Niedziela 28 Kwietnia 2024r. - 119 dz. roku,  Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.08.10 - 18:00     Czytano: [3397]

Przepraszam, czy tu mafia?

Likwidacja przemysłu stoczniowego należy do najpodlejszych afer czasu transformacji. Zabrano chleb tysiącom ludzi.

Tylko niewielka część majątku Stoczni Szczecińskiej Nowa została sprzedana na kolejnej licytacji stoczniowego majątku w lipcu br. – pakiet części do budowy kontenerowca i sprzęt cumowniczy. Następny przetarg 15 września. Majątek stoczni wyceniony został na ok. 120 mln zł, sprzedano materiałów za 5 mln zł, łudzono się, że „ktoś” kupi wszystko i będzie stanowił razem jeszcze jakąś wartość. Tym „ktosiem” miała być Specjalna Strefa Ekonomicznej Euro-Park Mielec, której właścicielem jest państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu. Euro Park Mielec wpłacił wadium i wszyscy myśleli, że weźmie udział w licytacji, ale ominął przetarg szerokim łukiem. Szef stoczniowej „Solidarności” Krzysztof Fidura powiedział, że to „totalna klęska”. Komisja Europejska (KE) wyznaczyła ostateczny czas sprzedaży SSN do końca pierwszego kwartału 2010 r. Do zbycia we wrześniu wystawiony zostanie duży dok o wartości ok. 100 mln zł, ośrodek wypoczynkowy Wieżyca, zaplecze magazynowo-administracyjne i bocznica kolejowa.

Polak robiony w „bambuko”

Likwidacja przemysłu stoczniowego należy do najpodlejszych afer czasu transformacji. Temat na sensacyjny i pouczający serial, jak Polacy dali się zrobić w tzw. bambuko, tracąc pokaźną część swojego majątku i gigantyczne pieniądze, ponieważ Bruksela nakazała odciąć stocznie od pomocy finansowej państwa. W traktacie akcesyjnym do Unii Europejskiej nie wynegocjowano możliwości takiej pomocy, którą wcześniej w olbrzymich rozmiarach otrzymały stocznie „starych” unijnych państw. Zamieszani w proceder upadku ważnego sektora polskiego przemysłu są wysoko postawieni politycy, w tle przewijają się tajemnicze postaci inwestorów arabskich, właściwie z Bóg wie, jakim kapitałem, których do Polski wabił obecny minister skarbu Aleksander Grad. Owszem wszystko, co jest do sprzedaży, obejrzeli dokładnie, ale pokazali ministrowi figę. Mówi się też o handlowaniu przez rząd Donalda Tuska majątkiem posiadającym „wady prawne”, czyli skradzionym. W wyniku likwidacji stoczni w Szczecinie i w Gdyni tysiące ludzi straciło pracę, ci, którzy jeszcze nie wyjechali za granicę za chlebem, są mamieni, że działalność w SSN w taki czy inny sposób się odrodzi. ARP obiecywała pomoc i się rozmyśliła. Afera się nie skończyła, trwa.

