komunizmu. Odnoszę wrażenie, że obecny „czerwony zarząd” robi dużo szkody Szkole przez pomówienia i przez próby blokowania jej rozwoju. Umowa, którą opracował zarząd (nie prawnik, bo prawnik by takiego bubla nie opracował) jest tego dowodem. Szkoda, ze zarząd w Albion nie docenia tego, iż Szkoła wykonuje pracę również za nich.

A może ZARZĄD W ALBION I FEDERACJA chcą przejąć majątek szkoły? Zarząd i Federacja lubią przywłaszczać sobie osiągnięcia innych. Z tego są już dobrze znani.
No cóż, spotykamy się tu z sytuacjami, w których ten ma rację, kto ma władzę. A takie metody są metodami totalitarnymi. Boję się, że Ośrodek Albion idzie w bardzo złym kierunku. A Szkołę brońcie.

Proponuję powołanie „Komitetu” czy „Stowarzyszenia Obrony Szkoły w Albion”. Potem zwróćcie się pismem do Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” w Warszawie, która jest organizacją pozarządową działającą pod patronatem Senatu. Rzeczypospolitej Polskiej. Celem Stowarzyszenia jest zespolenie wysiłków w umocnieniu więzi Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą z Ojczyzną, jej językiem i kulturą oraz niesienie pomocy w zaspokojeniu różnorodnych potrzeb Rodaków rozsianych po świecie.
Zwróćcie się również do innych organizacji o pomoc.
Pomoc i nagłośnienie zapewnione.
A przy okazji, przeprowadzą lustrację tych panów: Koraba, Borkowskiego i Deberta. W końcu oczyśćcie ten Albion od ubeków.

Tadeusz z Wrocławia - 13.01.12 5:47
Lanca do boju, szabla w dłoń i inżyniera goń, goń, goń...

Kaz - 12.01.12 2:30
Do ...Obserwator (ten inny)
Drogi panie...pisze pan ze nigdy dotad nie pisal na stronach Kworum i zostal sprowokowany a jednak podpisuje sie pan jako stary bywalec tutaj...albo pan pisze prawde albo znow ten sam bull shit, prawde prosze nic wiecej!!!
Nazwisko pani Walendziak napisalem z bledem bo pisalem szybko a wtedy niestety bledy sie trafiaja, ale w kazdej wypowiedzi tutaj moglbym znalesc kilka bledow, pociesze pana ze slowo "Pani" napisalem z duzej litery, jak sie nie ma pan do czego przyczepic proponuje inny temat!!!!!
Przeprosin sie pan domaga od redaktora Kworum i to panu zarzucam, zarzucam rowniez panu to, ze dzialacie na szkode polskiej szkoly, a chamstwo drogi panie nie wiele ma wspolnego z wyzszym wyksztalceniem, nie znam pana, lecz pana krytka osob chcacych zapewnic przyszlosc polskiego ikonu jakim jest szkola polska jest ponizej krytytki powiem wrecz jest chamstwem z wyksztalceniem wyzszym, srednim czy podstawowym niepelnym...
Zawsze zastanawia mnie gdzie jest logika takiego postepowania, dlaczego szkola tak bardzo wam przeszkadza???
Wrocmy na moment do pana prezesa, zona pana inzyniera (bez nazwisk) uczyla w tej szkole jeszcze za czasow jej dzialania w Hoppers Crossing, malo tego jego corka uczeszczala do tej szkoly....Wiec jeszcze raz sie pytam za przykladem pani Ewy W.(z duzej litery) skad tyle nienawisci do szKoly?????
Moze mi pan na to odpowiedziec????????
Kwestjonuje rowniez nie to ile osob liczylo glosy ale w jaki sposob te glosy byly pozyskane, te osoby przyjechaly na jeden dzien do Albin (aby zaglosaowc) z calego Melbourne, podczas gdy za drzwiami czekalo 30 osob mieszkajacych lokalnie, i tu jest wlasnie ten podzial, ktorego pan rowniez nie widzi, i pisze pana brednie ze jakoby go nie ma !!!
Moze bede sie powtarzal ale najwazniejsze jest to aby bylo dobrze i w Klubie i w Szkole...prosze tu wiec brednii nie pisac ze podwazam wyniki wyborow...
Zdrowa i logiczna krytka w kazdym demokratycznym spoleczenstwie powinna byc mile widziana i omawiana przy jednym stole??? dlaczego wiec tak sie nie dzieje???
Czy mam pisac czy nie pisac to juz nie pana decyzja...

Członek Ośrodka w Albion - 11.01.12 12:20
Odpowiadam na "Dopowiedzenie z dnia 6.01 2012.
Nie interesuje mnie na jakiej zasadzie działają zakony. konwekt czy domy zakonne. Nie mogę jednak zrozumieć że jedna osoba może tworzyć o Ośrodek Duszpasterski - to ewenement.Czyli jedna osoba decyduje o wszystkim ? Mam na myśli szkołę polską w Albion której właścicielem jest Polski Dominikański Ośrodek Duszpasterski reprezentowany przez jedną osobę. Logicznie coś tu się nie zgadza chyba żę działają tu siły wyższe.

Obserwator - 11.01.12 11:56
Oserwator ale nie ten od o.Dominika
Panie Kaz
Zarzuca mi pan chamstwo - na jakiej podstawie? Skąd zna pan poziom mojego wykształcenia. Przecież to pan ma problemy z matematyką. Proste: jeśli głosowało ogółem158 ,a przeciw staremu zarządowi głosowało 47 osób to jaki jest procent? Według pana 60% . Weź pan liczydło i policz dokładnie a wyjdzie panu nie 60% lecz 70,26% do 29,74% czyli ponad 70% o czym pisałem. Niech pan dokładnie też czyta. Jeśli chodzi o 3 miliony to nie obroty Ośrodka jak pan pisze lecz majątek Ośrodka a dokładnie2923,435.85 co podano w sprawozdaniu finansowym i każdy może je otrzymać.
Domagam się przeprosin od p.Kałuskiego za nazwanie mnie oraz ponad stu osób bydlakiem, tałatajstwem, marnym Polakiem, marnym katolikiem za to że głosowałem zgodnie z moim sumieniem. Czy 47 osób które głosowały inaczej to wzór Polaków i katolików? Zarzuca pan że nowy (stary) Zarząd wygrał wybory nieuczciwie. Przecież oddane głosy liczyło 6 osób po trzy z każdego "obozu". Czy pan nie ufa ludziom reprezentującym szkołe w Albion? Metodą insynuacji i bezpodstawnych oskarżeń daleko się nie dojedzie. Przestańcie dzielić polaków chyba że to jest założony z góry plan.
Jak pan na początku napisał "również miałem więcej nie pisać" to dlaczego znowu pan pisze? w dodatku brednie. Lepiej niech pan sobie da spokój z pisaniem. Dodam tylko że nazwiska pisze się z dużej litery.Pisze pan Pani walendziak. Nie będę odnosił się do dalszej części pana wpisu bo nie chcę poniżać się do poziomu jaki pan prezentuje w swoim liście.

??? - 10.01.12 13:07
Problem w tym, że Kałuskiego na zebraniu też nie było!!!
Została tylko klątwa!

Jasiu Ciekawy - 10.01.12 4:20
KŁAMSTWA KAŁUSKIEGO !!!

Panie Kałuski! Pisze pan, że na Walnym Zebraniu w czasie, gdy przemawiał ksiądz Dominik Jałocha, wielu jego uczestników "buczało".
Panie Kałuski! Ja byłem na tym zebraniu I NIKT NIE BUCZAŁ, KIEDY PRZEMAWIAŁ KSIĄDZ, BO KSIĘDZA JAŁOCHY TAM W OGÓLE NIE BYŁO i w związku z tym nie mógł tam przemawiać !!!

PAN KŁAMIE PANIE KAŁUSKI!!!

Kaz - 09.01.12 10:39
Rowniez mialem wiecej nie pisac ale....
Wiem pan co, pana chamstwo przerasta pana samego
po pierwsze 44 minus 108 glosow to 64 glosy czyli 60%
a nie ponad 70% (czyzby pan inzynier sie pomylil)!!! jak to pan podaje
a tak dobrze wyliczyl $3000000 obroty klubu
biorac po uwage ilosc osob nowych ktorych nigdy nie widziano w Albion
to pozostaje sie dziwic ze tylko tak malo zwerbowaliscie...
chyba paru nie dopisalo albo nie trafili
tego dnia do Albion bo jechali tam po raz pierwszy zyciu...
Bylem swiadkiem kiedy bedac w WC jeden pan pytal przez telefon
jak ma z tego klubu wyjechac...zagubiony (ale glos oddany)
Krytykuje pan Pania walendziak za to ze prosi Was o to aby szkola
mogla spokojnie prosperowac ????? (to trzeba miec tupet !!!!)
Krytykuje pan Pana Kowalczyka za brak doswiadczenia w prowadzeniu Osrodka
a pytam czy pan sie urodzil prezesem???? doswiadczenia nabywa sie w miare
dzialania ale trzeba polegac na ludziach doswiadczonych takch jak chocby pan Zurek czy pan Borowiecki
a to zaznaczyl p.Kowlaczyk wraz z chocby pania Kurpinska (doswiadczonym skarbnikiem)
nie licze pana Mielczrskiego bo jakby mogl to by wam w odbyt wszedl
jeszcze przed sprawozdaniem finansowym gratulowal wam wspanialej dzialalnosci!!!
jak to mozliwe ????????
zapomial powiedziec ze osrodek sluzy jedynie 50% spolecznosci polskiej
(licze tez tych nie przyjetych i pozostawionych za dzrzwiami) czyli 50%
Zapomina pan rowniez ze 9 lat temu jako wice prezes pan inzynier Korab nie dopelnil swych
obowiazkow wobec KLUBU ALBION i nie zadbal o ubezpieczenie a byl wtedy agetem ubezpieczeniowym
co doprowadzilo do $60000 odszkodowania (straty dla Klubu)
Czy o takie doswiadczenie w prowadzeniu KLUBU ALBION panu chodzi ???????
Domaga sie pan przeprosin, tylko pytam za co ?????
Przepraszam pana za to podzielil pan polskie spoleczenstwo,
Przepraszam ze chce pan zaszkodzic szkole polskiej
Wie pan co..... nie wazne kto rzadzi w Albion
wazne jest aby KlUB ALBION prosperowal dobrze i byl dla wszystkich Polakow
Jako Polak chce dobrze i dla osrodka i dla szkoly
wygraliscie wybory, (czy tylko uczciwie ???)...,rzadzcie ale z glowa, dla dobra calej Polonii z zachodnich dzielnic a nie tylko polowy

Obserwator - 09.01.12 8:38
Drogi Nam Ojcze Dominiku
W nowym roku 2012 MY CZLONKOWIE OSRODKA DOMINKANSKIEGI zyczmy Ci
Duzo zdrowia, radosci, cierpliwosci, i zarazem dziekujemy Ci za miniony rok pelen
poswiecenia dla naszych polskich spraw i naszej polskiej Szkoly
Bog zaplac....

hj - 07.01.12 20:05
Pani Walendziak wcale przez 10 minut nie chwalila sie swoimi sukcesami tylko starala sie wytlumaczyc WAM. zebyscie nie dzilali na SZKODE SZKOLY i tylko o to Was prosila!

Dopowiedzenie - 06.01.12 13:05
Do członka Ośrodka Albion z 05.01.12 4:37
Najpierw rada: cokolwiek piszesz, to upewnij się, czy wiesz o dobrze o czym piszesz.
W terminologii Zakonnej rozróżnia się Konwent (klasztor) i domy zakonne.
Przez klasztor (konwent) rozumie się wspólnotę posiadającą co najmniej sześciu asygnowanych i zamieszkujących w niej na stałe sześciu zakonników, w której najmniej jest czterech księży a pozostali są braćmi zakonnymi.
Wspólnotę nie spełniającą tych warunków nazywa się domem.
Przypadku Ośrodka Duszpasterskiego może być jeden ksiądz, który prawnie jest przydzielony (asygnowany) przez przełożonego wyższego do „jakiegoś” klasztoru. Z kolei przełożony deleguje z tego klasztoru np. jednego księdza aby był duszpasterzem dla jakieś wspólnoty, np. dla Polaków w Australii. Prawnie za nim stoi wspólnota klasztorna do której prawnie przynależy i zakon do którego prawnie należy.
Mam nadzieję, że Zarząd już nie będzie powielał błędnych informacji.
Przy okazji gratuluję „Członkowi ośrodka Albion” , ale temu z 06.01.12 3:43, za wyjaśnienie jakie udzielił poniżej - jak należy rozumieć Ośrodek Duszpasterski.

Członek Ośrodka Albion - 06.01.12 3:43
Do Członka Osrodka w Albion
Pan inżynier, prezes Albion, Andrzej Korab, poeta i malarz ma ciągle problemy ze zrozumieniem „co to jest Ośrodek Duszpasterski”. Na pewno nie wie też, co to jest „parafia”. Jak na człowieka afiszującego się na Walnym Zebraniu ( i nie tylko wtedy!) „wykształceniem”, jest to trudne do zrozumienia, gdyż żyjemy w czasach łatwego dostępu do Internetu. Na temat: co to jest parafia a co ośrodek duszpasterski , na stronach internetowych jest cała kopalnia informacji. Jeśli nie Internet, to pan Korab powinien zapytać kapelana „Ośrodka Albion”; „czym to duszpasterstwo różni się od duszpasterstwa w parafiach prowadzonych przez księży diecezjalnych”. Na pewno by mu wyjaśnił i nie musiałby wprowadzać mętlik u członków zebrania i kompromitować się zabierając głos ( w róznych miejscach) na temat, którego nie rozumie...

Z Internetu dowiadujemy się, że jest to duszpasterstwo personalne.
Kodeks Prawa Kanonicznego (Kan. 515) stanowi, że parafia „jest określoną wspólnotą wiernych, utworzoną na sposób stały w Kościele partykularnym, nad którą pieczę, pod władzą biskupa diecezjalnego, powierza się proboszczowi jako jej własnemu pasterzowi.” Natomiast kanon 518 wyjaśnia pojęcie parafii personalnej: „Z zasady ogólnej parafia powinna być terytorialna, a więc obejmująca wszystkich wiernych określonego terytorium. Gdzie jednak jest to wskazane, należy tworzyć parafie personalne, określone z racji obrządku, języka, narodowości wiernych jakiegoś terytorium, albo z innego jeszcze powodu”.

Jak łatwo wywnioskować, opieka duszpasterska nie ogranicza się jedynie do terenu obejmującego obszar parafii, ale także prowadzona jest ona wszędzie tam gdzie przebywają np. Polacy (i mówimy; Duszpasterstwo Polskie, Ośrodek Duszpasterstwa Polaków, Ośrodki prowadzone przez księży Chrystusowców, Jezuitów, Dominikanów, Franciszkanów, itd.). Jest to bowiem duszpasterstwo personalne. Rolą duszpasterza personalnego czy „Ośrodków Duszpasterskich” jest miedzy innymi organizowanie dla grupy wiernych życia religijnego. Specyfiką posługi duszpasterza jest to, że nie ogranicza się ona jedynie do kościoła czy też sal katechetycznych. Duszpasterz w swej posłudze nieustannie towarzyszy swoim rodakom. Obecny jest więc z nimi poza granicami parafii czy dzielnicy na której mieszka.

Głównym celem jest docieranie ze sprawami wiary i społeczno-kulturalnymi do Polaków i Australijczyków polskiego pochodzenia.
Ponadto Ośrodek może podejmować we własnym zakresie wszelkie posługi duszpasterskie, takie jak chrzest dzieci i dorosłych, katechizacja, błogosławienie małżeństw, itp,itd. Ośrodek może posiadać własną pieczęć i wystawiać dokumenty prawne.
Warto, aby p. Korab i jego współpracownicy wiedzieli i zapamiętali również, że Ośrodki Duszpasterskie są ORGANIZACJAMI w Kościele Rzymsko-Katolickim, istnieją aby służyć jako dopełnienie duszpasterskiej roli miejscowego Biskupa dla danej wspólnoty np. Polaków na danym obszarze.

A tak na marginesie, panowie Korab, Debert i Borkowski, wy macie pomagać polskim wspólnotom, pomagać nam, abyśmy czuli się dobrze w Albion. Bo jeżeli nie będzie polskiej Szkoły w Albion - to będzie oddalenie się naszych dzieci i młodzieży od polskości; jeżeli Polacy nie będą przychodzili do Ośrodku Albion i sobie wzajemnie pomagać..., to - po prostu – zatracimy poczucie przynależności do ' Narodu Polskiego'.
A wy się cieszycie z kupna traktora! Gdzie tu jest miejsce dla nas, Polaków? Jako polska wspólnota imigrantów jesteśmy wezwani - i wy również - do umocnienia polskiego dziedzictwa wiary i kultury, do zachowania naszej bogatej tradycji. I...bądźcie odrobinę pokorniejsi.

Członek Ośrodka w Albion - 05.01.12 4:37
Członek Ośrodka w Albion

Panie Marianie Kałuski.
Nie zabierałem do tej pory głosu na tej stronie Kworum. Tym razem sprowokował mnie pan swoim wpisem z dnia 21.12.2011.- "Albion - zwyciężyło zło". Ja jako jeden z członków Ośrodka w Albion mając prawo głosu zagłosowałem za nowym (starym) Zarządem. W demokratycznym kraju każdy ma prawo wyboru. Zagłosowałem jak ponad 70% uprawnionych do głosowania (chyba 108 członków). Za proponowanymi kandydatami do nowego Zarządu głosowało 44 osoby (na 52 osoby które były w opozycji do ustępującego Zarządu). Stało się to chyba po sprawozdaniu ustępującego Zarządu który osiągnął sukces finansowy jakiego nie osiągnął żaden Zarząd od ponad 10 lat (przychód $386335.46 a po wydatkach rocznych na czysto $96772.85 ). Ponieważ głosowałem za nowym (starym) Zarządem nazwał mnie pan (również ponad 70% głosujących) bydlakiem, tałatajstwem, marnym Polakiem, marnym katolikiem, który nie troszczy się o przyszłość Ośrodka i zachowanie polskości w Australii. Zostałem obrażony (jak również ponad 100 innych osób) na światowej stronie internetowej. W imieniu własnym oraz pozostałych 107 cłonków Ośrodka ŻĄDAM przeprosin na tej stronie. Z tym zwracam się do Naczelnego Redaktora Kworum.
PS.
Panie Kałuski dziennikarzu (w której redakcji?), pisarzu (każdy może pisać co chce), historyku? Jeśli chodzi o historyka to rozumiem że jest to osoba która opisuje czas przeszły opierając się na materiałach źródłowych (podającje na końcu swojego wypracowania). Historyk pisze zawsze prawdę historyczną. Pan jest historykiem z urojenia. W swoich opracowaniach nie zawsze pisze pan prawdę. Nigdzie nie podaje pan na jakich materiałach źródłowych się opierał np. pisząc książkę "Polski Centralny Ośrodek Społeczno-Sportowy w Albion 1984-2009". Zacytuję pana z tej książki "Pomysłodawcą i budowniczym Polskiego Ośrodka w Albion był M.Żurek. Bez tego człowieka na pewno nie byłoby dzisiaj Ośrodka (strona 19).Pan Żurek zabrał głos na Walnym Zebraniu 18.12.2011. Między innymi polecał kupienie pana książkę ale zarazem dodał że tylko do strony chyba 67 to jest prawda a reszta to już nie. Czy to stwierdzenie człowieka legendy nie dyskredytuje pana jako historyka?Czy wszystkie pana dzieła wydane również poza Australią zawierają tylko część prawdy? Ludzie mieszkający poza Australią nie mogą zweryfikowaćtego o czym pan pisze. Pan pisząc na stronie Kworum pan kłamie i oczernia ludzi imiennie w tym również księży katolickich którzy nie mogą lub niechcą się bronić. Ostatnie pana kłamstwo to napisał pan że na ostatnim Walnym Zebraniu w Albion 18.12.2011. gdy zabrał głos o.Dominik to został wybuczony. To kłamstwo bo zarówno o.Dominik jak i pan nie mieliście odwagi przyjść na to zebranie. Wybuczona została p.Walendziak ponieważ mając 3 minuty (jak każdy inny) przez ponad 10 minut chwaliła się swoimi osiągnięciami i mimo prośby prowadzącego zebranie nie chciała oddać mikrofonu. Również śmiechem sala przyjęła wypowiedź kandydata na nowego prezesa p.S Kowalczyka na pytanie z sali jakie ma predyspozycje aby kierować prawie 3 milionowym Ośrodkiem. Odpowiedź żenująca "znam trochę prawo i mam duże doświadczenie w pracy z dziećmi" ktoś z sali słusznie krzyknął że miejcse tego pana jest w szkole.
Przytoczę jeszcze jeden fragment książki pana Kałuskiego. Jest to strona 132 czyli daleko od strony 67. "21 marca 2007 roku podpisano umowę pomiędzy Ośrodkiem w Albion i Dominikańskim Ośrodkiem w Sunshine (Polish Domican Community) na podstawie której budynki szkolne na terenie Ośrodka stały się własnością Ośrodka Dominikańskiego. Aż nie chce mi się w to wierzyć. Kto to jest Polski Ośrodek Dominikański w Sunshine. Z tego co wiem to aby być Ośrodkiem to musi być co najmniej trzy osoby zamieszkałe pod tym samym adresem.
Panie Redaktorze Naczelny p.Z Skowroński
Niech pan bliżej przyjży się artykułom pana M.Kałuskiego bo jego wpisy dzielą polaków. Może jednak o to chodzi Polsko-Polonijnej Gazecie Internetowej "Kworum"?

Rodzice - 02.01.12 13:02
Ani milość bez nadzieji ,
Ani nadzieja bez miłości,
Ani jedno ni drugie bez wiary.
(Św Augustyn)

Na Nowy 2012 Rok wszystkim osobom sercem związanym ze sprawa Szkoły Jana Pawla II w Albion życzymy, aby w tym co przyniesie Nowy Rok zawsze towarzyszyły słowa Św Augustyna.

Wiara, nadzieja, milość. Trzy cnoty główne, bez których nasze życie nie miałoby sensu.

Odnosić się one mogą do każdego aspektu naszego życia, czasami błahego, czasami wzniosłego ponad czasy. My Polacy nie raz byliśmy świadkami, uczestnikami zmian, nie zawsze dla nas dobrych, ale zawsze była w nas Wiara że sprawiedliwość zwycieży , i tak sie zawsze stalo. Ktoś napisał ze doczekaliśmy się ”małej PRL”, jeśli tak, to pamiętajmy, że zawsze może przyjść "wiatr zmian”, mur może upasc, chociaż wygladął tak solidnie, bo tak jak kiedyś tak i teraz są ludzie którzy mają Nadzieję i Wiarę w to co robią dla dobra innych.

Ojcu Dominikowi dziękujemy za pomoc w podtrzymywaniu Chrzescijanskich wartości i Polskich tradycji w naszych domach, życzymy aby nigdy Ojciec nie zwątpił w to co robi, nie prosimy my, proszą nasze dzieci , a one kiedyś opiszą całą tą historię o Polskiej szkole i Ośrodku w Albion i tylko miejmy nadzieję, że będzie to w.....języku polskim.

Pozdrawiamy goraco. Szcześliwego Nowego Roku.
Jacek i Ania

Dziupla Melbourne Gośka - 31.12.11 10:49
W NOWYM ROKU 2012,
ŻYCZYMY Z CAŁEGO SERCA WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI I SUKCESÓW, WSPANIAŁYCH WYNIKÓW EDUKACJI NASZYCH POLSKICH DZIECI JAK PRZEZ OSTATNIE 18 LAT - SZKOIŁY JANA PAWŁA II W ALBION.
NAUCZYCIELOM, DZIECIOM, RODZICOM, FUNDATOROM, SPOŁECZNIKOM ORAZ OŚRODKOWI DOMINIKAŃSKIEMU - ZAŁOŻYCIELOWI OJCU DOMINIKOWI JAŁOCHA - Z OPATRZNOŚCIĄ BOŻĄ, SZCZĘŚĆ BOŻE.

PS. Do Zarządu Ośrodka w Albion, aby nie przeszkadzał i nie utrudniał funkcjonowaniu Szkoły i nie dążył podstępnymi sposobami do jej likwidacji - to jest nasza wspólna PERŁA.
Niech w końcu Zarząd Ośrodka zrozumie, żeby każdy robił to co do niego należy i za co ponosi odpowiedzialność. Niszczyć cudzą pracę i jej efekty się nie godzi które nam wspólnie służą, przyszłość nasza zalezy od tego jak wychowamy dzieci.

Gosia z Dziuplą.

Wojtek - 28.12.11 11:54
No to doczekaliscie sie w Albion`malej PRL`, z prawdziwym aparatem opresji.

Ania - 28.12.11 1:45
Gdybyśmy mieli śnieg, to byśmy ulepili trzy bałwany przed Ośrodkiem Albion.

Adrian z Wrocławia - 28.12.11 1:38
Kim są panowie Korab, Debert i Borkowski ?
Szczegółowa wiedza o każdym sprawującym władzę to wasze elementarne prawo. Dotyczy to pochodzenia, wykonywanej pracy za PRL-u, wykształcenia, prawdziwego nazwiska, itp. Informacje te odnoszą się również do rodziny kandydata. Uczciwi i kompetentni ludzie, którzy starają się o stanowiska nie maja nic do ukrycia. Bez ujawnienia tej wiedzy wybory z 18 grudnia w Albion stanowiły tylko maskaradę i członkowie takiego, który zataił takie informacje lub oszukał i podał fałszywe informacje maja prawo odwołać i ukarać w trybie natychmiastowym.

Dziupla Melbourne-Goska - 28.12.11 0:45
Droga redakcjo,dlaczego te posty są do góry nogami?Listy pana Kaluskiego idą w kolejności,i nagle wszystkie nasze wypowiedzi idą z dołu do góry,to robi wielki bałagan,dosyć długo mi zajęło żeby dociec o co tu biega.Nigdy się z czymś takim nie spotkałam.Czy można to naprawić jeszcze,zachęcicie innych do czytania...

Robert D Bastien - 27.12.11 18:29
JAK MINĄŁ ROK? : sukcesy i porażki w Albion, wnioski pozostawiam otwarte.

Grudzień 2010, A. Szumny z Zarządem zrezygnował 2 miesiące przed Walnym Zebraniem. Koncentrowanie się na tych kandydatach nie miało sensu. Wybory mógł wygrać każdy, bez doświadczenia prosto z ulicy. Zwyciężył P. Debert, przeciwko M. Żurkowi, różnicą tylko 2 głosów, co było problematyczne jak i przebieg prowadzenia tego zgromadzenia.

Od pierwszego momentu, nowy Prezes P. Debert oszukał wyborców, miało być bez rodzin znajomych, a nominował do zarządu właśnie członków swojej rodziny i znajomych oraz pojawiły się ataki na Szkołę, pomnik J.P.II, legalność ich istnienia, na terenie Ośrodka w Albion. Zarząd, okazał się dyktaturą i agencją prześladowczą wszystkich i wszystkiego co jest
związane z parafią Ośrodka Dominikańskiego, w tym czynnie mojej osoby. Obsesja nagrywania bez wiedzy i uprzedzenia, każdego kto tylko otworzył usta, przesłuchiwanie kandydatów na członków, eliminowanie niewygodnych lub których nie znają lub się obawiają, politbiuro w Albion.
Intensywne prześladowanie byłego Prezesa A. Szumnego i jego Zarządu, bez powodów dowodów i bez prawa do obrony! /dlaczego wyjątkiem jest Vice-Prezes i skarbnik Pan Jurek Borowiecki?/. Kwiecień 6, 2011, Skarbnik Robert D Bastien, złożyłem uzasadnioną rezygnacje z powodów dyskryminacji, kompromitującego postępowania zarządu oraz zagadnień legalnie prawnych, funkcjonowania Ośrodka.
Następnie, przez ponad 2 miesiące przebywałem prawie codziennie w Szkole i Ośrodku – otrzymałem podwójny wyrok dożywotni wygnanie: skreślony z listy Członków i zakaz wstępu na teren Ośrodka, bez podania przyczyn więc i możliwości obrony. Odebrano mi możliwość pełnienia obowiązków społecznych w Szkole i uczestniczenia w sesjach Chóru Lutnia. Do dnia dzisiejszego, zarząd nigdy się ze mną nie kontaktował. Zamiast tego prostego zwyczaju, Piotr Debert kłamstwami w listach szantażował Szkołę i Chór Lutnia, że ze względu na moją osobę, Szkoła i Lutnia
będą miały kłopoty – jest to inteligencja UB-owców, dominująca w tym zarządzie. Fakty dyskredytacji mojej osoby, kłamstw tego zarządu oraz używanie do tych celów osób drugich i trzecich, są obfite i wymowne. Metody te, są stosowane do wielu osób. Kłamstwa powielane i powtarzane przez dłuższy czas nabierają mocy prawdy, skąd my to znamy? Pranie mózgów, to listy: Do Członków Ośrodka i Do Gości i Bywalców
Ośrodka – przy udziale autorytetów kościelnych: Super-Prezesa Federacji ks. W. Słowika i ks. J. Migacza, ludzie przyswoją sobie wszelkie kłamstwa, jako prawda i dopust Boży?
Dylemat(?), czy P. Debert z zarządem nadużywał autoretów Kościoła, czy na odwrót - Walne Zebranie, wskazuje na wspólną współpracę, - w określonym kierunku, gdzie wyrocznią były głosy kucharek. Natomiast tylko jedna osoba, Pani Grażyna Walendzik Dyrektor Szkoły, stanęła w jej obronie - wartości moralnych i społecznych. Walne Zebranie potraktowało Panią Dyrektor, na poziomie ludzi z rynsztoka.

Z takim rocznym przygotowaniem zarządu, P. Deberta, A. Koraba i T. Borkowskiego oraz ich mocodawców z poparciem kłamstw, Dotarliśmy do Walnego Zebrania 18 Grudzień 2011. Wyniki te były spodziewane, brudną grą, opartą na kliku podstawowych grzechach:
1. CHCIWOŚCI – Zazdrości i Zawiści.
2. WYDAWANIE ŚWIADECTW NIE PRAWDY przeciw bliźnim. Dążeniem do:
3. KRADZIEŻY – cudzej pracy i dokonań, i przedewszystkim Polskiego Społeczeństwa.

Rewelacją jest nowy prezes A. Korab i jego expose, wywiad w Radio SBS z Panią Redaktor E. Figiel. Moje komentarze w SBS, bez powodzenia – prawda jest owocem zakazanym? Wszystko co przedstawił prezes Ośrodka w Albion A. Korab jest kłamstwem. Wymienione osiągnięcia należą do poprzedniego Zarządu A Szumnego. Sukcesy te, nie nalężą do tego zarządu. Następnie A. Korab soczyście kłamie w sprawie Szkoły, której od lat jest wrogiem, i autorem propozycji Umowy – która jest dążeniem do jej likwidacji i kradzieży majątku niezależnej Polskiej Szkoły w Albion. Przeszłość i start nowego prezesa A. Koraba, nie prezentuje godności do pełnienia tej funkcji – kłamstwa są rutyną tej ekipy w Ośrodku.

It's nice to be important, but it's more important to be nice.

Szczęśliwego Nowego Roku 2012, dla Społeczności Polskiej w Albion - Robert D Bastien.

Dziupla Melbourne-Goska - 27.12.11 13:38
Jak ja bardzo szczęśliwa jestem ze moja córka mówi biegle po polsku,nie było łatwo uczyć ja pisać i czytać,czasu brakowało po pracy na co dzień.Gdyby ojciec Dominik wtedy istniał ze swoja szkółką i wyręczył mnie z tych dodatkowych zajęć,oddala bym wiele.Córka czyta i pisze,może śmiesznie ale dumna jestem ze swoich osiągnięć. OJ. Dominik jest dla mnie wzorem.Jedyny normalny,uczciwy,świetnie zorganizowany i oddany swojej pracy.Czy w Australii jest jeszcze jakiś inny ksiądz który robi dobra robotę dla polskiej społeczności?Dla naszych ukochanych dzieciaczków?Dla nich robi się wszystko,a nauka polskiego języka w sposób profesjonalny to jak gwiazda z nieba .Pamiętam dzień kiedy poznałam oj. Dominika,nie mogłam uwierzyć ze to On robi tyle dobra dla innych,byłam dumna ze z nim rozmawiam.Taki ciepło- rzeczowy,kontakt prosty, szybki ,i nie samowity,w odróżnieniu od innych księży w Melbourne.A co ja tu słyszę??!! Nowi ludzie w Albion ,nowy zarzadzik,nowy kapelan?!! Jejku,o co tu biega? Juz po przeczytaniu tych p Kaluskiego listów przejrzałam na oczy i wszystko by się zgadzało dlaczego na członka mnie nie wciągnęli,innych tez,a czy ja i inni mamy się prosić o to? Czy oni przypadkiem nie pogłupieli?Przecież to nie ich chata,to dom polski a nie anty-polski.Oj. Dominik pokorny i zwady nie chce na tym społecznym terenie,ale dumnym trza być panowie z zarządu, ze ktoś mądrzejszy od was,ze coś robi niezależnie,za wszystkie rachunki sam płaci,a może jego ukłonów wam brak?! A to niby dlaczego?Dumni powinniście być i kropka. Przez chwile na SBS słuchałam wypowiedzi prezesa, który ranga się wymienił z Wice Prezesem klubu, ze zakupili nowy traktor.Myślałam ze zemdleje ze śmiechu,a czy to ma przyciągnąć młodzież do klubu?Czy to ma oznaczać ze nowy zarzadzik zarobił na traktor? No to wielkie osiągniecie!!!! A czy prezes, czy ten pod nim, ma pojecie o prowadzeniu klubu?Jeśli dzieciaki im przeszkadzają, to co robią żeby przyciągnąć młodzież do klubu?Czy coś w tym kierunku jest robione?Bez młodych ten klub umrze śmiercią naturalna.Pan Kaluski dobrze pisze ,dzięki niemu który krytyki się nie boi i wyciąga wszystkie brudy, możemy poznać prawdę.Swoja droga coś niecoś na ten temat tez wiem, dlatego tez pisać się nie boje i może tez kiedyś się rozpisze i opowiem swoje doswiadczenia z federacja polska i przygody z nią związane....Dlaczego za czasów Szumnego nie było żadnych problemów ze szkolą...warto było by się nad tym zastanowić.Szkoła musi istnieć a my jesteśmy od tego żeby nauczyć nowy, zupełnie nie doświadczony zarząd ,ja szanować ,a przede wszystkim o Dominika,założyciela tej szkoły.Goska z dziupli

Kaz - 26.12.11 5:20
Panie Obserwator... nie mozemy brac przykladu z p.Deberta, wszyscy znamy poczucie winy tego czlowieka i nie znizajmy sie do jego poziomu...
Szkola jest w tej chwili najwazniejsza i bronmy jej za wszelka cene

hj - 22.12.11 23:05
"Buzia" pisze by nie pchac sie tam gdzie nas nie chca. Oczywiscie to prawda- chodzimy tam gdzie jestesmy mile widziani ale to nie o towarzyskie spotkanie chodzi. Chodzi o SZKOLE ktora znajduje sie na terenie Osrodka w Albion. Wczoraj w radio SBS pan Korab powiedzial, ze chca " tylko" nowej umowy -tylko ze jak te umowe przeczytac ( jest zamieszczona na Kworum) to JASNO widac, ze nie jest to umowa absolutnie korzystna dla szkoly, w ktorej ucza sie w koncu nasze dzieci i wnuki. Zarzad moze tam ingerowac kiedy mu sie tylko spodoba. Jest tak sformulowana, ze jej istnienie jest zagrozone albo przejecie pod inne skrzydla.

Szkola nie musi byc ani rzadowa ani podlegac pod Fedracje, moze byc po prostu niezalezna i to rodzice decyduja do jakiej szkoly chca posylac swoje dzieci!!!

Buzia - 21.12.11 4:13
Po co pchacie sie do tego Albion, nie chca was tam! sama bylam swiadkiem jak Prezes Debert wyszedl z sali obradowej w niedziele i powiedzial do Policji ze jestescie banda troublemakers, tyle jest fajnych clubow, moze gdzie indziej wydac szmal i sie fajnie pobawic, nie to nie, bez laski, Bye Albion....

jedna z obecnych - 21.12.11 2:49
Tez bylem na tym Walnym Zebraniu. Wrazenie bardzo nieprzyjemne.
Po pierwsze zaskoczylo mnie Security? , po drugie przyjechala policja, a na pytanie dlaczego - odpowiedz prezesa brzmiala, ze obawiali sie jakiejs demonstracji ze strony obroncow szkoly???, jezeli nawet by do jakis demonstracji doszlo to w razie koniecznosci zasze by byl czas na wezwanie pomocy, wolac policje "na wszelki wypadek" gdzie my jestesmy? coz to metody? trzeba moze bylo powolac "Stan wojenny" i otoczyc klub kordonem policyjnym. Jaki stawiacie obraz nas Polakow wobec Australijczykow? A potem dziwicie sie panowie Prezesi, ze nazywaja Was Ubekami, SB-owcami, czy ZOMO-wcami - to przeciez wlasnie to widzielismy w PRL-u.
Poza tym zachowanie niektorych czlonkow: jezeli ktokolwiek "z obroncow szkoly" osmielil sie zabrac glos - jakies "wycia", przerywanie, w pol zdania,staranie sie niedopuszczenia do glosu jakiejkolwiek krytyki.
Ogromny brak kultury, tak nie moze byc.

Obserwator - 21.12.11 1:42
Do Dziupli...Czesc Goska...Najbardziej zastanawiajce jest zachowanie Ks Migacza na walnym zebraniu, dzuchowny ten w odecnosci ktorego ublizano innemu ksiedzu ani slowem nie wyrazil swej disaprobaty, nie czuly zupelnie na otaczajacy go tlum, siedzial spokojnie niczym nie zrazony glosnym WOOOO przeciwko innemu ksiedzu....czy tak postepuje prawdzimy duchowny?
Chyba musimy za przykladem Deberta napisac na tego ksiedz skarge do biskupow w Polsce i w Australii, moze rowniez zadzwonic ze skarga jak to zrobil Debert, warto to przemyslec...
Na koniec walnego zebrania Debert oswiadczyl ze oficjalnym opiekunem Albion jest Ks J.Migacz...i nich sobie bedzie jaki opiekun tacy i jego parafianie,

Umowa 2 - 20.12.11 11:24
• Szkoła nie jest na garnuszku Ośrodka. Szkoła sama się utrzymuje a Ośrodek tylko może korzystać i korzysta materialnie i duchowo ze Szkoły. Warto wspomnieć, że Ośrodek (Zarząd) jest dłużny Szkole: $9,889.77.
• Od tego roku, został w Szkole zainstalowaliśmy licznik na prąd i okazało się, że ogromne koszta Ośrodka – to około $2,50 za miesiąc, bo tyle wynosi zużycie energii elektrycznej Szkoły. Za prąd Szkoła zwraca pieniądze Ośrodkowi.
•Od początku istnienia Szkoły, Szkoła posiada ubezpieczenie z Ethnic Schools Association of Victoria Ltd, Ponadto, nasi uczniowie i personel Szkoły moją drugie ubezpieczenie w firmie JUA Student Health Cover. Catholic Church Insurances Limited ubezpieczył budynki Szkolne i jej wyposażenie na sumę; $770.000. Ubezpieczenia pokrywa Szkoła.
•Budynki Szkolne i wyposażenie nie powstały z niczego. To była potężna praca ludzi i duże pieniądze zainwestowane od ofiarodawców. Dlatego dziwi nas, jak Zarząd mógł pisać w liście „Do Gości i Bywalców Ośrodka” z dnia 21.10.2011 (strona 1 i 2): „...luki prawne mogą doprowadzić do skutków potencjalnie katastrofalnych w przyszłości, w wypadku ingerencji trzech stron, działających np. z pobudek korzyści materialnych”. Czy Zarząd myśli, że te budynki weźmie ktoś na plecy do Polski a może zostaną wynajęte muzułmanom? Umowa z 21 marca 2007 wyraźnie stwierdza: Paragraf 2, punkt 2 „budynki są dla Polskiej Szkoły”; punkt 4; „budynki należą do Szkoły”; punkt 7 „Szkoła bezpośrednio przyczynia się do zabezpieczenia ciągłości i przyszłości kompleksu Ośrodka Albion”.
Paragraf 3, punkt 1 „Budynki Szkolne mają służyć Polskiej Szkole i jej celom edukacyjnym.” Paragraf 4, punkt 3 „W przypadku braku dzieci w szkole, Szkole w Albion grozi jedynie zawieszenie prowadzenia zajęć lekcyjnych. Natomiast stan majątkowy Szkoły praktycznie pozostaje niezmienny. Budynki i wyposażenie nadal będą służyły do celów „Edukacyjnych” – wszelkiego typu /kursy komputerowe, spotkania itp./ Przypadku braku dzieci, będzie to ciągle miejsce o dużym potencjale użyteczności...” Paragraf 3, punkt 2 mówi o możliwościach korzystania ze Szkoły innych organizacji i instytucji,” o ile nie będzie to kolidowało z zajęciami i interesami Polskiej Szkoły i nie będzie to przeciwko zasadom etycznym ....

Szanowni Państwo
Chciejmy pomóc nie tylko Szkole, ale i sobie i naszym pokoleniom. To jest POLSKA Szkoła.
Przecież Szkoła i społeczeństwo dużo zainwestowały w Szkołę, budynki i jej wyposażenie.
Szkoła ma już umowę zawartą 21 marca 2007, która zdała bardzo dobrze egzamin i nadal zdaje. Czy z każdym nowym Zarządem, będzie nowa umowa ze Szkołą? Komu zależy na tym, aby ta Szkoła nie istniała?. Jakie ma cele i czym się kierują Zarząd, że taką nieprzemyślaną umowę przedstawił Szkole. Czy zarząd zdaje sobie sprawę jakie skutki to może pociągnąć?. Niszczenie Szkoły to równocześnie niszczenie i burzenie wizerunku naszego środowiska w oczach społeczności polskiej, ale również w oczach Polonii w świecie. Ośrodek Albion zajmuje powierzchnię ok. 7,5 hektara! Czy dla Szkoły już nie ma miejsca? Nie widzimy w tej umowie żadnych dobrych intencji w stosunku do Szkoły.
Czy my sami zawsze musimy psuć to, co jest dobrze robione ? Szkoła istnieje osiemnaście lat a w Albion osiem. Ma wspaniałe doświadczenia i osiągnięcia. Zatrudnia nauczycieli ze stopniami akademicki i naukowymi. Polska Szkoła Sobotnia Podstawowa i Średnia im. Jana Pawła II w Albion, jest niezależną od jakichkolwiek instytucji czy organizacji polonijnych, placówką oświatową. Jest największą w Australii a jednocześnie jedną z największych i najlepszych na świecie, szkołą polonijną. Szkoła pełni funkcje czysto edukacyjne, które są zgodne z wytycznymi polityki oświatowej stanu Wiktoria (Victorian Essentials Lerning Standards) oraz z zaleceniami i najlepszymi doświadczeniami językoznawców z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie”.
Jak widać, ta niezależność jest solą w oku obecnemu Zarządowi.
Przyjaciele i Obrońcy Szkoły w Albion

Umowa 1 - 20.12.11 11:22
Umowę którą opracował Zarząd w Albion dla Szkoły, daje Zarządowi pełną władzę nad Szkołą, kontroluje ją i wpływa na jej życie. Umowa ze Szkołą jest również tak skonstruowana, że daje Zarządowi w każdej chwili, bez potrzeby tłumaczenia, nakaz usunięcia budynków lub jej przywłaszczenie. To grozi katastrofalną ruiną Szkoły.

Już punkt 2 mówi o zmianie miejsca dla Szkoły; „ W załączeniu do niniejszego, w kolorze niebieskim..., przedstawiony jest teren, który może zostać wykorzystany dla tych celów (Szkoły)” Podobnie punkt 4 „a” czy 4”j” mówi „o wyznaczonym terenie (dla Szkoły)” . Szkoła ma już miejsce. Koszta przeniesienia Szkoły w inne miejsce i uzbrojenie nowego terenu będą ogromne. Tylko po co i dlaczego przenosić Szkołę w inne miejsce na terenie Ośrodka?. Kto pokryje koszta?
Punkt „4a”, stanowi ingerencję zarządu Ośrodka w działalność Szkoły bo mówi tylko „o prawie do nauki języka polskiego”. A może być tak, że Zarząd może zażądać np. usunięcie historii, geografii czy nauki religii ze szkoły! Kursy komputerowe, nauka angielskiego dla Polaków czy próby chóru (oddzielne od Szkoły), to już są powody do usunięcia Szkoły.
Punkt „e”, na terenie, na którym jest Szkoła były szopy. Czy zarząd Ośrodka ma prawo się spodziewać od Szkoły, aby pozostawiła po sobie piękny ogród czy ładny trawnik, bo tam tego nie było.
Punkt "h" już z góry odbiera Szkole możliwość wynegocjowania umowy z nowym właścicielem czy dzierżawcą Ośrodka, a przecież nie można zakładać, że do takiej umowy nie może dojść.
Punkt “i” jest bardzo niebezpieczny, bo byle jaki incydent lub mało istotny może Zarząd wymówić umowę.
Punkt ” j”, Zarząd „ma prawo do inspekcji sal lekcyjnych i ich udoskonaleń". Czy zarząd może ingerować jak i co jest przedmiotem nauczania w Szkole? Zarząd jest wybrany dla Ośrodka a nie dla Szkoły.
Punkt „k” „Szkoła będzie stosować się do zasad i wymagań Mocodawcy (Ośrodka). W przypadku niezastosowania się do tego, Mocodawca będzie mógł zażądać od Szkoły opuszczenia pomieszczeń” To zwykły szantaż dla Szkoły i ludzi z nią związanych. Byle jaki powód i Szkoły nie ma.

