Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 117 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 13.03.13 - 19:03     Czytano: [1779]

Razem zbudują muzeum





Rusza budowa Muzeum Wypędzonych. Angela Merkel dziękuje Erice Steinbach

Kanclerz Niemiec Angela Merkel na spotkaniu Związku Wypędzonych Eriki Steinbach zapowiedziała rychłe rozpoczęcie budowy w Berlinie muzeum poświęconego przymusowym wysiedleniom Niemców i innych narodów po drugiej wojnie światowej. Historyczne role kata i ofiary zaczynają się odwracać: Niemcy stają się "wypędzonymi", a Polacy - "oprawcami".


"Faza planowania projektu, którego celem jest powstanie nowoczesnego muzeum, jest bardzo zaawansowana. Renowacja i budowa obiektu będą mogły się wkrótce rozpocząć" - powiedziała Merkel na dorocznym spotkaniu Związku Wypędzonych (BdV). Podkreśliła, że jej rząd zwiększył w tym roku środki budżetowe na ten cel o 50 proc. do 3,75 mln euro.

Upamiętnienie losów niemieckich wypędzonych to "kwestia humanitarnego podejścia" - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu, chwaląc działaczy BdV za "zachowanie pamięci o ucieczkach i wypędzeniu". Merkel dziękowała Steinbach za zaangażowanie w projekt muzeum, określając działaczy ziomkostw mianem "pomostu" między Niemcami a Europą Wschodnią. Steinbach powiedziała, że powstające muzeum to jej "dziecko".

Ani Merkel, ani Steinbach nie odniosły się do opublikowanych pod koniec 2012 r. wyników naukowych badań, z których wynika, że w okresie powojennym władze Związku Wypędzonych opanowane były przez dawnych członków hitlerowskiej NSDAP.

Od końca lat 90. Steinbach forsowała pomysł budowy w stolicy Niemiec Centrum przeciwko Wypędzeniom. Polska i Czechy krytykowały ten projekt, obawiając się, że zdominowana przez Związek Wypędzonych placówka może wypaczać prawdę historyczną, ukazując problem przymusowych wysiedleń Niemców po 1945 r. w nieobiektywny sposób.

Niezależna.pl

Wersja do druku

Lubomir - 18.03.13 10:17
Nazizm i neonazizm rozkwita coraz bardziej, i to nie tylko we Freiestadt Berlin, ale i w innych krajach niemieckich. Również w Austrii. O sprawy 'pokrzywdzonych przez historię Niemców', upomina się na forum europejskim niemiecki eurodeputowany Posselt, szef tzw Niemców sudeckich. Ten właśnie Posselt wręczył Erice Steinbach Europejską Nagrodę Karola IV, nagrodę przyznawaną przez niemieckie organizacje ziomkowskie, nazistowskie i neonazistowskie. Powszechnie wiadomo, że NPD i Udo Voigt to osoby, które wyszły z niemieckich służb specjalnych i, że wśród ich protektorów znajduje się również Angela Merkel.

gosc - 16.03.13 21:47
Steinbach !!! jak ona wypedzona ??? Jesli juz to okupantka,ktorej ojca wyslano do Polski w czasie wojny,i ona sie w okupowanej przez jej ziomkow Polsce urodzila. A pod koniec wojny, uciekli w poplochu,przed zblizajacymi sie wojskiem sowieckim.Kiedy,wreszcie ci wszyscy przesladowcy,zaprzestana,gnebienia Polski.

Lubomir - 16.03.13 18:29
Polska powinna prowadzić działania wyprzedzające niemieckie pomysły. Rzecz jasna do tego potrzebna jest polska inteligencja a nie jej atrapy czy zawalidrogi, służące Niemcom za podnóżek. Polskę stać na m.in. Muzeum Ludów Wymarłych np z siedzibą w Iławie {Pruskiej} czy w Bogatyni {nad Nysą Łużycką}. Ile mądrych i pouczających rzeczy na temat m.in. Prusów, Jaćwingów i Serbołużyczan, można byłoby przekazać współczesnym i przyszłym pokoleniom?. Jednak trudno liczyć na taką pożyteczną inicjatywę w czasach, gdy z iście bismarckowskim zapałem masowo likwidowane są polskie placówki oświatowe, naukowe i kulturalne. Likwidowane są często placówki, które były największymi i najskuteczniejszymi bastionami polskości w okresie zaborów. Wojujący antypolonizm to nie dzieło przypadku. Planową eksterminację polskości trudno zaliczyć do rzeczy przypadkowych.

