Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.03.16 - 12:38     Czytano: [870]

Kultura niemiecka (Agamemnon)





(Pamięci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego)




Niemczyzna znalazła się w swoim żywiole
aż sam demon w pałąki wywiódł swe brwi,
sumiastym skokiem zakręcił ogonem i stanął na stole
by w ludzkiej po brzegi wykąpać się krwi
i podał Niemcom puchar czerwony i szklisty -
spokojnym ruchem... stateczny Mefisto.

W codzienności lamentu ulicy szaleje niemiecka
kultura... cała w czerni i ostrą ma sierść -
a jak spotyka kogoś z nadzieją - wkłada mu w oddech
podcięty czas
i trzyma tak długo, aż sine staną się usta -
I tylko czarne ptaki skrzeczą i kraczą lecz się nie śmieją
i jednym okiem patrzą.

Po ulicy chodzą umarli i skrzydła od łupili krukom
i jak na choince w Boże Narodzenie przyczepili bukom
i wszystkie świata lutnie, zagrały prawdziwie i smutnie
strasznych ekspresów rwących po niebie i w ciemność.

A na ich czele idzie martwy lokaj
ze zgasłymi oczami
i zgasłym kandelabrem z upływem jesieni
o twarzy popioła, która stopniowo w miał się zamienia
i w proch powstanie nim przyjdzie nadzieja
i świtanie w poranku zmartwychwstania.

Parzył kryształ powietrza, na głowy waliły się ciał ludzkich góry
gdy płacz ludzki już zwietrzał a trzewia żarły niemieckie jaszczury -
a po spaleniu powstał nawóz ludzki żyzny
z napęczniałych chmur cmentarnych niemczyzny.


***


Gdy się przedwcześnie umiera;
przy niedopełnieniu istnienia na ziemi,
unoszą się drzewa i rdzawe do mózgu
odartego wrzynają się skorpiony i raki
i wiatr uchodzi pękniętym obojem jesieni -
wiją się liście czerwieńsze niż ptaki
i kule chromego wchodzą do gardła jak oścień -
- wychodzą na zewnątrz oczami na rozcież.

Dni i obłoki rozbijają się jak fale o kamień epoki
i dusi zaduchem śmierci lawina
w litanii z dzwonami bijących rozpaczą
wraz z dzikim znamieniem na czole Kaina;...
- wieczystym znakiem niemieckich siepaczy.




Agamemnon





Pieśń (Modlitwa)




Odbierz mi, Panie, ręce wygnańca
i daj mi ręce dzieci.
Jakże uradzę w martwych kolumnach
mity wybiegłe naprzeciw?

Jakże ogarnę za snów najcięższy,
jak ptakom odpowiem słowem?
Oto się sypią czerwone węże,
liście jesieni klonowych.

Jakże wbitemu w umy peamów
trwodze pod prąd ulecieć?
Odbierz mi Panie, oczy wygnańca
i daj mi oczy dzieci.




Krzysztof Kamil Baczyński






Oczy co łzy wylały rzewne
Wyschły suchym traktem jak ognista rzeka
I w oczodoły co zbrodzień wyrzeźbił w drewnie
By nie było w nich ani źdźbła człowieka
Wcisnął oczy - gałki z kamienia
Co nie znają żadnego już bólu
Ani nie widzą i czują cierpienia




Agamemnon

Wersja do druku

Danuta Duszynska - 24.04.16 17:56
Piekna poezja obu poetów. Gratuluję i pozdrawiam.

Bożena Zylla - 06.03.16 11:40
Ach,szkoda na to wszystko słów ,jak się widzi , co się dzisiaj dzieje.
Protagoras , żyjący w latach 480 p.n.e. - 410 p.n.e. powiedział : ;Wszystkich rzeczy marną jest człowiek ;. Dzisiaj żyjemy w XXI wieku .
Kiedyś gryźliśmy się zębami ,potem biliśmy pałkami , a teraz nawet tego nam się nie chce ,bo przecież mamy bomby atomowe .
Bardzo dobrze ,że Pan przypamina twórczość K.Baczyńskiego - jedną z wielu milionów niewinnych ofiar w dziejach wojen ludzkiej cywilizacji.

Lubomir - 05.03.16 9:22
To chyba sam Krzysztof Kamil Baczyński objął z Nieba honorowy patronat, nad przywracaniem czci prawdziwym bohaterom Polski, Żołnierzom Niezłomnym. To przecież jego słowa zachęcają do takich działań. "Stań się krzywdą i zemstą, miłością i ludem. O chwyć za miecz historii i uderz! i uderz!"

2+2=4 - 05.03.16 3:48
Brawo! Panie Agamemnon!
To jest POEZJA!

Wszystkich komentarzy: (4)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1959 roku
Urodził się Stanisław Sojka, polski piosenkarz, instrumentalista i kompozytor jazzowy.


26 Kwietnia 1848 roku
Wojska powstańcze w Wielkopolsce odmówiły demobilizacji.


Zobacz więcej