Punkt „m” „Okres tej Umowy wynosi trzy (3) lata z opcją przedłużenia na kolejne trzy (3) lata” a punkt „n” stwierdza: „Opłata koncesyjna z tytułu tej Umowy wynosić będzie jednego dolara rocznie, i zostanie zwiększona i ustalona na koniec okresu tej opcji.”
Punkty te, nie gwarantuje trwałości umowy. Tak są sformułowane, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby opłatę z 1 dolara zwiększyć np. od 5,000 dolarów do kosmicznej sumy pod koniec "dzierżawy". Szkołę może nie byś stać na zapłatę i "na bruk".

Szkoła powinna mieć zapewniony dłuższy termin na wyprowadzenie się (niż 3 miesiące), gdyż łatwiej jest znaleźć sobie dom niż poszukać nowego miejsca na ulokowanie na nim Szkoły. Poza tym, Szkoła Polska w Albion jest powiązana z wiktoriańskim systemem szkolnym i jest w dużym stopniu finansowana przez odpowiednią placówkę rządową.

PAMIĘTAJMY, że Szkoła nie tylko uczy języka, ale także wprowadza młode pokolenie w życie Polonii. Tylko z udziałem młodego pokolenia możliwe jest w przyszłości trwanie polskich ośrodków, w tym również Ośrodka Albion!

Wszystkie punkty umowy są szkodliwe. Z taką umową, można szkołę wydalić z Albion na drugi dzień po jej podpisaniu. Odbieramy tę umowę jako bardzo tendencyjną, zmierzającą w kierunku ewentualnego pozbycia się Szkoły pod pretekstem łatwym do wymyślenia, a w najlepszym przypadku trzymania w szantażu wszystkich związanych ze Szkołą.

Szkoła jest gotowa wprowadzić do istniejącej umowy (21.03.2007) zapis o płaceniu Ośrodkowi Albion symbolicznego 1 dolara (bez podwyżek i bez żadnych opcji) za korzystanie z terenu na okres 99 lat.

Age Pension - 20.12.11 7:40
A tak zupełnie na marginesie niedzielnych wyborów w Albion...
Emocje emocjami, ale my przede wszystkim jesteśmy ludźmi. Niestety, nie zawsze potrafimy nad tymi swoimi emocjami zapanować i dochodzi do zupełnie niepotrzebnych pyskówek, zarzutów, często odbiegających od tematu. Sam byłem obiektem takiego ataku, wydaje mi się, że zupełnie niezwiązanego z tematem zebrania i na dodatek nieuzasadnionego. Czasem można odnieść wrażenie, że są takie osoby obecnym zarządzie, którym zależy tylko i wyłącznie na przypięciu komuś łatki, obrzuceniu błotem, bo przecież zawsze coś tam się przylepi, nie ważne, że nie miało to nic wspólnego z tematyką zebrania…. Dało się również słyszeć głosy osób, od których faktycznie los Ośrodka zależy, ale były to głosy wybielające samych siebie a obciążające Bogu ducha winne inne osoby….
No cóż, taki folklor… szkoda tylko, że Debert przekupił członków klubu „Polonia’ przekazując im kilka tysięcy dolarów, aby głosowali za jego klikę. Wprowadzono na salę sporo obcych ludzi z Essendon, (niektórzy byli pierwszy raz w Albion!) A co ciekawe, paniom z kuchni podwyższył zarząd o 50% wypłaty, A co będzie jak się dowie „ Centrelink”, oj polecą ich domy, polecą. Mało tego, paniom z kuchni nałożono „dyscyplinę partyjną”, jeśli zagłosują inaczej, to już jutro wylatują z pracy.
Wyszedłem z tego zebrania z wielkim smutkiem. Zachowanie koleżanek i kolegów obecnego zarządu było bardzo prymitywne, chamskie. I ci sami ludzie prowadzą dalej ośrodek w Albion. Lata istnienia Ośrodka za tego zarządu, są już policzone.

Dziupla Melbourne-Goska - 20.12.11 6:46
Witam wszystkich serdecznie
Nie dawno dowiedziałam się o tej stronce,jestem więcej niż w szoku czytając oględnie wypowiedzi o polskim ośrodku w Albion.
Weszłam tu tylko dlatego, że członkiem tego ośrodka byłam od dawna ,a nie powiadomiona mnie o odnawianiu opłat członkowskich.
Złożyłam ponownie podanie około dwa miesiące temu i nie zostałam nawet powiadomiona o decyzji zarządu co do mojej osoby.Wygląda na to ze nowy zarząd przyjmuje tylko tych, co uważa za stosowne.
Potraktowana zostałam w przenośni jak "z buta"

Wiele lat organizowałam tam duże imprezy, jak Bale Emigranta czy Bale Andrzejkowe.
Club miał z imprez, jedne z największych dochodów tak w kuchni jak w barze.
Uważam ze źle zostałam potraktowana ,zresztą jak inni którzy pracowali przez wiele lat w ośrodku charytatywnie a bezpodstawnie zostali uschnięci z członkostwa.
Szokiem dla mnie był bardzo głośny fakt ze Robert Bastien ,człowiek oddany ośrodkowi i polskiej szkółce ks. Dominika został usunięty z listy członków z zakazem wstępu na teren ośrodka. Zupełnie jak za komuny. Ciekawe jak ten człowiek się dziś czuje.

Żeby przeczytać wszystkie te posty, brakuje mi czasu i energii.

-Czy ktoś mógłby mi prosto, proszę wytłumaczyć, co się dzieje z Polska szkolą ks Dominika na terenie tego niesympatycznego już POLSKIEGO OŚRODKA? Likwidacja szkoły? To jakiś absurd.... pomyłka,może ktoś się przejęzyczył?
Jestem tez jej fundatorem i mam prawo wiedzieć o jej dalszych losach. Niestety nie każdy ma wstęp na zebranie, wiec gdzie tu pytać?

Mieszkam w Australii 30 lat, aż przykro patrzeć co się z nami rodakami dzieje. Co się dzieje z polskimi klubami ? W każdym stanie jest to samo.
W żadnym klubie nie chcą dopuścić młodego człowieka z dobra pensją do prowadzenia klubów. Każdy walczy o stołek w zarządzie i pierdzi w niego. Młodzi przestali chodzić do nich, bo twierdza ze tam jak w Poroninie 100 lat temu. Tam się nic nie udoskonala, tam się nic nie dzieje.....
-dlaczego dziupla prowadzona przez tylko jedna osobę przez 29 lat, daje dalej rade bez konfliktów?
-dlaczego dziupla kiedy była przeklęta przez polski klub dala rade z powodzeniem w niemieckim klubie?
-dlaczego przez ostatnie ponad 20 lat dziupla działa w Czeskim klubie?
Nie mam wspólników, sekretarzy, podsekretarzy-sprzątaczy.
Jak cyganie bez stałego miejsca spotkań, dajemy rade, bo w życiu trza coś dać, żeby dostać.
Każdego roku, uczyć się od nowo- przyjezdnych, ich potrzeb, WSZYSTKIEGO !!!!!!

Dobrym pomysłem dla Albion założyć by było -Dom Spokojnej Starości
Pisze się na to, żeby na malej salce robić imprezy dla staruszków.
Z poważaniem dziupla

Robert D Bastien - 17.12.11 15:58
APEL DO CZŁONKÓW I SYMPATYKÓW OŚRODKA W ALBION. 18.12.2011 niedziela godz.15 Doroczne Walne Zebranie Ośrodka w Albion.

Jeżeli potraficie się kierować własnym rozumem, posiadacie dobrą wolę i leży wam na sercu dobro Ośrodka, jak i przyszłość Społeczności Polskiej tutaj na emigracji - to nie oddawajcie własnych głosów, na członków obecnego zarzadu.

Jak donoszą pełnoprawni członkowie aktywni - duża grupa nie otrzymała zawiadomień o Dorocznym Walnym Zebraniu. Więc kolejne bezprawie tego zarządu - świadczy o moralnej degradacji i niemożności godnego prezentowania Ośrodka i Polskiej Społeczności w Albion.

Ten Ośrodek, organizacyjnie jest podmiotem prawa AUSTRALIJSKIEGO, i na tej bazie funkcjonuje w tym Panstwie. Osrodek w Albion posiada wlasny Statut. Podobnie tylko Szkoła posiada ważną Umowę z Ośrodkiem. Wszystko co dotychczas zarzad prezentowal publicznie, "Do Czlonków" i
"Do Gosci i Bywalców Osrodka" oraz w rozmowach, jest KLAMSTWEM i FABRYKOWANIEM WZNIECENIA NIENAWIŚCI OPINNI PUBLICZNEJ, W OKRESLONYM KIERUNKU.
Przez ogłupienie, również własnych członków, służąc nie dla dobra Ośrodka i Społeczności Polskiej. Podstawą - Deberta, Koraba i Borkowskiego - jest to, że: SZKOŁA INGERUJE W SPOSÓB ZARZADZANIA OŚRODKIEM - Totalny nonsens!!! to ten zarzad, ingeruje w niezależną instytucje edukacyjną jaką jest legalnie funkcjonujaca od lat Szkola, w Albion. Ochydnym aktem, działaniami i metodami, wykazuje sie ten zarzad, dążac do jej likwidacji. Ośrodek, to społeczna organizacja i majatek który ma służyć określonym celom - o czym stanowi Statut Ośrodka, intencje twórców i budowniczych.

Żródłem konfliktu, jest tylko jedna strona, która go wykreowała, od samego początku pojawienia się zarządu Deberta, Koraba i Borkowskiego. Przypomnę pewną regułe socjologiczną - "komuniści egzystują wówczas - kiedy maja wroga". Tych metod, nie mógł zaakceptować Skarbnik, który po 3 miesiącach - złożył uzasadnioną rezygnację. Metody pracy tego zarządu to: kłamstwa, pomówienia, dyskryminacja, dyskredytacja, poniżanie, dywersja, szantaż i trroryzowanie. Tutaj bezprawie jest prawem i normą postępowania.

Dokument propozycji Umowy ze Szkołą, jest koronnym dziełem tylko Deberta, Koraba i Borkowskiego, bez wiedzy zarządu. Nie może być podpisany z wielu wzgledów formalnie prawnych. Ponadto dokument ten świadczy o likwidacji Szkoły, pod jakimkolwiek pozorem - nawet głośne zachowanie sie dzieci podczas przerwy - będzie powodem do jej likwidacji.

Były Skarbnik - Robert D Bastien.

Paul - 17.12.11 12:49
W każdym szanującym się klubie nasz zarząd powinien podać się do dymisji albo powinien zostać wywieziony na taczkach, a u nas mają się dobrze. Oni są zadowoleni mimo, że popełniają kardynalne błędy, ośmieszają nas w świecie, podzielili nasze środowiska, popełnili dużo nieprawidłowości mające znamiona przestępstwa w tym nagminne łamanie postanowień Statutu. Zarząd jest odpowiedzialny za prowadzony bojkot kuchni, baru i imprez organizowanych w Albion, które są mizerne. Zarząd ma problemy z logiczną argumentacją i mentalnie nieprzygotowany do dalszego prowadzenia Ośrodka. To oznacza tylko tyle, że w Albion jest bardzo dużo chorych sytuacji w których Debert, Korab i Borkowski to tego się przyczynili.

Zapewniamy Was, że dobrze was poznaliśmy. Czy możecie czuć się bezkarnie? Będzie nam przykro jak zostaniecie wybrani ponownie.

Pamiętajmy, zarząd zbierał na swoich członków mizeroty i popleczników. Tych, którzy byli mądrzejsi od nich lub mogli im zagrażać, odrzucali aplikacje (30 zgłoszeń).Zarząd zamiast zastanowić się nad wyborem nowych osób na stanowiska zarządu pozbywał się osób niewygodnych.

Trzeba uderzyć w cały skorumpowany zarząd. Jeśli ich wybierzemy, to zrobimy znów kroki w tył i znów będziemy mieli problemy, jeszcze większe. Nie możemy zaprzepaścić szansy, która pojawiła się właśnie teraz. Musimy namierzyć ich i sprawiedliwie osądzić. Nie powinni czuć się bezkarnie.

hg - 16.12.11 22:01
Widac "Ali" i prawdziwy (jak mowi o sobie) "Obserwator" i jeszcze kilka zajadlych - to ta sama osoba

Robert D Bastien - 16.12.11 15:41
APEL DO CZŁONKÓW I SYMPATYKÓW OŚRODKA W ALBION. 18.12.2011 niedziela godz.15 Doroczne Walne Zebranie Ośrodka w Albion.

Jeżeli potraficie się kierować własnym rozumem, posiadacie dobrą wolę i leży wam na sercu dobro Ośrodka, jak i przyszłość Społeczności Polskiej tutaj na emigracji - to nie oddawajcie własnych głosów, na członków obecnego zarzadu.

Jak donoszą pełnoprawni członkowie aktywni - duża grupa nie otrzymała zawiadomień o Dorocznym Walnym Zebraniu. Więc kolejne bezprawie tego zarządu - świadczy o moralnej degradacji i niemożności godnego prezentowania Ośrodka i Polskiej Społeczności w Albion.

Ten Ośrodek, organizacyjnie jest podmiotem prawa AUSTRALIJSKIEGO, i na tej bazie funkcjonuje w tym Panstwie. Osrodek w Albion posiada wlasny Statut. Podobnie tylko Szkoła posiada ważną Umowę z Ośrodkiem. Wszystko co dotychczas zarzad prezentowal publicznie, "Do Czlonków" i
"Do Gosci i Bywalców Osrodka" oraz w rozmowach, jest KLAMSTWEM i FABRYKOWANIEM WZNIECENIA NIENAWIŚCI OPINNI PUBLICZNEJ, W OKRESLONYM KIERUNKU.
Przez ogłupienie, również własnych członków, służąc nie dla dobra Ośrodka i Społeczności Polskiej. Podstawą - Deberta, Koraba i Borkowskiego - jest to, że: SZKOŁA INGERUJE W SPOSÓB ZARZADZANIA OŚRODKIEM - Totalny nonsens!!! to ten zarzad, ingeruje w niezależną instytucje edukacyjną jaką jest legalnie funkcjonujaca od lat Szkola, w Albion. Ochydnym aktem, działaniami i metodami, wykazuje sie ten zarzad, dążac do jej likwidacji. Ośrodek, to społeczna organizacja i majatek który ma służyć określonym celom - o czym stanowi Statut Ośrodka, intencje twórców i budowniczych.

Żródłem konfliktu, jest tylko jedna strona, która go wykreowała, od samego początku pojawienia się zarządu Deberta, Koraba i Borkowskiego. Przypomnę pewną regułe socjologiczną - "komuniści egzystują wówczas - kiedy maja wroga". Tych metod, nie mógł zaakceptować Skarbnik, który po 3 miesiącach - złożył uzasadnioną rezygnację. Metody pracy tego zarządu to: kłamstwa, pomówienia, dyskryminacja, dyskredytacja, poniżanie, dywersja, szantaż i trroryzowanie. Tutaj bezprawie jest prawem i normą postępowania.

Dokument propozycji Umowy ze Szkołą, jest koronnym dziełem tylko Deberta, Koraba i Borkowskiego, bez wiedzy zarządu. Nie może być podpisany z wielu wzgledów formalnie prawnych. Ponadto dokument ten świadczy o likwidacji Szkoły, pod jakimkolwiek pozorem - nawet głośne zachowanie sie dzieci podczas przerwy - będzie powodem do jej likwidacji.

Były Skarbnik - Robert D Bastien.

Oserwator - 16.12.11 11:29
Czy ty falszywy Obserwatorze nie mozesz zrozumiec ze podszywanie sie pod kgos to chamstwo jak napisalem w poprzednim liscie. Ty znowu podpisujesz sie moim pseudonimem sugerujac czytajacym ze zmienilem zdanie w pewnych sprawach. Probujesz mnie sprowokowac. Nie pisze wiecej ale udalo ci sie raz to zrobic.
Jedno zdanie na temat listu Haliny ktora poucza mnie jak sie pisze plog. Gdybys byla bardziej blyskotliwa to zauwazylabys ze byla to z mojej strony juz druga prowokacja i czekalem tylko na ten list. Nauczasz mnie w liscie z dnia 16.12.11. polskiej pisowni. Dokladnie znam polska pisownie. Nauczaj uczniow w swojej szkole w Albion a nie mnie.Dlaczego nie zwrocilas ani jednej uwagi innym piszacym a bledow bylo sporo (czy to twoi uczniowie lub znajomi?) Zycze lepszych wynikow w pracy pedagogicznej.

Obserwator - 16.12.11 3:07
W Albion ta sama komuna jak w Rosji:
byl Dmitry Medvedev i Vladimir Putin teraz
jest Vladimir Putin i Dmitry Medvedev
W Albion byl Piotr Debert i Andrzej Korab
teraz ma byc Andrzej Korab i Piotr Debert
Czyli nic sie nie zmnienii...
Caly klub na tym ucierpi ...
ale co ich to obchodzi wazne ze im jest dobrze
Ciekawe co zrobia z tym co kible sprzata...Borkowskim ?

Halina - 16.12.11 0:08
Panie orginalny OBSERWATOR
Wyksztalcenie wyzsze u pana ale PLUG to przez "U" sie pisze,
Cos tu p.Kaluski pisal ze nie za uczeszczanie pan ten dyplom wyzszej uczelinii dostal ale za czlonkowska przynaleznosc do PZPR

Członek Klubu Rodzina - 14.12.11 15:05
Powiem tak,, od pewnego czasu czytam regularnie „Kworum” i nie widzę aby Zarząd czyli :Debert, Korab i Borkowski zarzuty jakie są skierowane w ich kierunku, próbowali wyjaśnić. Jest dla mnie jasne, że na waszych rękach płynie krew niewinnych ludzi, którym komunizm czy SB był dla was świętością.
Panowie Debert, Korab i Borkowski, jeśli jesteście „czyści z czasów z PRL-u i nic nie macie do czynienia z SB”, to nam to udowodnijcie. Jeśli tego nie zrobicie 18 grudnia, to proponujemy wam tylko taczki. Ja i moja rodzina nigdy nie byliśmy nawet członkami PZPR. I trudno mi zrozumieć , aby takie gnidy ja Debert, Koran i Borkowski robili co chcieli z naszą społecznością..

Jak za PZPR - 14.12.11 14:40
Przypomnę, że aktualna jest moja oferta w której wcześniej zobowiązałam się na "przekazanie $1500.(z dnia 25.11.11 6:22) - abyście mogli opłacić adwokata , który skieruje te wszystkie sprawy do odpowiedniego „Trybunału” aby zajął się obecnym zarządem i wziął ich pod lupę. Osoba, która się tym zajmie, dostanie $500 (zwrot kosztów jakie może ponieść). Nawiązałem już kontakt z osobą, która jest zorientowana w tych sytuacjach i wie o moich zobowiązaniach podjętych na łamach "Kworum" a na rzecz dbania o dobro Albion".
Zobaczymy co przyniesie 18 grudzień 2011. Czy. Komuna i te same zboczone osoby zawładną ponownie Albion. A na teraz, proponuję całkowity bojkot kuchni, baru i imprez organizowanych przez obecny skorumpowany zarząd w Albion. Panowie Debert, Korab i Borkowski, prosimy o złożenie przed Walnym Zebraniem 18.12.2011 oświadczenia, że nic nie macie do czynienia że służbami SB. Jeśli takiego oświadczenia my nie zobaczymy czy nie usłyszymy, to już jesteście spaleni i na was będą czekać tylko taczki. Z poważaniem

GJ - 14.12.11 10:16
Byłem pewny że wreszcie spokój na tej stronie ,że wszyscy się już wypłakali na temat Ośrodka. Przypadkowo otworzyłem dziś tę stronę i nagle jak grzyby po deszczu znalazłem popisy takichy jak: senior, obserwator, RAC, CV, ar, zj, Andrzej. Podejżewam to jest jedna osoba podpisując sie różnyni literami. Takich idiotyzmów dawno nie czytałem. Ludzie nie dajmy się zwariować. Aby wypisywać takie idiotyzmy to naprawdę trzeba być tumanem . Jeśli komuś to się podoba to niech czyta. Ja na tę stronę więcej nie wchodzę. Dlaczego wszystkie listy nagle wpłynęłły w jednym dniu. Czy to jest jakaś akcja?

Obserwator - 14.12.11 4:03
Z Kworum zakończyłem dyskusję moim listem do Admin. 28.11.11. Nie piszę więcej ponieważ uznałem że nie ma z kim dyskutować bo poziom pisanych listów to poziom szkoły podstawowej w Albion. Dziś zobaczyłem że pisze ktoś podszywając się pod mój pseudonim Oserwator. Nie mam nic wspólnego z listem Obserwatora z dnia 13.12.11. To podszywanie się pod mój pseudonim to chamstwo. Ty fałszywy Obserwatorze miej troche odwagi pisać w swiom imieniu lub podpisz się jakoś inaczej i nie używaj mojego pseudunimu sugerując że to ja piszę. Proponuję ci pseudo np. wózek (taczka już zajęty) lub traktor,brona, płóg lub coś w tym stylu.

Andrzej - 13.12.11 22:45
Ludzkie pojecie przechdzi co te UB- wce wyprawiaja ...
nagrywac szkole polska na akademi zakonczenia roku !!!

Panowie i Panie prosze nie zapomniec o przywiezieniu taczek w dniu
18 Grudnia 2011 na godz 15.00

Zj - 13.12.11 16:11
Czy czytelnicy "Kworum" wiedzą, że podczas zakończenia Roku Szkolnego w Albion przed popiersiem bł. Jana Pawła II w Albion (3 grudnia 2011), p. Tadeusz Borkowski (sekretarz Ośrodka Albion) siedział w samochodzie słuchał i nagrywał przemówienie i modlitwy o .Dominika przed Popiersiem Bł. Jana Pawła II i to co mówiła dyrektorka Szkoły p. Grażyna W.
Ja już rozglądałam się i szukałam wsparcia wśród mężczyzn , aby tego kapusia Borkowskiego wyciągnąć z samochodu za uszy i wyrzucić poza Ośrodek Albion. Powaga tej uroczystości jakoś mnie podtrzymały przed zorganizowaniem grupy ludzi i wyciągnięcie za uszy Borkowskiego z samochodu, tego łysego ubeka, który zapomniał , ze jest w Australii.

ar - 13.12.11 15:30
Panowie; Debert, Korab i Borkowski czy nie lepiej będzie jak sobie odpoczniecie od Albion i zajmiecie się swoimi sprawami.

Panie Debert, najwyższy czas abyś podniósł swoje kwalifikacje stolarskie i zaczął robić porządnie meble kuchenne. Jako Kaszub i milicjant, my wiemy dużo o tobie. My wiemy, że jestes antypolski a Twoje poglądy są zbliżone do Tuska.

Panie Korab, na każdym kroku podkreślasz swoje wykształcenie a tak naprawdę nadajesz się tylko na pastucha owiec i kóz. Kupię ci farmę.

Panie Borkowski, przez kilka lat sprzątałeś kible w Ośrodku Albion a teraz uważasz się, że jesteś wielkim sekretarzem w Ośrodku Albion a może I Sekretarzem. PZPR w Australii. Zapomniałeś, że jesteś w Australii a nie szefem biurze SB. CZy Twoją asytentka jest nadal Twoja żona Teresa?.

CV - 13.12.11 14:49
Przytocz maksymę Józefa Piłsudskiego (1867 - 1935) na wypadek, gdyby niedzielne wybory wygrali ubecy: - Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach - to klęska.
Nie wierzę, że Debert, Krab i Borkowski wygrają niedzielne wybory, bo będą musieli przed nami wystąpić już bez listka figowego.
To przecież złodzieje i nieudacznicy. Jeśli są odrobinę uczciwi, to powinni zniknąć z naszego życia i Albion. Jak się okazuje, to są ludzie z formacji "Klubu Rodzina", gdzie większąść to ubecy.
Czy będziemy znosić tych buców przed kolejny rok?
No cóż, my jesteśmy jak pijacy! Nie oprzytomniejemy wcześniej jak szczęki nie rozbijemy o krawężnik, lub narkoman, który zaskoczy po reanimacji.
Niestety zarówno jednostki jak i społeczeństwa dopiero po wielkiej traumie lub śmierci klinicznej doznajemy olśnienia Prawdy.
Pozdrawiam

RAC - 13.12.11 11:44
Deber, Korab i Borkowski na mszy w pierwszych rzędach siedzą
Całują sutannę i opłatki jedzą
A ksiądz ich przytula i garnie do siebie
SB-ków, kapusiów co chcą miejsca w niebie.

My na to patrzymy
Łez mamy pełne oczy
Pójdziecie do piekła
Wyżej już nie podskoczycie

Jeśli kogoś ojciec, wujek, brat albo ty sam dostałeś pałką w zęby w '81 albo ktoś bliski został rozjechany przez ZOMO'wskiego Stara , to patrzy na tych ludzi w zarządzie w Albion inaczej....

I jeszcze jedno, czy to prawda, że Tadeusz Borkowski (sekretarz) zatańczy w na „Walnym Zebraniu” na rurze?

Obserwator - 13.12.11 7:50
Niech nic juz Was nie dziwi,
Ci ludzie (choc trudno mi tu powiedziec LUDZIE) sa zdolnii do wszystkiego, ostatni czyn podpalenia sklepu p.Grabowszkiej swiadczy o tym ze mamy do czynienia z KRYMINALIATAMI, a czy ktos widzial uczciwego kryminaliste ktory nie zawache sie aby spalic przeciwnika.
Tutaj, na kworum udoodnilismy ze to specialisci od manipulowania ludzmi, od zaklamania, od niszczenia pogladow innych, sila i do celu...ale gora musi byc ich.
Ogladajac ostatnie wiadomosci z Rosji widze ze, wybory wyborami a wygrana i tak byla duzo wczesniej ustalona,
Chlopcy Debert, Korab, Borkowski innej drogi nie znaja, dobre dostali szkolenie, a o demokracji uczyli sie z podrecznika J.Stalina (czyz nie podobne postepowania)
Nic juz nie powinno Nas dziwic....

Senior - 13.12.11 7:10
W poniedziałek /12.12.2011/ w Klubie Seniora w Albion, p. Andrzej Korab (Wiceprezes) poinformował nas seniorów i prosił o wsparcie w głosowaniu, że startuje na prezesa a Piotr Debert (obecnie Prezes), będzie Wiceprezesem!!!. Czyli nic się nie zmieni w Albion. Przyjmowali swoich na członków a inne podania o członkostwo odrzucali. Ta wiadomość od p. Koraba (darmozjady ) wywołała spore zaskoczenie na nas. Jeśli tak się stanie, to będzie kolejny rok rządzony przez ludzi, którzy pracowali w komunistycznym aparacie represji. Dziś wiemy, że SB była organizacją przestępczą. Ludzie z bezpieki, mają krew na rękach a i setki ludzi z ich powodu wylało sporo łez. Powinniście dokładniej panowie: Debert, Korab i Borkowski popatrzeć na swoje ręce, bo w lustro to chyba już od dawna nie macie odwagi spojrzeć. Informacje o apetycie na stanowisko Prezesa Albion, p. Andrzeja Koraba przyjęliśmy z „ wielkim bólem”.
Panowie, czy wy macie odrobinę przyzwoitości ?
Czyż nie jesteście katami w naszej społeczności? Ponurymi wspólnikami morderców katyńskich? Rzecznikami komunistycznych zbrodniarzy? Przyjacielami Goebelsa stanu wojennego? Wrogiem religii wożącym księży w bagażniku?

Dorwaliście się do Albion jak do cycka.

Czy wolnym ludziom uda się realnie przeciwstawić się ubekom w dniu 18 grudnia, podczas „Walnego Zebrania” (godz. 3.00PM) w Albion i ich wywalić? Najwyższy czas przywrócić w Albion elementarne zasady sprawiedliwości bo jest na to szansa.
Bez tego będę uważał, że komuna nadal trwa i nie ma wolnego Albion, bo tam nie obowiązują elementarne zasady sprawiedliwości, a krzywdziciele chodzą wolni. Czy z ludźmi z taką przeszłością będzie można pracować? Pozostanie nam całkowity bojkot Albion.
Panowie; Debert, Korab i Borkowski, czy otarliście już łzy matek, ojców, braci i sióstr niewinnych męczonych również przez was?

Oddaj dobry głos w niedzielę 18 grudnia, , bo "dla tryumfu zła wystarczy, aby dobrzy ludzie nic nie robili".

taczka - 01.12.11 14:18
OGŁOSZENIE SPECJALNE:

Społeczeństwo Polskie oraz Członkowie Ośrodka w Albion - chętnie odstąpią i przekażą bezpłatnie, obecny kompletny Zarząd W Albion.
Federacji, lub innym organizacjom - które chcą mieć padaczkę.
W ramach relocation, możemy troszkę dopłacić. /dwie miski pirogów/
Jeszcze jest w terminie ważności.
Po dokonanej transakcji - reklamacji nie uwzględnimy. - taczka

Jeden z budowniczych - 01.12.11 10:50
Jest to pierwszy wypadek w dziejach Ośrodka Albion, aby członkowie złożyli votum nieufności dla zarządu. A to oznacza braku zaufania do zarządu i podejmowanych przez niego działań. Myślę, że zarząd powinien poddać się do dymisji w całości jeszcze przed Walnym Zebraniem albo przed jego rozpoczęciem. Jeśli tego nie zrobi, to będzie to kolejny znak braku szacunku i arogancji dla członków i niezrozumienie misji jaką Zarząd powinien pełnić dla społeczności. Tą misją jest troska o przyszłość Ośrodka Albion, tak ważnego miejsca dla nas wszystkich. Niegospodarność obecnego zarządu, zaprowadzi do stopniowego, fizycznego unicestwienia Ośrodka. To dzieje się na naszych oczach. Na naszych oczach odbywa się niszczenie ludzi (przedmiotowe traktowanie), których dobra współpraca stanowi podstawę istnienia Ośrodka.
Napięta sytuacja, niepewność, dezinformacja i manipulowanie informacjami przez zarząd, pogłębiają u ludzi frustrację i chaos a Ośrodek powoli zaczyna świecić pustkami i jest skazany na przyspieszone zniszczenie. Ten rok uznaję wraz z innymi za czas zmarnowany, za czas najgorszy w historii Ośrodka Albion.
Każdy z kolejnych prezesów czy zarządów wniósł swój wkład w rozwój Ośrodka. Pan M. Żurek jako pionier i budowniczy Ośrodka czy A. Szumny, doskonałe pomysły i wizja jak spiąć naszą wspólnotę razem. To za p. Szumnego (za zgodą jego i zarządu) o. Dominik i jego parafianie postawili Szkołę i Popiersie Jana Pawła II, z których się chlubimy. Są to wspaniałe „ślady” ich pracy i zaangażowania dla dobra nas i przyszłych pokoleń.
A co obecny zarząd pozostawi nam? Gdzie u was jakieś standardy i normy etyczne?

Nie mam wątpliwości, że piszę to w poczuciu odpowiedzialności i głębokiej troski o przyszłość Ośrodka. Tam jest sporo mojej pracy i pieniędzy. Nie będzie porozumienia, nie będzie dobrej pracy na rzecz Ośrodka bez zmiany zarządu. Apeluje o wasze odwołanie.

Członek Ośrodka Albion - 30.11.11 10:34
Czytając „Kworum”, sądzę, że misja obecnego zarządu dobiega końca. Votum nieufności podpisany przez 30 członków, „Protest” podpisany przez 29 osób, listy otwarte....to już najwyższy czas aby zarząd podał się do dymisji o ile ma jeszcze resztki honoru. Większość tych co wybrali ten zarząd, już go nie popiera.
A może będzie tak, zarząd poleci ze stołków. jak wypije o jedną flachę za dużo. Czyli nic się nie zmieni, bo obsadzili się swoimi ludźmi. Tylko swoich przyjmuja na członków. Ostatnio „głosy” zbierane są w Essendon i Federacji.

No cóż, znalazły się w zarządzie osoby dosłownie "z ulicy" albo na zasadzie: "a może ty... zgódź się..." które zawsze mają dużo, choć niekoniecznie na temat, do powiedzenia. Brak im charyzmy. To zarząd przyczynił się do kłótni, szykanowania ludzi i wprowadził bałagan w Albion. Albion powinien stać się rodziną, gdzie co prawda bywa różnie, ale jest to poczucie jedności i chęci wzajemnego wspierania się w różnych sytuacjach. Niestety.... jeśli górę biorą własne ambicje (zazwyczaj chore) i przedkładanie własnych interesów ponad interes wspólnotowy, .... kończy się tak jak się kończy ... ludzie odchodzą od Albion i omijają go szerokim łukiem. Odchodzą najlepsi... bo ileż można walczyć.

Obecnemu zarządowi zabrakło również ludzi uczciwych i rzetelnych w działaniu. Zarząd nie jest przyjazny wspólnocie jako całości. Mam nadzieję, że wszyscy zauważyli, że zarząd jest nieobiektywny, prowokacyjny, stronniczy, a na dodatek z przeszłością nieciekawą.

Zarząd powinien w taki sposób przedstawiać sprawy i takie podejmować działania aby wszyscy byli zadowoleni.
Brak pełnej jawność w działaniu i brak poczucia odpowiedzialności za Albion. To przecież dobro wspólne. Zarząd jak widzimy nie dba o dobrą atmosferę i pozytywne stosunki międzyludzkie. Czy w takich warunkach można budować wzajemne zaufanie?.
Odnoszę wrażenie, że w tych ważnych sprawach dla Albion, zarząd jest złym gospodarzem. Nie ma nic do powiedzenia i jest nieudolny, a koszta ponosi Ośrodek Albion czyli my.

Michal C - 29.11.11 8:29
Do Administr
Gratuluje swietnej strony i bezstronnosc w zamieszczaniu wypowiedzi, kazdy ma prawa sie wypowiedziec i moze czytac lub nie czytac lubianych lub nie lubianych autorow, tak powinna wygladac demokracja, wybor nalezy do kazdego z nas...
Polecam wszystkim szczegolnie ponizszy wpis p.Obserwatora, ten czlowiek nienawidzi wszystkiego i wszystkich ktorzy maja inne poglady, jeszcze, kilka lat temu za PRL-u pewnie w ciagu paru godzin zamknieto by ten portal albo ocenzurowano tak ze nie moglibyslmy pisac wogole i dlatego tak ciezko pogodzic sie z tym p.Obserwatorowi, przemawia przez niego bezsilnosc...pewnie tupie nogani i zgrzyta zebami jak pisze swoj kolejny komentarz... Wszyscy sa przeciwko temu panu, on jeden ma racje i nikt nie dorasta do jego poziomu, ani redakcja Kworum ani Szkola Polska ani poszczegolne osoby, wszyscy sie uparli na niego, prosze pana Obserwatora moze powinien pan zmienic tabletki bo terazniejsze przestaja dzialac !!!
Bezsilnosc pana rozsadza, a i czasy sie zmienily teraz naprawde mozna juz pisac o wszystkim, prosze to zrozumiec. Mocniejsze tabletki czynia cuda i caly swiat znow moze byc wspanialy!!! polecam
Nie zgadzam sie rowniez z opinia pana na temat braku dowodow dla ktorych osoby podane nizej byly nazywane nazwijmy to "roznie". Prosze powoli jeszcze raz wrocic do ponizszych wypowiedzi, np jesli mowimy o p.prezesie Debert jako dyktatorze z Albion dowodem na to jest: ... przyjal kilku nowych czlonkow do klubu ktorych nikt nie widzial na oczy a odrzucil kilku powszechnie znanach, inne prawa dla innych ludzi a gdzie wspolpraca z calym zarzadem ??? tak dziala dyktator mily panie.
Nie widzi pan tych dowodow bo nie chce pan widziec sa dla pana niewygodne. Prawdziwy przywodca drogi panie przyjal by wszystkie te osoby przeciez sa pochodzenia polskiego, nastepnie pracowal by razem ze wszystkimi dla dobra klubu, a nie do jego podzialu.Takich przykladow jest naprawde wiele, ale pewnie tez ich pan nie dostrzega...
Niesnacki zawsze byly i bede ale rola przywodcy powinna polegac na ich lagodzenieu a nie ich eskalacji
Duzo do zyczenia pozostawia uczciwosc dzialania ludzi pana pokroju, nazwalbym to po trupach ale do celu, nie wazne ze niszczy pan po drodze i zniecheca do dzialania ludzi z mlodszego pokolenia ktorych ja reprezentuje.

Obserwator - 28.11.11 23:20
Odpowiadam p.Admin
W jednym z moich wpisów zapytałem czy p.Kałuski nie jest jednym z redaktorów Kworum po tym jak komentował treść prywatnego listu p.Koraba do redaktora Kworum. Skąd znał treść tego listu który nigdzie nie został opublikowany? Nikt nie zaprzeczył że p.Kałuski nie jest jednym z redaktorów Kworum dopiero teraz pan. Miałem więc prawo pisać do pana Kałuskiego jako redaktora Kworum.
Oczekuje pan sprostowań do moich wpisów bo w przeciwnym razie będzie pan cenzurował moje wpisy.Co mam sprostować? Czy obrażałem kogoś po imieniu jak robią to inni? Dlaczego pan nie cenzuruje tych wpisów które szkalują i oczerniają innych po nazwiskach nie podając żadnych dowodów?Znane było kiedyś w Polsce powiedzenie "kto nie z Mieciem tego zmieciem"podpowiada mi to że nie warto więcej pisać bo piszę nie po myśli więc żegnam.

Zpoważaniem
Obserwator

Admin - 28.11.11 20:45
Sz. „Oserwatorze” i Obserwatorze”, pragnę oświadczyć, iż p. Marian Kałuski nie jest redaktorem polsko-polonijnej gazety internetowej KWORUM i nie ma wpływu na to, co jest publikowane a co nie. Pan Redaktor Marian Kałuski ma swój dział na KWORUM, tak jak wielu innych piszących tu blogerów i jesteśmy z tego dumni. W okresie istnienia naszej gazety było dosłownie tylko kilka przypadków ingerencji w komentarze naszych Czytelników, z powodu wulgaryzmów, namawiania do przemocy. Nie chcemy wpływać na treści i liczymy na zrozumienie naszych Czytelników.

W opisywanym przypadku (2 wpisy: Obserwator - 28.11.11 4:20 i Oserwator - 28.11.11 5:17) piszący pozwala sobie na zbyt wiele, uważając – błędnie z resztą, że w Internecie można zostać anonimowym. Dlatego pragnę przestrzec, że każdy piszący robi to na swoją odpowiedzialność.

Oczekujemy na reakcję i sprostowanie ze strony Obserwatora – Oserwatora, w przeciwnym razie takie posty będą cenzurowane.
Namawiamy do kulturalnego i merytorycznego wyrażania swoich opinii pod artykułami.

Z poważaniem
Admin

taczka - 28.11.11 15:24
OBSERWATOR, ja od pewnego czasu Ciebie obserwuję, i na podstawie tego co tutaj wyczyniasz, dokonuję psycho analizę Twojej osobowości.

Kiedy inni zaprzestali komentowania w wiadomej sprawie z braku argumentów - a obrzydliwe kupczenie członkami z parafii ościennych, gwarantuje określone zwycięstwo w głosowaniu. Jak donoszą wspólni
znajomi i przyjaciele, Debert pertraktuje, okłamuje Essendon i w Rowille Federacje, kiedy Ośrodek ma Statut niezależnej organizacji i uprawniony zarząd do rozwiazywania problemów w Albion. Unia, Federacji z Osrodkiem w Albion doprowadzi do krachu - jak EU z Polską i innymi Państwami.

W tym momencie pojawia się OBSERWATOR. Osoba, która usiłuje za wszelka cenę dokonać to, czego wcześniej zwolennikom P. Deberta, A. Koraba, T. Borkowskiego, się nie udało. Celem Obserwatora jest zdyskredytowanie M. Kałuskiego, R. Bastein i innych - zapewniam, że bedzie to niewykonalne. Osoby te, prezentują wysokiej klasy morale, uczciwosć, sprawiedliwość, prawdę, i są intelektualnie niezależni. Od kogokolwiek, nie ulegaja jakimkolwiek wpływom, które by ten porzadek naruszyły, nie są podatni na wpływy opcji politycznych, niema znaczenia PIS, PO, ...aby było normalnie, a Polska żeby była Polską. W australijskim życiu Polonii, niema to żadnego znaczenia. Tutaj, tylko zdrowe objawy Polskości i prawdziwego Patriotyzmu dla Polski są istotne,
a nie dla bezwartościowych przemijających partyjek. Jeżeli jesteś zwolennikiem tych partii w Polsce, to co Ty tutaj robisz w Australii? wstawiasz kit, do spraw które nie dotyczą zagadnień Ośrodka w Albion.

OBSERWATOR, wprowadza zamęt, piszac nie na temat, nie pod tekstami w rozdziałach, którego by to miało dotyczyć. Nie widze żadnego związku z przemówieniem Jana Kobylanskiego na specjalnej celebrowanej Mszy Św, z okazji Niepodległosci Polski z osobą Mariana Kałuskiego, Roberta Bastiena.
Uroczystośc ta, była godnie obchodzona w Ameryce Południowej - czego nie można porównać do zatracenia godności patriotyzmu i wagi znaczenia tej rocznicy jaką zaprezentowała Warszawa.

Znam te Twoje metody wprowadzania zamętu, pochodzą z rozdziału "Teorii Chaosu". Twoją wrogość w stosunku do duchownych i ich legalnych instytucji. Do tego dołączę nienawiść, do tych którzy im pomagają, oraz Twój pseudonim mówi że jesteś kapusiem. Mówi też, że pracujesz
dla kogoś na zlecenie. Kto Ciebie wynajął i nasłał? - jeżeli nie jesteś amatorem maniakiem, to bardzo marnie Ciebie wyszkolili - mnie nie przeskoczysz, wpadniesz do - taczki.

PS. Gdyby Pan Jan Kobylański ukrywał Żydów - istnieje możliwość gdybania że się na tym dorobił. Władza Polski? twierdzi że dorobił sie na donoszeniu na Żydów - to jest problematyczne zbijanie fortuny. Gdyby to była prawda, Izrael i światowe ich organizacje rozwiązałyby problem błyskawicznie - taczka.

Oserwator - 28.11.11 5:17
Panie redaktorze Kworum Kałuski.

Przeczytałem przemówienie pana Jana Kobylańskiego "Świeto narodowe" Moim zdaniem to przemówienie nie powinno znależć sie na tej stronie. Ten pan który zrobił wielką fotunę na tym że wydawał żydów (takie są oskarżena władz polskich) i uciekł przez Włochy do Urugwaju nie powinien zabierać głosu w polskich sprawach. To że jest jednym z fundatorów Radia Maryja to nie znaczy że ma być obecny w innych mediach. Pan redaktor Kałuski uważe że tak. Ten człowiek fundujący podróże O.Rydzyka (zalewanych w samolocie drogimi trunkami i podrywaniem kobiet co pokazała telewizja) i posłów i senatorów związanych z radiem Maryja do Ameryki którzy szkalowali (p.Bender senator ściśle związany z o. Rydzykiem) byłego Prezydenta Kaczyńskiego to człowiek który powinien zabierać głos w sprawach polskich rocznic? Pan Kobylański były honorowy konsul na południową Amerykę pozbawiony tej funkcji przez polski rząd kilka lat temu po wykryciu jego przeszłości pisze artykuły na temat rocznic to jakieś nieporozumienie.
Pan Kobylański (wiekowo ponad 80 lat ) nie powinien zabierać głosu w sprawach polskich dopuki nie oczyści się z zarzutów jemu postawionych. .....(fragment wpisu ocenzurowany z powodu łamania regulaminu)..... Ludziom którzy nie znają przeszłości pana Kobylańskiego można wszystko wcisnąć. Panie redaktorze Kworum Kałuski czekam na wiele sensacji na tej stronie (na przykład sensacji p. Maciarewicza w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem czy innych wydumanych "sensacji" ludzi związanych z rozsypującym się powoli (na szczęście) PIS. Czekam na te sensacje.

Obserwator - 28.11.11 4:20
Panie Kałuski idż pan do lekarza bo coś z panem jest nie tak. To co pan wypisuje to raz tak raz inaczej. Niech pan w końcu określi się o co panu chodzi. Wypisuje pan brednie i tylko ludzie prości mogą uwierzyć w pana "argumenty" których właściwie brak. Nadal chce pan jątrzyć i buntować ludzi przeciwko sobie? Gratuluję bo udaje się to panu. Jako jeden z redaktorów Kworum nie powinien pan tego robić i powinien być pan bezstronnym. Pisze pan dużo i bez sensu chyba po to aby wypełnić strony Kworum bo poza panem i p.Bastein, Kaz i jeszcze paroma poplecznikami pana niewiele innych pisze na tej stronie. Ludzie którzy próbowali na tej stronie merytorycznie dyskutować zostali nazwani komunistami, ubekami nie katolikaami itp. więc nie piszą więcej bo trudno wymieniać opine z "prawdziwymi" katolikami jak Kałuki, Bastien , Kaz i nnni. Wy najprawdziwszy katolicy idżcie do kościoła wysłuchajcie kazania o.Dominika (lub w radio o.Rydzyka) i nie wypisujcie idiotycznych tekstów. Niektórzy pisząc na tej stronie powinni uykończyc polską szkołę podstawową w Albion zanim zaczną coś pisać na tej stronie przy pomocy dzdieci. Ludzie obudżcie się i zacznijcie myśleć logicznie chyba że was na to nie stać. Żyjemy w 2001 wieku a nie w średniowieczu.

Bezstronny Obserwator - 28.11.11 2:11
W sobote 16.11.2011 p Prezes Piort Debert spotkal sie przdstawicielami Federacji w Domu Syrena w Rowville, spotkanie odbylo sie bez kamer...i mialo spokojny charakter....

