Sobota 27 Kwietnia 2024r. - 118 dz. roku,  Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 19.10.23 - 19:25     Czytano: [653]

Dlaczego PiS nie wygrało większości?





Każda partia, która nie osiąga założonych celów politycznych, musi temat swojej porażki - obiektywnej albo relatywnej - przepracować, przemyśleć, poddać analizie. To naturalne i potrzebne. Prawo i Sprawiedliwość też to czeka. W istocie ta debata już trwa.

Jednocześnie wewnątrz obozu padają głosy, czasem bardzo ostre, które są nie tyle diagnozą, co reakcją wprost emocjonalną, a może nawet histeryczną. To typowa "autoagresja", skierowana w stronę prawicy i jej przywódców. To jak wyżywanie się na bliskich w obliczu porażki, która boli. Działanie najprostsze, i także zupełnie jałowe. Tym bardziej, że każdy "Wujek Dobra Rada" mógł wcześniej zdradzić swoją złotą receptę na sukces. Może pisali, może mówili, ale ja nie zauważyłem.

PiS próbowało w tej kampanii wszystkiego. Kampania pozytywna - o którą tak wielu dziś woła - toczyła się z wielką intensywnością wiosną i latem. Wydano dużo pieniędzy na sławetny "Ul Programowy", po którym nastroje i notowania tąpnęły, a partii groziła śmieszność. Zapowiedziano podniesienie 800+, co podniosło poparcie dla Konfederacji do 15 procent, z perspektywą wzrostu do 20 proc.. Obsypano deszczem dotacji miasta, miasteczka i wsie, dostając w zamian narastającą falę irytacji. Do samego końca zdecydowana większość przekazu PiS była przekazem pozytywnym, a niemal wszyscy kandydaci w terenie skupiali się na promowaniu osiągnięć inwestycyjnych i finansowych rządów Zjednoczonej Prawicy. A w ciągu ostatnich dwóch tygodni również na poziomie centralnych powrócono do eksponowania sukcesów.

W istocie to kampania porównawcza, której elementy, zresztą wybiórczo i niekonsekwentnie, wprowadzono latem, uratowała Prawo i Sprawiedliwość przed "mijanką" z Koalicją Obywatelską. Gdyby nie bezprecedensowa fala mobilizacji drugiej strony, obejmująca także grupy nigdy wcześniej nie spolityzowane, wynik PiS byłby przyzwoity, a nawet dawałby szansę na utrzymanie władzy. Owa mobilizacja to zagadnienie na długą dyskusję, ale z pewnością dużą rolę odegrał w niej sektor NGOS, być może wsparty zewnętrznymi pieniędzmi. Nie była to operacja prowadzona przez sztab KO, to było coś znacznie większego.

O jednym pamiętajmy: Prawo i Sprawiedliwość tąpnęło w sondażach na przełomie lat 2020 i 2021, schodząc z wyników powyżej 40 proc. do wyników powyżej 30 proc. Te spadki utrwaliły kolejne problemy, przychodzące z zewnątrz: pandemia, wojna, inflacja. Teflon się skończył, zużywanie się władzy przyspieszyło. Ciągłe kryzysy utrudniały podjęcie środków zaradczych, czyli przede wszystkim przebudowę wizerunkową - na którą zawsze potrzeba czasu, liczonego w latach. Nikt nie miał recepty na zmianę tej sytuacji. Kampania pozytywna - nieuchronnie wpadająca w nieznośne tony samochwalstwa - powodowała jedynie pogorszenie sytuacji. Poza tym kogo PiS miało przekonać do swojej polityki faktami, to już przekonało. Z kolei zyski z nowych propozycji, w tym z owych kampanijnych "konkretów", okazały się iluzoryczne. Mówiąc wprost: propozycje raczej drażniły wyborców, niż ich zachęcały.

Debata o przyczynach porażki jest także debatą nad przyszłym kursem Zjednoczonej Prawicy. Wymaga spokoju, a nie emocji i frustracji czy nawet agresji. W obliczu porażki, przechodząc do opozycji, nie warto tracić panowania nad sobą. W tych trudnych okolicznościach godność jest cenna, nie należy jej tracić bez naprawdę ważnego powodu.

Jacek Karnowski
wPolityce.pl

Wersja do druku

MariaN - 23.10.23 11:34
Wybory w Polsce zostały zafałszowane choćby dlatego że można było glosować do rana, były akcje grupowego przywożenia szczególnie młodych ludzi, bardzo możliwe że dostawali za to pieniądze, czy też nagabywanie w komisjach czy chcę kartę referendalną. Zobaczymy jak sąd zaeraguje, wątłe nadzieje

JK - 22.10.23 14:07
Nie rozliczenie i nie ukaranie współsprawców zbrodni z 10.04.2010 r. mialo decydujący wpływ na postawę politycznego środka sceny politycznej, która uznała, że PIS wykorzystuje katastrofę do celów politycznych i to zniechęciło go do poparcia PIS w tych wyborach.
Dlaczego PIS tego nie zrobił?
Moim zdaniem przyczyny tkwią w geopolityce tamtego okresu, czyli polityki resetu USA/Zachód/NATO - Rosja.

Irek Mrugała - 19.10.23 21:23
'Prawo i Sprawiedliwość' nie pojednało się z ubekami, przypomniało 'dziadków z Wehrmachtu' i stało się niewygodne dla szulerów, którzy fortuny i stanowiska zawdzięczają dzikiej, złodziejskiej prywatyzacji. Doliczyć do nich 'lokatorów' Zakładów Karnych - to wielki elektorat, głosujący za 'Partią Oszustów', przepraszam - za 'Platformą Obywatelską'. Oby tylko nie ogłoszono 'demokracji obywatelskiej' i nie przywrócono 'milicji obywatelskiej'. Na Polską Republikę Ludowo-Demokratyczną, z autonomicznymi regionami - wciąż się zanosi. Chyba, że nastąpi powtórka, uznanych za fałszowane - wyborów parlamentarnych a Polacy po wyborczej szkodzie - zmądrzeją i zagłosują zdecydowanie na autentycznie polskie, a nie antypolskie ugrupowanie

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

27 Kwietnia 1956 roku
Urodziła się Eleni, polska piosenkarka pochodzenia greckiego


27 Kwietnia 1792 roku
Podpisano akt zwołania konfederacji targowickiej.


Zobacz więcej