Poniedziałek 13 Maja 2024r. - 134 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Magdaleny

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 29.11.08 - 21:22     Czytano: [2392]

Oskarżam Michnika




30 stycznia przyszłego roku ruszy proces dziewiętnastu polityków i dziennikarzy oskarżonych o pomówienia wobec Jana Kobylańskiego, prezesa Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej (USOPAŁ). Wśród oskarżonych znaleźli się m.in. redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik, redaktor naczelny tygodnika "Polityka" Jerzy Baczyński, wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf, były ambasador Polski w Urugwaju Jarosław Gugała, były redaktor naczelny dziennika "Rzeczpospolita" Grzegorz Gauden, a także dziennikarze: Mikołaj Lizut i Jerzy Morawski.

Przyczyną opóźnienia rozpoczęcia procesu był spór, który ze stołecznych sądów - na Woli, Mokotowie czy w Śródmieściu - powinien poprowadzić sprawę. - Sąd mozolnie starał się zgromadzić na sali bądź przynajmniej skutecznie powiadomić o terminach wszystkich oskarżonych, tak by można było przeprowadzić i zakończyć postępowanie pojednawcze. Był to poważny problem, bowiem wraz z upływem czasu część oskarżonych albo zmieniała miejsce zamieszkania, albo zatrudnienia, a to z całą pewnością stanowiło poważne utrudnienie i miało niebagatelny wpływ na wydłużenie się terminu oczekiwania - powiedział pełnomocnik Jana Kobylańskiego, adwokat Andrzej Lew-Mirski. Akt oskarżenia liczy 199 stron.
- Przygotowując akt oskarżenia, zebraliśmy około dwóch tysięcy artykułów, audycji radiowych i telewizyjnych, w których zawarte są nieprawdziwe informacje na temat Jana Kobylańskiego. To była iście katorżnicza praca, ale było warto. Te wszystkie publikacje to jedna wielka niesprawiedliwość wobec tego zacnego starszego człowieka - tłumaczył Lew-Mirski, pełnomocnik Kobylańskiego.
Zadowolenia ze zbliżającego się rozpoczęcia procesu nie kryła w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" asystentka prezesa Jana Kobylańskiego Elżbieta Lutomska. Przypomniała, że od momentu złożenia pozwu w warszawskim sądzie okręgowym minęły już ponad trzy lata. Warszawski sąd okręgowy zdecydował, że sprawą (z prywatnego aktu oskarżenia) zajmie się Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Dziewiętnastu oskarżonych wielokrotnie publicznie, w mediach, w skandaliczny sposób pomawiało Jana Kobylańskiego o szmalcownictwo oraz inne czyny, jakich w ich opinii rzekomo miał się dopuścić prezes USOPAŁ. Zapytani przez "Nasz Dziennik" o oficjalne stanowisko w tej sprawie przedstawiciele spółki Agora SA nie byli w stanie ani połączyć nas z redaktorem naczelnym "Gazety Wyborczej", ani wydać oświadczenia.
- Pan Adam Michnik jest nieobecny - dowiedzieliśmy się w sekretariacie redaktora.
Wciąż pozostają nieznane personalia jednej ze szkalujących Kobylańskiego dziennikarek "Gazety Wyborczej". Zdaniem Lew-Mirskiego, nie będzie to jednak stanowiło przeszkody w rozpoczęciu procesu, ale może go opóźnić. Jan Kobylański domaga się od każdego z oskarżonych po sto tysięcy złotych na cele charytatywne, co łącznie daje kwotę 1,9 mln złotych.

IPN dowiódł niewinności Kobylańskiego
Przeprowadzone przez IPN śledztwo w sprawie Jana Kobylańskiego oraz zarzutów o szmalcownictwo wykazało, iż prezes USOPAŁ nie jest winny czynów, o jakie wielokrotnie był pomawiany. - W toku śledztwa nie zdołano potwierdzić, z uwagi na niepełne dane osobowe sprawcy, żeby były konsul honorowy RP Jan Kobylański był tą samą osobą, która jako Janusz Kobylański była podejrzaną w latach 40. - poinformował prokurator Paweł Karolak z pionu śledczego IPN w Warszawie. Dodał, że poszukiwania informacji w tej sprawie prowadzono nie tylko w Polsce (archiwa, Muzeum w Oświęcimiu, MSZ), ale także w Niemczech.
Jeden z oskarżonych, wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf w rozmowie z TVP Info wyraził nadzieję, że proces ten "stanie się okazją do tego, by sięgnąć do przeszłości i ponownie przeanalizować znajdujące się w IPN dokumenty na temat Kobylańskiego". Oszczercy z pewnością nie będą przebierać w środkach...

Anna Wiejak
Nasz Dziennik

Wersja do druku

Lubomir - 30.11.08 21:30
Polska obroniła Europę przed zalewem islamu, obroniła europejski kontynent przed bolszewizmem. Pierwsza przeciwstawiła się nazizmowi. Pewnie upora się także z plagą barbarzyńskiego syjonizmu. Syjonizm to przecież tylko propagandowy balon. To balon, który coraz częściej próbuje ktoś przekłuć. Renegaci, którzy zmienili czerwone krawaty na błękitne, robią się coraz bardziej nerwowi. Histerycznie usiłują pluć na najlepszych polskich pariotów. Efekt jest żałosny, wyłącznie dla nich.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

13 Maja 1961 roku
Zmarł Gary Cooper, amerykański aktor filmowy ("W samo południe").


13 Maja 1901 roku
Urodził się Witold Pilecki, polski wojskowy, żołnierz podziemia, zamordowany w 1948 roku przez SB


Zobacz więcej