Robert D Bastien - 26.11.11 15:03
Czytając żądania prezesa P. Deberta i chyba zarzadu - który nic na ten temat nie wie, o takiej propozycji, jak i nie było głosowania nad tą kwestią na zebraniu zarzadu - O ZMUSZENIU do rezygnacji Pana Mariana Mariana Kałuskiego. A jak tego nie zrobi, to Marianowi Kałuskiemu nie wypłacimy zaległego wynagrodzienia i usuniemy go na Walnym Zebraniu z członkostwa Ośrodka. Za co? - bo Dopuścił się straszliwej podłości - ujawniając dążenia zarządu do likwidacji Szkoły.

Po tej lekturze prezesa, to ja przeżyłem poraz kolejny SZOK!
Konflikt, jest jenostronny i wykreowany przez zarząd Ośrodka. Szkoła jak i Oj. Dominik, niegdy nie ingerowali w sposób zarzadzania Ośrodkiem - jak to usiłuje okłamać opinie publiczną Debert ze swoim zarzadem co jest perfidnym kłamstwem, powielanym w rozdawanej publicznie propagandzie przez zarząd podpisaną. Przez 8 lat, nigdy nie było żadnego konfliktu, aż do momentu pojawienia sie Deberta z jego zarzadem - to chyba jest wymowne. Przed wyborami, p. Debert często wracał do kwestii Szkoły - ponieważ Robert Kosinski Jemu powiedział (tylko?) że Szkoła należy do Ośrodka i jest jego własnością. Co oczywiście jest kłamstwem i brakiem podstaw, na obowiazujacej UMOWIE, jest też podpis R. Kosińskiego.
Norma postępowania tego zarządu - to notoryczne dopuszczanie się straszliwej podłści w stosunku do Szkoły Oj. Dominika i wielu innych osób łącznie ze mna - co przedstawię w najbliższym czasie. W kilka minut po Walny Zebraniu i wybraniu nowego zarzadu, pierwsze słowa zarządu, były skierowane przeciwko Szkole i jej legalności jak i Pomnika Jana Pawła II. Ten stan prześladowania Szkoły i ludzi trwa po dzień dzisiejszy, lacznie z szantażem Szkoły Oj. Dominika i Chóru Lutnia jak i wzgledem mojej osoby. Szantaż Deberta i jego zarządu, nie jest czymś nowym, jest to norma ich postępowania - w listach skierowanych przez Deberta do Szkoły i Chóru Lutnia, kłamstwa i szantaż z grozbą: że ze wzgledu na osobę Roberta Bastien - Szkoła i Chór Lutnia będą miały kopoty! Umowa jaką przedstawił zarzad, dla Szkoły jest chaniebnym dokumentem, mówiącym o jej likwidacji. Panie prezesie p. Debert z zarządem, ja to nazywam - dopuszczeniem sie straszliwej podłości.

Czlonkowie Klubu Albion - 26.11.11 5:10
Drodzy Panstwo


W dniu dzisiejszym t.j. 26.11.11 o godzinie 10.00 rano

Troje czlonkow Osrodka Albion w skladzie

p.M.Bialobrzeski, p.W.Grabowska, p.S.Kowalczyk

zlozylo na rece sekretarza Osrodka Albion p.Tadeusza Borkowskiego

petycje podpisana przez 30 czlonkow klubu

W oparciu o Statut Czlonka Albion petycja poparta

30 podpisami czlonkow (czyli statutowe 5% ) domaga sie zwolania

Nadzwyczajnego Walnego Zebrania

Glownym wnioskiem walnego zebrania jest

VOTUM NIEUFNOSCI wobec obecnego zarzadu



Sekretarz Osrodka Albion p.Tadeusz Borkowski odmowil przyjecia petycji

Co jest nie zgodne ze statutem czlonka Osrodka Albion

Przy 4 swiadkach wpierw chcial oddac list, napotkawszy odmowe,

Schowal list do kieszeni ze slowami “wkrotce bedzie walne zebranie”

Urwal wszelka dalsza dyskusje

Odmowil rowniez potwierdzenia odbioru tego pisma

Petycja bedzie doreczona do Zarzadu Osrodka Klubu poczta polecona



Tresc petycji zamieszczam ponizej



Dnia 23.11.11

Do zarzadu Osrodka w Albion

Przy 19 Carrington Drive , Albion 3020

My nizej podpisani czlonkowie Osrodka w Albion

Domagamy sie zwolania nadzwyczjnego Walnego Zebrania

W trybie okreslonym statutowo t.j. od dnia otrzymania nimniejszedo pisma.

Glownym powodem nimniejszego zebrania jest

wniesienie wniosku o votum nieufnosci

Wobec obecnego zarzdu

Pod listem podpisy 30 czlonkow



Wdniu dzisiejszym 26.11.11 o godzinie 10.00

Sekretarz Zarzadu p.Tadeusz Borkowski

odmowil przyjecia pisma bez uzasadnienia.

Powyzsze pisma bedzie doreczone do

Zarzadu Osrodka Albion poczta polecona



Czlonkowie Osrodka w Albion

Michal C - 25.11.11 15:03
Panie Obserwator
Raz juz pana prosili aby pan nie wymienial imion osob ktore zasluguja na szacunek, uwazam ze dosc zescie klamstw i pomowien wymyslili np
jedna z pan z kuchni przed kosciolem w Essendon ostatnio twierdzila ze caly Osrodek ta dana osoba chce dla siebe zagarnac, taka ciemnote ludzia wciskacie a one to lykaja i tylko nienawisc tworzycie, po to aby przy korycie troszke dluzej pobyc,
Naprawde chce pan abym sie na pana pogniewal ??? wie pan z natury nie gniewam sie na ludzi ale wszystko ma swoj limit. Niech pan nie mysli bron Boze ze panu groze, poprostu przestane sie do pana oddzywac...
Drogi panie Obserwator p.R.Bastian nie moze kandydowac do zarzadu dlatego ze nie jest czlonkiem, sami zescie go wyrzucili, dlaczego wiec pastwi sie pan nad jego wypowiedzia??? P.Kaluski rowniez nie moze kandydowac bo jak tu wyczytalem (a nie pytalem???) ma byc wyrzucony na walnym zebraniu. Mam nadzieje ze udzielilem panu wystarczajacych wiadomosci na interesujacy pana temat. Duzo zdrowia zycze i mam nadzieje ze wkrotce sie zobaczymy.
Z powazaniem Michal

iz - 25.11.11 14:12
Jeśli ktoś nie zgadza się Listem Otwartym p. Kałuskiego, to niech dokładnie przeczyta „List otwarty do Zarządu Polskiego Ośrodka w Albion pana Białobrzeskiego” oraz „PROTEST do Zarządu Polskiego Ośrodka w Albion. 19.11.2011, podpisany przez 29 osób. Proszę abyście przyjęli do wiadomości, że ludzie mają dobre intencje i chcą dobrze dla Ośrodka Albion. Jeśli z obecnym zarządem ludzie się nie zgadzają, to spróbujcie to zrozumieć i dajcie obecnemu zarządowi urlop, czy to źle.
Podoba mi się przekazanie przez „ Jak za PZPR..." $1500 na adwokata, który zajmie się „wyczyszczeniem” obecnego zarządu. A ja myslałem, że jak stare komuchy wyginą śmiercią naturalną to będzie lepiej. Jak widać chowają sobie godnych następców.
Skończmy z tą parodią i wybierzmy normalnych ludzi za których nie będziemy się wstydzić .

Halina - 25.11.11 14:02
Ja rowniez deklaruje $500, te chwasty trzeba wypielic,
Tak poroznic ludzi trzeba byc naprawde bez uczuc
podajce namiary jak to przekazac albo nie juz wiem gdzie
zrobimy z nimi porzadek raz na zawsze...
Dobrze ze mamy jeszcze ludzi oddanych dla dobra Albion
Ta opozycja byla juz dawno potrzebna, moze nie doszlo by do dzisiejszej
sytuacji w dodatku na oczach calego swiata

Robert D Bastien - 25.11.11 12:21
Do OBSERWATORA - preferuje nie odpowiadnie anonimom, na tak niskim poziomie. Zainteresowanych odsyłam do mojego komentarza "O Polakach w Australii - gdzie daję odpowiedz dla "POLAK POLSKI" /po co się tak oflagował.. anonimowo/.

Obserwator - 25.11.11 6:34
Panie R.Bastien

Przytaczam pana wypowiedź na stronie Głos Polonii - czytaj wiecej (dla Polaka Polskiego) "jeśli kandydować będą osoby z obecnego zarządu - który dokonał wiele złego (nie podając komu i gdzie dokonał tyle zła) i jest bez wątpienia skompromitowanym to będzie następna porażka (jaka była wcześniej?) dla całej Polonii i dla demokracji. Jeśli będą nowe osoby bez znajomości ( z kim?) i braku doświadczenia w Albion... - skutek będzie podobny"
Nie można wybrać nikogo ze starego zarządu ani też nikogo bez znajomości więc wyraźnie wskazuje że należy wybrać do ścisłego zarządu: Kałuski, Bastien oraz o.Dominik. Tylko te osoby pracowały społecznie w ośrodku znają ten ośrodek jak nikt inny a reszta się nie liczy? Jeśli wybrany do zarządu będzie ktoś inny poza tymi których wymieniłem wsześniej to wg. pana będzie zagrożenie i porażka dla całej Polonii i demokracji. Czy cała Polonia to wg. pana niewielka liczba osób z zachodnich dzielnic Melbourne którzy w niewybredny wręcz napastliwy sposób bez żadnych dowodów krytykują i oczerniają obecny zarząd? Jeśli nie rozumie pan co to jest demokracja to ja nie mam zamiaru pana pouczać.
Myślę że zanim pan coś napisze to niech się pan zastanowi. Pana wpisy czytają ludzie nie tylko z podstawowym wykształceniem

Jak za PZPR... - 25.11.11 6:22
Mam uczucie, że jestem ponad 20 lat młodsza i KOMUNA wróciła do Albion. To nieszczęście dla nas. Widzimy jak zarząd „radzi sobie” z niepokornymi członkami. Jak niszczy Ośrodek Albion, inne organizacje i ludzi, którzy społecznie pracują na dobry wizerunek Albion. Jak obrzydliwie oszukują i kłamią, aby przedłużyć sobie posadkę dla siebie i rodziny. Przyjmują pokątnie „swoich” na członków. Jak rozpowiadają kłamliwe informacje szkalujące innych. Tak są tym zajęci, ze nie mają czasu na zwołanie Walnego Zebrania.
Panie Debert, czy pana dusza jest biała jak śnieg? Pomyśl o tym, kiedy będziesz w niedzielę w kościele. Oszukałeś nas i kłamiesz wraz ze swoimi kolesiami w zarządzie.
Wiem, że po waszym odejściu trzeba wielkiej pracy i determinacji, by posprzątać ten burdel jaki zrobiliście. Jesteście już całkowicie spaleni. Czy to do was dociera?
To są bardzo złe wiadomości.
Dobrą jest ta, że pojawiła się opozycja, która jest podstawą demokracji w Albion i bardzo dobrze że jest. Przekazuję $1500.- abyście mogli opłacić adwokata , który skieruje te wszystkie sprawy do odpowiedniego „Trybunału” aby zajął się obecnym zarządem i wziął ich pod lupę. Osoba, która się tym zajmie, dostanie $500 (zwrot kosztów jakie może ponieść). Nawiązałem już kontakt z osobą, która jest zorientowana w tych sytuacjach i wie o moich zobowiązaniach podjętych na łamach "Kworum" a na rzecz dbania o dobro Albion.
A na teraz, proponuję całkowity bojkot kuchni, baru i imprez organizowanych przez obecny skorumpowany zarząd w Albion.
Z poważaniem.

Ala - 24.11.11 2:50
Zaczynam miec naprawde dosyc tego wszystkiego. Zarzad zachowuje sie jakby wszyscy byli przedszkolaki. Ile wy macie lat? Skandal to jest zeby traktowac czlowieka jak wy traktujecie. Jeszcze do tego Ksiedza. TO JEST GRZECH. Znajdziecie sie w piekle za to co wy robicie. Jak mozna. ABSOLUTNIE NIC OJCIEC DOMINIK ZLEGO NIE ZROBIL ZEBYSCIE TAK GO TRAKTOWALI.
Wy podajecie sie za katolikow, jeszcze do tego rozdajecie komunie w Kosciele. Nawet spowiedz ci nie pomoze z tymi grechami co macie.

Popatrzcie sie na siebie i popatrzCIE co wy robicie w naszej Polonii. I mowicie ze jestescie Polakami? Nawet Kangurzy by tak nie traktowali kogos. Wstretni jestescie.

Jezeli ktos ma cos do powiedzenia to niech ma odwage powiedziec prosto w oczy a nie po za plecami. I jeszcze do tego pod pseudo imieniem.

jak - 23.11.11 13:02
Amnezja obiecanek cacanek a Albionowi figa z makiem.
Panie Debert, gdzie te obiecanki. Mija rok waszego zarządzania i koniecznie trzeba dokonać oceny. Daliście dowody swoich skrajnych niekompetencji. Nie macie zielonego pojęcia o kierowaniu Ośrodkiem. Nam jest potrzebny dobry zarząd, a nie pustosłowie obietnic, skłócenie ludzi i pozorne ruchy. Powinniście się wycofać. Wcześniej powinniście uderzyć się we własne piersi i przeprosić wyborców i naszą społeczność. Ja już nie popełnię tego samego błędu co przed rokiem.

Oszukany - 23.11.11 1:28
Przyznam szczerze ze na ostanich wyborach glosowalem za pp
DEBERT KORAB BORKOWSKI i zostalem bardzo OSZUKANY
Mam przed soba przemowe prezesa p.DEBERTA
obiecujaca bardzo duzo, przytocze tylko aby nie byc goloslownym :
mialy powstac
Klub Filmowy, Klub Tenisa Stolowego, Swieto Rocznicowe, Otwarte Targi, Korty Tenisowe, Nowa Tablica Informacjna na zewnatrz klubu, Strona Internetowa Klubu, nowe wyposazenie kuchni, Kontynlowanie ognisk itd itd
P.Prezesnie PIOTRZE DEBERT gdze jest to co pan obiecal ?
Na zyczenie, sluze panstwu kopia tego przemowienia
Juz w pierwszych zdaniach p.Debert mowil do nas cyt.
ROLA OSRODKA JEST SLUZENIE SPOLECZNOSCI POLSKIEJ,
dalej mowil
Istnienie SZKOLY POLSKIEJ im JANA PAWLA II na terenie Osrodka jest podtrzymaniem tradycji, kultury, historii, i zwyczajow polskich
?????????????????????????????????????????????????????????
Czy odrzucajac wnioski czlonkowskie sluzy pan polskiej spolecznosc
czy pan ja niszczy?
Czy narzucajac SZKOLE POLSKIEJ nowy kontrakt dba pan o nia
czy chce ja pan rowniez podzielic i zniszczyc
?????????????????????????????????????????????????????????
w moich oczach nie jest p.POLAKIEM

ola - 22.11.11 7:12
Zarząd w Albion to familijna komitywa. Biedne odpadki społeczne (Debert, Borkowski i Korab) ale rodzinka i koledzy czuwają. Schizofrenia w tym zarządzie jest tak zaawansowana, ze najlepsze współczesne leki im już nie pomogą.
Serdecznie współczuje ludziom, którzy muszą pracować z takim zarządem.

Adam - 22.11.11 7:08
Z przerażeniem czytam na „Kworum” poczynania waszego zarządu. Debert, Korab i Borkowski przez swoją małostkowość zaprzepaszczają poprawienie stosunków z innymi członkami zarządu i organizacjami. Wasz zarząd jest niereformowany. Zero kompetencji i odpowiedzialności za Ośrodek, za wspólne dobro. Metody eliminowania konkurentów to stare metody z SB. Jak to się skończy dla Albion i dla was wszystkich, rzecz jasna? Marnie! ...Niestety, tak to widzę!
Życzę wam, abyście doczekali się lepszego zarządu. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Anna K - 20.11.11 21:58
Do p.Bastian i p.Obserwator2
Dziekuje Panstwu za wyjasnienia
Rozumie ze Klub nie byz zadluzony a raczej dysponowal funduszami
Pzdr Anna Krawiec

bez. - 20.11.11 13:05
Śledząc to co dzieje się na „Kworom” a przede wszystkim w Albion, uważam ja i moi przyjaciele, że nie ważne jest kto rządzi, byle rządził uczciwe, czyli dobrze dla Ośrodka Albion.
Obecny zarząd, jak czytam na „Kworum” wraz z wypowiedziami, robią wszystko aby być wybranym na drugą kadencje. Panowie ,czy wy nie widzicie co się dzieje? Pytam was, czy jesteście zadowolenie ze swoich rządów? Podzieliliście naszą społeczność, skłóciliście nas i uważacie , że to dobrze. Nie przyjmując 30 członków do Albion, a to już oznacza, że za każdym członkiem stoi od 6 do 10 rodzin, a to oznacza, że Ośrodek Albion zgubił już około 250 rodzin. A to oznacza już katastrofalną sytuacje dla Klubu Albion. Postuluję, aby ci panowie sprzedali swoje domy i naprawili szkody jakie ponieśliśmy. My nie chcemy debilów na drugą kadencje. Oni żyją naszym kosztem. Zrobili już wszystko aby było w Albion źle.
Dziękujemy wam i wynoście się.

Robert D Bastien - 19.11.11 16:33
Odpowiadam Pani ANNIE Krawiec, osoba która nie wstydzi się własnego nazwiska. Szanowni państwo, w sprawach dyskusyjnych używajmy argumentów i kontrargumentów, bez utraty przyjaciół i znajomych, na emigracji jest to cenna i krucha wartość. Będąc skarbnikiem, przejmującym finanse od poprzedniego zarzadu 12/12/10 do 06/04/11, postaram sie pojednać Pani Znajomych i oczyścić nieklarowną atmosferę. Zastrzegam sobie, pewne detale nie ujawniać.
12.12.2010 Walne Zebranie Ośrodka w Albion. Wcześniej, Prezezs Andrzej Szumny zapowiadał odejście i zrezygnował. Obowiązki Prezesa przejął /Vice/ Pan Jurek Borowiecki. Sprawozdania przebiegły sprawnie. Pojawił się z własnej woli Prezes Andrzej Szumny, taktowny gest wyręczając Pana Borowieckiego (wiek ponad 83-lat). A. Szumny w swoim sprawozdaniu zakończył, że pozostawia Ośrodek w dobrej kondycji finansowej bez długów - tak też było faktycznie. Na tym powinno się wszystko zakończyć. Pozostał jeszcze raport Komisji Rewizyjnej, w składzie Piotr Debert - kandydat na Prezesa i Pan Milczarski - zausznik P. Deberta były Prezes Ośrodka (3 kadencje). Pan Milczarski odczytał raport, że...KR, WSTRZYMUJE się od udzielenia (lub nie udzielenia) absolutorium, ustępujacemu Zarządowi. Czyli totalne ZERO.
W tej sytuacji, prowadzący powinien odesłać PP P. Deberta i Milczarskiego do narożnika, zarządzić ocenę działalności KR przez WZ które ich wybrało, czy się z tym zgadzają członkowie. Następnie, głosoawć nad zdyskwalifikowaniem KR Deberta i Milczarskiego lub przyjąć zasadę, że brak decyzji KR nie może być zastosowany na niekorzyść kogokolwiek. Agitacje i psychoza tłumu zadecydowały, że WZ bez przejecia obowiazków KR, bez żadnych dowodów obciążających, głosowało o nie udzielenie absolutorium dla Zarządu A. Szumnego - absurd. Dzisiaj w tej samej orkiestrze, dalej grają P. Debert jako prezes z PP Milczarskim, Korabem i Borkowskim - tylko okropnie fałszują. Jest tutaj zawarta zwykła zasciankowa podłość obecnego zarządu, który twierdzi że skarbnik w Zarzadzie A. Szumnego, pan Jurek Borowiecki to najsolidniejszy i najuczciwszy człowiek oddany Klubowi w Albion /to nie ulega wąpliwości/. Więc na jakiej podstawie pozostała trójka w zarzadzie, która nie miała dostepu do księgowania i pieniędzy, została opluta jako nieuczciwi przez obecny zarząd prezesa P. Deberta, A. Koraba i T. Borkowskiego?
Zadłużenia zewnetrznego, bankowego..ect, w dniu przejęcia - Ośrodek nie miał. Zadłużenia wewnętrzne, pochodzace od kredytorów i Członków Ośrodka w dniu przejęcia, było historycznie znikomo małe. Z tym że to zadłużenie powiedzmy 2 lata temu mogło brzmiec jako duże /?/ Jednak pozostawiono, balans dodatni, sporo pieniędzy zaleglych wpłat do Ośrodka, i rachunków /które miały pokrycie bez minusowania konta/ niezły pakiet kontraktów na pokażną sumę, który obecna ekipa zalicza sobie jako własne osiągniecia, co jest kłamstwem. Nowe linie, obecnie pomalowane na parkingu, są też efektem kontraktu zawartego przez Zarzad A. Szumnego, na tą konkretną usługę, w połączeniu z wynajętym terenem. Przed laty, A. Szumny przejął prezesurę, z poważnymi długami do spłacenia, i sobie z tm poradził. Zawieszenie całego Zarządu Prezesa A. Szumnego /bez P.J. Borowieckiego?/, przez ekipę Deberta jest decyzją bezpodstawną i bezprawiem. Głoszenie listu p. Deberta o pozostawiony marazmie porzedników i używanie w tym celu Kościołów jest nie do przyjęcia - Wywieszenie ich na widok publiczny, jako potępionych przestępców - uwłacza godności ludzkiej. Podobnie jak puszczanie w obieg publiczny listu Do Członków Ośrodka i Do Gości i Bywalców Ośrodka zawierający perfidne kłamstwa i dyskryminację, dotyczące mojej osoby również. Robert D Bastien.

Obserwator X - 19.11.11 10:32
To kiedy te wybory i kidy dowiemy się kto kandyduje na prezesa, czy p. Kałuski, czy ten D.Bastien

taczka - 19.11.11 9:37
Zb - cisza wyborcza w Albion? - NIGDY!
Tutaj niema kampanii wyborczej, kandydatów do stanowisk Zarządu się nie prezentuje, nie wolno! jak się ktoś wychyli albo wygląda na rozgarniętego to dostaje kopa. Tutaj jest gorzej niż w PRL, bo tam przynajmniej stwarzano pozory - głosowali jak chcieli, a wybrali kogo trzeba.
W Albion karty rozdają "spec seniorzy" a resztę załatwia Borkowski z Debertem i Korabem przy korycie, eliminując kogo trzeba wespół- zespół i nastepne ordery się posypią - cena społecznego rozgardiaszu niema znaczenia - jak ktoś nie wierzy, to niech sprawdzi w jakiej obstawie i oprawie pokaże sie Zarzad na Dorocznym Walnym Zebraniu /Cyrku?/ a na sali obrad sami swoi - członkowie doborowo dobrani i po przesłuchaniu kwalifikacyjnym dokonanym osobiście przez sekretarza, on się na tym zna. Na poczatek jako punkt pierwszy wyskoczy do mikrofonu nie proszony Milczarski, z gratulacjami dla tego Zarządu, że tak ofiarnie osiągneli tak wspaniałe wyniki i życzy takich samych i samych sukcesów w przyszlości. Potem nastęny - nie będę wyprzedzał wydazen bo wcześniej może być w zastosowaniu rezygnacja albo - taczka

Obserwator2 - 19.11.11 7:28
Do Pani Anny
Najlepsza opinie o stanie finansowym Osrodka Albion moze pani przekazac p.Jurek BOROWIECKI (prosze nie pomylic z T.Borkowskim, ten jest z UB) uwczesny SKARBNIK, oraz p.Bastian przejmujacy obowiazki (wypowiedz ponizej)
Pan Borowiecki dzis troche po 80..tce nie jest tylko zwyczajnym czlonkiem klubu, przez kilka ladnych lat sprawowoal funkcje SKARBNIKA
Chetnie byl zapraszany do udzialu w zarzadach przez roznych prezesow slynie ze swej uczciwosci i oddania dla KLUBu
Ciekawostka jest ze rowniez obecny zarzad poprosli go o udzial w ich zarzadze p.Borowiecki jednak odmowl!!!!!
Chyzby juz wtedy pozanal sie na tych osobach ??? doswiadczenie lat robi swoje ???
Z moich informacji wynika ze Osrodek dysponowal kilka dzisiecioma tysiacami ktore to pieniadze byle pieczolowice zbierane i mialy byc przeznaczone na naprawe dachu, wymiane sufitu i nowy air condition na duzej sali.

Skad te pomowienia wiec ?????

p.Debert wraz z przyjaciolmi rozdal przed kosciolem i przez znajomych ulotke o tresci:
RATUJMY OSRODEK w ALBION
i mowiacej o bardzo zlym stanie finansowym klubu oraz poteznym zadluzeniu siegajacym cwierc milliona dollarow
gdzie tylko mogl rozpowiadal ze do sadu poda b.prezesa za naduzycia i brak funduszy. Sprawa bardzo przycichla po przejeciu wladzy, a po kilku zaledwie tygodniach prezez zakupil nowy tractor za prawie $20000
pytanie: skad wiec mial na to pieniadze jesli sam twierdzil ze zadluzenie bylo potezne?

Pamjetamy ze Odchodzacy prezes p.Szumny podal ze nie bedzie kandydowal na nastepne 12 miesiecy (od kilku lat szukal nastepcy),
mimo to p.Debert zdecydowal jeszcze dokopac przeciwnikowi...bez zadych podstaw...chyba, poprostu go nienawidzi!!!

Dzis, gdy slysze wypowiedzi osoby z zarzdu ktory pyta wrecz skad tyle nienawisci do czlowieka ???
pytam 12 miesiecy temy:
skopaliscie, z blotem zmieszaliscie, od zlodzieji wyzywaliscie tego czlowieka i osoby z nim zwiazane

I TO BYLO OK ?????

Pytam gdzie wtedy byla wasza chrzescijanska dusza ?????

Jakie mieliscie podstawy do tego ?????

Ten sam czlowiek, teraz juz prezes Piotr Debert, ktory dzis rozdaje komunie w kosciele w StAlbans, zaraz po przejeciu wladzy
usunal p.Szumnego z listy czlonkow klubu, wywieszajac ogloszenie na frontowych dzrzwiach klubu!!!!!

czyzby kierowala nim chrzescijanska milosc do blizniego czy czysta nienawisc...

bo podstaw do tego nie bylo i nie ma po dzis dzien

Obserwator - 19.11.11 3:04
Panie Kałuski coś źle z pamięcią (czy wiek?). Przytoczyłem pana słowa "moje książki były i są krytycznie oceniane i złośliwie". Nie pamięta pan że to pan napisał? Nie będę tracił czasu by sprawdzać w którym liście i w której linijce pan to napisał.Niech pan to sobie przypomni. Ocenia pan poziom mojej inteligencji (niech pan zrobi sobie test na poziom pana IQ) i nazywa pan mnie tchórzem bo nie podaję swojego nazwiska, a autorzy listów : Kaz, Taczka, zb i inni też nie podają swoich prawdziwych nazwisk, ale wg. pana to bohaterowie bo piszą po pana myśli, a kto nie zgadza się z panem to tchórz. Pisze pan"tą jednokierunkowość myślenia, polegającą na zniekształcaniu wypowiedzi autora (moich) i nadania im własnej, wykrzywionej, czy zgoła innej interpretacji WIDZIELIŚMY w liście vice prezesa Andrzeja Koraba do RREDAKTORA Kworum. Pytam kto widzieliśmy bo ja nigdzie na stronie Kworum nie znalazłem tego listu. Czy może go pan opublikować? Podkreśla pan że list kierowany był do REDAKTORA Kworum(listów do redaktora nie upublicznia się). W jaki sposób zna pan treść tego listu?Kto udostępnił panu ten list? Diękuję że się pan odkrył i że jest pan jednym (a może jedynym) redaktorem Kworum. Panie Redaktorze teraz mam inne spojżenie na strony Kworum.

zb - 18.11.11 12:46
Obecny zarząd po 11 miesiącach rządzenia jak widzimy wszyscy, nie poszedł w jakość. Interesy Ośrodka zostały sprowadzone dramatycznie do poziomu osobistych ambicji i przeróżnych uwikłań.
Myślę, że pp. Debert, Borkowski i Korab wyglądaliby wspaniale w basenie z krokodylami.
Polubili swoje ciepłe posadki i parcie do władzy, czy zaryzykują ich utratę w najbliższych wyborach? Od kiedy cisza wyborcza w Albion ma obowiązywać?

Marian Kałuski - 18.11.11 12:11
Chcą wyrzucić Kałuskiego!

Poziom inteligencji "Optymisty", czyli jeszcze jednego tchórza, który boi się podpisać własnym imieniem i nazwiskiem, i okazana mi złośliwość zwalniają mnie od prowadzenia z nim dyskusji na temat mojego artykułu "O Polakach w Australii", który ukazał się w ubiegłym tygodniu w "KWORUM".

A poniższe uwagi kieruję do Czytelników, którzy przeczytali jego głupie i podłe wypociny.

Przypominam więc wypowiedź znanej działaczki polonijnej z Adelajdy, pani Wandy Szczygielskiej, która pisała: "Z riposty J. Wojciechowicza na mój list ("TP" nr 38) bije na kilometr metoda pewnego typu wychowanków PRL-u. Jest nią owa "jednokierunkowość myślenia", o której już kiedyś pisałam. Polega ona przede wszystkim na zniekształcaniu wypowiedzi adwersarza i nadania im własnej, wykrzywionej interpretacji. Jakże typowo peerelowski jest ten kołtun polski w połączeniu z dulszczyzną, z równoczesnym podkreślaniem swojej własnej, w PRL-u zdobytej zawodowej "wyższości"..." ("Tygodnik Polski" 24.10.1992).

Tą "jednokierunkowość myślenia", polegającą na zniekształcaniu wypowiedzi autora (w tym wypadku moich) i nadania im własnej, wykrzywionej, czyli zgoła innej interpretacji, widzieliśmy w liście wiceprezesa Polskiego Ośrodka w Albion, Andrzeja Koraba do redaktora "KWORUM". Ja, w swoim "Liście otwartym", który ukazał się w "KWORUM", napisałem że to co robi obecny zarząd Ośrodka może doprowadzić do mordobicia i przelewu krwi, a Korab w liście do redaktora napisał, że Kałuski nawołuje do mordobicia i przelewu krwi i dlatego żądał od redaktora usunięcia tego "Listu".

Teraz "Optymista" bredzi - nadaje własną interpretację temu co napisałem, że rzekomo żalę się, że moje książki były i są krytycznie oceniane i złośliwie dodaje: "jakie dzieło taka ocena", i że mianuję się JEDYNYM historykiem Polonii niezależnym i odważnym.

Na pocieszenie powiem "Optymiście" i moim "przyjaciołom", że jak dotychczas nie widziałem ANI JEDNEJ krytycznej recenzji jakiejkolwiek z moich 20 książek wydanych od 1979 roku. Jeśli gdzieś znaleźli jakąś krytykę znanej i poważanej osoby i opublikowanej w poważnym czasopiśmie, to proszę, niech się tym tutaj pochwalą.

Próbuje się mnie odwieźć od pisania PRAWDY i zarząd w e-mailu wysłanym do mnie dzisiaj (18.11.2011) i podpisanym przez Piotra Deberta grozi mi załatwieniem skreślenia mnie z listy członków Ośrodka na najbliższym rocznym walnym zebraniu.

Marian Kałuski

ta - 18.11.11 4:54
Obecny zarząd (panowie Debert, Korab i Borkowski) to spece od propagandy i hochsztaplerze i oszuści. Wyniki ich zarządzania Albion są już katastrofalne . Nie było żadnego długu pozostawionego przez poprzedni zarząd. To czysta propaganda obecnego zarządu. Obecny zarząd kiedy przejął ośrodek (grudzień 2010), to przejął i kontakty na sumę ponad $40.000, za który kupił traktor i coś tam jeszcze. A od siebie nic nie zrobili. Z przerażeniem przeczytałem list p. Białobrzeskiego (członka zarządu, który chyba jest już kolejce do wywalenia) czy p .Kałuskiego. Dziękujemy za odsłonięcie nam prawdy o obecnym zarządzie. Niewygodnych dla siebie członków, zarząd wyrzuca (już ponad 10), a swoich przyjmują, aby utrzymać się przy władzy a może przy korycie. Jak wygrają wybory, to tylko oszustwem i tych wyrzuceń będzie jeszcze więcej... i ośrodek można przygotować do zamknięcia. Przypominają mi się czasy z PRL-u. „zróbmy zamieszanie i sprawdzimy komu jest duszno a potem będziemy robili czystkę” .Te metody stosowane przez obecny zarząd potwierdzają współprace ich z SB. Musicie panowie mieć jakieś korzyści materialne albo finansowe, bo tak się trzymacie tych stołków. Odwaliło wam mocno.
Radzę wam, zapuście sobie brodę, wąsy i nałóżcie sikhijskie turbany na głowę.
Przychylam się do głosów i proszę odejdzie dobrowolnie z Albion.
Mam pytanie, czy p. Debert rozdaję Komunie świętą w Ardeer i St. Albans? A pozostali panowie są nadal ministrantami w tych kościołach? Jeśli tak, to trzeba zgłosić to do biskupa i to jak najszybciej.
To wielkie zgorszenie.

Anna K - 17.11.11 22:05
Dzien Dobry Panstwu
Chcialam bardzo podziekowac redakji Forum za pomoc w naswietleniu naszch, polonii austarliskiej problemow.
Nie chce zajmowac stron w powyzszym sporze choc czytajac artykuly zarzad ponosci duza wine za dopuszczenie do tak
konfliktowej sytuacji, ale nie o tym chce pisac
Otoz mieszkam w wschdnich dzielnicach Melbourne, bedec ostatnio na BBQ u znajmych ktos poruszyl temat Klubu Albion
okazalo sie ze mamy wsrod nas dwa bardzo rozne obozy ludzi,, tematem najbardzej zagorzalej dyskusji tego wieczora stalo sie
zadluzenie finansowe Albion przez b.zarzad z P.Szumnym na czele,
Czy ktos z panstwa moglby podac wiecej szczegolow o stanie finansowym, zadluzeniu Klubu przez byly zarzad,
Napewno pogodzilo by to grupe osob ktore wrecz przestaly ze soba rozmawiac od pamietnego wieczoru
Dziekuje Serdecznie
Anna Krawiec

taczka - 17.11.11 16:01
OPTYMISTA co pisał do Pana M. Kałuskiego. W obozie bankrutów moralnych, społecznych, dywersantów i terrorystów Deberta, Koraba i Borkowskiego - nic nowego. Brak argumentów merytorycznych, zastepują zwyczajnym chamstwem.
OPTYMISTA? napisal "O polakach w Ausralii...." Au - to pierwiastek szlachetnego metalu, polacy załatwiali swoje potrzeby w zloto? albo ze w Australii ..... to jest możliwe, a nawet pewne.
Wg tych trzech na wstępie i Optymisty, kiedy ktoś prezentuje prawdę /niewygodną/ to definicje PRAWDY, zastepują definicją OCZERNIANIA. To jest róznica, której nikt nie kupi, pozostała jeszcze definicja KRYTYKI, to już zbyt wiele jak na prezentowaną inteligencję ekipy w Albion.
Nie widzę żadnej prezentacji OPTYMIZMU, wciskanie kitu w biały dzień. Zamiast optymizmu, Optymista prezentuje zwyczajną upierdliwość, powielaną wielokrotnie. Zawarte sugestie, są zwyczajną podłością na marnym poziomie, zbadałem sprawę i rozczaruję tę świte. Szkoła Jana Pawla II w Albion, Jest Największą i Najlepszą Szkolą Polską w Australii.
W ostatnich latach na bazie programowej i wynikach nauczania w tej Szkole Polskiej, powstało kilka prac naukowych w Australii i w Polsce. Pojemność tej Szkoły przekracza liczbę 150, były lata że była wypełniona maksymalnie. I rzeczywiście teraz jest mniej dzieci jak poprzednio - jest to też wynik sabotażu i dywiersji, która trwa od początku tego roku.
Część rodziców zaprzyjaznionych z obecnym klanem, przeniosła swoje pociechy. Publiczne szkalowanie, klamstwa i dyskryminowanie wielu osób zwiazanych z tą szkołą, też miały skutek ujemny co do liczby studentów. Proszę sobie poczytać te materiały, są dostępne za darmo, kolportaż informacji poświadczających nieprawde jest przestępstwem
kryminalnym. Natomiast Stauty w całej Australi są dostępne w każdym klubie, a w Albion sekretarz Borkowski odmawia, są niedostępne, szkoda papieru i wiedza niewygodna w konfrontacji z zarządem?
Niema złego co by na dobre nie wyszlo, mniejsza liczba studentów, automatycznie podwyższa poziom nauczania.
Można tylko zachęcić rodziców o zapisywanie do tej szkoły, na nastepny rok

W czasie ostatnich ferii szkolnych dwutygodniowych - Borkowski otworzył gablotę należącą do szkoły w Albion, umieścił w jej centralnym miejscu, zapisy dzieci do szkól innych. - taczka

Kaz - 17.11.11 13:32
Panie Oles ale pan to jestes simple man...

Bardzo tylko prosze:
imie O.Dominica z duzej litery pan pisal
bo jako czlowiek tego zasluguje i jako pasterz respect mu sie nalezy...

Kiedy te wybory Panie Oles bo sztandary szykujemy no i
taczki trzeba naoliwic....kawalek do bramy jest !!!
Jakie hasla wyborcze bedzie mial odchodzacy prezes ?
Jakies zmiany czlonkow zarzadu, mowia ze slepych i gluchych szukacie
prawda to panie Oles ? Bez rozmowy wstepnej bedziecie ponoc niemowy przyjmowac, prawda to panie Oles ?
Osobiscie odam glos na kazdego kto przciwko wam wystapi
Gorszega zla, balaganu,i podzialu ludzi nikt nie moze zrobic

Oleś - 17.11.11 11:33
Piszę do wszystkich przeciwników obecnago Zarządu Ośrodka którzy chcą wyrzucić czy zmienić ten Zarząd. Proszę podajcie nazwiska waszych kandydatów na nowych członków zarządu (np. p.Kałucki, p.Bastien czy ks. Dominik) aby głosujący wcześniej mogli poznać ta osoby (czy nie byli ubekami, donoślicielami, czy innymi szujami i.t.p o co posądzacie obecny Zarząd). Nie wiem kiedy odbędą sie wybory ale wcześniej wszyscy członkowie Ośrodka powinni poznać Kto jest Kto aby zagłosować zgodnie z własnym sunieniem

Marian Kałuski - 17.11.11 11:32
Podłość i łajdactwo

W "Kworum" ukazały się bardzo krytyczne teksty o obecnym zarządzie Polskiego Ośrodka w Albion (Melbourne), a właściwie o członkach Prezydium tego zarządu, panach Piotrze Debercie, Andrzeju Korabie i Tadeuszu Borkowskim, aż trzech członków tego zarządu w tym roku Mariana Kałuskiego, Roberta Bastiena i Mieczysława Białobrzeskiego oraz "Oświadczenie" o. Dominika Jałochy OP, który prowadzi Szkołę Polską na terenie Ośrodka.

Panowie Debert, Korab i Borkowski udają, że oficjalnie nic o tym nie wiedzą. Jednak nieoficjalnie, pod pseudonimami, niektórzy z nich (ci co ukończyli wiejską szkółkę podstawową) buszują tu na całego, co potwierdził by sam Bóg, gdyby chciał zabrać głos w tej sprawie. Myślą, że Czytelnicy są ciemniakami tak jak oni i kupią to, co tu nabazgrają we własnej obronie.

Gdyby PRAWDA była po ich stronie, to te osoby (płci męskiej i żeńskiej) nie ukrywałyby się pod pseudonimami, a z otwartą przyłbicą odpowiedziały by na stawiane im zarzuty.

A więc to co o tych panach napisali panowie Marian Kałuski, Robert Bastien, Mieczysław Białobrzeski i o. Dominik Jałocha jest PRAWDą! Ci ludzie niszczą i Szkołę Polską i sam Ośrodek!

Wciąż się głowię nad tym co ich motywuje do tego czy kto ich pcha do takiego skandalicznego i antypolskiego postępowania, no i na pewno niechrześcijańskiego z ducha.

To jedna sprawa przez którą zabieram głos. Drugą jest sprawa ich czy ludzi przez nich pouczonych co pisać (bo nie wierzę, że niektóre podane przez nich informacje są dostępne byle komu!) i jak atakować Mieczysława Białobrzeskiego za jego "List otwarty". Poniża się człowieka, dając do zrozumienia, że to ciemniak, że nie zna dobrze polskiego i nie umie pisać po polsku. Jawnie sugeruje się, że nie jest on autorem tego "Listu", że jest to robota jakiś łajdaków czyli wrogów Deberta, Koraba i Borkowskiego, że cała akcja przeciw nim to jedno wielkie szambo.

Tymczasem gdyby jakiś inny autor tego "Listu" użył nazwiska pana Białobrzeskiego, to był by to czyn kryminalny, za który można pójść do więzienia. Jednak pan Białobrzeski nikomu nie grozi sprawą sądową i dobitnie podkreśla, że to on jest autorem tego "Listu", o czym bardzo dobrze wiedzą panowie Debert, Korab i Borkowski. Pan Debert starał się odwieść p. Białobrzeskiego od opublikowania go w "Kworum". Czy zaprzeczy temu?!

A jeśli chodzi o to, kto dla pana Białobrzeskiego napisał poprawnie po polsku "List", to, jeśli ktoś ten "List" dla niego napisał, to nie ma w tym nic złego. To codzienna praktyka tysięcy osób każdego dnia, jak np. emigrantów w Australii, którzy nie znają języka angielskiego, a muszą gdzieś wysłać jakiś ważny list. Liczy się, np. w urzędach czy w sądzie, tylko to, kto list podpisał. Czyli to, że "List" podpisał pan Białobrzeski, a tym samym on jest jego autorem.

Pan Białobrzeski ma dobrą pracę, jaką chcieli by mieć po przyjeździe do Australii panowie Korab i Borkowski, którzy chwalą się rzekomo ukończonymi wyższymi studiami, a musieli tu tyrać jak dzikie osły. Pan Białobrzeski także góruje nad nimi tym, że w Australii, gdzie językiem państwowym jest język angielski, zna go tak, jak oni go nigdy się nie nauczą, choćby żyli tu jeszcze 50 lat.

Ale wątpię w to, że pan Białobrzeski by im to wytykał w tak niegodziwy sposób, jak to oni z nim tu postąpili.

Wstydźcie się Panowie, tym bardziej, że udajecie takich wielkich katolików: rozdajecie komunię św. w kościele, podnosicie ręce w górę podczas modlitwy "Ojcze Nasz". O takich obrzydliwych dewotach pisał ostro sam biskup Ignacy Krasicki (wiersz o dewotce).

Widać, że największymi wrogami panów Deberta, Koraba i Borkowskiego są oni sami. Pod kimś dołki kopią lecz sami w nie wpadają.

Marian Kałuski

Ala - 17.11.11 7:09
Panowie w Zarządzie, jeśli macie odrobinę przyzwoitości i szacunku do ludzi i do siebie, opuście Ośrodek w Albion. Jesteście pozbawieni wrażliwości, taktu i kultury. Aż wierzyć się nie chce, że tacy ludzie jak wy istnieją i niszczą taki piękny Ośrodek.
Wstydźcie się chłopaczki.

Optymista do p.Kałuskiego - 17.11.11 5:48
Za karę którą sobie sam wymierzyłem postanowiłem przeczytać pana "dzieło" (niesamowicie długie i w większości nudne) " O plakach w Ausralii - krytycznie i z troską". Kworum - Głos Polonii 10.11.11. Moja ocena będzie bardzo ogólna i będzie oceną subiektywną (chyba że więcej osób się z nią będzie zgadzać). Pisze pan że jest to dzieło historyczne które zaczyna sie ponad 50 lat temu i kończy obecnie. Przewija się tam masę osób które pan obraża, oczernia i krytykuje w bezszczelny sposób.Zaledwie kilka osób (na czele ze sobą) ocenia pan pozytywnie. Żali sie pan że pana książki były i są krytycznie oceniane -"jakie dzieło taka ocena". Mianuje się pan jedynym historykiem Polonii niezależnym i odważnym. To tylko pana ocena. Wielu historyków pisało i pisze o Polonii na całym świecie. Wg. pana wadą narodową polaków zawiść i nienawiść. Czy pan pisząc swoje "dzieła"nie prowokuje do nienewiści? Cytuje pan wiele artykułów z polskojęzycznych gazet. Niektóre artykuły również z ponad 50-ciu lat. Czy kogoś dziś obchodzą kłótnie z tamtych lat? Kończy pan aktualnym konfliktem "największą i najlepszą szkołą Polską w Australii uczącą 150 uczniów a Ośrodkiem Polskim w Albion. Jeśli chodzi o konflikt to nie wiem za wiele (jedynie z listów pisanych na tej stronie) więc nie będę zabierał głosu. Natomiast co do 150-ciu uczniów to mija się pan z prawdą.
Prawda jest taka jak napisał ktoś na tej stronie że to garstka a nie 150 dzieci - sam przypadkowo widziałem ile dzieci opuszczało szkołe po lekcjach. Każdy może osobiście to sprawdzić.
Panie Kałuski staram się optymistą że pan zakończy swoją działalność literacką w tym stylu . ( obrażanie innych,podjudzanie do nienawiści oraz pisanie nieprawdy). Czy mój optymizm przerodzi się w rzeczywistość zobaczymy.