Były sobie stocznie trzy, nie ma żadnej

Mieliśmy jeszcze nie tak dawno trzy stocznie produkcyjne: w Szczecinie, Gdyni i Stocznię Gdańską, znaną na całym świecie „kolebkę Solidarności”. W tej chwili majątek pierwszych dwóch sprzedawany jest po kawałku na licytacjach w nieograniczonych przetargach, tak jak sobie tego życzyła Bruksela. To kara za to, że stocznie otrzymały pomoc publiczną. Zdaniem KE - nielegalnie. Natomiast Stocznię Gdańska potraktowano łagodniej w nagrodę, że została sprywatyzowana. Kupił ją Industrialnyj Sojuz Donbasu. Bruksela zaakceptowała pomoc publiczną dla „kolebki” w wysokości 251 mln zł pod warunkiem, że stocznia zlikwiduje część swojego potencjału produkcyjnego, a działalność zakładu będzie się opierać nie tylko na produkcji statków, ale i budowie konstrukcji stalowych oraz elementów dla wież wiatrowych. W ub. roku ISD - ukraińskiego właściciela Stoczni Gdańskiej - w połowie przejęli Rosjanie, ściślej: rosyjski biznesmen Aleksander Katunin. Ponieważ ISD bankrutuje i nie ma za co płacić za rudę żelaza firmie Metinvest należącej do Ukraińca Rinata Achmetowa, zostanie on właścicielem Huty Częstochowa, której dzisiaj jest także właścicielem (tak jak Stoczni Gdańskiej) ISD. Co się dzieje z naszym majątkiem, po prostu włosy stają na głowie. Po prostu dramat. Zarządzający majątkiem Stoczni Szczecińskiej Roman Nojszewski zaproponował około 2 tys. zdesperowanym byłym stoczniowcom poczekać do września, może wtedy coś się zmieni, ale tym razem Nojszewski mówił to zupełnie bez przekonania. Ludzie liczyli, że teren byłej stoczni, gdzie teraz uganiają się szczury, znajdzie się w obszarze specjalnej strefy Euro Park Mielec i będzie można znaleźć pracę w firmach, które tam powstaną. Szansa na to jest taka, jak na wygraną w totolotka.

Były prezes SS PH SA łapie się za (chore) serce

Przypomnijmy, jak to ze Stocznią w Szczecinie było, którą w 1997 r. zaliczano do jednych z pięciu najbardziej liczących się stoczni na świecie. Jak to może być, że za parę lat pozostał z tego tylko proch i pył! Styczeń 1991 r.: początek transformacji, przedsiębiorstwu państwowemu Stoczni Szczecińskiej grozi bankructwo. Dyrektorem zostaje Krzysztof Piotrowski, następuje komercjalizacja, czyli przekształcenie zakładu w jednoosobową spółkę skarbu państwa. Piotrowski nie jest już więc już dyrektorem zakładu, ale jego prezesem. Program restrukturyzacji zarządu stoczni zyskuje akceptację premiera J.K. Bieleckiego. Bank Gdański SA – już wtedy dla firmy zły duch – wnioskuje jednak o upadłość, sytuacja zakładu ciągle nie jest dobra. Premier Jan Olszewski daje Stoczni szansę, czego były prezes, teraz ciężko chory na serce, ani przez chwilę premierowi nie zapomina. Elementem kluczowym był wtedy układ w z wierzycielami. Ze strat w wysokości 300 mln dolarów, układem zostaje objętych 180 mln dol. Zarząd zwiększa sprzedaż, zmienia rynki zbytu na zachodnie. W 1993 r. zostaje przyjęty menedżerski model prywatyzacji. Zarząd wnioskuje do Ministerstwa Przekształceń Własnościowych o zgodę na utworzenie zdyzerfikowanego holdingu, ponieważ – wyjaśnia Piotrowski - z samej działalności stoczniowej, którą cechuje cykliczność koniunktury, wyżyć się nie da. Pewni działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej jednak czujnie śledzili, w jaki sposób Stocznia Szczecińska zamierza różnicować swoją działalność, czy aby - o czym przestrzegał poseł Jacek Piechota – nie ma zamiaru „wejść nie do swojego koryta?”.

Grupa Przemysłowa uważała, że nie jest głupia

Rada Ministrów podjęła uchwałę (nr 66/99) o eksperymentalnej prywatyzacji Stoczni Szczecińskiej SA, a Rada Nadzorcza Stoczni przyjęła koncepcję utworzenia właścicielskiej Grupy Przemysłowej, między nami można powiedzieć: nie w ciemię bitej, która kupiła w ramach prywatyzacji od skarbu państwa pięć procent akcji SS SA, ale zamierzenia miała znacznie ambitniejsze. W 1994 r. kolejne ważne wydarzenie wzmagające uwagę działaczy eseldowskich: Grupa Przemysłowa staje się właścicielem poradzieckiej bazy paliwową w Świnoujściu i powołuje spółkę Porta Petrol. Terminal paliwowy miał się stać najważniejszym filarem Stoczni Szczecińskiej po budowie statków. Działalność zarządu Stoczni nie spodobała się od razu Prokuraturze Wojewódzkiej w Szczecinie, ale wszczęte śledztwo zostaje umorzone. Kierownictwo SS SA opracowuje koncepcję konsolidacji przemysłu stoczniowego na podstawie stoczni szczecińskiej, Rada Ministrów przyjmuje ją wiosną 1997 r. Piotrowski noszony jest przez załogę na rękach, stocznia ma portfel zamówień na 60 statków na kwotę 1,5 mld dolarów, kierownictwo rozpoczyna rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Struktura własności jest do przemyślenia i wygląda następująco: pracownicy 34,17 proc., banki 30 proc., Grupa Przemysłowa 15 proc., skarb państwa – 11,83 proc., zarząd 4,5 proc., średni management 4,5 proc. Mimo że rząd zgodził się na konsolidację, minister Wiesław Kaczmarek jest jej przeciwny i pociąga za sobą m.in. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

