Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 18.02.16 - 11:50     Czytano: [1544]

Jacek Matysiak prosi o pomoc





Zupełnym zaskoczeniem w karierze 40-letniego pilota było stwierdzenie u niego w 2008 r. schorzenia znanego pod określeniem „stwardnienie rozsiane”, które niestety eliminowało go z latania pod biało-czerwoną szachownicą. Nie poddał się losowi i odchodząc z wojska podjął kosztowne leczenie

Urodzony 4 maja 1968 r. w Krasnymstawie, w woj. lubelskim. Po ukończeniu szkoły podstawowej uczył się w Liceum Ogólnokształcącym, w którym w 1987 r. uzyskał maturę.

Zainteresowanie lotnictwem pojawiło się u niego już wcześniej, a efektem tego było rozpoczęcie w 1985 r. szkolenia szybowcowego w Aeroklubie Robotniczym w Świdniku. Na wstępnym etapie szkolił go instr. Wiktor Sznurowski, a potem także Waldemar Wrona i Wiesław Buliszak. Tajniki sterowania poznawał w lotach z instruktorem na dwumiejscowym szybowcu SZD-9 bis Bocian, a po wylaszowaniu do lotów samodzielnych, doskonalił na szybowcu SZD-30 Pirat. W tej samej grupie szkolił się wówczas m.in. członek Aeroklubu Robotniczego Zbigniew Nieradka, późniejszy czołowy polski szybownik, zdobywca tytułów mistrzowskich w światowych i europejskich rywalizacjach na szybowcach różnych klas .

Do spotkań z mistrzami w lataniu – byłymi i przyszłymi – Jacek Matysiak miał szczęście wyjątkowe. W Świdniku bowiem poznał także płk pil. Tadeusza Górę, pierwszego w świecie lotnika wyróżnionego przez FAI (Międzynarodowa Federacja Lotnicza) Medalem Lilienthala. Otrzymał go za pokonanie w 1938 r. bariery 500 km w locie szybowcowym, rozpoczętym w bieszczadzkiej Bezmiechowej, a zakończonym lądowaniem pod Wilnem. Pilot ten w czasie wojny walczył na brytyjskim niebie w dywizjonach myśliwskich za co otrzymał Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari. Po nastaniu pokoju wrócił do kraju i latania na szybowcach. 23 lipca 1950 r. w locie nad górą Żar, uzyskał przewyższenie 5038 m, zdobywając ostatni diament do złotej odznaki szybowcowej jako pierwszy Polak, a drugi pilot na świecie.

W 1987 r., Jacek Matysiak rozpoczynając w Rzeszowie szkolenie na samolocie Zlin Z-42, znowu trafił w ręce kolejnego mistrza. Tym razem jego instruktorem był Wacław Nycz, który dopiero co w fińskim Nummela wygrał wtedy Mistrzostwa Świata w Samolotowym Lataniu Precyzyjnym. A było to już jego drugie zwycięstwo tej rangi, po zdobyciu w 1985 r. tytułu mistrza świata w Kissmmee, w Stanach Zjednoczonych.

Nic zatem dziwnego, że Ikar, mający na swej drodze w przestworza, takich mistrzowskich Dedali-instruktorów, był do latania silnie zmotywowany. Ujawniło się to po jego wstąpieniu do Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie. Młody podchorąży z samozaparciem chłonął wiedzę teoretyczną, której w porównania z czasami herosów naszego lotnictwa – Żwirki i Wigury, było do przyswojenia dużo, dużo więcej. A na tym etapie żadnej taryfy ulgowej stosować nie można, bo wszystkie niedouczenia ujawnią się potem w fazie szkolenia praktycznego. Pokonując progi lotniczego wtajemniczenia dotarł w 1991 r. do finału, którym była promocja na podporucznika inżyniera pilota samolotów naddźwiękowych i pierwszy służbowy przydział do 41 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Malborku.

Podczas pobytu w dęblińskiej Szkole Orląt Jacek Matysiak latał na samolotach szkolno-treningowych TS-11 Iskra. Po przybyciu do Malborka – gdzie przezwano go Flyshark – i szkoleniu na MiG-21 UM, opanował pilotaż myśliwca przechwytującego MiG-21 MF. W 1997 r. uczestniczył w ćwiczeniach Orli Szpon symulujących przechwycenie samolotu F-16. Czterokrotnie wykonywał także starty i lądowania na Drogowym Odcinku Lotniskowym Kliniska pod Szczecinem. 1 stycznia 2001 r. pułk myśliwski przeformowano w 41 eskadrę lotnictwa taktycznego, a w grudniu 2003 r. ukazał się rozkaz o zakończeniu użytkowania w lotnictwie polskim samolotów MiG-21. W ich miejsce 41 elt otrzymała partię samolotów MiG-29 pozyskanych z lotnictwa niemieckiego. Kpt. pil. Matysiak, który objął dowództwo klucza lotniczego, po przeszkoleniu na ten typ samolotu zdołał wylatać 189 godzin i…

Zupełnym zaskoczeniem w karierze 40-letniego pilota było stwierdzenie u niego w 2008 r. schorzenia znanego pod określeniem „stwardnienie rozsiane”, które niestety eliminowało go z latania pod biało-czerwoną szachownicą. Nie poddał się losowi i odchodząc z wojska podjął kosztowne leczenie. Jego lotniczy bilans za okres 1985-2008 to 2186 lotów w czasie ok. 1360 godzin. W 2011 r. został laureatem Lotniczych Orłów w kategorii „Człowiek Roku”.

POMOC DLA JACKA MATYSIAKA:
http://jacek.walczy.pl

ZAPRASZAMY NA FILM:
http://www.flyshark.republika.pl/Blog/film_Pawla/filmpawla.mp4


Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


26 Kwietnia 1943 roku
Ucieczka rotmistrza Witolda Pileckiego ps. „Witold”, „Druh”, z KL Auschwitz


Zobacz więcej