Porada - 16.11.11 22:24
najswiezsze pogloski mowia ze Korab chce rozebrac czesc budyku tam gdzie siedzi zarzad
podobno mino czestego sprzatania strasznie g o w n e m smierdzi

Halina - 16.11.11 22:15
Ali mialam nie pisac ale dosc tych dzdur, co jest napisane?, znowu zmienia pan fakty...dziecko moje chodzilo do tej polskiej szkoly nie powiedzialam ze w Albion prosze jeszcze raz przeczytc i nie konczylo tej szkoly bo sie lepiej oplacalo wziac poszerzona matematke. Czego pan tu nie rozumie? Czuje ze rozmaialm z osoba niedorozwinieta...czy mam pisac wolniej, nadaza pan za mna?

taczka - 16.11.11 16:02
Jak widzimy, repertuar się już wyczerpał, zbliżamy sie do połaczenia punktu wejścia i wyjscia. Kontynuowanie obiegu zamknietego traci sens. Etatowi bryzgacze i specjaliści od teologii temat wyczerpali. Igrzyska znajomości tego przedmiotu zakonczyły się - maturalną plajtą na dyplomie 00.
Od ogólnej punktacji, należy odjąć po -95 punktów: Janowi Jankowskiemu - zbłaznił sie doszczętnie komisyjnie. Taki sam los spotkał Jurka, który wskoczył na miejsce Jankowskiego, i zrzynał belitośnie, skończył na taczce.
Dla zmylenia komisji maturalnej pojawił sie ponownie, z gotowcem jako GJJ, taczka go rozpoznała po won-nościach. Żyjemy w ciekawych czasach, GJJ - zmienia płeć, jest teraz kobietą, nazywa sie JJ, chce ponownie zdawać maturę jako bigrafistka P. Białobrzeskiego. Ponieważ strzeliła sobie w kolano i gdzies - w tym stanie nie załapie sie nawet na taczkę. Razem daje to -380 punktów z jezyka polskiego na świadectwie Maturalnym, -1000 za logikę formowania wiarygodności kłamstw. Oleś - zaślepiony wrodzoną nienawiścią narodowa - tak trymać. Może z powodzeniem ubiegać się o posadę bramkarza w LZS - Monachium, matura z niemieckiego nie wymagana, aby tylko dobrze kopać. Z ostatnich aktywistów polskości w Australii - nareszcie, Ali - być mondry? znalazł coś w internecie.

Wypada dokonać podsumowanie akcji w internecie. Z prezentowanych wpisów ze wszystkich stron, przebija się jednoznacznie troska o potrzebie istnienia tej Polskiej Szkoły w Albion. Jaką to przedstawia wartość kulturowo edukacyjną nie trzeba wyjaśniać. Liczba chętnych na jej przejecie i zagarniecie mienia Dominikańskiego, jest imponująca. Działania Zarzadu, to jednak metody planowanej dywersji i terroru.
Mam propozycję do wszystkich - skończmy ze ściemnianiem zagadnien nie istotnych. Koncentrujmy naszą uwagę na Walnym Zebraniu które już wkrótce sie odbędzie. Tylko konkretne fakty takie jak List Otwarty Pana
Białobrzeskiego i innych, powinny byc przedmiotem oceny czy ten Zarząd jest godny do reprezentowania - społecznego Ośrodka w Albion i Społeczeństwa Polskiego. Sprawiedliwa ocena, postępowania tej ekipy w oparciu o obowiazujacy Statut, wybór nowego Zarzadu - bedzie decydujacy o istnieniu Ośrodka w Albion. taczka -

Ali - 16.11.11 13:38
Poniewaz p. Halina nie chce wiecej ze mna polemizowac to jest jej sprawa i ma do tego prawo ( a moze brak argumentow). Odpowiem jej jednak ze moja zona nie nosi zadnych chust a tym bardziej burki. Odnosze wrazenie ze to pani Halina nosi pelna burke ktora zaslania jej pelne spojzenie na rzeczywistosc. Jak jej dziecko moglo konczyc polska mature w Albion jesli takiej nie bylo? Przeciez rodzice dzieci szkoly w Albion pisza ze szkola nie prowadzi naboru do klas 11 i 12.Pani jest bardzo zadowolona ze pani dziecko mowi po polsku,czyta i nawet potrafi pisac po polsku bo tego nauczyla szkola (aby srednia?) zastepujac babcie. Jestem dziadkiem i moje wnuki swietnie radza sobie z poskim mimo ze nie chodza do poskiej szkoly (sa jeszcze za male). Wiem ze ukoncza zarowno podstawowa jak tez srednia szkole polska i na maturze bedza mialy kilkadziesiat razy wiecej punktow niz 3.

Kaz - 16.11.11 12:52
Drodzy Panstwo...
Czytajac wszyslkie wpisy dochodze do wniosku ze mamy do czynienia z ludzmi chorymi umyslowo, mowie o odchodzacym zarzdzie.
P.Bialobrzeski wydal oswiadczenia ktore jest bardzo nie na reke zarzadowi w Albion, wychodza na jaw wszystkie zle decyzje, monopol wladzy wrecz dyktatura zarzadu DEBERT KORAB BORKOWSKI
P.Bialobrzeski podpisal sie pod tym oswiadczeniem !!!
Co robi zarzad... probuje dowiesc ze to nie P.Bialobrzeski pisal
Pytam sie kto...father Christmas, czy Bin Laden ???
Dlaczego p.Bialobrzeski zostal zaraz wezwany na dywanik do Deberta???
Tylko czekac nastepnego napisu na front door:
M.Bialobrzeski wyrzucony z Albion bo za duzo mowi... prawdy
LUDZIE...
Trace resztki ludzkich uczuc dla tych podlych, przebieglych, nieuczciwych UB...ekow
miejcie troche honoru wlasego,
zostawcie to urzedowanie w Albion,
rzygac sie chce jak mysle o was,
troche szacunku dla reszty z nas
Chcecie aby wytykano was na ulicy przez reszte zycia
P.Debert plujesz pan w lustro jak sie golisz???

Halina - 16.11.11 11:40
Pan Ali, Punktacja na maturze australijskiej sie zmienia z roku na rok
dziecko moje zdawalo 2008 roku i za rozszezona matematyke bylo 6 punktow dodatkowych, za polska mature 3 punkty,
jak pan smie twierdzic ze klamie, pan podgladacz polskich dzieci w klubie..
Moje dziecko mowi po polsku, potrafi czytac, i pisac tylko dzieki szkole, ktora pan tak krytykuje, Babci nie mielismy prosze pana
Uwazam ze jest pan osoba niewarta diskusji, ponizej krytytki.Skonczylam z panem rozmawiac
Czy pozwala pan zonie chodzic w chustce czy musi nosic cala burke,

Ali - 16.11.11 7:03
Pani Halino Ali wie co mowi.Pisze pani ze jej dziecko wybralo poszerzona matematyke (rozumiem ze w szkole australijskiej) i dostalo 6pkt (na maturze?) a za polska mature dostaje sie 3 pkty to potwierdza niewiedze pani na temat obliczania punktow .Prosze skontaktowac sie z Princes Hill to dowie sie pani tego lub niech pani wejdzie na strone internetowa " Tertiary Entrance Rank" i tam jest dokladnie wyjasnione jak w poszczegolnych stanach oblicza sie punkty z poszczegolnych przedmiotow.

ej - 16.11.11 5:39
Dla każdego ważne powinno być to; co pisze, o czym pisze i kto pisze a nie fakt, czy zna dobrze język polski czy nie. Czy przy pisaniu listów po angielsku nie korzystacie z usługi i pomocy swoich dzieci lub innych osób? Nie widzę w tym nic złego.
Chętnie przeczytałbym odpowiedź zarządu na stawiane im zarzuty. Zarząd ciągle milczy. No cóż, z prawdą się nie dyskutuje, ją się przyjmuje i traktuje z powagą.
Panowie; Debert, Borkowski i Korab, zróbcie nam przysługę zażyjcie viagrę i spakujcie się oraz znajdzie sobie siedzibę w jakimś innym miejscu.

Tomek - 16.11.11 4:47
Temat nieuczciwości w zarządzie w Albion pojawia się tu za każdym razem i jest źródłem problemów i kryzysu. Są ujawniane przez członków zarządu (aż trzech: pp. Robert B, Marian K. i Mieczysław B.) coraz to nowe afery, „tajemnicze” decyzje zarządu o których członkowie nic nie wiedzą a które ukazują smutną prawdę, że w Albion dzieje się naprawdę źle. Albionem rządzą trzy osoby (Debert, Korab i Borkowski). Gdzie są ich wartości etyczne?
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że to właśnie tym osobom, którym powinniśmy ufać, rujnują Ośrodek, na który przecież pracowało tysiące ludzi. To przykre, że tracimy na tym my wszyscy i nie potrafimy temu zaradzić.
Jeśli Ośrodkiem Albion rządzi „grupa trzymająca władzę”, kombinatorzy, to jest on przykładem oligarchii a nie demokracji! Panów: Deberta, Koraba i Borkowskiego cechuje osobowość psychopatyczna, która wyraża się: "ja zawsze jestem O.K., inni nigdy nie są O.K., toteż jeśli wyrządzam im coś złego, oni zawsze na to zasługują" (Klasyfikacja Thomasa Harrisa ). To takie egocentryczne zaślepienie. A może ci panowie do zarządu jeszcze nie dojrzeli? Może trzeba tych przywódców odwołać.

JJ - 16.11.11 0:13
Krotko odpowiadam p.Bastien. Jesli chodzi o p.Bialobrzeskiego to nie mam do niego zadnych zastrzezen i nic przeciw niemu nie napisalam. Nie uwierze jednak ze to on napisal List Otwarty. Dlaczego ktos podpiera sie tym panem? Na koniec - gdyby pan dokladnie czytal moj list to zauwazyl by pan ze nie jestem panem. Plci jeszcze nie zmienilam Nie podaje mojego nazwiska bo nie chce aby bylo szargane w internecie jak inne.

Halina - 15.11.11 23:02
Ali nie wie co mowi,
Moje dziecko wybralo poszerzona matematyke za co dostolo 6 punktow,
za mature polska byly 3 punkty,
Jezyk polski jest bardzo potrzebny dla dzieci ale lepiej sie oplaca wybrac inne przedmioty do matury australijskiej
Pzdr

Adam i Mariola - 15.11.11 22:05
Uwaga Rodzice
Ali siedzi w oknie i liczy dzieci...
Czy aby nie zboczeniec jaki ???
Rodzice pilnujcie dzieci... obserwuja nas

Robert D Bastien - 15.11.11 12:20
Do listu otwartego Pana Mieczysława Białobrzeskiego.
Prezentuje część mojego otwartego listu rezygnacyjnego, do zarządu w Albion 12.04.2011, w jaki sposób prowadzono zebrania.
Zebranie ścisłego Zarządu jak dotychczas się nie odbyło – swoisty fenomen, Więc relacje zarządzania płynące od góry do dołu nie istnieją, w Albion jest to proces odwrotny, Zarządem zarządzają Komitety. ... stworzono niespotykany Model Rules Albion 2011. Zebrania, które się odbywały dotyczyły poszerzonego zarządu. Ustalenia były robione pokątnie namawianie się jednych na drugich intrygi pomawianie i oskarżanie. Osoby powiadamiane były tylko te, które im pasowały do osiągnięcia zamierzonych celów. Metody te przypominają mi wezwania, jakie otrzymywałem w PRL-u do stawienia się w UB, bez określenia celu czy przedmiotu mojego zaproszenia. Czyli spotkanie Kata i Ofiary. W najbliższą Środę 13.04. Odbędzie się zebranie Zarządców bez określonego tematu – oczywiście beze mnie. Ciekawe ilu będzie Katów ustawionych i ile nieświadomych Ofiar, które nie wiedzą, co je tam może spotkać. W ten sposób prowadzenie zebrań jest działaniem z premedytacją na szkodę Ośrodka, jak i zwyczajną perfidią o niskich pobudkach. Jeżeli niema rzetelności i otwartości zarządu na równych prawach dla każdego członka zarządu uczestniczenia w zebraniach, to członkowie zarządu powinni głosować za jego unieważnieniem łącznie z unieważnieniem wszystkich decyzji tam zapadłych. Głosować o wotum nie ufności, lub zaskarżyć Zarząd do sądu, jeżeli zostały naruszone czyjeś dobra osobiste.

fc - 15.11.11 12:20
Żeby wszystko było jasne, to pp. Debert, Korab i Borkowski przed „Walnym Zebraniem” powinni złożyć oświadczenie czy współpracowali albo nie ze służbami SB.
Jęli współpracowali, to ŻĄDAMY o opuszczenie Australii natomiast. Na wasze uzbeckie twarze już nie chcemy patrzeć. AUSTRALIA WOLNA OD SB, cyli wolna od panów: DEBERT, KORAB I BORKOWSKI.

Robert D Bastien - 15.11.11 12:03
Do -JJ, głupi wszystko kupi. W Pańskim komentarzu podał Pan moje nazwisko - natomiast swoje autor ukrywa, z powodów wiadomych że jest członkiem zarządu. Autorem wielu niegodziwości dla głupich - którzy to może kupią dotyczy to: List otwarty do Czlonków Ośrodka, Do Gosći i Bywalców, Umowy likwidacyjnej Szkoły Jana Pawła II w Albion, oraz inne wysyłane poza granice Australii. Normalni ludzie tego nie kupią i ja też - z tym, że ja te metody działania znam bezposrdenio od pierwszego dnia będąc w tym zarządzie, co przedstawiłem w uzasadnieniu mojej rezygnacji. Gdyby Pan był uczciwym człowiekiem - to podałby Pan swoje nazwisko.

Uczciwość i obiektywność napewno zostały wyrażone w otwartym Oświadczeniu Pana Mieczysława Białobrzeskiego, Członka tego zarządu w Ośrodku Albion - jest to dokument podpisany przez tego autora i osobiscie dostarczony do zarządu. Ujawnione bezprawie działań P. Deberta, A. Koraba, T. Borkowskiego z rodziną i znajomymi - jest faktem bez spornym. Proszę o przesłuchanie nagrań z każdego zebrania i protokolów, oraz zapytać zgromadzonych na nich członków. Kilkadziesiat wniosków kandydatów na członów Ośrodka było złozone chyba 24 sierpnia 2011 - kiedy jeszcze nie było wojny religijnej internetowej. W sprawie procedury przyjmowania, był też list Pana Mieczysława Białobrzeskiego do zarządu 16 wrzesnia 2011 który pozostał bez odpowiedzi a dotyczył skandalicznych metod. Jest to ciągłość kontynuacji, nieprawidłowego funkcjonowania zarzadu.
Mam watpliwości, czy JJ zna P. Białobrzeskiego. Powszechnie znany Mietek, jest wieloletnim społecznikiem, spędził lata w Zarządzie tego Ośrodka w Albion. Jest jedynym w tym zarzadzie, znajacym ten Ośrodek od podszewki, jego dobre i słabe strony. Od zawsze był oddanym pracowitym i najuczciwszym człowiekiem w tej częsci świata. I bez różnic, takim samym oddanym społecznikiem do klubu Polnia, Western-Eagles, filar tego skrawka Polskiej Ziemi. Zawodowo Mietek pełni wysoką funkcje w dużej miedzynarodowej korporacji. Urodzony w Niemczech i wychowany w Australii w Polskiej Rodzinie. Znajomość języka polskiego - nie jest wysokiej klasy literackiej, ale żyjąc w Australii mutlti-językowej, zwracamy sie czesto do kogoś o pomoc - i to jest respektowane prawnie. Gdyby zwrócił się o to do mnie, napewno bym pomógł.
Interesujace jest to, że po złozeniu tego Otwartego Oświadczenia, Pan Mietek Białobrzeski, został wezwany przez zarząd Ośrodka z żądaniem aby to się nie ukazało na internecie - za pózno.

Ania - 15.11.11 11:57
Z niedowierzaniem przeczytalam list otwarty" p.Bialobrzeskiego.". Ludzie nie robcie kpin. Jak ten pan mogl napisac taki list? Przeciez on nie potrafi poprawnie mowic po polsku. Ktos w perfidny sposob wykorzystal tego czlowieka namawiajac go do podpisania czegos czego on nie rozumie. To jest po prostu podlosc. Nie mozna niewinnemu czlowiekowi psuc reputacji. Niech autor tego listu ma odwage i podpisze sie pod nim. Ludzie ktorzy dziekuja za ten list panu"Bialobrzeskiemu" to albo go nie znaja lub klakierzy prawdziwego autora. Co autor listu chcial osiagnac przez to ze namowil inna osobe aby podpisala jego list? To krecia robota. Niesmaczne naprawde.

Rodzice ze Szkoły - 15.11.11 11:50
Panie Ali, naprawdę jesteś mało inteligentny. Przeczytaj jeszcze raz odpowiedż od rodziców a z pewnością więcej zrozumiesz. Gdybyśmy mieli farmę, to może byś otrzymał pozwolenie na doglądać kóz i capów. Nic więcej.
Pamiętaj i zapamięta , ten zarząd jest już spalony. My nie chcemy w zarządzie ludzi, którzy współpracowali SB. Czy to w końcu do Ciebie dotarło? Prosimy, nie broń siebie i twoich kolesiów w zarządzie. My jesteśmy w Australii a nie na Białorusi czy Kubie .

Kaz - 15.11.11 11:47
Panie Ali
Widze ze po polsku nie bardzo kumasz
Wszyscy wiemy o co panu chodzi...
Nie kombinuj pan jak kon pod gore
Wej pan do szkoly,
wyjdziesz zadowolony

Kaz - 15.11.11 11:37
Panie Oles
Co bys pan powiedzial na to:
nasz pan inna opinie a zaraz po tym ktos by Cie wsial za kolnierz i
wyrzucil na ulice,
proszisz pan o rozmowe,
ale nikt nie slucha, dzrzwi zamykaja i
masz pan zakaz wstepu do OSrodka
Ludzie ktorzy do niedawna byli twiomi znajmymi
teraz sidza na krzeslach prezesow i secretarzy i niechca cie znc
mniej wiecej tak dziala ten Zarzad Dyktatora,
Usiadz se pan teraz w krzesle secretarza,
wez kieliszek wina i przemysl to pan sobie...
Proponowalem Panu uczciwa rozmowe z faktami i dowodami,
ale nie chesz pan podjac rozmowy, trudno przezyje to jakos,
Ta nienawiscia do czlowieka to pan przesadzasz,
Nie znasz pan tych ludzi w zarzadzie!!!
a ja znam!!! kiedys jakies 12 miesiecy
temu byli normalni, teraz to nieprzyjemni ludzie,
starych znajomych nie poznaja (choc nie jedna butelke razem wypili),
Contracty nowe oglaszaja
na skargi lataja,
a najgorsze jest to ze klamia jak z nut,
dzieci im w szkole przeszkadzaja,
ksiedza naszego nie uznaja,
czlonkow klubu wyrzucaja ....i klamia jak z nut
Przebrala sie miarka drogi panie, oj przebrala...
Nie o nienawisc do czlowieka tu jednak idze
ale o to co ci ludzie wyrabiaja,
Panie Oles... Szczescia zycze jako czlowiekowi,
nie jako Secretarzowi, Prezesowi i Vice-Prezesowi
PS.. Przeczysz pan sam sobie....
jesli bardzo rzadko chodzisz do Albion
skad Pan wiesz ze tak sie tam polepszylo...
Ja chodze czesto i widze ze sie pogorszylo,
a kilku moich dobrych znajomych wogole tam teraz nie chodzi,
wyrzucili ich...
a lubilsmy wpasc na dobre polskie piwko

Oleś - 15.11.11 7:44
Napisałem jeden list o tym co ja myślę i spodziewam się ataku na mnie ze strony tych którzy myślą inaczej.Nie będę zabierał głosu na temat składu zarządu Ośrodka bo nie znam bliżej tych ludzi. Zapytam tylko dlaczego tyle nienawiści i obelg w stosunku do nich? Nie znam przeszłości tych ludzi.Jeśli ktoś ma zastrzeżenia do nich oraz dowody związane z ich przeszłością to niech to pokaże a nie tylko obrzuca ich błotem.Czy ci co tak nienawidzą członków zarządu są tacy święci? Niech uderzą się w piersi. Czy naszą wadą narodową jest nienawiść do drugiego człowieka? Rzadko chodzę do Albion ale obiektywnie muszę stwierdzić że w ostatnich miesiącach dużo zmieniło się na lepsze (grzeczna obsługa, miła atmosfera itd) co pdkreślają moji znajomi innych narodowości którzy coraz częściej przychodzą do Albion. Oby tak dalej było w tym Ośrodku. Tak trzymać.

Ali - 15.11.11 7:02
Nie mialem zamiaru dyskutowac na temat szkoly w Albion ale odpowiem jeszcze raz na list rodzicow (chyba rodzica?). Rodzicu ze szkoly a Albion oceniasz mnie ze jestem za malo inteligentny aby na cos wpasc lub lepiej w cos wpasc. Ja nie oceniam poziomu IQ autora listu bo kazdy wyrobi sobie zdanie po jego przeczytaniu. Czy ja musze przyjsc do szkoly aby otrzymac odpowiedz na jedno tylko pytanie ktore zadalem na tej stronie. Do tej pory dostalem dwie wymijajace odpowiedzi. Mam kilka pytan do Rodzica. Gdzie jest te 150 uczniow szkoly w Albiom? Zadalem sobie troche trudu i patrzylem kilkakrotnie ile uczniow opuszcza szkole po zajeciach - to byla garstka w porownaniu do 150 uczniow. Rodzicu zapraszasz mnie do szkoly aby otrzymac pewne informacje (jakie?) ale nie piszesz od kogo. Nie interesuje mnie historia, cele czy zalozenia szkoly.Ja mialem tylko jedno pytanie na ktore nie dostalem jednoznacznej odpowiedzi. Jesli szkola w Albion jest rowniez szkola srednia to dlaczego powstrzymuje sie przed naborem do klas 11 i 12 ? Co to za szkola srednia ktora nie konczy sie matura? Nie chcemy konkurowac ze szkola Princes Hill? Tlumaczenie ze maleje liczba uczniow chetnych do matury jak rowniez twierdzenie ze jest slaba punktacja za polska mature to nie jest prawda.Czy ty Rodzicu nie rozumiesz tego ze wpis polskiej matury na swiadectwie australijskiej matury daje dodatkowe punkty ktore ulatwiaja dostanie sie na wybrane studia danej osobie? A moze ktos wciska ci ciemniote. Aby dostac wpis na swiadectwo maturalne australijskie trzeba zdac mature na pewnym poziomie co ocenia niezalezna komisja. Nie oceniam poziomu nauczania w szkole w Albion ale piszesz Rodzicu ze nauczyciele sa po odpowiednich ? przygotowaniach (co to znaczy?) Czyzby nie mieli odpowiednich kwalifikacji? (ponoc to wykladowcy uniwersytetcy). Jesli szkola w Albion przygotowuje uczniow do pracy w kawiarni,resturacji czy w Mc Donaldzie to po co wogole konczyc taka szkole. Tam mozna pracowac bez wyksztalcenia sredniego oni naucza zawodu. Czy to jest ta najlepsza szlola polska w Australii jak ciagle czytam?

Halina Deer Park - 15.11.11 1:48
W woli prawdy...

Osrodek Abion upada dzieki DYKTATURZE Debert, KORAB, BOrkowski

Przyklady:
Obroty spadly przaz ostatnie 11 miesiecy o 50%
Wiele osob wyrzuconych z czlonkostwa
Wiele osob zrezygnowalo z udzialu w Osrodku
Stan wojenny wprowadzny przeciwko szkole

Szkola Polska prosperuje dobrze

Przyklady:
Ok 150 uczniow
Duze zaangazowanie rodzicow
Duze poparcie dla opiekuna szkoly
(250 uczestniczylo w dorocznym balu dla poparcia szkoly)
Upadajcy OSRODEK winny pieniadze szkole !!!!

Sprawa oczywista

DYKTATOR DEBERT CZUJE ZAGROZENIE
TRZEBA TO ZAGROZENIE ZNISZCZYC
ZNISZCZYC POLSKA SZKOLE ZA TO ZE ZA DOBRZE PROSPERUJE

JJ - 15.11.11 0:31
Kiedys przeczytalam "glupi wszystko kupi"a to jednak prawda.Czytam listy ludzi ktorzy zachwycaja sie listem p.M Bialobrzeskiego. Czy wy jestescie na tyle naiwni ze wierzycie ze ten list to on napisal? Poniewaz znam p.Bialobrzeskiego to wiem ze nie mogl on napisac tego listu bo on nie rozumie wielu wyrazow tam napisanych. Dlaczego ktos manipuluje ludzmi i koniecznie chce podzielic polakow? Tresc tego listu bardzo podobna do listow Kaz czy p.Bastiena (moze to ta sama osoba). Nie dajmy sie zwariowac.

bp - 14.11.11 22:52
Panie Oles, nie rozumie Pan, ze ta umowa godzi w istnienie szkoly?
Gdyby sie Pan pofatygowal i przeczytal chociazby List Otwarty pana M. Bialobrzeskiego to by Pan ( i Panu podobni) w koncu zrozumial, jak dziala obecny Zarzad. To nie tylko "zamach" na szkole, to samowola,sobiepanstwo, dyktatura w najwyzszym stopniu.
To dzialanie przeciwko samemu Osrodkowi, ktory nie jest prywatna posiadloscia Zarzadu ( a tak sie ten Zarzad zachowuje) , ale jest wlasnociacalej Polonii i dla wszystkich dobra ma sluzyc. I dlatego naszym obowiazkiem jest tego WSPOLNEGO DOBRA BRONIC. Prosze to w koncu zrozumiec.

Kaz - 14.11.11 13:34
Co sie mozna spodziewac po milicjancie prowadzacym osrodek ALBION ???
To ze bez munduru i paly
Metody dzialania zostaly

CZY CI FUNKCJONARJUSZE SLYSZELI O DEMOKRACJI ???
O wspolnym dialogu zainteresowach stron...
O dopracowywaniu wspolnych decyzji...
O konsultacji,
-Zawsze bylo to samo,
-odejdz gnoju bo pala przyloze
(dalej widze ze tylko ten gnoj im w glowie i wozenie go na taczce)

Znany jest przeciez regulamin MILICJANTA
No 1 -milicjant ma zawsze racje !!!
No 2 -jesli milicjant nie ma racji patrz - No 1

W tlumaczeniu Na dzien dzisiejszy tak to brzmi
No 1 -DEBERT ma zawsze racje !!!
No 2 -jesli DEBERT nie ma racji zapytaj BORKOWSKIGO

DZiekujemy Panie MIECZYSLAWIE BIALOBRZESKI za barzdo jasna ocene DYKTATURY ZARZDU
Jest to kolejny dowod jak nisko upadl ZARZAD, nie liczy sie z nikogo opinia, nawet z opinia czlowiek tak oddanego dla Osrodka
Glowa do gory jest nas bardzo wielu,
Rozsadnie mogacych ocenic BANDYCKIE zamiary DYKTATORA Z ALBION
a..i prosze nie zapomniec o jego ...GENERALACH

Kaz - 14.11.11 13:23
Drodzy Panstwo
Chcialbym bardzo goraco podziekowac wszystlkim z Was ktorzy skontaktowali sie ze mna przez ostatni weekend, (dostepny email)
dziekuje bardzo za troske, logiczne pytania i chec poparcia dla
Naszej Wspolnej SZKOLY POLSKIEJ w ALBION
Prosze Panstwa nie jestem w stanie odpowiedziec na wszystkie...
dlatego bardzo prosze o kierowanie swych pytan do
polish.shool.albion@tpg.com.au

Cez - 14.11.11 13:07
Do wszystkich odwiedzających stronę kworum.com.pl
Prosimy, wyślijcie do swoich znajomych i do tych, których macie na pocztowej lisie, aby weszli na stronę : kworum.com.pl
Niech cały świat się dowie, jacy ludzie dorwali się do władzy albo, jak ta „władza” im odbiła.
Panowie, Debert, Korab i Borkowski czy mamy was wywieść na taczkach czy sami odejdziecie.

B & A z St. Albans - 14.11.11 12:55
Dzięli Panie Białobrzeski.
Panie JJ najlepiej będzie, jak ukaże się oświadczenie dyktatorów Deberta, Koraba i Borkowskiego, że tak nie było na zebraniach zarządu. Prosimy, abyś tych talibów albo Palikotów nie bronił. Niech sami się bronią. Oni są już spaleni.

Aniela z Glenroy - 14.11.11 12:12
Jestem peła podziwu dla Pana Białobrzeskiego. List panów Kałuskiego i Białobrzeskiego (członków zarządu) dał mi i moim znajomym wiele do myślenia. Więcej takich ludzi a głupole i ludzie o ptasim móżdżku nie będą rządzić naszą społecznością. Wynocha panowie Debert, Korab i Borkowski i to jak najszybciej. My nie chcemy was utrzymywać i zwiększać waszych dochodów. Albion nie może być dla was źródłem waszej drugiej wypłaty i waszego i waszych rodzin stałego stołowania się w kuchni. Okradacie nas.

Józef - 14.11.11 11:52
Brawo Panie Mieczysławie Białobrzeski.
Proszę, aby czytelnicy „Kworum” zauważyli, że to już drugi członek zarządu ujawnia kulisy pracy „Wielkiego Zarządu” czyli „Egzekutywy” czyli pp. Debert, Korab i Borkowski a wcześniej pracowników SB z czasów z PRL-u. Jak do tej chwili, nie widzę sprostowania czy wyjaśnienia od tych panów, czy byli służbach SB czy nie. Są dowody na to, że byli. Jeśli ci panowie myślą, że uciekną od tego pytania na „Walnym Zebraniu” to bardzo się mylą. Mamy nadzieję, że przewodniczącym zebrania "Walnego"nie będzie Łańcucki (Federacja), człek również podejrzany o współpracę SB. Zero inteligencji. Kiedy ma być to Walne Zebranie?

taczka - 14.11.11 11:01
W pełni podzielam opinię o zawartości taczki - cokolwiek na niej jest jest prawdą - taczka

Rodzice ze Szkoły - 14.11.11 6:39
Panie Ali,
gdybyś chciał, to wszystkie informacje możesz otrzymać w Szkole. Ale ty jest za mało inteligentny aby na to wpaść. Podejdź do Szkoły w sobotę, poproś o informacje a z pewnością je otrzymasz. A jeśli się lękasz czy wstydzisz, to Szkoła w Albion wydaje co roku informator w którym informuje o historii Szkoły oraz o celach i założeniach. Ten informator jest dostępnym dla rodziców i dla wszystkich. W ostatnich latach te informacje był rozdawany również na Federation Square i zawarte były w "Przegladzie Turystycznym" Mirka Mekiny. My rodzice wiemy jak Szkoła pracuje i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni.
Informatorze czytamy : „26 czerwca 2008, Victorian School of Languages przyznała naszej Szkole prawo do prowadzenia klas VCE (Victorian Certificate of Education), czyli klas maturalnych 11 i 12”.
Szkoła powstrzymuje się od naboru uczniów do klasy 11 i 12 tylko dlatego, że to może spowodować spadek uczniów np. w Princess Hill . W tej i innych szkołach z każdym rokiem liczba chętnych przystępujących do matury z języka polskiego maleje. Ale wtedy byłaby wrzawa!!! Większa od tej, jaką mamy z powodu zamknięcia kilku szkół w pobliżu Albion i spadku dzieci w pozostałych szkołach.
Najważniejsze dla rodziców i dzieci jest to, że Szkoła w Albion prowadzi zajęcia do 10 klasy średniej i w każdej chwili może otworzyć klasy maturalne. Nauczyciele są po odpowiednich przygotowaniach. Z tego co wiemy, młodzież nie garnie się do robienia matury z języka polskiego. Powód prosty, słaba punktacja z języka polskiego na maturze. Młodzież w tym wieku chętnie ten czas spędzi zarabiając w kawiarni, restauracji czy McDonaldzie.

Niedorozwinięty Stach - 14.11.11 4:35
Temu czy tej taczce coś odbiło. Wszyscy w Ośrodku panie, panowie na czelae z zarządem to ludzie niedorozwinięci wg. taczki.Jedynie taczka ze swymi poplecznikami to najwyższej klasy geniusze. Ktoś napisał że taczką wozi się również gnój i miał rację.Ta taczka tylko do tego się nadaje. Proponuje z daleka ją omijać bo śmierdzi.

Oleś - 14.11.11 4:29
Naprawdę nie wiem o co tutaj chodzi. Cały czas pisze się o umowie (raczej propozycji umowy) Ośrodka ze szkołą w Albion. Cały czas jest ona krytykowana przez ludzi związanych ze szołą.Propozycję tej umowy przeczytałem i nie widzę podstaw do tak frontalnego ataku. Propozycja to tylko wstęp do dyskusji między stronami zawierającymi umowę. Umowę podpisują dwie strony ale komitet rodzicielski nie mo że być stroną bo z dnia na dzień skład jego może się zmienić więc kto wtedy ponosi odpowiedzialność za podpisanie umowy.Stronami powinny być Ośrodek w Albion oraz Ośrodek Dominikański jako właściciel szkoły moim zdaniem. Czy trzeba wylewać tyle brudów w sprawie która polegać powinna na rozmowach i dyskusji. Nie godzi się chrześcijanowi tak upodlać drugiego człowieka. Komu tak naprawdę zależy na tym aby skłócać ludzi?

haha - 14.11.11 3:04
DZIEKUJE PANU BIALOBRZESKIEMU ZA TE SLOWA PRAWDY!
Jakos nie widze, zeby ktokolwiek mial cos do powiedzenia na ten temat. Szkoda.

Ali - 14.11.11 2:02
Panie Kaz nie wiem kim pan jest ale przyjmuje zaproszenie do szkoly w Albin.Moje pytanie (zadane kilkakrotnie) bylo "czy matura zdana w szlole w Albion moze byc wpisana na australijskim maturalnym swiadectwie". Pan Bastein odpowiedzial wymijajaco i teraz pan rowniez nie odpowiada jednoznacznie tak lub nie. Swiadczy to o tym ze jednak nie. Dziekuje.

Murka - 14.11.11 0:55
Taczka. Nie dziwie sie ze z panem nie chca inni polemizowac. Tak jak napisal Jurek to na tej taczce przewozi sie tylko obornik a to smierdzi. Z daleka od takiej taczki.

JJ - 14.11.11 0:51
Przeczytalam list otwarty do Zarzadu Polskiego Osrodka w Albion podpisany przez p.Mieczyslawa Bialobrzeskiego. To jest kpina. Ktos wykorzystuje slaba znajomosc jezyka polskiego pana Mieczyslawa.Znam pana Mieczyslawa i wiem ze nie jest on w stanie napisac takiego listu. Sam przyznaje ze potrafi po polsku napisac . Nie wiem dlaczego autor tego listu nie podpisal sie swoim nazwiskiem (czyzby wstydzil sie tego co napisal?) Pan Bialobrzeski na zapytanie co pisze w swoim liscie szczerze odpowiada ze nie wie.Mysle ze ator listu uwaza ze podpisanie listu przez czlonka zarzadu podnosi range tego listu.
Tym listem ktos strzelil sobie w kolano. Stosujac takie metody mozna ludzi naradzic na wiele przykrosci. Nie wykorzystujcie nieswiadomosci ludzi do wlasnych celow.

taczka - 13.11.11 14:45
Panowie, Panie i Niedorozwinieci, przy Ośrodku, pod tą nazwą i adresem istnieje Universtet z Dziekanatami Tw. Deberta, Tw. Koraba i Tw. Borkowskiego. Wszyscy pod wspólnym mianownikiem - taczka.

Kaz - 13.11.11 11:49
Panie Ali,
Zapraszamy do SZKOLY POLSKIEJ w kazda Sobote w godz 9 - 12.15
przy OSRODKU POLSKIM w ALBION, jest tam zawsze szereg osob ktore w sposob latwy, prosty i przyjemny, wytlumacza panu jako cudzoziemcowi warunki zdania polskiej matury i jej zakwalifikowanie do swiadecta szkol australiskich ...zapraszmy
POLISH COMMUNITY ASSOCIATION INC. 19 Carrington Dr ALBION 3020

Jurek - 13.11.11 5:31
Iz - Pomimo że robisz wrażenie muzułmanina to jednak nie rozumiesz określenia "Talib". Lepiej wyjedź do kraju jak Afganistan, Iran czy Pakistan i tam osądzaj talibow.Być może jesteś zwolennikiem wprowadzenia prawa szariatu ale to chyba nie przejdzie tak myślę więc nadaremny trud.

Ali - 13.11.11 2:42
Diekuje panu Bastein za odpowiedz lecz nie odpowiedzial pan jednoanacznie na moje pytanie tak lub nie o co pytalem. Akredytacja do ksztalcenia na poziomie maturalnym przez Vic. Dep. of Education nie jest jednoznaczna z uznaniem polskiej matury i wpisaniem na swiadectwie australijskiej matury przedmiotu second language Polish. Nie wszystkie szkoly etniczne sa uznane. Jak w koncu to jest ze szkola w Albion? Jest to wazna sprawa dla konczacych mature w Albion

Robert D Bastien - 12.11.11 23:20
Do listu otwartego Pana Mieczysława Białobrzeskiego.
Prezentuje część mojego otwartego listu rezygnacyjnego, do zarządu w Albion 12.04.2011, w jaki sposób prowadzono zebrania.
Zebranie ścisłego Zarządu jak dotychczas się nie odbyło – swoisty fenomen, Więc relacje zarządzania płynące od góry do dołu nie istnieją, w Albion jest to proces odwrotny, Zarządem zarządzają Komitety. ... stworzono niespotykany Model Rules Albion 2011. Zebrania, które się odbywały dotyczyły poszerzonego zarządu. Ustalenia były robione pokątnie namawianie się jednych na drugich intrygi pomawianie i oskarżanie. Osoby powiadamiane były tylko te, które im pasowały do osiągnięcia zamierzonych celów. Metody te przypominają mi wezwania, jakie otrzymywałem w PRL-u do stawienia się w UB, bez określenia celu czy przedmiotu mojego zaproszenia. Czyli spotkanie Kata i Ofiary. W najbliższą Środę 13.04. Odbędzie się zebranie Zarządców bez określonego tematu – oczywiście beze mnie. Ciekawe ilu będzie Katów ustawionych i ile nieświadomych Ofiar, które nie wiedzą, co je tam może spotkać. W ten sposób prowadzenie zebrań jest działaniem z premedytacją na szkodę Ośrodka, jak i zwyczajną perfidią o niskich pobudkach. Jeżeli niema rzetelności i otwartości zarządu na równych prawach dla każdego członka zarządu uczestniczenia w zebraniach, to członkowie zarządu powinni głosować za jego unieważnieniem łącznie z unieważnieniem wszystkich decyzji tam zapadłych. Głosować o wotum nie ufności, lub zaskarżyć Zarząd do sądu, jeżeli zostały naruszone czyjeś dobra osobiste.

Kaz - 12.11.11 14:16
Jestem bardzo zawiedzony ze Ktos nazywa nas FANATYKAMI SZKOLY, wrecz ze grozimy przmoca
to nie prawda, nigdy nie bylo to nasza forma rozmow,
nerwy ludzi ponosza i to jest cala prawda

Prawda jest...walczymy o nasze dzieci i o naszych dzieci, dzieci

POSTAWMY SPRAWE JASNO...Najbardzie JASNO jak sie da....
TAK JAK... POLAK Z POLAKIEM POWINIEN ROZMAWIAC...
SZKOLA POLSKA BEDZIE ISTNIEC PRZY OSRODKU ALBion tak dlugo tak bedzie istniec OSRODEK ALBION
SZKOLA POLSKA BEDZIE ISTNIEC PRZY OSRODKU ALBion tak dlugo tak bedzie istniec OSRODEK ALBION

OSRODEK POWSTAL i ma za zadanie laczyc dzialania wszystkich organizacji polskich
JESTESMY POLAKAMI,
SZKOLA POLSKA POWSTALA i JEST NIEROZERWALNA czescia OSRODKA ALBION
Nie jestesmy fanatykami, jestesmy wiecej niz REALISTAMI,
Dlatego
Doceniamy prace PAN i PAnow w kuchni OSRODKA i jestesmy im wiecej niz wdzieczni
Rowniez uwazamy ze maja placone za malo za tak wspaniale pierogi, bigos czy flaczki
Jesli OSRODEK ALBION moze, prosimy wrecz aby tym Pania i Panom podwyzszyc stawki plac
Nigdy nie bedziemy temu oponowalii

Petycje o korzysciach z istnienia SZKOLY POLSKIEJ, mozemy napisac,
ale sadze ze nie wiele ODCHODZACY ZARZAD tym sie przejmuje
ale wladze Austaliskie (i to rozne...) ktoz to wie... zostawmy to prawnikom
a dobry prawnik moze wiele i jesli ktos z panstwa mial do czynienia z prawnikami w tym kraju wie
ze czasem czarne bywa biale, a biale bywa zielone, niestety jest to kosztowna zmiana kolorow

Mamy prawnikow w rodzinacjh i to takich z wieloletnim doswiadczniem,
Mamy sponsorow gotowych na wiecej niz ODCHODZACY ZARZADZ przypuszcza,
Mamy osoby gotowe pomoc, nie przemoca, nie z flagami, nie z maczugami, nie z mieczami

Jestesmy katolikami,

Prosimy, (nie zadamy) o ponowne przyjecie wyrzuconych czlonkow Osrodka,
tych ktorych nerwy poniosly, tych ktorzy trzaskali drzwiami, tych ktorzy chcieli dobrze ale inaczej to okazali....
prosimy o dialog

Kaz - 12.11.11 13:40
Panie Jureczku...gdzie jestes Pan ...tak nam sie dobrze rozmawialo...
Sprawdzam co dzien moj email...
nie ma wiadomosci od Pana a tyle chce panu powiedzic...napisz ze pan cos

Iz - 12.11.11 8:42
Jestem zwolennikiem lustracji talibów: Deberta, Koraba i Borkowskiego. Publiczne ujawnienie współpracy to nie tylko kara, ale informacja dla naszego społeczeństwa, żeby wiedziano, kto jest w zarządzie. Wiemy o konsekwencjach dla osób na które donoszono. Były czasem więzienie a często złamane życie, brak możliwości nauki, pracy zgodnej z wykształceniem, awansu, nawet dzieci cierpiały.
Ważne jest , że donosił i był kapusiem. To coś podobnego jak ze złodziejem. Nie ma znaczenia czy ktoś ukradł worek ziemniaków czy obrabował bank i ile tej kasy. Liczy się to, że jest złodziejem.

Stefan G - 12.11.11 7:26
Panowie z zarzdu chcecie uratowac pozycje powolania jednego czlowieka a poswiecic przyszle zycie 150 malych.
Jestem za szkola

Członek Ośroda w Albion - 12.11.11 6:27
Franciszku Grzyszniku, jak widac Jurek zmienuł nazwisko i ma na imię gmail.com - w którym kosciele Ciebie ochrzcili, nie znam takiego patrona św. Jeżeli chcałbyś tutaj zabłysnąć intelektem - to odpowiadaj rzeczowo na to co napisała "taczka". Nie wciskaj porządnym ludziom kitu, bo tego nie kupią. Polecam lekturę "taczki" - jest prawdziwa i oto własnie chodzi aby prawda była ujawniona. Z mojego podwórka wiemy żet tak jest od wielu lat. Debert, Korab, Borkowski swoim postępowaniem skrzywdzili wiele ludzi i ten społeczny ośrodek. Zanim będziesz szczekał ponownie - wiedz że w moim srodowisku i wśród znajomych, całkowicie popieramy TACZKĘ.

taczka - 12.11.11 3:39
Do Franka G - te dene pochodzą z paszkwili i dyskryminacji zawartych w Liście od Członków i Gosci i bywalców - radzę zapoznać sie z tym co napisałem, a dopiero potem zadać sobie pytanie - czy ten zarząd postepuje jak przystało na Polski Klub, w dzialaniach dotyczacych umów. Ja nie jestem stroną jakiejkolwiek umowy i nie jestem problemem - na przyszłość zastosuj receptę : nie ważne, KTO co mówi czy przekazuje - ALE CO. taczka

fgrzyszczykgmail.com - 12.11.11 0:21
Taczka, czy ty twierdzisz, ze Zarzad wynajal za $77,000 (dla Osrodka) teren, ktory nalezy do panstwa?
To swietnie, takiego Zarzadu potrzeba. Jesli potrafia zrobic cos takiego, to nie glupie ludzie.
I jeszcze znacznie podniosl Polakom pracujacym w Osrodku place? Ty uwazasz, ze to zle?
Znaczy maja skad i pieniedzy uzywaja dla dobra innych.
A ty chcialbys, zeby Polonia cos placila? Dlaczego? Przeciez to dzieki Polonii ten Osrodek powstal.
O ile mi wiadomo, Zarzad od nikogo nie bierze pieniedzy, wlaczajac szkole. Malo tego, jeszcze dodaje innym organizacjom.
A ty mowisz o jakiejs kradziezy, dywersji i terrorze? Czy ty masz dobrze w glowie?
Te twoje wpisy z 9.11.11 i 10.11.11 wygladaja jak donosy. Tylko glupie.
A w ogole, to skad masz te informacje? Czy moze miales dostep do biura Osrodka?
Czy Taczka i inne tutaj osoby to nie ta sama persona, z tym samym ubogim IQ?
Zeby tyle pisac, to trzeba nie pracowac, no i miec jakis uraz personalny.
Co tobie ten Zarzad zrobil?
Franciszek

Anna Jeziorowska - 11.11.11 15:30
Protestowac mozna rowniez bez przemocy
Dlaczego Obserwator nazywa ludzi broniacymi szkole fanatykami
i te poruwnania do pochodow 1maja
wstyd p.Ksiedza
takiego opiekuna ma teraz osrodek
ja rowniez rezygnuje z kontaktow Osrodkiem

Robert D Bastien - 11.11.11 11:12
ALI - Polska Szkoła w Albion, otrzymała akredytacje do kształcenia na poziomie maturalnym - przez Vic. Dep. of Education. Ponieważ spełniła wszystkie konieczne warunki i wymagania programowe - jak i kadrowe do prowadzenia kształcenia - na poziomie maturalnym.