Terminal LNG - wejście do zabronionego koryta

Kierownictwo SS SA decyduje się na zbudowanie holdingu stoczniowego o własnych siłach. Pod koniec 1999 r. Grupa Przemysłowa ma już ponad 50 proc. akcji stoczni, niejeden pytał, jak do tego doszło? Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podejmuje uchwałę o zmianie nazwy spółki ze Stocznia Szczecińska SA na Stocznia Szczecińska Porta Holding SA (SSPH SA). Od maja 2000 r. do 2002 r. do SSPH państwo nie dopłaciło ani złotówki, zbudowano w Stoczni 161 statków za 4 mld zł. Inwestycja Porta Petrol pochłonęła 160 mln zł, ale świetnie rokowała kapitałowo. W sierpniu 2001 r. SSPH, Stocznia Remontowa Gryfa, Żegluga Polska, Polimer CEKOP utworzyły spółkę pod nazwą terminal LNG. Porta Petrol miała już wtedy pozwolenie na składowanie paliw lekkich, a kilka miesięcy później otrzymała zezwolenia na składowania olei lekkich. Tego dla baronów SLD zajmujących się paliwami było już za dużo. Politycy tego ugrupowania ogłosili, że powstanie Porty Holding było związane z wyprowadzeniem kapitału, działaniem na szkodę akcjonariuszy i wierzycieli. Big Bank Gdański, odmówił wypłacenia ostatniej kredytowej transzy objętej umową. SSPH zabrakło środków na budowę nowych statków. Holding upadł. Siedem osób zarządu, których przedtem noszono na rękach, wśród krzyków załogi „złodzieje! Złodzieje!” zostało aresztowanych w lipcu 2002 r. Całą siódemkę uniewinniono w 2008 r., a ich niewinność ogłoszona została w maju ub.r. Jednak jak się dowiadujemy, sąd przeciwko nim znów wznowi sprawę. Na gruzach SSPH powstała Stocznia Szczecińska Nowa, której majątek teraz został porozrywany i jest we fragmentach sprzedawany. Zagraniczni inwestorzy nie kwapią się do kupna, ponieważ najpierw do stołu siadają ich prawnicy i pytają, czyj on właściwie jest? Okazuje się, że ma wady prawne, nikt ich nie wyczyścił. Nowy zarząd SSN już miesiąc po ogłoszeniu upadłości SSPH sprzedał nie swoją bazę paliwową w Świnoujściu sopockiej firmie leasingowej Prolim Jerzego Jędrykiewicza, ostatniego w Peerel wojewody gdańskiego, za sumę zaledwie 1,5 mln zł.

