Lubomir - 05.02.16 10:14
Re: DEF Nie chciałbym być złośliwym panie DEF-e, ale takim zniesławianiem dokonań Polaków jak pan - zajmowali się w przeszlości specjaliści od dezinformacji ze Stasi/KGB. Robili to też w dosyć zawoalowany, 'naukowy' sposób. Dzisiaj podobni aktywiści {często ubrani na zielono} - rzucili się na polskie piece węglowe i kominki. Poprzednio pod pretekstem 'obrony czystego powietrza w Polsce' - zlikwidowali niemalże cały polski przemysł. Tym rzekomym obrońcom Polski, dziwnie nie przeszkadzają np zabójcze toksyny ze zdezelowanych - czterokołowych, niemieckich staroci, jakie wprowadzono na drogi polskich miast. Francja zalewa swoim mlekiem Włochy. Pewnie argumentem jest też ekologia. Chociaż zdarzyło mi się widzieć krowy, pasące się tuż obok francuskiej autostrady. Analizy próbek mleka dokonują chyba europejscy eksperci znad Szprewy, ci sami co badali toksyczność niemieckich 'Volkswagenów'.

DEF - 04.02.16 20:31
Drogi Lubomirze jesteś w błędzie odnośnie zdrowej żywności z ogródków działkowych. Działkowicze zużywają na metr kwadratowy kilka razy więcej chemii niż rolnicy. Nie posiadają wiedzy a pryskają tym co im sprzedadzą w sklepie, nie mają też pojęcia o stężeniach, karencjach, klasach toksyczności itd. Są i tacy co mają jeszcze zapasy kupione od pegeerowskich złodziei.
Niszczyki zjadliwe, mszyce, zaraza ziemniaczana, mączniaki czują się tu wyśmienicie. Studentów rolnictwa powinno się tu przyprowadzać, w jednym miejscu zobaczą większość szkodników i chorób pomimo stosowania chemii.
W sklepach nie mamy wyboru kwalifikowanych nasion w opakowaniach gramowych. Drogo są sprzedawane nasiona klasy STD a to jest najniższa jakość. Nie ma tak jak dawniej nasion w oryginale, dzisiaj oznaczanych C1.
Działkowicze i tak nie wiedzą o co chodzi.
Teraz za to stały się modne wędzarnie. I tu też działkowicze mają swoje wizje na temat wędzenia. Okapcają gotowe wyroby ze sklepu lub sami coś robią z nastrzykiwanego mięsa.
Wszyscy są przekonani, że jak sami coś zrobią to jest to zdrowe.
Wystarczy tylko zamienić z nimi kilka słów i już wiadomo jak bardzo niski poziom wiedzy posiadają. Młodzi nie przejmują działek po rodzicach, wolą
gotowe kupić w markecie i leżeć przed telewizorem.

Lubomir - 04.02.16 14:15
W Polsce można dostrzec modę na Rodzinne Ogrody Działkowe. To też są miejsca, gdzie uprawia się zdrową żywność i rekultywuje środowisko. Zdemoralizowany i zdegradowany Zachód, wciąż jeszcze ucieka od przyrody. Wciąż nie dostrzega związku pomiędzy zdrowiem, a istnieniem lub brakiem przyrody.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.