Kaz - 11.11.11 9:23
Panie Obserwator...popieram, popieram....wyrzucic zarzd a wszystko wroci do normy, popieram

Kaz - 11.11.11 8:28
Nie moge sie oprzec refleksji na temat p.Prezesa P.Deberta...

Wcale nie tak dawno temu polecony przez wspolnych znajomych
wpadl do mnie p.Piotrus aby pomierzyc szafki do zrobienia
-milo mi stolarz jestem - mowi
-mnie rowniez...,
rodakowi trzeba dac zarobic mysle
Dosc dlugo trwalo to mierznie...
miarka 2 razy z rak wypadla
na koniec p.Piotrus mowi
-nie da sie, chalpa stara, krzywa
tu za malo, tam za duzo nici z tego-
Dzis szafki zrobione, ktos inny zarobil...nie rodak

Ostatno bedac na cmentarzu w dzien Wszystkich Swietych
trafilem na nagrobek z takim oto napisem
Lezy tu p.Smith...
Wspanialy maz...
Kochajacy tatus...
Ale bardzo zly electryk...

I stad ta moja refleksja

Panie Debert
Moze jestes pan dobry maz
Przecietny fachowiec
Ale PREZES to z PANA ZADEN....

Ali - 11.11.11 4:29
Nikt nie odpowiedzial mi na moje pytanie z dn. 8.11.11.Powtarzam wiec pytanie: czy po ukonczeniu sredniej szkoly w Albion matura bedzie zaliczona do matury australijskiej jak to jest z matura w Princes Hill? Czy nie ma odpowiedzialnej osoby ktora moze mi na to odpowiedziec?

Obserwator - 11.11.11 4:07
Nie bede odnosil sie do poszczegolnych listow, aby nie wdawac sie w niepotrzebna dyskusje lecz ogolnie. Jesli czytam ze w dniu Walnego Zebrania Zarzadu powinno sie zrobic przed Osrodkiem manifestacje z transparentami to mi to od razu przypomina swieto 1-maja w komunie. Czy ktos te wzorce chce przeniesc na nasz teren? Nastepne hasla "Osrodek zagraza istnieniu szkoly" "Musimy zaczac bronic szkoly" "Potrzebna jest panstwa pomoc". Ja rzucam nastepne haslo "Wyrzucic Osrodek a szkola bedzie spokojnie pracowac"(gdzie tu logika i kto jest kto). Mam skojarzenia z wiecami kazdego 10-tego miesiaca pod palacem Prezydenta w Warszawie jak rowniez z Warownia Niepokalanow w Grzechyni na Podhalu Ks. Dr. Piotra Natanka (odsylam na strony internetowe o Ks. Natanku (ciekawe i daja duzo do myslenia). Jesli obroncy szkoly posluchaja swoich przywodcow to zanosi sie na wielka zadyme w Albion (tranparenty, megefony,moze nawet szable czy ciupagi). Musze dowiedziec sie kiedy to sie odbedzie aby nie przyjezdzac w tym dniu do Osrodka bo bedzie mozna oberwac chyba ze nad bezpieczenstwem czuwac bedzie ochrona lub policja Po fanatykach wszystkiego mozna sie spodziewac.

Kaz - 10.11.11 22:34
Drodzy Panstwo...
dzis SZKOLA POLSKA w ALBION walczy o swoje przetrwanie,
wraz z nowym zarzdem p.Deberta nadciagnely nad szkole czarne chmury, rok temu wybrany ZARZD osrodka ALBION kierowany nienawiscia do osob zwiazanych ze szkola i manipulowany z zewnatrz przez inne osoby (nie przychylne szkole), chce wpierw podporzdkowac szkole sobie aby pozniej doprowdzic do jej zamkniecia,
Fakty ze tak sie stanie sa podany w powyzszy artykule jak i w wypowiedzich osob z zarzdu

POTRZEBNA JEST PANSTWA POMOC

czy to bedzie w formie petycji do zarzdu
ktora zanisiemy rowniez do wladz australijskich ...
czy mamy demontrowac????

MUSIMY ZACZAC BRONIC POLSKIEJ SZKOLY,

NIE CZEKAJMY NA WALNE ZEBRANIE...
ludzie z zarzdu juz w sposob nie uczciwy przyjeli 18 nowych czlonkow
przychylnych sobie aby wygrac te wybory

MUSIMY ZACZAC BRONIC SZKOLY,

POTRZEBNA JEST PANSTWA POMOC

SZKOLA POLSKA nidgy nie zagrazala istnieniu OSRODKA ALBION dzis.. przykry to dzien

OSRODEK ALBION ZAGRAZA ISTNIENIU POLSKIEJ SZKOLY

MUSIMY ZACZAC BRONIC SZKOLY,

POTRZEBNA JEST PANSTWA POMOC

haha - 10.11.11 20:09
" Jurek" wybiera ze mna - nie dyskutuje, z Kaz - dyskutuje, z Taczka - niedyskutuje. Ta jego wybiorczosc naprawde przypomina osobe bliska obecnemu Zarzadowi, tego - przyjmuje, tego - nie, tego przyjmuje!
Ale naprawde nikt mu nie siega do piety. Inteligencja sama w sobie.

taczka - 10.11.11 14:40
UMOWY????? i Prawda.
W listach P. Deberta, A, Koraba i T. Borkowskiego, do Członków Ośrodka w Albion i Do Gosci i Bywalców - jako dodatek na deser za darmo. Zawarte w nich kłamstwa i dyskryminacje dyskwalifikują ten Zarząd. Wymyślone kwestie dotyczace ich żądań prawnych? które są konieczne ze wzgledów KATASTROFALNYCH SKUTKÓW w przyszłości - chmury kataklizmów na nas nadciągają zgodnie z prawem tych trzech na Zarządzie? To się nie nadaje na bajkę - na dobranoc. Katastrofą jest sam Zarząd dla siebie i dla nas wszstkich. Oto częśc umów Ośrodka w Albion:

1. UMÓW NIE POSIADAJĄ, rezydenci stali Ośrodka: Klub BiLLardowy. Klub "Karciarzy". Klub piłkarski "Polonia" który zajmnuje najwiekszy teren i nic nie płaci. Klub "Polonia" dysponuje własną kuchnią i licencją alkocholową, odciąga potencjalnych klientów co zmniejsza dochody Ośrodka. Jedyna organizacja na tym terenie, która POSIADA UMOWE to POLSKA SZKOŁA. Samodzielna finansowo i niezależna. Szkoła ta, jest usytuowana w rowie melioracyjnym, służącym do odprowadzania nadmiaru opadów. Wymagało to nakładów i wiele pracy, robót ziemnych, usunięcie baraków zaplecza bazy budowlanej, z okresu budowy Ośrodka. Co uczyniło to miejscem użytkowym i zmieniło okropny wygląd.

2. UMOWY O ZATRUDNIENIU. Ta wiadomość jest powszechnie znana. Ten zarząd ponownie zatrudnił do pracy, osoby zatrudnione poprzednio, dajac im znaczne podwyżki płac. Przez lata te osoby nie rozliczały sie z Taxation Office jak nie informowały Social Security o swoim dochodzie. Zarząd wiedząc o tym, uczynił ich członkami Ośrodka w Albion, a nawet niektóre weszły w skład Zarządu. Niestety, sa to przestępcy i nie powinni być wogóle członkami czy zatrudnionymi w tym Polskim Ośrodku - o co zabiegał p. Milczarski. Odmawianie uczciwym Polakom kandydatom o przyjecie na członka lub usuwanie ich z klubu bo im zagrażają - jest działaniem nieodpowiedzialnym, mające utrzymanie tej kliki przy żłobie.

3. UMOWA - WYNAJĘCIE TERENU, dla firmy budującej autostradę. Ponieważ jest to organizacja profitowa, więc opłata 2 letnia $77 000 jest uzasadniona. Jest to dochód z działalności nie profilowj Ośrodka, wiec musi byc oddzielnie otaxowany. Z krążących informacji wynika, że wynajęty teren przez Zarzad Ośrodka NALEŻY do GOVERNMENT PROPERTIES, nie jest własnością Ośrodka w Albion.

4. Nowa propozycja UMOWy ze Szkołą, jest też dążeniem do jej likwidacji i kradziezy, jej majątku. Z zastosowaniem dywersji i terroru. taczka.

Jurek - 10.11.11 12:26
Jak napisałem wcześniej z taczką nie będę więcej polemizował bo mam odruch wymiotny (chyba z uwagi co natej taczce się znajduje). Skomentuję tylko wypowiedzi taczki. Pisze że umów z Ośrodkiem nie mają Klub bilardowy, Klub karciarzy, Klub piłkarski "Polonia" i zarazem pisze to stali rezydenci Ośrodka to rozumiem że oni są częścią Polskiego Ośrodka Sportowo - Rekreacyjnego w Albion w odróżnieniu od Ośrodka Dominikańskiego (Szkoły) która wynajmuje teren od Ośrodka i jest samodzielna i finansowo niezależna. To że Szkoła usytuowana jest w rowie melioracyjnym to czyja to wina? Ktoś decydował i wybierał miejsce jej postawienia (najlepiej obwinić za to obecny Zarząd) który wg. taczki dąży do likwidacji szkoły i kradzieży jej majątku z zastosowaniem dywersji i terroru. Ten niezrównoważony taczka wałkuje jeden temat likwidacji Szkoły w Albion wzorując się na swoim idolu w Polsce który wałkuje ponad półtora roku temat katastrofy pod Smoleńskiem. Jakoś mu to nie wychodzi i jego partia powoli się rozpada a za dwa ,trzy lata przejdzie do historii.Czytając wpisy taczki dochodzę do wniosku że brakuje mu logicznego myślenia i współczuje jego studentom (ponoć nauczyciel akademicki).

Kaz - 10.11.11 11:05
Do Jurka...niestety nie czuje do pana chemistry... sluchaj pan bardzo to jest dziwna sprawa z panem.(ciesze sie ze chlopakow pan nie lubisz!!!) niby jestes pan bez czlonkowstwa, niby z nikim nie zwiazany a jednak tak anty-szkola od pana leci, skad takie zainteresowanie??? Jako czlowiek z podhala powinien byc pan pelen patryjotyzmu (wszak historia nas tego uczyla)...
A tak do rzeczy... to maslo- maslane kto podpisuje umowe podmiotem jest caly czas SZKOLA, O.Domink sam nic nie zdziala bez komitetu rodzicielskiego i vice-versa, nie czepiajmy sie wiec szczegolow. bo te moza dopracowac,
Jednak to Tobie Jureczku ktos przeslat zla kopie (moze nie ta wyciagnoles z szuflady) bo oto punkt X mowi:
najemca(szkola)...nie będzie zakłócał spokoju na posiadłości Mocodawcy, a niezastosowanie się do tego wymogu będzie warunkiem zerwania Umowy....
Jureczku fakty,fakty i jeszcz raz fakty.. Co pan na to... jednak halas bedzie (nieznosny. dla Prezesa)..
Co Pan sadzi o okresie wynajmu (punkt ad) 3 lata X 3(opcja) za jedynego $1 mozliwoscia podniesienia tej oplaty (ceny ni ma...sky is a limit)??? Pytanie??? dlaczego tylko na 3 lat (obcji nie licze bo rownie dobrze moze nie istniec)??? czyzby po 3 latach szkola przestala istniec, czy poprostu ta umowe sie wymowi bez podania przyczyny,
Prawda jest taka ze SZKOLA powstala na warunkach partnerskich do Osrodka, dzis panie chcecie jej podpozadkowania, dzis dba o szkole O.Domink (i dba dobrze) jutro obsadzicie tam ...no wszyscy wiemy kogo...
Uwazam ze to nawet nie mozna nazwac umowa...to jest szereg zadan p.Deberta do Szkoly...zadan nie do przyjecia a wyglada na to ze sprawy pojda jeszcze dalej...
Doczekasz sie pan i obowiazujacej umowy ale a swoim czasie, a narazie moze jadnak warto poszperac dalej w szufladzie...czym by to jeszcze przlozyc Szkole....
Widzisz pan lubie fakty, sa jakby dowodem na tzw "good will"ale do czego zmierzam, jeszcze wcale nie tak dawno ktos wpadl do Osrodka i poprosil o wynajeccie kilku klas na szkolenie oczwiscie za dobra oplata, Osrodek albo nie mial, albo nie nadawal sie ale za to budynki szkoly byly idealne, owczesny prezes za telefon do admistratora szkoly, sprawa zostala zalatwiona Osrodek skasowal pieniadze a i szkola nic nie stracila stala w tygodniu pusta anyway... Nazwal bym to umowa partnerska a pan Jureczku jak to widzi na dzien dzisiejszy...ulatwie to panu ...bylo by tak wpada Debert do szkoly zaraz za nim Korab, no i pan B z zadaniem jutro tu mamy impreze, pakoawc sie

Kaz - 10.11.11 6:43
Przepraszam pomylilem sie zmialna koloru szkoly nie jest zadaniem zarzadu ..p.Deberta... jeszcze raz przepraszam... moja winna,
pozostale punkty sa jadnak bardzo aktualne....

Jurek - 10.11.11 5:57
ha,ha - wydusiłeś z siebie jedno zdanie. Czy więcej już nie potrafisz? To ha,ha to musi być ktoś o niskim poziomie intelektualnym a może ubek który zna metody szkolenia swoich ludzi (ja tych metod nie znam). Ja w Plsce należałem tylko do dwóch organizacji mianowicie do ZHP oraz ZSP (Związek Studentów Polskich) proszę nie mylić SZSP. ha,ha musiał należeć do całkiem innych organizacji. Może z ha,ha lub jego kolegami spotykałem się w marcu 1968 roku na ulicach niedaleko mojej uczelni. Nie zamierzam więcej polemizować z takimi jak ha,ha o niskiej kulturze osobistej.

Jurek - 10.11.11 5:43
Drogi Kaz - nie wiem dlaczego ale mam jakąś chemię do ciebie (nie,nie jestem gejem) bo lubię polemizować z Tobą. Wreszcie dostałem wraz z Oświadczeniem o.Dominika projekt umowy pomiędzy Ośrodkiem a Ośrodkiem Dominikańskim który jest właścicielem szkoły a nie Komitetem Rodzicielskim jak piszesz (komitet rodzidzielski nie może zawierać takich umów prawnie). Kaz masz rację że na podstawie tej umowy szkoła może być usunięta z terenu ośrodka (punkt d umowy) ale pod warunkiem gdy nie będzie szkołą polską czyli nie będzie już uczyć dzieci. Przecież po to powstała . Czy to nie ma sensu? Czy w takim przypadku ktoś inny chce przejąć zabudowania szkoły w celu prowadzenia innej działalności? Czy ta propozycja to kompletny idiotyzm jak piszesz? Ktoś przesłał ci chyba nie tą propozycję umowy którą ja mam. Ja nie widzę nigdzie punktu że gdy będzie głośno w szkole to ją wyrzucą (to byłby nonsens).Dlaczego nie mogę doprosić się abym mógł zobaczyć poprzednią ponoć i obowiązującą umowę.Ani Zarząd Ośrodka ani szkoła czy Ośrodek Dominikański nie chcą tego pokazać. Czy to jest tajemnicą?
Poprzednio napisałem że wiem (powinno być że myślę że wiem) kto to jest Kaz. Jeśli moje przypuszczenia są prawdziwe to nie obawiaj się z mojej strony niczego złego, nic ci nie grozi. Zawsze podkreślam że polemika czy dyskusja z kimś kto ma inne poglądy jest potrzebna a nawet konieczna.
Powinna być na jakimś poziomie ale zależy to od obu stron.Każdy z nas jest przecież inny.
Pozdrawiam

Kaz - 09.11.11 22:26
Teraz mam przechlapane...juz wiedza kim jestem!!!! Napewno jeszcze dzis na frontowych drzwiach Osrodka Albion bedzie duzy napis KAZ KOWALSKI usuniety z czlonkostwa, oby choc podalii przyczyne!!! tzn za to ze stal za i popieral istnienie POLSKIEJ SZKOLY W Albion !!!!
Nie jest to niestety smieszne, takie sa realia odchodzacego zarzdu, albo jestescie z nimi, albo paszal wont....

ha,ha - 09.11.11 19:59
Bardzo zadowolony z siebie Jurek nam pisze, " a ja juz wiem kim jest KAZ"
te Ubeckie szkolenia przydaly sie co?

Kaz - 09.11.11 14:25
Do p.Jureczka w przeciwienstwie do pana moj address email jest podany przy kazdym mym wpisie zapraszam do korespondencji....
Jesli nie jest pan czlonkiem klubu, zna pan fakty tylko od osob trzecich, obawiam sie nasza dyskusja moze byc dosc nieprzyjemna, nie mniej zapraszam

Kaz - 09.11.11 14:12
Drodzy panstwo jak mozna nie widziec do czego dazy zarzad...p.Jurek tego nie widzi... wystarczy poczytac propzycje umowy zarzadu dla szkoly ...przeciez to jest kompletny idiotyzm... otrzymawszy to dzielo ostatnio przez email (nie wiem czy jestem upowazniony do publicznego podania jego tresc) czytajac bardzo sie zdenerwowalem bo tam jest czerno na bialem napisane np.jesli bedzie glosno w szkole...zarzad ma prawo wymowic (zerwac) umowe, hello... to jest szkola, tam sa dzieci ktore w czasie przerw halasuja benc...koniec i po szkole bo dzieci halasuja,...zarzad zada (punkt nastepny) przemalowac szkole na niebiesko... hello...dlaczego nie ...uwa pink (idiotyzm) albo odrazu na czerwono i do tego sierp i mlot w srodku, zarzad rzada (punkt nastepny) aby szkola byla uzywana tylko do nauki jezyka polskiego (kursy komputerowe poszal wont) chor Lutnia tez nie ma WAS tam i juz....
Jesli Komitet Rodzicielski przyjal by taka umowe rownie dobrze moglby sobie zalozyc sznurek na szyje a juz sam p.prezez kopnie w krzeslo ...Zgadzam sie jednak z p.Jureczkiem w jednej kwesti ktos manipuluje zarzdem...ktos za nim stoi...(dlaczego zarzdem a nie szkola bo przez ostanie 17 lat wszystko gralo... przyszedl nowy zarzad i sie po.... po....pozmienialo) czyzby poczucie wladzy uderzylo im do glowy... mozliwe... na trzeswo tego nie zrobili nie mniej jednak ktos tam wyzej dal im (czytaj zarzdowi) znac ATAKUJCE SZKOLE...dlaczego akurat szkole zostawiem to pytanie Panstwu??? podkreslam jednak istneja organizacje ne terenie Osrodka Albion ktore maja tam swoje budynki i nie maja zadnej umowy i nikogo z zarzdu to nie obchodzi???? Why???WTF
Jestem praktyczny i interesuja mnie fakty, tak wiec pragne Panstwu przypomniec ze jednym z pierwszych zadan p.Deberta wobec szkoly bylo twierdzenie ze szkola jest winna osrodkowi Albion kilka tysiecy za budynki, biedny p.prezes nie dopatrzyl sie ze te kilka tysiecy zostalo duzo wczesniej splacone nie zmnienia to faktu ze juz od poczatku szkola stala sie celem No 1 do ataku... Komu prosze panstwa moze zalezec na likwidacji szkoly??? i dlaczego???

Jurek - 09.11.11 12:59
Kochany KAZ - uwierz mi naprawdę nie jestem nawet członkiem klubu (ile razy muszę to powtarzać). Jeśli chodzi o to że mam wiadomości odnośnie Ośrodka to wiele uzyskałem z wpisów na tej stronie i wiele dowiedziałem sie z listów p.Kałuskiego (czyżby pan ich nie czytał?). Aby o czymś pisać zawsze sięgam do dostępnych mi materiałów na które mogę się powołać aby nikt mi nie zarzucał ze piszę coś z powietrza jak wiele tutaj blogierów robi. Jeśli coś piszę to mam do tego podstawy. Niektórzy piszą wiem ale nie powiem. Chyba muszę zapisać się na członka klubu i jeśli zostanę członkien to spotkam się z panem i się poznany a wtedy będzie pan zaskoczony. Myślę że się znamy tylko pan nie może sobie darować tego że nie może pan rozszyfrować kto ja jestem. Ja już wiem kto to jest KAZ
Pozdrawiam

Kaz - 09.11.11 11:30
Do Jureczka
To ze siedzisz pan w zarzdzie jest pewne jak jak strzal w pysk..
Skad masz pan tak dokladne wiadomosci o przewadze glosow...
Prawda troche boli... widze ze dopieklo...nie to jednak bylo moim zamiarem aby panu dopiec...chce abyscie sie opanowalii CO WY ROBICIE ...NAPRAWDE NIE DOSTRZGA PAN ZLA I ZGORSZENIA WOKOLO ??? JESLI NIE...JEST PAN SLEPCEM...
Mam dla pana odpowidz dlaczego nic nie powiedzialem przy ostatnich wyborach...otoz nie bylo innego kandydata na prezesa, oprocz p.Zurka ktory chcial jeszcze ratowac sytuacje sprawe mieliscie juz wygrana a wystarczylo tylko ta zmiana na tajne glosowanie,
Tak jak ktos tu juz pisal kazdy nowy zarzad jest obarczony pewnym zaufaniem i kazdy patrzyl czy rzeczywiscie jestescie tego warci ...dzis po prawie 12 miesiacach szczerze mozna powiedziec ze bardzo wiele osob sie zawiodlo czy mam podac przyklady??? eee...wystarczy popatrzec na fakty i wasze osiagniecia...

taczka - 09.11.11 10:22
UMOWY????? i Prawda.
W listach P. Deberta, A, Koraba i T. Borkowskiego, do Członków Ośrodka w Albion i Do Gosci i Bywalców - jako dodatek na deser za darmo. Zawarte w nich kłamstwa i dyskryminacje dyskwalifikują ten Zarząd. Wymyślone kwestie dotyczace ich żądań prawnych? które są konieczne ze wzgledów KATASTROFALNYCH SKUTKÓW w przyszłości - chmury kataklizmów na nas nadciągają zgodnie z prawem tych trzech na Zarządzie? To się nie nadaje na bajkę - na dobranoc. Katastrofą jest sam Zarząd dla siebie i dla nas wszstkich. Oto częśc umów Ośrodka w Albion:

1. UMÓW NIE POSIADAJĄ, rezydenci stali Ośrodka: Klub BiLLardowy. Klub "Karciarzy". Klub piłkarski "Polonia" który zajmnuje najwiekszy teren i nic nie płaci. Klub "Polonia" dysponuje własną kuchnią i licencją alkocholową, odciąga potencjalnych klientów co zmniejsza dochody Ośrodka. Jedyna organizacja na tym terenie, która POSIADA UMOWE to POLSKA SZKOŁA. Samodzielna finansowo i niezależna. Szkoła ta, jest usytuowana w rowie melioracyjnym, służącym do odprowadzania nadmiaru opadów. Wymagało to nakładów i wiele pracy, robót ziemnych, usunięcie baraków zaplecza bazy budowlanej, z okresu budowy Ośrodka. Co uczyniło to miejscem użytkowym i zmieniło okropny wygląd.

2. UMOWY O ZATRUDNIENIU. Ta wiadomość jest powszechnie znana. Ten zarząd ponownie zatrudnił do pracy, osoby zatrudnione poprzednio, dajac im znaczne podwyżki płac. Przez lata te osoby nie rozliczały sie z Taxation Office jak nie informowały Social Security o swoim dochodzie. Zarząd wiedząc o tym, uczynił ich członkami Ośrodka w Albion, a nawet niektóre weszły w skład Zarządu. Niestety, sa to przestępcy i nie powinni być wogóle członkami czy zatrudnionymi w tym Polskim Ośrodku - o co zabiegał p. Milczarski. Odmawianie uczciwym Polakom kandydatom o przyjecie na członka lub usuwanie ich z klubu bo im zagrażają - jest działaniem nieodpowiedzialnym, mające utrzymanie tej kliki przy żłobie.

3. UMOWA - WYNAJĘCIE TERENU, dla firmy budującej autostradę. Ponieważ jest to organizacja profitowa, więc opłata 2 letnia $77 000 jest uzasadniona. Jest to dochód z działalności nie profilowj Ośrodka, wiec musi byc oddzielnie otaxowany. Z krążących informacji wynika, że wynajęty teren przez Zarzad Ośrodka NALEŻY do GOVERNMENT PROPERTIES, nie jest własnością Ośrodka w Albion.

4. Nowa propozycja UMOWy ze Szkołą, jest też dążeniem do jej likwidacji i kradziezy, jej majątku. Z zastosowaniem dywersji i terroru. taczka.

Jurek - 09.11.11 8:32
"Głosujcie na ludzi którzy są wrogami obecnego Zarządu" parafrazuję tytuł listu p.Kałuskiego "Nie głosujccie na ludzi którzy są wrogami ośrodka"
Ile nienawiści, wręcz połości można poczytać na zamiszaczonej na tej stronie wpisów. Głównym tematam jest - obecny Zarząd chce likwidacji najlepszej szkoły polskiej w Albion.Zadałem sobie trochę trudu aby znaleźć jakiekolwiek potwierdzenie że to prawda. Niestety nic nie znalazłem.Jeśli ktoś ma takie potwierdzenie to bardzo proszę niech napisze. Staram się zrozumieć dlaczego ktoś rzucił ten temat. Czy to tak trudno zrozumieć że chodzi całkowicie o coś innego. Ktoś chce skłócić polaków a szkoła jest tylko przykrywką. Mając za sobą przekonaną większość (słusznie czy też nie) można zralizować swoje plany. Ludzie bądżcie realistami i nie dajcie się zwariować w myśl powiedzeniaq "głupi wszystko kupi"

Jurek - 09.11.11 8:02
Kaz - oświadczam jeszcze raz że nie mam nic wspólnego z pseudo T Borkowskim. Nigdy nie byłem i nie jestem w Zarządzie Ośrodka w Albion. Jeśli pan był, jest i będzie członkiem klubu w Albion to bardzo nieładnie gdy pan swoje gniazdo kala. Pisze pan że po szwindlach prezesem został p.Debert. To p.Kałuski pisał że p.Debert nie chciał być prezesem.Wybrany wiekszością głosów przyjął tę pozycję.Przecież pan był na tych wyborach i jeśli było coś nie tak to dlaczego pan nie reagował? Mnie tam nie było i nie będę na następnych wyborach ponieważ nie jestem jeszcze członkiem klubu. Zarzuca mi pan kłamstwa, manipulowanie, deptanie i plucie na innych.Pomylił pan adres.Jeśli pan umie czytać i rozumie co napisano (mam pewność że tak) to te słowa powinien pan skierować do p.Kałuskiego.
Pomimo że pan mnie nie poważa to ja życzę panu wszystkiego najlepszego.
Spierać się na poglądy to nic złego. Człowiekiem powinno się być cały czas.

Włodzimierz Kowalik - 08.11.11 14:45
Warto by tu jeszcze zamieścić dwa rozdziały (co najmniej) z książki Elżbiety Szczepańskiej pt. "Zanim Wybaczę".
Rozdzialy noszą podtytuły: "Sen emigrantki" oraz "Polonijne Szwindle".
Bardzo by to wzbogaciło wiedzę o polnijnych "liderach" w Melbourne. Są to dobre studia struktur psychicznych i socio-psychicznych właśnie takich "liderów" z jakimi zapoznaje czytelników pan Kałuski oraz komentatorzy.

Kaz - 08.11.11 11:15
Do p.Jurka (psedo T.Borkowski)
Proponuje aby poczytal pan swoje poprzednie wpisy aby zorejetowal sie pan ze klamie... zna pan tak wiele szczgolow dotyczacnych Polskiej Szkoly i Osrodka Albion i jednoczesnie nie jest pan czlonkiem tego klubu...nie wiarygodnwe wrecz klamstwo...Coz, po panu tego moza sie bylo spodzieawc....Klamac, Manipulowac, Deptac, Lamac, Pluc innych wartosci pan nie posiada... Pozwole sobie tu wyprostowac fakty....
Prawda jest ze nie byl pan czlonkiem naszgo Klubu Albion az do poprzednich wyborow tzn Nov 2010 kiedy to zamiast byc przyjetym wpierw na czlonka a dopiero do zarzadu klubu po szwindlach (czytaj tajnym glosowaniu i tajnym liczeniu glosow p.Mielczarski) wszedl pan tam za zadaniem P.Deberta wprost do zarzadu... Widzi pan roznica miedzy nami jest taka ze ja sie nie wstydze, bylem, jestem i bede czlonkiem KLUBU ALBION a pan stanowczo sie od klubu oddala...
Sa ludzie ktorych w zyciu trzeba cenic za to co soba reprezentuja pan napewno do tej kategorji nie nalezy
Bez powazania

Kaz - 08.11.11 10:08
Pozwolilem sobie zajrzec do statutu czlonka klubu Albion i juz i pierwszych punktach czytam ze celem osrodka jest laczenie polskiej dzialalnosci spolecznej i dbanie o jej rozwoj
TO JEST WLASNIE TO CO NIE ROBI ODCHODZACY ZARZAD,
Jeszcze raz podkreslam ze
TEN ZARZAD PODZIELIL NAS BARDZIEJ NIZ KTOKOLWIEK W PRZESZLOSCI ..oprocz tego ze mial budowac polska spolecznosc to zaczal ja burzyc...
mial dbac o jej przyszlosc zaczal ja dzielic. Jestesmy teraz my z StAlbans, Ardeer i wy tam z Sunshine, Yarralville i Hoppers Crossing
Na dzien dzisiejszy brak mi jest slow jak mozna tak nisko upasc,
nie liczyc sie z opinaia ogolu, narzucac swoja dyktature, Kto podniesie reke to go wyrzucac Pytam jeszcze raz????JAK MOZNA ????
Zdajecie sobie napewno panstwo sprawe ze za kazdym wyrzuconym czy nie zaakceptowanym czlonkiem stoi rodzina, dzieci, znajomi powoduje to fale niecheci do klubu i dlugo pozostaje w pamieci, Taraz wielu z nas zamiast isc na obiad do Albion wybiera inne i nie ma sie co im dziwic dokad taki zarzad tam jest uczucie niecheci pozostanie
Wiem ze jako Polak dummy jestem z tego ze mamy klub taki jak Albion i napewno nie pozwole aby ludzie o tak niskich celach go zniszczyli,
jest to dopiero poczatek nasz zmagania o
NASZ WSPOLNY KLUB

Kaz - 08.11.11 9:34
Chcialbym zwrocic uwage panstwa ze wypowiedzi ludzi takich jak Jan Jankowski, Jurek, George, (czyli p.Borkowski) nigdy nie sa odpowiedzia na nasze pytania i troski zwiazane ze szkola, czy klubem Polonia, sa to wypowiedzi atakujace poszczegolne osoby i to co napisaly czyli chodzi o tzw mydlenie oczu aby tylko odciaganc uwage na inne tory, i nie zadawac krepujacych pytan...Nadchodzi czas rozliczen czyli walne zebranie i bardzo zarzadowi zalezy aby zrobic jeszcze wieksze zamieszanie, jeszcze bardziej nas podzielic, przyjmujac 18 nowych czlonkow bez zastanowiena (z pewnoscia przychylnych zarzdowi) swiadczy o bardzo niskiej stopie powiem wrecz jest HAMSTWEM , nie liczeniem sie z ogolem czlonkow klubu i ich troska o przyszlosc klubu Albion...
Jest nas naprawde bardzo wielu, ludzi ktorym zalezy na Klubie Albion, Polskiej Szkole , Klubie Sportowym Polonia i wszystkich organizacji dzialajacych w Albion...
proponuje duze zebranie na parkingu przed klubem aby pokazac odchodzacemu zarzdowi jak wielu z nas jescze troszczy sie o przyszlosc tego Klubu... nie musimy sie obawiac juz chyba nie zdaza nas wyrzucic z czlonkostwa
Wiemy napewno ze jesli teraz sie nie uporamy sie z tymi pseldo dzialaczmi dojdzie do tragedii ktorej koncem bedzie utrata Klubu Albion i wszystkiegio cosmy dotad tam zbudowalii

Ali - 08.11.11 5:43
Do przyjaciol szkoly - Ja nie mam nic przeciwko istnieniu prywatnej szkoly w Albion. Ciesze sie ze dzieci moga uczyc sie w Polskiej Szkole.Moje dzieci konczyly srednia szkole w Princes Hill. Polska mature zaliczono im do matury australijskiej. Czy po ukonczeniu sredniej szkoly w Albion matura polska bedzie rowniez zaliczona do australijskiej?

Jurek - 08.11.11 5:28
Taczka - pseudonim dobrany perfekcyjnie. Czy ty taczka jesteś z jednym czy dwoma kołami (sądzę że tylko z jednym bo przechylasz się tylko w jedną stronę). Taczko chcesz mnie pouczać i dawać mi wskazówki (nauczycielu akademicki pouczaj swoich studentów). Ja prochów nie biorę do psyciatry też się nie wybieram. Myślę że to ty taczka jesteś po jakichś prochach gdy piszesz na tej stronie. Taczka kojarzy mi się z wózkiem do przewożenia różnych rzeczy w tym również gnoju. Zastanów się nad sobą taczka bo piszesz nonsensy. Napisz jaką to korzyść ma Ośrodek w Albion ze Szkoły postawionej na jego terenie? Jeśli kończyłeś jakieś studia to gdzie? - nie w komunisrycznej Polsce? Twoja edukacja pokazuje właśnie niedorozwój myślenia. Oświadczam że nie jestem współautorem umowy pomiędzy Ośrodkiem w Albion a Ośrodkiem Dominikańskim (a nie Szkołą jak piszesz).Nie jestem nawet członkiem Ośrodka.
Dlaczego nikt nie pokaże na tej sronie "obowiązującej" umowy. Między kim ona została zawarta i na jaki okres czasu? Czy to jest tajemnicą?
Taczka posądzanie o terroryzm i dywersję to bardzo poważny zarzut. Zastanów się taczka co piszesz abyś właśnie na taczce nie wyjechał w miejsce odosobnienia.
Więcej z taczką nie będę polemizował bo nie będę zniżał się do poziomu taczki na której może znajdować się również nawóz naturalny.
Niech ci się dobrze kręci kółko w twojej taczce. Życzę powodzenia.

sa - 07.11.11 22:49
Cos wyglada na to jakby Jurek, George i jeszcze pare to - jedna osoba. Ta sama wscieklosc, zajadlosc. Oby nie zginal jak Bazyliszek jak kiedys spojrzy do lustra.
Gdyby ten dyktatorski zarzad mial czyste sumienie wobec szkoly to powinien ktos napisac "alez ludzie to nieprada nam zalezy na tym by szkola byla a dzieci uczyly sie polskiego" ale tak nie jest!
Siejecie tylko nienawisc, lidzie zaczynajana siebie patrzec wilkiem, jednych przyjmujecie innych nie, a nawet wyrzucacie ( w zaleznoci od tego jak WAM pasuje). Kto dal wam do tego prawo ?

taczka - 07.11.11 13:06
Jurek - moja diagnoza jest trafna, powinieneś jednak spotkać się z psychiatrą. 5.11.11 dałem Ci wskazówki do rozumnego uzyskania informacji. Z mojej obecnosci od lat na św. Sportowym - jasno wynika że organizatorem jes Federacja Org, Pol. w Victorii a nie Ośrodek w Albion. Prezes Łańcucki zawsze otwierał tą imprezę i reprezentował nas wszystkich. Z tego co widzę bo czasmi jestem na meczach, to część zabudowań i boiska należą do klubu piłkarskiego "Polonia" - nigdy nie widziałem aby na tych wydarzeniach kopania piłki byli obecni ludzie z Zarzadu Ośrodka w Albion, ich to nie interesuje bo to nie ich działka. Ale jakieś utrzymanie czy dotacje płyną z Ośrodka do tego klubu, jeżeli tak jest to bardzo ładnie, bo zwykle do klubów sportowych się dokłada.
A teraz to Ty, musisz załozyć okulary i jednak powinieneś zacząć brać jakieś prochy na poprawę rozumu i pamięci. Pominąłeś że na tym terenie stoi do lat POLSKA SZKOŁA - a jej absolwenci studiują w Polsce. Z tym że ta Szkoła jest niezależna tak jak "Polonia" ale utrzymuje sie sama bez obciazenia finansowego Ośrodka w Albion. A jej obecność daje wymierne korzyści dla tegoż Ośrodka.
To że w Ośrodku jest bar i kuchnia która wydaje posiłki - to nic nadzwyczajnego, kiedyś też tak było - po to zaistniał ten klub. Zapomniałeś o co miałeś spytać Pana Mieczysława Żurka.
Jeżeli do tego momentu było to za trudne, to przeczytaj kilka ray uważnie i od poczatku. Twoje wieloletnie studia w komunistycznej Polsce, są efektem niedorozwoju własnego myślenia - bo tam nie uczono myślenia. I teraz trafił sie nam z tamtąd taki Zarząd, w którym nasz internetowy Jurek pełni ważną funkcję. I udaje głupa - ludzie! czy ktoś może bo ja nic nie rozumię!! - gdy tymczasem jest w posiadaniu umowy obowiazującej, i współautorem nowej. A to jest dywersja i terroryzm stosowany przez zarząd w Albion - a na takich skuteczna jest taczka, jeżeli sami nie chcą odejść.

Irena z Deer Park - 07.11.11 13:06
Myślę, że Zarząd nie ma żadnego pomysłu (biznesplanu) jak prowadzić Ośrodek. Do tego dochodzi brak doświadczenia i umiejętności pracy z ludźmi. Widać, że Zarząd jest wypalony i niezdolny do prowadzenia Ośrodka dalej. Obciążony hakami i układami w służbach komunistycznych. Postawmy na ludzi, którzy naprawdę chcą coś zrobić dla Polonii, nie tylko dla siebie i swojej rodzinki. Na ludzi mających wiedzę i chęci do wdrożenia dobrych pomysłów. Na ludzi uczciwych.

Wojtek - 07.11.11 11:35
Ten Jurek przypomina mnie bardzo sekretarza Borkowskiego.

Jurek - 07.11.11 9:04
Alk - proszę pokazać nam wszystkim jaka to umowa została zawarta z poprzednim zarządem a ośrodkiem dominikańskiem. Czy to jest tajemnicą?Proszę podać osoby które zawierały tę umowę. Kto reprezentował Ośrodek a kto reprezentował Ośrodek Dominikański?

S. z rodziną - 07.11.11 8:56
Odczuwamy w sobie niechęć do dalszego wspierania Ośrodka Albion. Wycofujemy się z wszelkich form współpracy i dalszego wspierania Ośrodka Albion.

Przyjaciele Szkoły - 07.11.11 8:52
Czy my sami zawsze musimy psuć to, co jest dobrze robione ? Szkoła istnieje osiemnaście lat a w Albion osiem. Ma wspaniałe doświadczenia i osiągnięcia. Zatrudnia nauczycieli ze stopniami akademicki i naukowymi. Polska Szkoła Sobotnia Podstawowa i Średnia im. Jana Pawła II w Albion, jest niezależną od jakichkolwiek instytucji czy organizacji polonijnych, placówką oświatową. Jak widać, ta niezależność jest solą w oku obecnemu Zarządowi i Federacji.
Jakie cele i czym kierują się Zarząd , że taką nieprzemyślaną umowę przedstawił Szkole. Czy zdajecie sobie sprawę jakie skutki to może pociągnąć?. Niszczenie Szkoły to równocześnie niszczenie i burzenie wizerunku naszego środowiska , w oczach społeczności polskiej, ale również w oczach Polonii w świecie.
Jako rodzice jesteśmy przekonani, ze tu” wkłada ręce Federacja” i inne osoby(duchowni). Federacja boi się, że za parę lat już nie będzie miała dzieci w swoich szkołach. Kilka już zamknęła. Ale, czy to jest powód aby niszczyć Szkolę w Albion? Co chcecie ją przejąć? Efekty j pracy obecnego Zarządu i Federacji już wszyscy zdążyli poznać!!!
Stanowczo protestujemy przeciwko decyzjom ludzi, którzy swoimi błędnymi decyzjami traktują Albion i inne organizacje jak własne „prywatne podwórko ", na którym mogą robić, co chcą bez żadnej odpowiedzialności.
Mam nadzieję, że "bohaterowie" takich decyzji potrafią stawić czoła oczekiwaniom i społeczeństwa, przyznając się do błędu i wycofają się tej absolutnie szkodliwej umowy.

George - 07.11.11 6:40
Bardzo podobal mi sie list p.Jankowskiego ktory odpowiadal p.Kaluskiemu. List jest bardzo merytoryczny i nikogo nie obrazal. Pan Jankowski przytaczajac fragmenty listu p.Kaluskiego wyrazal swoja opinie. Wlasnie w ten sposob powinnismy dyskutowac wyrazac swoje opinie a nie obrazac, ponizac i szkalowac innych nie podajac na jakiej podstawie to robia. Mysle ze troche wiecej kultury w swych listach.

Jurek - 07.11.11 5:02
uwa - żałuję że nie kończyłem Szkoły Polskiej w Albion lecz wiele lat studiów w komunistycznej Polsce (nie wiem gdzie pani kończyła szkoły) Słowo ROZUMIĘ napisałem w ten sposób (zamiast rozumiem) prowokacyjnie aby ukazały się listy takie jak uwa. W korespondencjach na tej stronie jest tak wiele prostactwa, ale jeśli ktoś pisze po myśli niektórych to nie ma krytyk. Dziękuję uwa i następnym razem nie będę prowokował.

Pozdrawiam strażnika poprawnej polskiej pisowni

George - 07.11.11 4:43
Jestem polakiem. Czytam od pewnego czasu listy ktore sie tu ukazuja.Ciagle jest poruszany jeden temat "Zarzad Osrodka w Albion chce wyrzucic Szkole Polska z terenu osrodka" Listow jest sporo ale w ani jednym nie ma zadnych dowodow na to. Prosze piszacych niech przedstawia chociaz jeden dowod na to to bede sklonny uwierzyc ze sa jakies zakusy w tym kierunku. Narazie wszystkie te zarzuty sa bezpodstawne. A moze ktos specjalnie podrzuca ludziom ten temat aby sklocic Polakow?

AL - 07.11.11 2:56
Funkcją umowy jest regulowanie stosunków między układającymi się stronami. Prawnicy określają umowę mianem konstytucji dla stron, gdyż określa ona ich uprawnienia i obowiązki. Zła umowa, niczym zła konstytucja - nie może doprowadzić do niczego dobrego. Umowę którą opracował Zarząd w Albion dla Szkoły, daje Zarządowi pełnię władzy, kontroluje Szkolę i wpływa na jej życie, coś w rodzaju dyktatury. Umowa ze Szkołą jest również tak skonstruowana, że daje Zarządowi w każdej chwili, bez potrzeby tłumaczenia, nakaz usunięcia budynków lub jej zagarnięcie, przywłaszczenie. To grozi katastrofalną ruiną Szkoły. Tytułem przykladu:4a mówi tylko „o prawie do nauki języka polskiego”. A może być tak, że Zarząd może zażądać np. usunięcie historii, geografii czy nauki religii ze szkoły!. Kursy komputerowe, nauka angielskiego dla dorosłych czy próby chóru, to już przestępstwo. (4i),Byle jaki incydent lub mało istotny może Zarząd wymówić umowę i (4j) „ma prawo do ” inspekcji sal lekcyjnych” i ich udoskonaleń". (4k)„Szkoła będzie stosować się do zasad i wymagań Mocodawcy (Ośrodka). W przypadku niezastosowania się do tego, Mocodawca będzie mógł zażądać od Szkoły opuszczenia pomieszczeń” To zwykły szantaż dla Szkoły i ludzi z nią związanych. (4m) „Okres tej Umowy wynosi trzy lata z opcją przedłużenia na kolejne trzy lata” a punkt . (4n)stwierdza:„Opłata koncesyjna z tytułu tej Umowy wynosić będzie jednego dolara rocznie, i zostanie zwiększona i ustalona na koniec okresu tej opcji.” Ten przysłowiowy dolar może być podniesiony do kosmicznej sumy pod koniec "dzierżawy". Szkołę może nie byś stać na zapłatę i... wynocha. Wszystkie punkty umowy są szkodliwe. Z taką umową, można szkołę wydalić z Albion na drugi dzień po jej podpisaniu.
Nie bądźmy dalej miękcy i chciejmy pomóc nie tylko Szkole, ale i sobie i naszym pokoleniom. To jest POLSKA Szkoła.
Przecież Szkoła i społeczeństwo dużo zainwestowały w Szkołę, budynki i jej wyposażenie. To dla obecnego Zarządu się nie liczy!. Ciekawa jestem, kiedy Zarząd poczuje się do jakiejkolwiek odpowiedzialności czy skruchy.
Szkoła ma już umowę która zdała egzamin i nadal zdaje. Komu zależy na tym, aby ta szkoła nie istniała. Tutaj "Federacja" i sąsiednie szkoły zaciera ręce, bo nie będzie konkurencji.

Jurek - 07.11.11 0:11
Daniel - Gdańsk
Daniel jesteś kobietą, mężczyzną czy obojnakiem? (piszesz - nie interesowałam się.... poczułam taką potrzebę oraz to co wyczytałem na Kworum). Nie sądzę że jesteś bezstronną osobą.W Australii nie ma takiego miasta Gdańsk a twój wpis nie jest z Polski lecz Miejscowy. Jeśli się mylę to podaj mi twój adree-mailowy a prześlę ci dużo ciekawych materiałów do poczytania abyś nie musiał (musiała) czytać tych brudów na Kworum. Mam również coś dla wnuków bo sam jestem dziadkiem.

