Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.10.18 - 22:20     Czytano: [1231]

Dział: Głos Polonii

Milczące groby


Każdego roku powracam tam, gdzie pozostały lasy i łąki, gdzie drzewa szumią nie dla mnie już. Tam ma Ojczyzna rozkołysana falami Wisły, szczytami Tatr. Tam jest najpiękniej i tak radośnie, choć groby rozniósł złowrogi wiatr.
Ale jesienią wszystko się zmienia, gdy złote liście z drzew opadają. Tam rude sady grają na wietrze melodie, którą nucił mi dziad. Nasza historia pisała pieśni o losach ludzi w tajgę zesłanych. Kiedy bicz wisiał nam nad głowami z lochów dochodził wolności śpiew. Zaborca srogi napełniał cele i łyżkę strawy przynosił kat, a naród cierpiał na własnej ziemi.
Oczy zamknął na krzywdy świat... Upadał naród wciąż na kolana, choć wyprostować nie raz się chciał, bagnet nad głową mu nie pozwalał. Mijały lata, ran przybywało, okowy nadal ręce ściskały, a biedne matki uczyły dzieci polskich pacierzy. Na bohatera rósł Polak mały i pełen trwogi powstawał z kolan, prostował nogi. A matki na sztandarach wyszywały słowa, które przetrwały te wszystkie niedole, a ptak na niebie wciąż zataczał koła. Naród przez wieki klęczał przed katem i milczał długo, aż w pewnej chwili usłyszał hasło – do boju bracia! Zbudził się naród, otworzył usta po wielu latach strasznej niewoli. Wykrzyczał wszystkie krzywdy i żale i to, co bardzo Polaka boli. Wstał z kolan biedak i szedł przed siebie torując szablą niepewną drogę. Ginęli chłopi, znacząc krzyżami pola i lasy, każdy z nich liczył na lepsze czasy, na wolność, która była marzeniem…Śmierć siała groby wybladłą dłonią, a krew wsiąkała w żyzne pagórki. Płakały matki tracące synów, kwiaty na groby składały córki.
Dziś, kiedy jesień opuszcza liście i babie lato chwyta gałęzie, milczące groby w ciszy usnęły. Pamięć człowieka często zawodzi, mało kto śpiewa zwycięstwa pieśni i choć kolejna jesień przechodzi - cisza zapada. Milczą zegary i ludzkie usta, a kat przybiera znowu na sile. Przed nami droga kręta i pusta. Znów rosną krzyże nad mogiłami tych, co o Polskę się upomnieli, zamknęli kaci krzyczące usta… Echo nie milknie, powtarza strofy, które śpiewali nasi ojcowie, historia uczy prawd o zwycięstwie, echo powtarza o wolnym słowie. Nie ma powrotu z obranej drogi, nie trzeba miecza do pochwy chować, trzeba się modlić i iść do przodu. Potrzeba Polskę znowu ratować.
Nie ma zwycięstwa, które jest łatwe, niech pieśni dziadów w bój nas prowadzą, niech błysną szable i niech sztandary wyszyte dłońmi umarłych matek wolność nam dadzą i spokój ducha.
Niech orzeł biały zatoczy koła na nieboskłonie, bo my nie gęsi - język swój mamy i tratwy kiedy Ojczyzna tonie. Dość zniewolenia, stańmy na nogi, podnieśmy dumne głowy do góry, upadnie wszystko, co narzucone i runą znowu potężne mury. Wrócą parobki na własną ziemię i będą piekli wspaniały chleb, nikt nam nie będzie stawiał warunków. A mury runą, opadną pęta, znowu zaświeci słońce na niebie i do lamusa władza przeklęta pójdzie na wieki.
Powróci mądrość przez Boga dana, uniesie głowę zmęczony ptak, nikt nie upadnie znów na kolana. Bo Polska nie jest folwarkiem władzy i Unia nie ma też do niej prawa, nie po to żołnierz bił się na frontach, nie po to w gruzy legła Warszawa.

Władysław Panasiuk
Chicago

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

26 Kwietnia 1959 roku
Urodził się Stanisław Sojka, polski piosenkarz, instrumentalista i kompozytor jazzowy.


26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


Zobacz więcej