Wiesława Mazur
Nasza Polska

Wersja do druku

Nara - 24.11.10 13:20
No coz jestesmy narodem alkocholikow.Ludzi straconych.Wszystkie nieszczescia w6ywodza sie od nieuctwa i alkoholizmu. Co z tego,ze mlodziez sie uczy jak cpie i pije.Coz z tego,ze w stoczniach pracowalo tyle tysiecy ludzi jak wiekszosc to byly lenie i alkoholicy,jak wszedzie po zakladach pracy.Picie wodki w godz.pracy to byla normalka.Wierzono w bzdety ktore im opowiadala solidarnosc.Przeciez przewodniczacymi solidarnosci to byli czlonkowie partii.Polacy chcieli brac zasilki takie jaak na zachodzie bez pracy.Wierzyli w ciemno Walesie,ktory byl czlowiekiem nie wyksztalconym ale dobra marionetka zachodu.Nawet teraz nie potrafia stanac ramie przy ramieniu jednoczac sie i stworzyc ruch oporu.Kosciol wzial swoje ale oni nadal bija czolem.Nie ma drugiego tak glupiego narodu na swiecie jak polak.Zlikwidowano stocznie to bosowie plakali i modlili sie o lekka smierc bo o rozum za pozno.Pozwalamy rzadzacym robic nam z mozgu wode.Caly swiat zna idiotow polakow.

Lubomir - 02.09.10 20:36
'Solidarność' protestowała przeciwko umowom długoterminowym z Rosją. Obecni przydupasy udający zatroskanych o Polskę włodarzy, podpisali umowę na dostawę rosyjskiego gazu do Polski do 2032 roku. Czy nie jest antypolski sabotaż?. Jakiś ciamajda najwyrażniej wziął za to gigantyczną łapówkę?.

JERZY............. - 25.08.10 20:46
Do km3@onet,pl...To Ty opluwasz Polskę nie pisząc prawdy,broniąc skorumpowanych,złodziei z PO!!! Co Ty człowieku porównujesz "rozwalenie stoczni"na zlecenie UE,a zbieranie dotacji przez o.Rydzyka!!!.Pieniędzy nie ukradł w odróżnieniu od Twoich idoli złodziejskiej mafii PO-wskiej!!! o.Rydzyk widząc,że nie ma żadnych szans na utrzymanie stoczni,choćby tam biliony złotych wpakować ,bo UE nie chce tych stoczni,przeznaczył je albo na rozwój uczelni w Toruniu,albo utrzymanie i rozbudowę Radia Maryja i TV-Trwam!!!.Co w tym złego PO-wcu chory z nienawiści do kościoła!!! Dałeś tam chociaż złotówkę,ze tą mordę wstrętna PO-wską otwierasz!!!.Najwięcej krzyczą Ci,co nic nie mają do powiedzenia i zaoferowania!!! Otwórz oczy,może zobaczysz w końcu co ta Twoja złodziejska partyjka robi!!!.Dziś prasa w Polsce podała!!! Następna afera w wykonaniu ministra PO.Pana Grada!!!. Jedną z dróg do budowania otrzymała firma żony Grada i jego synalka!!!.Świetna robota,co? PO-wski złodzieju!!!Żadna telewizja w Polsce ,żadne portale,zaraz blokują to szachrajstwo!!! Polska całkowicie uzależniona od PO i ich złodziei!!!!!!!!!!!!!!!!

k3m@onet.eu - 14.08.10 19:49
O ile dobrze pamiętam to superksięgowy z Torunia naciągnął Naród na składkę na Stocznie. Zbierano równierz w USA i też zebrano niemałą kwotę .
I co ???? Czy wyraził ktoś zgodę na defraudację ??!!!
Tak ! Defraudację !! Wydanie pieniędzy niezgodnie z deklarowanym celem tak sie nazywa, a za niepowodzenia stoczni obwinia się wiewiórki i cyklistów razem z rządem i unią. Cosik słabą pamięć macie prawicowa extremo i pany redachtory.
Wyłącz telewizję (Trawam) i włącz myślenie ( SAMODZIELNE ), tak można parafrazować ulubione hasełko szeptuchy z Torunia .
Czekam na ekonomiczne argumenty a nie obrzucanie psią kupą.

Lubomir - 09.08.10 21:56
Klika rządowa, która struga wariata... Po solidarnych sabotażach dokonanych na polskiej gospodarce, wyrok może być tylko jeden. Kanalie nie zasługują by Polacy nadal obdarzali ich swoim mandatem. Pętakom służącym za podnóżek obcym stolicom należy się na początek kopniak w tyłek. Potem reszta, zgodnie z polskim i międzynarodowym prawem dotyczącym sabotażu gospodarczego i innej działalności na szkodę Państwa.