Lubomir - 16.03.13 17:16
W zachodniej części Niemiec poznikały polskie nazwy miejscowości na drogowskazach. Nie ma już nazw Szczecin, Wrocław czy Opole, ale są niemieckie nazwy - Stettin, Breslau i Oppeln. Polskie nazwy co najwyżej są na drugim miejscu, w nawiasach, pisane najczęściej zmniejszonymi literami. Inaczej było w czasach istnienia Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Wówczas w obszarze przygranicznym po niemieckiej stronie, roiło się od polskich nazw polskich miast. Zabrakło mądrości Europejczyków i Amerykanów. To nie Jugosławia i Czechosłowacja powinny się rozsypać, ale na fundamencie NRD powinno powstać Wolne Państwo Saksońskie i Wolne Państwo Brandenburskie. Zaś Pomorze Przednie, ziemia zdobyta dla Polski już w czasach króla Bolesława Krzywoustego, powinna znaleźć się w granicach Wielkiej Polski. Europa uniknęłaby niemieckiego Anschlussu i gospodarczej zagłady, inspirowanej i prowadzonej przez Berlin.

Jan Orawicz - 16.03.13 15:56
Uzupełniając mój pierwszy komentarz,by treść fraszki zamieszczonej przy
komentarzu w pełni wyjaśnić tym,że Drang nach Osten unijnym pomostem
idzie - już od sporego czasu. Proszę spojrzeć,co się dzieje na Śląsku.I od
tej krainy w kierunku północnym,czyli pasmem Ziem odzyskanych.Od miesięcy
polscy rolnicy protestują o zahamowanie sprzedaży gruntów niemieckim
bauerom. Jest to przecież Drang nach Osten unijnym pomostem... Jesteśmy członkami UE , więc sprawa ma się tak, jakby była legalną!! A więc wchodzą Niemcy,na naszą ziemię,którą uważają za swoją! Oczywiście, bez potrzeby
odbijania przy pomocy Werhmachtu. Co mogą wywalczyć sami rolnicy, jak reszta Polaków jest w błogim śnie? Pozdrawiam

Lubomir - 16.03.13 9:59
Niemcy europejscy, w tym także ci polscy z Pomorza, będą mogli urządzać w muzeum wspólne zjazdy i konferencje, żeby wylewać krokodyle łzy nad złą Europą i dobrymi Niemcami. Oby jak najszybciej rozpadło się to pohitlerowskie imperium zła. Oby Wolne Państwo Bawaria i m.in. Wolne Państwo Saksonia i Wolne Państwo Hesja, stały się realnymi a nie tylko papierowymi rzeczywistościami. Oby w Europie nikt nie traktował na serio niemieckiego gadania i niemieckich pomysłów, które zawsze naszpikowane są sabotażem, które zawsze naszpikowane są destrukcją.

