Czwartek 9 Maja 2024r. - 130 dz. roku,  Imieniny: Grzegorza, Karoliny, Karola

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 28.08.09 - 9:59     Czytano: [2207]

Strategiczny partner?

Litwa jest maleńkim pod względem obszaru i ludności państwem europejskim, bez strategicznego znaczenia i bez jakichkolwiek surowców (gdyby nie Związek Sowiecki to byłaby dzisiaj zapewne najbiedniejszym krajem w Europie), a na dokładkę leżącym na uboczu ważnych europejskich szlaków komunikacyjnych. Przez nią nie prowadzi droga z Europy Zachodniej do Polski, Białorusi, Rosji czy na Ukrainę, a z Moskwy nie wiedzie tędy droga do Warszawy, Berlina Paryża czy Londynu.

Obszar Polski jest ok. 5 razy większy od obszaru Litwy, a ludność Polski jest 11 razy większa od ludności Litwy. Granica Polski z Litwą ma tylko 103 km długości, stanowiąc zaledwie ok. 3% długości granic Polski. I to na odcinku najmniej ważnym.

Dlatego za niepoważne uważam stanowisko rządów polskich po 1989 roku, które uczyniły z Litwy „strategicznego sojusznika Polski”.

Nie było by może nic w tym złego, gdyby stosunki polsko-litewskie były jeśli nie iddyliczne co bardzo poprawne i przyjazne. Poprawne i przyjazne nie tylko w odniesieniu do rządu warszawskiego, ale także wobec Polski i narodu polskiego, a szczególnie Polaków na dzisiejszej Litwie.

Z woli Stalina (najpierw październik 1939 a potem Jałta 1945) Litwa weszła w bezprawne posiadanie części terytorium Polski – Wileńszczyzny wraz z Wilnem. Kraj ten w świetle prawa międzynarodowego należał legalnie do Polski, a został od Polski oderwany nielegalnie – w wyniku napadu zbrojnego Związku Sowieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku. W Jałcie w 1945 roku Stalin ponownie i ostatecznie oderwał Wileńszczyznę z Wilnem od powstałego ponownie państwa polskiego. Nie prawo międzynarodowe i nie litewskość Wilna i Wileńszczyzny zadecydowały o ich oderwaniu od Polski. W swoim expose na V Nadzwyczajnej Sesji Rady Najwyższej ZSRR z 31 października 1939 roku sowiecki minister spraw zagranicznych W. Mołotow powiedział m.in.: „Związek Sowiecki poszedł na przekazanie miasta Wilna Republice Litewskiej nie dlatego, że dominuje w nim ludność litewska. Nie, w Wilnie większość stanowi ludność nie-litewska” („Biała Księga”, Instytut Literacki, Paryż 1964, s. 136-137). Tym samym Związek Sowiecki udowodnił, że nie respektował prawo narodów do samostanowienia o własnym losie. Polacy w Wilnie mieli żyć pod okupacją litewską tylko dlatego, że takie było życzenie Stalina, no i oczywiście Litwinów.

Wileńszczyzna była krajem zamieszkałym głównie przez Polaków. W Wilnie Litwini stanowili mniej niż 1% mieszkańców miasta. To była ziemia, to było miasto polskie – do szpiku kości polskie. Wielka była rola Wilna w dziejach narodu polskiego, a przede wszystkim polskiej kultury, nauki, literatury, sztuki oraz polskiego Kościoła katolickiego.

Jak bardzo była to ziemia i miasto polskie potwierdza to, że pomimo zsyłek Polaków na Sybir przez Sowietów w 1940 i po 1944 roku, pomimo masowego mordowania tamtejszych Polaków przez Sowietów, Niemców i Litwinów, a przede wszystkim pomimo wysiedlenia do obecnej Polski ok. 250 000 Polaków z Wilna i Wileńszczyzny, Polacy ciągle stanowią ok. 80% ludności powiatu soleczniczańskiego, 63% powiatu wileńskiego, a w samym Wilnie jest ich 100 000 (ok. 20% ludności dzisiejszego miasta).

Sowieci, panujący na Litwie do 1990 roku, gnębili tamtejszych Polaków, natomiast odrodzone w 1990-91 państwo litewskie postawiło sobie za cel zniszczenie Polaków i polskości w Wilnie i na Wileńszczyźnie, wykorzystując do tego administrację państwową i litewski Kościół katolicki. Osobiście najtrudniej mi zrozumieć szowinizm Kościoła litewskiego, wyjątkową wrogość kardynała Backisa do Polaków w Wilnie i na Wileńszczyźnie!

Rządy warszwskie po 1989 roku, zaślepione iluzorycznym sojuszem strategicznym z Litwą, ignorowały problemy Polaków na Litwie i przymróżały oczy na ich prześladowanie przez rząd i Kościół litewski. A przecież Litwa starała się o wejście do NATO i Unii Europejskiej. Polska mogła torpedować te starania, żądając za poparcie dla starań litewskich pełnego przestrzegania praw Polaków na Litwie.

Nie uczyniono tego. Tacy „Polacy” rządzili w Warszawie!
13 grudnia 2005 roku kilka tysięcy Polaków demonstrowało w centrum Wilna domagając się zwrotu ziemi zabranej im za czasów sowieckich, a obecnie oddawanej kolonistom litewskim oraz o rozszerzenie sieci polskich placówek oświatowych. Polacy litewscy grożą dalszymi protestami i akcją przeciw Litwie w Brukseli.

Chcę wierzyć, że rząd PiS zajmie się losem prześladowanych przez Litwinów Polaków w Wilnie i na Wileńszczyźnie. A jak nie, to niech Polacy na Litwie pójdą w ślady Arabów francuskich. Przydałby się kubeł zimnej wody na głowy szowinistów litewskich.

Wersja do druku

Lubomir - 28.08.09 14:08
Podający się za tzw naszych - polityczni aktorzy {określenie używane dla odróżnienia ich od aktorów teatralnych i filmowych}, starają się zrazić do Polski silne gospodarczo, demograficznie i wojskowo państwa, serwując nam za sojuszników medialno-operetkowe potęgi typu mikroskopijnych enklaw azjatyckich, z ustrojem plemiennym. Po potędze judzkiej i katarskiej, Litwa wyrasta na trzecią taką potęgę. Potęgę równą jednemu polskiemu województwu.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

09 Maja 1999 roku
Lotnictwo NATO omyłkowo zbombardowało chińską ambasadę w Belgradzie.


09 Maja 1987 roku
W katastrofie lotniczej w Lesie Kabackim pod Warszawą, zginęły 183 osoby (IŁ 62 "Tadeusz Kościuszko).


Zobacz więcej