Wtorek 14 Maja 2024r. - 135 dz. roku,  Imieniny: Bonifacego, Julity, Macieja

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.07.07 - 21:39     Czytano: [1962]

Jak emigranci widzą Polskę?

Widzą ją w czarnych barwach. Analiza prasy polonijnej a szczególnie Internetu wskazuje że zdecydowana większość Rodaków na obczyżnie skłania sie do twierdzenia że przemiany polityczne 1989 były dokładnie zaplanowane, przygotowane i zainicjowane przez służby specjalne PRL. Mnożą się wypowiedzi i opinie że wielu działaczy Solidarności z Wałęsą na czele miało tajne powiązania ze służbami PRL, co w rezultacie zaowocowało swojego rodzaju “glejtem bezpieczeństwa” dla działaczy partyjnych, rządowych, przedstawicieli administracji i sądownictwa, milicji i wojska.

Co więcej spowodowano że u steru władzy stanęli ludzie uprzednio mocno związani i faworyzowani przez komunistyczne władze, którzy z premedytacją dopuścili do zrujnowania majątku narodowego, do przekazania znacznej jego części w ręce obce lub prywatne. Wyrządzono nieprzeliczalne szkody narodowi polskiemu a ludzie, którym to przyniosło zyski byli w taki czy inny sposób związani z poprzednim aparatem władzy.

Nadzieją na pewne naprawienie szkód była ustawa lustracyjna jednak sposób w jaki ją realizowano, a w szczególności wyrok Trybunału Konstytucyjnego jej przyszłości dotyczący, był jeszcze jednym zawodem i spowodował utratę wiary że rozliczenie z poprzednim systemem kiedykolwiek nastąpi. Należy tu zaznaczyć że wielu byłych funkcjonariuszy służb specjalnych obarcza się odpowiedzialnością za morderstwa i tortury, czyli czyny karalne postanowieniami kodeksu karnego. Jednym z koronnych przykładów jest historia krążąca na internecie dotycząca ojca byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, któremu zarzuca się że jako funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego o nazwisku Stolzman uczestniczył w torturach i morderstwach. Historia ta nigdy nie została oficjalnie zdementowana, władze RP jednakże nigdy nie próbowały tej sprawy wyjaśnić, została pominięta milczeniem co jest niejako potwierdzeniem jej prawdziwości.

Pewnikiem jest że zdecydowana większośc emigrantów ma zapatrywania prawicowe i po upadku systemu “demokracji ludowej” powszechnie spodziewano się zupełnie innego przebiegu wydarzeń. Nadzieja jaką wiązano z dojściem do władzy PiSu szybko spaliła na panewce. Nie mniej jednak pomijając zarzuty i krytykę pojawiają się opinie że koalicja rządząca jest i tak piewszym od 18 lat rządem, który byłby w stanie sprostać wymaganiom społeczeństwa i naprawić to co ich poprzednicy będący u władzy zrujnowali. Tylko nieliczni rozumieją że droga do naprawy Rzeczypospolitej nie jest prosta, że jest w RP masa zwolenników poprzednich ekip, że są i ci którzy grubo na polityce poprzednich rządów zarobili i są zdecydowani na wszystko żeby już nigdy do żadnej polityki rozliczenia z przeszłością nie dopuścić. Mają nie tylko koneksje polityczne ale i środki niejednokrotnie pochodzące z zagrabionego polskiemu narodowi mienia. Są doskonale zorganizowani i na domiar złego prowadzą od dawna, skuteczną niestety, propagandę skierowaną przeciwko polityce PiSu. Bezwzględnie żerują na naiwności i marazmie w jaki popadł naród usiłując go wykorzystać w jakże sprzecznym z interesem Polaków celu. To powoduje że rząd braci Kaczyńskich napotyka niezmierne trudności a realizacja tego co obiecywano wyborcom niezmiernie się przeciąga. Aby dokonać zmian które by kompletnie zadowoliły społeczeństwo jedna kadencja nie wystarczy. PiS nigdy nie osiągnie zadowalających rezultatów chyba że wygra następne wybory. Aby tak się stało potrzeba jednak czegoś co jest zdecydowanie przez kierownictwo PiSu niedoceniane. Starannie zaplanowanej i realizowanej akcji propagandowej. Mam na myśli mediów które by przekazywały społeczeństwu to czego rząd dokonał lub planuje dokonać i przeciwstawiały się krytyce mediów kontrolowanych przez opozycję, która pod tym względem jest niestety znacznie lepiej zorganizowana. Walka o głosy przyszłych wyborców już trwa i będzie przybierać na sile. Zachodzi obawa że umiejętnie prowadzona przez opozycję akcja propagandowa spowoduje że wielu Polaków jej ulegnie i jest duża szansa że zatraci umiejętność dokonania racjonalnego wyboru.

Co emigranci mogą dla swej odległej Ojczyzny zrobić?