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia

Jurek - 06.11.11 23:48
Taczka - ja nie mam problemu z rozumem i do lekarza sie nie wybieram. To właśnie pan powinien wybrać się do okulisty bo ma pan kłopot z wzrokiem. Widzi pan w Albion tylko 7,5 ha pustego pola do koszenia. Nie widzi pan zabudowań na tym pustym polu również dwóch oświetlonych boisk piłkarskich a na święto sportowe boisk do siatkówki oraz bieżni dla dzieci.Ile różnych impez organizowanych jest na dużej sali osrodku? Ile prywatnych przyjęć na małej sali? Ile sób przychodzi do ośrodka na obiad itp. Jeśli tego pan nie widzi to naprawdę ma pan poważny problem ze wzrokiem.Na jakiej podstawie sugeruje pan ze osrodek to organizacja terrorystyczna? (to bardzo poważny zarzut).Ośrodek w Albion podobnie Dom Polski w Rowville oraz inne ośrodki posiadają zarządy i każdy może poznać ich skład. Jeśli są organizacje które są ośrodkami to nie powinno być tajemnicą kto nimi kieruje i należy podać skład zarządu. Właśnie (za pana sugestią) rozglądam się bo chcę zobaczyć kto jest kto.Czy przez to nie zachowuję szacunku dla innych?

Daniel - Gdańsk - 06.11.11 14:32
No tak,
Nigdy nie interesowałam się życiem polonijnym . Właściwie, mój komentarz w tym momencie może się wydawać nie na miejscu, ale piszę, bo poczułam taką potrzebę.
Jestem zszokowany tym co wyczytałem na kworum o Zarządzie. Myślę , że rodacy w końcu przejrzą na oczy i zrozumieją jakich maja reprezentantów.
Ja dziś z godnością mogę pokazać swoje akta wnukom. A Wy Panowie? Jestem Polakiem. Apeluje do Panów godności i proszę to wyjaśnić członkom na zebraniu. Są ludzie, którzy zrozumieli swoje błędy i przyznali to publicznie. Czy stać Panów na to?

Stały bywalec w Albion - 06.11.11 14:00
Temat jak widać jest bardzo żywy - choć dla Zarządu niewygodny, ponieważ pokazuje mierność i prywatę naszych urzędasów.
Borkowski biega po Ośrodku jak kot z pęcherzem, zadyszki dostaje „jeżdżąc po Szkole” i z nikim się nie liczy. Usypia od ślęczenia przy komputerze, bo ponoć zastanawia się kogo jeszcze wyrzucić albo komu ograniczyć członkostwo. Ile przyjąć swoich i posłusznych, aby zapewnić sobie i kolesiom na długie lata posadę w Albion. Jakie paszkwil wymyślić i komu go przyczepić. Węszy i zastrasza. Aż oczy czerwone ma jak u królika!. Bez zgody i przyzwolenia prezesa bąka nawet nie puszcza.
A detektyw Korab z naczelnym kmiotkiem Debertem, kłamią jak z nut... Ich ruchy i decyzje to jakieś „sny chorego”. Nikt im nie wierzy. Na niczym się nie znają, wydzwaniają, wypytują... aż niedobrze się robi.
Nieróbstwo i prywata zakradła się do Albion. Do tego siostrzyczki prezesa i ich koleżanki spędzają czas na posiłkach i kawie.
No i kiedy zabierzecie te miernoty ze stanowisk, bo to dla wszystkich przecież wstyd...
Jak się okazuje, w Zarządzie jest wielu ludzi o podejrzanej przeszłości (esbecko - pezetperowskiej). Zarząd powinien mieć trochę honoru i sam odejść. Wszędzie wrze, zapalniki z granatów powyciągane i wystarczy mała iskra, żeby Albion się rozpadł..... może właśnie o to chodzi?...
Ostatni gasi światło....Cholernie to będzie przykre....

Zofia z St. Albans - 06.11.11 13:08
Panowie ( Debert, Korab i Borkowski) - sytuacja, jaka wytworzyła się wokół Was, przynosi wstyd wszystkim Polakom i stawi nas złym świetle. Niektórzy mówią nawet , że „oni wszyscy” to ugrupowanie kombinatorów i ubeckich donoszczyków , którzy niszczą Ośrodek Albion.
Nie wiem , jak Panowie -, ale ja i wielu moich przyjaciół i znajomych nie zasłużyło sobie na taką opinię . Nie widzę też powodu , aby przez Panów i za Panów dalej się wstydzić.

Ania z Glenroy - 06.11.11 12:30
Bardzo mnie ciekawi przeszłość ludzi zasiadających w Zarządzie w Albion, skażony współpracą ze służbami specjalnymi SB. Ci ludzie powinien odejść z naszego życia publicznego. Czy te kameleony dalej maja funkcjonować w naszym środowisku? Czy ci ludzie są zdolni do działalności na rzecz naszego środowiska ?. Jak widać, Ośrodek Albion idzie w dół.
Podzielam obawy niektórych. Jeżeli członkowie Ośrodka Albion nie podejmą takiej inicjatywy, to zachowają się niczym Towarzystwo Wzajemnej Adoracji , które bezkrytycznie broni swoich członków i to bez względu na ich przeszłość i obecne zachowanie.
Jaki przykład dajemy młodemu pokoleniu?. Czy mamy kierować się moralnym relatywizmem i tuszować niegodne zachowania Deberta, Koraba i Borkowskiego. Czy może już nadszedł czas na przeprowadzenie lustracji Zarządu Albion. Jeśli Panowie jesteście niewinni, to wytłumaczcie się ze stawianych zarzutów, albo powinniście zrezygnować i wziąć nogi za pas. Innego wyjścia nie ma. Panowie nie jesteście strusiami , aby chować głowę w piasek i udawać, że nic się nie stało. Jasne stanowisko powinni zająć wszyscy Członkowie.

taczka - 05.11.11 23:26
Jurek - masz z rozumem problem, to idz do lekarza. Polski Centralny Ośrodek Społeczno-Sportowy w Albion. Ośrodek w Albion. Dom Polski,,, Te nazwy nie istnieją, nie posiadają stadionów, basenów, kortów tenisowych, boisk ... Posiadają teren 7.5ha, do skoszenia trawy - który to teren, jest własnością SPOŁECZNĄ i nalezy do SPOŁECZEŃSTWA POLSKIEGO. Proszę o to zapytać pierwszego Prezesa i Budowniczych tego Ośrodka - MIECZYSŁAWA ŻURKA, w jakim celu powstał ten społeczny obiekt, i co mówi obowiazujący Statut.
Jurek zadajesz pytania na poziomie Zarządu Ośrodka w Albion. Ośrodek w Albion - nie istnieje, ALE JEST. Słowo "Ośrodek" - jest skrutem który określa organizacyjnie i formalnie ODPOWIEDZIALNOŚĆ za posiadane przez siebie działania wielu kierunków które się podją i je reprezentuje.
Ośrodek Dominikański, napewno nie jest organizacą terrorystyczna, o czym nie mozna powiedzieć o Ośrodku w Albion. W przyszłości Jureczku, rozglądnij się - i zobacz kto jest kto. i zachowaj szacunek dla tych którzy na taki zasługują.

Kaz - 05.11.11 22:44
Apeluje do wszysktch ktorym dobro POLSKIEJ SZKOLY I jeszcze POLSKIEGO KULBU ALBION lezy na sercu nie glosujce na tych ludzi ktorzy teraz tak bardzo podzielii nasze spoleczenstwo...Sa to ludzie zli i zle nastawieni do sprawowania funkcji spolecznych, Nie uznajacy wszelakiej krytyki i dazacy do wylaczenj dyctatury...

Kaz - 05.11.11 22:20
Do Jurka
Chyba pan nigdy tego nie zrozumiesz ..siedzac za biurkeim (tym ostatnim) w klubie Albion caly swiat wyglada inaczej, i spjrzenie masz pan skrzywione, moze czasem pasuje wyjsc i popytac reszte czlonkow co mysla on waszych poczynaniach...kolejny raz czepiacie sie do idywidulanych osob i ich wypowiedzi i ty samym chcac ukryc to co jest najwazniesze, tj. przyszlosc szkoly i przyszlosc kubu Albion. Cel waszych dzialan jest bardzo zly, kierowanii nienawiscia chcecie zniszczyc wszystko co zbudowanii inni, tj. Szole Polska i Sam Klub Albion... bo czyz spadek obrotow i wyrzucanie ludzi tym nie jest,
Kto tam wkrotce bedzie przychodzil????????? CZyz nie dlatego chcecie zmienic nazwe KLUBU ABION aby przestal byc POLSKIM KLUBEM????????
Chaniebny wasz czyn i naprawde prosi o pomste do nieba...tego sie doczekacie wy komunistyczne gnidy....i niedowartosciownii milicjanci,
Prawda jest to co ktos napisal nie chcecie oderwac sie od koryta a tak postepuje tylko prawdziwa SWINIA.

uwa - 05.11.11 21:06
Panie Jurku, pisze sie " ja rozumiem lub ja nie rozumiem", a nie " rozumie" z ogonkiem (nie mam polskiej klawiatury) i moze gdyby Pan do tej polskiej szkoly chodzil to by Pan znal prawidlowa odmiane.

zmartwiona babcia - 05.11.11 20:42
do "dziadka", dziekuje za rade, to sie nazywa KULTURA!. Czemu Pan taki zajadly?Szkola bardzo Panu przeszkadza?

Dziadek - 05.11.11 12:32
Zmartwiona Babciu (4.11.11.)
Czy nie lepiej isc do domu starcow i nie wypisywac takich bzdur?

Rodzic - 05.11.11 12:24
Odpowiadam na wpis S.iT.Rodzice (2.11.11.) Wysoki poziom nauczania w szkole w Albion. Kto to weryfikuje?
Pytanie - co mam odpowiedzieć dziecku gdy wraca w sobotę ze szkoły w Albion i pyta mnie-tato czy to prawda ..ze rosjanie zrobili zamach na naszego prezydenta i wielu wysokich rangą polityków? Pytanie mnie zaskoczyło więc pytam kto ci to mówił? Tak nam mówili na lekcji. Odpowiedziałem że jeszcze dokładnie nie znamy przyczyn katastrofy samolotu którym laciał Prezydent. Będzie to wyjaśnione po zbadaniu wszystkich okoliczności. Tak powinno nauczać się dzieci 9-cio 10-letnie.
Faktycznie bardzo wysoki poziom nauczania. Nauczajcie tak dalej.
Moje dziecko przenoszę do innej szkoły o "niższym poziomie nauczania"

Jurek - 05.11.11 11:55
Jeśli chodzi o spór pomędzy Ośrodkiem a Szkołą w Albion to ja czegoś nie rozumię.
W Oświadczeniu o.Dominika (28.10.11.) wszędzie czytam współpraca,umowa itd. a wszystko dotyczy Ośrodka Dominikańskiego a nie Szkoły.
"w 2007 roku została podpisana umowa pomiędzy Ośrodkiem w Albion a Dominikańskim Ośrodkiem Duszparsterskim'
" Współpraca z poprzednimi zarządami Ośrodka w Albion a Dominikańskim Ośrodkiem ..."
Na tej podstawie rozumię że to nie jest spór pomiędzy Ośrodkiem w Albion i Szkołą Polską lecz spór pomiędzy Ośrodkiem a Ośrodkiem Dominikańskim.
Po otwarciu strony internetowej pod hasłem "Ośrodek Dominikański w Melbourne" czytam " Dominikański Ośrodek Duszpasterstwa Polskiego w Australii"36 Couper Angus Grove 3020 Sunsshine Vic.(Prywatny dom) Kontakt o.Dominik Jałocha podany numer tel.
Encyklopedycznie okeślenie Ośrodek odnosi się do instytucji, centrum którymi zarządza Zarząd wybrany przez członków ośrodka.
np. Ośrodek zdrowia - budynki z pomieszczeniami dla służby zdrowia
Ośrodek handlowy - sklepy itd.
Ośrodek sportowy - stadiony, budynki, baseny itp.
Proszę o.Dominika o podanie składu zarządu Ośrodka Dominikańskiego.
Szkoła w Albion nie może być ośrodkiem dominikańskim bo jak pisze o.Dominik(28.10.11.) " z wielkim bólem przyjąłem informacje że Ośrodek Domonikański i Szkoła Polska....itd czyli Ośrodek Dominikański i Szkoła to dwa oddzielne podmioty.
Nigdzie nie znalazłem stwierdzenia że ktokolwiek chce wyrzucić szkołę z terenu Ośrodka.To o. Dominik mówi że "w razie pogłębiania się nieporozumień z Zarządem on szkołę zamknie sam.
Ludzie o co tu chodzi? Między kim jest spór? Ja już tego nie rozumię.
Jeśli ktoś to rozumie prosze mi to wyjaśnić. Dziękuję.

2+2=4 - 05.11.11 11:23
Panie "taczka" - "nauczycielu akademicki"!!! Słowo "polaków", od których doznał pan "wiele goryczy i rozczarowań" - pisze się z dużej litery "P" - czyli Polaków...

Zdrowia życzę

GJJ - 05.11.11 10:58
Panie Kałuski.

Zacząłem czytać niektóre pana artykuły najpierw z ciekawości później miałem różne uczucia, ale po przeczytaniu "Gorzka prawda" Głos Polonii
str. 6 dostałem obrzydzenia i więcej nie będeł już czytał pana artykułów.
Panie Kałuski jest pan błaznem, ale wierzę że żaden cyrk nie przyjmie pana jako błazna bo aby być błaznem w cyrku to trzeba mieć charakter.
żegnam pana strnę

pl - 05.11.11 9:00
Jezeli tak bardzo chodzi o uzywanie wlasciwej polszczyzny to nie rozumiem dlaczego ta walka z jedna z najlepszych szkol polskich w Australii, ktora tego polskiego jezyka uczy!

zmartwiona babcia - 04.11.11 23:41
To jaka polszczyzna ktos pisze (nie wszyscy ukonczyli polonistyke w PRL-u, niektorzy przyjechali do Australii wczesniej) nie powinno przyslaniac faktu, ze Zarzad Osrodka w Albion przyjmujac jednych a nie przyjmujac innych robi wszystko by "ostac sie przy korycie" i pozbyc sie Polskiej Szkoly z terenu tegoz Osrodka. I to jest NAJWAZNIEJSZE.

pa - 04.11.11 22:34
Czy istnienie POLSKIEJ SZKOLY naprawde nie jest wazniejsze od istnienia bardzo kiepskiego Zarzadu?

Robert D Bastien - 04.11.11 13:18
To jest WIELKI SKANDAL, największym grzechem grzechem jest chciwość w kazdej postaci - mieć, być i bezwzglednie dominować. Chciwość jest tym większa im wieksze braki prezentuje osobnik, o mniejszych możliwościach intelektualnych i predyspozycji naturalnych aby prezentować swoją osobowosć ponad przeciętność. Wówczas pozostaje tylko krecia robota kosztem czyjejsć pracy i osiagnięć, poniżanie wartościowych ludzi jako droga do dominowania z bezprawiem stosowanym włacznie. Wczoraj zarzad na zebraniu przyją pewnną liczbę członków, tym razem bez przesłuchania bo byli to ludzie z rodziny i popierajacy tę świtę błogosławionych - a ciagle pozostaje nie załatwionych kilkadzieśiąt deklarcji lub odrzuconych z powodów chciwości dominowania, Ci kandydaci nie są kryminalistami.
Kiedyś było normalnie, tylko że ten zarząd nie bardzo wie co to takiego. Np; komputery w Osrodku na których Borkowski wypisuje paszkwile - pochodzą ze Szkoły, instalacje network calego systemu, kable panele - pochdza ze Szkoły sam to wszystko instalowałem, nwet internet na małą salę w ostatniu dniu przed moja rezygnacją zainstalowałem. Kiedy zaszła potrzeba oddałem własne organy ks. J. Migaczowi do Kościoła w Ardeer. Chór Lutnia, od kilku lat uświetnia i wzmacnia obiady charytatywne oczywiście płacąc wstęp parafi St. Albans i Ardeer należące do ks. J. Migacza. Na dniach bede miał nastepne organy - jak zajdzie potrzeba to też oddam. Tak było kiedy było normalnie, bo tacy są parafianie w Sunshine - a teraz komu to przeszkadzało, ano zarzadowi który pochodzi z parafii ks. J. Migacza który jest w posiadaniu najnowszego dziela zarzadu w Albion nazwanym propozycja, ale gotowa do podpisania i uchwalenia na Walnym zebraniu UMOWY, pomiedzy Osrodkiem Dominikanskim. Jak twierdzi MOCODAWCA i PRYNCYPAL czyli najjasniejsza trójca w Albion, otrzymali ja od PRAWNIKA? - co jest ewidentnym klamstwem. A zawartosc jej, jasno i klarownie określa INTENCJE i DAZENIA DO LIKWIDACJI SZKOLY, oraz grabiezy materialnej calego majatku Szkoly Dominikanskiej.

Marian Kałuski - 03.11.11 16:10
Oświadczenie

Prośby, abym opublikował w "Kworum" projekt nowej umowy między zarządem Polskiego Ośrodka w Albion a Szkołą Polską w Albion są kierowane pod zły adres. Ja nie jestem stroną w tym konflikcie. Może to uczynić sama Szkoła; bo wątpię aby podał do druku tę skandaliczny projekt sam zarząd Ośrodka.

Na pytania dlaczego nie zareagowałem na komentarz "Jana Janowskiego" odpowiadam, że w moim poniżej opublikowanym tekście pt. "Właściwie szkoda czasu" napisałem, że nie będę polemizował z osobami z zarządu Polskiego Ośrodka w Albion, bo to naprawdę strata czasu. To dotyczy także nieistniejącego "Jana Janowskiego", którego wypocin nawet nie czytałem, wiedząc z góry, że to stek głupot, złośliwości i podłości i chcąc spać spokojnie.

Do GJJ: Prawda boli, ale tylko tych, którzy czują się winni - mają nieczyste sumienie i wyrzuty sumienia. O tym czy jestem dobrym Polakiem na pewno nie będą decydowali moi wrogowie, zgodnie z powiedzeniem Pana Jezusa: "Po owocach ich poznacie". Jeśli GJJ nie lubi np. jabłek, to nie znaczy, że jabłka są niedobre! To tylko on ich nie lubi, podczas gdy setki milionów ludzi je lubi.
Tak samo jest czy może być z moimi tekstami. Ktoś je lubi, a ktoś inny nie. Na mój plus można zaliczyć to, że mam odwagę pisać to, czego inni przez tchórzostwo lub serwilizm nigdy by nie napisali i że cokolwiek napiszę podpisuję swoim imieniem i nazwiskiem, a nie np. "Jan Janowski".

Niektórym Polakom w Nowej Zelandii nie podobała się moja książka "Polacy w Nowej Zelandii" (2006). Bo nie pisałem o nich w samych superlatywach. Ale mądrzy i bezstronni czytelnicy patrzą na te sprawy inaczej. Np. dr Dariusz Zdziech recenzując tę książkę w "Studiach Polonijnych" (t. 29, KUL 2008) napisał m.in: "...Zaletą (książki) jest też niezwykle jednoznaczny i jasny ton wypowiedzi na poruszane w rozdziałach tematy. M. Kałuski nie obawia się podejmować trudnych pytań, mimo iż odpowiedzi na nie często nie nastrajają pozytywnie".

A odnośnie mojego polskiego patriotyzmu tak napisał: "Do niekwestionowanych zalet publikacji trzeba zaliczyć... niezwykle silnie prezentowany polski patriotyzm narodowy. Jego sile nie oprze się Polonus mieszkający długi czas poza Polską. Można snuć marzenie, że gdyby książka miała swą anglojęzyczną wersję, z pewnością po jej przeczytaniu wielu Nowozelandczyków odkryłoby w sobie pokłady polskości i zaczęłoby szukać w swoim otoczeniu stowarzyszeń polonijnych lub jakiegokolwiek kontaktu z Polską".

Marian Kałuski

taczka - 03.11.11 13:57
GJJ, Ewa i Janek - to jest jedna i ta sama mentalność osobowa. Przedewszystkim jesteśmy pod tematem TO WIELKI SKANDAL, M. Kałuskiego, a ty ciągle o tym samym, to intelektualna zapaść. Musicie się wyzwolić z własnego maniactwa, które jest już tylko zwykłym ubijaniem własnego pieniactwa. GJJ, dwa dni temu odkrył że ktoś zmienił nazwisko, aby ktoś nie mógł czegos odkryć. To jest dopiero banalne, zmiana nazwiska jest niewidoczna do rozpoznania. Zwróć uwagę kto sobie goli pałe regularnie na łyso. Widziałem raz gazete Nie i natychmiast wyrzuciłem to paskudztwo. Ale "Gorzka Prawda" młody człowieku jest prawdą o życiu polonijnym. Jestem w Australii ponad 40 lat, byłem nauczycielem akademickim, przeżyłem wiele goryczy i rozczarowń doznanych od polaków i polskich organizacji. I w Sydey, Brisbane i Melbourne, ciągle to samo. Niedowartosciowane miernoty zajmują stanowiska społeczne i urzedy, i to jest całe nasze nieszczescie, brak liderów na odpowiednim poziomie, to są kliki dla samych siebie jak w PRL. Nie podaję swojego nazwiska, bo chce miec katolicki pogrzeb. Do koscioła chodzę regularnie, ale nie dla księży jak to czynią fanatycy a raczej fani duchownych, zbyt wiele wiem i znam ich postepowanie które odbiega od tego do czego sa zobowiązani. Całe szczęscie że są księża oddani powołaniu, których wartość można latwo ocenić po czynach a nie tylko po słowach.

Byly bywalec Osrodka. - 03.11.11 11:02
Jest przyslowie Polskie ktore mowi "Kazdy sobie rzepke skrobie"

Klub w Albion niech sie zajmie swoimi sprawami, a Ksiadz Dominik Jalocha, prowadzi swoje sprawy - czyli szkole! Blagam! Niech Klub wsadzi swoj nos w swoj busines, i niech nie zaglada do businesu sasiada. Niech klub sprawuje swoje obowiazki i niech zostawi spokoju sprawy ktore i tak odwrocic nie mozna
.
A krotko mowiac - niech sie zarzad Klubu zacznie intersowac sie tym co sie dzieje wewnacz, wyjdzie na tym lepiej.

Wydaje mi sie ze to nie potrzebne nieporozumienie ktore powstalo, powinno sie jak naj szybciej zakonczyc! Myslalam ze jestesmy kulturalnymi ludzmi.. Po przeczytaniu korespondencji ktora toczy sie na lamach Kworum, doszlam do wniosku, ze Polonia stracila poczucie kultury w zachowaniu czlowieka do czowieka.

Chodzilam do klubu ponad 30 lat - pomagalam gdzie moglam i patrzylam jak klub sie buduje, jak rosnie do gory.

Nigdy wiecej mnie nie zobaczycie.

Corka po przez Pierwsza Komunie, Biezmowanie, Polska szkole, Siewcy, uczestniczac w mszach u Ksiedza Dominika nauczyla sie Polskiego w mowie i w pismie, teraz po wielu latach wie: jak czytac, pisac i mowic po Polsku.

A DZIEKI KOMU??

Ksiedzu Dominikowi - ktory tyle czasu, wysilku i serca wlozyl aby nasze dzieci urodzone po za krajem znaly ojczysty jezyk. Za co dziekuje z calego serca Ojcu Dominikowi.

Mysle zeby zarzad klubu skonczyl co zaczal, i jak najszybciej.

gaga - 03.11.11 9:40
Najgorzej jak zabieraja glos ludzie ktorzy w ogole nie maja pojecia o sprawie- Osrodek Dominikanski nie ma zadnego swojego miejsca na ktore szkole moze przeniesc.
Osrodek w Albion to duza przestrzen niewykorzystana w ogole i szkola mu przeszkadza- ale nie wiadomo w czym, po prostu chyba tym, ze istnieje.

Jurek - 03.11.11 9:14
GJJ trochę czasu zajęło mi znalezienie tych artykułów pana Kałuskiego bo nie było podane że są one w dziale Głos polonii. Znalazłem i byłem zszokowany po ich przeczytaniu. To naprawdę sięgające dna pisanie. Pan Kałuski pokazał że można zniżyć się do poziomu rynsztoku.Polecam wszystkim którzy tak bronią tego pana do przeczytania tych artykułów a zobaczą prawdziwe jego ego i morale.

Jurek - 03.11.11 4:15
Proponuję prosty sposób na rozwiązanie konfliktu Szkoła w Albion a Ośrodek. Przenieście szkołe na teren Ośrodka Dominikańskiego i po problemie. Przecież właścicielem szkoły jest Ośrodek Dominikański.

GJJ - 03.11.11 2:23
Panie Kałuski.

Przeczytałem dwa wpisy "Gorzka prawda" cz.1 oraz cz.2 na Kworum strona 6. Polecam wielu przeczytanie wtedy wyrobią sobie zdanie o panu. Takich podłości, chamstwa i oczernień nie można znaleźć nawet w piśmie "Nie" Jerzego Urbana. Pokazał pan kim jest pan naprawdę. Tak może pisać prawdziwy KATOLIK i POLAK za jakiego się pan uznaje? Szkoda straconego czasu na czytanie pana wypocin bo wszyskie szkalują, oczerniają i wylewają wiadra pomyj na innych. Czy może pan podpowiedzieć mi które z pana opracowań jest pozytywne to chętnie przeczytam

Ewa z Chicago - 02.11.11 16:18
Jak widzę po wpisach, to panowie: Debert, Korab i Borkowski jeszcze nie podali się do dymisji. Chętnie wyśle wam taczki albo pieniądze na nie. Zróbcie z nimi porządek wreszcie.

Marek - 02.11.11 15:56
Z tego co widzę i słyszę, to o. Dominik nie wchodzi w żadne układy czy układziki z żadną z organizacją czy w ogóle z nikim. Robi to, co jest zgodne z powołaniem kapłańskim i za co odpowiada. Więcej takich księży a problemów w naszym środowisku polonijnym byłoby mniej. Jak można się łatwo zorientować, Zarząd w Albion usiłuje go i Szkołę wciągnąć w swoje niecne jakieś zamiary. Widać bezskutecznie. I bardzo dobrze.
Panie Janie Jankowski, niech Pan da sobie spokój pisaniem, bo widać że od skorupki Pan nasiąkł głupotą i nieodpowiedzialnością jest pana próba oceny obecnej sytuacji w Albion czy w Szkole. Pomijam już inne pana żenujące opinie czy sformułowania bo te zostały opisane wcześniejszych komentarzach.

Jola - 02.11.11 15:48
Dzięki Panie Kałuski.
Zrobiłeś Pan dobrą robotę. Tak sobie myślę, że trzeba zrobić w Albion drugi stan wojenny albo założyć „Solidarność” a wtedy komuniści, milicjanci, ormowcy pałujący ludzi (paramilitarna .... KC PZPR), kacyki i esbeki pouciekają z Albion na Kubę lub na Białoruś. Hajda. Wstyd!...

Członek Chóru Lutnia - 02.11.11 14:04
Chór Lutnia, Ośrodka Dominikańskiego załozony prawie 7 lat temu, przez Oj. Dominika, dzieki zaistnieniu 12 letniej wowczas Szkoły założeonej też przez Oj. Dominka ale już na terenie Ośrodka, był mozliwy z tego prostego względu że jest to szkoła własna z możliwoscią korzystania 7 dni w tygodniu. Co czyni ją unikalnym obiektem w sytemie istniejących polskich i nie tylko polskich szkół w Australii. Mało tego uczęszczałam na kursy komputerowe, które były organizowane w szkole dla tych co się za wczesnie urodzili, a zamiast komputerów nosilismy do szkoły liczydła. Opłata wynosiła tylko na pokrycie kosztów dla nauczycielki, która po polsku i zrozumiale nauczała a szkoła i jej sprzęt służył nieco starszym koleżankom i kolegom. To był piekny i pożyteczny gest Ośrodka Dominikańskiego. Dla Chóru Lutnia to wymarzone miejsce, z mozliwosciami przeróżnymi nawet z kopiowaniem nut niema problemów - a życie nasze towarzyskie pogłebia sie już od 7 lat. Okazuje się, że Chór Lutnia jest jedynym czynnym chórem w Polonii Melbournenskiej, a poziom też jest ciagle wzrostowy. Nie rozumiem, dlaczego Prezez P. Debert przysyłal listy do szkoły i do Chóru Lutni, w których poprostu kłamał a w odpowiedzi pisał nie na temat. To jest nieładnie ponad głowa Oj. Dominika Jałochy przekazywać nam informacje nieprawdziwe dotyczące naszego załozyciela i opiekuna. Zupelnie niepojęte jest aby Prezes Ośrodka napisał szantz do szkoły i chóru, że przez naszego członka Roberta Bastiena, szkoła i chór będą miały kłopoty. I żeczywiście tak było przez 3 miesiące. Nasz Robert nie pojawiał sie na próbach bo Zarząd go wypędził z członkostwa i zakazał wstępu na teren Ośrodka. To jest skandal bo wymierzone było w funkcjonowanie szkoły i Chóru Dominikańskiego. Aby nie rozłozyć, bardzo waznego koncertu i spektaklu o Powstaniu Warszawskim. Ostatni miesiąc próby były poza szkołą w Albion, aby umożliwić próby w pełnym składzie zespołu. To co ten zarząd wyprawia w połączeniu z naszymi deklaracjami członkowskimi. Woła o pomstę do Nieba - narobili tyle zła że jedynie mogą tylko odejść w pokoju jak najszybciej.

Andrzej i Ela - 02.11.11 13:51
Panie "Janie Jankowski", to coś napisał w podsumowaniu to bzdury. Właśnie, parafianie cenią o. Dominika za to, że nie wiąże się z Federacją , Zarządem Albion czy żadną organizacją, ani nie jest kapelanem jakiekolwiek organizacji. Jest ponad! Wielokrotnie to podkreślał i potwierdza na każdym kroku, że ma na celu tylko "cel duszpasterski". I go ralizuje.
Jeśli chodzi o Szkołę, to z pewnością mógłby w tym czasie (sobota) spać dłużej, spacerować po markecie albo plaży jak to robią inni. Czy dla o. Dominika potrzebna jest Szkoła? Tam nie ma swoich dzieci ani wnuków...
Odwiedza Polskę średnio co sześć lat (a nie co dwa lata jak inni ...) a w ciągu roku nie ma żadnych wyjazdów urlopowych czy dni wolnych w tygodniu. Ten czas poświęca dla nas. Jest zawsze do dyspozycji tych, do których przyjechał i im służy posługą kapłańską.
Zapamiętaj; każdego człowieka poznajemy po jego czynach czyli po tym co zrobił, czego dokonał. Poznajemy i jego serce.
Nasza rada jest prosta. Odpocznij sobie. Kolacje dobrą zjedz. Zrelaksuj się troszeczkę. A fanatyczne dyrdymały rzuć do kosza.

Kaz - 02.11.11 12:59
Panie Janek Jankowski...
Pan jako czlonek zarzadu napewno mi na to odpowie,... dlaczego tylko szkola polska jest na celowniku zarzdu sa jeszcze inne organizacje dzialajace przy klubie Albion np klub sportowy polonia ktory rowniez ma swoj budynek na tym terenie , dlaczege nie probujecie uregulowac (podporzadkowac) sobie tych ludzi rowniez ??? tylko szkola jest cierniem kolczastym dla zarzdu dlaczego ???

Anita i Noel Elich - 02.11.11 11:38
Panie Kałuski, jeśli dysponujesz pan umową jaką „spłodził” Zarząd dla Szkoły, to prosimy ją opublikować. Chętnie przekaże ją do oceny mojemu mężowi, który jest prawnikiem. Dzięki
Radzimy, aby w żadnym wypadku nie podpisywać umowy. Nic Szkoła nie ryzykuje, bo ma umowę która obowiązuje. A jeśli do tego dodamy sponsorów, ofiarodawców, rodziców i dzieci, to Zarząd może się już szybko pakować. Pozdrawiamy

Adela z Brisbane - 02.11.11 11:12
To bardzo dobry pomysł opublikowania tej umowy jaką wasz Zarząd przygotował dla Szkoły. Chętnie się z nią zapoznam. Z tego co się mogę domyślać, to nic mądrego nie miał do przekazania. A tak przy okazji, to panowie Debert, Korab, Borkowski i Warzykowska powinni złożyć oświadczenie czy nie wykonywali służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracowali z tymi organami. Polsce takie zaświadczenie wymaga się nawet od ubiegających się na sołtysa wsi. Czy Zarząd w Albion ma być pozbawiony tej „przyjemności”? Warto wiedzieć kto jest kto!

Kaz - 02.11.11 8:45
Jedno niewiarygodne klamstwo
Panie Janie Jankowski a raczej drogi czlonku scislego zarzadu w Albion...
Wybaczcie im bo nie wiedza co czynii

S. członek Klubu Polonia - 02.11.11 6:11
Panie Jankowski, jestem członkiem Ośrodka w Albion (i również Klubu Polonia ) i każdy z nas dostał pocztą od Zarządu „list do członków Ośrodka’ z datą 5.10.11. Do tego listu była dołączona umowa miedzy Szkołą a Ośrodkiem. Umowa ta została zawarta 21 marca 2007. Umowa ta obowiązuje i zdała bardzo dobrze egzamin. Czy z każdym nowym Zarządem, będzie nowa umowa ze Szkołą? Halo, halo, panie Jankowski, czyżbyś nie wiedział o jej istnieniu? Dlaczego kłamiesz pisząc „ Zgodnie z prawem powinna byc podpisana umowa ze stronami, ktorych reprezentowac powinny osoby z Zarzadu Osrodka oraz osoby reprezentujace Szkole”. Z tego co wiem a wiem dobrze, to tylko Szkoła posiada umowę z Ośrodkiem. Żadne inne organizacje które istnieją i działają na terenie Ośrodka Albion, nie mają żadnej umowy i cisza! Ośrodek Albion zajmuje powierzchnię ok. 7,5 hektara! Co dla Szkoły już nie ma miejsca?
Piszesz dalej: ”Wiec na jakiej podstawie p.Kaluski twierdzi, ze Osrodek chce likwidacji Szkoly?
Panie Kałuski, bardzo proszę w imieniu swoim i grona oburzonych członków Ośrodka i przyjaciół o opublikowanie w języku polskim umowy przygotowanej przez Zarząd dla Szkoły. Niech cały świat i p. Jan Jankowski dowie się, co ta umowa dla szkoły oznacza i więcej już głupot Zarząd robić nie powinien.
Pozdrawiamy.

Członek Ośrodka Albion - 02.11.11 5:38
Zdanie pana Jankowskiego„Obecny Zarzad, porzadkujac balagan jaki zastal po poprzednim zarzadzie...” rozśmieszyło mnie. Taki bałagan jaki zrobił obecny Zarząd, potrzeba będzie sporo lat aby to wyprostować. Czy się uda? Wiele osób odsunęło się od Ośrodka, wybierając kluby chorwackie czy włoskie. Dochody spadły o połowę. Zarząd opracował umowę dla Szkoły z której jasno wynika, że dąży do jej likwidacji. Zarząd cieszy się, ze kupił traktor i zrobił sufit w sali restauracyjnej (nie dokończony!) oraz pomyślał o stołach dla karciarzy i na ogródek. A ja się pytam, za czyje pieniądze? Wszyscy wiemy, że były to pieniądze wypracowane (za kontrakty) przez poprzedni Zarząd. Chwalcie się cudzymi osiągnięciami jak PO.

S. i T. Rodzice - 02.11.11 0:18
Po przeczytaniu wypocin p. Jana Jankowskiego z 31.10.11, chciała mnie krew..., że takie głupoty pisze. Jedna z jego głupich wypowiedzi jest; „ szkola w Albion jest szkola prywatna, prowadzona przez o.dyrektora Dominika Jaloche. Nie jest ona czlonkiem Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii i realizuje swoj wlasny program nauczania, rozny od pozostalych szkol polskich w Wiktorii, i nie podlega weryfikacji poziomu nauczania”. Wielkie brawa, że Szkoła nie jest członkiem Federacji. Bo Federacja chce tylko zbierać tam, gdzie nie posieje. Przez tyle lat, nawet nie dorobiła się własnego lokalu. Każdy rodzić wie (cytuję za stroną „kworum”), że „Szkoła ( w Albion) jest niezależną od jakichkolwiek instytucji czy organizacji polonijnych, placówką oświatową. Szkoła pełni funkcje czysto edukacyjne, które są zgodne z wytycznymi polityki oświatowej stanu Wiktoria (Victorian Essentials Lerning Standards) oraz z zaleceniami i najlepszymi doświadczeniami językoznawców z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.” Przywozimy dziecko do Szkoły w Albion i każdy rodzić może to potwierdzić, że tak jest. Ze Szkoły Albion jesteśmy bardzo zadowoleni. Poziom wysoki. Postępy u dzieci widzimy po każdej sobocie. Wcześniej, nasze dziecko uczęszczało do Szkoły w Essendon. A tam ciągle były i są jakieś akademie organizowane wzorem z PRL-u. Tylko śpiewy, wierszyki, bawienie się w krasnoludki a z nauki to nici. Tak samo jest przy pozostałych szkołach, które są przy Federacji. Szkoda było naszego czasu i sporo rodziców przeniosło swoje dzieci do Albion. Panie Jankowski, wiele osób zazdrości ks. Dominikowi jego sukcesów. Pan nie jest pierwszy!
My rodzice, nie możemy żądnego złego słowa powiedzieć na ks. Dominika i na temat Szkoły w Albion, którą niektórzy chcą zniszczyć. Nudzi się panu i z nudów takie głupoty p . pisze. Banda nieudaczników, typowych polaczków.. Zazdrość was zżera!

pa - 01.11.11 22:54
Jakos nikt nie odpowiada co bedzie ze szkola?
Tylko jakies przekomazania.
Mam pomysl, wyrzuccie szkole , zakupcie lub wynajmijcie maszyny Pokies, Osrodek Wam zakwitnie (sic)!

Robert D Bastien - 01.11.11 22:31
Własnie wysłałem do IPN, prośbę o lustracje mojej osoby. To samo powinni uczynić Debert, Borkowski i Korab - Myśle że typki anonimowe jak GJJ majacy problemy z o kresleniem Ośrodka Dominikańskiego zaczną uzywać prawdziwego nazwiska - niedorozwiniecie jest ludzką przypadłością.

Robert D Bastien - 01.11.11 12:59
Do GJJ. W tym kraju nikogo i niczego się nie obawiam, a zmianę nazwiska doknałem po latach tutejszego pobytu, z przyczyn personalnych.

GJJ - 01.11.11 12:17
Panie Bastein.
W liście z dnia 31.10.11. przyznaje pan że zmienił pan nazwisko (oczywiście legalnie).Pana tłumaczenie dlaczego jest banalne. Ilu azylantów przyjeżdżających do Australii będącch nawet prześladowanych oraz będących więźniani politycznymi nie zmieniali nazwisk? Czy pan się obawia że występując pod własnym nazwiskiem ktoś może coś odkryć przeciwko panu?

GJJ - 01.11.11 11:46
Bedac w kosciele gdzie rozdawano list OSWIADCZENIE mam tylko jedno pytanie? Kto reprezentuje Osrodek Dominikanski ilu czlonkow on liczy i czy to jest poski Osrodek? W Oswiadczeniu ciagle podkresla sie Osrodek Dominikanski.

Robert D Bastien - 01.11.11 11:15
Panie anonimie CIEKAWSKI, - jeżeli pragniem ciekawosci jest zaspokojenie luki w wiedzy o finansach, odsyłam do przepisów praw obowiązujących w Australi. Nastepnie, radzę zaznajomić się z tekstem anonima Jankowskiego i mojej odpowiedzi.

Ciekawski. - 01.11.11 6:37
P.Bastein.
Jak to w końcu jest? 14.10.11. pisze pan - bylem w zarządzie ścisłym od grudnia 2010 aż do złożenia mojej rezygnacji 6 kwietnia 2011 jako skarbnik.
31.10.2011.pisze pan że nigdy nie był pan skarbnikiem i nic nie wiadomo o długach które gdzieś zniknęły.
W końcu był pan skarbnikiem czy pan nie był?

Jurek - 01.11.11 6:28
Panie Jankowski wreszcie pan mi wytlumaczyl o co w koncu chodzi - dziekuje. Nie wiem czy inni tez to zrozumieja.

jhl - 01.11.11 3:11
Czytam "Bezstronnego"adwersarza" pana Jana Jankowskiego i znowu czegos nie rozumiem. Jezeli Pan cytuje, powinien to byc CYTAT. "Cytujac" M. Kaluskigo pisze Pan," przez 10 miesiecy przygladalem sie wam i podsluchiwalem"???? , nie "podsluchiwalem" tylko "PRZYSLUCHIWALEM", czy nie rozumie Pan roznicy w tych okresleniach? Dlaczego Pan to zrobil?
Czy doprawdy (o ile to prawda) czy szkola jest prywatna czy rzadowa. Przeciez bardzo czesto wyslamy nasze dzieci czy wnuki do szkol prywatnych , bo poziom tam wyzszy. Prawda?
Wracajac do Meritum, czyli sedna sprawy Nikt z "adwersarzy" nie mowi, ze nie chodzi tu o pozbycie sie Szkoly polskiej z terenu Osrodka w blizszym czy dalszym terminie. Wiec to nie jest wyssane z palca.
Szkola powinna tam zostac, a Osrodek sluzyc wszystkim. Czy to doprawdy za wiele????

Diabeł-polakożerca - 01.11.11 1:58
Kolego Janie Jankowski, tak trzymać!
Na pohybel Szkole Polskiej w Albion, o. Dominikowi Jałosze i Marianowi Kałuskiemu!
Już dzisiaj masz zagwarantowane w piekle miejsce obok Aleksandra Apuchtina (1822-1904), rosyjskiego kuratora warszawskiego okręgu szkolnego, który zaciekle rusyfikował szkolnictwo w Królestwie Polskim. Będzie z was dobrana para.
Twój przewodnik życiowy -
Diabeł-polakożerca

zbych - 31.10.11 20:35
Pan Jan Jankowski -USZANOWANIE

Robert D Bastien - 31.10.11 13:55
Odpowiadam p. Janowi Jankowskiemu - chociaż, nie powiniem tchurzowi ukrywajacemu prawdziwe nazwisko w obawie przed odpowiedzialnością, udzielać odpowiadzi. Tak zmieniłem nazwisko ktore jest legalne w użyciu jak wyżej, nie jest to tajemnicą mam tutaj rodzinę i znajomych nawet z miejsca mojego pochodzenia z Polski. Musiałem wyjechać, przyjechałem do Australii jako azylant przed powstaniem Solidarności. W latach 70-tych, wiele razy bywałem invigilowanym, a raz to nawet byłem w wojsku, na przysiędze Brata. Muszę Pana rozczarować - nigdy nie byłem skarbnikiem w poprzednim Zarządzie. Nic mi nie jest wiadomo o długach które gdzieś zniknęły?
Podaje Pan: "Oświadczam że nie jestem osobą związaną ani z Ośrodkiem ani ze Szkoła w Albion. Nie znam bliżej p. Kałuskiego jak i Oj. Dominika ani ludzi z zarządu".....Nikt przy zdrowych zmysłach w takiej bajki nie uwierzy. Jest pan zwykłym kłamcą, a pańskim MOCODAWCĄ jest zarząd w Albion, który kontynuuje kłamstwa i dyskryminacje wielu ludzi, w tym i przedewszystkim szkalowanie autorytetu Oj. Dominika. Jest Pan zwykłą TUBĄ do powielania woli Agencji Prześladowczej jaką prezentuje obecny zarząd. Niech pan przestanie być stacją przekażnikową, i pozwoli swoim MOCODAWCĄ, aby pokazali że są prawdziwymi mężczyznami i sami prowadzili swoje sprawy poprawnie. Do dnia dzisiejszego nie potrafili sklecic ani jednego punktu niekorzystnego, dla Ośrodka w obowiązujacej UMOWIE ze Szkołą.

Jan Jankowski - 31.10.11 10:53
Przez moje niedopatrzenie, dostal sie na te strone tylko moj drugi list, ktory mogl sie wydac troche nie na temat. Byl on napisany po pierwszym liscie, ktory zalaczam ponizej. Zeby teraz to zlozyc do “kupy” – tej innej, chcialbym naprawic to niedopatrzenie i udostepnic panstwu do przeczytania troche moich mysli, ktore gromadzily mi sie w trakcie czytania listow otwartych p.Kaluskiego. I, niestety, nie byly to mysli szczesliwe.

Dla porzadku, chcialbym rowniez dolaczyc moj drugi list, z wylaczeniem fragmentu, wyjasnionego juz przez redakcje i zainteresowana strone. Za nieporozumienie przepraszam (szczegolnie osobe piszaca list krytykujacy Zarzad), gdyz nie bylo moim celem sugerowanie, ze list byl napisany w poparciu dla Zarzadu, jesli tak nie bylo.

20.10.2011

Moj glos na temat listow otwartych p.Mariana Kaluskiego.


Przypadkowo natknalem sie na list otwarty z dnia 29.09.11. Pomyslalem - znowu wojenka w polonijnym swiatku jak wiele, wiec nie chce w tym uczestniczyc. Jednak po przeczytaniu listu z dnia 12.10.11. na stronie internetowej "Kworum" postanowilem zabrac glos, bo list ten zawiera wiele insynuacji i oczernien w stosunku do osob wymienionych po nazwisku, a nie popartych zadnymi dowodami. Ten list to ideologia nienawisci w stosunku do wymienionych osob oraz wiele podlosci ze strony autora.

Oswiadczam, ze jestem osoba nie zwiazana ani z Osrodkiem, ani ze Szkola w Albion.
Nie znam blizej p.Kaluskiego jak i o.Dominika, ani ludzi z Zarzadu Osrodka.
Przed pisaniem tego listu rozmawialem z wieloma ludzmi zwiazanymi zarowno z Osrodkiem, jak tez z rodzicami dzieci ze szkoly w Albion, aby miec niezalezny poglad.

Po przeczytaniu listow otwartych p.Kaluskiego, a szczegolnie drugiego, zatytulowanego: ?Nie glosujcie na ludzi, ktorzy sa wrogami Osrodka? postanowilem polemizowac z autorem.

W swoich listach p.Kaluski okresla siebie jako pisarza, redaktora, dziennikarza, historyka, wiec osobe wyksztalcona i inteligentna (co nie ma potwierdzenia w listach otwartych).
Nie pisze pan czy i gdzie pan konczyl studia (w PRL czy Australii) i na jakich kierunkach.