JERZY........ - 08.08.10 12:14
Tak,nie tylko likwidacja przemysłu stoczniowego,to samo zrobiono z polskimi kopalniami.Polikwidowano rentowne kopalnie,bo tak chciała UE.Zmniejszono nam wydobycie,narzucono limit,a ludzi zostawiono na bruku!!! W zamian nie dano nic!!! Dziś uchwalono zwiększenia podatku VAT.Wszystko podrożeje.Od Chleba, benzyny, gazu, czynszów etc...,co robi naród?,ano cieszy się,że gdyby wybory odbyły się dziś 08.08.2010r,to PO miało by 50% poparcia!!! Czy rozumiecie coś z tego!!!,bo ja nic!!!.Ludzie w Polsce głosują nie na programy gospodarcze,tylko na osoby!!.Np.Tusk to "ciacho",a Kaczyński to "kurdupel".Państwo polskie zadłużone dziś już jest na ponad 800miliardów zł!!,a budżet państwa na 100miliardów.Tusk tylko w ciągu 3 lat zadłużył Polskę na ponad 50 miliardów zł.!!! Za te pieniądze nie zrobił,czy wybudował nic!!! Takie wysokie poparcie PO zawdzięcza młodym Polakom,którzy lubią Tuska za to,że powiedział,że za młodu ćpał,pił tanie wino,nigdy ciężko nie pracował!! Zresztą polska młodzież jeszcze nigdy w życiu nie pracowała,do 26-27 lat się uczy wyciągając pieniądze od rodziców,dziadków,zielonego pojęcia nie maja o życiu.Taki jest obraz rządzących i tych co to dają im rządzić.Okłamując i okradając Polaków!!!

Lubomir - 07.08.10 21:01
Pan Komorowski w swoim orędziu zapowiedział rozwijanie współpracy w ramach tzw trójkąta weimarskiego. Pewnie nie zapomni o wmurowaniu tablicy solidarności w podweimarskim KL Buchenwald. Taką solidarnościową tablicę wmurował już na innym dziele niemieckich architektów, na Gmachu hitlerowskiego parlamentu, na gmachu Reichstagu. Tylko co umacnia taka pamięć?. III Rzeszę?. A może kreuje Europę jako niemieckie superpaństwo, IV Rzeszę?. Wolałbym kończenie z politycznym mitem i przeksztacenie m.in. papierowo-wirtualnego Wolnego Państwa Bawarskiego w realne państwo Bawarczyków, takie samo jak Austria czy Włochy. Wolna Europa nie może wciąż kojarzyć się z niemiecką dominacją. Lekcję z niemieckimi dominatorami przerabialiśmy już dwukrotnie w całej Europie. Polska ma znakomitych partnerów do kontynentalnej współpracy i wcale nie muszą być na pierwszym miejscu Niemcy. Włosi, Szwedzi, Francuzi {owszem!}, Holendrzy, Duńczycy, Czesi, Węgrzy, Słowacy, Hiszpanie, Litwini, mogą zaczynać tę listę. Trudno ustalić komu przeszkadzała Inicjatywa Państw Środkowoeuropejskich, starannie dobrana grupa państw- partnerów od Adriatyku po Morze Bałtyckiego?.

temida - 06.08.10 14:12
Owszem zabrali ludziom pracę ale jak podały media w wyborach własnie na Wybrzeżu "hrabia" Maria dostał najwięcej głosów! Jak można było głosować na ludzi z PO którzy zlikwidowali Wam miejsca pracy!!!!!! niesamowite to!
Polacy musicie jeszcze bardzie dostać po dupach aby przejrzeć na oczy.

