Środa 8 Maja 2024r. - 129 dz. roku,  Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 27.07.07 - 10:55     Czytano: [1539]

Dział: Godne uwagi

Grosz nie śmierdzi

W jednym ze swoich felietonów, pan Stanisław Michalkiewicz zainteresował się i nas, polskojęzycznymi czartami.
Pisał: „stosunek do diabła w Polsce był od dawna pobłażliwie lekceważący, bo też polskie diabły były, jakieś takie, mało demoniczne. Boruta, Rokita(!), czy nawet diabeł łańcucki, wchodzili w jakieś układy nawet z chłopami, a wiadomo – kto z chłopem pije, ten z nim pod płotem leży (…).”

W swoim tekście przypomina też opowieść pewnego znajomego księdza, który w nocy obudził się czując w pokoju obecność jakiejś osoby wzbudzającej w nim ogromny strach. Gdy zjawisko zniknęło, pozostał jeszcze na długie dni przeraźliwy smród.
Michalkiewicz, dzięki temu opowiadaniu, zrozumiał, dlaczego np. w siedzibie Sojuszu Lewicy Demokratycznej na Rozbrat w Warszawie, wystarczy wciągnąć tylko głębiej powietrze, „żeby zaraz nabrać najgorszych podejrzeń”.

A weźmy np. takiego prof., oczywiście, Geremka, którego z roku na rok fizjonomia coraz bardziej upodabnia się do kozła, „którego postać, jak wiadomo, chętnie przybierał diabeł (…)”
W tej sytuacji, redaktor „La Repubblica”, któremu właśnie przyszło słuchać kolejnych oszczerstw pod adresem własnego (?) kraju i polskiego rządu w wykonaniu „drogiego Bronisława” i „samej esencji demokracji”, musiał albo zakrywać nos, by uchronić się przed okropnym, naturalnym swądem który ciągnie się za szatanem, lub też rozpylać perfumy, by z uwagą móc notować i słuchać zdania polskiego czarta o demokracji, która, za sprawą Kaczyńskich, znalazła się w niebezpieczeństwie i o podobieństwach Kaczyńskich do Putina, ponieważ „mają takie same autorytarne i nacjonalistyczne tendencje, takie same ambicje, już potępione przez historię”.

Nie warto więcej pisać o cuchnących wypowiedziach tego diabła, lub kozła, jak kto woli.
Najważniejsze, że teraz staje się zrozumiałe, dlaczego wokół tych różnych, podobnych mu, diabłów, mimo straszliwego smrodu, plącze się cała plejada cwaniaków – powszechnie wiadomo, że jednym ze sposobów kuszenia ludzi, jest dość hojne sypanie, przez nich, groszem.
A żaden grosz nie śmierdzi.

Ustalone jest też (patrz wyżej), że kto się z nimi zadaje ten pod płotem leży.
A jeśli dotąd nie leży, to będzie leżał. To jasne.

GZ

Wersja do druku

ktośnieznany - 29.07.07 17:04
W 1986 r. miałam okazję być w mieszkaniu "drogiego Bronisława". Radio pracowało pełną parą, palec na Jego ustach określał sytuację - PODSLUCH !! Dobry mistyfikator i krętacz. Teraz wiem, ale wtedy nie wiedziałam i wierzyłam.

Włodzimierz Kowalik - 29.07.07 5:34
Geremka widziałem raz w 2001 roku podczas jakiegoś sypozjum na Melbourne University. Wygosił krótki odczyt - mocno ograniczoną angielszczyzną - w swoim stylu, do niezbyt licznej widowni.

Co przykuło moją uwagę to gajerek w którym wystąpił przypominający produkt oferowany w latach siedemdziesiątych w lokalnych pedetach. Do tego miał krawat gustownie dobrany do epoki. Buciki były nieco młodsze.

wanda101 - 27.07.07 22:07
Zacznę się martwić jak p. Geremek zamilknie.Bo to będzie znaczyć,że z powrotem jestem w PRLu.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

08 Maja 1551 roku
Zmarła Barbara Radziwiłłówna, królowa Polski, żona Zygmunta II Augusta (ur. 1520)


08 Maja 1947 roku
Witold Pilecki został aresztowany przez UB.


Zobacz więcej