Sobota 11 Maja 2024r. - 132 dz. roku,  Imieniny: Igi, Mamerta, Miry

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 07.05.07 - 21:56     Czytano: [1762]

Wnuki zbiorą owoce...

Carpent tua poma nepotes.
(Wnuki zbiorą owoce twojej pracy)



Naród, jest to ogół ludności mówiącej tym samym językiem, mającej tę samą historię, kulturę i świadomość tej wspólnoty. Według słowników naród winien mieć wspólną gospodarkę i politykę oraz zamieszkiwać określone terytorium.

Przykład Narodu Polskiego ukazuje jednak, że od pojęć słownikowych zdarzają się odstępstwa. Historia sprawiła, że ogromna rzesza Polaków mieszka poza granicami ojczystej ziemi, polityka polska nosi znamiona antynarodowej, a gospodarka przestała istnieć.

To wszystko, z czego mogliśmy jeszcze niedawno być dumni, co stanowiło o podstawie przemysłu polskiego, pomimo półwiecznego uzależnienia politycznego, legło w gruzach w ciągu niespełna osiemnastu lat tak zwanej „wolności”.

Upadł przemysł stoczniowy, dobito przemysł lotniczy, hutniczy, wydobywczy i przetwórczy. Zniszczono zakłady przemysłu motoryzacyjnego, farmaceutycznego, elektronicznego, chemicznego i zbrojeniowego. Do skraju bankructwa doprowadzono transport kolejowy przy jednoczesnym braku rozwoju infrastruktury drogowej. Kona rolnictwo, ostatnie tchnienie wydała polska nauka, a wraz z nią wynalazczość, oświata dzieci i młodzieży. Otwarcie i bez skrupułów topi się polski sport w morzu korupcji, dyletanctwa czy wręcz sabotażu. Do krajów Europy Zachodniej wyjeżdżają tysiące polskich lekarzy, pielęgniarek, murarzy, glazurników i przedstawicieli wszelkich innych zawodów.

Z rozmysłem doprowadzono do tego, że z bazy i ostoi polskości, z polskiej ziemi, uciekają dziś potomkowie jej odwiecznych właścicieli. Użyźnionej przez stulecia prochami przodków, wywalczonej daniną krwi. Oddają ją ci sami ludzie, którym niedawno łzy stawały w oczach na widok całującego tę ziemię Papieża Polaka.

Przestała się opłacać uprawa roli, ziemia jest parcelowana i sprzedawana w postaci działek dla uzyskania doraźnych środków na przetrwanie. Nierzadko czynią to starzy rolnicy w poczuciu krzywdy i bólu, bo młodzi zostawili ich już dawno, kierując się drogowskazami libertyńskich haseł. Następuje w ten sposób nieodwracalna degradacja zasobów rolnych, drzewostanu i wód. Równocześnie tworzy się nowa mapa własnościowa w tej części Europy, która dla niej samej była zawsze warownym murem. Ostoją Chrześcijaństwa i wartości cywilizacji łacińskiej. Bastionem broniącym skutecznie przed nawałą islamu i bolszewizmu.

Brakuje nam dzisiaj tej siły, która sprawiła, że Naród Polski przetrwał tyle ciosów i upokorzeń. Przetrwał pomimo wymazania z mapy Europy, przecież nie przez jakieś dalekie i obce plemiona Hunów, oddziały Dżyngis Chana, a przez nieodległych w czasie przodków dzisiejszych kreatorów Unii Europejskiej. W klepsydrze Historii, to zaledwie kilka ziarenek piasku. A my już zapomnieliśmy ... Naród bez pamięci nie jest godzien trwania.