Rozumiejąc potrzebę walki o głosy uważamy że należy przyjrzeć się 15 milionom Polaków żyjących na obczyżnie. Są podzieleni, źle zorganizowani, niedoinformowani a wielu z nich widząc co się w Polsce dzieje nie próbuje nawet marzyć o pozytywnych zmianach. A przecież jako obywatele RP mają prawo iść do urn i oddać swe głosy na tych, którzy będą w stanie ich przekonać o słuszności swego programu wyborczego. Należy tylko sprawić aby ponownie uwierzyli w sensowność włączenia się w życie polityczne Starego Kraju. Nie ma co liczyć na organizacje polonijne typu Kongres Polonii Amerykańskiej czy Kanadyjskiej gdyż tak naprawdę to należą do nich tylko ci, którzy piastują tam jakieś funkcje. Nie cieszą się absolutnie zaufaniem emigracyjnej rzeszy, choćby tylko z tego względu że w przeszłości utrzymywały one “zbyt” poprawne stosunki z PRL. Jak wiadomo idea zlustrowania Polonii spaliła na panewce co jest przyczyną że nie ma aktualnie żadnej organizacji która byłaby w stanie przekonać Polonusów żeby i na kogo oddali swe głosy w nadchodzących wyborach. Aby tego dokonać należałoby stworzyć lobby - coś w rodzaju platformy medialnej między Polską a emigrantami. Takie próby już przedsięwzięto niejednokrotnie lecz ze względu na małą skalę żadna z nich nie rozwinęła się w naprawdę liczącą się akcję medialną zdolną do prowadzenia działalności propagandowej na dużą skalę, tak aby dotrzeć do liczącej się ilości Polonusów. Aby to osiągnąć należy stworzyć profesjonalną grupę i za fundusze przyznane przez rząd rozpocząć szeroko zakrojoną akcję propagandową, na Internecie i w periodykach ukazujących się w druku. Aby być prawidłowo zrozumianymi w skład grupy medialnej powinni wchodzić eksperci posiadający dogłębną wiedzę na temat jak i co myśli emigracja, czyli ludzie sami będący emigrantami, jak również znawcy spraw krajowych zdolni w zrozumiały sposób przekazać żyjącym na obczyżnie problemy z którymi boryka się nasz kraj i nasz rząd. Jak już wspomniałem jest nas na obczyżnie 15 milionów, w tym 12 milionów w obu Amerykach, prawie 9.3 miliona w USA. Jeżeli tylko jedną czwartą dałoby się przekonać na pójście do urn w następnych wyborach, może to spowodować nie tylko ponowne wybranie PiSu ale skompletowanie, po raz pierwszy w historii III RP rządu większości, silnego na tyle aby skruszyć każdą opozycję i przeprowadzić reformy, które zostaną zaaprobowane przez zdecydowaną, choć niestety milczącą na ogół, większość polskich obywateli. A to jest to co, naszym zdaniem, Polska potrzebuje. Stowarzyszenie Partiotyczne Vox Populi dokłada wszelkich starań aby zbliżyć Rodakom na obczyżnie sprawy jakimi żyje Polska ale jest to działalność o ograniczonym z przyczyn technicznych zasięgu i mimo powolnego wzrostu poczytności naszej gazety aby osiągnąć wskazany powyżej cel potrzeba czegoś więcej niż dobrej woli grupy entuzjastów, potrzeba funduszy i fachowców a to można osiągnąć jedynie przez pomoc ze strony organów rządowych, które powinny być żywotnie zainteresowane w osiągnięciu przychylności Polaków na obczyżnie.

Colas Bregnon
NUDA VERITAS – Gazette

Wersja do druku

Lech - 13.08.07 19:22
Polonia może zaważyć na wynikach wyborów, dlatego polska racja stanu wymaga licznego jej udziału, w tej walce o Polskę sprawiedliwą, aby zmienić konstytucję Kwaśniewskiego i wiele aktów prawnych z czasów PRL.

Anonimous - 29.07.07 20:29
W Chicago z mediow polonijnych patriotycznych Kurier codzienny jest taka gazeta, powinny powstwac i inne

Luter - 11.07.07 13:50
Idea wprawdzie nie nowa ale zawsze warta by ja wskrzesic i wreszcie profesjonalnie zrealizowac. Warunek: by taka nicjatywa w ogole miala szanse realizacji kazdy czlonek jej wladz musi byc sprawdzony przynjamniej do piatego pokolenia. Bo jak rozumiem organizacja o ktorej mysli autor powinna sluzyc Polsce i Polakom.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

14 Maja 1926 roku
Do dymisji podali się premier Witos i prezydent Wojciechowski.


14 Maja 1983 roku
W wyniku pobicia przez funkcjonariuszy MO zmarł Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej. Nigdy nie ukarano sprawców mordu


Zobacz więcej