Lubomir - 06.08.10 8:35
Nowe wcielenie Franza Kutschery w Polsce?. Niepojęta stała się nasza tolerancja dla przygłupów jawnie mordujących Polskę. Daliśmy sobie zainfekować zło, staliśmy się obojętni na niszczenie fundamentów naszego bytu. Próbujemy odsunąć się od realnego życia, zadawalając się życiem w rzeczywistości medialnej. Tyle, że medialna sielanka nie potrwa długo. Łgające kanalie zza kamer i mikrofonów, okażą się tylko kanaliami. Przestaną być nadmuchanymi superludżmi bez ludzkich wad.

weterani - 05.08.10 22:01
Jeszcze tego nie bylo ,co sie dzieje obecmie.Wielkie osiagniecia rzadu Thuska polegaja na niszczeniu Polski i Polakow-czyki jego nienormalnosci,jak sie wyrazil.Zniszczony przemysl stoczniowy ,rybolostwo i inne galezie gospodarki to tez wiekie osiagniecie.Ma wielu przyjaciol ,poplecznikow to stosuje zasade "robta co chceta.Polsko a Ty spisz?

Jan Orawicz - 05.08.10 3:30
A przecież jakby przed chwilą premier Tusk zupełnie bezkrytycznie dyrdymolił, że jego rząd ma wielkie osiągnięcia gospodarcze ! Tylko nie powiedział ilu Polaków z powodu tych "osiągnięć" jest bez pracy i chleba.
Nie powiedział prawdy o przyczynach upadku polskich stoczni,które do
ostatniej chwili miały pełne portfele zamówień na budowę statków.
Nie powieedziął o ostatnim wzroście bezrobocia. Nie powiedział ile pol-
skich dzieci codziennie przymiera głodem. A jak przyjdzie jesień i zima do
głodu doszlusuje chłód. Bo jak nie ,ma pieniążków na chleb to także na
ciepłą odzież pieniędzy brak. Za to nie brakuje kochanych pieniążków na
wysokie miesięczne pobory dla rzadowych urzędników na czele z premierem
marszałkami Sejmu i Senatu i oczywiście prezydentem ! Naczelnik Państwa
J.Piłsudski w swej trumnie pod Więżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu za-
pewne boleje z tego powodu, bo jak wiadomo ON zrzekł się swojej gaży, by
pomagać tam,gdzie pomoc finansowa była konieczna. Szczególnie na rozwój
oświaty. Za przykładem Naczelnika poszli Jego wysocy urzędnicy. Ale gdzie
obecnym włodarzom Polski do Naczelnika Piłsudskiego ! ...

Serdecznie pozdrawiam wszystkich zainteresowanych
tym ważnym tematem.

Lubomir - 04.08.10 21:40
Gdy w Norwegii nie szło ustalić winnego za wepchnięcie Norwegów w zaborcze łapy Niemców, całą winę scedowano na premiera Vidkuna Qiuslinga. Honorem dla Norwegów było splunięcie na powieszonego zdrajcę. Historia lubi się powtarzać i szczególnie powinni o tym pamiętać historycy. Narody potrafią karać nikczemników i renegatów, również tych którym zwiduje się, że wykołowali wszystkich. Na likwidacji polskich stoczni zyskali głównie Niemcy i to od nich płynęły inspiracje do samobójczych strajków, podejmowanych przez folksdojczów z Pomorza. Dzisiaj ci folksdojcze wykreowali się na stoczniowych baronów. Fortuną nie ustępują baronom paliwowym i spirytusowym. Gorzej jest ze stoczniowcami zostawionymi na bruku. Ci przeżywają osobiste tragedie, nie poznając złotoustych niby-to-związkowców. 'Piątej Kolumnie' opadły maski. Dzisiaj twarze zdrajców Polski widoczne są jak na dloni.

Lubomir - 04.08.10 20:49
Może trzeba prześwietlić brukselskich szpeców 'od naprawiania polskiego przemysłu stoczniowego'?. Najwyrażniej są to w prostej linii wnuczkowie, jeżeli nie Adolfa Hitlera to przynajmniej Rudolfa Hoessa, koordynujący solidarnie swoje działania z grupą sabotażystów, folksdojczów z Pomorza. Dla sympatyków Hitlera nigdy nie może być przyzwolenia w Europie.

Wszystkich komentarzy: (13)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Kwietnia 1947 roku
W Nowym Jorku odbyło się pierwsze nadzwyczajne posiedzenie ONZ.


28 Kwietnia 1934 roku
Prezydent Ignacy Mościcki dokonał uroczystego otwarcia nowego portu lotniczego na Okęciu.


Zobacz więcej