Zaborcy rozszarpywali Polskę wtedy, kiedy siła naszego oręża słabła. Dziś każde dziecko wie, że bronić Polski przed najeźdźcą moglibyśmy już tylko siłą ducha, a i ten niestety niewielki. Wojsko, które do pilnowania swych jednostek zatrudnia agencje ochrony powinno się samo rozwiązać, a dowódcy, włącznie z wszystkimi dotychczasowymi Ministrami Obrony (?), gdyby byli ludźmi honoru, powinni dawno palnąć sobie w łeb. Dziś wikłamy się w kolejne wojny, które nie są naszymi wojnami. Na nich giną Polacy. W imię czego? W imię stworzonej dla potrzeb garstki cwaniaków bajki o konieczności walki z, przez nich uprzednio stworzonym, światowym terroryzmem? Tak samo wygląda stan naszej Ojczyzny we wszystkich dziedzinach. Przecież to hańba! Jak można będzie odchodząc spojrzeć w twarz naszym wnukom? Większość nie będzie zapewne miała i tej okazji, bo przyrost naturalny, według modnej nowo-mowy, jest ujemny, a eutanazja puka już do naszych drzwi. Odpływ młodzieży do państw Unii jest dramatycznie wysoki. Na co liczy mój Naród? Na długie życie? Na „Narodowy” „Fundusz” „Zdrowia”? Przecież w tej nazwie każde słowo jest kpiną i pluciem Polakom w twarz.

Wrogowie Polski zbezcześcili ją już do cna. Zdegradowali kraj, zniszczyli przyszłość pokoleń. Sprzedali dochodowe przedsiębiorstwa, banki i firmy ubezpieczeniowe przekazując nasze w nich aktywa obcym tak, jak postępuje się z niewolnikami. Na naszych oczach i za naszym przyzwoleniem dokonuje się na nas ostatni akt polskiego holokaustu. Tak właśnie, holokaustu, zagłady, bo słowo to nie jest, jak chcieliby niektórzy, własnością jednego tylko, wybranego w ich mniemaniu narodu. Ci, którzy tego nie widzą są albo produktem końcowym wieloletniej obróbki wszechobecnych „autorytetów” i mediów albo są po prostu zdrajcami. A zdrada na narodzie, to najcięższy z grzechów. Wbrew temu, co owe „autorytety” próbują wmówić niedouczonym społeczeństwom świata, Polska nie zhańbiła się nigdy kolaboracją z wrogiem. Nie wydała swojego Quislinga! Niechże będzie przestrogą jego los dla naśladowców. Jako jedyne państwo Europy Polska nie poszła na współpracę z niemieckim najeźdźcą. Tego też absolwenci polskich szkół, również wyższych nie wiedzą, bo coraz nachalniej wmawia im się ordynarne kłamstwa o Jedwabnem, nadal żywy jest mit polskiego udziału w pogromie kieleckim. Polska zawsze bierze po twarzy. A tym, których Naród do tego powołał, brak honoru lub polskości, by Jej bronić! Im bardziej Unii potrzebne są zasoby Ukrainy, tym bardziej modny staje się temat ukraińskich „bohaterów” czy bestialstwo akcji „Wisła”. O dramacie Polaków mordowanych z rąk owych „bohaterów” nadal cicho. Modne są pojednania (?). Jednostronne, jak zwykle. Fałszerstwu historii zdaje się nie być końca. Odpowiedzialni za to są nie tylko liderzy kolejnych rządów czy owe „autorytety” wysługujące się za garść judaszowych srebrników lub realizujący polecenia swych, wciąż tych samych instytucji prowadzących. Winne są i te organa, które w swojej nazwie mają również „naród”, jak Instytut Pamięci Narodowej. Ale nie bez skazy jest – i to największy dramat – Episkopat Polski. Kościół, który z definicji prowadzić ma swą owczarnię drogą Prawdy i Wiary dał się wmanewrować poprzez swych przedstawicieli w tryby antypolskiej polityki naszych wrogów. Słucham często Radia Maryja i zastanawiam się dlaczego nigdy w nim nie słyszałem Prymasa Glempa, podczas gdy wypowiada się w innych mediach, polskich i katolickich jedynie z nazwy? Dlaczego Ojciec Rydzyk nie wierzy już w konsolidację polskiej prawicy? Dlaczego niektóre wypowiedzi dostojników Kościoła wołają o pomstę do nieba? Czy aż tylu było „księży patriotów”?

