Wtorek 7 Maja 2024r. - 128 dz. roku,  Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 11.03.12 - 18:43     Czytano: [1836]

Zmarł Boguś Mec

Zmarł Boguś Mec. Człowiek wielu talentów: malarz, poeta, kompozytor, jakimś dziwnym zrządzeniem losu znany szerzej tylko ze swego estradowego „image”...

Ćwierć wieku temu miałem to szczęście poznać go bliżej na jednej ze „składankowych” tras koncertowych. Boguś – pomimo statusu gwiazdy - był dla całej artystycznej i technicznej ekipy znakomitym kompanem, duszą towarzystwa; pełnił przy okazji funkcję starszego kolegi, dzielącego się chętnie swoim branżowym doświadczeniem. Był orędownikiem łączenia różnych dziedzin sztuki: niepowtarzalny głos, staranny dobór repertuaru i praca z najlepszymi ludźmi z show-businessu (kompozycje, aranżacje, muzycy sesyjni etc.) – wspomagał swoim plastycznym talentem. Wszystko, co było związane z wizualizacją jego koncertów – od ulubionej czerni kostiumów, przez długie płaszcze, po kapelusz z wstążką i projekty plakatów – powstawało najpierw w jego głowie. I działało podwójnie skutecznie, na wszystkie zmysły słuchaczy/widzów.

Boguś nie był ideałem, nie wylewał za kołnierz, klął przy tym jak szewc (ale z ogromnym wdziękiem); gdzie tam dzisiejszym Lisom czy Durczokom do jego klasy. Tylko jedna osoba potrafiła pohamować jego „soczysty” język; gdy w garderobie pojawiał się mój pięcioletni syn (zabieraliśmy brzdąca na trasy koncertowe, które trwały nawet kilka tygodni) - stawał się najukochańszym Wujkiem Bogusiem. A mały Tomek wykorzystywał swą uprzywilejowaną pozycję i – „podpuszczany” przez muzyków) – w odpowiednim momencie recytował z powagą: „Mec! Na scenę! Bo ci nie zapłacę...”. A Boguś – z nostalgicznym uśmiechem – zakładał swój słynny kapelusz i wychodził za kulisy, wzdychając aktorsko: „Pan każe, sługa musi...”...

Mały Tomek jest dziś poważnym producentem muzycznym. Rozmawiał ze mną kiedyś o zaproszeniu do jednego ze swych projektów właśnie Bogusław Meca. Nie zdążył...

Nie będzie nam brakowało Twoich piosenek; one zostają wraz z nami na Twoich płytach. Będzie nam brakowało Ciebie. Bogusiu.
I tego wszystkiego, co mógłbyś nam jeszcze z siebie dać.
Jako twórca.
I jako człowiek...

Lech Makowiecki

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

07 Maja 1848 roku
W Ostródzie zmarł Gustaw Gizewiusz, propagator polskości na Warmii i Mazurach.


07 Maja 1933 roku
Zgromadzenie Narodowe wybrało ponownie na prezydenta RP Ignacego Mościckiego.


Zobacz więcej