Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku, Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda
| Strona główna | | Mapa serwisu
dodano: 14.08.12 - 21:54 Czytano: [1508]
Dział: Kworum poetów
Cud nad Wisłą (Jan Orawicz)
Pod sierpniowym niebem
Strwożona Warszawa
Grzmot armat na skrzydłach echa
Leci z lewa i prawa
Mostami na Pragę suną
Zwarte eszelony,
Znów idą w krwawy bój
Marszałka Legiony
W ich sercach wróciła
Legionowa Nuta
Dobrze ją pamięta
Krasnej Rosji buta
Ta spod Kijowa i Wilna
Dzisiaj płynie pod Warszawę
By i tutaj wyśpiewać
Bolszewikom Odprawę
Mosiężny tenor dzwonów
Płynie ulicami
Królowo Korony Polskiej
Zmiłuj się nad Nami
I przyleciał o poranku
Piętnasty dzień sierpniowy
Jego zorzę rozniecały
Promienie Królowej
A u ich stóp rozśpiewana
Legionowa Nuta
Tak się dopaliła
Bolszewicka marszruta
Pod Gdańskie Krzyże wracamy
Pod Gdańskie Krzyże
Wracamy
I przed próg
Stoczniowej bramy
Co pełniła Warty
Nad tamtym
Szykiem zwartym
Pod Gdańskie Krzyże
Wracamy
Żeby Polska była Polską
To nasze marzenie
Odśpiewamy
Tę Etiudę biało-czerwoną
Którą tamten Szalony wiatr
Porwał i poniósł
Od Bałtyku do Tatr
Pod Gdańskie Krzyże
Wracamy
Święty Janie Pawle II
Bądź z nami - błagamy
I z Duchem Świętym
Jak wtedy w sercu Warszawy
W czasie niepojętym
Pod Gdańskie Krzyże
Wracamy
I do stóp stoczniowej
Bramy
Na którą powrót
Przeraża
Imię czerwonego
Zbrodniarza
Jan Orawicz
Rozmowa z kulami
Z warszawskich kikutów
Dłubałem kule
I spozierałem im w oczy
Z niewykrzyczanym bólem
I pytałem gdzie
Ze świstem szły
Gdzie rozlewały krew
Rozpacz i łzy
Gdzie roznosiły
Bezdusznie zawzięcie
W zatrwożone serca
Ich ostatnie stuknięcie
Wytarte kule
Ze świstu i krwi
Boczyły się na mnie
Spod rdzawych brwi
I nie rzekły ani słowa
Opuszczając powieki
Bo myślały że zostały
W kikutach na wieki
I zaniosłem je
Na nekropolie Warszawy
Nad brzeg Wisły
Lewy i prawy
Niech policzą
Powstańcze groby
Niech patrzą na całun
Wiekuistej żałoby
Może się nie dadzą
Jeszcze raz wystrzelić do ludzi
Może czerń całunu
Te zamiary ostudzi
Warszawa ul. Żelazna, 12-O8- 1959r
Jan Orawicz
Jan Orawicz - 20.08.12 4:39
Droga Pani Haniu, dzięki za piękną Pochwałkę moich wierszy.Muszę się przyznąć do tego,że niektóre części tych wierszy pisałem przez łzy.No taki już jestem płaczek... Moje dziecięce i młodzieńcze przeżycia z okresu II wś po prostu zahartowały mnie także w sferze wyobrażni o różnych grożnych sytuacjach. Na ulicy Żelaznej w Warszawie,faktycznie nożem kieszonkowym dłubałem z resztek murów kule. W pewnej chwili podszedł do mnie starszy pan z laseczką i zapytał w jakim celu wydobywam z muru pociski? Odpowiedziałem ciekawskiemu panu.że te kule wydobywam jako jedne z wielu dowodów z Powstania Warszawskiego.I pragnę je przechować na pamiątkę. Pan po chwili rzekł:Moje wystrzelone kule w czasie powstania znalazłby pewnie pan na ulicy Młynarskiej i na pobliskich cmentarzach. Dodał,że ostrzeliwał Niemców w pobliżu mogiły S.Żeromskiego i W. Spasowskiego na cmentarzu Kalwińskim. Głownie z tego powodu,że chciałem zobaczyć mogiłę naszego sławnego pisarza, już po godzinie byłem przed jego mogiłą. Postać pisarza znałem w zasadzie dobrze z przeczytanych kilku jego książek. Będąc raz z wycieczką w Nałęczowie zwiedziłem jego domek z drewna w stylu góralskim i grobek syna Adasia.O prof. Spasowskim zdobyłem dane z Encyklopedii Na cmentarzu widziałem na grobowcach dziury po kulach.Ale tam nie wypadało mi dłubać. Serdecznie pozdrawiam
Hania - 17.08.12 14:06
Piękne wiersze, przyznam, że podczas czytania ciarki przechodziły mi po plecach, ale czytanie bez emocji chyba nie miałoby sensu, tak samo jak tworzenie, pisanie przez poetę.
Życzę wszystkiego co najlepsze i pozdrawiam gorąco.
Hania
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
OKO (Grażyna Tatarska)
Nie pytaj, w którą stronę idzie ta droga, tyle stron świata - co w tej chwili ludzi - wszystkie idą do Boga. Jeśli wybierasz co innego, nie pytaj o niebo. Możesz w skale...
21.04.24 - 19:53 | Czytaj więcej
26 Kwietnia 1943 roku
Ucieczka rotmistrza Witolda Pileckiego ps. „Witold”, „Druh”, z KL Auschwitz
26 Kwietnia 1848 roku
Wojska powstańcze w Wielkopolsce odmówiły demobilizacji.