Wrogowie naszego Narodu są silni. Przebiegli, dysponujący ogromnymi środkami finansowymi i doświadczeniem kilku dziesiątków lat łamania sumień. Ale to my jesteśmy Narodem Polskim! My Polacy! Ci w Kraju i ci rozsiani po całym świecie, którym losy Ojczyzny są najdroższe. Dla ratowania Polski potrzeba zjednoczenia. Naród musi się zorganizować.

I po to powstała już siedem lat temu Organizacja Narodu Polskiego. Organizacja z definicji jednocząca Naród Polski. Całą Diasporę Polską. Na wszystkich kontynentach. Nie tylko tę, o której zawsze się pamięta, amerykańską, kanadyjską czy australijską ale zwłaszcza Polonię Kresów Wschodnich. Tę żyjącą w najgorszych warunkach, tę której kultywowany przez lata język i religię przodków starano się z całą bezwzględnością wyrugować. Kilkanaście milionów Polaków musi mieć świadomość, że daleko od nich jest ich ziemia, ich Ojczyzna, ten sam język, wiara, tradycja. Musimy mieć poczucie wspólnoty narodowego interesu, ciągłości pokoleń, dumy z polskich dokonań dla cywilizowanego świata, z wybitnych postaci narodowej historii, twórców literatury, naszych Ojców i Matek!

Możemy jeszcze podnieść z ruin Polskę. Ona jest zrujnowana gospodarczo, mentalnie lecz wciąż ma żywą, czującą i zdolną do regeneracji tkankę, jaką jest właśnie Naród. W okresie Międzywojnia, mimo wszelkich ówczesnych politycznych zawirowań i dramatów, potrafiliśmy jako Naród wydźwignąć się z niebytu. Powstały zręby nowego Państwa, podwaliny pod mogący się prężnie rozwinąć kraj. COP, Gdynia, polska silna złotówka, to są fakty. Porównajmy tamten, czasowo tożsamy okres z okresem, który minął od tzw. „transformacji”. Organizacja Narodu Polskiego ma solidny, polski i narodowy program naprawczy. Na ostatnim Kongresie zawiązała koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym – „Piast”. Jedyną partią, która pozostaje wierną polskim potrzebom. Liderzy obu partii, panowie Jan Pyszko i Zdzisław Podkański podkreślali podczas wystąpień ogrom zadań stojących przed nami. Ale dla ich realizacji niezbędne będzie poparcie każdego patrioty, niezależnie od miejsca zamieszkania. Wybory, wcześniej czy później nadejdą, nie dajmy się znowu wyprzedzić na starcie zawodowym graczom, jednoczmy się! Dajmy szansę naszym dzieciom i wnukom! Czyż nie dla nich właśnie żyjemy?

Sławomir M. Kozak
ONP - LP

Wersja do druku

Czesław Lipka - 27.05.07 6:56
Naprawdę pięknie i patryiotycznie napisane. No i co z tego? Ja jeszcze nie widziałem polityka który by przed wyborami głupio mówił głosząc antynarodowe hasła.
Ta masa wyborcza też czasami potrafi myśleć.
A więc jeśli ktoś zechce zdobyć mój głos to niech mi nie pierniczy farmazonów (nawet prawdziwych) a przedstawi swój program . Jeśli program ten będzie realny to wtedy napewno dostanie mój głos.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

11 Maja 1943 roku
Urodził się Jan Englert, aktor, reżyser, pedagog.


11 Maja 1034 roku
Urodził się Mieszko II, król Polski w latach 1025-1034.


Zobacz więcej