Czwartek 9 Maja 2024r. - 129 dz. roku,  Imieniny: Grzegorza, Karoliny, Karola

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.03.23 - 16:17     Czytano: [302]

Gleba


Szanowni Państwo!



Cenić czy wielbić? Z pozoru różnica jest niewielka, ale tylko z pozoru. Kogoś cenionego wolno, a niekiedy nawet należy krytykować, chroniąc go tym samym przed samozachwytem i popełnianiem błędów. Uwielbienie wyklucza wszelką krytykę. Z drugiej strony uczucie uwielbienia bywa "praktyczną" wymówką na brak odpowiedzialności za własne życie. Znają to narody wielbiące swych tyranów. Polacy są narodem wyjątkowo "praktycznym inaczej", wielbiąc Pana Boga, a wobec bliźnich bywają raczej sceptyczni.

Skąd bierze się ta wyjątkowość? Dlaczego 10% Polaków było wolnymi szlachcicami, podczas gdy pozostałe europejski nacje spowijał zamordyzm absolutny ich władców? Żeby to zrozumieć warto jeszcze raz przypomnieć pryncypia nasze i naszych sąsiadów. Moralność, prawo i władza różnie są rozumiane. Polacy uważają, że moralność jest najważniejsza, prawo ma ją realizować, a władza egzekwować, jednocześnie prawu podlegając. Dla Niemców prawo jest najważniejsze, władza ma je egzekwować od obywateli według własnego uznania. Rosjanie tradycyjnie wielbią dzierżymordów, którym wolno wszystko, a moralność, to pojęcie w Rosji nieznane, bezbarwne, dobrze rozpuszczalne w bezbarwnej wódce.

Nic zatem dziwnego, że Stalin cieszył się wśród Rosjan boskim uwielbieniem. Niemcom też było do twarzy z Hitlerem. Pierwsza połowa dwudziestego wieku obfitowała w lokalnych bożków mniej, lub bardziej demokratycznie wybieranych. Nowoczesne przekazy propagandy bardzo temu sprzyjały. U nas kult Piłsudskiego nie przyjął się powszechnie, myślę, że głównie za sprawą tej naszej "inności", upodobania do wolności i możliwości krytykowania. Uwielbianie wodza nie sprzyja pożądaniu wolności. U naszych wschodnich i zachodnich sąsiadów była odpowiednia gleba dla krzewienia bóstw, a w Polsce grunt był zgoła odmienny. Kapusty nie da się uprawiać w lesie, a borowik nie wyrośnie na grządce kapusty.

Z pozdrowieniami
Małgorzata Todd



Ujawniona tajemnica

- Cały świat czeka z zapartym tchem na nasz komunikat - powiedział Raduś.

- W sprawie robaków? - spytał Prezydent Najzieleńszej Stolicy Świata.

- Nie. Wszystkie stacje telewizyjne dopytują się, co Ciecia Osoba w państwie powiedziała Pierwszej Osobie na świecie - wyjaśnił Raduś.

- O, przepraszam - zaoponował stanowczo Profesor Patologii Kopertologicznej - nie Ciecia, tylko Trzecia Osoba. Słyniesz podobno z nienagannej angielskiej wymowy, ale z polską masz trudności.

- Do rzeczy - przywołał towarzyszy Donald Demokrata - chodzi o ten brak mojego zdjęcia z Joe, tak?

- Też. Ale wszyscy chcą wiedzieć, co powiedzieliście prezydentowi USA?

- Wyjawiliśmy tajemnicę, której nie był świadom - odparł Donald Demokrata.

- Właśnie - podchwycił Profesor Patologii Kopertologicznej - u nas każde dziecko wie, w co gra Kaczyński...

- Tam w USA nie czytają Gazety Wyborczej, dlatego są tacy zacofani - uzupełnił Prezydent Najzieleńszej Stolicy - wiem co mówię, bo jeżdżę po świecie, nie siedzę w tym zaścianku.

- Dobrze - zgodził się Raduś - rozmawialiście prawie pełne 40 sekund! Co konkretnie mu powiedzieliście? Jak można podsumować tę niezwykle ważną rozmowę?

- Żeby nie wierzył polskiemu rządowi - odparł Donald Demokrata - PiS wysyła Ukrainie broń i pomoc humanitarną tylko dla zmylenia przeciwnika. W rzeczywistości dogadał się z Putinem i tylko dla niepoznaki przestał kupować od Rosji ropę. Taka jest prawda!

- Te wszystkie sankcje to dla niepoznaki? - upewnił się Raduś.

- Jakżeby inaczej - potwierdził Profesor Patologii Kopertologicznej - od dawna jeżdżę po całym świecie i udzielam wywiadów na ten temat.


KOMENTARZ

Tort na wisience 8/2023(608)

Szanowna Pani Małgorzato,

To co się dzisiaj dzieje na świecie nie śniło się największym "fizjologom", a sam Kopernik żyjąc w naszych czasach wątpił by czy warto się "wychylać". Tak - nie ma wątpliwości, wkroczyliśmy w epokę masowej ciemnoty, o tyle odmiennej niż poprzednie, że kontrolowanej wysokimi technologiami. Dzisiaj możemy własną ciemnotą rozkoszować się do woli, nikt nam w tym nie przeszkadza. W zasadzie to jest jedyny obszar, w którym możemy się obecnie wykazać, mało tego, możemy ją eskalować i wzbogacać o nowe elementy tak u siebie, jak i u bliźnich. Słowem, to czas wielkiego rozkwitu społecznej aberracji - zdalnie i umiejętnie sterowanej z góry. Inni powiedzą, że to czas wielkiej smuty, ale ci inni to oszołomy i płaskoziemcy, nie ma co się nimi przejmować. Ciekawa jestem, jak tę epokę nazwą nasi potomni, jeżeli w ogóle na skutek tego naszego "oświecenia", damy im szansę zaistnieć.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.........................................................











.........................................................

Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD...

4 marca 2023 r. | Nr 9/2023 (609)

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

09 Maja 1874 roku
Urodził się Witold Celichowski, polski działacz polityczny, adwokat (zm. 1944).


09 Maja 1945 roku
Oddział mjr. J. Tobartowskiego ps. "Bruzda" uwolnił z UB w Grajewie 60 żołnierzy podziemia niepodległościowego


Zobacz więcej