MariaN - 15.03.13 17:15
Od pewnego czasu panuje moda na zmiękczanie protestujących metodą hartowania umysłów. Na początku rzuca się temat, choćby absurdalny i niemożliwy do zrealizowania, czeka się aż dyskusja, przeważnie burzliwa przetoczy się i zaniknie i po raz drugi temat staje na forum już bardziej szczegółowy. Znów czeka się cierpliwie aż wszystko ucichnie jednocześnie odkręcając wszystko. Po jakimś czasie dowiadujemy się, że ten pomysł sprzed kilku lat właśnie jest realizowany. I już nikt się nie pyta, nie rozmawia tylko realizuje. I co i nic, wszystko idzie jak z płatka. Ludzie nie mają czasu zajmować się parę razy jednym tematem, ich mózg tego nie wytrzymuje.
Podobnie było z rurą po dnie Bałtyku - protesty, petycje.... i już jest, inwestycja dawnych naszych zaborców ponad naszymi głowami, teraz muzeum tzw. wypędzonych (dzięki Hitlerowi i spółce), Tusk mówił, że Merkel do tego ręki nie przyłoży. I co. I nic. Już budują - kasa się sypie jak z rękawa. O tak Niemcy mają kasę, łupili cały świat 6 długich lat.
Tak samo jest z pedalstwem , zaczęło się od parad i przemarszów. Pamiętam jak Kaczyński był prezydentem Warszawy i zakazał zboczeńcom na przemarsz… dzisiaj brzmi to niewiarygodnie. Mało tego, że maszerują dziś po ulicach miast śliniąc się publicznie, to jeszcze w polskim sejmie się panoszą.
Tusk wykorzystuje tę metodę przy katastrofie smoleńskiej, ale mu to nie wychodzi bo ludzie udowodnili mu, że jest kłamcą i to wielokrotnym, więc nikt już mu nie wierzy. Czekamy jak zleci ze stołka i wtedy się policzymy.

Agamemnon - 15.03.13 13:52
Nadludzie kierują się innymi prawami. Ich obowiązek restytucji wyrządzonych
krzywd wielu narodom świata nie obowiązuje. Nie potrzebują Chrystusa.
Potrzebują żyć kosztem innych narodów. Żyli i żyją.

Lubomir - 15.03.13 9:10
Tymczasem zniszczone przez hordy hitlerowskie Muzeum Śląskie w Katowicach, Polacy budują od fundamentów i to nie za odszkodowanie od Niemców, ale za własne pieniądze. Tak jak przed laty zniszczony przez Hitlera Królewski Zamek w Warszawie. Niemcy nigdy nie mają poczucia sprawstwa i poczucia winy. Nadludzie przecież nie grzeszą. Są chodzącymi ideałami. Wszyscy wokół są tylko źli i należałoby ich po niemiecku naprawić...Nic dziwnego, że wodza takich 'ideałów' Grecy nazwali Hitlerem w spódnicy...Czyż owoce działania wścibskiej Merkel, nie są identyczne, jak owoce działania Hitlera w spodniach?. O tym coraz częściej mówią także Brytyjczycy, Włosi i Hiszpanie.

Jan Orawicz - 14.03.13 4:27
Tak ma się sprawa z Niemcami,ponieważ Niemcy widzą i słyszą,jaki my Polacy
popadliśmy w letarg z chrapaniem włącznie. Chyba długo jeszcze będziemy sobie śpjulkać i chrapulkać, zanim się ockniemy i wybudujemy wysoki, i szeroki
obelisk, pod tytułem "Drang Nach Osten." Ale to może być rzecz spóźniona,bo
już idzie taki marsz,którego wymalowałem w jednej z moich fraszek:


Stare niemieckie wskazanie

Drang nach Osten!!
Unijnym pomostem ...
Teraz nie z ogniem i mieczem...
To się Polakom upiecze...!!

Pozdrawiam JO

Lubomir - 13.03.13 21:00
Niemcy chcą najwyraźniej skonstruować ideologiczne fundamenty pod Czwartą Rzeszę, podobnie jak Hitler, kiedy wmawiał Niemcom w Trzeciej Rzeszy, rzekome krzywdy jakie spotkały ich po Traktacie Wersalskim. Europa dwukrotnie tragicznie doświadczona przez niemieckich hegemonów, zbyt długo nie reaguje na tupet Niemców. Niemcom dzień i noc trzeba przypominać o tysiącu obozów śmierci zbudowanych przez nich w Europie. To historyczni analfabeci i ignoranci.

Wszystkich komentarzy: (11)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1943 roku
Ucieczka rotmistrza Witolda Pileckiego ps. „Witold”, „Druh”, z KL Auschwitz


26 Kwietnia 1959 roku
Urodził się Stanisław Sojka, polski piosenkarz, instrumentalista i kompozytor jazzowy.


Zobacz więcej