Moja polemika z listami p.Kaluskiego bedzie polegala na tym, ze bede przytaczal cytaty z listow i wyrazal swoja opinie.

List otwarty z dnia 20.09.2011 dotyczy konfliktu na lini Osrodek - o.Dominik, Szkola Polska w Albion. Pan Kaluski pisze w liscie, ze w kazdej Organizacji od czasu do czasu sa jakies konflikty, bo to takie ludzkie. Jednak zgoda buduje - niezgoda rujnuje (to prawda). Autor nie jest osoba bezstronna, lecz wyraznie stoi po jednej stronie i uwaza, ze tylko on ma racje krytykujac (w sposob ordynarny i nieuczciwy) demokratycznie wybrany Zarzad Osrodka. Przeciez sam autor glosowal na ten Zarzad. Po rozmowach z wieloma ludzmi dowiedzialem sie ze szkola w Albion jest szkola prywatna, prowadzona przez o.dyrektora Dominika Jaloche. Nie jest ona czlonkiem Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii i realizuje swoj wlasny program nauczania, rozny od pozostalych szkol polskich w Wiktorii, i nie podlega weryfikacji poziomu nauczania.

Cytat.
"W Osrodku jest wrecz wroga postawa obecnego Zarzadu do Szkoly Polskiej na terenie Osrodka i celem jest doprowadzenie do jej likwidacji co jest diabelskim, antypolskim oraz antykatolickim celem"

Jak zaznaczylem, szkola ta jest szkola prywatna a poprzedni Zarzad zgodzil sie na postawienie jej na terenie Osrodka (nie wiem na jakich warunkach). Zgodnie z prawem powinna byc podpisana umowa ze stronami, ktorych reprezentowac powinny osoby z Zarzadu Osrodka oraz osoby reprezentujace Szkole. Obecny Zarzad, porzadkujac balagan jaki zastal po poprzednim zarzadzie, proponuje zawarcie takiej umowy, na co - jak wiem - o.Dominik zgodzic sie nie chce.
Wiec na jakiej podstawie p.Kaluski twierdzi, ze Osrodek chce likwidacji Szkoly?

Cytat.
"Nie przyjeliscie na czlonkow Osrodka 36 osob zwiazanych ze Szkola w Albion - nauczycieli oraz rodzicow dzieci."

Nie rozumiem oburzenia p.Kaluskiego, ktory sam pisze w drugim liscie otwartym "to prawda, ze jakikolwiek Zarzad nie musi przyjmowac danej osoby na czlonka swojej organizacji i nie musi podawac powodu odmowy." W czym wiec jest problem?

List otwarty z dnia 12.10.2011.

List otwarty adresowany jest do Zarzadu a imiennie do panow Piotra Deberta, Andrzeja Koraba, oraz Tadeusza Borkowskiego, oraz, jak rozumiem, wszystkich Polakow (list otwarty).
Pan Kaluski pisze, ze ma prawo do interpretowania faktow i wydarzen ("mam prawo miec je jakie chce").
Oczywiscie, ze ma takie prawo, ale jesli szkaluje on osoby po nazwisku i przypisuje im nie poparte zadnymi dowodami insynuacje i klamstwa, to jest to podlosc.
Wolnosc w zyciu mierzy sie zawsze szacunkiem do czlowieka o innych pogladach o czym p. Kaluski moze nie wie, przez co sam sie kompromituje. Jego opinie o innych to ideologia nienawisci i podlosc. Czytajac pana list, w ktorym okresla sie pan jako dziennikarz, to mam skojarzenia z dziennikarzami z takich pism jak: "Nie" Jerzego Urbana, Fakt, Nasz Dziennik oraz Rzeczypospolita, Gazeta Polska (panowie Lisicki, Sakiewicz i inni).
Obawiajac sie pozwow do sadow (mysle, ze takie beda) uprzedza pan, ze nikt z panem nie wygra a jesli tak, to pan sie zabezpieczyl, ze nikt nie dostanie od pana dolara. Czy chroni pana jakis immunitet, ze czuje sie pan bezkarny? Sady w krajach demokratycznych sa niezalezne i nawet w Polsce orzekly wyroki za szerzenie klamstw na prominentnych ludzi jak Prezes PIS Kaczynski, byly minister sprawiedliwosci Zbigniew Ziobro czy europosel Jacek Kurski. Musieli przepraszac w prasie i telewizji oraz wplacic wysokie kwoty na organizacje spoleczne. Co pan na to?

Nie glosujcie na ludzi ktorzy sa wrogami Osrodka, tak pan tytuuje swoj list z 12.10.2011.

Cytat.
"W roku 2010 jeden slaby Zarzad zostal zastapiony jeszcze gorszym Zarzadem"

Panie Kaluski, przeciez to pan byl czlonkiem slabego zarzadu i pan glosowal na jeszce gorszy Zarzad - wiec o co chodzi ? Ten gorszy Zarzad wg. pana wykonal kilka dobrych posuniec, ale szkodzi, bo ma ciagoty do walki z lokalnym ksiedzem, ktory prowadzi wspaniale urzadzona szkole ze 150 uczniami.

Mija sie pan z prawda. 150 uczniow bylo moze zarejestrowanych kilka lat temu, gdy o.Dominik prowadzil dwie szkoly. Z rozmow z rodzicami ze szkoly w Albion wynika, ze zarejestrowanych uczniow jest ponizej 80 a na lekcje przychodzi ich duzo mniej. Jesli taka wspaniala szkola i bardzo wysoki poziom nauczania, to dlaczego rodzice przenosza swoje dzieci do innych szkol polskich?

Cytat.
"Wybory na czlonkow Zarzadu odbyly sie tak gladko i nikt nie spytal (rowniez pan?) jaka jest ich przeszlosc szczegolnie co robili w komunistycznej Polsce i czy nie byli sadownie karani w Polsce i Australii. Ogolne pytanie czy wybor do Zarzadu jakiegos czlowieka z krwia na rekach lub zwyklego kryminalisty moze byc legalny?"

Panie Kaluski, co pan insynuuje? Czy ten list pisal pan na trzezwo? Pan sugeruje, ze wybrani czlonkowie maja przeszlosc kryminalna. Jesli ma pan jakies dowody, to niech pan je ujawni.

Cytat.
"Ludzie nie wiedzieli, ze wsrod kandydatow p.Deberta jest kilku czlonkow jego rodziny i przez to jest obrzydliwy nepotyzm, zamach na demokracje i zwyczaje panujace w organizacjach Australijskich, zrodlo ewentualnych szwindli i korupcji."

Czy jako czlonek poprzedniego Zarzadu nie widzial pan nepotyznu, ewentualnych szwindli czy korupcji? Sama obecnosc czlonkow tej samej rodziny w Zarzadzie, to nic zlego, szczegolnie, jesli ludzie ci chca pracowac spolecznie. Czy ich obecnosc w tym Zarzadzie jest zrodlem szwindli i korupcji? Czy w ogole w tym Zarzadzie sa szwindle i korupcja? Jesli tak, to moze pan poinformuje wszystkich o tym, a moze nawet odpowiednie wladze. Bo jak nie ma, to po co pisac glupoty i, przez samo pisanie o tym, to sugerowac?

Cytat.
?"Piotr Debert w mojej opini jest czlowiekiem moze poczciwym ale na pewno malo inteligentnym (nawet z wygladu przypomina soltysa z zapadlej wioski) bez charyzmy. Jego rzucajace sie prostactwo i brak daru wymowy, fomulowania poprawnie mysli i zdan oraz dobrej angielszczyzny oraz wykonywana praca zarobkowa (stolarz) nie podnosza rangi w oczach australijczykow.
Osrodek na pewno zasluguje na bardziej znakomitego prezesa i prawdopodobnie takze lepszego gospodarza. Wiem, ze nie pchal sie na to stanowisko."

Powyzszym stwierdzeniem pokazal pan swoje prawdziwe oblicze oraz kim pan jest. Ocenia pan ludzi po wygladzie - to jest niesmaczne. Czy czesto patrzy pan w lustro? Niech pan nie kpi z ludzi, ze wygladaja tak, czy inaczej. Czy pana potrzasanie glowa to naturalne?
Anthony Quinn, kierowca ciezarowki z zawodu, bez wyksztalcenia, byl jednym z najlepszych aktorow (Grek Zorba). Ronald Reagan, aktor westernow (bez specjalnego wyksztalcenia) byl jednym z najlepszych prezydentow Ameryki.
To tylko dwa przyklady a mozna podac duzo wiecej, ze czlowieka nie mozna oceniac po wygladzie czy wyksztalceniu, ale po jego wnetrzu.
Kochajmy i milujmy innych jakimi sa a sami bedziemy kochani.

Cytat.
"Na kazdym zebraniu Zarzadu w chamski sposob traktuje sie p.Wiesie Grabowska (smiech, przedrzeznianie sie jej)"

Nie znam pani Wiesi - tyle co slyszalem od innych to, ze byla wlascicielka sklepu "Roli - Poli" oraz, ze probowala robic swoj prywatny biznes w Osrodku, sprzedajac Osrodkowi przeterminowana wedline. Osrodek zrezygnowal z jej uslug. Czy poprzedni zarzad robil biznesy z ta Pania?

Cytat.
"Andrzej Korab czy on wie ze nie jest prawdziwym katolikiem ktory mowi "Panie Panie" i podnosi rece do gory podczas odmawiania w kosciele modlitwy panskiej ale ten kto czyni wole Boza.
To taka naszej krajowej Platformy Obywateskiej polityka milosci. Odgryzac sie mscic i szkalowac."

Widze, ze uprawia pan polityke "milosci" PIS (co widac co miesiac przed palacem prezydenckim w Warszawie) oraz radia Maryja (co mozna posluchac w wystapieniach wielu osob - przyklad p.Maciarewicz). Wg. pana tylko pan jest prawdziwym katolikiem. Czy prawdziwy katolik moze wypisywac takie rzeczy ? Przeciez pan imiennie oczernia, szkaluje, insynuuje. Dzieli pan i skloca ludzi zamiast nawolywac do milosci blizniego. Jest pan hipokryta w najwyzszym stopniu.
Nienawidziec to nie przysluguje katolikowi za jakiego pan sie ma.

Cytat.
"Od pierwszego mojego spotkania z pp. Debertem, Korabem,Borkowskim wydali mi sie bardzo podejzanymi typami (przez ich wyglad - a wyglad wiele mowi o czlowieku) przez to jak sie zachowuja, co mysla i co mowia, dlatego przeswietlam ich dusze i z uwaga przysluchiwalem sie temu wszystkiemu co mowia."

Pan to naprawde geniusz. Do wszystkich swoich tytulow (pisarz, redaktor, dziennikarz, historyk) sam sie pan mianuje psychoanalitykiem, ktory czyta z duszy czlowieka.
Panie psychoanalityku, niech pan najpierw spojrzy w swoja dusze.

Cytat.
"Zgodnie z nauka Jezusa nikt nie jest bez winy i dlatego nikt nie ma prawa rzucac w kogokolwiek kamieniem. Ten list ma cel ze ci panowie (Debert, Korab, Borkowski) nie sa dobrymi chrzescijanami bo walcza z jednym ksiedzem katolickim aby przypodobac sie drugiemu."

Zaprzecza pan sobie samemu.To wlasnie tym listem kamienuje tych ludzi, insynuujac im rozne rzeczy, nie majac zadnych podstaw czy dowodow.

Cytat.
"Z kolei ile nietaktu - wrecz podlosci, zwierzecej nienawisci ze strony Prezesa bo poprosil ks.Slowika o mediacje."

Jesli nie mozna dojsc do porozumienia z o.Dominikiem, to uwazam, ze poproszenie ks.Slowika, Rektora Misji Polskich Ksiezy w Australii i Nowej Zelandii, bylo bardzo dobrym posunieciem, bo to ks.Slowik jest w pewnym sensie przelozonym rowniez o.Dominika. Dlaczego nie napisal pan jakim rozstrzygnieciem skonczyla sie mediacja?


Porusza pan sprawe wynagrodzenia za opracowanie ksiazki "Polski Centralny Osrodek Spoleczno Sportowy w Albion 1984 - 2009 "
Domaga sie pan zaplaty od nowego Zarzadu ktory nie byl zleceniodawca tego opracowania.

Czy stary Zarzad nie zaplacil panu (niektorzy twierdza, ze tak)? Pisze pan, ze obecny Zarzad nie placac panu za ksiazke postepuje nieetycznie i, ze wg. pana to swinstwo i zlodziejstwo. Czy nowy Zarzad ma jakies dochody ze sprzedazy panskiej ksiazki i jak ona sie sprzedaje ?
Nie pisze pan jak wynagrodzil pana Osrodek Dominikanski za opracowanie ksiazki "Polonia katolicka w Australii i dzialalnosc duszpasterska polskich dominikanow w Australii i Nowej Zelandii".
Mam pytanie, ilu polskich dominikanow pracuje w Wiktorii (ilu w Australii)?

Cytat.
"Gdyby nie wrogosc do o.Jalochy i Szkoly w Albion mozna by bylo twierdzic ze Polski Osrodek w Albion jest w dobrych rekach. Szereg posuniec bylo bardzo dobrych."

Przecieram oczy gdy to czytam i nie moge zrozumiec jednego. To jest ten najgorszy Zarzad pseudokatolicki itp. Nagle okazuje sie, ze wg. pana jest bardzo dobry. Jedynym ciezkim grzechem jest to, ze nie zgadza sie na dyktat o.Dominika, co pan uwaza za wrogosc wobec niego.

Cytat.
"Zarzad powinien zwolac zebranie. Jako rezultat takiego zebrania widze spisanie wszystkich uwag i zapytan odnosnie statusu prawnego dzialania Szkoly na terenie Osrodka."

Z tego co wiem, to wlasnie Zarzad chce prawnego uregulowania statusu szkoly na terenie Osrodka poprzez podpisanie umowy miedzy stronami, na co nie zgadza sie o.dyrektor Dominik.

Cytat.
"Korab na zebraniu oczernial mnie za krytyczne uwagi pod adresem Polonii Australijskiej. Korab jak widac jest za podly i za glupi."

Za krytyke pana osoby nazywa go pan podlym i glupim ? Czy pan jest poza krytyka? Pan, idealny katolik tak nazywa bliznich? Przeciez najwazniejszym przykazaniem Boskim jest "milowanie Boga i drugiego czlowieka". To cytat z panskiego listu.

Cytat.
"Za duzo lajdactwa w naszym swiatku polonijnym aby to dluzej tolerowac. Niektorzy ksieza nie tylko tego nie potepiali i nie potepiaja ale niekiedy brali i biora w tym udzial. Mam nadzieje, ze ks.Migacz nie posle na mnie z siekierami swoich parafian. Moge poprosic o ochrone policje. Krytyka jest czescia demokracji i jest konieczna aby walczyc nawet w kosciele."

Wg. pana nie wolno krytykowac tylko pana i o.Dominika. Widze, ze walczy pan nie tylko z Zarzadem Osrodka, ale zabral sie pan rowniez za ksiezy. Kto bedzie nastepny?


Przytacza pan slowa pana Roberta Bastiena, do kwietnia 2011 roku skarbnika Osrodka.

Nie znam tego pana. Ponoc, jak twierdza niektorzy, to nie jest jego prawdziwe nazwisko? bo je zmienil (jesli to prawda, to po co to zrobil?). Czyzby sie obawial, ze jego prawdziwe nazwisko moze znalezc sie na jakiejs liscie? Mam pytanie: czy skarbnik odchodzac rozliczyl sie z dzialalnosci poprzedniego Zarzadu, ktory, jak mowia, pozostawil duze dlugi Osrodka i skad sie one wziely?

Cytat.
"Na rocznym walnym zebraniu Osrodka w Albion zobaczymy ilu wsrod nas jest prawdziwych katolikow, przyzwoitych ludzi. Ci ktorzy beda glosowac ponownie na pp. Deberta, Koraba, Borkowskiego udowodnia ze nie sa dobrymi Polakami i katolikami.

Podobne agitacje slyszalem przed wyborami w Polsce. Czy Osrodek w Albion nazywa sie Katolicki Osrodek w Albion ? Czy tam powinni przychodzic tylko katolicy, bo wg. pana tylko katolicy sa dobrymi Polakami? Znowu pan dzieli ludzi na dobrych i zlych.
Mam skojarzenia z wypowiedziami prezesa PIS, ktory powiedzial "my jestesmy tu a tam stalo ZOMO"

Cytat.
"W dzien wyborow przed domem Osrodka w Albion powinno sie urzadzic demonstracje z plakatami przeciwko polityce obecnego Zarzadu wobec szkoly."

Brawo - ma pan wspaniale wzorce z comiesiecznych demonstracji w Warszawie przed palacem Prezydenta. Chce pan to przeniesc na teren Osrodka? Tak trzymac i ich nasladowac.

Cytat.
"Obecny Prezes Rady Naczelnej Polonii Australijskiej p.Janusz Rygielski byl czlonkiem PZPR."

Nie wystarczy panu walka z Osrodkiem, z ksiezmi (Chrystusowscy) i teraz nie podoba sie panu Rada Naczelna? Chyba niewiele organizacji pozostalo panu, chyba, ze zacznie pan walke np. z kolkami rozancowymi.

Cytat.
"Wsrod czlonkow Osrodka sa ludzie ktorzy twierdza ze obecny Prezes p.Debert byl w ZOMO komunistycznym. Byc moze byl - moze nie byl. Nie ma na to chyba dowodow. Ale jak nie na to wiarygodnych dowodow to nie nalezy o tym mowic bo moze to byc zwykle oczernianie niewinnego czlowieka."

Jesli nie ma na to dowodow, to pan swoim wpisem juz oczernil czlowieka, piszac moze byl, moze nie byl. Niech pan napisze kto stawial takie zarzuty.

Cytat.
"Wobec krazacych natarczywie poglosek ze takze p.Borkowski ma rzekomo niechlubna przeszlosc PRL-owska i wraz z zona Teresa znajduje sie na liscie Wildsteina. Sam zagladalem do niej. Na liscie nazwisko T Borkowski podane jest 7 razy. Oczywiscie sekretarz Osrodka moze nie miec nic wspolnego z tymi na liscie. Jedno jest pewne ze p.Borkowski jest zwolennikiem Platformy Obywatelskiej ktorej to partii mozna zarzucac antypolska dzialalnosc. Mamy prawo wiedziec czy
obecny sekretarz Osrodka jest bylym zbirem komunistycznym czy nie. Zadam aby poddal sie lustracji, bo jesli nie to bedziemy mieli wieksze prawo przypuszczac ze jednak wspolpracowal z komunistyczna SB."

Tutaj to pan przekroczyl wszystkie normy moralne. Pan zada, aby ktos poddal sie lustracji, bo jak nie to jest SB-kiem?
Wg. pana PO to antypolska partia. To PO narod wybral na druga kadencje (pierwszy raz w historii) pomimo wielkiej agitacji przeciw (rowniez z ambon). Podaje pan, ze na liscie Wildsteina 7 razy podano nazwisko T Borkowski. Nie wiem czy pan wie, ze lista ta to lista agentow, kandydatow na agentow oraz osoby pokrzywdzone, oraz przesladowane. Na jakiej podstawie zalicza pan p.Borkowskich do grupy agentow? Ja rowniez spojrzalem na liste Wildsteina. Nazwisko Kaluski wystepuje tam 17 razy. Wprawdzie nie ma imienia Marian, ale zgodnie z tokiem pana myslenia tez moge zapytac, czy to nie pana rodzina albo pan sam (przeciez mamy kilka imion i mozemy ich uzywac w dowolny sposob). Moze to pan powinien sie zlustrowac a wtedy bedzie pan poza podejrzeniami?

Cytat.
"Sama fizjonomia T Borkowskiego odpycha mnie od niego od kiedy go poznalem. Przypomina mi ubowcow lub sekretarza komunistycznej partii na prowincji.Zawsze ale to zawsze jak go widze kojarze go z komunistycznym sekretarzem Stiernikowem z powiesci "Doktor Ziwago".
Prawda - potrafi byc grzeczny i towarzyski, ale to pozory. W rzeczywistosci to bardzo nieciekawy i dla wielu niebezpieczny czlowiek."

Panie Kaluski, znowu ocenia pan czlowieka po wygladzie. Czy pana wyglad nie moze kojarzyc sie z komunistycznymi dzialaczami? Czy to pana obsesja degradowanie i insynuowanie wobec innych? To milosc do blizniego dyktuje panu takie postepowanie? Niech pan uderzy sie w piersi i niech pan sie okresli kim pan naprawde jest.

PODSUMOWANIE

Ten moj list to odpowiedz na listy p.Kaluskiego. Nie moge pozostac bierny na oczernianie, szkalowanie innych, nie majac zadnych dowodow. Z tego, co slyszalem od wielu, to pan Kaluski jest reprezantem grupy zwiazanej z o.Dominikiem, ktora walczy z Zarzadem Osrodka, bo ten nie chce wypelniac jego zachcianek i chce uporzadkowac wszystkie sprawy zwiazane z Szkola.
Nowy Zarzad podchodzi do tych spraw po partnersku. Czy degradowanie Zarzadu Osrodka w kazaniu, z ambony, to jest zgodne z nauczaniem Jezusa o milosci blizniego?

Ta odpowiedz na listy p.Kaluskiego jest rowniez na prosbe wielu parafian, nie tylko z parafii gdzie pracuja o.Chrystusowscy, ale rowniez wielu z parafii o.Dominika, ktorzy mowia coraz glosniej, ze maja tego dosc i nie chca takiego ksiedza, ktory dzieli ludzi, dziala w imie tylko wlasnych interesow i nie liczy sie z glosem parafian.


Jan Jankowski
Jest to moj pseudonim "literacki".
Niestety, nie mam polskiej czcionki .

Moje uwagi do listow i wpisow na stronie "KWORUM"

W ostatni weekend dokladniej zapoznalem sie ze strona internetowa Kworum a scislej za sporem Osrodek - Szkola Polska w Albion.
Nie bede odnosil sie do oswiadczenia o.Dominika z dnia 15,10.2011. do Zarzadu i Czlonkow Osrodka. Stracony czas, bo to wszystko juz znalazlem w listach p.Kaluskiego, o czym pisalem w poprzednim liscie. Ta sama tresc, tylko ujeta innymi slowami.
Zapoznalem sie z wpisami blogierow. To totalna nagonka zorganizowana przeciw Zarzadowi. Najbardziej aktywnym jest p.Robert Bastien, ktory frontalnym atakiem, nie przebierajac w slowach atakuje Zarzad.
Nie bede ustosunkowywal sie oddzielnie do poszczegolnych wpisow. Szkoda czasu.

Zapytuje ogolnie. Na jakiej podstawie ludzi, ktorzy maja inne poglady jak wasze nazywacie ubekami, slugusami PRL itp? Skad wy przyjechaliscie? Gdzie konczyliscie szkoly (wiekszosc raczej podstawowa), studia? Kazdy z was uznaje siebie za katolika - czy to nie hipokryzja ?
Gdzie etyka chrzescijanska, ktora mowi "miluj blizniego swego jak siebie samego, bo najwyzsza wartoscia jest Bog i czlowiek"?

Z punktu widzenia etyki chrzescijanskiej cel nie uswieca srodkow prowadzacych do celu.
Wiara jest wynikiem kilku czynnikow: laski, rozumu i woli.
"A ja wam powiadam : milujcie waszych nieprzyjaciol I modlcie sie za tych ktorzy was przesladuja. Tak bedziecie synami ojca waszego (Mt. 5.44 n). Milosc nieprzyjaciol jest zawsze czyms heroicznym, co wynosi czlowieka ponad samego siebie.
Oznacza sile ducha , opanowuje naturalna zadze zemsty. Dlatego jest ostatecznym wykwitem chrzescijanskiego zycia.

Jak do tego maja sie wpisy na blogu ludzi, ktorzy twierdza ze sa chrzescijanami, katolikami? Czy nie mozna nazwac ich pseudokatolikami?

Przechodze do dalszych moich uwag.
Po przeczytaniu listu Ewy Wawrzykowskiej do M Kaluskiego, w ktorym on stwierdza, ze Zarzad nie chce miec nic wspolnego z jego ksiazka, to potwierdzam, ze zarzuty sa bezpodstawne. Zadalem sobie trud i sprawdzilem 7 punktow podanych na ten temat w liscie p.Ewy. Wszystkie 7 punktow to prawda, co kazdy moze sprawdzic.

Odpowiedz Mariana Kaluskiego na list Ewy Wawrzykowskiej.

Pisze pan, ze jest osoba niezalezna i z nikim nie zwiazana.Czytajac pana listy to trzeba byc chyba idiota lub niedorozwinietym, aby nie widziec stronniczosci.
Pana slowa "mam wiarygodne informacje o ktorych nikt z was nie wie" jesli sa wiarygodne, to niech pan je ujawni. Nasladuje pan prezesa PIS ktory niedawno mowil "wiem ale nie powiem".

"Przez 10 miesiecy dobrze sie wam przygladalem i podsluchiwalem. Moglibyscie smialo zapisac sie do antyklerykalnego Ruchu Palikota.?
Sam pan pisze jakie metody pan stosuje : podsluchy, obserwacje itp. Czy to nie metody z PRL lub ostatnio metody agenta Tomka ? Co do zapisania sie do organizacji to proponuje im Ruch Radia Maryja o.Rydzyka .

"Psim obowiazkiem Zarzadu bylo zorganizowanie prezentacji mojej ksiazki, jak to uczynil ze swoja ksiazka ( o. Dominikanach w Australii autorstwa p.Kaluskiego ) i sprzedal 200 egzemplarzy.

Rozumiem pana rozgoryczenie, bo pomimo promowania jej (list Ewy powyzej), ksiazka sie nie sprzedaje (nikt jej nie kupuje). O.Dominik, z tego co wiem od rodzicow dzieci, promowal swoja ksiazke rowniez na terenie szkoly oraz stanowczo zalecal jej kupno. Dlaczego nie promowal pana drugiej ksiazki?

"W mediach ukazalo sie kilka tysiecy tekstow i w zyciu napisalem kilka tysiecy listow"

Dlaczego nie podaje pan w jakich mediach? Co pan przez to stwiedzenie sugeruje ze to pana zawod i z tego pan zyje ? Ja z pisania nie moge zyc i pracowalem zawodowo wiele lat, a pisanie traktuje jako odskocznie od codziennych obowiazkow.

Na zakonczenie pisze pan, ze z prawda nie mozna wygrac. I ma pan racje, nie wygra pan.

Mam pytanie? O co w koncu toczy sie ta wojna?
Powiedzmy otwarcie "zawsze jesli chodzi o cos to chodzi o pieniadze?

Na koniec zacytuje Galczynskiego:

Bo ja jestem Polak
A Polak to wariat
A wariat to lepszy gosc

Z powazaniem
Jan Jankowski
Melbourne dnia 31.10.2011.

jhl - 28.10.11 23:54
Z wielkim zdziwieniem i zaskoczeniem przeczytalm, ze niejaki pan Jan Jankowski cytuje moja korespondecje z redakcja "Kworum" jako poparcie swoich tzn. jego opini na temat konfliktu obecnego zarzadu Osrodka w Albion ze Szkola polska na terenie tegoz Osrodka. Gdyby ten pan pofatygowal sie i przeczytal reszte korespondendji to widzialby, ze redacja wyjasnila a ja podziekowalam redakcji za wyjasnienie. Wyrwany z calego kontekstu sprawy cytat zupelnie wypacza to co napislam, moje intencje i opinie w zaistnialej sprawie.
Wiec by bylo wszystko jasne dla wszystkich powtorze moja opinie w skrocie.
UWAZAM ZACHOWANIE OBECNEGO ZARZADU OSRODKA SPORTOWEGO W ALBION ZA SKANDALICZNE.
ZACHOWUJECIE SIE PANOWIE (I PANIE) JAK SFORA ROZJUSZONYCH WILKOW.
SZKOLA POLSKA JEST DOBREM WSZYSTKICH POLAKOW I WALKA Z NIA CELUJE W NAS WSZYSTKICH.
OSRODEK NIE JEST WASZA WLASNOCIA I TO WY POWINNISCIE SLUZYC LOKALNEJ POLONII A NIE WSZYSCY WAM.
jhl.

Marian Kałuski - 28.10.11 8:08
Właściwie szkoda czasu

Przysłowia są mądrością narodów. Jedno z polskich przysłów mówi, że "Gdzie diabeł nie może tam pośle kobietę".

Na tym powinienem zakończyć "polemikę" z paniami Ewą Wawrzykowską i "Janem Jankowskim". Bo inne polskie porzekadło mówi, że "Mądry ustępuje głupiemu". Nie, nie myślę, że p. Wawrzynkowska i "Jan Jankowski" są głupimi osobami. Takie osoby siedzą w domach wariatów. O inną głupotę tu chodzi. Głupotę widzę w tym co te panie tu wypisały. Tym bardziej rzuca się ona w oczy, że napisała je lub jedną z nich osoba, która chwali się wyższym wykształceniem i uważa się za osobę inteligentną.

Jednak jeszcze inne polskie powiedzenie mówi, że "Przemilczanie zła metoda". Robi ono wrażenie, że się nie ma kontrargumentów, czyli że chcąc nie chcąc potwierdzam to co moi adwersarze napisali.

A moi adwersarze nie tylko, że nie mają racji, ale po prostu w swej nienawiści do mnie (bo nikt przy zdrowych zmysłach inaczej nie określi ich wypocin jak stekiem nienawiści i złośliwości!) wypisują głupstwa!

Np. p. Wawrzykowska nazywa mnie "adwersarzem Ośrodka Polskiego w Albion". Doprawdy nim jestem? Czy mój "List otwarty" na to wskazuje? Na pewno nie! Napisałem go właśnie z troski o dalsze losy Ośrodka. Co najwyżej można mnie nazwać adwersarzem panów Deberta, Koraba i Borkowskiego, których działalność bardzo krytycznie oceniam, gdyż widzę w niej niebezpieczeństwo dla Polskiego Ośrodka w Albion, poprzez ich działalność przeciwko Polskiej Szkole w Albion i o. Dominikowi Jałosze OP.

Wczoraj ci panowie dostarczyli na potwierdzenie swojej destrukcyjnej działalności kolejny dokument. Projekt nowej umowy między Ośrodkiem a Szkołą. Zarząd zarzucał, że poprzednia umowa za bardzo faworyzowała Szkołę. Nie ulega wątpliwości, że nowy projekt faworyzuje Ośrodek, że wyczuwa się w nim nieprzychylność do Szkoły. Szkoły, która jest największą i najlepszą szkołą polską w Australii, która przez to samo powinna być chlubą Ośrodka i oczkiem w jego głowie. Szkoły, której dzisiejsi uczniowie powinni zastąpić w prowadzeniu Ośrodka stare i masowo odchodzące w zaświaty pokolenie, które dzisiaj nim steruje. A przecież mówi się, że młodzież jest przyszłością narodu. Powinna być także przyszłością dla naszego Ośrodka. - Ciekaw jestem co na temat nowego projektu umowy powie prawnik Szkoły.

Pani Wawrzykowska nie tylko, że uważa za karygodne z mojej strony, że opublikowałem jej list do mnie, bo rzekomo był on listem prywatnym, ale także grozi sprawą sądową.

I w tej sprawie mamy znowu do czynienia z głupotą. List p. Wawrzykowskiej nie był listem prywatnym do mnie. Prywatny list to taki, w którym pisała by np. o swoich kłopotach zdrowotnych, finansowych, z mężem i córką oraz pracodawcą (bossem), którego nazwisko podała. W którym pisała by co myśli o panu czy pani X, Y, Z, które to osoby są znane w naszym polonijnym światku. Prywatnym listem na pewno nie jest list, w którym mnie krytykuje i staje w obronie Polskiego Ośrodka w Albion, tym bardziej, że - jak dowodzi w swym komentarzu "Jan Janowski" - te opinie są rozpowszechniane przez sam zarząd. I jestem pewny, że treścią rzekomo prywatnego listu do mnie podzieliła się chociażby tylko z panami Debertem, Korabem i Borkowskim (jestem ciekaw czy przysięgała by na Biblię, że tego nie uczyniła i poddała się w sądzie testowi na prawdomówność).

A więc p. Wawrzykowską nie boli to, że opublikowałem jej list do mnie. Bo przecież go poczęła i była by bardzo zadowolona gdyby się on ukazał samodzielnie. Nie ulega wątpliwości, że boli ją moja odpowiedź, a przede wszystkim to, że wytykam chamskie zachowanie jej i rodziny p. Deberta na zebraniach zarządu wobec p. Wiesi Grabowskiej. I taka jest prawda.

To nie p. Wawrzykowska może brać mnie do sądu. To ja mogę ją tam zaprowadzić! Za co? Za nękanie mnie (harassment), które zna prawo australijskie. Jakim prawem zakłócała mi dwa razy spokój swoimi listami obrażającymi mnie i moich znajomych?! Sama - nieproszona - wlazła w brudnych buciorach do mojego "domu", nawymyślała mi, uważając, że ma do tego prawo, a ja mam z pokorą przyjąć te jej bzdury, to jej nękanie mnie i cicho siedzieć. Na wszelki wypadek dzisiaj zawiadomiłem komisariat policji w Sunshine o dwukrotnym nękaniu mnie przez Ewę Wawrzykowską. Nikt jej nie zabraniał wysłać do "KWORUM" swego pierwszego listu. Wysłała go do mnie, aby mieć pewność, że mnie kopnęła, że ten kopniak dostałem. Taki sam cel miał i drugi list tutaj opublikowany. Przecież nie musiała mi go wysyłać, a tylko od razu mogła wysłać do "KWORUM". Ja zignorowałem jej drugi list, gdyż "mądry ustępuje głupiemu". Dzisiaj ma pretensje, że jego nie opublikowałem, chociaż krytykuje mnie za opublikowanie pierwszego i zapowiedziała, że nie będzie ze mną więcej polemizować. Gdzie tu sens, gdzie logika, gdzie mądrość?!

Inny członek zarządu Polskiego Ośrodka w Albion, Andrzej Korab, który w liście do redaktora "KWORUM" napisał o mnie: "Czlowiek ten, mieniacy sie dziennikarzem I historykiem jest niczym innym jak znanym w Melbourne miernym, pelnym nienawisci do kazdego o innym niz on zdaniu, grafomanem", grozi także oddaniem sprawy w ręce adwokata.

Ciekawe jak w sądzie by udowadniał, że nie jestem dziennikarzem i historykiem, że jestem grafomanem i człowiekiem pełnym nienawiści do każdej osoby, z której przekonaniami się nie zgadzam. To bardzo poważny zarzut - szkalujący moją zawodową reputację (na grzęskie pole wlazł wiceprezes!), gdyż ten pan nie udowodni, że z kimkolwiek walczę, walczyłem rok, pięć czy dziesięć lat temu, nie przedstawi w sądzie żadnego dowodu na to, że prawdziwie nienawidzę osoby mające w różnych sprawach inne zdanie niż ja. Co najwyżej pokaże kilka (nie więcej!) krytycznych moich artykułów o poczynaniach niektórych prezesów i organizacji polskich w Australii. Z tym, że krytyka nie jest w Australii zbrodnią - karalna sądownie, jeśli mieści się w granicach prawa. Szczególnie jeśli krytyka jest słuszna.

Np. w 1987 zarząd Spółdzielni Dom Polski im. T. Kościuszki w Melbourne wystąpił z planem rozwalenia Domu Polskiego w City (Śródmieściu), zaciągnięcia WIELKIEJ pożyczki i budowy wielopiętrowego budynku. Uważałem z grupką innych osób (w tym mgr Lidia Chramcow), że są to "za wysokie progi na lisie nogi". Wystąpienie moje tak skomentował W.J. Nagórski w ukazującym się wówczas w Melbourne miesięczniku "Suwerenność" (Kwiecień 1987, str. 4): "Wystąpienie p. Kałuskiego na początku zebrania, było próbą rozbicia i zantagonizowania grupy, której jedynym i nadrzędnym celem był los przyszłego Centralnego Ośrodka w Melbourne. Próbą na szczęście nieudaną, co może napawać tylko optymizmem i nadzieją na przyszłość".

A jak się skończyło? Straciliśmy Dom Polski w City. Mieliśmy Dom i straciliśmy go przez głupotę i zapewne cwaniactwo poniektórych osób (bo ktoś się na tym obłowił!). Społeczeństwo polskie nie otrzymało nawet 1 dolara za posesję wartą bajońskie sumy! - Kto więc miał rację? Kałuski czy grupa ludzi bujających w obłokach, wśród których byli także cwaniaczkowie. Np. tenże Nagórski został później skazany sądownie za defraudację w spółdzielni mieszkaniowej 150 000 dolarów.

Wracając do mojego rzekomego grafomaństwa, to przyjmując że jestem grafomanem, to jak p. Korab wytłumaczy to, że poważne wydawnictwa w Australii, USA, Anglii, Szwajcarii i Polsce wydały w językach polskim i angielskim 19 moich książek, a w periodycznych wydawnictwach naukowych czy akademickich w Australii i Polsce ukazało się kilkanaście innych moich prac. A przecież redaktorami tych wydawnictw byli czy są zazwyczaj profesorowie czy nauczyciele wyższych uczelni. Jak np. Instytut Wydawniczy Pax w Warszawie, znany z wydania wielu setek wartościowych książek, mógł wydać grafomańską książkę Mariana Kałuskiego "Polacy w Chinach" (2001)? Jak to możliwe, że tylko miernoty, w tym Andrzej Korab, który przecież nic sobą nie reprezentuje w świecie literackim i naukowym, odkryli, że Marian Kałuski to grafoman, a nie doszli do tego profesorowie uniwersytetów?! Kto mi to wytłumaczy?

Przywódcy Polonii australijskiej bardzo nie lubią jakiejkolwiek krytyki ich działalności. Uważają, że są "świętymi krowami" i drugimi po Bogu. Kiedy w 1974 roku zostałem redaktorem ukazującego się w Melbourne "Tygodnika Polskiego" jego nowy wydawca, w osobie pana Henryka Dutkowskiego, powiedział mi: Od dziś piszemy tylko pochlebnie o naszej działalności polonijnej, a jak nie możemy pisać pozytywnie, to nie piszemy wcale. I tak jest w tym piśmie po dziś dzień. Dlatego jest ono bezwartościowe dla przyszłych historyków Polonii australijskiej.

To nieprawda, że Kałuski ma wielu wrogów. Jest to jedynie grupka (powtarzam: tylko grupka) działaczy polonijnych, którzy mnie nienawidzą (to oni mnie nienawidzą, a nie ja ich!!!) za to, że kiedyś ośmieliłem się skrytykować coś co robili oraz druga grupka: ludzie zawistni. Tych może być nawet więcej niż tych pierwszych. Wielu Polaków jest znanych z zawiści: nienawidzą rodaka, który w warunkach emigracyjnych wybił się ponad przeciętność, a szczególnie ponad nich. Nikt lepiej nie opisał tego zjawiska jak Marian Sosna z Auckland w Nowej Zelandii (Marian Kałuski "Polacy w Nowej Zelandii" Toruń 2006, str. 225-226). I właśnie ta zawiść rodaków głównie w Melbourne (bo tu mieszkam) czołga się za mną od 1974 roku. Mógłbym na ten temat napisać grubą książkę.

Federacja Polskich Organizacji w Wiktorii i ks. Wiesław Słowik TJ grozili mi również sprawami sądowymi. Federacja nawet przysłała mi pozew do sądu. Kiedy dowiedzieli się od eksperta prawnego, że sprawy nie wygrają, zawiesili w próżni sprawę, która po 7 latach została przez sąd skreślona z listy spraw do załatwienia. Federacja straciła wiele tysięcy dolarów! Także ks. Słowik nie odważył się na skierowanie do sądu sprawy przeciwko mnie.

Jak Polski Ośrodek w Albion chce się sądzić ze mną to niech panowie ci sądzą się za własne pieniądze, a nie Ośrodka, bo ja nic złego nie zrobiłem Ośrodkowi. Tym bardziej, że nawet gdyby wygrali (byłby to cud, albo palec w tym diabła!) to ode mnie i od nikogo nie otrzymają nie tylko żadnego odszkodowania, ale nawet zwrotu pieniędzy wydanych na proces. Właśnie dlatego, że jestem dziennikarzem (co kwestionuje pan Korab i "Jankowski"), to jestem odpowiednio zabezpieczony. Poza tym jestem pewny, że Polonia australijska nie będzie zadowolona z prania brudów polskich w sądzie australijskim. A mam np. sądowe papiery na to, że jeden z aktualnie czołowych działaczy polskich w Australii był sądzony tutaj za przestępstwa kryminalne!

Grożenie mi sądem to nic innego jak uciekanie od meritum spraw poruszonych w moim "Liście otwartym". Panowie Debert, Korab i Borkowski oraz ks. Józef Migacz udają, że jego nie ma. Tymczasem od spraw tam poruszonych na pewno nie uciekną. No bo np. jeśli p. Borkowski nie udowodni, że nie ma nic wspólnego z Borkowskim czy Borkowskimi na Liście Wildsteina to będziemy mieli prawo uważać, że czegoś się boi. No bo jak ks. Migacz ucieknie od postawionych mu w moim "Liście otwartym" zarzutów, tym bardziej że swoim kolejnym uczestnictwem na zebraniu zarządu Ośrodka w październiku udowodnił, że świadomie bierze udział w walce zarządu z o. Dominikiem Jałochą OP i Szkołą Polską w Albion? Jak usprawiedliwi to, że osoba tego niegodna z zarządu Ośrodka ciągle rozdaje komunie w jego ośrodku parafialnym? Pytam się ponownie czy nie jest świętokractwem to jeśli grzesznik rozdaje komunię? Co myśleć o księdzu, który świadom tego ciągle to toleruje? Czy to nie zwykła buta, którą należy odczytywać: jestem księdzem i mi wszystko wolno robić, co jest mi na rękę, a was mam w nosie? Czy naukę Kościoła ma także w nosie?

Jeśli chodzi o "Jana Jankowskiego" mam wątpliwość, że to prawdziwie istniejąca osoba:
1. Ani ja, ani nikt z moich znajomych związanych z Polskim Ośrodkiem w Albion o nim nigdy nie słyszał;
2. Wątpliwe, że ktoś taki jest członkiem Ośrodka, a jeśli jest to od niedawna, a jako taki mało wie o Ośrodku i jego sprawach;
3. Osoba o takim imieniu nie figuruje w "Książce telefonicznej Melbourne", co jest bardzo wymowne;
4. "Jan Jankowski" przedstawia się także jako dziennikarz; jednak to "pióro" nie jest w ogóle znane w prasie polskiej w Australii, ani w prasie australijskiej!; jako rzekomy dziennikarz nie ma w swoim komputerze zainstalowanych liter polskich!!!
5. Jako historyk Polonii australijskiej znam wiele, bardzo wiele UDOKUMENTOWANYCH grzechów Polonii australijskiej: chociażby podane tu przykłady p. Nagórskiego i prezesa jednej z czołowych polskich organizacji w Australii (a zapewniam, że to tylko kropla w morzu);
6. Może się mylę, ale tekst "Jana Jankowskiego" wydaje mi się bardzo podobny w stylu i temacie do wywodów Ewy Wawrzykowskiej. Jakoś dziwnie mają taki sam podkład chrześcijański (!) i oboje nie mają zainstalowanych w swoich komputerach polskich liter. No i ten wałkowany przez nich temat książki o Ośrodku.

Ogólnie mówiąc to przedstawił się nam człowiek, który wmawia nam, że odkrył prawdę o Polskim Ośrodku w Albion i jest jej jedynym właścicielem i głosicielem. Czy Duch Święty w tym mu dopomógł?

Tymczasem to co napisał, to wskazuje to na to, że ma on "tylko ma to w głowie, co kto inny mu podpowie", że swoją wiedzę czerpie z oficjalnych i bardzo stronniczych źródeł Ośrodka.

Poruszę jeszcze tylko sprawę książki o Ośrodku, gdyż tak bardzo przejmują się nią i panie Ewa Wawrzykowska i "Jan Jankowski".

Podtrzymuję to co napisałem w "Liście otwartym" w tej sprawie. Zapewniam "Jana Jankowskiego", że WCALE nie jestem rozgoryczony tym, że "książka się nie sprzedaje", gdyż po pierwsze: z jej sprzedaży nie mam ani jednego centa, a po drugie: co to za zaszczyt, że - zgodnie z tym co napisał "Jan Jankowski"! - że książkę kupują półanalfabeci, ludzie, którzy ukończyli tylko szkołę podstawową (z tym, że ci z wyższym wykształceniem często wcale nie są mądrzejsi od tych "półanalfabetów", na co dowodem jest to, że prezydent PRL-bis Bronisław Komorowski pisze w oficjalnym dokumencie "bul" zamiast "ból" i - chociaż ukończył studia historyczne! - nie zna historii Polski, mówiąc np. że Konstytucja 3-Maja była drugą konstytucją w Europie (była pierwszą!); a nowo wybrany poseł do Sejmu p. Robert Biedroń z partii Palikota, który jest politologiem!!!, nie wie co to jest "Konwent Seniorów" ("Wirtualna Polska" 20.10.2011). Dla mnie się liczy tylko to, że miałem zapłacone za napisanie książki, że książka jest w 25 głównych bibliotekach w Polsce i w sprzedaży w Polsce oraz jest znana historykom Polonii. Książki, które są w Australii wcześniej czy później znajdą się na wysypisku śmieci! Jeśli sprawę poruszyłem, to tylko dlatego, że i w tym przypadku troszczę się o Ośrodek - o to aby odzyskał choć część pieniędzy na jej wydanie.

Podtrzymuję twierdzenie, że obecny zarząd nie myśli o odzyskaniu choć części pieniędzy na wydanie tej książki i traktuje ją jak jakiś śmieć. Gdyby się interesował książką i jej sprzedażą, to zorganizował by prezentację książki lub chociażby spotkanie z autorem czy zorganizował by uroczystość, na której egzemplarz książki miał być wręczony wszystkim budowniczym Ośrodka, co miał w planie zrobić poprzedni zarząd. Poza tym postarał by się o jakieś zaprezentowanie książki w "Tygodniku Polskim" i polskim programem radia SBS, z którymi Ośrodek współpracuje czy chociażby przekazał ileś egzemplarzy w komisową sprzedaż jedynej polskiej księgarni w Melbourne "Polonia" w City.

Więcej nie myślę polemizować z moimi adwersarzami z zarządu Polskiego Ośrodka w Albion. Bo to naprawdę strata czasu.

Marian Kałuski

Robert D Bastien - 28.10.11 0:45
Do Wypowiedzi Pani Ewy Wawrzykowskiej. Szanowna Pani, będąc w tym zarządzie - często spędzałem 10-12 godzin w Albion. 7 punktów wymienione w poprzednim liście a nawet wiecej akcji dystrybucji wspomnianej ksiażki, organizował czynnie sam Pan Marian Kałuski. Ten list miał prawo być opublikowany, gdyż dotyczył METOD DZIALANIA ZARZADU OSRODKA SPOLECZNEGO w którym to członkami był M. Kałuski i Ewa Warzychowska. Więc nie był to list prywatny. Natomiast, obecny ponizej list, jest bezwzglednie tylko i wyłącznie Pani prywatnym listem wiecej niż subiektywnym, nie dotyczacym żadnej rzeczy, która jego powinna być - noszacy jedynie znamiona braku poprawnego wychowania.

Ewa Wawrzykowska - 27.10.11 13:21
Komentarz do listow M. Kaluskiego

Dzien dobry Panstwu


Na Panstwa stronie "Kworum" zostala zamieszczona moja prywatna korespondencja z p. M.Kaluskim bez mojej zgody i wiedzy. Zostana wyciagniete w najblizszym czasie konsekwencje prawne za naruszenie moich dobr osobistych.
Przekazalam p. Kaluskiemu moja odpowiedz na jego reakcje, ale tym razem juz nie przekazal Panstwu mojego listu, o zamieszczenie ktorego teraz ja prosze Redakcje.
Prosze zwrocic uwage jakimi bezprawnymi metodami posluguja sie adwersarze Klubu Polskiego w Albion.
Sugeruje aby w przyszlosci sprawdzic zrodlo pochodzenia materialow, zwlaszcza jesli podpisane sa imieniem i nazwiskiem.

Z powazaniem
Ewa Wawrzykowska



Dobry wieczor

Poniewaz nie zrozumial Pan intencji poprzedniego listu ? zalaczam go ponownie.

Przeslalam poprzedni list z kilkoma tylko spostrzezeniami jako osoba prywatna i na pewno niezalezna, mimo ze jestesmy przyjaciolmi- ?nie przyjacielami?( ?Slownik Poprawnej Polszczyzny? PWN, W-wa 1976 str. 605)prezesa. Jednak Pan natychmiast wykorzystuje moja prywatna do Pana korespondencje jako mozliwosc dania upustu swojej, powszechnie znanej wsrod miejscowej Polonii zjadliwosci w stosunku do wszystkich i do kazdego. Insynuacje na temat innego ksiedza ?który albo za tym stoi, albo dla własnych korzyści tarza się w Waszym błocie? sa tylko kolejnym przykladem tej Pana zjadliwosci, niecheci czy nienawisci ! Nie bede uzywac sformulowania ?zwierzeca? bo nie sadze aby zwierzeta potrafily nienawidziec i tylko Pan wie co to znaczy. Znana jest rowniez Pana ?tworczosc? na temat innych czlonkow kleru.


Nie czytalam i raczej nie zamierzam zapoznawac sie z Pana ostatnia ?tworczoscia?, ale niech najlepsza recenzja bedzie opinia jednego z czytelnikow ?... im gorzej Kaluski o Was pisze, tym lepiej swiadczy to o Was - Zarzadzie w Albion...?

Jeszcze tylko niezbedne wyjasnienia:

To nie sa zadne ?ekumenizmy?. Ekumenizm ?Slownik Wyrazow Obcych? PWN, W-wa 1980, str. 182 ( gr. oikoumend= swiat zaludniony) to ruch w chrzescijanstwie propagujacy porozumienie i wspolprace miedzy roznymi wyznaniami, dazacy do przywrocenia jednosci chrzescijan.

Jesli miernikiem Pana ?kultury osobistej oraz wszczepionych zasad moralności jest wymieniona przez Pana osoba to nalezy rowniez siegnac do definicji tych pojec i wspolczuc mylenie podstawowych znaczen!

Uzyte przez Pana slownictwo, przytocze tylko kilka cytatow, aby znow nie bylo nieporozumien ...chamstwo, tarza się w Waszym błocie, PSIM OBOWIĄZKIEM, przyjacielski kopniak, siedzieliście na dupie.. ?.- nie sa stylem wytrawnego publicysty i pisarza. Styl i repertuar oraz postrzeganie otaczjacej rzeczywistosci moze tlumacza brak zainteresowania Pana tworczoscia ?! Ta maniera i sklonnosci do poslugiwania sie anegdotami zamiast faktami rowniez predysponuja Pana do ubiegania sie o stanowisko rzecznika prasowego ruchu palikota!

Wydawanie Biuletynu, a wiec i na lamach niego reklama Pana ksiazki oraz sojuszniczych firm to jedyna Pana praca w obecnym Zarzadzie, oprocz jatrzenia przeciw poprzedniemu Zarzadowi , a teraz rowniez obecnemu !!! i to jest niewatpliwie Pana inicjatywa!!!

I podsumowanie!

?(...)Tyle slow bez znaczenia; pustych, jalowych i bezsensownych.

Tyle slow bez milosci; twardych, raniacych, szyderczych.

Tyle slow pochodzacych z chorego umyslu ludzi,

Ktorzy z niewiarygodna zarozumialoscia chca cie pouczac.

(...)Szanuj wartosc slowa, obchodz sie nim z respektem.

Wypelnij najpierw swoj umysl dobrymi myslami,

A dopiero potem zabierz glos. I nigdy nie popuszczaj okazji, by milczec?

Ten list zamyka korespondencje do Pana i nie zycze sobie oraz nie bede przyjmowac rowniez listow od Pana.

Ewa Wawrzykowska

zbych - 27.10.11 9:49
Panie Jan Jankowski
Czytam dosc spokojnie wszystkie opinie o zaistnialej sytuacji tylko ze zwyklej ciekawosci. Dzieci w szkole juz nie mam. Na obiady do Albion nie chodze ( i to jest moj wybor), na zabawy tez (bo nie ma Dziupli i Skandala).
Jeste niestowarzyszony. ZLE sie dzieje. Najgorsze jednak jest to ze probuje Pan wyrazic swoja (jakas!?) opinie ktora sie kupy nie trzyma!!!!!!!!
CHYBA ,ZE TO JEST INNA KUPA. Prosze zebrac sie do (no wlasnie) i napisac cos, co bedzie mialo troche logiki dla tych co szkoly pokonczyli, dla tych co nie i dla milicjantow

Admin - 26.10.11 23:12
Szanowny Panie Jankowski
Pisze Pan m.in.:
...Poza frontalnym atakiem znalazlem jeden wpis jhlzdnia 22.10.11. - "pytanie tym razem do
redakcji Kworum, dlaczego nie wszystkie listY-sa'publiko~ane"? Wczoraj napisalam swoj
komentarz do listu otwartego p.Kaluskiego na temat skandalicznego zachowania Zarzadu
Osrodka ale nie widze go na stronie komentarzy. Czyzby za duzo I za ostro byl sformulowany ?
Za duzo prawdy ? Prosze 0 zamieszczenie mojej opini.
Moje pytanie do redakcji. Czy Kworum jest tylko dla wybranych ? Cos mi sie wydaje ze
redakcja stosuje wyprobowana metode (w PRL) czyli Cenzure...


Widzę, że nieuważnie Pan przeczytał wpisy lub celowo wprowadza Pan czytających w błąd.
Poniżej jest już odpowiedź Admina na wpis "jhl". A poza tym okazało się, że ten rzekomo nie opublikowany wpis znalazł się (chyba) omyłkowo pod innym artykułem, ale ktoś już go zamieścił tu, poniżej.
Bardzo proszę o powstrzymanie się od uwag o cenzurze, bo są to stwierdzenia idiotyczne.
Pragnę raz jeszcze oświadczyć, że wszystkie wpisy są zamieszczane, bez jakichkolwiek ingerencji.

Ps. Korzystając z okazji informuję, że tekst p. Jana Jankowskiego nadszedł do Redakcji w formularzu jako artykuł do działu "Głos Polonii". Z uwagi na słabą jakość merytoryczną oraz brak polskich liter i błędy nie został zakwalifikowany do publikacji, dlatego aby nie zarzucono Redakcji, że stosuje cenzurę opublikowano go w komentarzach w oryginale.

Z pozdrowieniem
Admin

Jan Jankowski - 26.10.11 22:34
Albion-Uwagi do listow:

Moje uwagi do listow I wpisow na stronie "KWORUM"
W ostatni weekend dokladniej zapoznalem sie ze strona internetowa Kworum a scislej za sporem
Osrodek - Szkola Polska w Albion.
Nie bede odnosil sie do oswiadczenia o.Dominika z dnia 15.10.2011 do Zarzadu i czlonkow Osrodka. Stracony czas bo to wszystko juz znalazlem w Iistach p.Kaluskiego 0 czym
pisalem w poprzednim Iiscie. Ta sama tresc tylko ujeta innymi slowami.
Zapoznalem sie z wpisami blogierow. To totalna nagonka zorganizowana przeciw Zarzadowi.
Najbardziej aktywnym jest p.Robert Bastein ktory frontalnym atakiem nie przebierajac w slowach atakuje Zarzad.
Nie bede ustosunkowywal sie oddzielnie do poszczegolnych wpisow. Szkoda czasu.
Zapytuje ogolnie. Na jakiej podstawie ludzi ktorzy maja inne poglady jak wasze nazywacie :
ubekami slugusami PRL itp ? Skad wy przyjechaliscie ? Gdzie konczyliscie szkoly (wiekszosc raczej podstawowa) studia ? Kazdy z was uznaje siebie za katolika - czy to nie hipokryzja ?
Gdzie etyka chrzescijanska ktora mowi "miluj blizniego swego jak siebie samego bo najwyzsza wartoscia jest Bog I czlowiek"
Z punktu widzenia etyki chrzescijanskiej cel nie uswieca srodkow prowadzacych do celu.
Wiara jest wynikiem kilku czynnikow : laski, rozumu I woli.
"A ja wam powiadam : milujcie waszych nieprzyjaciol I modlcie sie za tych ktorzy was przesladuja. Tak bedziecie synami ojca waszego (Mt. 5.44 n).
Milosc nieprzyjaciol jest zawsze czyms heroicznym co wynosi czlowieka ponad samego siebie.
Oznacza sile ducha , opanowuje naturalna zadze zemsty. Dlatego jest ostatecznym wykwitem
chrzescijanskiego zycia.
Jak do tego maja sie wpisy na blogu ludzi ktorzy twierdza ze sa chrzescijanami, katolikami
czy nie mozna nazwac ich pseudokatolikami ?
Poza frontalnym atakiem znalazlem jeden wpis jhlzdnia 22.10.11. - "pytanie tym razem do
redakcji Kworum, dlaczego nie wszystkie listY-sa'publiko~ane"? Wczoraj napisalam swoj
komentarz do listu otwartego p.Kaluskiego na temat skandalicznego zachowania Zarzadu
Osrodka ale nie widze go na stronie komentarzy. Czyzby za duzo I za ostro byl sformulowany ?
Za duzo prawdy ? Prosze 0 zamieszczenie mojej opini.
Moje pytanie do redakcji. Czy Kworum jest tylko dla wybranych ? Cos mi sie wydaje ze
redakcja stosuje wyprobowana metode (w PRL) czyli Cenzure.
Przechodze do dalszych moich uwag.
Po przeczytaniu listu Ewy Wawrzykowskiej do M Kluskiego
w ktorym on stwierdza ze zarzad nie chce miec nic wspolnego z jego ksiazka to potwierdzam
ze zarzuty sa bezpodstawne. Zadalem sobie trud I sprawdzilem 7 punktow podanych na ten
temat w liscie p.Ewy. Wszystkie 7 punktow to prawda co kazdy moze sprawdzic.
Odpowiedz Mariana Kaluskiego na list Ewy Wawrzykowskiej
Pisze pan ze jest osoba niezalezna I z nikim nie zwiazana.Czytajac pana listy to trzeba bye
chyba idiota lub niedorozwinietym aby nie widziec stronniczosci.
Pana slowa "mam wiarygodne informacje 0 ktorych nikt z was nie wie" jesli to sa wiarygodne
to niech pan je ujawni.Nasladuje pan prezesa PIS ktory niedawno mowil " wiem ale nie powiem"
"Przez 10 miesiecy dobrze sie wam przygladalem I podsluchiwalem. Moglibyscie smialo zapisac
sie do antyklerykalnego Ruchu Palikota.
Sam pan pisze jakie metody pan stosuje : podsluchy, obserwacje itp. Czy to nie metody z PRL lub ostatnio metody agenta Tomka ? Co do zapisania sie do organizacji to proponuje im Ruch Radia Maryja o.Rydzyka .
" Psim obowiazkiem Zarzadu zorganizowanie prezentacji mojej ksiazki jak to uczynil ze swoja ksiazka ( o. Doninikanach w Australii autorstwa p.Kaluskiego ) I sprzedal 200 egzemplarzy .
Rozumie pana rozgoryczenie bo pomimo promowania jej (list Ewy powyzej ) ksiazka sie nie sprzedaje (nikt jej nie kupuje) .O.Dominik z tago co wiem od rodzicow dzieci promowal
swoja ksiazke rowniez na terenie szkoly oraz stanowczo zalecal jej kupno. Dlaczego nie promowal pana ksiazki ?
"W mediach ukazalo sie kilka tysiecy tekstow I w zyciu napisalem kilka tysiecy Iistow"
Dlaczego nie podaje w jakich mediach ? Co pan przez to stwiedzenie sugeruje ze to pana zawod
I z tego pan zyje ? Ja z pisania nie moge zyc I pracowalem zawodowo wiele lat a pisanie traktuje jako odskocznie od codziennych obowiazkow.
Na zakonczenie pisze pan z prawda nie mozna wygrac i ma pan racje nie wygra pan.
Mam ptanie ? O co w koncu toczy sie ta wojna.
Powiedzmy otwarcie "zawsze jesli chodzi o cos to chodzi o pieniadze
Na koniec zacytuje Galczynskiego
Bo ja jestem Polak
A Polak to wariat
A wariat to lepszy gosc

Z powazaniem
Jan Jankowski
Melbourne dnia 26.10.2011.

A. - rodzic - 25.10.11 23:40
Dziwi mnie zachowanie Zarządu w Albion. Ks. Dominik włożył w tę Szkołę całe serce i widać efekty, a Zarząd i osoby nie związane ze Szkołą nie chcą tego wiedzieć. To przykre.

Robert D Bastien - 24.10.11 0:52
Szanowny Panie M. Kałuski. Oświadczenie i List Otwarty, zamieszczony na Kworun - otrzymał pełne potwierdzenie metod funkcjonowania i cele jakie przyświecają obecnemu zarzadowi w Albion w skladzie. P. Debert, A. Korab i T. Borkowski. List który wyprodukowali DO GOŚCI I BYWALCÓW OSRODKA - obnaża o nich całą nagą prawde. Aby zakończyć jak najszybciej, niechlubny dla nas wszystkich okres zbrukania naszego Ośrodka i Społecznbości Polskiej, oczekuję natychmiastowej REZYGNACJI CAŁEGO ZARZĄDU.

R. & A. - 24.10.11 0:43
Nie ukrywamy, ze jesteśmy zgorszeni tym, że były milicjant (Debert), który pałował ludzi, rozdaje komunie św. w Ardeer i St. Albans. Nie sprzyja to rozbudzeniu pobożności, a wręcz przeciwnie następuje jej „banalizacja”. Skoro zwykły świecki, były milicjant rozdaje komunię świętą, to ludzie myślą, że to nic nadzwyczajnego coś jak opłatek wigilijny.
Jest to skandaliczna sytuacja spowodowana również lekkomyślnością proboszcza ks. Józefa M. który powierzył tak ważny urząd osobie tak bardzo nieodpowiedzialnej.
A co na to prawo kościelne i przepisy lokalne?

Rodzice dziecka ze Szkoły - 23.10.11 5:07
Po „Liście do Członków”, Zarząd opublikował kolejny list na żenującym niskim poziomie (Do Gości i Bywalców Ośrodka). Nie da się czytać tych ironicznych wypocin Zarządu. Nie widać tu spójności. Poziom listów jest niski – celowo zniekształcone prawdy i dochodzące do tego własne emocje które świadczą o pewnego rodzaju odwecie na Szkole i odegraniu się na księdzu. Zarząd podpiera się inwektywami, niekiedy zwykłym kłamstwem. Czyli zero argumentów, ale jazda słowna, że hohho! Gratuluję! Wrzeszczcie dalej, może was ktoś usłyszy?
Skoro Zarząd uważa się za katolików ,to radzimy im się teraz wyspowiadać z tych wszystkich kłamstw, pomówień, zazdrości oraz przede wszystkim z zawiści – którą zauważyło tutaj już sporo osób – ciężko tej zawiści nie zauważyć.
Nie po drodze nam z wami, jednakże piszemy Wam w duchu chrześcijańskiego napomnienia, jak stoi w Ks. Przys. ” Głupi nie lubi się zastanawiać, lecz tylko swe zdanie przedstawić". Więc, pomyślcie czasami co bazgrzecie, pomyślcie , robaczki...
Szkodzicie sobie i osobom pomawianym.

Kaz - 22.10.11 14:59
hjl - 21.10.11 2:23
Szkola polska w Albion musi istniec i rodzice tych 150 dzieci powinni o nia walczyc. Bo jeezeli dzieci jest 150 to nawet jezeli 2 czy troje dzieci z jednej rodziny chodzi do tej szkoly to jest ich wystarczajaco duzo by w tej sprawie miec decydujacy glos. Ale istnienie szkoly to nie tylko sprawa dzieci i rodzicow. Po prostu bez szkoly osrodek padnie.Co ma zamiar zrobic ten nowy zarzad w tym osrodku. Nie wiadomo z jakiej przyczyny w ich planie jest zmiana nazwy osrodka. Czy mysla, ze jezeli zmienia nazwe to natychmiast "ozie" zaczna przybiegac na flaki, czy odgrzewane ziemniaki ze schabowym? Czy maja zamiar reszte terenu osrodka wynajac bogatym firmom za tysiace dolarow, jak to wynajeli firmie Leyton. To nie jest tych panow prywatna posiadlosc i zapominaja oni, ze osrodek to wlasnoc nas wszystkich i wszyscy maja prawo tam przebychodzic. To zarzad powinien byc dla nas a nie my sluzyc zarzadowi.
Jak moze byc mowa o zgodzie na swiecie, miedzy narodami, religiami, jezeli my w jednym narodzie,w jednej religii nie mozemy dojsc do porozumienia.
Wielka to chipokryzja byc akolita i sluzyc do mszy jednemu ksiedzu a walczyc z drugim. Chce rowniez zwocic uwage na fakt, ze to ksiadza Migacza obowiazkiem byloby przywolac tych ludzi do porzadku by zaniechali tej wojny ze wszystkimi, nie tylko szkola polska (innych ludzi, ktorzy tam mieli swoje zajecia rowniez wyrzucaja) bo to ksiedza Migacza "trzodka"(przeciez sluza mu do mszy w St Albans). A zamiar "przeniesienia" pomnika papieza, to juz chyba swietokradztwo.
Broncie Osrodka, bo ma sluzyc nam wszystkim a nie tylko pewnej klice.

Kaz - 22.10.11 12:45
Droga Pani Ewo
Irytujacym wydaje sie fakt ze nie zaprzecza pani wszelkim zarzuta swiadczcym o zamiarach likwidacji Poskiej Szkoly w Albion przez obecny zarzad p.Deberata i jego przydupkow jedynie koncentruje sie pani na krytyce P.Kaluskiego.Jest to jeszcze jeden dowod na to jak chaniebny przyswieca wam lec...Coz mam jedna taczke dla p.Deberta znajde jeszce jedna i dla pani
Bez powazania

Kaz - 22.10.11 12:31
Nigdy jeszce w historii osirodka Albion nikt nie podzielil nas polonii austarlijaskiej z zachodnich dzielnic tak bardzo jak obecny zarzad
Przypomniec pragne ze zaraz po przejeciu wladzy wyrzucil z czlonkostwa bylego prezesa i wszystkich ktorzy byli z nim zwiazanii.za przykladem swych towarzyszy byla tzw czystka, ktokolwiek sporobowal krytykowac ladowal na frontowych drzwiach osirodka z napisem wstep wzbroniony
Teraz gdy upowali sie z wiekszoscia opozycji przyszedl czas na szkole...
Szkole Polska podkreslam szkole polska dzialajaca w Polskim Osirodku
poprzednii prezez zostal zostal miedziy innymi usuniety z list czlonkow za to ze szkole ta popieral i razem z o.Dominkem potrafil zadbac o jej poparcie.
Nadszedl czas dzialania i jesli dotad p Deber i jego przydupki tego nie widza to wktotce sie obudza z reka w nocniku... Ja ma taczke gotowa...

jhl - 22.10.11 11:58
Dziekuje redakcji za wyjasnienie, nie chcialam nikogo obrazic .

Admin - 22.10.11 11:08
"jhl" pisze: ... Dlaczego nie wszystkie listy sa publikowane? Wczoraj napisalam swoj komentarz do listu otwartego p. Kaluskiego na temat skandalicznego zachowania Zarzadu Osrodka Sportowego w Albion jednak nie widze go na stronie komentarzy. Czyzby za duzo i za ostro byl sformulowany? Za duzo prawdy? Prosze o zamieszczenie takze i mojej opinii.

Szanowna jhl, pragnę oświadczyć, że wszystkie komentarze pisane przez Sz. Czytelników są zamieszczane pod artykułami. W ciągu 5 lat istnienia GI KWORUM zdarzyło się, o ile pamiętam, jedynie 3 razy, gdy komentarz został zatrzymany z uwagi na niecenzuralne słowa czy namawianie do przemocy, ale wówczas zamiast komentarza była odpowiednia adnotacja.
Zdarza się choć rzadko, że komentarz nie dotrze z przyczyn technicznych, ale nic na to nie poradzę. Proszę spróbować wysłać raz jeszcze.

Ps. Natrafiłem na Pani komentarz (chyba) o szkole przy innym artykule (inicjały inaczej napisane hjl). Oto link http://www.kworum.com.pl/art3870,co_sie_stalo_z_polakami_.html
Jeśli miało być inaczej, proszę o wypowiedź.

Z pozdrowieniem
Admin

ha - 22.10.11 0:57
Szkola Polska w Albion musi istniec nie tylko dla dobra dzieci uczeszczajacych do tej szkoly ale nas wszyskich Polakow. Zamachowi na szkole koniecznie trzeba sie oprzec, wiec Komitet Jej Obrony jest dobrym pomyslem i powinni przystapic do niego nie tylko ludzie zwiazani ze szkola przez to ze ich dzieci do nie uczeszczaja.
Wydaje mi sie, ze bez szkoly osrodek"diabli porwa" bardzo szybko i chyba obecnemu Zarzadowi chodzi o to by albo padl albo byli jego jedynymi i niepodzielnymi wladcami.
Osrodek Polski ma sluzyc WSZYSTKIM Polakom a o tym obecny Zarzad zupelnie zapomnial.
Nie mozemy dopuscic do tego by "familja" i jej "nadrzedne wladze" (bo ktos za tym stoi - to wiecej niz pewne) na to wspolne dobro odebraly.

jhl - 22.10.11 0:05
Pytnie tym razem do redakcji Kworum. Dlaczego nie wszystkie listy sa publikowane? Wczoraj napisalam swoj komentarz do listu otwartego p. Kaluskiego na temat skandalicznego zachowania Zarzadu Osrodka Sportowego w Albion jednak nie widze go na stronie komentarzy. Czyzby za duzo i za ostro byl sformulowany? Za duzo prawdy? Prosze o zamieszczenie takze i mojej opinii.

Teodor - 21.10.11 14:48
Nie jeden Polski Ośrodek w świecie, chciałby mieć u siebie taką Szkolę jak wasza!. Nie mogę zrozumieć motywów waszego Zarządu. Przy najbliższych wyborach „podziękujcie im” i wyślijcie ich na zieloną trawkę.
Niech bł. Jan Paweł II, Patron waszej Szkoły a którego wspomnienie będziemy obchodzić jutro, niech otoczy Was opieką i Wam błogosławi.

Zofia T - 21.10.11 14:35
No cóż, tak bogato wyposażona Szkoła jest łakomym kąskiem dla Zarządu. Czy można ufać POLSKIEMU Zarządowi, który zakłóca funkcjonowanie POLSKIEJ Szkoły?. Podejmijcie wszystkie możliwe wysiłki dozwolone prawem i dobrym obyczajem kroki, aby powołać Komitet Obrony Szkoły. Szczęść Wam Boże

Rodzice - 21.10.11 7:41
Za „Przeglądem Turystycznym” wydawanym przez Mekina & Associates Travel z 2010r czytamy. „Szkoła dysponuje; nowoczesnym programem nauczania, odpowiednim zasobem materiałów pomocniczych (komputery, programy komputerowe, telewizory, odtwarzacze DVD, fotokopiarka, biblioteka); czterema budynkami, w których zainstalowany jest odpowiedni system ogrzewania i chłodzenia. W budynkach przestrzenne i umeblowane sale; radiowęzłem szkolnym (służy on miedzy innymi do rozpoczęcia zajęć lekcyjnych modlitwą, katechezą i do podania ogłoszeń), telefonem i faxem, nowoczesny system alarmowy z monitoringiem” (...) Szkoła w Albion jest wyposażona w nowoczesną pracownię komputerową zapewniającą ciekawe zajęcia lekcyjne i pozalekcyjne. Aktualnie szkoła dysponuje 35 komputerami, w tym 20 z szybkim łączem internetowym i ponad trzydziestoma programami komputerowymi do nauki języka polskiego. Ponadto używane są wysokiej klasy 2 projektory cyfrowe, aparat cyfrowy, kamera filmowa, 2 kserokopiarki. Szkoła posiada także skaner, drukarki, maszynę do laminowania, zestawy wideo – telewizory i DVD oraz wszelkie niezbędne pomoce dydaktyczne i naukowe wykorzystywane w czasie zajęć. Biblioteka liczy prawie 900 książek z dziedzin wiedzy, które znajdują się w programach naszego kształcenia. W skład zbiorów biblioteki wchodzą także zbiory specjalne: kasety audio i wideo, płyty CD i DVD. Zbiory na tego typu nośnikach zawierają muzykę, filmy szkoleniowe, kursy językowe, encyklopedie, słowniki oraz programy i gry edukacyjne. Wpisano je do rejestru komputerowego. Z biblioteki korzystać mogą uczniowie i nauczyciele. W trosce o tworzenie odpowiedniego zaplecza informacyjno-dydaktycznego, na bieżąco wzbogacane są zasoby biblioteczne” (...)”Dziękujemy tym, co są z nami, tym, którzy nam nie przeszkadzają, tym, którzy rozumieją, którzy kochają to, co robią. Ci są dla nas zachętą do działania”.
I to obecny Zarząd w Albion chce zniszczyć lub podporządkować sobie! NIGDY! Mamy dwójkę dzieci w Szkole. Ile trudu i pracy trzeba dać, aby to wszystko było i pracowało dla dobra naszej Polonii. Jeśli nadal będzie nagonka na Szkolę, to planie mamy założenie „Komitetu Ratowania Szkoły”. A to już odbije się skandalem na cały świat.

Regina - 21.10.11 0:22
Czy Zarząd zastanawiał się choć przez moment, jak się czuje ksiądz, który założył, rozkręcił i pielęgnuje Szkołę poświęcając jej nie tylko czas wolny ale i kawał serca a teraz podejmuje się decyzje o jej zlikwidowaniu. Bo to nie wasza Szkoła!!!
Czy ktokolwiek miałby jeszcze chęci i widziałby sens działań?
Zamiast docenić, że jest ksiądz któremu się chce, że potrafi i ma chęci, że dużo się dzieje- wbija się mu szpilę i podkłada nogę...
To prawda, że tacy co za dużo robią nie są zbyt mile widziani...bo wtedy widać dysproporcję...
Pamiętajmy, zwykle zniechęcenie u ludzi nie przychodzi nagle...kumuluje się naprawdę długo. A jak przyjdzie, to wasz Ośrodek pójdzie pod młotek.

JTF - 20.10.11 16:08
Pozwólcie mi na osobistą refleksję. Ubiegłym roku na przełomie maja i czerwca, wraz naszą najmłodszą córką polecieliśmy do Polski na ślub mojej najmłodszej siostry. Aby dziecku zając czas, za zgodą dyrektorki i nauczycieli, nasza córka uczestniczyła w zajęciach lekcyjnych w klasie piątej do której uczęszcza jej kuzynka. Jakże było nasze miłe zdziwienie, gdy nasze dziecko urodzone w Australii, uczęszczające tylko w soboty na 3 godziny i 15 minut do Szkoły w Albion, zajęło piąte miejsce w sprawdzianie z ortografii na 24 uczniów w klasie!
O tym mówiła nie tylko cała szkoła ale i pół Warszawy. Sumując. Szkoła w Albion będzie a nie będzie Zarządu. Szkoła jest na wysokim poziomie. Każdy z nauczycieli jest po studiach wyższych i nawet ze stopniami naukowymi. Wszyscy rodzice, jesteśmy pełni podziwu dla o. Dominika, który zgromadził tak świetną kadrę nauczycielską i takie warunki nauki stworzył dla naszych dzieci. Niech Zarząd się wstydzi swoich posunięć. Czekamy na oficjalne stanowisko Zarządu w tej sprawie. A jeśli go nie będzie, to my wkraczamy!.

Tomek - 20.10.11 14:37
Ale się Zarząd w Albion skompromitował!
Dzięki Bogu są jeszcze w Australii środowiska gdzie ludzie myślą samodzielnie.

Michał. K. - 20.10.11 13:40
Szanowny Panie Kałuski, moje dzieci przed laty chodziły do tej szkoły Oj. Dominika. Dzisiaj to już dorosli ludzie, zawdzieczamy temu miejscu bardzo wiele, znają język, historie, geografię i religię. Klasa komputerowa i program prof. R. Debskiego spowodowałe ze ten język przyswoili sobie szybciej i głębiej. Dzisiaj korzystają z tego dobrodziejstwa i są dumni że znają język swoich przodków tradycje i kulture narodową. Szkoda że ci co przyjechali z Polski zarządzając tym klubem - nie dorównali poziomem absolwentów naszej polskiej szkoły. Współczujemy Oj. Dominikowi że doczekał się za swoją pracę upokorzenia i poniżania. Wyjscie jest tylko jedno - szkoła musi istnieć, a kontynuowanie tej pracy jest koniecznością, czym skorupka za młodu nasiąknie, takie będą efekty w przyszłosci.

Robert D Bastien - 19.10.11 15:43
Wypowiedz Pani Ewy Warzychowskiej to tania hipokryzja. Pani Ewa z mężem i córką, została nominowana w skład zarządu na Walnym Zebraniu przez P. Deberta. Została stworzona rodzinna mafia w połączeniu z rodziną prezesa, co jest oszustwem na starcie - w ustaleniach przedwyborczych miało być bez rodzin i znajomych. Powołuje się Pani na katolicyzm polskość - na wznosłe bez pokrycia chasła. Chaslami rządzono w PRL-u i ogłupiano. Jako członek zarządu, dyskryminowała Pani otwarcie osoby nie należace do klanu, a wrogiem były pochodzace lub współpracujące z Ośrodkiem Dominikańskim. Gdzie miała Pani sumienie, poczucie, sprawiedliwości, prawdy, uczciwości - kiedy głosowała Pani za wygnaniem, wykreśleniem ludzi z ośrodka bez podstaw i bez prawa do obrony. W Essendon, odbył sie okolicznościowy koncert z okazji Powstania Warszawskiego. Po wspaniałym koncercie, Pani z mężem, jako członkowie zarządu - zaproponowaliście rezyserowi - aby ten koncert inscenizację powtórzyć w klubie Albion. A teraz prawda matematyczna, 90% uczestników tego spektaklu pochodzi ze Szkoły w Albion i Chóru Lutnia - które to czynnie sa prześladowane przez zarząd w Albion, łącznie z Panią i rodzinką.

Ab z Hobart - 19.10.11 13:35
Dzięki w imieniu własnym i wszystkich moich znajomych, że Pan poruszył ten temat.
Współczuję o. Dominikowi, ile on musi wycierpieć od takich UB-ków.
Pozdrowienia

Aniela z Perth - 19.10.11 13:27
Panie Kałuski zrobiłeś dobrą robotę. Jestem pod wrażeniem mrówczej roboty. Pozdrawiam

Paweł z Rodziną - 19.10.11 11:19
Symbolem patriotyzmu jest m.in. znajomość języka. Jak będzie wyglądała znajomość języka polskiego wśród Polonii australijskiej, jeśli panowie; Debert, Korab i Borkowski zniszczą Szkołę. Szkoła jednoczy polonusów w miłości do Ojczyzny i poczuciu spełnienia siebie jako Polaka. Przez Szkolę, dzieci i młodzież czują żywy kontakt z krajem. Opamiętajcie się panowie! Wasza działalność jest antypolska i antykatolicka!

Janusz - 19.10.11 1:49
Ośrodek Albion jest rządzony przez całkiem inne osoby, niż się to wydaje i tylko ci, którzy potrafią zajrzeć za kulisy wiedzą kto to jest.

Tomek - 19.10.11 0:43
Jeśli macie taczki gotowe, to DZIAŁAJCIE!!

Ewa - 19.10.11 0:31
Zadziwia mnie fakt, że panowie Debert, Korab i Borkowski mają odwagę golić się przed lustrem i patrzeć ludziom w oczy.

Wojtek - 18.10.11 14:45
Brawo! Gratulacje!
Dla mnie osobiście to potwierdzenie tego, co ciągle powtarzam sceptykom - wiele nie możemy, ale co możemy, to róbmy!
Nie po to chłopaki pracowali w służbach PRL, żeby teraz działać wbrew swoim dobroczyńcom.
Nie jestem oczywiście przeszczęśliwy że ta patologia się zdarzyła w Albion, ale ta sytuacja będzie miała swoje inne dobre strony. „Przecieracie szlaki” dalej. Dzięki Panu Kałuskiemu za to!

Ela - 18.10.11 12:54
Zgadzam się z Panem w zupełności, Panie Kałuski. Bardzo celnie ujął Pan to, co się dzieje w Albion. Gratuluję odwagi! Jestem po Pana stronie, bo to, co obserwuję odbieram tak samo. Trudno mi wprost pojąć, że ogół naszego społeczeństwa jeszcze to toleruje. Konieczna jest lustracja i zdemaskowanie panów: Deberta, Koraba i Borkowskiego. Świetnie to ujął Jan Pietrzak; .."mamy niby wolną Polskę, cel pokoleń wielu, a rzygać się chce jak w prl-u".

Irena - 18.10.11 12:47
Brawo Panie Kałuski ! Ostro (!), ale celnie. Jest nas wielu, którzy podzielają Pańskie poglądy, bo są one i naszymi. Takie artykuły jak ten drukować i kolportować gdzie się da. Czas zacząć pracę u podstaw, przecież wiemy jak to się robi, lata 80te nie tak odległe. Oni muszą przejechać się "pyskiem po żwirze" to wtedy dopiero zobaczą do czego wspólnie doprowadzili. Ta polityka prowadzona przez pp. Deberta, Koraba, Borkowskiego i ich zwolenników obrazuje całkowitą erozje wartości! Do roboty czas zacząć odzyskiwać mózgi Rodaków. Szacunek.

Damian - 18.10.11 5:48
Komuś może wydawać się, że zagrożenie dla naszego ojczystego języka minęło, jednak tak nie jest na przykładzie Zarządu w Albion. Na szczęście ani rusyfikacja, ani germanizacja, usilnie lansowane przez zaborców, nie zdołały zagościć u nas na stałe.
Drodzy Uczniowie ze Szkoły w Albion!
Chcecie się uczyć, odrabiać prace domowe ispotykać się razem!
Chcecie po prostu uczęszczać do polskiej szkoły!
Szkoła otacza opieką was i pomaga budować poczucie tożsamości narodowej i wzmacniać wasze związki z Polską.
Jednak to „po prostu”, w świetle obecnego Zarządu w Albion, zdaje się być za dużo.
Protestujcie, aby Szkoła była wspomagana przez Zarząd, a nie ograniczana w swej działalności lub zlikwidowana.
Apelujcie do Zarządu Albion o nieburzenie systemu polskiej edukacji waszej Szkole.
Niech Zarząd nie ogranicza młodym Polakom dostępu do nauki języka, polskiej kultury i historii.
Niech Zarząd nieprzerywa więzi młodzieży z Polską i utożsamianie się z krajem ojczystym.
Zarząd uderza w najbardziej propolsko nastawioną część waszej emigracji.
Działalność obecnego Zarządu /pp. Debert, Korab i Borkowski/ zaowocuje utratą tych, którzy - chcieli pozostać Polakami.
Język polski stanowi podstawowy element narodowej tożsamości i jest dobrem narodowej kultury” tak zostało zapisane w ustawie o języku polskim z dnia 7 października 1999 r.

Robert D Bastien - 17.10.11 16:10
Zwracam się do Członków Ośrodka, moich przyjaciół i dobrych znajomych - i do tych którzy zostali członkami od niedawna z woli panujących. Z przykrością stwierdzam – że jedyną wizytówką tego zarządu w składzie P. Debert, A. Korab i T Borkowski – to kłamstwa, dyskryminacja i cele o bardzo niskich pobudkach. Obraz z zebrania 24.09.2011, był burzliwy - list zarządu do Członków i przebieg przedstawiono niezgodny z faktami. Na tym zgromadzeniu, pod moją nieobecność zarzad obrzucał mnie błotem naruszając moje prawa publiczne i osobiste, oraz dane dotyczące mojej osoby zawarte w liście do Członków /postępowanie prawne są świadkowie i nagranie/. Zarząd okazał się w nie przygotowanym – nie potrafił sklecić ani jednego punktu przeciwko istniejącej Umowie Ośrodka i Szkoły – więc po co zwoływał to spotkanie, totalny brak wychowania i dobrych obyczai, jest to hańba dla nas wszystkich – aby Ośrodek miał taki zarząd. Znany kardynał powiedział: „to że ktoś się urodził człowiekiem, to wcale nie znaczy że nim jest”. Wystrzegajcie się osobników dla których słowo przepraszam - jest czymś osobliwym, nie powinni pełnić żadnych funkcji publicznych społecznych. Nie rozróżniają co jest dobre a co złe, a podobno znają dziesięć przykazań, statutowo nie pasują do ich mentalności. Byłem przy wycenie kanapek - miały specjalną nazwę. Pani Ewa wyceniła – 8 kromek chleba na talerzu, z czymś tam $40, Pani Stasia $20 – więc Debert powiedział $24 . Żadna z wycen, nie posiadała kosztorysu i kalkulacji. Jak się później okazało, na kasie jest cena $7 dla każdego i w każdej chwili. Więc to była dyskryminacja, a najlepszy klient aby nie pójść z torbami – zrobił imprezę w innym miejscu. To było działanie na szkodę Ośrodka i nie tylko. List zarządu do Członków Ośrodka, ma na celu zdewaluowanie autorytetu Oj. Dominika – gdy tymczasem dewaluują się sami.
Członkowie ośrodka w Albion, nie dajcie się omamić, Debertowi, Korabowi i Borkowskiemu, Ośrodek jest w posiadaniu własnego statutu z anexem, inaczej by nie mógł funkcjonować bez tej rejestracji. Dlaczego szukają zmian i po co? – ten zarząd i jego morale, nie spełnia wymagania do tworzenia uprawnień dla Ośrodka, ale dla własnych chorych dążeń. Nie dajcie się oszukać argumentami dotyczącymi osób duchownych, statut nie przewiduje żadnych nominacji funkcyjnych

Robert D Bastien - 15.10.11 7:32
Pomimo że zostałem brutalnie wygnany i nie jestem już członkiem wg bezprawia tego zarządu, to w dalszym ciągu czuję się członkiem Tego Ośrodka i społeczności Polskiej. W tym miejscu poświęciłem około10 lat intensywnej pracy społecznej na rzecz Ośrodka i Szkoły. Zgodnie z posiadaną wiedzą, i faktami, list zarządu z 5.10.2011, skierowany do Członków Ośrodka prezentuje kłamstwa, łącznie z odpowiedzialnością za panującą atmosferę - /działań prześladowczych i dyskryminacyjnych/. Prezentowane osiągnięcia?: wyposażenie baru, wygląd ogródka, zakup traktora nie za gotówkę ale depozyt i czek, ect..To wszystko zostało osiągnięte dzięki wpływom z kontraktów wypracowanych poprzedniego zarządu A. Szumnego – tylko cenę wynajmu terenu z firmą Leighton ten zarząd renegocjował. Cyt: Realizowana jest zasada równego traktowania wszystkich organizacji istniejących przy naszym Ośrodku – ten list jest zaprzeczeniem i aktem dyskryminacji jednej z największej zasłużonej i potrzebnej społecznie organizacji. Umowa z poprzednim Zarządem w sprawie Szkoły jest jak najbardziej legalna, nie narusza to praw statutowych, więc nie potrzeba było się odwoływać się do Walnego Zebrania – a nawet gdyby, to i tak w 100% by zostało przegłosowane. Z chwilą pojawienia się Szkoły, obroty wpływów do Ośrodka, skoczyły 3 krotnie. Więc była to korzystna Umowa dla Ośrodka. Śmiem twierdzić, że dzięki decyzji A. Szumnego i jego Zarządu o zaistnieniu tej Szkoły, Ośrodek jeszcze istnieje. Więc prześladowanie tej instytucji aby wytargować teraz $1 rocznie, jako rent za teren, jest absurdem ukrywającym prawdziwe intencje. Wg tej rady mędrców, renegocjacja Umowy z firmą Leighton, powinna być nielegalna, z wielu powodów, a Walne Zebranie jej nie uchwaliło!

Robert D Bastien - 14.10.11 10:40
W pełni nie tylko podzielam ale i potwierdzam metody stosowane przez zarząd Ośrodka w Albion, zawarte w liście otwartym Pana Mariana Kałuskiego. Byłem w tym zarządzie ścisłym od 13 grudnia 2010, wybranym na Walnym Zebraniu, aż do złozenia mojej rezygnacji 6 kwietnia 2011, jako Skarbnik. Natomiast nie jako rzeczywisty członek tego ścisłego zarządu. Od Walnego zebrania aż do mojej rezygnacji Prezes Debert nie raczył przeprowadzić zebrania i dokonać rozdzielenia kompetencji dla specyficznych warunków naszego Ośrodka. Natomiast bardzo energicznie i aktywnie, stosowano w stosunku do mnie Szkoły, Oj. Dominika i kogokolwiek na styku z Ośrodkiem Dominikańskim, pomówienia dyskredytacje, dyskryminacje, stając się Agenturą Prześladowczą. Przykładem jest dowód postępowania z byłym Prezesem A. Szumnym i całym jego Zarządem - uchwała zawieszająca ich na 9 mieśięcy, Sekretarz wywiesił ich nazwiska na plakatach na widok publiczny. to jest chore i niegodne - tymbardziej, że nie było powodów podjęcia takiej uchwały, zaocznie i bezprawnie. O działaności mojego zarządu, to się dowiadywałem w kościele gdzie czytano teksty podpisane przez prezesa Deberta w imieniu zarządu? Z przyczyn aktywnej dyskryminacji mojej osoby oraz oczywistych powodów formalnych jak i braku działań zarządu na rzecz dobra Ośrodka jak i braku działań likwidacji zagrożeń funkcjonowania Ośrodka - podjąłem jedyną słuszną decyzję w tej sytuacji - rezygnacje. Następnego dnia pojawiła się nowa osoba do tej roli - więc przez szereg dni wprowadzałem nowego skarbnika do pełnienia tej funkcji. W Osrodku i Szkole bywałem prawie codziennie kontakt ze mną był natychmiastowy jeżeliby zaistniała taka potrzeba. Po uplywie ponad 2 miesięcy - otrzymałem uchwałe zarządu, podwójny wyrok dożywotni - Wykreślony z członkostwa i zakaz wstępu, na teren Ośrodka /z uzyciem przemocy security/ oznacza to że nie mogłem pełnić swoich obowiązków społecznych w Szkole jak i w pracach Chóru Lutnia. Odbyło się to na specjalnym zebraniu tajnym, gdzie zgromadzeni musieli podpisać lojalkę. Zaocznie bez powiadomienia mnie a sama uchwała nie podaje zadnych powodów i przyczyn zaistnienia tej decyzji. To są metody UB-eckie. List zarządu w Albion - skierowany do członków Ośrodka - przechodzi wszelkie bariery etyki, uczciwości, sprawiedliwości i prawdy. Dotyczy on ludzi którzy poświęcili wiele lat trudnej sztuki, w pracy społecznej na rzecz instytucji edukacyjnej polskiej, wielu ofiarodawców, których teraz tylko półgłowki kwestionują.

km - 12.10.11 23:07
Cytat z winiety:
Nie głosujcie na ludzi, którzy są wrogami Ośrodka!
To Wasza religia wam rozum odebrała
http://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I

Wszystkich komentarzy: (389)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1959 roku
Urodził się Stanisław Sojka, polski piosenkarz, instrumentalista i kompozytor jazzowy.


26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


Zobacz więcej